Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX - Strona 30 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-09-20, 21:38   #871
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Nie pisalam dawno, zagoniona jestem tym calym slubem ale to co sie stalo to przechodzi ludzkie pojecie...
Pytalam kiedys Was o krawcowa, czy moze ktos mial z nia do czynienia.
I ponawiam moje pytanie. To jest na swietoduskiej, trzecia chyba brama w lewo,zaraz za sklepem z meskimi koszulami...
Pisalam juz kiedys wczesniej,ze mialam niezle przejscia z nia, ze mialam juz chyba 8 przymiarek, na kazdej mowilam,ze chce miec wstawione wiazanie, dekolt w ksztalcie bardotki i ma byc bardziej zebrana w talii.
Za jednym razem na przymiarce mialam czarny biustonosz i powiedzialam,ze bede miala taki na slubie bo nie moge znalezc bialego i wiazanie ma byc zakryte. Ona od razy ze tak tak,zrobimy tak. Ja przychodze na kolejna przymiarke - wiazanie z odkrytymi plecami jest a kobieta mi wmawia,ze przeciez sie tak umawialismy. Co do bardotki - na chyba 5 przymiarce temu wmawiala mi,ze swietnie bede wygladac w dekolcie w bardotke i nawet dala mi suknie do mierzenia dokladnie z takim dekoltem i powiedzialam jej,ze ja chce miec tez taki dekolt. To powiedziala,ze ok nie ma problemu, wstawimy taki.
Ja przychodze juz na kolejna przymiarke (mial juz byc odbior!) a sukienka dalej nie dopasowana w talii i o zgrozo! nie ma bardotki. Pytam sie wiec czemu - a ona,ze przeciez oni nie robia takich dekoltow, bo to zmiana wzoru jest i oni sie czegos takiego nie podejmuja. A tydzien wczesniej wmawiala mi,ze musze cos takiego miec w swojej sukni..
To jej powiedzialam,zeby chociaz troche w dekolcie zlapali, zeby nie byla bardotka i zmiana kroju tylko odrobine. Zaznaczylam wyrazne, ze jesli ma byc jakis problem albo cos ma nie wychodzic to maja tego nie robic. OCzywiscie przyjela to do wiadomosc. I co? Przychodze na kolejna przymiarke, dekolt jest (okropny, niedopasowany,fatalny i jeszcze mam sobie sama chowac material... ) i kaze mi za to doplacic 250zl bo tyle kosztowaly przerobki, o czym mnie nie poinformowala wczesniej...
Ja wiem,moze i okazalam sie naiwna, ale ja juz wymieklam psychicznie przy tej kobiecie... 8-10 przymiarek mialam,juz sama nie pamietam ile... Aha i od samego poczatku szycia sukni mialam te same buty! A ona na KAZDEJ z kolei przymiarce musiala sobie zaznaczac ile skrocic suknie i wmawiala mi,ze musze miec teraz nizsze buty....
Do sukni zamawialam bolerko - wybralam z katalogu, na przymiarce wyraznie zaznaczylam ze ma byc bez mankietow, bo nienawidze mankietow...
I przyszla miara do odbioru - mialam odbierac sukienke... Obiecalam sobie,ze jezeli cokolwiek zobacze co mi sie nie spodoba w tej sukience to nie zaplace reszty i bede sie domagala zwrotu calej kasy no bo ile mozna psychicznie przezywac tortury czy aby napewno na kolejnej przymiarce juz wszystko bedzie ok i ciagle ta sukienka wygladala inaczej niz na pierwszym modelu w ktorym sie zakochalam i taka chcialam miec...
Ale chcialam byc stanowcza...
To co zobaczylam to.. zatkalo mnie, normalnie mnie zatkalo.
Wlasnie ten dekolt za ktory musialam zaplacic - ona mimo 2 poprawek tego dekoltu to dalej go musiala poprawiac.. Sukienka byla za dluga... Ale pomyslalam sobie, ze ok ok, poprawi to na mnie teraz, zabiore sukienke (ktora swoja droga szyła sie juz 9 miesiecy!) i wiecej tej baby nie bede na oczy ogladac.. Bo slub juz za tydz. a ja bez sukienki...
Przyszla pora na bolerko - miarka sie przebrala, rece mi opadly... Bolerko - nie dopasowane, zupelnie inne niz w katalogu, wygladalo jak szmata, kolnierz nierowny, z jednej strony sie zsuwalo, szew na rekawie krzywy i o zgrozo - MANKIETY... Nie bylam w stanie wydusic z siebie slowa... Nie wierzylam w to co zrobili...
Zapłaciłam za to bolerko dodatkowe 250 zł...
Razem za suknie bodajże 2600 a powinno byc 2100...

Plakałam całą noc...

