Rozstanie z facetem, część XXV

[Kwiatuszek133]

Napisane przez Malla

Usuń ich i miej spokój. Są Twoimi przyjaciółmi, masz z nimi kontakt? Nie. To po co mieć ich w Znajomych?

Przecież to oczywiste, że zrobiła Ci koło tyłka, by dostać się do niego. Jeśli on tego nie widzi, to sorry, inteligencją nie grzeszy.

Dziewczyno, kiedy dojdzie do Ciebie, że on chce sobie tylko pobzykać i jest mu to obojętne, czy z Tobą, czy z innymi?

No tak, lepiej się męczyć, czytać pierdołowate opisy i oglądać zdjęcia, jak się liżą

Ja juz to wiem, ze mu obojetne kogo pobzyka :P Ale mi niech da spokoj a nie wiaze sie ze mna a w miedzy czasie jak mnie nie ma bzyka kogos jeszcze

[akszek]

Napisane przez asiantia

W takim razie bede czekac,zobacze jak sie to ulozy chociaz nie jest latwo.
Tak jego tato jest w porzadku,widzi prawde jaka jest mimo,ze to jego sun,czego niemozna powiedziec o mamie,ktora jest zakochana w dziecku i kazda dziewczyna jest ta nieodpowiednia.

Często niestety jest tak, że to własnie z rodzicami tzw "teściami" mamy świetny kontakt, mojego exa rodzice traktowali mnie jak córkę, mama dzwoniła co drugi dzień, tata przytulał na pożegnanie i pytał kiedy znów przyjadę. Po rozstaniu długo rozmawiałam z jego mama i ona stwierdziła, że chociaż to ich syn, to mnie tak samo kochają.
Rozstanie boli jak diabli, płacze, nie mogę spać. Ale wiem, że najgorsze co mogłabym tutaj zrobić, to go osaczyć, odzywać się pierwsza, dzwonić, pisać, zabiegać o spotkanie! To na facetów działa jak płachta na byka. Nigdy w to nie wierzyłam i uważałam, ze skoro się odezwę, to mój misiaczek do mnie wróci. A teraz nie. Jak to mój były mi powiedział podczas rozstania, jak się go zapytałam dlaczego jest taki bez serca i dlaczego mnie tak traktował, to stwierdził, że "miej wyje*ane a będzie ci dane". Dlatego zamierza wyluzować, zająć się sobą, olać drania, a sam wróci jak pies prosząc o to żebym wróciła. a ja wtedy mu powiem "too late, Darling!".

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez whitney s

Już zablokowałam ich. Nie będę tego wszystkiego oglądała i dawała im radość z tego, że cierpię.

klask i:
I tak trzymaj!

[Malla]

Whitney - good for you! Jeśli ktoś ma mieć satysfakcję, to Ty, bo wyplątałaś się z chorego układu

Napisane przez Kwiatuszek133

Ja juz to wiem, ze mu obojetne kogo pobzyka :P Ale mi niech da spokoj a nie wiaze sie ze mna a w miedzy czasie jak mnie nie ma bzyka kogos jeszcze

To Ty jemu daj spokój
Widzisz, jaki jest, a rozkładasz go na części pierwsze i szukasz usprawiedliwień.
Poświęcasz mu tak dużo czasu, że czas zabrać się za siebie, skoro ta sprawa jest już jasna - okłamywał Cię, nie kocha Cię, czekałaby Cię z nim marna i bolesna przyszłość.
Przestań odbierać od niego durne połączenia i zapomnij o nim.

