Razem schudniemy 20kg! - część VIII

[mallinoowa]

BiałaCzekoladka wychodzi na to, że bez endo się nie obejdzie. Przez to cholerne tsh bardzo ciężko jest mi schudnąć. A Ty odkąd się leczysz widzisz, że kg szybciej lecą?
Jmz Wszystkiego najlepszego!!!
A z Tż może daj mu jakąś podpowiedz, bo z datami u facetów bywa krucho. :P
Dotka Dlatego szukam terminu z NFZ Muszę to cholestwo zaleczyc, bo chce w końcu schudnąć raz na zawsze.

[bialaczekoladka]

Napisane przez mallinoowa

BiałaCzekoladka wychodzi na to, że bez endo się nie obejdzie. Przez to cholerne tsh bardzo ciężko jest mi schudnąć. A Ty odkąd się leczysz widzisz, że kg

Pewnie sie nie obędzie Coś Ty nic lepiej nie spada mam wrażenie ze wręcz odwrotnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mallinoowa]

BiałaCzekoladka Naprawdę? <tona smutku i fala łez>
Zaprzepaściły się moje wszelkie nadzieje, że pozbęde się tego tłuszczu z tyłka. :P
A tak serio, serio to na razie zastanawiam się jak pochamować wilczy apetyt który mnie dopadł, chorobliwie wilczy. Jeszcze tydzień i wrócę do starej wagi. :/
Na razie jedyną metodą jest ta po fakcie ...

[bialaczekoladka]

Napisane przez mallinoowa

BiałaCzekoladka Naprawdę? <tona smutku i fala łez>
Zaprzepaściły się moje wszelkie nadzieje, że pozbęde się tego tłuszczu z tyłka. :P
A tak serio, serio to na razie zastanawiam się jak pochamować wilczy apetyt który mnie dopadł, chorobliwie wilczy. Jeszcze tydzień i wrócę do starej wagi. :/
Na razie jedyną metodą jest ta po fakcie ...

No w moim przypadku niestety tak ALE ja jestem naprawde ciezkim przypadkiem Przynajmniej tak mi sie wydaje
Nadzieje zawsze trzeba miec, robic swoje nie patrzec na innych Moze Twoj przypadek nie jest tak beznadziejny jak moj

Mi na wilczy apetyt pomaga białko, jak orientuje się ze caly czas bym jadła to zwiekszam jego podaz, staram się zeby ok 80g dziennie było. Narazie waga stoji bo sporo jem, ale to dlatego ze chce podkrecic metabolizm ktory sobie na własne zyczenie rozwalilam

[K_A_S_I_U_L_A]

Hejka!
Dziewczyny nie rezygnujcie z tabelki. Ja wracam do niej w sierpniu więc będzie nas więcej. Myślę że inne dziewczyny też wrócą, np. Eliza wróci z wakacji.
Mallinowa też mam niedoczynność tarczycy i niestety na wizytę na NFZ trzeba barrrrdzo długo czekać. Ja dlatego chodzę prywatnie 2 razy w roku. Niestety do mojego lekarza też musiałam czekać 3 m-ce bo mimo że przyjmuje prywatnie to ma straszne kolejki. W sumie to nie dziwne bo jest świetnym specjalistą.
TSH na poziomie 6 jest wysokie bo powinno być jak najniższe więc w okolicy 1 a nawet niżej. Ja po 1 badaniu miałam 5,76. Teraz mam 0,8.
Dotka straszne pieniądze płacisz za swojego lekarza. Mój bierze za wizytę 100 zł i w tym mam już USG tarczycy. Oczywiście muszę robić jeszcze badania ale każe mi robić tylko TSH. Mój nie naciąga na kasę bo całą ciążę nie kazał mi do siebie jeździć tylko co 6 tygodni miałam do niego dzwonić z wynikami i tel ustalał mi dawkę leków. Po porodzie też kazał mi dzwonić bo stwierdził że nie będę miała czasu jeździć. Gdyby był inny to kazałby mi jeździć co 6 tyg i buliłabym po 100 zł za wizytę a efekt byłby ten sam co przez tel.

[mallinoowa]

BiałaCzekoladka Uwierz, że mój przypadek jest też baaardzo beznadziejny :/
No, ale tak jak mówisz, nie ma co się użalać, trzeba brać się za siebie.
Właśnie nawet białko nie pomaga. Ale dzisiaj znalazłam w szafce zapomniane pudełko błonnika, mam nadzieję, że pomoże.
Kasiula A odkąd ustabilizowałas tsh zauważyłas spadek wagi? Bo już nie wiem czy powinnam liczyć na endo czy po prostu wybrać się do dietętyczki. Tylko najgorsze jest to, że nawet przy ładnej diecie i ćwiczeniach ta waga nie chce spadać.