Zapytacie czemu sie nie postawilam tej babie..? Na kazdej przymiarce opowiadala,ze ato ona ma problemy ze zdrowiem, jezdzi po szpitalach, problemy sercowe, na kolejnych ze ma dziecko w szpitalu... No nie moglam jej powiedziec co mysle o tym jej zakichanym krętactwie... Za kazdym razem mi sie jej zal robilo :/.

Nie odebralam tej sukienki, mimo zaplacenia calej kwoty bo mi powiedziala,ze sukienka ma lezec bo sie fason zepsuje... Chociaz na poprzedniej mowila,ze moze wisiec..
Umowilam sie na odbior w ten piatek.
Slub juz w sobote...
Dzisiaj moja swiadkowa byla tam w salonie ( w innej sprawie , zwrot pieniedzy, dluga historia ale poszla taka chamowa z ich strony,ze tego nikt sie nie spodziewal) i ta niby krawcowa mowila jej,ze na ostatniej przymiarce ja tak schudlam,ze sie boi czy sukienka nie bedzie za duza!
A to juz byla druga z kolei przymiarka na ktorej mialam gorset i na tej ostatniej to on nawet byl zapiety na szersze haftki bo przytylam ok 3 kg od poprzedniej miary... A ona mowi,ze sukienka moze byc za duza bo schudlam...
Do tego na manekinie wisiala identyczna sukienka jak ja mam i jak im zostawilam.. Z identycznym dekoltem ktory niby byl specjalnie dla mnie robiony i za ktory doplacalam 250zl... Sukienka o ktorej piec przymiarek temu krawcowa mi opowiadala, ze moj model jest ostatni w tym roku bo juz jej nie szyja...

Sama nie wiem co o tym myslec...

Naprawde...

Az moj facet sie wkurzyl dzisiaj jak mu o tym opowiedzialam , bo mu wczesniej nie opowiadalam o problemach z sukienka, i powiedzial,ze jutro jedzie tam ze mna, mam przy nim zmierzyc ta sukienke i on zrobi taka awanture tej babie, ze w piety jej pojdzie...

Sama juz nie wiem co z tym wszystkim zrobić...
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 21:53   #872
MissZuzia
Zadomowienie
 
Avatar MissZuzia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: z domciu, czasem z pracy ;)
Wiadomości: 1 590
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez trzykropek Pokaż wiadomość
Nie pisalam dawno, zagoniona jestem tym calym slubem ale to co sie stalo to przechodzi ludzkie pojecie...
Pytalam kiedys Was o krawcowa, czy moze ktos mial z nia do czynienia.
I ponawiam moje pytanie. To jest na swietoduskiej, trzecia chyba brama w lewo,zaraz za sklepem z meskimi koszulami...
Pisalam juz kiedys wczesniej,ze mialam niezle przejscia z nia, ze mialam juz chyba 8 przymiarek, na kazdej mowilam,ze chce miec wstawione wiazanie, dekolt w ksztalcie bardotki i ma byc bardziej zebrana w talii.
Za jednym razem na przymiarce mialam czarny biustonosz i powiedzialam,ze bede miala taki na slubie bo nie moge znalezc bialego i wiazanie ma byc zakryte. Ona od razy ze tak tak,zrobimy tak. Ja przychodze na kolejna przymiarke - wiazanie z odkrytymi plecami jest a kobieta mi wmawia,ze przeciez sie tak umawialismy. Co do bardotki - na chyba 5 przymiarce temu wmawiala mi,ze swietnie bede wygladac w dekolcie w bardotke i nawet dala mi suknie do mierzenia dokladnie z takim dekoltem i powiedzialam jej,ze ja chce miec tez taki dekolt. To powiedziala,ze ok nie ma problemu, wstawimy taki.
Ja przychodze juz na kolejna przymiarke (mial juz byc odbior!) a sukienka dalej nie dopasowana w talii i o zgrozo! nie ma bardotki. Pytam sie wiec czemu - a ona,ze przeciez oni nie robia takich dekoltow, bo to zmiana wzoru jest i oni sie czegos takiego nie podejmuja. A tydzien wczesniej wmawiala mi,ze musze cos takiego miec w swojej sukni..
To jej powiedzialam,zeby chociaz troche w dekolcie zlapali, zeby nie byla bardotka i zmiana kroju tylko odrobine. Zaznaczylam wyrazne, ze jesli ma byc jakis problem albo cos ma nie wychodzic to maja tego nie robic. OCzywiscie przyjela to do wiadomosc. I co? Przychodze na kolejna przymiarke, dekolt jest (okropny, niedopasowany,fatalny i jeszcze mam sobie sama chowac material... ) i kaze mi za to doplacic 250zl bo tyle kosztowaly przerobki, o czym mnie nie poinformowala wczesniej...
Ja wiem,moze i okazalam sie naiwna, ale ja juz wymieklam psychicznie przy tej kobiecie... 8-10 przymiarek mialam,juz sama nie pamietam ile... Aha i od samego poczatku szycia sukni mialam te same buty! A ona na KAZDEJ z kolei przymiarce musiala sobie zaznaczac ile skrocic suknie i wmawiala mi,ze musze miec teraz nizsze buty....
Do sukni zamawialam bolerko - wybralam z katalogu, na przymiarce wyraznie zaznaczylam ze ma byc bez mankietow, bo nienawidze mankietow...
I przyszla miara do odbioru - mialam odbierac sukienke... Obiecalam sobie,ze jezeli cokolwiek zobacze co mi sie nie spodoba w tej sukience to nie zaplace reszty i bede sie domagala zwrotu calej kasy no bo ile mozna psychicznie przezywac tortury czy aby napewno na kolejnej przymiarce juz wszystko bedzie ok i ciagle ta sukienka wygladala inaczej niz na pierwszym modelu w ktorym sie zakochalam i taka chcialam miec...
Ale chcialam byc stanowcza...
To co zobaczylam to.. zatkalo mnie, normalnie mnie zatkalo.
Wlasnie ten dekolt za ktory musialam zaplacic - ona mimo 2 poprawek tego dekoltu to dalej go musiala poprawiac.. Sukienka byla za dluga... Ale pomyslalam sobie, ze ok ok, poprawi to na mnie teraz, zabiore sukienke (ktora swoja droga szyła sie juz 9 miesiecy!) i wiecej tej baby nie bede na oczy ogladac.. Bo slub juz za tydz. a ja bez sukienki...
Przyszla pora na bolerko - miarka sie przebrala, rece mi opadly... Bolerko - nie dopasowane, zupelnie inne niz w katalogu, wygladalo jak szmata, kolnierz nierowny, z jednej strony sie zsuwalo, szew na rekawie krzywy i o zgrozo - MANKIETY... Nie bylam w stanie wydusic z siebie slowa... Nie wierzylam w to co zrobili...
Zapłaciłam za to bolerko dodatkowe 250 zł...
Razem za suknie bodajże 2600 a powinno byc 2100...