[asiantia]

Napisane przez akszek

Często niestety jest tak, że to własnie z rodzicami tzw "teściami" mamy świetny kontakt, mojego exa rodzice traktowali mnie jak córkę, mama dzwoniła co drugi dzień, tata przytulał na pożegnanie i pytał kiedy znów przyjadę. Po rozstaniu długo rozmawiałam z jego mama i ona stwierdziła, że chociaż to ich syn, to mnie tak samo kochają.
Rozstanie boli jak diabli, płacze, nie mogę spać. Ale wiem, że najgorsze co mogłabym tutaj zrobić, to go osaczyć, odzywać się pierwsza, dzwonić, pisać, zabiegać o spotkanie! To na facetów działa jak płachta na byka. Nigdy w to nie wierzyłam i uważałam, ze skoro się odezwę, to mój misiaczek do mnie wróci. A teraz nie. Jak to mój były mi powiedział podczas rozstania, jak się go zapytałam dlaczego jest taki bez serca i dlaczego mnie tak traktował, to stwierdził, że "miej wyje*ane a będzie ci dane". Dlatego zamierza wyluzować, zająć się sobą, olać drania, a sam wróci jak pies prosząc o to żebym wróciła. a ja wtedy mu powiem "too late, Darling!". [COLOR="Silver"]

Jego tato tez wielokrotnie powtarzal mi,ze jestem dla niego jak córka,ze jesli tylko bede potrzebowala pomocy mam mowic.
Do mnie dopiero dociera,ze to koniec,tylko nie znam powodu.Narazie poprostu musze jakos sobie radzic i sie nie odzywac chociaz jest ciezko,ale sama siebie powstrzymuje.
to prawda,slyszalam to wielokrotnie,ze jesli ja oleje to sam przybiegnie,ale jakos ciezko mi w to uwierzyc bylo zawsze

[ulicznica]

Napisane przez akszek

Często niestety jest tak, że to własnie z rodzicami tzw "teściami" mamy świetny kontakt, mojego exa rodzice traktowali mnie jak córkę, mama dzwoniła co drugi dzień, tata przytulał na pożegnanie i pytał kiedy znów przyjadę. Po rozstaniu długo rozmawiałam z jego mama i ona stwierdziła, że chociaż to ich syn, to mnie tak samo kochają.
Rozstanie boli jak diabli, płacze, nie mogę spać. Ale wiem, że najgorsze co mogłabym tutaj zrobić, to go osaczyć, odzywać się pierwsza, dzwonić, pisać, zabiegać o spotkanie! To na facetów działa jak płachta na byka. Nigdy w to nie wierzyłam i uważałam, ze skoro się odezwę, to mój misiaczek do mnie wróci. A teraz nie. Jak to mój były mi powiedział podczas rozstania, jak się go zapytałam dlaczego jest taki bez serca i dlaczego mnie tak traktował, to stwierdził, że "miej wyje*ane a będzie ci dane". Dlatego zamierza wyluzować, zająć się sobą, olać drania, a sam wróci jak pies prosząc o to żebym wróciła. a ja wtedy mu powiem "too late, Darling!".

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------



klask i:
I tak trzymaj!

Ale fajnie! Fajnie jest mieć takie "wsparcie". Teściowa mojej siostry, "intelektualistka" (jesteśmy z rodziny robotniczej, czego teściowa nie akceptowała) nienawidziła jej, dopóki nie dowiedziała się, co wyrabiał jej synalek - wtedy przeszła na stronę mojej siostry. Po 20 latach ich małżeństwa, ale jednak - nigdy nie jest za późno na to żeby się ogarnąć i przejrzeć na oczy :P

[paputek00]

Jeju dziewczyny ale mi dzisiaj źle!!!
Znalazłam w jakimś folderze smsy od M. (wszystkie usunęłam, te przypadkowo zostały przeniesione) tydzień przed zerwaniem. Pisał, że nie może się doczekać grzania ze mną w łóżku (akurat byłam chora) i że kupił mojemu psu kość prasowaną żeby nas nie zaczepiała (bo zawsze wpychała się między nas). Tekst "to ją zajmie na pół godziny i wtedy całą Cię wyprzytulam, sesese!".
Kurde, dlaczego oni tak z dania na dzień z nas rezygnują?! Dobiło mnie to totalnie

[Tindomerel_]

Napisane przez ulicznica

Osoby blokowane dostają powiadomienie o tym, że zostały zablokowane, czy mogą o tym nie wiedzieć?
To też jest wyjście. Blokując pokażesz, że się na nich złościsz, a powinnaś mieć wyebane na takich przyjaciół i chłopców. Nie psuć sobie nerwów przez jakieś dzieci.

