dretwienie rak

[kosmita77]

Napisane przez aQQ Scarlett

Hmmm, Kosmito77...jak czytam to co piszesz to moje objawy wygladaja tak samo...i moja mama tez twierdzi ze to od czarnobyla... bole glowy, wymioty, nudnosci, zawroty glowy, skoki cisnienia, drzenia miesni, klopoty z koncentracja, i strasznie latwo sie czyms stresuje, jaimis bzdetami a serce wali mi jak mlot, zmienne nasrtoje...itd, itd...strasznie uierdliwa ta nasza choroba;p i nie daj sie nikomu nakrecic zze to nerwica czy inne psychiczne sprawy...bo najlatwiej na to zwalic...mi pani neurolog powiedzialaze mam sie trzymac dzielnie, bo kiedys to minie, magnez sie unormuje, ja naucze sie z tym zyc, ale przezto wszystko to moje sie wpedzic w taka nerwice systuacyjna, z ktorej do konca zycia nie wyjde...a mam 23lata.....pozdrawiam i do uslyszenia pisz jak tam u ciebie sprawy wygladaja, i czego sie dowiadujesz, bo jesli mamy badzo podobne symptomy to moze pomoze nam to samo czaem my wiemy wiecej od nie jednego lekarza pa

aQQ Scarlett, wiec bylam u czwartej endo, w koncu wyglada na kompetenta osobe, oczywiscie prywatnie bo na leczenie w poradniach juz nie mam sily... i czasu. powiedzialam jej o wszystkim, o tych objawach, a ona coraz szerzej wytrzeszczala oczy i powiedziala na wstepie ze mialam za duza dawke euthyroxu. powiedzialam tez ze kazdy lekarz zrzuca moje dolegliwosci na czarnobyl, a ona powiedziala ze to nie lekarze tylko szamani moga mowic cos takiego i ze na pewno jest przyczyna. (to milo ze w koncu ktos myli jak ja)dodalam te moje nieregularne okresy, ktorych zniesc nie moge... odkad dostalam to masakra, a kazdy ginekolog mi mowi ze to przejdzie ze ja dorastam i tabsy wali. a ja leki wywalam do kibla, bo bralam kiedys hormony na regulacje, tylek mi urosl i zero rezultatow... najlatwiej jest dac hormony a Ty sobie czlowieku radz. ja mam 20 lat powinnam miec wszystko ustabilizowane, a wystarczy jakas stresujaca wiadomosc, telefon i ja dostaje od razu okres nawet 3 razy w miesiacu! jestem oslabiona, drazliwa i juz dalej nie chce mi sie mowic...i powiedziala ze jej to wszystko wyglada na zespol policystycznych jajnikow. ja w szoku i sie zapytalam czy to moze dawac takie objawy jak ja mam i mialam. a ona powiedziala ze tak. i zlecila mase badan, ale one zeby wyszly prawidlowo musza byc wykonane w 5 dniu cyklu... (miedzy innymi testosteron, prolaktyna, witaminy jakies, jeszcze raz elektrolity) ja okresu akurat nie mam, a ona wyjezdza na urlop i wraca 20 sierpnia. wiec umowilam sie z nia ze jak wroci to sie odezwie i wtedy polozy mnie do siebie na oddzial. bo ja juz bylam gotowa za wszystko placic, ale ona odradzila. powiedziala ze bede biegala o lekarza do lekarza, a w szpitalu od razu zrobia konsultacje z ginem, neurologiem jak bedzie trzeba... w sumie to mam bardzo zle wspomnienia ze szpitali, ale nie mam wyjsca... powiedziala ze postara sie zeby to bylo szybkie i w koncu skutecznie przeprowadzone leczenie. wiec teraz biore magnez, i wapno sandoz forte. atakow nie mam, czuje sie nawet w porzadku, jestem spokojna (nie ma uczelni -> nie ma nerwow...), przygotowuje sie do wyjazdu z chlopakiem na wakacje (ktory jak sie dowiedzial o wszystkim, to nie wiedzial czy jechac ze mna czy lepiej zostac tutajale go przekonalam ze potrafie sobie z tym radzic). czasami w nocy mam skurcze, ale ogolnie to czuje ze gdybym caly rok tak funkcjonowala, wysypiajac sie i jedzac na czas to wszystko by mi sie samo wycofalo (moze to zbyt optymistyczne, ale chce w to wierzyc)
co do tego zespolu jajnikow policystycznych, to jak poczytalam w internecie to sie przerazilam i skonczylam lekture... to moze prowadzic do bezplodnosci...w ogole boje sie myslec co mi (nam) jest jesli nie to wlasnie. bo jak juz by wynalezli to by zaczeli leczenie, a nie znowu niepewnosc i szukanie z nadzieja ze moze akurat to... i mam dosc tego ze zaskakuje informacjami lekarza, oni powinni to wiedziec a nie ja do niej mowie ze z tego co czytalam, to powinnam miec zbadana prolaktyne, a ona "a pani nie miala? nigdy?" przeciez prowadzilo mnie 3 edno i zaden nie zbadal mi przytarczyc i poziomu prolaktyny przez nie wytwarzanego... jak o tym mysle, o niekompetencji lekarzy to mi sie zle robi. ale sie rozpisalam pozdrawiam Cie serdecznie i trzymajmy sie jakos

[aQQ Scarlett]

