In Vitro

[yssmay]

annaantonina Piękne są twoje słowa.

ewapop #mam kciuki aby was lekarz przyjął w ten poniedziałek.

[ewapop3]

Zgadzam się annaantonina przepięknie oddała słowa,które do tej pory nieuslayszalam od nikogo.Dziękuję jeszcze raz za wsparcie jesteście cudowne,dziekki wam jest mi lżej na duszy dajecie mi siłę,której mi brakowało.Łączy nas wspolne pragnizenie:-D

[takaona1983]

hej Kobietki,
na wstępie życzę Wam wszystkiego naj naj naj z okazji naszego święta
ja własnie wróciłam z USG. Pani doktor stwierdziła, że jest optymalnie ani źle ani super dobrze. Łącznie doszukała się 10 pęcherzyków. Dokupiłam leki na kolejne 3 dni i jak wszystko pójdzie tak, jak idzie teraz, to w środę punkcja
Powiedzcie mi jedną rzecz- w ramach programu mogą maksymalnie zapłodnić 6 komórek jajowych przy jednym podejściu. A co z tymi "ponadprogramowymi"? tzn jeśli wyprodukuję ze 20 i będę chciała je na przykład zamrozić to da radę? Szukam i czytam w regulaminach, ale jest tam tylko o mrożeniu zarodków a nie o samych komórkach jajowych. Jak to w końcu jest ? Z góry dziękuję za info
A propo punkcji... czy uśpią mnie czy będę widzieć i słyszeć? Pytam, bo po histeroskopii mam jakiś taki strach... wtedy też mieli mnie uśpić a nie uśpili i bolało jak cholera....

[Linka1984]

Jestem wsciekła na usg 8-10 duzych pecherzykow koło 21mm a estradiol tysiąc..to by oznaczało jakies 3 komorki tylko dojrzałe :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alcia]

Linka! Jeszcze nie wszystko przesądzone! Poczekaj spokojnie. A czasem nawet trzy wystarcza trzy albo jedna i sie udaje głową do góry!

Takaona na punkcie chyba usypiaja (tak było w programie na tlc) a na transfer już nie. można zamrozić nadprogramowr komórki jeżeli jest taka możliwość w twoim ośrodku.

powodzenia dziewczyny!!!

[Linka1984]

Napisane przez alcia

Linka! Jeszcze nie wszystko przesądzone! Poczekaj spokojnie. A czasem nawet trzy wystarcza trzy albo jedna i sie udaje głową do góry!

Bardzo nam zależało na wiekszej ilosci,chodzi o mrozaki. No ale trudno. Dzis mały estradiol a wczoraj zakonczyłam stymulacje..:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[takaona1983]

Linka, bedzie dobrze !!! Ważne, że mają co pobrać! ja dzisiaj będąc w klinice raz po raz widziałam dziewczyny wychodzące z gabinetu, które w ogóle nie zareagowały na stymulację... także cieszmy się tym co mamy !! ja mam dziś estardiol 993 i jeszcze 3 dni leków... zobaczymy co z tego będzie.

[Linka1984]

Napisane przez takaona1983

Linka, bedzie dobrze !!! Ważne, że mają co pobrać! ja dzisiaj będąc w klinice raz po raz widziałam dziewczyny wychodzące z gabinetu, które w ogóle nie zareagowały na stymulację... także cieszmy się tym co mamy !! ja mam dziś estardiol 993 i jeszcze 3 dni leków... zobaczymy co z tego będzie.

Ja 9 dni stymulacji i 944 estradiol. Skonczylismy juz stymulke wczoraj i dzis ovitrelle. W poniedziałek punkcja bo lekarz sie boi ze jak poczekamy na dobry estradiol to endo bedzie za grube a pecherzyki przerośniete

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[takaona1983]

Coś mi się pokręciło i dodało ten sam post drugi raz. No nic, w każdym razie trzymam kciuki za Ciebie Linka i za każdą z Was dziewczyny !!!

[alcia]

Rozumiem, ja też w przyszłości chciałabym mieć mrozaki, ale tak bywa. Pewnie kazdza z nas w głębi serca liczy na jak najlepszy wynik stymulacji, ale nie mamy wpływu na to jak zareaguje nasz organizm! Czasem płata figle. Fajnie tak jak napisalas Takaona, że dobrze, że w ogóle będą komórki do punkcji trzymam kciuki. U mnie może być masakrycznie bo byłam w październiku z toebiela w szpitalu i teraz mam cykle po 45 dni i chyba bez owulki (wcześniej mieszkań bóle owulacyjne) więc mam przypuszczenie, ze stymulacja będzie mega ciężka. Gratuluję Ci Twojego wyniku! Głowa do góry!