Jak przestajesz subskrybować czyjś profil to mu się to nie pokazuje w aktualnościach, nie wiem jak jest z blokowaniem kogoś.

[paputek00]

I jeszcze jeden sms od niego (też tydzień przed zerwaniem) "wiem, że czasami nie jest nam lekko razem ale widze w tym glebszy sens a poza tym nie spotkam takiej jak Ty za miesiac lub dwa " a ja mu odpisałam "sama już nie wiem"

Aaaaa, znowu widzę w tym swoją winę i znowu wmawiam sobie, że go krzywdziłam i dlatego się odciął. Cholera, oszaleję!

[nothinggood]

Co do blokowania, to nie pokazują się żadne powiadomienia, jedynie jak chce się wejść na profil osoby, która nas zablokowała, to pojawia się strona, że zawartość nie może zostać wyświetlona.

paputek, nie wiem czemu tak się dzieje. Sama dzisiaj mam gorszy dzień, pierwszy raz od ponad trzech tygodni. Chodzę jak tykająca bomba, staram się zająć czymś myśli, ale boję się, że zaraz nie wytrzymam...

[asiantia]

Napisane przez paputek00

I jeszcze jeden sms od niego (też tydzień przed zerwaniem) "wiem, że czasami nie jest nam lekko razem ale widze w tym glebszy sens a poza tym nie spotkam takiej jak Ty za miesiac lub dwa " a ja mu odpisałam "sama już nie wiem"

Aaaaa, znowu widzę w tym swoją winę i znowu wmawiam sobie, że go krzywdziłam i dlatego się odciął. Cholera, oszaleję!

Moze lepiej dla Ciebie bedzie jak nie bedziesz czytala tych wiadomosci i sie zameczala.

[paputek00]

No właśnie wszystko pousuwałam - całą korespondencję na fb, wszystkie maile na gmailu, wszystkie zdjęcia, smsy, nawet jego numer telefonu (żeby nie kusiło). Te dwa smsy były w folderze "szablony" pewnie musiałam przypadkowo je przenieść. Źle mi i kusi żeby się ponownie odezwać, ech

[asiantia]

Napisane przez paputek00

No właśnie wszystko pousuwałam - całą korespondencję na fb, wszystkie maile na gmailu, wszystkie zdjęcia, smsy, nawet jego numer telefonu (żeby nie kusiło). Te dwa smsy były w folderze "szablony" pewnie musiałam przypadkowo je przenieść. Źle mi i kusi żeby się ponownie odezwać, ech

A dlaczego sie rozstaliscie,jestem tu od kilku dni wiec nie doczytalam tego.

[paputek00]

Zaczęłam się z nim spotykać 2-3 tyg po rozstaniu z poprzednim parnterem po długim związku. On bardzo się zaangażował a ja nie, byłam trudna, krytykowałam go, trzymałam dystans. Przez 3 m-ce wszystko tolerował, był we mnie zapatrzony, robił plany, chwalił się mną przed znajomymi. Po jakiejś kolejnej bezsensownej kłótni z mojej strony powiedział, że ma dość, że się ranimy. Przekonałam go że będzie dobrze, że się postaram ale tydzień później miałam zły dzień i wyładowałam się na nim :| Potem nie chciał już ze mną rozmawiać ani spotkać się żeby cokolwiek wyjaśnić. Napisał, że nie jestem mu obojętna ale musi dbać o swój "spokój ducha". No, to tak w skrócie

[whitney s]

Właśnie napisałam ostatniego smsa w życiu do mojego eks! I niech mi ręka uschnie jak kiedyś jeszcze napiszę.
Napisałam: Dziękuję za wyzwolenie, swoim dziecinnym zachowaniem obydwoje pokazaliście mi, że nie mam za czym płakać. Nazywając Cię dziecinnym pisząc do Angeli (wyjaśniam- ta moja eks przyjaciółka) - nie myliłam się. Cofam słowa- jeżeli w piątek Cię za to przepraszałam. Szczęścia na nowej drodze życia, trafił swój na swego.

