TŻ-ów obgadujemy, lecz kochać nie przestajemy cz. III

[madzia2306]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656403]ja zwyczajnie nie mam dzisiaj ochoty na rozmowę z nim..
ani na spotkanie ani na nic

stwierdziłam że na następnym spotkaniu mu coś powiem i być może to już będzie koniec związku [/QUOTE]

koniec?

[tweedledee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656442]mnie bardzo dużo osób zalicza do tych "bajkopisarzy"

ale jaki ja mam cel żeby zmyślać w necie.. ludziom których nie znam..
piszę co było a nie żeby książkę napisać [/QUOTE]

No dokładnie, ja w sumie pierwszy raz opisałam konkretnie co się u mnie dzieje, bo nie mam koleżanek z takimi problemami i żadna nie zrozumie, bo i jak

Co nie zmienia faktu, że pomimo takich przeciwności losu, dorodne dziewoje z nas wyrosły

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez madzia2306

koniec?

oj chyba tak.. sama nie wiem..

Napisane przez tweedledee

No dokładnie, ja w sumie pierwszy raz opisałam konkretnie co się u mnie dzieje, bo nie mam koleżanek z takimi problemami i żadna nie zrozumie, bo i jak

Co nie zmienia faktu, że pomimo takich przeciwności losu, dorodne dziewoje z nas wyrosły

ze mnie nie wyrosło chyba nic..

mam jakiś uraz czy lenia czy nie wiem co i nie umiem sprzątać u siebie..
zwyczajnie mi się nie chce ..
( nie wiem czy miała na to wpływ ta opiekunka która nas zmuszała do sprzątania dzień w dzień 2 razy dziennie)
ale zwyczajnie nie chce mi sie nie lubię i wgl

do tego mam takie cholerne zaległości w szkole przez to gimnazjum że zwyczajnie nie umiem tego nadrobić..
do tej pory mam problemy z niechodzeniem do szkoły..

no i nie wiem co chcę robić w przyszłości..
jak byłam młodsza to zawsze tylko marzyłam żeby mieć normalną rodzinę..
a już o zawodzie o pracy nie myślałam.. nic nie robiłam w żadnym kierunku..

[tweedledee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656583]oj chyba tak.. sama nie wiem..


ze mnie nie wyrosło chyba nic..

mam jakiś uraz czy lenia czy nie wiem co i nie umiem sprzątać u siebie..
zwyczajnie mi się nie chce ..
( nie wiem czy miała na to wpływ ta opiekunka która nas zmuszała do sprzątania dzień w dzień 2 razy dziennie)
ale zwyczajnie nie chce mi sie nie lubię i wgl

do tego mam takie cholerne zaległości w szkole przez to gimnazjum że zwyczajnie nie umiem tego nadrobić..
do tej pory mam problemy z niechodzeniem do szkoły..

no i nie wiem co chcę robić w przyszłości..
jak byłam młodsza to zawsze tylko marzyłam żeby mieć normalną rodzinę..
a już o zawodzie o pracy nie myślałam.. nic nie robiłam w żadnym kierunku..[/QUOTE]

to tak, jak ja. U TŻta czy siostry wszystko wyczyszczę na glanc, a u siebie się brzydzę. Nie cierpię tego domu po prostu.

A co do końcówki, ja miałam tak samo i skończyłam na zarządzaniu, bo nie wiem co chce. Nie rób tego samego błędu i się zastanów przed maturą, bo naprawdę szkoda czasu

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ja chyba nie pójdę na studia..
chyba pójdę od razu do pracy :|

[tweedledee]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656721]ja chyba nie pójdę na studia..
chyba pójdę od razu do pracy :|[/QUOTE]

Jedno drugiego nie wyklucza

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez tweedledee

Jedno drugiego nie wyklucza

ale po co mam iść na studia wydać pieniądze i w połowie się okaże że mnie to nie interesuje..


pieniądze w błoto..

ja nie wiem jakie studia mnie interesują.

nie wiem co chcę robić..

[tweedledee]

Mi szkoda było czasu na zastanawianie się, a wiedziałam, że nic mnie nagle nie zafascynuje na tyle, żeby powiedzieć, tak to to chcę studiować. Zresztą, już pisałam, że dla mnie priorytetem jest rodzina, którą chcę założyć, a te studia, to tylko dla papierka robię. A kiedyś byłam strasznie ambitna

[kaarooo]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656442]to komplement? [/QUOTE]
To fakt Ale pozytywny Bo inaczej jak to powiedzieć?

