Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[aicila]

Aniu super, że wszystko Wam sie w tym wyjątkowym dniu udało jak czytam Twoją relację, to z jednej strony aż mnie zazdrość zżera, bo też już bym mówić do swojego Tż "mąż", a z drugiej strony cieszę się, że ślub i wesele dopiero przede mną skoro mówisz, że to taki cudowny dzień
a co do wyluzowania, to w sobotę rozmawialiśmy, z Tż kumplem z pracy i jego żonką i ona też mówiła, że była totalnie wyluzowana i aż się wszyscy dziwili zobaczymy jak to będzie ze mną, bo ja to z reguły przejmuję się wszystkim aż za bardzo
fajnie, że Twój Tż był w mundurze.... my niestety z niego zrezygnowaliśmy, bo Tż nie dostał jeszcze galowego a kombinować go nie będziemy. jedynie co, to na sesje zdjęciową będzie miał pożyczony mundur od kumpla, tak więc jakiś ślad munduru we wspomnieniach ślubnych będziemy mieli

a mój Tż zaczyna dzisiaj kurs angielskiego... tak więc do stycznia będziemy mieli spokój ze służbami itp. ale może być mały problem z urlopem okolicznościowym Tż na ślub, bo liczyliśmy na 5 dni, ale może aż tylu nie dostać

[libelle]

Napisane przez Karola82

Libelko też zaglądałam na nk i Ninka super! Widać, że tata dumny jak diabli liczymy na stałe relacje Dziękuję ślicznie za powiadomienie i za fotkę malutkiej

U mnie za to jakaś masakra ostanio... W piątek miałam z tż stłuczkę z innym autem... w sumie nic się takiego nie stało nikomu, u nas auto w lepszej formie zdecydowanie dzięki manewrom tż. Z dzidzią też ok, ale najadłam się strachu. Przepłakałam pół nocy z nerwów, aż mnie pierwszy raz dzidzia kopać zaczęła Do tego policja wlepiła nam taki mandat że masakra! A mandaty za kolizję są od 450 do 1000 zł
A policjanci byli tacy niemili, że myślałam że dojdzie do rękoczynów - a kobieta w ciązy jest do tego zdolna ale dla dobra tż ugryzłam się w język. Szczerze...i wybaczcie to co piszę, bo być może mundurowe policjantów to czytają, to nigdy jeszcze nie trafiłam na miłego policjanta, a piątek to potwierdził. Panowie byli niezadowoleni, że "dupe musieli ruszyć w ogóle" i takie niemiłe rzeczy mówili mojemu tż, np.: cyt. "że żonie to powiedzieć powienien, że ma wziąć morde w kubeł..." i takie tam... Do tej pory nie mogę przeżyc tego piątku, wróciliśmy do domu po 24.00. Tyle dobrze, że rano szykowałam się na ślub Aani_20 więc humorek znacznie mi się poprawił, ale do tej pory o tym myślę

Dzięki za miłe opinie zdjęciowe i przesyłam słodkie buziolki od Ninki

Karola jak czytałam o tym wypadku to aż się przeraziłam. Kurcze przecież mogło ci się coś stać a te barany zamiast mieć choć trochę taktu i zastanowili się w jakim możesz być stresie. Całe szczęście, że nic wam się nie stało

Napisane przez aania_20

Cześć dziewczyny
Wracam do Was wreszcie, jako że MĄŻ (jak to brzmi ) pojechał niestety do pracy, to mam troszkę czasu
Nie wiem co opowiadać, więc pytajcie co tylko chcecie.
Ogólnie było cudownie!!! Mam nadzieję że nie zaśniecie przy mojej relacji
W sobotę od rana lało jak z cebra, już się załamałam trochę pogodą, no ale trudno.. pojechałam do fryzjerki, potem przyjechała pani makijażystka, stwierdziła że dawno tak wyluzowanej panny młodej nie widziała No i w sumie to racja. Obudziłam się i moja pierwsza myśl "co to dzisiaj jest....acha, ślub" Świadkowa też się nadziwić nie mogła jak ja się mogę nie denerwować- ubierałam się 10 minut przez przyjazdem TŻa
Po południu pogoda się nam poprawiła - potem nawet słońce wyszło jedyna chwila stresu była podczas mszy, ale na szczęście bardzo szybko przeszła. Po mszy standardowo - życzenia, potem przejazd na salę, obiad itp, pierwszy taniec, a potem zabawa już tak zleciała, że sama nie wiem kiedy....czułam jakby z godzina minęła a nie cała noc...
Wesele skończyło się o 5.00, w niedzielę mieliśmy poprawiny od 16.00
Kuzyn śmiał się ze mnie, że nie wie skąd ja tyle energii wzięłam -przetańczyłam całe wesele (z małymi przerwami) i całe poprawiny i jeszcze nie miałam dość . Ale byłam bardzo zadowolona z butów - wytrzymałam całą noc na szpilkach bez zmieniania ich.