[ulicznica]

Napisane przez whitney s

Właśnie napisałam ostatniego smsa w życiu do mojego eks! I niech mi ręka uschnie jak kiedyś jeszcze napiszę.
Napisałam: Dziękuję za wyzwolenie, swoim dziecinnym zachowaniem obydwoje pokazaliście mi, że nie mam za czym płakać. Nazywając Cię dziecinnym pisząc do Angeli (wyjaśniam- ta moja eks przyjaciółka) - nie myliłam się. Cofam słowa- jeżeli w piątek Cię za to przepraszałam. Szczęścia na nowej drodze życia, trafił swój na swego.

Trochę inaczej bym to napisała, bo to się będzie ciągnąć - widać, że jesteś wściekła (co jest zrozumiałe), i nie popuścisz i odpiszesz jeszcze, jeśli i on się nakręci i odpisze na tego smsa. Napisałabym, że moim zdaniem wszystko można było naprawić bez udziału osób trzecich i powód tego rozstania dla mnie jest trochę z dupy, ale skoro jemu to na rękę, to niech tak będzie.

[paputek00]

Napisane przez ulicznica

Trochę inaczej bym to napisała, bo to się będzie ciągnąć - widać, że jesteś wściekła (co jest zrozumiałe), i nie popuścisz i odpiszesz jeszcze, jeśli i on się nakręci i odpisze na tego smsa.

Też myślę, że to zaczepny sms. On teraz odpisze i zacznie się nerwowa konwersacja.

[whitney s]

Odpisał:
To był Angeli post na fb. Jeśli coś ci w nim nie pasuje to napisz to jej, nie mnie.

Nie no dziewczyny, nie będę na takie coś odpisywała już. Niech się bujają razem. Warci są siebie wzajemnie.

[Kwiatuszek133]

Wlasnie picie z tym idiota Wy wiecie co mi on mowi xD Normalnie porazka typa. Wiecie - ja nic nie wiem bylo przyjete


No wiec tak:

Pytal sie cos mnie, mowie, mu, ze chyba nie bede nawet na swieta, ze nie wiem kiedy wroce, a on do mnie czy ja mysle, ze on bedzie czekal na mnie do nastepnych wakacji. I, ze ok bedzie czekal ale tylko zeby pogadac, bo w chu*a lece z nim xD Potem jednak stwierdzil, ze mozemy zostac tylko kolegami, a gdy napisalam, ze normalnie wracacm do polski napisal "aha, ciekawe..." no ale potem dodal ze i tak zostaniemy tylko kolegami :P Potem stwierdzil ze mu sie nie podobam i nigdy nie podobalam A potem ze mam sliczna buzie ale on nie lubi takich dziewczyn z ciala jakie ja mam Potem ze pogadamy na miejscu a potem zaczal mowic, ze on tutaj cpal, ze byl mily bo nie byl u siebie xD Ze ciagle mnie klamal, a potem ze jest smutny. Koles ma problemy z psycha jak nie wiem. On mysli sobie tak, ze ma zly humor to powie wszystkim nara ale potem przyjdzie jakby nigdy nic. Porazka


A i jeszcze, ze jak bylismy w polsce to o siebie dbalam a jak przyjechalismy do holandii to przestalam bo jestem zaklamana i mialam na niego wyje b a ne masakra :P szkoda, ze on nie wie co ja wiem, niedlugo mu wygarne to sie zapadnie pod ziemie

[Neffik]

Jutro chyba będzie ostatnie spotkanie z exem.. on chce pogadać. Nie pytajcie czemu się na to godzę emocje opadły, bywa że jest mi źle ale jest lepiej. Nie chcę się z nim kumplować tak jak mi zaproponował, bo nie potrafiłabym, więc nie wiem co dalej.