Napisane przez tweedledee

No dokładnie, ja w sumie pierwszy raz opisałam konkretnie co się u mnie dzieje, bo nie mam koleżanek z takimi problemami i żadna nie zrozumie, bo i jak

Co nie zmienia faktu, że pomimo takich przeciwności losu, dorodne dziewoje z nas wyrosły

Ja się właściwie też od wszystkich odcięłam.. Raz próbowałam powiedzieć, to mnie wyśmiali, i że "pierd..." i mam nie marudzić, bo ich problemy są ważniejsze, a problemem było czy pić wódkę czy pić piwo na imprezie i że źli niedobrzy rodzice ich nie puszczą. Masakra... I wtedy się właśnie pocięłam...

I nadal mam na to ochotę.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

ja pewnie też bym robiła tylko dla papierka żeby na debila przed TŻ-em nie wyjść..
głupio by mi było że chociaż nie zaczęłam studiów..

[kaarooo]

http://demotywatory.pl/2628449#comments

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Kopnienta, ale wracajac, koniec zwiazku?
Dlaczego?

[tweedledee]

Karo, żyjesz dla siebie, nie dla nich. Szkoda każdej kropli krwi wylanej przez nich, każdej łzy. Rozumiem takie uczucia, gdybyśmy były takimi ludźmi, jak oni. Ale jesteśmy lepsze, silniejsze, rozwiązujemy problemy, a nie maskujemy je zalewając alkoholem, gnębiąc słabszych, wyżywając na się nich i wylewając swoje frustracje.

[madzia2306]

dziewczyny sory że odbiegam od tematu ale chcę sobie kupic jakieś mega grube rajstopy żebym mogla w nich wylecieć na dwór i mam pytanie bo w tych "den" się nie znam więc jakie byłyby najlepsze?

[kaarooo]

Ja niby wiem. Naprawdę, niby wiem...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez kaarooo

http://demotywatory.pl/2628449#comments

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Kopnienta, ale wracajac, koniec zwiazku?
Dlaczego?

http://demotywatory.pl/2627380/Odwaga

bo mój TŻ nie jest odważny

nie no a serio to zobaczymy

jak nie zacznie mnie bardziej szanować to to będzie koniec i już.. szkoda mi czasu na coś co przy ewentualnych oświadczynach będzie mi dawało dużo do myślenia czy aby na pewno chcę takiego życia..

[tweedledee]

Napisane przez kaarooo

Ja niby wiem. Naprawdę, niby wiem...

Każda z nas niby wie, doradzać najłatwiej, ciężej wcielić w życie

Madzia2306 ja się nie znam, to nie pomogę :P

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez madzia2306

dziewczyny sory że odbiegam od tematu ale chcę sobie kupic jakieś mega grube rajstopy żebym mogla w nich wylecieć na dwór i mam pytanie bo w tych "den" się nie znam więc jakie byłyby najlepsze?

ok 100 den w górę

[tweedledee]

kopnienta jeśli przy takim stażu macie takie problemy, to jak później ma być lepiej? Albo się zmienia teraz, albo do widzenia. Nie lubię buraków

[madzia2306]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24657125]ok 100 den w górę [/QUOTE]

a takie dobrze kryjące żeby nie prześwitywały?

[201606210914]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24656864]ja pewnie też bym robiła tylko dla papierka żeby na debila przed TŻ-em nie wyjść..
głupio by mi było że chociaż nie zaczęłam studiów..[/QUOTE]


a za maturke sie zabierasz ?

[madzia2306]

Napisane przez tweedledee

kopnienta jeśli przy takim stażu macie takie problemy, to jak później ma być lepiej? Albo się zmienia teraz, albo do widzenia. Nie lubię buraków

ano trzeba poważnie sie zastanowić...a szacunek w związku jest bardzo ważny.. gdyby tż mnie nie szanował to już bym z nim nie była...owszem kłócimy się to normalne ale jakoś z tego wychodzimy a teraz jest jak w bajce... nigdy chyba tak dobry dla mnie nie był i co najważniejsze przejżał na oczy że nie z kumplami sie chce wiązać na zawsze tylko ze mną...

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez madzia2306

a takie dobrze kryjące żeby nie prześwitywały?

