*** Dukanie od 31.10.2010 ***

[Watorzynka]

Napisane przez gonnia1

Dziewczyny ja tak z innej beczki, co sądzicie o tych problemach z nerkami po/w czasie dukana? piję bardzo dużo, ale i tak trochę się tego boję

Właśnie kochane, ja nie chce nikogo zniechęcać. Bo wiem ze ta dieta daje niesamowite rezultaty. i planowałam do niej wrócic za jakis tydzien dwa. Jak mi sie troche poukłada bo w obecnej sytuacji kazda dieta u mnie odpada.;/ Ale moja mama która ogolnie nie bardzo była za ta dieta (mimo ze ona w mlodosci i kopenhaska i kapusciana i inne stosowała ) ona pracuje w szpitalu i ciagle pojawiały sie nowe objawy po tej diecie. a teraz mam najlepszy przykład znajoma po ok4 miesiaach tej diety nie jest w stanie wrócić do normalnego żywienia, naprzemiennie biegunki i problemy z wypróżnianiem, ciągle bóle brzucha itp. ale ok. osiągnęła sukces w miare trzyma wage waha sie 3-4kg. Ale traz mama wrócila do pracy po urlopie i jej dwie kolezanki sa na zwolneiniu włąsnie po tej diecie.. jedna zemdlała, druga włansie problemyz nerkami. wiec porobiono im szereg badan i nerki watroba na wszystkim sa ubytki;/

I niby ja byłam tez przeciwnikiem kiedyś tej diety. jednak widze jak duzo ludzi ją stosuje i jak chudna... wiec sama nie wiem na pewno nie kazdy ma takie efekty. Ja z całego serducha zycze zeby wam sie udało... ja kto wie moze kiedys spróbuje jeszcze raz

[Forget_me]

Napisane przez kasia loczek

Forget me jeśli jesteś to napisz proszę czy do tego twojego chlebka to używasz serka takiego homogenizowanego??
Bo stoję nad nim i dumam

Kasiu, niestety wczoraj już się wylogowałam i dopiero teraz mogę Ci odpisać na pytanko
Ja do tego chlebka stosuję serek Emilki (tak się nazwa) z Marche. Ma 0% tłuszczu. Wrzucam go całego i chlebek bardzo mi wyrasta
Jutro się zabieram za pieczenie kolejnego, tym razem dodam przyprawy i czosnek, zobaczymy jak będzie smakował

Napisane przez ry-bcia

mnie się trochę pokomplikowało w życiu osobistym w związku z tym mam doła jak rów mariański ... no i efekt jest taki że na pocieszenie mama zrobiła mój kochany rosół i wiadomo ... nie oparłam mu się

Rybcia, głowa do góry!!! Na smutki najlepiej upiecz sobie jakieś dukanowskie ciacho, to zawsze pomaga

Napisane przez gonnia1

Dziewczyny ja tak z innej beczki, co sądzicie o tych problemach z nerkami po/w czasie dukana? piję bardzo dużo, ale i tak trochę się tego boję

Powiem Ci, że ja też obawiam się problemów z nerkami, tym bardzie, że kiedyś nabawiłam się zapalenia nerek i teraz strasznie uważam.
Piję dużo płynów, ale obawa chyba pozostanie.
Moja teściowa stosuje tą dietę, choć już wcześniej miała jakieś nerkowe problemy. Opowiadała nam, że pierwszą fazę stosowała dwa dni, bo tak ją nerki bolały, że dłużej nie dałaby rady.
Mam nadzieję, że ja się nie nabawię się jakiś komplikacji

[Emilius]

Hej Dziewczynki!
Ja się na razie wyłamuję z naszego dukania. Nie mam ostatnio czasu na przygotowywanie jedzonka i zapał u mnie jakiś mniejszy. Może jeszcze kiedyś do niej wócę. Póki co zastosuję po prostu dietę MŻ + WR i na pewno wplotę w nią nieco przepisów Dukana. Wam zyczę powodzenia i trzymam za Was kciuki

[Forget_me]

Napisane przez Emilius

Hej Dziewczynki!
Ja się na razie wyłamuję z naszego dukania. Nie mam ostatnio czasu na przygotowywanie jedzonka i zapał u mnie jakiś mniejszy. Może jeszcze kiedyś do niej wócę. Póki co zastosuję po prostu dietę MŻ + WR i na pewno wplotę w nią nieco przepisów Dukana. Wam zyczę powodzenia i trzymam za Was kciuki