[Tindomerel_]

Napisane przez Neffik

Jutro chyba będzie ostatnie spotkanie z exem.. on chce pogadać. Nie pytajcie czemu się na to godzę emocje opadły, bywa że jest mi źle ale jest lepiej. Nie chcę się z nim kumplować tak jak mi zaproponował, bo nie potrafiłabym, więc nie wiem co dalej.

R U CRAZY??? po co idziesz? nigdy sie od niego nie uwolnisz! nie idź!

"Dzisiaj sobie uświadomiłam,że tak na prawdę jedyną rzeczą,która mi przeszkadza w tym,żeby mieć z nim jakieś normlane relacje, której nie umiem przeskoczyć,jest to,że mi powiedział przy zerwaniu,że przez ten miesiąc przerwy za mną nie tęsknił i mu mnie nie brakowało. To jak on się teraz chce ze mną kumplować,skoro mu mnie nie brakuje? Przecież jak się z kimś przyjaźnicie, to wam tego kogoś mimo wszystko jakoś musi brakować,skoro chcecie mieć z nim kontakt i się spotykać, prawda? Czy ja źle rozumuję?" - skomentuje ktoś?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

[Kwiatuszek133]

Napisane przez Neffik

Jutro chyba będzie ostatnie spotkanie z exem.. on chce pogadać. Nie pytajcie czemu się na to godzę emocje opadły, bywa że jest mi źle ale jest lepiej. Nie chcę się z nim kumplować tak jak mi zaproponował, bo nie potrafiłabym, więc nie wiem co dalej.

Ale to ten ktory tak rucha wszystko co spotka?

[magda170325]

Napisane przez Tindomerel_

R U CRAZY??? po co idziesz? nigdy sie od niego nie uwolnisz! nie idź!

"Dzisiaj sobie uświadomiłam,że tak na prawdę jedyną rzeczą,która mi przeszkadza w tym,żeby mieć z nim jakieś normlane relacje, której nie umiem przeskoczyć,jest to,że mi powiedział przy zerwaniu,że przez ten miesiąc przerwy za mną nie tęsknił i mu mnie nie brakowało. To jak on się teraz chce ze mną kumplować,skoro mu mnie nie brakuje? Przecież jak się z kimś przyjaźnicie, to wam tego kogoś mimo wszystko jakoś musi brakować,skoro chcecie mieć z nim kontakt i się spotykać, prawda? Czy ja źle rozumuję?" - skomentuje ktoś?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

Jemu Ciebie nie brakowało w sensie dziewczyny-partnerki. Nie tęsknił za Twoją bliskością, dotykiem, rozmową z Tobą. Myślę, że on to kumplowanie się z Tobą zaproponował, bo a- nie chce tracić z Tobą kontaktu, bo przecież byliście razem (w ogóle zauważyłam, że faceci po zerwaniu podchodzą do tego bardziej na luzie, a dziewczyny zazwyczaj nie potrafią tak. Dla faceta zazwyczaj to nic takiego, że będziecie utrzymywać znajomość po rozpadzie związku. Często słyszałam od chłopaków, kolegów, że 'to, że zerwałem ze swoją dziewczyną nie znaczy, że mam udawać, że jej nie znam i nie rozmawiać z nią' albo 'rozmowa z eks to nic takiego' )
b - jeśli nie podchodzi do tego tak jak napisałam, to zaproponował kumplowanie się z grzeczności. Może widzi, że Ci źle, że to przeżywasz i jakoś chciałby Ci w tym pomóc?

Ja już wiele razy powtarzałam, że przyjaźń z eks, którego nadal się kocha to masochizm i strzał w kolano. To tylko dobija, nie przynosi nic dobrego...