300 den
przykładowa aukcja
http://allegro.pl/gatta-polar-polaro...413957679.html

[madzia2306]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24657224]300 den
przykładowa aukcja
http://allegro.pl/gatta-polar-polaro...413957679.html[/QUOTE]

dzięki bardzo juz będę wiedziec jak wybierać

[kaarooo]

Nie wiem o jakich rajstopach mówicie

kopnienta... pamietaj, ze musisz szanować swoje życie. Swój czas, swoje serce... Też nie możesz mu pozwalać na zagrywki. Albo jesteście partnerami w związku, albo nie. Jeżeli jesteście to do cholery należy Wam się szacunek obydwojgu.

[madzia2306]

Napisane przez kaarooo

Nie wiem o jakich rajstopach mówicie

kopnienta... pamietaj, ze musisz szanować swoje życie. Swój czas, swoje serce... Też nie możesz mu pozwalać na zagrywki. Albo jesteście partnerami w związku, albo nie. Jeżeli jesteście to do cholery należy Wam się szacunek obydwojgu.

złote słowa

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez tweedledee

kopnienta jeśli przy takim stażu macie takie problemy, to jak później ma być lepiej? Albo się zmienia teraz, albo do widzenia. Nie lubię buraków

no właśnie dlatego mówię że mu powiem że oczekuję trochę więcej szacunku
albo to koniec..
tylko boję się że on odpowie : dobra to koniec.. zaraz cię odwiozę..

Napisane przez superkas

a za maturke sie zabierasz ?

tak

Napisane przez madzia2306

ano trzeba poważnie sie zastanowić...a szacunek w związku jest bardzo ważny.. gdyby tż mnie nie szanował to już bym z nim nie była...owszem kłócimy się to normalne ale jakoś z tego wychodzimy a teraz jest jak w bajce... nigdy chyba tak dobry dla mnie nie był i co najważniejsze przejżał na oczy że nie z kumplami sie chce wiązać na zawsze tylko ze mną...

tylko że wiesz dla niektórych to że facet jej powie że jedzie na dziwki albo że ma grubą dupę i że może by schudła to już jest brak szacunku a dla mnie on zwyczajnie taki jest i za to go kocham.. bo to traktujemy jako takie hmm żarty.. droczenie się..
ale czasami przegina i owszem.. także zobaczymy co wyjdzie z tej rozmowy

---------- Dopisano o 14:30 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Napisane przez madzia2306

dzięki bardzo juz będę wiedziec jak wybierać

im więcej den tym grubsze

[madzia2306]

kopnienta tówj tż jest dośc specyficzny z tego co mówisz ale tekstów typu gruba dupo czy że muszę schudnąc czy inne wiązanki to bym nie zniosła.. wszystko można powiedziec ale delikatniej a on chyba nie uważa na to co mówi i plecie co mu ślina na język przyniesie tylko swoimi słowami może kogoś bardzo zranić i nawet tego nie zauważy...

[tweedledee]

Bo moim zdaniem każda z nas otrzymuje tyle na szacunku, na ile pozwala drugiej osobie. Kopnienta wyznaczyła takie a nie inne granice, ale były one, noo, dość rozległe i może TŻ się pogubił w tym, co może powiedzieć, a co sprawia ból, bo zawsze obracała to w żart itd. No przynajmniej ja to tak rozumiem.

[madzia2306]

Napisane przez tweedledee

Bo moim zdaniem każda z nas otrzymuje tyle na szacunku, na ile pozwala drugiej osobie. Kopnienta wyznaczyła takie a nie inne granice, ale były one, noo, dość rozległe i może TŻ się pogubił w tym, co może powiedzieć, a co sprawia ból, bo zawsze obracała to w żart itd. No przynajmniej ja to tak rozumiem.

[kaarooo]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;24657339]no właśnie dlatego mówię że mu powiem że oczekuję trochę więcej szacunku
albo to koniec..
tylko boję się że on odpowie : dobra to koniec.. zaraz cię odwiozę..
[/QUOTE]
I..? Pragniesz szacunku, ale boisz się o to prosić, bo facet może Cię zostawić?! Kopnienta, co Ty dziecko piszesz?! Nie rozmawiasz o przyszłości, bo boisz się, że cie zostawi, o dzieciach, o szacunku?

Nawet jeżeli tak powie - miej godność, dziewczyno! Nie to nie, niech Cię odwiezie, a Ty zacznij żyć, a nie wegetować. Zasługujesz na kogoś, kto Cię będzie kochał, szczerze kochał.