Plakałam całą noc...

Zapytacie czemu sie nie postawilam tej babie..? Na kazdej przymiarce opowiadala,ze ato ona ma problemy ze zdrowiem, jezdzi po szpitalach, problemy sercowe, na kolejnych ze ma dziecko w szpitalu... No nie moglam jej powiedziec co mysle o tym jej zakichanym krętactwie... Za kazdym razem mi sie jej zal robilo :/.

Nie odebralam tej sukienki, mimo zaplacenia calej kwoty bo mi powiedziala,ze sukienka ma lezec bo sie fason zepsuje... Chociaz na poprzedniej mowila,ze moze wisiec..
Umowilam sie na odbior w ten piatek.
Slub juz w sobote...
Dzisiaj moja swiadkowa byla tam w salonie ( w innej sprawie , zwrot pieniedzy, dluga historia ale poszla taka chamowa z ich strony,ze tego nikt sie nie spodziewal) i ta niby krawcowa mowila jej,ze na ostatniej przymiarce ja tak schudlam,ze sie boi czy sukienka nie bedzie za duza!
A to juz byla druga z kolei przymiarka na ktorej mialam gorset i na tej ostatniej to on nawet byl zapiety na szersze haftki bo przytylam ok 3 kg od poprzedniej miary... A ona mowi,ze sukienka moze byc za duza bo schudlam...
Do tego na manekinie wisiala identyczna sukienka jak ja mam i jak im zostawilam.. Z identycznym dekoltem ktory niby byl specjalnie dla mnie robiony i za ktory doplacalam 250zl... Sukienka o ktorej piec przymiarek temu krawcowa mi opowiadala, ze moj model jest ostatni w tym roku bo juz jej nie szyja...

Sama nie wiem co o tym myslec...

Naprawde...

Az moj facet sie wkurzyl dzisiaj jak mu o tym opowiedzialam , bo mu wczesniej nie opowiadalam o problemach z sukienka, i powiedzial,ze jutro jedzie tam ze mna, mam przy nim zmierzyc ta sukienke i on zrobi taka awanture tej babie, ze w piety jej pojdzie...

Sama juz nie wiem co z tym wszystkim zrobić...
boże co za babsztyl, nie wierzę w te jej przeciwności losu, po prostu brała cię na dobre serce. Po tam długim czasie w jakim robi ci sukienkę będąc na twoim miejscu już z miesiąc temu bym wykitowała, tyle nerwów cię to kosztowało a do ślubu parę dni. czy ja dobrze zrozumialam że zapłaciłaś jej uzgodnioną całość+za poprawki których nie zrobila jak należy i zostawiłaś sukienkę w salonie? o matko, to masz żelazne nerwy, zwłaszcza teraz gdy koleżanka ci powiedziala że identyczna sukienka jak nigdy nic na manekinie sobie wisi, zapewne to twoja... sukienkom nic się nie dzieje jak wiszą na wieszakach, w pokrowcach, tłumaczenie pani jest wymówką. Lepiej jutro odbieraj ją z tamtego miejsca i szukaj rozsądnej krawcowej, która może zdążyć i jeszcze poratować cię do soboty, może da się ją dopracować. trzymam kciuki za jutro
__________________
http://s10.suwaczek.com/20100807650116.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57141.png

było 83 jest 63 musi być 60 w sferze marzeń 58
MissZuzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:17   #873
tweetek86
Raczkowanie
 