[Neffik]

Napisane przez Tindomerel_

R U CRAZY??? po co idziesz? nigdy sie od niego nie uwolnisz! nie idź!

"Dzisiaj sobie uświadomiłam,że tak na prawdę jedyną rzeczą,która mi przeszkadza w tym,żeby mieć z nim jakieś normlane relacje, której nie umiem przeskoczyć,jest to,że mi powiedział przy zerwaniu,że przez ten miesiąc przerwy za mną nie tęsknił i mu mnie nie brakowało. To jak on się teraz chce ze mną kumplować,skoro mu mnie nie brakuje? Przecież jak się z kimś przyjaźnicie, to wam tego kogoś mimo wszystko jakoś musi brakować,skoro chcecie mieć z nim kontakt i się spotykać, prawda? Czy ja źle rozumuję?" - skomentuje ktoś?

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

ex jest rakiem chyba... haha

Napisane przez Kwiatuszek133

Ale to ten ktory tak rucha wszystko co spotka?

nie, to inny idę bo gdy ja go prosiłam o rozmowę (a też trochę nabroiłam..) to się godził mnie wysłuchać. Tutaj nie ma mowy o powrotach, nic z tych rzeczy.

[Tindomerel_]

Napisane przez magda170325

Jemu Ciebie nie brakowało w sensie dziewczyny-partnerki. Nie tęsknił za Twoją bliskością, dotykiem, rozmową z Tobą. Myślę, że on to kumplowanie się z Tobą zaproponował, bo a- nie chce tracić z Tobą kontaktu, bo przecież byliście razem (w ogóle zauważyłam, że faceci po zerwaniu podchodzą do tego bardziej na luzie, a dziewczyny zazwyczaj nie potrafią tak. Dla faceta zazwyczaj to nic takiego, że będziecie utrzymywać znajomość po rozpadzie związku. Często słyszałam od chłopaków, kolegów, że 'to, że zerwałem ze swoją dziewczyną nie znaczy, że mam udawać, że jej nie znam i nie rozmawiać z nią' albo 'rozmowa z eks to nic takiego' )
b - jeśli nie podchodzi do tego tak jak napisałam, to zaproponował kumplowanie się z grzeczności. Może widzi, że Ci źle, że to przeżywasz i jakoś chciałby Ci w tym pomóc?

Ja już wiele razy powtarzałam, że przyjaźń z eks, którego nadal się kocha to masochizm i strzał w kolano. To tylko dobija, nie przynosi nic dobrego...

Chyba masz rację, bo jak ostatnio rozmawialismy kiedy się widzielismy2 tyg temu to mówil mi,że przezyl ze mną za dużo pięknych i radosnych chwil,żeby udawać ze mnie nie zna i nie mieć ze mną kontaktu.

Ale ja chyba jeszcze nie umiem. Wydaje mi się,że przestałam go kochać, albo też nie kochałam a czulam tylko przywiązanie, ale jakoś nie umiem sobie wyobraxić tego kumplowania się teraz. Dziwnie mi, bo zanim zostalismy parą przyjaznilismy sie przez 2 lata, tak mega mega mocno,więc teaz nie powinnam miec z tym problemu. Ale jakoś..nie wiem. Chyba mam do niego żal,że powiedział mi,że mu mnie nie brakuje.

[wariatka345]

Napisane przez akszek

Często niestety jest tak, że to własnie z rodzicami tzw "teściami" mamy świetny kontakt, mojego exa rodzice traktowali mnie jak córkę, mama dzwoniła co drugi dzień, tata przytulał na pożegnanie i pytał kiedy znów przyjadę. Po rozstaniu długo rozmawiałam z jego mama i ona stwierdziła, że chociaż to ich syn, to mnie tak samo kochają.