Aniu87 - zespół spisał się na medal moim skromnym zdaniem Nie jestem obiektywna, ale opinie gości świadczą o tym że bardzo się większości podobał. Nawet mojemu wujkowi który generalnie czepia się zawsze o wszystko, dla zasady. Jakby coś konkretnie Cię interesowało to pytaj śmiało!
Bardzo fajnie przeprowadzili oczepiny, no i ogólnie zabawę prowadzili super, a skrzypaczka to już w ogóle - kilkoro gości już zamówiło płyty bo chcą zespołu, a w szczególności skrzypaczki posłuchać
Przyznaję się Wam, że trochę się bałam jak wszystko wyjdzie - i catering, i muzyka, bo to chyba najważniejsze rzeczy na weselu - ale myślę że było ok. to zresztą zostawiam do oceny gościom...

Karola, bardzo Ci dziękuję za opinię!!! No i za obecność kochani!!!
Fakt, TŻ zrobił duże wrażenie nie tylko na mnie przede wszystkim oczywiście na żeńskiej części gości

Jak sobie coś jeszcze przypomnę to będę opowiadać, albo pytajcie, a zdjęcia obiecuję że jakieś wrzucę jak tylko dostanę

Wczoraj tylko troszkę mieliśmy posprzątać, w sumie niewiele, no i ogólnie taki leniwy dzień.... a dziś jeszcze TŻ miał dzień wolny to trochę spraw załatwiliśmy i zrobiliśmy pierwszy małżeński zakup - lodówkę

I powiem Wam jeszcze jedno - żałuję że tak szybko minęło!!! I cieszę się że zdjęcia plenerowe zrobimy za kilka dni bo będę miała okazję jeszcze raz suknię ubrać Tak wygodna była że z żalem ją zdjęłam

Aniu jeszcze raz GRATULACJE !!!!! Oczywiście ode mnie i od TŻ-ta

Cieszę się bardzo, że wszystko się tak ładnie ułożyło! Czekam oczywiście na zdjęcia w sukni na klubie!!! już mi się opatrzyło zdjęcie wieszaka

[~ania_87]

Napisane przez aania_20

Już Ci wszystko odpowiem, pytaj śmiało - TŻ nie miał butonierki bo gdzieś przeczytaliśmy że nie przypina się do mundurów.
Mundur miał na sobie cały czas, po oczepinach zdjął marynarkę i został w samej koszuli (no i bez krawata bo nim rzucał ).
Oczepiny, jak i zabawy ustalaliśmy z zespołem. Oni proponowali mniej więcej, ale jeśli sama wiesz jak chcesz żeby wyglądały to nie ma problemu. Zapowiedziałam (bo TŻ siedział na poligonie więc sama musiałam wszystko ustalać) że absolutnie ma nie być żadnych dwuznacznych zabaw, oczepiny najprościej jak się da - czyli tylko rzucaliśmy welonem i krawatem, potem "nowa para młoda" tańczyła i tyle. Potem podziękowanie dla rodziców, po podziękowaniu zrobiliśmy ślubowanie na dobrych teściów" które chyba bardzo się gościom podobało A, no i nie było piosenki "cudownych rodziców mam..." bo prosiłam o COKOLWIEK tylko nie to. Zagrali inną, bardzo ładną. Potem jedna krótka zabawa i to w zasadzie wszystko. Pan Andrzej bardzo sympatycznie to wszystko poprowadził

Aniu, wiem że łatwo się mówi, ale naprawdę się nie denerwuj bo nie ma powodu - na pewno będzie dobrze!!