Avatar tweetek86
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lbrt
Wiadomości: 185
GG do tweetek86
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Anetunia, witamy!
suknia śliczna możesz zdradzić ile kosztuje taka przyjemność?
strasznie podobają mi się takie suknie tak mówicie o przecenach..przeglądałam ostatnio kilka stron lubelskich salonów i jakoś nic mi nie wpadło w oko. problem jest też tego typu że ja jestem niska i drobna i chcę białą suknię, a te na stronkach to albo są dużych rozmiarów albo np. ecru itp. buuu

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

trzykropek... brak słów. ja nie wiem, płaci się taką kasę za suknie, PMka chce ślicznie wyglądać na ślubie a tu tyle nerwów. jeśli ta kobitka faktycznie miała trudną sytuację to niech zamknie tymczasowo zakład bo nikt na tym nie korzysta. (chociaż w sumie nie, kasa wpływa)
kochana, teraz tylko spokój cię uratuje. MissZuzia dobrze radzi. zabieraj sukienkę i szukaj innej krawcowej do poprawek. będzie dobrze
__________________
tweetek86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:23   #874
maggie123
Zakorzenienie
 
Avatar maggie123
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 3 248
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Trzykropek, nie zazdroszczę przejśc. Na twoim miejscu już dawno podziękowałabym tej babie.
Koniecznie odbieraj ją jutro i może próbuj ratować, jak coś będzie nie tak. (o ile pamiętam Anie jakaś krawcowa poprawiała suknię, więc może do niej uderzaj po namiary).
I nie wierz w ściemy - moja suknia wisiała ponad dwa tygodnie w pokrowcu u mnie w pokoju (prawie pod samym sufitem a tren się troszkę na podłodze opierał) - nic jej nie było. Teraz po sesji wisi złożona na pół w szafie, zdejmuje ją z wieszaka i nic jej nie jest (nawet pomięta nie jest). od wiszenia nic się nie dzieje, więc serio zabieraj jak najprędzej, żeby Ci w ostatnim momencie nic nie wywinęło to wredne babsko. Nie ma co przeżywać stresu tuż przed ślubem. Bo w dniu ślubu nie możesz mieć zapuchniętych od płaczu oczu.
powodzenia!! i koniecznie bierz ze sobą kogoś (może tż niekoniecznie, ale jakąś wyszczekaną osobę), kto równo tej babcie nagada.
__________________
O miłości, macierzynstwie, pasji, pracy, codzienności czyli blogujemy

http://sukcespisanyszminka.com

Zapraszam
maggie123 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:33   #875
emilinka
Rozeznanie
 
Avatar emilinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 996
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

trzykropek naprawdę współczuję. Nie potrafię pomóc, ale trzymam kciuki, żeby mimo wszystko nie zepsuło Wam to uroczystości.
emilinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 22:57   #876
ona911
Rozeznanie
 
Avatar ona911
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 753
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Trzykropek...brak mi słów ... mam nadzieję, że jakoś uda się wybrnąć z tej strasznej sytuacji..może zrób tak jak dziewczyny mówią..zabieraj jutro sukienkę i szukaj pomocy u innej krawcowej...3mam kciuki..nie martw się na pewno będzie dobrze
__________________
...:::Życie nie daje nam tego co chcemy, tylko to co dla nas ma:::...

Razem od...

...a tego dnia...
...powiedzieliśmy sobie Tak ...




ona911 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-20, 23:24   #877
Tenaya24
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 605
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

trzykropek współczuję przejść z krawcową... też odniosłam wrażenie, że wykorzystała Twoje dobre serce... uważam tak jak dziewczyny - nie czekaj do piątku z odbiorem sukni skoro na każdej przymiarce coś było nie tak. Trzymam kciuki
__________________
28.05.2011Szczęśliwa Żonka
13.10.2011 Szczęśliwa Mama


Tenaya24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 10:32   #878
Magda_84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 795
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

trzykropek myślę że dziewczyny dobrze radzą, najlepiej zabierz suknię od razu, bo jest jeszcze kilka dni i jakaś dobra krawcowa może w niej coś poprawić. I nie płacz


