czy gruba kobieta może być sexy?

[ViLLeMkA]

Napisane przez santos

Nikt nie mowi o rozmiarze 34, to choroba chyba, ze ktos ma 150 cm wzrostu ;].

Nie, no nie przesadzajmy
Teraz rozmiar 34 w sklepach to jest taki ok, dużo dziewczyn nosi.
Ja mam wagę w normie, co prawda w dolnym pułapie normy, ale w 34 biodra i brzuch mi się mieści, czasem tylko biust nie

A co do facetów - ja zauważyłam, że mężczyźni też zazwyczaj lubią to, co w normie. Czyli bez nadwagi, bez otyłości, bez niedowagi. Ale - często określa się nadwagą coś, co nią nie jest - kalkulator bmi mi pokazuje, że moja maksymalna waga w normie przy wzroście 166cm to 68 kilogrmów.
Czyli mogłabym spokojnie przytyć 15 kilo i nadwagi nie mieć
No ale tak się utarło jakoś, że wszystkie rozmiary większe niż M to nadwaga

[kate26]

W ogóle nie rozumiem po co się tyle rozwodzić nad prostą sprawą...

Najważniejsze jest to jak kobieta czuje się we własnym ciele. Jeśli ma nadwagę (nie otyłość), nie ma problemów ze zdrowiem, czuje się dobrze w swoim ciele i akceptuje siebie taką jaka jest to, Matko Najświętsza niechże sobie taka będzie! Kupi bluzkę w rozmiarze 44 i cieszy się, że ładnie leży? to super! Przychodzi do domu i widzi zachwycony wzrok męża? To pięknie!

Jeśli kobieta z kolei przytyła i czuje się źle, nie akceptuje go, ma problemy ze zdrowiem zarówno tym fizycznym jak i psychicznym to powinna coś z tym zrobić i postarać się schudnąć i poprawić swoją kondycję.

Dajmy ludziom żyć własnym życiem!

Każda kobieta może być i czuć się sexy, bo każda zadbana, pewna siebie kobieta jest sexy. Czy z nadwagą czy bez. Są mężczyźni którzy nie spojrzą na otyłą kobietą, inni będą się zachwycać jej krągłościami. Poza tym, na litość boska przecież każdy jest inny. Jedni są otyli z powodu obżarstwa, inni mają takie skłonności genetyczne, jeszcze inni mają mocniejszą budowę ciała. Ważne by być zdrowym i dobrze czuć się samej ze sobą.

Do autorki - proponuję udać się do lekarze i nie zwlekać z tym ani chwili. Tak duże wahania wagi w ciągu tak krótkiego czasu świadczą o poważnych problemach zdrowotnych. Skoro sama piszesz, że tyjesz z powodu "obżarstwa" to należałoby się zastanowić co jest przyczyna tego stanu rzeczy? Czy przypadkiem nie jest tak, że nie akceptujesz siebie przez co radykalnie chudniesz, po czym jesz bo niższa waga tak naprawdę Twoich problemów nie rozwiązała. Problemem najlepiej zająć się teraz póki masz kilkukilogramową nadwagę.

[TmargoT]

osobiście uwazam,że przychodzi taki wiek,że albo botoks,albo szczupła figura.
pomijam monstrualne kształty,ale takie lekko rubensowskie sa ok.
dojrzała kobieta lepiej wyglada z naturalnym wypełniaczem niż zasuszona śliwka

[fleur05]

Napisane przez ViLLeMkA

No ale tak się utarło jakoś, że wszystkie rozmiary większe niż M to nadwaga

A to ciekawe. Często kupuję L, bo nie lubię się czuć jak parówka w obcisłej M, nie wspominając o S.
Ubranie nie gryzie, nie jest w nim gorąco, poza tym zwykle lepiej leży i cztery litery nie wyłażą z biodrówek.

Spodnie mam 38, to pewnie już granica nadwagi... Choć oczywiście, zmieszczę się w mniejsze na upartego... Jednak wolę mieć za duże niż za małe.
Za często takich sytuacjach wał (albo wałeczek) powyżej bioder który zaburza równowagę sylwetki i razi w oczy innych obserwatorów.
Dlatego PROSZĘ NIE OPOWIADAĆ GŁUPOT; mam dość widoku nieszczęśliwych dziewcząt wstydzących się literki L, ewentualnie z dumą noszących XS z wałeczkiem XL.
LUDZIE!