Hej Kosmito77
kurcze wakacyjna pora, a my tu sie musimy z takimi rzeczamy zmagac...:/
rozumiem cie, ja juz sie tak nie nastawiam jak kiedys, z kazda wizyta u lekarza, jaki badaniem mialam nadzieje ze juz dowiedza sie co to jest, dadza leki i juz bedzie z gorki, bedzie sie normalizowac....a jak z tego nic nie wychodzilo to tylko bylam zla, ryczalam i mowilam ze do zadnego lekarza nie pojde...ja cale moje diagnozowanie wykonlam prywatnie-dobrze ze dostalam stypendium naukowe ci wszyscy kardiolodzy, neurolodzy, wyniki itd. nie moge narzekac, bo moja pani doktor ogolna jest wporzo i robi co moze....bylam u 5 endo i dopiero dwaj ostatni postawili trafna i sesowna diagnoze, chociaz powiem ci ze starsza pani doktor, zadawala konkretne pytania, zobaczyla pare wynikow z mojego bogatego juz zbioru i odrazu powiedziala ze t6o tezyczka magnezowa, ze oproc magnezu musze wprowadzic wapno itd, a ta druga mloda to kazala wszystko opowiedziec, i dopiero po dluuuuuuzszym czasie stwerdzila ze to przxez zl wchlanialnosc magnezuale wyrobi sie jescze;p...neurologa mam naprawde ok, w sumie to ona wykryla tezyczke jednym puknieciem w policzek- dodatni chwostek...inni zwalali na stres...tak si nad tym kiedys zastanawialam i wkurzalam zarazem....jestem czlowiekiem ktoy zglasza sie z problemem, i albo lekarz wie jak mi pomoc, a jak nie to niecvh otwarcie powie a nie gada od rzeczy i daje rozne swinstwa, zeby nie bylo ze nic nie dal, a konsekwencj tych lekow i jego zalecen przeciez go nie dotyczy , bo to nie on, bo to niktz jego bliskich....;/ wrrrr......
za duza dawka eutyroxu? a jak to wplywa? bo ja atak i pozniej narastajace objawy mialam miesiac po rozpoczeciu leczenia eutyroxem????
co do policystycznych jaknikow to ja tego nie mam...ale iagle zastanawiam sie na prolaktyna, bo dziewczyny pisaly tez kiedys ze robily badania na nia i nie byly ok, teraz ty piszesz....cos w tym musi byc...tylko ze z tego co czytalam o nierj to ona pojawia sie u kobiety w momencie rozopczecia karmienia piersia.....?????? nie widze zwiazku pomiedzy tezyczka a tym??? ale szukam...narazie zrobilam badanie witB12 i czekam na wynik...
i nie lam sie prosze, ja nie cierpie szpitali, jak tylko tam wchodze to dostaje goraczki, ale jak chce cie wziasc i przebadac to zacisnij zeby i wypytuj o wszystko, bo wkoncu chodzi o samao ciebie) ja juz lezalam na oddziale endo na tezyczke i port5obili mi mnostwo niepotrzebnych badan z ktorych nic konkretnego mi nie powiedzieli, no jedynie to to ze nie mam tezyczki wapniowej po parathormon jest w normie, a jak sie juz do nich zgloszalam to bralam magzez, ale tym juz sier nie zainteresowali zeby jego wchlanialnosc zbadac i wogole wrrrr...;/ a tel badan ktore wymienilas co maja ci zrobic-testosteeon itd to ja tego nie mialam robione, moze ida dobry tropem i cos wywnioskuja, bo z moich, jak juz pisalam nie wiele wynikalo...;p
moj chlopak tez mial obiekcje zebysmy gdzies pojechali, ba on glupi spacer uwazal ze bedzie zbyt meczacy i ryzykowny dla mnie,ale pogadalismy, wytlumaczylm jemu co ma robic nawet gdyby cos sie dzialo, i ni mam zamiaru sie zamykac w domu, bo zawsze spokojnie na tylku nie posiedialam i teraz te nie mam zamiaru musimy sobie jaskos radzic no nieto ze zawladnela naszym cialem to nie oznacza ze zawladnie naszym zyciem i planami)
ja tez sie niezle ropisalam) trzymaj sie i milego wypoczynku ( nie wiem kiedy wyjezdzasz wiec zycze na zapas) i jak cos to bede pisac o roznych tam nwinkach i tak wogole...buzka pa

[kosmita77]

ja zadnych nowosci nie mam wyjezdzam pod koniec lipca i ciesze sie jak glupia na sama mysl o wyrwaniu sie z mojego miasta. badz co badz kocham je, ale potrzebuje wypoczynku gdzies gdzie nie bede myslala o swoich dolegliwosciach. chociaz teraz (odpukac) mi to nie dokucza. sama sobie mysle ze to wszystko stres zwiazany z egzaminami, dziwne objawy, wszystko to napedza dodatkowe niepotrzebne emocje i jeszcze wieksze dolegliwosci, ktorych w normalnych warunkach by nie bylo. co za tym idzie ataki... a teraz wypoczywam, lenie sie jak moge, sprawiam sobie przyjemnosci i wszystko ustaje... ale czlowiek to jest zlozony organizm... wszystko zle dziala w zlych warunkach... co do euthyroxu, to nie wiem wiecej niz juz napisalam. tak mi powiedziala ta endo, ale nic wiecej nie tlumaczyla i kazala brac polowke do do czasu kiedy trafie do niej na oddzial. i mowila ze mam zaprzestac brania suplementow, zadnych magnezow i wapnia. ale taka madra - ja je odstawilam i od razu zle sie czulam, trwalo to chyba z tydzien, drzalam, dretwialy mi rece i nogi. zwlaszcza ze wyjezdzam nie moge narazac siebie i chlopaka ktory niby we wszystkim juz sie orientuje, na wypadek ataku czy czegos takiego. wiec biore. jak wroce to odstawie, bo szpital dopiero pod koniec sierpnia. zle mysli mi przechodza, ciesze sie z koncu ktos sie mna zainteresowal i bede miala badania ktorych nigdy wczesniej nie mialam (prawdopodobienstwo ze cos znajda, nie grzebiac tam gdzie wszystko jest ok). co do prolaktyny to owszem kobiety po porodzie maja zwiekszona ilosc, ale takze przeczytalam ze ona samoistnie podnosi sie podczas stresu - tym samym obniza sie parathormon, spada wapn i gotowy atak tezyczki jak 2x2. podwyzoszona prolaktyna moze powodowac problemy z zajsciem w ciaze, takze hiperprolaktynemie, i ten zespol jajnikow policystycznych. a idac dalej groczolaka w glowie... drecza mnie te moje bole glowy ktore nawiedzaja mnie czesto, tak tez jest przy tym guzie... jak bede miala w reku juz wyniki, co za wysoko co za nisko to wszystko napisze pozdrawiam CIe serdecznie i trzymaj sie