Aniu ja nie wiem jak to jest ale my mamy chyba ten sam gust a możesz mi przesłać tekst tego ślubowania bo mam już znalezione ale może Twoje ma inny jeszcze tekst znalazłam juz piosenkę dla rodziców i na pewno nie będzie "cudownych... " a na pierwszy taniec była "niebieska sukienka??" my jednak z tego zrezygnujemy, dodatkowych stresów nam nie trzeba

co do munduru to tż zaraz po pierwszym tańcu ma się przebrać tak jak jego koledzy, którzy też mają być w mundurach na bank o tym nie zapomni bo strasznie ma niewygodny mundur

Napisane przez aicila

Aniu super, że wszystko Wam sie w tym wyjątkowym dniu udało jak czytam Twoją relację, to z jednej strony aż mnie zazdrość zżera, bo też już bym mówić do swojego Tż "mąż", a z drugiej strony cieszę się, że ślub i wesele dopiero przede mną skoro mówisz, że to taki cudowny dzień
a co do wyluzowania, to w sobotę rozmawialiśmy, z Tż kumplem z pracy i jego żonką i ona też mówiła, że była totalnie wyluzowana i aż się wszyscy dziwili zobaczymy jak to będzie ze mną, bo ja to z reguły przejmuję się wszystkim aż za bardzo
fajnie, że Twój Tż był w mundurze.... my niestety z niego zrezygnowaliśmy, bo Tż nie dostał jeszcze galowego a kombinować go nie będziemy. jedynie co, to na sesje zdjęciową będzie miał pożyczony mundur od kumpla, tak więc jakiś ślad munduru we wspomnieniach ślubnych będziemy mieli

a mój Tż zaczyna dzisiaj kurs angielskiego... tak więc do stycznia będziemy mieli spokój ze służbami itp. ale może być mały problem z urlopem okolicznościowym Tż na ślub, bo liczyliśmy na 5 dni, ale może aż tylu nie dostać

Acila w lipcu kolega tż ślubował w mundurze mojego tż może jednak znajdziecie kolegę podobnego wzrostem i budową ciała?? no ale to już jak tam wam wygodniej

jak to wam pisałam tż zaczął kurs instruktora prawa jazdy i teraz możemy się spotykać tylko w poniedziałki, piątki, soboty i niedziele. i tylko w te dni musimy wszystko załatwiać
będę sobie powtarzać: wrzuć na luz!!!

[aicila]

Napisane przez ~ania_87

Aniu ja nie wiem jak to jest ale my mamy chyba ten sam gust a możesz mi przesłać tekst tego ślubowania bo mam już znalezione ale może Twoje ma inny jeszcze tekst znalazłam juz piosenkę dla rodziców i na pewno nie będzie "cudownych... " a na pierwszy taniec była "niebieska sukienka??" my jednak z tego zrezygnujemy, dodatkowych stresów nam nie trzeba

co do munduru to tż zaraz po pierwszym tańcu ma się przebrać tak jak jego koledzy, którzy też mają być w mundurach na bank o tym nie zapomni bo strasznie ma niewygodny mundur

Acila w lipcu kolega tż ślubował w mundurze mojego tż może jednak znajdziecie kolegę podobnego wzrostem i budową ciała?? no ale to już jak tam wam wygodniej

jak to wam pisałam tż zaczął kurs instruktora prawa jazdy i teraz możemy się spotykać tylko w poniedziałki, piątki, soboty i niedziele. i tylko w te dni musimy wszystko załatwiać
będę sobie powtarzać: wrzuć na luz!!!

a ja tam nic do piosenki "Cudownych rodziców mam..." nie mam i u nas na pewno będzie. zresztą, nie ważne jaka poleci bo i tak będę ryczała jak bóbr

kombinowaliśmy z tym mundurem, ale ostatecznie doszliśmy do wniosku, że nie jest to dla nas aż tak ważne i zrezygnowaliśmy. a co do przebrania munduru, to wojskowy z mojej rodziny tak zrobił, że pod wieczór poszedł się przebrać w garnitur i szczerze mówiąc wyglądał równie dobrze, jak nie lepiej ;-)

no to widzę, że Twój Tż idzie śladem 2/3 kadry mojego Tż i robi kurs instruktora. mój ukochany też coś o tym wspominał, ale na razie sobie odpuścił.