[ViLLeMkA]

Napisane przez fleur05

A to ciekawe. Często kupuję L, bo nie lubię się czuć jak parówka w obcisłej M, nie wspominając o S.
Ubranie nie gryzie, nie jest w nim gorąco, poza tym zwykle lepiej leży i cztery litery nie wyłażą z biodrówek.

Spodnie mam 38, to pewnie już granica nadwagi... Choć oczywiście, zmieszczę się w mniejsze na upartego... Jednak wolę mieć za duże niż za małe.
Za często takich sytuacjach wał (albo wałeczek) powyżej bioder który zaburza równowagę sylwetki i razi w oczy innych obserwatorów.
Dlatego PROSZĘ NIE OPOWIADAĆ GŁUPOT; mam dość widoku nieszczęśliwych dziewcząt wstydzących się literki L, ewentualnie z dumą noszących XS z wałeczkiem XL.
LUDZIE!

a ja proszę o uważne czytanie postów, zwłaszcza tych, na które się odpowiada

[fleur05]

Napisane przez ViLLeMkA

a ja proszę o uważne czytanie postów, zwłaszcza tych, na które się odpowiada

No właśnie na niego odpowiedziałam, bo mi się nie podoba takie stawianie sprawy.
Że L i XL top obiciach. Potem łażą dziewczyny w za małych ciuchach, bo nie można kupić większych. Z resztą, nie będę się powtarzała.

[ViLLeMkA]

Napisane przez fleur05

No właśnie na niego odpowiedziałam, bo mi się nie podoba takie stawianie sprawy.
Że L i XL top obiciach. Potem łażą dziewczyny w za małych ciuchach, bo nie można kupić większych. Z resztą, nie będę się powtarzała.

to w takim razie proszę o czytanie ze zrozumieniem

Mój post raczej był o tym, że w środowisku często nazywa się nadwagą coś, co nią nie jest.
Napisałam też, że mogłabym ważyć 68 kilo i byłaby to waga w normie, chociaż pewnie większość ludzi uznałaby wtedy, że mam nadwagę.

[miphuhiz]

Napisane przez santos

Co widze? Oczywiscie, ze faceci sa tez z tymi >kraglymi<, wiele kobiet tyje po ciazy itd. Ci faceci co to z nimi sa, to sie z nimi zenili jak one byly w rozmiarze 38 he he, a teraz tkwia.

Na serio nie wiem co masz do grubszych ludzi ale wyobraz sobie, ze poza wygladem istnieja tez inne przymioty typu charakter, seksapil, inteligencja, mile usposobienie etc.
Czasem ludzie sie po prostu kochaja.
I ludzie na serio nie traktuja swojego grubszego partnera czy zwiazku z grubsza osoba jako dopust Boży w ktorym musza tkwic.

Sama mam nadwage (na serio, nie ze sobie cos zmyslam) a jakos nie widze by moj partner specjalnie narzekal. Nie widze tez w nim cech meczennika, ktory jest ze mna w powodu jakiegos chorego samoumartwienia.

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez santos

baju baju, i moze jeszcze napisz, ze masz taka sama wydolnosc jakbys miala bez nadwagi? Mowa o wydolnosci sercowo-naczyniowej. No chyba, ze zawodowo miotasz kula czy cos w tym stylu ;-)

dla mnie to jest baju, baju kiedy ktos mi *******i, ze przytyl AZ 2 kg i mu spadla wydolnosc sercowo-naczyniowa MASAKRYCZNIE.

Jesli chcesz wiedziec, to kiedy bylam szczupla bylam o wiele mniej sprawna niz teraz, gdy jestem grubasem. Bo wtedy moglam sobie pozwolic na zadyszke wchodzac na gore, teraz nie moge, bo osoby Twojego pokroju od razu popatrzałyby sie na mnie z politowaniem i zaczely rzucac "niewinnymi" haslami na temat zdrowia i dbania o siebie.

[ViLLeMkA]

Napisane przez miphuhiz

dla mnie to jest baju, baju kiedy ktos mi *******i, ze przytyl AZ 2 kg i mu spadla wydolnosc sercowo-naczyniowa MASAKRYCZNIE.

ale santos chyba miała na myśli przytycie 20, 30, 50 kilo

[miphuhiz]

Napisane przez ViLLeMkA

ale santos chyba miała na myśli przytycie 20, 30, 50 kilo

nie. Tu jest wyraznie mowa o 2 kg :

Napisane przez santos

brawo eyo, pieknie to ujelas. Popieram.