[elzunia10]

polecam branie magnezu,mnie też często drętwiały ręce,wtedy poszłam do lekarza i poradził mi właśnie magnez.Życzę zdrówka.

[Mirka C]

Witam wszystkich. Jestem "nowa" na forum, choć od jakiegoś czasu śledzę Wasze wypowiedzi. Czytam o objawach, problemach związanych z tężyczką. Moje dolegliwości zaczęły się co najmniej 10 lat temu osłabieniem mięśni rąk i nóg (bóle pod kolanami np. przy wchodzeniu po schodach), mdlenie rąk przy dłuższym trzymaniu ich do góry. Potem zaczęły się drętwienia twarzy, języka, rąk i nóg, drgania powiek. Dolegliowści te nie zawsze były dokuczliwe - po prostu się do nich przyzwyczaiłam i jeśli tylko się nie nasilały przestałam się bać, że to coś groźniejszego, niż tężyczka. Oczywiście przeszłam szereg badań specjalistycznych (m.in. rezonans, EMG, EEG, tomografię, przepływy, poziom elektrolitów, parathormonu). Jedynie próba tężyczkowa wykonywana trzy razy (pierwszy raz 10 lat temu, później dwukrotnie 3 lata temu) była wybitnie dodatnia. Ponieważ parathormon był w normie p. doktor w Poradni Tężyczkowej (niestety, już nie istniejącej) w Warszawie stwierdziła tężyczkę magnezową. ięc brałam sobie ten magnez, co prawda mało regularnie w okresach gdy nieźle się czułam, ale nie widziałam specjalnej zależności między braniem magnezu, a cofaniem się objawów. Teraz mam znacznie większe problemy - oprócz bólów i drętwienia mięśni bardzo dokuczają mi stawy, ścięgna szczególnie rąk i nóg, a także dół pleców. Znów stres i strach czy to TYLKO tężyczka. Znikąd pomocy - praktycznie nie wiadomo do kogo się udać. Lekarze pierwszego kontaktu na ogół bagatelizują tężyczkę, czasem twierdząć (wbrew oczywistym wynikom próby ischemicznej), że jej nie mam. Odkąd Poradnia Tężyczkowa nie funkcjonuje zostaje właściwie pomoc "przypadkowego" (czyli nie zajmującego się specjalnie problemem tężyczki) neurologa w MSWiA w Warszawie. Jestem z tych znerwicowanych, mocno wszystko przeżywam i często dopada mnie stres. Wiem, że to jest podłoże moich dolegliwości. Próbowałam różnych zabiegów również medycyny niekonwencjonalnej: zioła chińskie, akupunktura, bioenergoterapeta, zioła Alveo. Robiłam też badania w ierunku drożdżycy, bo poczytałam sobie, że takie objawy mogą być związane z tą chorobą. Okazało się, że oprócz drożdżycy mam też lamblie. Przeszłam kurację farmakologiczna, ale nie wiem czy udało się to dziadostwo wytępić, bo jeszcze nie robiłam badań kontrolnych. Niestety wszystkie te zabiegi nie poskutkowały. Wydałam tylko masę kasy i jestem dość podłamana, bo nie wiem czego się chwycić. Ostatnio neurolog zapisała mi lek przeciwdepresyjny, ale nerwica to niekoniecznie depresja, więc nie wiem czy mi pomoże (lek ten biorę dopiero 3 tygodnie, a powinnam 6 miesięcy, aby spodziewac się efektów). Zastanawiałam się nad poddaniem się hipnozie. Co o tym sądzicie? Napiszcie, proszę czy ktoś z Was mial takie dolegliwości i czy znalazł na nie sposób? Bardzo ciepło wszystkich pozdrawiam

[neska951]

witaj
bierz te leki przeciw depresyjne i poczekaj aż zaczną działaćpierwsze rezultaty powinnaś poczuć po 4 tyg

mam pytanie jakie badania wykonuje się na tą drożdżycę i lamblie

załamałaś mne zamknęli poradnię tężyczkowoą w Waiwie

[Mirka C]

Drożdże, lamblie i inne pasożyty ukłdu pokarmowego można wykryć w kale. Najpewniejsze jest robienie badania z trzech nizależnie pobranych prób (w odstępie kilku dni), bo lamblie wykluwają się co tydzień i jest wtedy większa szansa, żeby je namierzyć w którejś próbce. Ja robiłam badania w prywatnym laboratorium i zawiozłam od razu trzy próbki (przechowywałam je w lodówce). Żeby można było z większą pewnością wykryć grzybicę (drożdżaki) dobrze jest wieczorem przed dniem w którym będziesz pobierać kału do badania wypić szklankę wody z dodatkiem 2 łyżek octu jabłkowego (brrr!!!). Niedobre, ale od tego się nie umiera, a pomaga odkleić się grzybom od ścianki jelita, a dzięki temu jest większa szansa wyłapania ich w kale. Na wynik badania czeka się ok. tygodnia. Pozdrawiam

[neska951]

serdeczne dzięki za info

[daruniab]

POwod moze byc taki-zmianyw kregosupie lub cos gorszego-az boje sie pisac

[LaFinca]

Cześć dziewczyny, w końcu wróciłam z maratonu wakacyjnego i od razu się pochwalę. No więc udało się, w ciągu dwóch miesięcy ani razu nie dostałam ataku! Moja nowa endokrynlog to istne cudo! Przepisała mi bardzo prostą terapię: 2razy dziennie Calperos 1000mg, 1 raz dz. Kalipoz i 2MagneB6. Do tego ogólne zalecenia, jak duża ilość snu, nie opijanie się kawą i trochę luzu psychicznego.