Miałam to samo za pierwszym razem Brakowało mi motywacji, potrawy mi zbrzydły. Teraz żałuję, że nie doprowadziłam diety do końca, ale cóż, mądry Polak po szkodzie
Napewno jeśli będziesz się zdrowo odżywiać, waga będzie spadać Trzymam za Ciebie kciuki

[monias_wawa]

Watorzynka Emilius dlaczego sobie idziecie? Chodzielec Watorzynka to rozumiem, bo z namdmiarem 1 kg jakoś można życ ale Emilius?:cry :

nio trudno, ściskam Was i życze by sprawy sie unormowały. buzio

Ja zaś wczoraj miałam cały dzien wolnego i nawet nie miałam czasu odpalić komputerka. Dzisiaj P ciąg dalszy

sn. wiesniak z indykiem
sn.II jajo na twardo ze szczypioekiem
ob. miętus w cieście z otrębów i jajka panierowany i smażony
kol. stek z polędwicy

Nery siadają, oczywiście, dlatego trzeba dużo pić, nie głodzić się i nie przeginać.

[Forget_me]

Hej laseczki
Melduję się z rana U mnie dziś ostatni dzień warzywek Od jutra będę żyła na samych proteinkach, zaraz zabieram się za szukanie jakiś przepisów śniadaniowo- obiadowych
Waga jak na razie stoi, ale mam nadzieję, że teraz się już cosik ruszy Żeby nie było, efekty diety już widzę - uda mi szczupleją
Wieczorkiem muszę się zabrać za pieczenie chlebka

[reconstrukcja]

ja też się melduję!
u mnie dziś dzień z samymi P znowu
jakoś idzie, ale przez tydzień na wadze nic nie poszło
w cm - poszło w udach i biodrach - 1 więc tyle dobrego

ściskam!
dziewczyny - nie poddawajcie się!

[monias_wawa]

Forget_me witaj!

obiadek PW - PW mniam mniam - ja muszę poczekac do soboty
ale zjadłabym placki: cukinia tarta i szyneczka tarta lub zjadłabym krwistego steka z polędwiczki z sałatą lub szaszłyka wołowego lub drobiowego/mięsko zamarynowane w odrobinie sosu sojowego + cebula+papryka+cukinia/mniam mniam a TŻ wystarczy dodać po kawałku boczku i opiekane ziemniaczki i wszyscy będą zadowoleni))

[Forget_me]

Napisane przez monias_wawa

Forget_me witaj!

obiadek PW - PW mniam mniam - ja muszę poczekac do soboty
ale zjadłabym placki: cukinia tarta i szyneczka tarta lub zjadłabym krwistego steka z polędwiczki z sałatą lub szaszłyka wołowego lub drobiowego/mięsko zamarynowane w odrobinie sosu sojowego + cebula+papryka+cukinia/mniam mniam a TŻ wystarczy dodać po kawałku boczku i opiekane ziemniaczki i wszyscy będą zadowoleni))

Ale mi Monia smaka narobiłaś na tego szaszłyka Najchętniej już bym go zjadła
Problemu z mężem nie mam, bo też postanowił się troszkę odchudzić, więc obiadki gotuję nam wspólne Całe szczęście, bo zawsze to mniej roboty

[marejta]

Dziewczyny, dieta ta jak każda inna ma na pewno jakiś wpływ na nasze organizmy. Ja dużo pije, bo wcześniej zawsze piłam za mało. Teraz planuje kupić sobie jakieś witaminki, bo jednak na diecie mało ich, myślałam nad jakimiś dla kobiet w ciąży Ja na wagę na razie nie wchodzę, bo dzisiaj dostałam @ i to też pewnie przez dietę bo normalnie powinnam dostać jutro no i przez to nie chce się zdemobilizować dlatego po prostu na razie ją omijam.
A mój tż jak się rano dzisiaj do mnie przytulił to stwierdził że widać efekty diety bo niedługo to już obejmie mnie 1 ręką dookoła

[Watorzynka]

Napisane przez monias_wawa

Watorzynka Emilius dlaczego sobie idziecie? Chodzielec Watorzynka to rozumiem, bo z namdmiarem 1 kg jakoś można życ ale Emilius?:cry :

nio trudno, ściskam Was i życze by sprawy sie unormowały. buzio

hahahah xd Bedzie mi was brakować oczywiście będę zaglądać i pewnie sobie pluć w brodę:P hahha xd ale trochę mi życie stanęło na głowie nie sypiam prawie od tygodnia... eh;/ żeby się wyżyć chodzę na siłownie i siedzę tam 2h...