Jeszcze odnosnie tej zadyszki - mi tez sie kiedys zdazylo przytyc od hormonow (odstawienie anty, ogolna hormnalna masakra he he). Niby nadwabi poza BMI w normie mialam... 2kg. A wydolnosc spadla mi tak, ze MA-SA-KRA. Nie spadla mi tak wydolnosc kiedy mialam wage jakies 7 kg ponizej zdrowej dla mnie. a te 7 powyzej zdrowej robia swoje. Szczerze powiedziawszy bylam przerazona. Dlatego zawsze mnie szokuje, ze osoby z nadwaga nie czuja sie po prostu fizycznie na tyle zle, zeby sie RUSZYC. Przeciez to jest jak ciagniecie dwoch zelaznych kol u nog...

[kalincia]

Napisane przez santos

Nikt nie mowi o rozmiarze 34, to choroba chyba, ze ktos ma 150 cm wzrostu ;]. Czy widzimy? Niech siegne pamiecia bo tu gdzie mieszkam wszystkie kobiety szczuple (od 16 roku zycia do 60 ). Co widze? Oczywiscie, ze faceci sa tez z tymi >kraglymi<, wiele kobiet tyje po ciazy itd. Ci faceci co to z nimi sa, to sie z nimi zenili jak one byly w rozmiarze 38 he he, a teraz tkwia. Z reszta sami nie sa lepsi, piwne brzuszki etc. Natomiast ci, co o siebie dbaja maja takie partnerki co tez dbaja, jak ktos pisal, na zasadzie 6 wybiera 6 .

I jeszcze co do tej teorii o dojrzelych facetach po 30tce. Jak tak sie rozgladam, to zaden cudzoloznik nie ma pulchnej kochanki. To tyle jesli idzie o doroslych facetow wolacych "miec za co zlapac". si s.....

Byłam pulchną kochanką cudzołożnika. Jego żona jest szczuplejsza. Ja mam 162 cm i 72 kilo zywej wagi. Byłam, piszę, bo już nie jestem...teraz jesteśmy razem i dobrze nam. Miłość nie musi się zaczynać od badania wymiarów partnera (-ki). Dobrze mi ze swoim wyglądem, nie choruję, wiem, ze podobam się wielu facetom. Przecież możesz sobie być szczupła, lecz zastanawiam się, czemu tak uparcie odmawiasz kobietom pulchnym możliwości podobania się męzczyznom. Jakiś kompleks czy złe wspomnienia, czy lęki?

[ViLLeMkA]

Napisane przez miphuhiz

nie. Tu jest wyraznie mowa o 2 kg :

tak, ale czytaj uważnie - 2 kilo powyżej wagą w normie, a waga w normie to przy wzroście 165 cm prawie 70 kilo

czyli jeśli santos ważyła te 70 kilo to nie było to przytycie 2 kilo

[Poemadka]

no właśnie-ważne ,żeby dobrze czuć się w swoim ciele-wtedy już o krok od podobania się innym,ale nie wszystkim oczywiście,bo każdy ma swój gust.

[fleur05]

Napisane przez ViLLeMkA

to w takim razie proszę o czytanie ze zrozumieniem

A ja proszę o pisanie bardziej jednoznacznych wypowiedzi, nie zawsze to czytający jest kretynem i nie umie czytać, czasem wypowiedź jest beznadziejnie skonstruowana.
Ale jak już rozumiem sens to się z nim zgadzam.

Napisane przez ViLLeMkA

Napisałam też, że mogłabym ważyć 68 kilo i byłaby to waga w normie, chociaż pewnie większość ludzi uznałaby wtedy, że mam nadwagę.

Te normy są trochę dziwne, znam osobę o takim wzroście, waży 65kg i wygląda źle. Rusza się też źle, nadwaga jest i nie sposób powiedzieć, że nie. Można być wysportowanym, mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale nie zawsze przecież tak jest...

[ViLLeMkA]

Napisane przez fleur05

A ja proszę o pisanie bardziej jednoznacznych wypowiedzi, nie zawsze to czytający jest kretynem i nie umie czytać, czasem wypowiedź jest beznadziejnie skonstruowana.
Ale jak już rozumiem sens to się z nim zgadzam.

Te normy są trochę dziwne, znam osobę o takim wzroście, waży 65kg i wygląda źle. Rusza się też źle, nadwaga jest i nie sposób powiedzieć, że nie. Można być wysportowanym, mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, ale nie zawsze przecież tak jest...