Mirka, mnie się nie wydaje, żeby objawy, które opisujesz mogły być wywołane drożdżami czy lambliami. W internecie działają niezłe oszołomy, wypisujące najbardziej niesamowite rewelacje na temat candida i boreliozy, przypasują to każdemu, czy to z anginą czy z nerwicą:/ Ja bym na Twoim miejscu udała się do dobrego REUMATOLOGA, zrobiła przeciwciała na choroby autoimmunologiczne. Oni także zajmują się takim schorzeniem jak fibromialgia, czy ktoś już Cię diagnozował pod tym kątem? Bo rozumiem, że miastenia wykluczona? Pozdrawiam Cię cieplutko, powodzenia!

[Mirka C]

Cześć wszystkim. Nie było mnie przez dwa tygodnie, stąd moje milczenie. LaFinca, dzięku za radę. Myślałam już od dawna o fibromialgii i boję się tego dziadostwa jak diabli. Już jakiś cxzas temu wyznaczyłam termin wizyty u reumatologa (nie wiem czy dobrego) w MSWiA w Wa-wie. Mam nadzieję, że wykluczy fibro i wtedy znów poważnie zajmę się tężyczką, drożdżycą i lambliami. Czuję się różnie - na wakacjach było całkiem nieźle, teraz przez kilka dni znów bóle, słabość mięśni, drętwienie dłoni, dołu pleców. Miastenię mam wykluczoną po badaniach EMG i potencjałach wywołanych, które robiłam niezależnie w Wa-wie i w Łodzi. Pozdrawiam bardzo ciepło.

[nobody12]

Moze komus sie przyda moja rada. Jakis tydzien temu zaczal mi dretwiec V palec u lewej dloni a nastepnie zauwazylem ze ta dlonia nie moge wykonywac nawet prostych czynnoscijak odkrecenie butelki. Wyczytalem ze moze to byc wada kregoslupa lub cos z nerwami szyi. Czytalem ze moze to byc spowodowane rowniez wykonywaniem ciezkiej pracy. Otoz dzien czy dwa przed dretwieniem ciezko pracowalem normalnie zas spedzam bardzo duzo czasu przed kompem i do tego mam skryzwienie kregoslupa niewielkie ledwo zauwazalne. Siedze tez w zlej pozycji o czym wiele osob mi wspominalo ale lekcewazylem to wszystko do czasu.
Nie wiem czy akurat mialo to wplyw na odzyskanie czucia ale dwa dni temu wykonalem serie cwiczen na kregoslup(odchylanie sie do tylu robienie mostka przy uzyciu taboretu i zauwazylem ze gdy probuje dotknac lewa reka i prawa ziemi to lewa reka nie ma takiej sprawnosci jak prawa i odczuwam dziwny bol przy ustawianiu lewej reki w takiej samej pozycji jak prawa. Zastosowalem bardzo bolesne cwiczenia rozciagajace(naprawde bardzo bolesne a musze dodac ze jestem bardzo wytrzymaly na bol) oraz rozne cwiczenia jak wykonywanie krazenia ta reka oraz krazenia glowy. No i odzyskalem sprawnosc w palcu i dloni oraz mam juz prawie takie same mozliwosci ruchowe lewej reki jak prawej. Nie wiem czy te cwiczenia mialy akurat wplyw jakis ale nie zaszkodzily.

[dotik_dragon]

Witam. Jestem tu nowa i jak Wy wszyscy z podobnym problemem - drętwienie i brak czucia w łapkach. Tak sobie poczytałam trochę ten wątek i się zdołowałam - mój lekarz domowy bez żadnych badań i prześwietleń stwierdził, że to kręgosłup i każe mi małego odstawić od piersi i łykać jakieś leki. A tu się okazuje, że powodów może być wiele!!! Trzeci miesiąc mnie już ta ręka rwie i drętwieje na zmianę a w palcach tracę czucie i to czasami przez dużą część doby. Ale nie dam się faszerować lekami bez pewnej diagnozy i muszę chyba wywalczyć skierowanie choć na prześwietlenie. Na szczęście większość z Was trafiła na lepszych lekarzy. Pozdrawiam cieplutko.

[LaFinca]

Czesc Mirko,
przeczytałam bardzo dokładnie Twój opis i faktycznie wychodzi mi reumatolog. Przy tężyczce mięśnie nie są męczliwe, nie bolą też same z siebie, wyłącznie w trakcie napadu... Z resztą drętwienia też tylko poprzedzają atak a już na pewno nie występuje coś takiego, jak drętwienie dołu pleców. Z tego, co wiem, chyba najlepszych specjalistów od dolegliwości, które opisujesz można znaleźć w Instytucie Reumatologii na Spartanskiej i chociaż terminy są bardzo długie, może warto się zapisać, nawet tylko dla konsultacji diagnozy, za kilka miesięcy? Tam właśnie jest oddział dla diagnostyki fibromialgii, bo to chyba najsenowniej byłoby sprawdzić. Pozdrawiam!