Anetuniaa witamy

ps. fajna sukienka
Magda_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 15:05   #879
Salsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 15
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Masakra z ta suknia!
A u mnie masakra bo sie pochorowalam, katar, gardlo, goraczka a slub za 10 dni!
Mamy sporo rzeczy juz zalatwionych ale jeszcze np. nie mam wybranego bukietu, fryzury, piosenki na 1 taniec. Czekam na tablice rejestracyjne i rozne gadzety zamowione przez internet. Nie mamy tez piwa ani noclegow dla gosci. W czwartek zamawiamy ciasta, ustalamy menu w Dworze Anna i pogadamy z tymi noclegami bo tam maja 6 pokoi. W ta sobote trzeba pojechac do Zakopanego po Hummera (czarnego) bo pozycza nam go znajomy. I jeszcze czekam na winietki i ksiege gosci... i 1 zaproszenie mamy nie dostarczone ale to tylko na slub.
Co myslicie o kwiaciarni PasjaFlora? Kusi mnie bo dowoza bukiety do domu.
Salsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 16:22   #880
MalgosiaM8
Zakorzenienie
 
Avatar MalgosiaM8
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Okolice Lublina
Wiadomości: 4 467
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Trzykropek, jesli chcesz moge Ci na szybkiego polecić krawcową moja ... Pisz na PW wrazie co.....
__________________
Obrączkę mi wcisnał na rękę... 5.09.2009

Staś wziął rodziców z zaskoczenia i już jest z nami!
25.08.2011

Stanisław wywrócił moje życie do góry kołami
MalgosiaM8 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 18:15   #881
Anetuniaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Anetuniaa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 514
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez Magda_84 Pokaż wiadomość
trzykropek myślę że dziewczyny dobrze radzą, najlepiej zabierz suknię od razu, bo jest jeszcze kilka dni i jakaś dobra krawcowa może w niej coś poprawić. I nie płacz
trzykropek dziewczyny mają zabieraj sukienkę wcześniej i zanieś najwyżej do innej krawcowej. I nie płacz szkoda cery i oczy
Cytat:
Napisane przez Magda_84 Pokaż wiadomość
Anetuniaa witamy

ps. fajna sukienka
Dziękuję
Cytat:
Napisane przez Salsa Pokaż wiadomość
Masakra z ta suknia!
A u mnie masakra bo sie pochorowalam, katar, gardlo, goraczka a slub za 10 dni!
Mamy sporo rzeczy juz zalatwionych ale jeszcze np. nie mam wybranego bukietu, fryzury, piosenki na 1 taniec. Czekam na tablice rejestracyjne i rozne gadzety zamowione przez internet. Nie mamy tez piwa ani noclegow dla gosci. W czwartek zamawiamy ciasta, ustalamy menu w Dworze Anna i pogadamy z tymi noclegami bo tam maja 6 pokoi. W ta sobote trzeba pojechac do Zakopanego po Hummera (czarnego) bo pozycza nam go znajomy. I jeszcze czekam na winietki i ksiege gosci... i 1 zaproszenie mamy nie dostarczone ale to tylko na slub.
Co myslicie o kwiaciarni PasjaFlora? Kusi mnie bo dowoza bukiety do domu.
Dasz rade trzymam kciuki i ciepło się ubieraj żeby się całkiem nie rozłożyć.
__________________
astrominikleopatopeteczer ekiewiczanki
Anetuniaa jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-21, 19:41   #882
mufine
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 55
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Ja tak z innej beczki, dziewczynki a same usadzacie gości przy stołąch czy nie?
mufine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 20:01   #883
Magda_84
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 795
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez mufine Pokaż wiadomość
Ja tak z innej beczki, dziewczynki a same usadzacie gości przy stołąch czy nie?
ja zamierzam zrobić winietki, moim zdaniem likwidują niepotrzebne zamieszanie
Magda_84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 20:37   #884
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Dziękuję za słowa otuchy .
Byłam tam dzisiaj i co..?
Sukienka miała być do odbioru tydzien temu. Ja ją mierzę a tam z tyłu został wymontowany jeden fragment materiału zakrywajacy plecy pod wiązaniem (czemu? nie mam zielonego pojecia, przeciez ja juz zaplacilam za skonczona sukienke i taka byla ostatnio!), do tego z tylu na plecach nagle po jednej stronie jest łuk, materiał jest wyżej o ok 3 cm niż po prawej stronie... I ten materiał pod wiązaniem nie kryje w ogóle pleców, bo zostala tylko jedna zakladka która jest za krótka...
Do tego ciagle nie bylo zebrane przy biuscie, fatalnie odstawało...
Jutro juz to ma byc poprawione rano bo mam ostatecznie zabrac...
Jaja, że nie wiem...
Zamowilam sobie w internecie bolerko, zamiast tamtego. Takie z organzy, ecru,zeby pasowalo do sukni. I co? I przyszlo ale białe... Nijak nie pasuje. Po prostu lol.


Co do przeziebienia - polecam tabletki z echinacea . Lykam od kilku dni bo facet przegral z przeziebieniem i leży w łóżku a mnie nic jak narazie (odpukac) nie jest .