Wg mnie wypowiedź była jednoznaczna - końcówka była tylko podsumowaniem, że tak się przyjęło, choć niekoniecznie prawdziwie.
Nie wierzę ślepo BMI, dlatego się zastanawiam ile waży i jak wygląda ktoś, kto np ma nadwagi 10kilogramów.
i wg jakiego wyznacznika.

Ja pewnie twierdziłabym, że mam 10 kilo nadwagi, jak bym te 10 kilo teraz przytyła

[SzpiegZKrainyDeszczowców]

Napisane przez ViLLeMkA

Nie wierzę ślepo BMI

I slusznie. Mam kolege ktory wg. BMI ma otylosc bodajze II stopnia (czy na pograniczu I i II)... chlopak wazy sporo powyzej 100 i jest kulturysta.
Zdecydowanie nadwagi ani otylosci to on nie ma
Ważna jest masa beztluszczowa i % tluszczu

[fleur05]

Napisane przez ViLLeMkA

Wg mnie wypowiedź była jednoznaczna - końcówka była tylko podsumowaniem, że tak się przyjęło, choć niekoniecznie prawdziwie.

Właśnie tego brakowało, żeby sens był jeden.

Napisane przez ViLLeMkA

Nie wierzę ślepo BMI, dlatego się zastanawiam ile waży i jak wygląda ktoś, kto np ma nadwagi 10kilogramów.
i wg jakiego wyznacznika.
Ja pewnie twierdziłabym, że mam 10 kilo nadwagi, jak bym te 10 kilo teraz przytyła

Ja się w sumie nie ważę. A jak już się zważę to się zwykle dziwię, dlaczego nie tyję, mimo że jem wszystko jak leci.

To zależy właśnie: jak przy tych kg nadwagi ktoś jest wysportowany, to czasem nie widać tego zbytnio.

[WhiteCherry]

Napisane przez ViLLeMkA

tak, ale czytaj uważnie - 2 kilo powyżej wagą w normie, a waga w normie to przy wzroście 165 cm prawie 70 kilo

o Chryste, nie uwierzę że aż tyle jest normą przy moim wzroście. Ja ważę 52 i czuję się bardzo seksowną

[ViLLeMkA]

Napisane przez WhiteCherry

o Chryste, nie uwierzę że aż tyle jest normą przy moim wzroście. Ja ważę 52 i czuję się bardzo seksowną

no właśnie ja też sobie nie wyobrażam, że przytyłabym prawie 20 kilo i to było dalej w normie
dlatego bmi ma swoje wady i zalety

[miphuhiz]

Napisane przez WhiteCherry

o Chryste, nie uwierzę że aż tyle jest normą przy moim wzroście. Ja ważę 52 i czuję się bardzo seksowną

O Chryste, Nie uwierze, ze przy takiej wadze czujesz sie seksowna

[WhiteCherry]

Napisane przez miphuhiz

O Chryste, Nie uwierze, ze przy takiej wadze czujesz sie seksowna

i po co ta zbędna ironia? Ja w życiu przy wadze 70kg nie czułabym się dobrze. Z podkreśleniem na JA. A nie Ty.

[ViLLeMkA]

Napisane przez miphuhiz

O Chryste, Nie uwierze, ze przy takiej wadze czujesz sie seksowna

[karolynka90]

Napisane przez miphuhiz

O Chryste, Nie uwierze, ze przy takiej wadze czujesz sie seksowna

A co w tym dziwnego?

Co do BMI - dla mnie to głupota.
Ja ważę 47-48 kg przy 160 cm wzrostu.
I uwaga - kalkulator wyliczył mi:

Twój wskaźnik BMI wynosi 18.4.
Wartość wskaźnika BMI na poziomie 18.4 oznacza niedobór masy ciała.

i

Granice wagowe według BMI dla podanego wzrostu:
Wyniszczenie: poniżej 38.1 kg Wychudzenie: od 38.4 kg do 44.5 kg Niedowaga: od 44.8 kg do 49.7 kg Waga prawidłowa: od 49.9 kg do 63.7 kg Nadwaga: od 64 kg do 76.5 kg I stopień otyłości: od 76.8 kg do 89.3 kg II stopień otyłości: od 89.6 kg do 102.1 kg Otyłość kliniczna: powyżej 102.4 kg

A uwierzcie mi, że nie mam niedowagi. Nawet nie jestem chuda. Jestem zwyczajnie szczupła.
Nie ma co ślepo wierzyć w to, co wylicza kalkulator BMI.
Poza tym są różne, bardzo różniące się od siebie normy podawane:

Dla Twojego wzrostu waga idealna wynosi:

• według wzoru Lorentza 57.5 kg,

• według wzoru Broca 51 kg.