[dull_86]

Dziewczyny! Witam Was, jestem "nowa", aczkolwiek moje stadium tężyczki wykryto bardzo szybko i nie mam takich ataków jak Wy. Zaczęło się od tego że mdlałam. Od ponad 2 miesięcy non stop źle się czuję, mam zawroty głowy, jest mi słabo, nic nie jestem w stanie robić. Co jakiś tydzień, dwa, mdleję, ale bez utraty przytomności. Po wizycie w szpitalu, gdzie znaleźli u mnie wady układu pokarmowego (czułam, że chory żołądek to nie sedno sprawy, rodzice wmawiali mi nerwicę i hipochondrię), wciąż było ze mną źle. Aż poszłam do genialnego neurologa we Wrocku, Paradowskiego. Od razu stwierdził, że to początkowe stadium tężyczki. Powiedział że formalnością będzie zrobienie EMG i... rzeczywiście, jeden czynnik wyszedł dodatni, drugi wybitnie dodatni. Biorę Magne B6, kazał mi 6 tabletek dziennie. Jeśli nie poprawi mi sie w ciągu miesiąca, zacznę brać silniejsze leki. Wasze komentarze i ta strona niesamowicie mnie wspierają na duchu, nareszcie jest ktoś, kto mnie może zrozumieć ,a nie patrzy się jak na mdlejącą kalekę, która pewnie udaje że jej źle... Cudownie że istnieje taka strona, jestem niezmiernie szczęśliwa, że na nią trafiłam. A w Was, nie znając Was w ogóle, widzę najbliższe mi w tym momencie osoby. Razem damy radę.

[aQQ Scarlett]

Witam Cie serdecznie dull_86 na pewno dasz rady, byle teżyczka nas nie pokona

[kosmita77]

wrocilam wczoraj ze szpitala i powiem tyle - jak nie maja na co zwalic dolegliwosci to zwalaja na stres... nie trafilam tam bynajmniej z karetki po ataku, ale z wczesniejszym skierowaniem. wyniki elektrolitow mam w normie... lekarka (jedna z prowadzacych) powiedziala ze atak tezyczki ona sama tez potrafi sobie wywolac, wkurzylam sie, bo ja nic nie wywoluje, tylko mnie to dopada w najmniej oczekiwanym momencie. pytali oczywiscie czy w wakacje mam (a nie mam) i wszystko wina stresu, mam sie nie denrwowac (bardzo latwo powiedziec, jak czlowiek studiujac 2 kierunki jednoczesnie zawsze ma jakies zmartwienie). w dodatku poszlam tam z podejrzeniem pco, ale mam dosc nietypowe objawy... w kazdym razie wykluczyli, dali hormony na zbicie testosteronu(yasmin i lutenyl). kontrola u gina za 2 miesiace. zobaczymy... mowili ze wlasnie ten hormon mogl mi powodowac zaburzenia innych czynnosci. w ogole dowiedzialam sie ze moja tarczyca od 2 lat powinna byc zostawiona w spokoju a nie ladowana euthyroxem... i to tez moglo zrobic swoje... mialam tsh w normie a endokrynolog mnie prowadzaca mowila ze trzeba brac tabsy zeby to utrzymac... teraz mam usg tarczyc za pol roku. niezle... prolaktyna w normie, parathormon w normie. lekarz sie mnie pytal czy ja studiuje medycyne, bo mialam wiedze na temat wlasnej choroby. no i kazali dbac o zdrowie psychiczne, nie przejmowac sie... no i tyle. fajnie, bo sa wakacje to ja moge sie nie przejmowac, ale jak przyjdzie pazdzernik i wtedt wzieliby mnie do szpitala to moze byc jednak wyszly jakies niedobory... aj... z nimi to tak zawsze. pozdrawiam Was serdecznie aQQScarlett jak sie czujesz?

[aQQ Scarlett]

Witaj Kosmito77!!
chwilowo nie mam dostepu do neta u siebie, stad tak rzadko sie odzywam....
kurcze, to zamiast rozwiazac watpliwosci wzbudzili ich coraz wiecej w tym twoim szpitalu...nie rozumiem, nie powinnas brac eutyroxu od 2lat? mi lekarze tłumaczyli ze do konca zycia bede musiala brac te tabsy, bo one utrzymuja poziom tsh w normie....nie rozumiem, moze skonsultuj to tez z innym lakarzem....a co do yasmin, to rzeczywiscie jest lekie nowej generacji i skutki uboczne sa minimalne( bole glowy, nudnosci itd) ale u mnie spowodowal roztepy i kraglejsze bioderka...
u nie ok, nie mialam ataku od czerwca, ale nie zawdzieczam to temu iz sa wakacje i mam mniej na glowie....mam stale zlecenie na kroplowke z magnezem( rozpoznano tezyczke magnezowa), 2-3tygodnie, nie musze czekac az mnie skreci albo strace przytomnosci, kiedy zle sie czuje, czesto lapia mnie skurcze, dretwieniw i mrowki...jade na izbe przyjec do szpitala i dostaje kroploweczke) takze moja tezyczka zaczyna sie normowac, takze psychika odpoczela od tego wszystkiego) no i chostek jest sladowy)
owszem, stres ma wplyw na nasza chorobe, ale uwazam ze posredni, jak czlowiek pracuje na zwiekszonych obrotach, to i organizm ma wieksze wymagania, takze stres-nawet taki ze tramwaj sie spozna czy ktos kicha i kaszle blisko nas szybciej okrada nas z cennych mineralow...lekarze naprawde jak juz nie wiedza co powiedziec to zwalaja na stres...a przeciez pacjet pacjetowi nierowny i ich choroby takze
Kosmito77 czy bierzesz teraz jakies leki( oprocz yasmin i lutelynu)?
aaaaa, i mi jedna z lekarek powiedzial ze takie wyniki z emg jak ja mam ( a mam obie wybitnie dodatnie) to 50% spoleczenstwa ma i ze to o niczym nie swiadczy...tezyczka nie jest choroba tylko wymyslem... hihi, ludzie maja rozne poczucie humoru....
3maj sie i koniecznie skonsultuj ten eutyrox z innym lekarzem! do uslyszenia aQQ Scarlett