[Linka1984]

W sumie macie racje..fajnie ze w ogole reaguje,bedzie co ma być!!! Z tego wszystkiego odlożyłam juz dzis 300zł na kolejną stymulacje ze włosci :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alcia]

Dobrze prawisz! U mnie w pracy mówią, że "w kinie i medycynie wszystko możliwe" więc trzeba być dobrej myśli bo może się uda a jeśli nie no to tak bywa. Życie czasem wystawia nas na trudne chwilę, ale to nie znaczy ze następnym razem się nie uda

[Linka1984]

Racja ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[yssmay]

Trzeba sobie powtarzać, że fajnie było by żeby się udało. Żadnej presji, nic na silę. Wkładać sobie do głowy "uda się, uda się" też nie dobrze. Trzeba mieć nadzieję.

[annaantonina]

W Szczecinie hormony badali mi w pierwszej procedurze przed rozpoczęciem stymulcji i potem jakoś podkoniec, w drugiej wogóle nie miałam badań, a w Bocianie była taka praktyka, że co dwa dni robiło hormony i usg i to jest moim zdaniem dobre bo nie jest to stymulacja w ciemno i zawsze może coś dr podkręcić żeby było dobrze, wiadomo w programach nierefundowanych hoduje sie na ilość, u Was jest łagodniejsza stymulka bo jednak tylko 6 komórek potrzeba , ale właśnie każda różne reaguje na stymulację, ja zawsze miałam mnóstwo komórek, ale dziewczyny które ze mna robiły punkcje miał po 3-4 komórki i one były w super stanie po punkcji, odrazu na chodzie mnie niestety po samym zabiegu ( zawsze w pełnej narkozie) mocno bolały jajniki (jakby nie było musieli mnie więcej razy "dźgać" przy takiej ilości kom. no i ja mam lewy jajnik tak dziwnie schowany za macicą i przy usg musza głowicą nieźle manewrować zeby go zobaczyć co nie jest najprzyjemniejsze) ale szybko w kroplówce podawali ketonal z tramalem i po tym mixie odlotowym nie bolało zupełnie nic

Będzie dobrze dziewczyny!!!!
z całych sił ściskam za Was kciuki!!!

[kasia_ruda]

Takaona na punkcję cię uśpią. Trwa to b.krótko, u mnie było tak, że weszłam sama na salę zabiegową, tam mnie ułożyli na fotelu, obłożyli tym zielonym i czekaliśmy na lekarza. Kiedy przyszedł chwilę pogadaliśmy i oklejał mnie tam na dole taką "bibułą" (wiecie, takie coś co mają na salach operacyjnych, co wydziela miejsce lekarzowi, nie wiem, jak to się nazywa). To tak naprawdę było najbardziej nieprzyjemne, bo się kleiło do włosków. Potem podali mi w wenflon usypiacza i obudziłam się już na łóżku 20 min później. Od razu chciałam iść do domu, ale kazali mi 40 min leżeć (szału dostawałam, bo chciałam już do męża). W czasie punkcji mąż oddał nasienie. Jak już mi pozwolili wstać, kazali coś zjeść (musiałam być na czczo) i mieliśmy wizytę u lekarza, powiedział ile komórek pobrali i ustaliliśmy szczegóły transferu. Potem powrót do domu, jeszcze winda u nas nie jeździła akurat, a mieszkam na 11 piętrze... wiadomo tego dnia to leżenie, kocyk, coś przeciwbólowego, odpoczynek. Fajnie mieć męża przy sobie (w sumie i tak musi być tego dnia w klinice). Jeśli chodzi o ból po zabiegu, to naprawdę nie było źle. Bardziej ulgę czułam, bo te ogromne jajniki mi dawały tego dnia już w kość. Co do komórek mrożenia to nie wiem- słyszałam sprzeczne opinie. Ja nie robiłam z refundacji, więc tu nie pomogę. Na transfer nie usypiają, ale to trwa 2 minuty, lekarz podaje ci taką długą pipetą zarodki, wkłada luteinę i kładą cię na 15 min.