Nie wyobrażam sobie siebie ważącej powyżej 50 kg.

[Poemadka]

Napisane przez miphuhiz

O Chryste, Nie uwierze, ze przy takiej wadze czujesz sie seksowna

a ja nie uwierzę,że tak zgrabna osoba mogłaby się nie czuć seksowna

[santos]

Napisane przez ViLLeMkA

ale santos chyba miała na myśli przytycie 20, 30, 50 kilo

Napisane przez miphuhiz

nie. Tu jest wyraznie mowa o 2 kg :

Napisane przez ViLLeMkA

tak, ale czytaj uważnie - 2 kilo powyżej wagą w normie, a waga w normie to przy wzroście 165 cm prawie 70 kilo

czyli jeśli santos ważyła te 70 kilo to nie było to przytycie 2 kilo

Dziekuje za wyjasnienie, a kolezance miphuhiz radze czytac ze zrozumieniem. Tak na marginesie ja np. mam taka granice gdzie 2 kg ROBI roznice w wydolnosci, mysle, ze zauwazam to, bo jestem naprawde niezle wysportowana.

Napisane przez TmargoT

osobiście uwazam,że przychodzi taki wiek,że albo botoks,albo szczupła figura.
pomijam monstrualne kształty,ale takie lekko rubensowskie sa ok.
dojrzała kobieta lepiej wyglada z naturalnym wypełniaczem niż zasuszona śliwka

Tys prowda, tluszcz wypelnia zmarszczki, nie ma sie co smiac. Moze ja nie uscislilam, ale mi chodzi glownie o mlode dziewczyny z reszta chyba o takich jest ten watek. Wiadomo, ze trudno od kobiety w trakcie menopauzy wymagac 90/6090 he he

Napisane przez ViLLeMkA

Czyli mogłabym spokojnie przytyć 15 kilo i nadwagi nie mieć

Ze- niby, ale BMI jest tez dla ludzi, ktorzy maja troche miesni, dlatego wiekszosc przy maksie zdrowego BMI nagle ma wysoki bf

Napisane przez ViLLeMkA

No ale tak się utarło jakoś, że wszystkie rozmiary większe niż M to nadwaga

To jest ciekawy trend, ze nawet kobiety o wzroscie 175 cm, 180 tez musza nosic to M bo L tylko dla grubasow

Napisane przez miphuhiz

Na serio nie wiem co masz do grubszych ludzi ale wyobraz sobie, ze poza wygladem istnieja tez inne przymioty typu charakter, seksapil, inteligencja, mile usposobienie etc.
Czasem ludzie sie po prostu kochaja.

Alez ja to rozumiem i jest to dla mnie oczywisty oczywizm, przepraszam jesli uproscilam zbyt moj post. Dyskutujemy tu o wygladzie a nie dlaczego ludzie sie lacza w pary.

[Silvia91]

Santos


Czy mi bedzie milo? Zacznijmy od tego, ze ja nie wypisuje watkow o tym, ile waze, jakie mam wymiary i czy moge albo nie moge byc >zegzi<, wiec raczej nie sprowokuje takowych komentarzy. Ja tu uzasadniam swoja odpowiedz na zadane pytanie. Nie zadajesz pytania, nie masz komenatrza, zadajesz to masz.
Poza tym tu nie chodzi o spoleczenstwo bez ludzi z nadwaga, ale o, jak pisala, eyo, wymyslanei wymowek. Dlatego mi przeszkadzaja grubi, nie sami w sobie, niech se beda, ale przeszkadzaja mi ludzie wciskajacy kity, ze "jest okej", bo nie jest. Nie chca zebym komentowala? Spox, to niech przestana bredzic non stop, ze "nie jest tak zle" i "jest ok". Jak juz pisalam, dajesz komentarz to masz komentarz, nie dajesz to nie masz :P


Chodziło mi o to,że jak ludzie CIĘ ZOBACZĄ (na żywo)to tak samo mogą Ciebie w żywe oczy wyśmiać,zmieszać z błotem itp.za to jak wyglądasz....(oczywiście, nie mówię tu że wyglądasz tragicznie,źle itd bo Cię nigdy nie widziałam ,tylko przytaczam przykład) Bo może według kogoś masz taki mankament,wadę w urodzie ,że tą osobę kłuje to w oczy,tak jak Ciebie osoba otyła,gruba idąca na spacer...