[lili__777]

Witam wszystkich cieplutko ;-) Dołaczam do grona" tężyczkowców" i cieszę sie ,że znalazłam to forum. Jakiś tydzień temu miałam robione emg i próba wybitnie dodatnia . Przez ostanie dwa m-ce czuje sie fatalnie i też ledwo co mam siłę wstać z łóżka czasem . Tężyczkę mam utajoną ponoć hiperwentylacyjnąi na tle psychogennym .....cudowne rozpoznanie . Oczywiście mam drętwienia rąk , nóg , mrowienia , nogi jak bym chodzila na trampolinie plus ktos dowiązał kule >>> też tak macie ? .Prócz tego na początku miałam skojarzenia odnośnie tej strasznej choroby , której nazwy tu nie wymieniamy wiec psychoza mnie ogarnęła ze to mam :-(. Obecnie kochane biorę tylko magnes noi mam lęki na uspokojenie i depresje , których jeszcze nie odważyłam sie brać ale może w końcu spróbuje . Bóle głowy czasem niemiłosierne noi zawroty jak po paru głębszych no ale cóż ..... Być może ktoś ma takie same rozpoznanie i moglibysmy razem sie wspierać byłoby raźniej . Pozdrawiam Was wszytskich, życzę miłęgo dzionka i jak najmniej drętwotek ;-)

[neska951]

.

Napisane przez lili__777

Oczywiście mam drętwienia rąk , nóg , mrowienia , nogi jak bym chodzila na trampolinie plus ktos dowiązał kule

hahahahahhahah cudownie to napisałaś, dokładnie tak się czułam, na szczęście mogę pisać w czasie przeszłym
koniecznie dołącz do magnezu wit B komplex lub chociaż B6, pobierz dodtakowo wapno będzie dzobrze

Dziewczyny błagam Was kochane nie dajcie nikomu wmawiać Wam że to na tle nerwowym, oczywiście stres nam nie pomaga, no ale bez przesadyU mnie też wszystko na stres zwalali bo po prostu tępoty niedouczone nie wiedziały co powiedzieć.... i tyle

[lili__777]

Ach
wczoraj zaplanowalam cały dzień dzisiejszy i wstaje dziś i szlag by to trafił .....znów karuzela . Powiedzcie kiedy widać efekty po braniu magnezu po jakim czasie ? czytałam niektore wypowiedzi i widzę ze nawet po 6-my ....mogliby mnie uśpić na ten czas . Neska a jeśli to nie jest na tle nerwowym to od czego bo przeczytałam mnóstwo info na ten temat i w sumie to niewiem czemu jedni mają to paskudztwo a inni nie ?
A propo tego wapnia mialam badany zjonizowany nie wykazalo niedoborów czy wobec tego jest to sens brać ?
Pozatym powiedzcie czy macie jakąs specjalną dietę i jak wasze brzuszki po tym magnezie , co dobrze jeść ? Aj i czy ktoś z Was może jest z Wawki
To miłego dzionka dla wszystkich choć aura już nie sprzyja

[kosmita77]

Napisane przez aQQ Scarlett

Witaj Kosmito77!!
chwilowo nie mam dostepu do neta u siebie, stad tak rzadko sie odzywam....
kurcze, to zamiast rozwiazac watpliwosci wzbudzili ich coraz wiecej w tym twoim szpitalu...nie rozumiem, nie powinnas brac eutyroxu od 2lat? mi lekarze tłumaczyli ze do konca zycia bede musiala brac te tabsy, bo one utrzymuja poziom tsh w normie....nie rozumiem, moze skonsultuj to tez z innym lakarzem....a co do yasmin, to rzeczywiscie jest lekie nowej generacji i skutki uboczne sa minimalne( bole glowy, nudnosci itd) ale u mnie spowodowal roztepy i kraglejsze bioderka...
u nie ok, nie mialam ataku od czerwca, ale nie zawdzieczam to temu iz sa wakacje i mam mniej na glowie....mam stale zlecenie na kroplowke z magnezem( rozpoznano tezyczke magnezowa), 2-3tygodnie, nie musze czekac az mnie skreci albo strace przytomnosci, kiedy zle sie czuje, czesto lapia mnie skurcze, dretwieniw i mrowki...jade na izbe przyjec do szpitala i dostaje kroploweczke) takze moja tezyczka zaczyna sie normowac, takze psychika odpoczela od tego wszystkiego) no i chostek jest sladowy)
owszem, stres ma wplyw na nasza chorobe, ale uwazam ze posredni, jak czlowiek pracuje na zwiekszonych obrotach, to i organizm ma wieksze wymagania, takze stres-nawet taki ze tramwaj sie spozna czy ktos kicha i kaszle blisko nas szybciej okrada nas z cennych mineralow...lekarze naprawde jak juz nie wiedza co powiedziec to zwalaja na stres...a przeciez pacjet pacjetowi nierowny i ich choroby takze
Kosmito77 czy bierzesz teraz jakies leki( oprocz yasmin i lutelynu)?
aaaaa, i mi jedna z lekarek powiedzial ze takie wyniki z emg jak ja mam ( a mam obie wybitnie dodatnie) to 50% spoleczenstwa ma i ze to o niczym nie swiadczy...tezyczka nie jest choroba tylko wymyslem... hihi, ludzie maja rozne poczucie humoru....
3maj sie i koniecznie skonsultuj ten eutyrox z innym lekarzem! do uslyszenia aQQ Scarlett