[Kasjula85]

Hej kobitki!
Właśnie założyłam konto specjalnie aby się do Was dołączyć. Dlatego to mój pierwszy dziewiczy post
Od dłuższego czasu śledzę Wasz wątek i chyba to jest to czego mi potrzeba.
Plan? Chyba jak większości z was : schudnąć. Dotychczasowe efekty : żałosne.
Wagowo widzę, że usytuuje się na początku jak nie na szczycie listy , niechlubne : 97,5 kg. Aż wstyd się przyznać, że do tego doprowadziłam. Na tym etapie, na którym jestem nie szukam już wymówek, że to wina np. tarczycy. Jasne, ona też miała w tym swój udział, ale ja też jestem winna sama sobie. Jestem też już po etapie załamania, chociaż wiadomo : czasem są cięższe dni. Może na początek parę słów o sobie:
Jestem kobietą, wzrost : 164 cm, waga 97,5 kg, lat 30.
4 lata temu przeszłam leczenie radiojodem, tyć zaczęłam na studiach a po tarczycy to już ino mig i oto waga wskazuje ile wskazuje. Od 6 lat jestem szczęśliwą mężatką (wiadomo mogło by lepiej, myślę że byłabym bardzo szczęśliwą mężatką gdyby nie waga, i nie zrozumcie źle, mąż mi nie dokucza z tego powodu, to raczej ja. jak się waży blisko setki to ciężko czuć się atrakcyjnie...)i planuję zajść w ciąże, idealnie byłoby za około rok czy półtora. Dlatego też chcę schudnąć : dla dzidziusia, bo a) jak będę w ciąży się czuć i wyglądać i jak po ciąży?
Nigdy nie odżywiałam się źle, ale wzorowo też nie. Do tego tata jest cukiernikiem i ciasto w domu było zawsze.... a ja lubię strasznie słodkości. To chyba moja największa słabość.....
Waga marzeń.....moim marzeniem jest zejść poniżej 60 kg, ale to waga z liceum- cel mało realny. Zadowolę się jak w ogóle z przodu pojawi się 6.
To co kobitki - przyjmiecie taką zbłąkaną duszę?

[kotori0212]

Kasjula85 witaj bardzo serdecznie! Powiedz nam czy coś ćwiczysz? Bieganie , rower czy jakieś inne ćwiczenia?
Kasiula ja też nie chce żeby zrezygnowały z tabelki, ponieważ chcę do niej dołączyć, ale nie wiem od kiedy mogę zacząć???

Wczoraj dziewczyny przejechałam 25km, i po dłuższej przerwie w bieganiu postanowiłam pobiegać, efekt taki że dziś czuje nogi i pośladki, muszę z powrotem wrócić do powolnego biegania. Niestety nie wiem jak będzie czas... Dziś z moim TŻ planujemy wypad nad wodę wieczorkiem mam nadzieję, że pogoda się nie popsuje jak ostatnim razem... I będę miała okazję popływać trochę

[Kasjula85]

Ćwiczenia? Motywuję się Chce zacząć od niedzieli. U mnie na tyle trudno, że niestety pracuję 1,5 etatu w dwóch pracach i wcześnie wychodzę późno wracam do domu. Ale nie będę szukać wymówek.
Do tej pory okazjonalnie tylko spacery i rower.
Czekam na kije do nordic walking , zamówiłam na allegro. Odkurzyłam też w domu orbiterek, ale planuję zacząć ćwiczenia z youtube. Jakoś do mnie to bardziej trafia, nie czuję się jakbym ćwiczyła sama. Najlepsze byłyby la mnie aerobiki gdzieś na hali, ale po pierwsze z uwagi na dużo pracy ciężko mi coś zaplanować poza tym raz w ośrodku ćwiczeń niedaleko mnie i więcej nie pójdę. Same szczupłe kobitki, które mam wrażenie patrzą na mnie wilkiem.
Siedzi we mnie jakiś wstyd przed np. bieganiem na dworzu, boje się że ludzie będą się ze mnie śmiać.
Dlatego myślę właśnie o ćwiczeniach z internetu, na youtubie jest tego mnóstwo i chyba zacznę od czegoś Mel B, jak myślicie? A może polecacie coś konkretnego?
Na diecie jestem od tygodnia więc efektów na razie nie ma. Staram się kontrolować kalorycznośc posiłków do 1200 ale ciężko mi nie podjadać. To jest moją zgubą właśnie. Nigdy nie jadłam dużo ani tłusto ale straszną mam słabośc do wszystkiego co słodkie i dlatego myślę, żeby całkowicie pozbyć się cukru ze swojego jadłospisu, ale z drugiej strony czy taki radykalizm jest dobry? Sama nie wiem