Tak jak mówię,nikt nie jest ideałem i lepiej patrzeć na siebie a nie innych besztać.Jasne,że porady są jak najbardziej wskazane,ale niektóre wypowiedzi choć może stosunkowo ładnie i składniowo ułożone są po prostu niemiłe.

[santos]

Napisane przez Silvia91

Chodziło mi o to,że jak ludzie CIĘ ZOBACZĄ (na żywo)to tak samo mogą Ciebie w żywe oczy wyśmiać,zmieszać z błotem itp.za to jak wyglądasz....(oczywiście, nie mówię tu że wyglądasz tragicznie,źle itd bo Cię nigdy nie widziałam ,tylko przytaczam przykład) Bo może według kogoś masz taki mankament,wadę w urodzie ,że tą osobę kłuje to w oczy,tak jak Ciebie osoba otyła,gruba idąca na spacer...

Tak jak mówię,nikt nie jest ideałem i lepiej patrzeć na siebie a nie innych besztać.Jasne,że porady są jak najbardziej wskazane,ale niektóre wypowiedzi choć może stosunkowo ładnie i składniowo ułożone są po prostu niemiłe.

Kobieto ,pisze po raz trylionowy, ze mi nie przeszkadza patrzenie na grubych na ulicy. Niech se beda, wisi mi to. Przeszkadza mi publiczne wcistanie kitow o tym, ze nadwaga moze byc seksi, i te owijanie zwalow tluszczu w "facet chce miec za co zlapac". Mowiac krotko razi mnie wciskanie mi ******* tego typu i jak ktos to proboje usilnie robic, to ja sie bronie. Przeciez gruba osoba na ulicy mi takich ******* nie wciska, tu chodzi o wyglaszane opinie, m in. na tym watku. To zawsze wyglada tak samo: uderz w stol, a norzyce.... Zlatuje sie tu stado bab z nadwaga, ktorym sie wydaje, ze jak nas przekonaja, ze sporan adwaga jest seksi, bo one maja rozmiar stanika Z, a przeciez duzy biust zegzi jest, to same sie zaakceptuja. Po to sa te tu tyrady o wymiarach, ile to ktora nie mierzy i gdzie, jak to misio jej nie kocha itede. Takie mydlenie oczu. I tak, zgadzam sie, ze spoleczenstwo kladzie nacisk na urode wkwestii otylosci. Aczkolwiek mysle, ze odczuwacie to tak, bo mieszkacie w Polsce. Pomieszkajcie np w US czy UK gdzie jest propaganda "tzra sie akceptowac" i sie dzieciom wmawia ze sa super cool extra w rozmiarze XXXXL po czym popycha sie kolejnego snickersa. I nie pitolcie o wpedzaniu w w kompleksy, bo albo prosto i publicznie sie mowi, ze nadwage nalezy zwalczac, ze mozna, i ze cool ona nie jest, albo sie udaje, ze jest cacy. Czytam tu ciagle "tak tak, powinnismy zostawic ich samym sobie, nie komentowac nadwagi ble ble ple ple", ale ktos przeczy, ze trzeba mowic o szkodliwosci nadwagi i tym, ze 99% ludzi moze ja zwalczyc ruszeniem pupencji? Nikt. To jak, sie pytam, te dwie rzeczy pogodzic. Troche wyobrazni.

[kennedy]

Santos w Hong Kongu chyba sa same szczuple laski co? bo Azjatki sa zwykle drobniutkie. A moze wiesz jak one dbaja o figure? Napiszesz cos o tym?

[Poemadka]

spokojnie,to jest temat ,w którym nigdy nie dojdzie się do konsensusu.Dla wszystkiego można znaleźć przeciwników .Jak widać znalazły się też zwolenniczki bycia grubym.

Ja nigdy grubej nie powiem "nie martw się,nie jest źle i tak jesteś ładna",bo tak nie uważam ,ale są ludzie ,którym to nie przeszkadza i ok.Jednak najczęściej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.Czasem ludzie bronią tak dziwnych zjawisk ,że mi się to w głowie nie mieści -np.wagi 120 kg ,a potem się okazuje,że bardzo bliski jest im ten temat ,więc nie ma co nerwów tracić.


kiedyś słyszałam ,że w przypadku Azjatek to głównie zielona herbata ,ale wiadome,że też geny

[Hultaj]

najbardziej przykre w tym wszystkim to jest to, że, wyglądałoby na to, kobieta po 40tce też nie może być seksi. W koncu faceci lecą na 20tki i młode ródki.