[aania_20]

Napisane przez libelle

Cieszę się bardzo, że wszystko się tak ładnie ułożyło! Czekam oczywiście na zdjęcia w sukni na klubie!!! już mi się opatrzyło zdjęcie wieszaka

Dziękuję i specjalnie dla Ciebie usuwam fotkę A wstawię nasze jak tylko będzie coś fajnego, na razie czekam

Napisane przez ~ania_87

Aniu ja nie wiem jak to jest ale my mamy chyba ten sam gust a możesz mi przesłać tekst tego ślubowania bo mam już znalezione ale może Twoje ma inny jeszcze tekst znalazłam juz piosenkę dla rodziców i na pewno nie będzie "cudownych... " a na pierwszy taniec była "niebieska sukienka??" my jednak z tego zrezygnujemy, dodatkowych stresów nam nie trzeba

będę sobie powtarzać: wrzuć na luz!!!

No właśnie! LUZ!!! Będzie dobrze na pewno
Co masz na myśli mówiąc o stresie dodatkowym? Taniec? Spokojnie, my niby mieliśmy walca tańczyć, ale nie mieliśmy żadnego układu, znaliśmy tylko podstawowe kroki i stwierdziliśmy że coś nam z nich wyjdzie Co prawda przy przejściu od walca angielskiego do wiedeńskiego coś nam się pomyliło i stanęliśmy w miejscu, ale to tylko powód do uśmiechu był i tyle
Daj mi na gg adres mailowy to wyślę Ci tekst ślubowania, i jak chcesz to "niebieską piosenkę" w wykonaniu zespołu, bo dostałam od pana kilka dni wcześniej żebyśmy mogli sobie przesłuchać (mieliśmy do niej poćwiczyć ale jakoś nam zeszło )
Mój wytrzymał całe wesele w mundurze, tak jak juz pisałam potem tylko w koszuli został, bo stwierdził że niby nie wolno zdejmować ale na własnym weselu się tym nie będzie przejmować

[~ania_87]

Napisane przez aania_20

Co masz na myśli mówiąc o stresie dodatkowym? Taniec? Spokojnie, my niby mieliśmy walca tańczyć, ale nie mieliśmy żadnego układu, znaliśmy tylko podstawowe kroki i stwierdziliśmy że coś nam z nich wyjdzie Co prawda przy przejściu od walca angielskiego do wiedeńskiego coś nam się pomyliło i stanęliśmy w miejscu, ale to tylko powód do uśmiechu był i tyle

wysłałam a piosenkę też mi wyślij, posłucham sobie znać podstawowe kroki to już duzo co prawda niby coś tam kiedyś ćwiczyliśmy ale to było dawno a teraz to już czasu nam brak

[BehindYou]

Witajcie

można dołączyć?

[~ania_87]

Napisane przez BehindYou

Witajcie

można dołączyć?

Pewnie, ze można napisz nam coś o sobie

[BehindYou]

TŻ jest porucznikiem, i niestety przygotowuje się do wyjazdu na misję.jesteśmy małżeństwem, pracuję, staramy się o to by Ktoś zamieszkał pod moim serduchem.

[lovebird]

aania_20, cieszę się, że impreza się udała i pozostały wspaniałe wspomnienia Zazdroszczę Wam imprezy, lubię na takie chodzić, a z TŻ-em ostatnio byliśmy chyba w listopadzie '09 na balu podchorążego obyśmy w tym roku też się załapali

BehindYou, witaj Długo jesteście razem?