Linka dopóki ci nie zrobią punkcji, to tak naprawdę nic nie jest pewne... myśl pozytywnie.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Pandorcia84]

Cześć dziewczyny. Coś ostatnio w ogóle nie mogłam się tutaj dobić bo co prawda pokazywało mi wątek ale nie mogłam się za nic w świecie zalogować. No ale w końcu się udało i bardo się z tego powodu cieszę.

My wybraliśmy z mężem NOVOMEDICE w Mysłowicach. Mamy do niej najbliżej a i już wcześniej się oboje w niej leczyliśmy więc jest tam lekarz który nas zna dokładnie i ma nasze badania i dlatego też się na tą klinikę zdecydowaliśmy na in-vitro. Byliśmy tydzień temu tam i podpisywaliśmy jakieś papiery już na to refundowane in-vitro, mąż ma brać pół clostylbegytu co trzy dni na to swoje nasienie bo do tej pory mu to pomagało, a ja miałam zrobony wymaz z szyjki macicy i badanie na AMH. Nie wiem na razie o co w tym chodzi ale mam nadzieję, że nic złego z tego nie wyjdzie. Następną wizytę mamy na 18 marca i pan doktor ma nam wtedy rozpisać to in-vitro. Ja mam tylko pewne wątpliwości bo on powiedział, że czekają maksymalną ilość dni czyli 5 przed transferem zarodków i transfer jest tylko jednego zarodka a reszta jeśli jest to idzie do mrożenia. No i nie wiem za bardzo czy to są dobre metody. Ten doktor Miciński tego co tak czytałam to ma dobre opinie, ale.... no nie wiem, zobaczymy. A wy co o tym myślicie?

[takaona1983]

Napisane przez kasia_ruda

Takaona na punkcję cię uśpią. Trwa to b.krótko, u mnie było tak, że weszłam sama na salę zabiegową, tam mnie ułożyli na fotelu, obłożyli tym zielonym i czekaliśmy na lekarza. Kiedy przyszedł chwilę pogadaliśmy i oklejał mnie tam na dole taką "bibułą" (wiecie, takie coś co mają na salach operacyjnych, co wydziela miejsce lekarzowi, nie wiem, jak to się nazywa). To tak naprawdę było najbardziej nieprzyjemne, bo się kleiło do włosków. Potem podali mi w wenflon usypiacza i obudziłam się już na łóżku 20 min później. Od razu chciałam iść do domu, ale kazali mi 40 min leżeć (szału dostawałam, bo chciałam już do męża). W czasie punkcji mąż oddał nasienie. Jak już mi pozwolili wstać, kazali coś zjeść (musiałam być na czczo) i mieliśmy wizytę u lekarza, powiedział ile komórek pobrali i ustaliliśmy szczegóły transferu. Potem powrót do domu, jeszcze winda u nas nie jeździła akurat, a mieszkam na 11 piętrze... wiadomo tego dnia to leżenie, kocyk, coś przeciwbólowego, odpoczynek. Fajnie mieć męża przy sobie (w sumie i tak musi być tego dnia w klinice). Jeśli chodzi o ból po zabiegu, to naprawdę nie było źle. Bardziej ulgę czułam, bo te ogromne jajniki mi dawały tego dnia już w kość. Co do komórek mrożenia to nie wiem- słyszałam sprzeczne opinie. Ja nie robiłam z refundacji, więc tu nie pomogę. Na transfer nie usypiają, ale to trwa 2 minuty, lekarz podaje ci taką długą pipetą zarodki, wkłada luteinę i kładą cię na 15 min.

Linka dopóki ci nie zrobią punkcji, to tak naprawdę nic nie jest pewne... myśl pozytywnie.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Hej Kasiu. Bardzo dziękuje za odpowiedz odnośnie punkcji. A powiedz o jakich sprzecznych opiniach mówisz odnośnie mnożenia komoreczek ? Pozdrowionka!

[kasia_ruda]

Takaona chodzi o to, że część dziewczyn pisała, że zapładniali im tylko sześć komórek, a reszta szła do zniszczenia lub, jeśli się wyraziło zgodę, to dla innej pary. Wczoraj tu pierwszy raz przeczytałam, że niektóre kliniki oferują możliwość mrożenia nadmiaru. Jeśli cię to stresuje, to zadzwoń do kliniki i zapytaj ich, co oferują.