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez mufine Pokaż wiadomość
Ja tak z innej beczki, dziewczynki a same usadzacie gości przy stołąch czy nie?


My tez mamy winietki. Bylam na kilku weselach gdzie nie bylo a na kilku gdzie byly - rzeczywiscie winietki eliminuja niepotrzebne zamieszanie. Zdarza sie, ze goscie zamiast patrzec jak wchodza panstwo mlodzi to zajmuja sie tylko szukaniem dobrego miejsca do siedzenia.
Zamowilismy pudeleczka z winietkami. W pudeleczka bedziemy wkladac fantastyczne cukierki, ktore niedawno znalazlam.
Musze sie pochwalic . Wygladaja jak migdaly, ale sa to cukierki pokryte czekolada, w srodku jest troche twardego owocowego karmelka a w srodku owocowe/alkoholowe/nadzienie . I kosztuja tylko 8 zł za kilo . Kupilismy 9 kilo do tych pudeleczek, dla 106 osób.
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-21, 21:00   #885
MissZuzia
Zadomowienie
 
Avatar MissZuzia
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: z domciu, czasem z pracy ;)
Wiadomości: 1 590
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez trzykropek Pokaż wiadomość
Dziękuję za słowa otuchy .
Byłam tam dzisiaj i co..?
Sukienka miała być do odbioru tydzien temu. Ja ją mierzę a tam z tyłu został wymontowany jeden fragment materiału zakrywajacy plecy pod wiązaniem (czemu? nie mam zielonego pojecia, przeciez ja juz zaplacilam za skonczona sukienke i taka byla ostatnio!), do tego z tylu na plecach nagle po jednej stronie jest łuk, materiał jest wyżej o ok 3 cm niż po prawej stronie... I ten materiał pod wiązaniem nie kryje w ogóle pleców, bo zostala tylko jedna zakladka która jest za krótka...
Do tego ciagle nie bylo zebrane przy biuscie, fatalnie odstawało...
Jutro juz to ma byc poprawione rano bo mam ostatecznie zabrac...
Jaja, że nie wiem...
Zamowilam sobie w internecie bolerko, zamiast tamtego. Takie z organzy, ecru,zeby pasowalo do sukni. I co? I przyszlo ale białe... Nijak nie pasuje. Po prostu lol.
Nie rozumiem jak znów po raz n-ty zaufałaś tej babce. Jeśli nadal kręci, usunęła jakieś elementy z sukni i jest krzywo zszyta? Ufasz jej że na jutro ci to poprawi?
__________________
http://s10.suwaczek.com/20100807650116.png

http://suwaczki.maluchy.pl/li-57141.png

było 83 jest 63 musi być 60 w sferze marzeń 58
MissZuzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 15:46   #886
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez MissZuzia Pokaż wiadomość
Nie rozumiem jak znów po raz n-ty zaufałaś tej babce. Jeśli nadal kręci, usunęła jakieś elementy z sukni i jest krzywo zszyta? Ufasz jej że na jutro ci to poprawi?


Odebrałam juz dzisiaj ta sukienke. O dziwo skonczona, dekolt poprawiony, z tylu doszyte, wszystko ok. Nawet od siebie dodali u dolu materialu, żeby była bardziej rozłożysta... I dostalam gratis szal na ramiona...
Mam wreszcie spokoj . Sukienka mi sie nie podoba już tak jak kiedyś ale... już mam to z głowy . Naprawdę kamień z serca mi spadł .
Może poskutkowało to, że poszłam z kimś starszym... Śmiesznie było. bo babka coś opowiada opowiada, ubrała mnie i chyba myślala,że z mamą przyszłam i rzuciła hasło:" ciekawe co teściowa powie jak Panią zobaczy." a ja na to, że to własnie teściowa jest.
Chyba wszystko już mam.
Powiedzcie mi, czy cos jeszcze trzeba?
Mamy już: obrączki, udekorowanie kościoła, sali, samochód, suknia, welon, bolerko, buty, garnitur, koszula, krawat, buty, bukiet zamówiony, ciasto zamówione, rozmowa z kamerzystą i zespołem była, pierwsza piosenka wybrana.
Z rzeczy które mi się przydadzą:
agrafki były kupione ale przez pomylke wyrzucilam do smieci (wiec kupie nowe), spinki do włosów, ponczochy i rajstopy na zmiane, wkladki żelowe do butów... Oh sama nie wiem ile takich drobiazgów jeszcze potrzeba...
Ślub już za 3 dni i sie gubie w tych drobiazgach.
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 20:24   #887
emilinka
Rozeznanie
 
Avatar emilinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 996
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

trzykropek podziwiam Twoje opanowanie Fryzjera i makijażystki nie ma na Twojej liście. Robiliście jakąś próbę w kościele?
emilinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 20:56   #888
tweetek86
Raczkowanie
 