[BehindYou]

loverbird razem ponad 4 lata-jako małżeństwo 2

[~ania_87]

Przygotowuje się na misję czyli kiedy i gdzie jedzie?? pierwsza WASZA misja, a może kolejna?? ni z jakich regionów Polski jesteście?? w jakiej jednostce jest twój tż?? sorki, że tak wypytuję ale my tu o sobie sporo wiemy

[BehindYou]

w październiku wyjeżdża do Afganistanu.to nasza pierwsza misja.
jesteśmy z Dolnego Śląska.TŻ służy w Świętoszowie

[aicila]

BehindYou witam na wątku fajnie, że jest nas coraz więcej no i fajnie, że nareszcie jest jakaś żonka mundurowego z 11 lubuskiej dywizji (mój Tż służy w Lesznie)

[BehindYou]

witaj aicilowidze, że Wasz Dzień przed Wamitroszkę zazdroszczę

[~ania_87]

Na pocieszenie powiem, ze zima jest spokojniejsza wiem, wiem, wiem święta jedne drugie itd ale ja tam wolę jak tż jest bezpieczny jeśli ktokolwiek gdziekolwiek jest bezpieczny

[BehindYou]

aniu powtarzam sobie jak mantrę:będzie dobrze, dam radę.iwierzę, że tak będzie.

[~ania_87]

Dasz radę będzie dobrze!!! pamiętaj, zę jak twój tż wyjedzie to masz być silna i być oparciem dla niego bo to on zmienia kraj, otoczenie, i nie ma bliskich przy sobie. a gdy będzie Ci bardzo ciężko to w każdej chwili możesz tu się nam wygadać a to pomaga. część nas ma już doświadczenie po misjach(niektóre nawet kilku ). masz pytania odnośnie misji to pytaj. mój tż był w zeszłym roku w afganie.

[BehindYou]

dziękuję Aniuna to właśnie licze, że pomożecie mi przez to przejśc
jestem silna dla Niegoczesto mi powtarza, że jakby widział jak płacze po kątach to Jemu byłoby jeszcze ciężej.a tak jest troszkę dumny
najbardziej zastanawia mnie jak będziemy mogli się kontaktować, jak często, czy będę mogła Mu coś podać na święta, pisac listy?itp

[~ania_87]

No ja się trzymałam na pożegnaniu ale jak tylko tż odszedł to ryczałam całą drogę do domu... nawet pamiętać tego nie chcę...
a co do kontaktowania to zalezy w jakiej bazie będzie?? wie już coś na ten temat?? w głównej jest kafejka internetowa i każdy miał po godzinie na kontakt ale za to skype działał. mój miał bezprzewodowy internet i był za słaby na taką ilość osób i działało tylko gg ale za to mogliśmy gadać na gg kiedy tylko chcieliśmy a skype tylko bardzo późno w nocy gdy inni nie korzystali z neta ale to bardzo rzadko. chyba, że od tej pory się coś zmieniło... z paczkami to nie wiem jak jest bo mój tż był latem. ale info na ten temat znajdziesz na forum stronki http://zafganistanu.pl/. jedyne rzetelne w miarę źródło informacji jak dla mnie... no i i tam na pewno są osoby, które teraz jadą albo ich drugie połówki ale to od tż będziesz wiedzieć czy można coś wysłać i jeśli tak to co. bo informacje potrafią być różne

[BehindYou]

dziękuję Aniuo bazę wypytam jeszcze dokładnie.
jakby co to będę Was zamęczać
zmykam do TŻ bo woła z sypialni
dobranoc

[aania_20]

Napisane przez BehindYou

Witajcie

można dołączyć?

Napisane przez BehindYou

w październiku wyjeżdża do Afganistanu.to nasza pierwsza misja.

Napisane przez BehindYou

jesteśmy z Dolnego Śląska.TŻ służy w Świętoszowie

Witaj! Pewnie że można

Napisane przez BehindYou

dziękuję Aniuna to właśnie licze, że pomożecie mi przez to przejśc
jestem silna dla Niegoczesto mi powtarza, że jakby widział jak płacze po kątach to Jemu byłoby jeszcze ciężej.a tak jest troszkę dumny
najbardziej zastanawia mnie jak będziemy mogli się kontaktować, jak często, czy będę mogła Mu coś podać na święta, pisac listy?itp

Dasz radę, na pewno Ja już tez kilka misji swojego przetrzymałam,da się to przeżyć. Łatwo nie jest, nie ma co się czarować,ale po fakcie już się o tym nie pamięta
To już pewne że jedzie w jesieni?
Mojego wiosna prawdopodobnie czeka.....