Pandorcia hej super, że ruszyliście z całym procesem, pewnie od marca dostaniesz antki i potem stymulacja co do ilości dni od punkcji do transferu, to każda klinika ma swoje standardy. Podobno w stadium blastocysty łatwiej o zagnieżdzenie, więc dobrze jest czekać. Z drugiej strony, moja klinika podaje po 48 godz i mają bardzo dobre statystyki, więc.... tak naprawdę to my chyba nie znamy się na tym wystarczająco dobrze, żeby to ocenić. Tu potrzebne by było wyjaśnienie embriologa.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Ja mam punkcje w poniedziałek a transfer z gory powiedziano w czwartek lub sobote,czyli 3 albo 5 doba. Tylko 6 mozna zaplodnic u mnie w klinice

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[takaona1983]

W klinice będę jutro na 2 USG więc od razu zapytam co zamierzają zrobić z nadmiarem moich jajeczek. Ale widzę, że nawet w cenniku jest opcja mrożenia oocytów za 1200 zł/rok. Więc uznaję, że jest taka możliwość
A jak się czujecie Panie Stymulaczki? Mnie dzisiaj strasznie bolą jajniory. Może po tym kolejnym dołączonym hormonie :/ bo teraz biorę gonal, merional i do tego cetrotide, który miałam wykupiony już wcześniej...

[yssmay]

Mnie zaczęły dokuczać bóle głowy .
A powiedźcie mi bo zgłupiałąm już strasznie. Jak byłąm na wizycie to był to mój 16dc, czyli 16ta tabletka antyków. Lekarka wydająca mi leki i robiąca pierwszy zastrzyk powiedziała, że mam wybrać opakowanie do końca. No i wczoraj wzięłam ostatnią antytabletkę. A gonalu miałam już 4 zastrzyki. No i teraz się zastanawiam czy nastąpi krwaienie z odstawienia anty tabsów!? Bo akurat wypada mi na dzień rozpoczęcia przyjmowania menpuru. Mam nadzieję, że to jakby co w niczym nie przeszkadza. A może nie będzie już krwawienia. Szczególnie, że doktor na rozpisce stymulacji zaznaczył, że ta moja kontrolna wizyta to będzie 34dc. I weź tu być mądry.

[kasia_ruda]

Yssmay trudno stwierdzić, czy zacznie ci się krwawienie, to zależy jakie działanie mają te pierwsze zastrzyki. U mnie menopur zaczęłam brać drugiego dnia po rozpoczęciu krwawienia, więc podobnie jak u ciebie by to było. Ale ja nie dobierałam antków do końca, kazali mi przerwać chyba w 18 d.c.i czekać na krwawienie. Chyba w twojej sytuacji nie ma to aż takiego znaczenia, jeśli idziesz zgodnie z rozpiską, to znaczy, że robisz tak, jak kazał lekarz. A krwawienie w sumie może wystąpić jakieś niewielkie, nie będzie miało wpływu na jajeczka.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Mnie głowa bolała 20dni ciągiem,cały okres gonapeptylu i troche złagodniało jak dołączyłam menopur. Wczoraj wziełam ovitrelle,jutro o 8 punkcja. Brzuch najbardziej bolał wczoraj,dziś słabiej. Po antykach po 5 dniach dostałam krwawienie mimo zastrzykow i trwalo 8 dni az a potem długo brudziłam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kasia_ruda]

Linka odezwij się jutro po punkcji, trzymam z całej siły kciuki. Będzie dobrze

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[Linka1984]

Napisane przez kasia_ruda

Linka odezwij się jutro po punkcji, trzymam z całej siły kciuki. Będzie dobrze

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Dziekuje ;-) trzymaj trzymaj..potrzebuje duzo jaj :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[malinka1984]

Linka mega mocne kciuki za jutrzejszą punkcję

[Linka1984]

Napisane przez malinka1984

Linka mega mocne kciuki za jutrzejszą punkcję

Dziekuje kochana :-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[patka118]

Dziewczyny,trzymam za Was mocno kciuki!
Ja mialam 7 embrionow z czego 2 przetrwaly, 30 procent szans na zajscie w ciaze, ja 38, maz 45 lat.Jestem w 2o tyg ciazy,udalo sie za pierwszym podejsciem.
Najwazniejszy to spokoj i relaks i trzeba zaufac lekarzom.

Kasia Ruda co u Ciebie? Jak dzidzia?Jak sie czujesz?Pozdrawiam Cie serdecznie

[alcia]

Dziewczyny piszcie co u Was! Jak punkcje?
Takaona dostałaś sie do lekarza?!
Już 16 a Wy sie nie odzywacie i trzymacie w niepewności

Linka! Podejrzalam Cię na innym wątku gratuluje! Piękny wynik!