chudzielec? eh;/ rozbroiło mnie ze po tych paru dniach momentalnie wróciłam do 56,5-57kg... hahahah ale takie sa skutki jak sie przerywa dietowanie;/

[gonnia1]

I ja się melduję, waga cały czas się waha, jedzenie staje się monotonne, ale jutro zaczynają się warzywka, więc będzie łatwiej (marzą mi się pomidorki

[Forget_me]

Napisane przez gonnia1

I ja się melduję, waga cały czas się waha, jedzenie staje się monotonne, ale jutro zaczynają się warzywka, więc będzie łatwiej (marzą mi się pomidorki

Na proteinkach jedzenie szybko się nudzi niestety Ja też wyczekiwałam warzywek jak zbawienia I też największą ochotę miałam na pomidorki

[monias_wawa]

wbrew pozorom monotonnia jest związana z jałowością w smaku - brak tłuszczy, węgli, wszelkich warzywek, veget czy innych, browarka czy winka do obiadku. Poza tym pieczywa, tostów, makaronów, smietan...Jednak przyzwyczaiłam się i wiem dlaczego to robię. 2 miesiące z życia to doprawdy nie za wiele.

Watorzynka a cio się takiego dzieje? w związku coś nie tak, w rodzinie, zdrówko czy uczelnia?

[Forget_me]

Napisane przez monias_wawa

wbrew pozorom monotonnia jest związana z jałowością w smaku - brak tłuszczy, węgli, wszelkich warzywek, veget czy innych, browarka czy winka do obiadku. Poza tym pieczywa, tostów, makaronów, smietan...Jednak przyzwyczaiłam się i wiem dlaczego to robię. 2 miesiące z życia to doprawdy nie za wiele.

Masz rację. Właśnie w proteinkach najbardziej brakuje mi warzywek. Staram się wymyślać jak najbardziej urozmaicone obiady, ale czasami jest to cholernie trudne Buszuję po chyba wszystkich możliwych blogach dukanowskich i szukam coraz to nowych przepisów, bo wiem, że jak nie będę sobie urozmaicać jedzonka, to szybko mi się ono znudzi


Dziewczyny, właśnie wyjrzałam przez okno i...u mnie śnieg pada Jejcia, jak ja nie znoszę zimy

[monias_wawa]

wiesz, ja oszukuję troche mój warzywniany głód poprzez doprawianie miecha czy sera czy omletów cebula, dużą ilością natki czy koperku, musztarda w sumie mi wystarcza. to pomaga musi.

[Forget_me]

Napisane przez monias_wawa

wiesz, ja oszukuję troche mój warzywniany głód poprzez doprawianie miecha czy sera czy omletów cebula, dużą ilością natki czy koperku, musztarda w sumie mi wystarcza. to pomaga musi.

Ja się właśnie za cebulą nie przepadam. Koperkiem i pietruchą też doprawiam Staram się robić jakieś sosy do mięs, żeby zawsze było urozmaicenie, ale jednak warzywka to warzywka

[marejta]

A mi strasznie brakuje owoców

[monias_wawa]

hihihi! uroki diety

[Forget_me]

Napisane przez marejta

A mi strasznie brakuje owoców

O owocach to już nie będę wspominać Mam nadzieję, że do świąt chociaż przejdę na trzecią fazę i będę się mogła najeść pomarańczy i mandarynek

[kasia loczek]

Dziewczęta jeśli chodzi o nerki to ja systematycznie przynajmniej 3 do 4 razy w roku przechodzę zapalenie nerek, wiec nauczyłam się żyć z tym (ciężko bo cholernie boli), jednak staram się po pierwsze dużo pic po drugie łykam urosept, lub jakąś inną żurawinę w tabletkach. Dodatkowo pijam herbatki żurawinowe......i nakłaniam was żebyście pomimo ze wam się nic nie dzieje zabezpieczyły te swoje nereczki podczas tej diety.
Po co macie cierpieć wystarczy zapobiegać

To taka rada dla Was ukochane, żebyście się nie poddawały

A i jeszcze jedno uważacie ze dieta Dukana jest gorsza niż nasz wcześniejszy sposób odżywiania czyli fast foody, słodycze, masa tłuszczy itp. Czy odżywiając się na co dzień nie bardziej sobie szkodziłyśmy...bo ja teraz czuje się zdrowsza niż kiedykolwiek pomimo tych wszystkich wymienianych zagrożeń.