Napisane przez ania87

Napisane przez ania87

No ja się trzymałam na pożegnaniu ale jak tylko tż odszedł to ryczałam całą drogę do domu... nawet pamiętać tego nie chcę...

Oj, miałam to samo.... pożegnałam TŻ z uśmiechem, wbijając sobie paznokcie w dłoń żeby się nie rozbeczeć, ale jak tylko się za nim drzwi zamknęły to wszystkie nagromadzone łzy poszły..... ale ważne żeby Cie pogodną zapamiętał, będzie mu łatwiej..

[BehindYou]

cześć

aaniu tak to już pewne.

uciekam popracować.
udanego dnia

[Karola82]

Napisane przez BehindYou

Witajcie

można dołączyć?

Witam na forum Mój już po misji w Czadzie, na październik jest w grupie rezerwowej na Afganistan... ale mam nadzieję, ze nie poleci ani teraz ani na wiosnę... Jestem z moim ponad dwa lata po ślubie a teraz w 20 tygodniu ciąży i czekamy na małą dziewczynkę

Mam nadzieję, że będziesz do nas często zaglądać, im nas więcej tym lepiej

[BehindYou]

witaj Karola
to mocno trzymam kciuki żeby się udało zostać na tej rezerwie do końcai oczywiście za pomyślne przejście ciązy i rozwiązanie

[lovebird]

Napisane przez BehindYou

jakby widział jak płacze po kątach to Jemu byłoby jeszcze ciężej

Zgadzam się z tym Zawsze o tym myślę, jak długo się nie widzimy, ale to się nawet z misją nie równa... Mój TŻ chce jechać kilka razy, a ja nawet wolę o tym jeszcze nie myśleć...

U Was też taka deszczowa pogoda? U mnie rano jeszcze ładnie było i zapowiadał się całkiem przyjemny dzień, ale teraz co chwilę pada...

A dzisiaj, jak wszystko dobrze pójdzie, to TŻ do mnie przyjedzie Nie mogę się już doczekać. Nic, w przyszłym tygodniu będę musiała sobie jakieś konkretne zajęcia znaleźć, żeby nie siedzieć bezczynnie i nie czekać tyle na niego

[~ania_87]

jestem po drugiej przymiarce sukni i wiecie co?? buzia mi się śmiać nie przestaje aż żal było ściągnąć suknię po dokładnym przymierzeniu... już mam naszytą koronkę i coraz więcej na niej widać jeszcze tylko drobne zwężenia, oczywiście skrócenie wykończenie ładne i suknie do odbioru kurczę doczekać się nie mogę!!!!

[BehindYou]

lovebird u mnie słoneczko świeci od rana.mam nadzieję, że tak zostanie
masz rację-jak będziesz miała głowę zajętą to czas Ci szybciej zleci

aniu wiem co czujesz

[lovebird]

Napisane przez ~ania_87

jestem po drugiej przymiarce sukni i wiecie co?? buzia mi się śmiać nie przestaje aż żal było ściągnąć suknię po dokładnym przymierzeniu... już mam naszytą koronkę i coraz więcej na niej widać jeszcze tylko drobne zwężenia, oczywiście skrócenie wykończenie ładne i suknie do odbioru kurczę doczekać się nie mogę!!!!

no to super zazdroszczę Wam wszystkim trochę, ale z drugiej strony pocieszam się tym, że wszystko jeszcze przede mną

[aania_20]

Napisane przez ~ania_87

jestem po drugiej przymiarce sukni i wiecie co?? buzia mi się śmiać nie przestaje aż żal było ściągnąć suknię po dokładnym przymierzeniu... już mam naszytą koronkę i coraz więcej na niej widać jeszcze tylko drobne zwężenia, oczywiście skróceniewykońc zenie ładne i suknie do odbioru

Napisane przez ~ania_87

kurczę doczekać się nie mogę!!!!

No to pięknie Aniu Kiedy odbierasz?
Znam to fajne uczucie Ja tak ze swoją miałam też po weselu - żałowałam strasznie że ją już zdjęłam Ale pocieszam się że dzięki robieniu zdjęć w inny dzień będę ją mogła jeszcze założyć