no wlasnie tak mi powiedzialo 3 endokrynologow w szpitalu, ktorzy mnie badali... ze 2 latat temu powinnam miec odstawiony. 2 to bylo nie wiem czy kompetentnych ale 1 babka to jest znana z tego ze jest dobra w tym co robi... no nie wiem. na razie odstawilam i zobaczymy za pol roku co to bedzie z tsh. z tabletek to biore magnez z b6, wapno musujace albo w tabletach, a przy zlym sampoczuciu calcium sandoz 500mg. i jeszcze wit a+e. yasmine i lutenyl jeszcze nie biore bo czekamna 5 dzien cyklu. wlasnie boje sie skutku ubocznego jakim sa bole glowy... miewam straszne migreny... i jesli to bedzie sie powtarzac to nieciekawie... kraglosci bede musiala zwalczac dieta i ruchem bo mam dosc tycia od hormonow! w ogole chcialabym zeby ktos znalazl przyczyne moich zachowan a nie "stres" i stres tylko... chociaz fakt... w wakacje (odpukac) czuje sie doskonale... az sie boje pazdziernika... kurcze... mnie dobija perfekcjonizm... chyba powinnam poszukac naprawde psychiatry i niech mi to jakos przetlumaczy ze nie musze byc zawsze na tip top... ale ja go i tak nie bede sluchala bo mam silny charakter i jestem przeambitniona... a jednoczesnie wrazliwa...Ty tez tak masz?

[neska951]

Napisane przez lili__777

Ach
wczoraj zaplanowalam cały dzień dzisiejszy i wstaje dziś i szlag by to trafił .....znów karuzela . Powiedzcie kiedy widać efekty po braniu magnezu po jakim czasie ? czytałam niektore wypowiedzi i widzę ze nawet po 6-my ....mogliby mnie uśpić na ten czas . Neska a jeśli to nie jest na tle nerwowym to od czego bo przeczytałam mnóstwo info na ten temat i w sumie to niewiem czemu jedni mają to paskudztwo a inni nie ?
A propo tego wapnia mialam badany zjonizowany nie wykazalo niedoborów czy wobec tego jest to sens brać ?
Pozatym powiedzcie czy macie jakąs specjalną dietę i jak wasze brzuszki po tym magnezie , co dobrze jeść ? Aj i czy ktoś z Was może jest z Wawki
To miłego dzionka dla wszystkich choć aura już nie sprzyja

Oczywiście że stres powoduje szybsze wypłukiwanie magnezu...
Oczywiście że hiperwentylacją można wywołać atak tężyczki...
Reaguję tak nerwowo ponieważ , na początku lekarze mówili mi że to wszystko przez stres i .... nic nie robili kazali mi tylko mniej się denrwować ... przez kilka miesięcy bralam nawet leki przeciw depresyjne, byłam wtedy odstresowana, wyluzowana w świetnym nastriju ,a ataki tężyczki i drętwienia nadal bez zmian...Za to miałam argument w dyskusji z lekarzami , bo już się nie stresowałam a ataki jak były tak są....
Lekarka w poradni tężyczkowej [powiedziała mi że mój układ nerwowy jest bardzo wrażliwy[nadwrażliwy] na zmiany w poziomach magnezu i wapnia i dlatego taka reakcja jest ....
Co do wapnia to ja zawsze miałam poziom zjonizowanego we krwi w normie, mialam tez robioną dobową zbórkę moczu żeby sprawdzić czy nie wydalam za dużo tego wapnia, wyniki oczywiście w normie ale co .... Nie wiedzą którędy te pierwiastki mi uciekają...

To ja pisałam że terapia wapnem i magnezem pomogła mi po 6 miesiącach... To nie była oszałamiająca poprawa, ale za to potem powolutku zaczęło być coraz lepiej

odnośnie brzuszka to u mnie magnez powoduje zaparcia , ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadza

No i na koniec ja jestem z wawki

[lili__777]

Neska ja mam do Ciebie jeszcze kilka pytań :
1)czy też miałaś dość silne zawroty głowy i chodzilaś czasem jak pijana
2) czy miałaś też tzw uczucie jakiejś kulki w gardle
3) czy oprócz drętwień i mrowień miałaś jakieś bóle
4) plus uczucie takiego jakby sztywnego karku ale jednocześnie jakby mi ta głowa bujała sie na wszystkie strony i nic jej nie trzymało ( wiem ze te opisy dziwaczne jak niewiem ale nie umiem tego inaczej ując )
Ja cały czas mam niedosyt i wizję Sm ale widzę ze ta przychoza obecna cały czas na forum. Opró tego mam zniesioną lordoze szyjną i tez słyszałam ze może to być przyczyną róznych następstw ... mój neurolog wykluczył to i powiedział ,że ma to połowa ludzi na świecie ..no cóż . Pozatym zastanawia mnie też samo badania EMG potwierdzające tężyczkę , dlaczego tylu lekarzy mówi ze połowa z nas miałaby wynik pozytywny i też mnie to martwi skąś to się bierze przecież .Ach załamać sie idzie myslałam , że tylko ja widzę objawy sm u siebie i to coraz nowe ale poczytałam sobie forum i widzę , że to nie tylko ja tak mam . Podrawiam

[neska951]