Avatar tweetek86
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lbrt
Wiadomości: 185
GG do tweetek86
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez emilinka Pokaż wiadomość
trzykropek podziwiam Twoje opanowanie Fryzjera i makijażystki nie ma na Twojej liście. Robiliście jakąś próbę w kościele?
próbę? jak w HAmerykanskim filmie?
__________________
tweetek86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 22:32   #889
emilinka
Rozeznanie
 
Avatar emilinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 996
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez tweetek86 Pokaż wiadomość
próbę? jak w HAmerykanskim filmie?
Nie, jak w polskim kościele. Na naukach ksiądz mówił, że warto na kilka dni przed ślubem przyjść do kościoła i zrobić próbę (jak wygląda dojście do ołtarza, gdzie będą krzesła, gdzie klęcznik, gdzie będą siedzieć świadkowie itp.) - szczególnie polecane osobom, które biorą ślub w parafii innej, niż ta, gdzie zazwyczaj chodzą na mszę.
emilinka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-09-22, 23:08   #890
tenebrosa
Wtajemniczenie
 
Avatar tenebrosa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: LSW (lubelskie)
Wiadomości: 2 523
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

O, nawet nie wiedziałam, że tak można. Ale to się trzeba z księdzem umawiać jakoś specjalnie czy po prostu można przyjść np. ze świadkami w czasie gdy nie ma mszy i sobie wszystko zobaczyć, przejść po kościele itd.?
__________________
tenebrosa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 23:27   #891
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez emilinka Pokaż wiadomość
Nie, jak w polskim kościele. Na naukach ksiądz mówił, że warto na kilka dni przed ślubem przyjść do kościoła i zrobić próbę (jak wygląda dojście do ołtarza, gdzie będą krzesła, gdzie klęcznik, gdzie będą siedzieć świadkowie itp.) - szczególnie polecane osobom, które biorą ślub w parafii innej, niż ta, gdzie zazwyczaj chodzą na mszę.


Fryzjera mam na osiedlu, planuje loki lekko związane. Nie robiłam probnej, ide na żywioł ;D.
Makijaz już ustawiony. Bylam na probnym w zeszlym tygodniu i bosko wygladaja sztuczne rzesy . Z tego jestem naprawde zadowolona.
Próba? Nie wpadłam na to, że można o to zapytać i to zrobić.
Jutro rano idziemy do księdza podpisywać dokumenty ze świadkami to zapytam o to. ciekawe czy będzie można to zrobić .
Bierzemy slub w naszej parafii, wiec teoretycznie wiem co gdzie jest. Ale co szkodzi zapytac i sprobowac . Moze bedzie mniej stresu .

Zalaczam zdjecia - moj makijaz probny slubny - na slubie planuje duzo mocniej oczy podkreslic bo mam teraz ciemniejsze wlosy. I fryzura ktora planuje zrobic - zle mi w typowych kokach dlatego chcialabym ta.
I zdjecie przykladowego bukietu - tylko moj bedzie jasno różowy.
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010

Edytowane przez trzykropek
Czas edycji: 2010-09-22 o 23:34
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-22, 23:42   #892
emilinka
Rozeznanie
 
Avatar emilinka
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 996
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

tenebrosa, trzykropek z tego co pamiętam, to umówić się z księdzem trzeba - on wtedy pokieruje i powie co i jak. Chociaż pewnie można spróbować na własną rękę, o ile kościół jest otwarty i nie ma mszy.

Uważam, że to niegłupi pomysł - może nawet stres mniejszy, jak już się będzie w dniu ślubu iść przez cały kościół. Ksiądz mówił też, że dobre jest to w przypadku par, w których jedna osoba jest wierząca i praktykująca, a druga nie - wtedy to takie przypomnienie dla drugiej strony, jak się zachować

Inny przykład to z ustawianiem krzeseł - pary mają różne wizje, a potem się okazuje, że na przykład przestrzeń w kościele jest mała i na przykład suknia młodej zahacza o wszystko albo świadkowie (szczególnie jak ktoś planuje więcej niż dwóch świadków) czy rodzina nie mogą się ruszyć.

Można też wpaść do innej pary na ślub (to znowu sugestia księdza z nauk - mieliśmy bardzo praktycznego proboszcza ), chociaż to nie to samo, co oswoić się z ceremonią przed własnym ślubem. No i oczywiście nie wiem, jak para młoda by na to zareagowała - niektórzy bywają wrażliwi na punkcie "nieproszonych gości" w kościele.

trzykropek
, zapytaj, co Ci szkodzi. My pewnie skorzystamy z tej możliwości.
emilinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 06:46   #893
kajaja
Zadomowienie
 
Avatar kajaja
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: lubelskie LKS
Wiadomości: 1 636
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

a duży chleb na powitanie taki ozdobiony ? czy u Was nie ma takiego zwyczaju witania pary młodej chlebem i solą?
__________________
25.07.2009 tak - powiedzieliśmy sobie
tak - na zwsze
30,09,2012JULITKA ZUZANNA
30.03.2016 Antek Fabian
kajaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 10:42   #894
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez kajaja Pokaż wiadomość
a duży chleb na powitanie taki ozdobiony ? czy u Was nie ma takiego zwyczaju witania pary młodej chlebem i solą?