[K_A_S_I_U_L_A]

Mallinowa jak zaczęłam się leczyć to zaczęłam też dietę i dzięki temu schudłam prawie 30 kg. Niestety ciąża i jo-jo zrobiło swoje i waga prawie wróciła. Niestety ciężko mi wziąć się w garść i zacząć dietę od początku. Gubią mnie słodycze. Nie potrafię się porządnie zmotywować i rzucić te słodycze! POMOCY!!!!!!! Codziennie sobie obiecuję a kończy się tak samo!
Kasjula85 witamy! Mamy prawie identyczny nick, prawie ten sam wiek, ten sam wzrost i bardzo podobną wagę. No i podobny cel. Będziemy się mylić dziewczynom i sobie nawzajem. Może mogłabyś jeszcz zmienić nicka ?

[K_A_S_I_U_L_A]

Melduję wykonane fittapy na ramiona, trochę ćwiczeń i pedałowanie na rowerku stacjonarnym.

[bialaczekoladka]

Napisane przez mallinoowa

BiałaCzekoladka Uwierz, że mój przypadek jest też baaardzo beznadziejny :/
No, ale tak jak mówisz, nie ma co się użalać, trzeba brać się za siebie.
Właśnie nawet białko nie pomaga. Ale dzisiaj znalazłam w szafce zapomniane pudełko błonnika, mam nadzieję, że pomoże.

Moze w takim razie za malo zdrowych tłuszczy?

Ale co ja się będę mądrzyła, sama tak mam czasami ze jak mnie cos wpieni to pocieszenie znajduje w slodkim

Napisane przez kotori0212

Wczoraj dziewczyny przejechałam 25km, i po dłuższej przerwie w bieganiu postanowiłam pobiegać, efekt taki że dziś czuje nogi i pośladki, muszę z powrotem wrócić do powolnego biegania. Niestety nie wiem jak będzie czas... Dziś z moim TŻ planujemy wypad nad wodę wieczorkiem mam nadzieję, że pogoda się nie popsuje jak ostatnim razem... I będę miała okazję popływać trochę

Kurde wielki brawa za rower

Ja się cos ostatnio nie mogę zmobilizować,tłumacze sie pogodą

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Melduję wykonane fittapy na ramiona, trochę ćwiczeń i pedałowanie na rowerku stacjonarnym.

Brawo

Az wstyd nie ruszyc dooopy Jutro się zmobilizuję

[kotori0212]

Czekoladka dzięki lubię jazdę na rowerze i to mi najbardziej odpowiada, pogoda jest ciężka, ale muszę chyba jeszcze biegać bo nie widzę już rezultatów jeżdżenia związane z spadkiem wagi, mięśnie fakt się wyrobiły od jazdy w niektórych miejscach, ale zacznę biegać i może to pomoże jeszcze zrzucić kolejne kilogramy.

Pogoda jest na prawdę ciężka do jazdy rowerem, ale mam zamiar przejechać dziś około 20km ale nie wiem czy dam radę.
Dziś jestem cała obolała, po wczorajszej pracy na polu.. a później wieczornym pływaniu nad wodą takie zakwasy, że szok.
Mam nadzieję, że dziś też wieczorkiem się gdzieś z TŻ wybierzemy, potańczyć czy też popływać

[bialaczekoladka]

Napisane przez kotori0212

Czekoladka dzięki lubię jazdę na rowerze i to mi najbardziej odpowiada, pogoda jest ciężka, ale muszę chyba jeszcze biegać bo nie widzę już rezultatów jeżdżenia związane z spadkiem wagi, mięśnie fakt się wyrobiły od jazdy w niektórych miejscach, ale zacznę biegać i może to pomoże jeszcze zrzucić kolejne kilogramy.

Pogoda jest na prawdę ciężka do jazdy rowerem, ale mam zamiar przejechać dziś około 20km ale nie wiem czy dam radę.
Dziś jestem cała obolała, po wczorajszej pracy na polu.. a później wieczornym pływaniu nad wodą takie zakwasy, że szok.
Mam nadzieję, że dziś też wieczorkiem się gdzieś z TŻ wybierzemy, potańczyć czy też popływać

A jakie mięsnie Ci się głownie wyrobiły?

Pogoda jest masakryczna Byłam z Tz trochę nad wodą poopalac sie posiedzielismy kilka godzin i się zwinelismy bo nie szło wytrzymać. Jeszcze ja sobie drinka walnełam, bo Tz prowadził to juz w ogole mnie zmiotło

[thenerdqueen]

tabelki nie zawieszamy, bo to będzie opłakane w skutkach, a też prawda że w sierpniu będzie więcej dziewczyn
jutro wracam do domu, więc wam poodpowiadam dokładniej na wiadomości

[kotori0212]

Napisane przez bialaczekoladka

A jakie mięsnie Ci się głownie wyrobiły?