Napisane przez lili__777

Neska ja mam do Ciebie jeszcze kilka pytań :
1)czy też miałaś dość silne zawroty głowy i chodzilaś czasem jak pijana
2) czy miałaś też tzw uczucie jakiejś kulki w gardle
3) czy oprócz drętwień i mrowień miałaś jakieś bóle
4) plus uczucie takiego jakby sztywnego karku ale jednocześnie jakby mi ta głowa bujała sie na wszystkie strony i nic jej nie trzymało ( wiem ze te opisy dziwaczne jak niewiem ale nie umiem tego inaczej ując )
Ja cały czas mam niedosyt i wizję Sm ale widzę ze ta przychoza obecna cały czas na forum. Opró tego mam zniesioną lordoze szyjną i tez słyszałam ze może to być przyczyną róznych następstw ... mój neurolog wykluczył to i powiedział ,że ma to połowa ludzi na świecie ..no cóż . Pozatym zastanawia mnie też samo badania EMG potwierdzające tężyczkę , dlaczego tylu lekarzy mówi ze połowa z nas miałaby wynik pozytywny i też mnie to martwi skąś to się bierze przecież .Ach załamać sie idzie myslałam , że tylko ja widzę objawy sm u siebie i to coraz nowe ale poczytałam sobie forum i widzę , że to nie tylko ja tak mam . Podrawiam

1 tak
2 czasem mam jak się czymś denerwuję, ale to normalny objaw stresu
3 tak , bardzo bolała mnie głowa, nie działaly żadne leki przeciwbólowe
4 tak , każdy atak zaczynał się albo od karku, albo od górnej części nóg

Niestety magnez bardzo wolno się wchłania , bądż cierpliwa
pozdrawiam serdecznie

[lili__777]

Hmmm a te wszystkie dolegliwości miałaś tak na codzień czy tylko w czasie napadu ?

[neska951]

Napisane przez lili__777

Hmmm a te wszystkie dolegliwości miałaś tak na codzień czy tylko w czasie napadu ?

Mrowienia i drętwienia na codzień bóle głowy i ataki raz na jakiś czas

[lili__777]

Neska ależ Ty jesteś ekspresowa , tak szybko odpisujesz . Ja niestety od samego rana obudziałam się z bólem głowy pozatym mam strasznego doła dzisiaj . Jeszcze myślałam ze dziś już nie bedę siedzieć sama w domu a tu bach nie dość ,że dzis to jeszcze i jutro i pojutrze i juz wogóle sie zdołowałam . Noi oczywiście znów czytam o Sm ......i wszystko znów przestało mieć sens .Tak sie zastanawiam czy zamiat sm lekarz mógł mi zdiagnozować tężyczkę . Jak myślicie czy badanie EMG ma wogóle jakieś znaczenie w diagnozowaniu sm ? hmm no cóż dzisiaj czuje będe mieć cięzki dzień ....oj cięzki .....

[neska951]

Napisane przez lili__777

Neska ależ Ty jesteś ekspresowa , tak szybko odpisujesz . Ja niestety od samego rana obudziałam się z bólem głowy pozatym mam strasznego doła dzisiaj . Jeszcze myślałam ze dziś już nie bedę siedzieć sama w domu a tu bach nie dość ,że dzis to jeszcze i jutro i pojutrze i juz wogóle sie zdołowałam . Noi oczywiście znów czytam o Sm ......i wszystko znów przestało mieć sens .Tak sie zastanawiam czy zamiat sm lekarz mógł mi zdiagnozować tężyczkę . Jak myślicie czy badanie EMG ma wogóle jakieś znaczenie w diagnozowaniu sm ? hmm no cóż dzisiaj czuje będe mieć cięzki dzień ....oj cięzki .....

Ja akurat lubię sama posiedzieć w domu, mam wtedy czas tylko dla siebieUważam że doszukiwanie się przez Ciebie sm jest całkiem naturalne[tylko nie należy popadać w przesadę] , to wina lekarzy którzy po pierwsze nie potrafią szybko postawić diagnozy oraz rozpocząć właściwego leczenia, po drugie nie rozmawiaja z pacjentem nie wyjaśniają wszystkiego dokładnie itp...
Ja po 3 miesiącach brania leków byłam załamana brakiem popray stanu zdrowia, na wizycie powiedziałam lekarzowi że to chyba nie tęzyczka, bo nie ma żadnej poprawy, na to lekarz że ni może być poprawy bo za krótki czas leki przyjmuję.... Zdenerwowałam się bo gdyby wcześniej mi to wyjaśnił może tak bardzo bym się nie stresowała....

[lili__777]

Witam ! . Dziś słoneczko ładnie zaświeciło . Neska ja juz ćpam ten magnez jak szalona , wapń staram sie dostarczyć w pożywnieniu , dużo mleczka pije i jem sporo jogurtów . Pozatym niewiem czy tez mialas problem z włosami ja juz nie daje rady codziennie garść dosłownie przecież łysa niedługo zostane . Kupiłam w aptece szampon ,który uzywa sie po chemioterapii , odzywki vichy i seboradim i po miesiacu co nic jak lecialy tak leca . Może znacie jakiś cudo środek na tą przypadłość dziewczynki ?? Dziś się znów obudziałam ze zdrętwiałą reką i nogą poruszałam i przeszło no cóż z tego co czytałam w sm juz na dłuższy czas pozostaje takie zdrętwienie ale niewiem może się mylę . Wiecie myśle ze z tego zadręczania niedługo wyląduje w psychiatryku . Olale czy rzeczywiście też miewasz takie drętwienia , czy one u Ciebie mijają wybacz ,że dopytuje ale .... swoją drogą przeczytałam topik i podziwiam Twoją podogę ducha i oby tak dalej . I jeszcza mam pytanko jak to jest z tymi oczami w sm nagle człowiek przestaje widziec na jedno oko czy to tak stopniowo obraz sie zamula czy ta mgła to dotyczy całego pola widzenia czy poszczególne punktyi jak objawia sie zapalenia nerwu można to przeoczyć ? Dzisiaj mnie koleżanka wyciąga na małe zakupy może w koncu choć na chwile zapomne o tych choróbskach . Pozdrawiam wszytskich w to niedzielene popołudnie i życze jak najmniej dolegliwości