Jest taki zwyczaj, nawet podobno jest tak, że jak rodzice witaja to jakis wierszyk się mówi ale nie potrafię go zapamiętać.
Chleb zapewnia sala weselna .
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 11:05   #895
tweetek86
Raczkowanie
 
Avatar tweetek86
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Lbrt
Wiadomości: 185
GG do tweetek86
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez trzykropek Pokaż wiadomość
Jest taki zwyczaj, nawet podobno jest tak, że jak rodzice witaja to jakis wierszyk się mówi ale nie potrafię go zapamiętać.
Chleb zapewnia sala weselna .
to chyba brzmi mniej wiecej tak:
rodzice pytaja: co wybierasz- chleb czy Pana Mlodego?
a ty odpowiadasz: wybieram chleb i Pana Młodego żeby zarabiał na niego.
__________________

Edytowane przez tweetek86
Czas edycji: 2010-09-23 o 11:11
tweetek86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 11:09   #896
Anetuniaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Anetuniaa
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 2 514
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez trzykropek Pokaż wiadomość
Jest taki zwyczaj, nawet podobno jest tak, że jak rodzice witaja to jakis wierszyk się mówi ale nie potrafię go zapamiętać.
Chleb zapewnia sala weselna .
Wierszyk brzmi (tak mi się wydaje) następująco:
Mama: Co wybierasz chleb, sól czy Pana Młodego?
PM: Chleb, sól i Pana Młodego żeby pracował na niego!

__________________
astrominikleopatopeteczer ekiewiczanki
Anetuniaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 19:45   #897
Tanitka
Rozeznanie
 
Avatar Tanitka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 834
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Trzykropek super ten twoj bukiet, strasznie mi sie takie podobaja. Poza tym ciesze sie, ze z suknia wszystko ok i masz to juz z głowy. No i zostały 2 dni do slubu więc pewnie wszystko zapięte na ostatni guzik.

Juz dzisiaj zyczę wszystkiego najpiękniejszego

ps. U NAS JUTRO - ROCZEK DO ŚLUBU
__________________
Więc teraz serca mam dwa...
Tanitka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 22:02   #898
IzaG1987
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Hej dziewczyny jestem nowa na forum 14 maja biore ślub ale już mamy kupione kilka rzeczy obecnie rozglądam się za sukienką może wiecie coś o tych z ukrainy bo pytałam kobitki która do nas z tamtad przyjezdza i mowi ze za 150 dolarów można bardzo ładną kupić jeśli coś wiecie albo macie link na forum na którym była o tym mowa to proszę o pomoc
IzaG1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 22:21   #899
trzykropek
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 77
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

Cytat:
Napisane przez Tanitka Pokaż wiadomość
Trzykropek super ten twoj bukiet, strasznie mi sie takie podobaja. Poza tym ciesze sie, ze z suknia wszystko ok i masz to juz z głowy. No i zostały 2 dni do slubu więc pewnie wszystko zapięte na ostatni guzik.

Juz dzisiaj zyczę wszystkiego najpiękniejszego

ps. U NAS JUTRO - ROCZEK DO ŚLUBU

Wlasnie nic jeszcze nie jest zapiete . Dzisiaj sie zoorientowalam,ze nie mam jeszcze w ogole bizuterii do sukni . Nic, zupelnie nic . Wiecie gdzie mozna kupic cos ladnego slubnego tanio?.
__________________
Znamy się od 02.09.2002
Jesteśmy razem od października 2003
Zaręczyliśmy się 29.10.2008
Ślub 25.09.2010
trzykropek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-09-23, 23:44   #900
Salsa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 15
Dot.: Oj córuś, córuś...Lubelskie PMki 2010, 2011 i 2012 wychodzą za mąż! - cz.IX

tanio to nie wiem czy bedzie ale moze zdazysz przeleciec sie po olimpie? sa takie sklepiki akcesoria czy jakas podobna nazwa... i stoiska w starej czesci.

ja dzis ustalilam menu, zamowilam bukiet i kwiaty na samochod, ciasta i tort, zarezerwowalam noclegi, usadzilam mniej wiecej gosci i to wszystko z chodzacym 16-miesieczniakiem. przyslali mi pudelka na ciasto dla gosci, bylam na duzych zakupach w realu a na obiedzie niestety w mcdonaldzie. pije grzane wino (w ramach leczenia) i zastanawiam sie co zrobic jutro... czas leci!
Salsa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.