Mojego eksa rodzice też mnie bardzo lubili. Tato jego chciał nawet, żebym zamieszkała u nich, tylko wybrał nieodpowiedni moment bo wtedy byliśmy w trakcie rozmowy, że to koniec, ale nie chcieliśmy tego mu mówić. Ale gdybyście widziały nasze miny po tej propozycji
Natomiast jego mama otwarcie mi powiedziała, że woli mnie niż jej synową, bo ze mną może o wszystkim rozmawiać.
Brakuje mi ich

[magda170325]

Napisane przez Tindomerel_

Chyba masz rację, bo jak ostatnio rozmawialismy kiedy się widzielismy2 tyg temu to mówil mi,że przezyl ze mną za dużo pięknych i radosnych chwil,żeby udawać ze mnie nie zna i nie mieć ze mną kontaktu.

Ale ja chyba jeszcze nie umiem. Wydaje mi się,że przestałam go kochać, albo też nie kochałam a czulam tylko przywiązanie, ale jakoś nie umiem sobie wyobraxić tego kumplowania się teraz. Dziwnie mi, bo zanim zostalismy parą przyjaznilismy sie przez 2 lata, tak mega mega mocno,więc teaz nie powinnam miec z tym problemu. Ale jakoś..nie wiem. Chyba mam do niego żal,że powiedział mi,że mu mnie nie brakuje.

Powiedz mu wprost, że na razie sobie nie wyobrażasz tego, że mielibyście się kumplować teraz. Na prawdę warto zerwać kontakt z eksem.
Wiecie dziewczyny, ja też przechodziłam przez rozstanie. Większość osób zna moją historię, po 6 miesiącach rozłąki wróciliśmy do siebie z eksem i jesteśmy razem nadal.
Utrzymywałam z nim kontakt przez te 6 miesięcy, spotykaliśmy się zazwyczaj raz w tygodniu. Wiem, że to był błąd, strasznie mnie to dobijało, czułam się fatalnie, nie miałam siły żyć. W pewnym momencie (bodajże po 4 miesiącach od zerwania) powiedziałam sobie, że czas od niego odpocząć. Zerwałam z nim kontakt, co prawda na tydzień tylko, bo on nie wytrzymywał z tęsknoty za mną i zaczął pisać.
Wiecie jak się czułam przez ten głupi tydzień jak się nie odzywaliśmy?
Nie uwierzycie! BYŁAM SZCZĘŚLIWA. RADOSNA, UŚMIECHNIĘTA. Pomagałam mamie w porządkach, uśmiech nie schodził mi z twarzy, czułam, że żyję, że to już tak nie boli
Muszę przyznać szczerze zupełnie, że jak on wtedy się odezwał, to serce zaczęło boleć od nowa, myślałam 'po co durniu się odzywasz.spadaj'.
I dlatego mówię Wam, że zerwanie kontaktu z eksem to NAJLEPSZA METODA NA WSZYSTKO.
Bo on w tym czasie może zmądrzeć, ogarnąć się i powiedzieć 'nie wytrzymam dłużej bez Ciebie, daj nam szansę'
Albo Wy po prostu będziecie żyły lżej!

[Tindomerel_]

Napisane przez wariatka345

Mojego eksa rodzice też mnie bardzo lubili. Tato jego chciał nawet, żebym zamieszkała u nich, tylko wybrał nieodpowiedni moment bo wtedy byliśmy w trakcie rozmowy, że to koniec, ale nie chcieliśmy tego mu mówić. Ale gdybyście widziały nasze miny po tej propozycji
Natomiast jego mama otwarcie mi powiedziała, że woli mnie niż jej synową, bo ze mną może o wszystkim rozmawiać.
Brakuje mi ich

Mi też brakuje rodziców eksa. Szczególnie jego taty xd Eh. No cóż.