Zrobicie jak uznacie za stosowne ale myślę ze stare nawyki żywieniowe (przynajmniej moje i WIEM ZE WIĘKSZOŚCI Z NAS są bardzo niezdrowe...to tyle na ten temat)

Jeśli chodzi o witaminy to ja biorę!!!!!!!

[monias_wawa]

własnie tak nie ma co biadolić, tylko żurawinka, duuuzo wody i oczywiście konsekwencja!!! sylwek w nowym, chudszym ciałku! taki mam plan.

[marejta]

Ja też planuje nowy rok przywitać z nowym ja
I mam nadzieję ze mi sie to uda w 100 %

[ry-bcia]

Napisane przez Forget_me

Rybcia, głowa do góry!!! Na smutki najlepiej upiecz sobie jakieś dukanowskie ciacho, to zawsze pomaga

no właśnie w moim przypadku nie pomaga bo ja nie przepadam za ciastami, ze słodyczy to głownie czekolada i misie haribo - za to świetnie poprawia mi humor rosół i czerwone wino (wyznanie alkoholika )

Napisane przez Watorzynka

trochę mi życie stanęło na głowie nie sypiam prawie od tygodnia... eh;/ żeby się wyżyć chodzę na siłownie i siedzę tam 2h...

witaj w klubie... tylko u mnie niestety brak energii na cokolwiek

no ale staram się dalej trzymać diety, albo prawie trzymać - po 10 dniach mam -1,7 kg więc biorąc pod uwagę moje grzechy to i tak sukces
@ jeszcze nie dostałam i teraz nie wiem czy to stres czy to ta dieta

[monias_wawa]

Witajcie Kochane!
Teściowa stwierdziła, że jest tak depresyjnie, że powinnam wybrać się na solarę. Chyba jej posłucham
wczoraj grzech ale mały, więc nie będę wam o nim opowiadać

dziś.
sn. wieśniak +1/2 kostki chudego białego
sn. II jogurt z otrębami
ob. grillowany kotlet drobiowy z korniszonami i duszoną cebulką
kol. miętus smażony lub duszony a'la zupa rybna

[Forget_me]

Hej laseczki
U mnie dzisiaj pierwszy dzień protein Wczoraj na pożegnanie warzywek objadłam się kalafiorkiem i ogórkiem Teraz przez pięć dni będę za nimi wyć do księżyca Ale dam radę
Ja zaraz robię sobie owsiankę na śniadanko Na drugie zjem kawałek chlebka z białym serkiem, a na obiad kurczak z rożna Kolacji nie jadam z racji tego, że obiad mam dość późno i do wieczora nie zdążę nigdy zgłodnieć Jak się jednak czasami pojawia na cosik ochota, to zjadam jogurcik


Monia, mi się wydaje, że jednak teraz w sobotę też zgrzeszę Umówiliśmy się ze znajomymi z racji Andrzejek, więc pewnie jakieś piwko wypiję

[marejta]

Cześć dziewczyny
Ja mam dzisiaj warzywka i przygotowałam taką pychotę sałatkę sobie że szok, już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją jeść tylko chyba trochę przesadziłam z ilością

[Forget_me]

Napisane przez marejta

Cześć dziewczyny
Ja mam dzisiaj warzywka i przygotowałam taką pychotę sałatkę sobie że szok, już nie mogę się doczekać kiedy zacznę ją jeść tylko chyba trochę przesadziłam z ilością

Jaka to sałatka?

[monias_wawa]

właśnie co to za sałatka?

Apropos grzeszenia - w weekend mam katarzyny i pępkowe i ...och....będzie się działo. Będę na gigancie więcej niż raz w ciągu doby

[Forget_me]

Napisane przez monias_wawa

właśnie co to za sałatka?

Apropos grzeszenia - w weekend mam katarzyny i pępkowe i ...och....będzie się działo. Będę na gigancie więcej niż raz w ciągu doby

Dobrze, że mi przypomniałaś, że będzie Katarzyny My właśnie z Katarzyną jesteśmy umówieni więc głupio by wyszło, jakbyśmy jej życzeń nie złożyli
Że też akurat Andrzejki musiały wypaść podczas naszej diety