---------- Dopisano o 18:07 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez magda170325

Powiedz mu wprost, że na razie sobie nie wyobrażasz tego, że mielibyście się kumplować teraz. Na prawdę warto zerwać kontakt z eksem.
Wiecie dziewczyny, ja też przechodziłam przez rozstanie. Większość osób zna moją historię, po 6 miesiącach rozłąki wróciliśmy do siebie z eksem i jesteśmy razem nadal.
Utrzymywałam z nim kontakt przez te 6 miesięcy, spotykaliśmy się zazwyczaj raz w tygodniu. Wiem, że to był błąd, strasznie mnie to dobijało, czułam się fatalnie, nie miałam siły żyć. W pewnym momencie (bodajże po 4 miesiącach od zerwania) powiedziałam sobie, że czas od niego odpocząć. Zerwałam z nim kontakt, co prawda na tydzień tylko, bo on nie wytrzymywał z tęsknoty za mną i zaczął pisać.
Wiecie jak się czułam przez ten głupi tydzień jak się nie odzywaliśmy?
Nie uwierzycie! BYŁAM SZCZĘŚLIWA. RADOSNA, UŚMIECHNIĘTA. Pomagałam mamie w porządkach, uśmiech nie schodził mi z twarzy, czułam, że żyję, że to już tak nie boli
Muszę przyznać szczerze zupełnie, że jak on wtedy się odezwał, to serce zaczęło boleć od nowa, myślałam 'po co durniu się odzywasz.spadaj'.
I dlatego mówię Wam, że zerwanie kontaktu z eksem to NAJLEPSZA METODA NA WSZYSTKO.
Bo on w tym czasie może zmądrzeć, ogarnąć się i powiedzieć 'nie wytrzymam dłużej bez Ciebie, daj nam szansę'
Albo Wy po prostu będziecie żyły lżej!

Idę dzisiaj na imprezę i po raz pierwszy od miesiąca czuję się na prawdę dobrze i się uśmiecham. Mój pisał do mnie wczoraj ale chyba mu nie odpiszę. Nie mam siły.

[asiantia]

Napisane przez Tindomerel_

[/COLOR]Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

Ja,dziekuje za horoskop

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:13 ----------

Napisane przez Tindomerel_

Idę dzisiaj na imprezę i po raz pierwszy od miesiąca czuję się na prawdę dobrze i się uśmiecham. Mój pisał do mnie wczoraj ale chyba mu nie odpiszę. Nie mam siły.

Baw sie dobrze
Nie wiem w jakich jestescie dokladnie stosunkach,ale tak jak pisala jedna z Wizazanek,chyba najlepiej zerwac konakt.

[Klaudiad18]

Napisane przez Tindomerel_

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:05 ----------

[/COLOR]Dziewczyny! Horoskop dla RAKA w nowym numerze Glamour:

"Zła passa dobiega końca. Zerwanie relacji z kimś bliskim będzie dla Ciebie ciosem,ale wyjdzie ci na dobre. Przekonasz się,że jesteś bardzo wartościową osobą i nie ma sensu się przyjaźnić z kimś,na kogo nie mogłaś liczyć. Na horyzoncie twoażyskim szansa na coś nowego."

Która jeszcze jest rakiem;d? Laski, będzie dobrze!)

Dawaj horoskop dla byka ;P
Bo ja dziś chyba w koncu definitywnie urwałam kontakt z eksem.. i jestem ciekawa co u mnie pisza

[whitney s]

Cholera, szkoda, że nie jestem rakiem Bo horoskop fajny

A wiecie co, mi to już chyba totalnie przeszło, bo kolega mój znalazł taki filmik na youtube, który zrobił mój były montując zdjęcia ze swoją eks i podstawiając jakieś teksty i wiecie co, żałosne... pisał tam dokładnie to samo co mi mówił... masakra i mi mówił, że on się dopiero ze mną zaangażował prawdziwie, itp. a tu jej po dwóch miesiącach wklejał tekst o ślubie za 3 lata hahahaa, albo że kawalerka od rodziców czeka aż ja studia skończę a tam też wkleił taki tekst... żałosne naprawdę nie ma co żałować. Jego miłość jest porównywalna do mojej miłości do sedesu w mieszkaniu, czyli żadna.