Czekoladka łydki i brzuch czuje że twardszy jest, ale nie widać tego bo mam jeszcze fałdki tłuszczu, muszę się ich pozbyć.. ale wróciłam do swoich dawnych spodni co już nie chodziłam ponad rok czasu, choć prawda taka że jeszcze zostało mi te 5kg do dawnej wagi, ale siostra mi uświadomiła że mam więcej mięśni i dlatego tyle ważę.
1kg mięśni jest mniej objętościowo niż 1kg tłuszczu jak ona to powiedziała:P

[bialaczekoladka]

Napisane przez kotori0212

Czekoladka łydki i brzuch czuje że twardszy jest, ale nie widać tego bo mam jeszcze fałdki tłuszczu, muszę się ich pozbyć.. ale wróciłam do swoich dawnych spodni co już nie chodziłam ponad rok czasu, choć prawda taka że jeszcze zostało mi te 5kg do dawnej wagi, ale siostra mi uświadomiła że mam więcej mięśni i dlatego tyle ważę.
1kg mięśni jest mniej objętościowo niż 1kg tłuszczu jak ona to powiedziała:P

Napewno miesien i objetosciowo i wagowo tez powinien byc mniejszy niz tłuszcz. Przy wiekszej masie miesniowej powinnac znacznie efektywniej spalać kalorie więc pewnie szybko się uporasz z tymi kilogramami

Ja niestety wczoraj popłynełam z Tż zaczeło się drinkowanie a u mnie drinkowanie się zawsze zle konczy
Dzisiaj tez juz od rana mnie nosi na coś slodkiego, mama jeszcze zrobiła midowiec to juz w ogole kaplica

[Dotka90]

Dziewczyny, a co z Bottegą, wszystko u niej ok?

[thenerdqueen]

plany mi się troche pokrzyżowały, ale detox od słodyczy poszedł. przyznam się bez bicia, że tam 4 kostki czekolady czy big milk wpadły, ale zdecydowanie mniej niż żarłam przed wyjazdem. łaziłam, ale rower niestety się nie udał. ale za to byłam w kilku fajnych miejscach i kilka wycieczek z bratem zrobiliśmy, więc nie leniłam się w domu.

eliza: ja w cieniu pod parasolem nad morzem siedziałam, a i tak przyjechałam skwarek taka dola bladziocha
jmz: nie wiem czemu, ale miałam cię za starszą, a ty moja rówieśniczka jesteś spóźnione, ale wszystkiego najlepszego
Kasjula: tylko pamiętaj, że "nie możesz przećwiczyć nieodpowiedniej diety"
Dotka: a nie wiem, nie rozmawiałam z nią dawno :/

no, tak jak rzekłam: tabela jutro normalnie jest

[eliza40]

szczurku ja się smażyłam ile wlezie
wróciłam z nadwyżką około 1,5 kg jak na te ilości co żarłam to i tak dobrze,ale jak wyjeżdżałam to już miałam masakryczną nadwyżkę.

[Kasjula85]

Napisane przez K_A_S_I_U_L_A

Mallinowa jak zaczęłam się leczyć to zaczęłam też dietę i dzięki temu schudłam prawie 30 kg. Niestety ciąża i jo-jo zrobiło swoje i waga prawie wróciła. Niestety ciężko mi wziąć się w garść i zacząć dietę od początku. Gubią mnie słodycze. Nie potrafię się porządnie zmotywować i rzucić te słodycze! POMOCY!!!!!!! Codziennie sobie obiecuję a kończy się tak samo!
Kasjula85 witamy! Mamy prawie identyczny nick, prawie ten sam wiek, ten sam wzrost i bardzo podobną wagę. No i podobny cel. Będziemy się mylić dziewczynom i sobie nawzajem. Może mogłabyś jeszcz zmienić nicka ?

Niestety, próbowałam zmienić nick - nie da się. Próbowałam też założyć po prostu nowe konto, ale też się nie da, bo na jeden adres e-mail da się jedno konto tylko. Też się obawiam, że będziemy mylone, ale nie mam innych kont e-mail, a nowych nie bede zakładać - i tak mam już dośc loginów i haseł do zapamiętania.
Zatem dziewczyny jakoś sobie muszą poradzić Myślę że jednak nicki są trochę inne i damy radę . Ty jesteś K_A_S_I_U_L_A od Katarzyny, a ja Kasjula85, czy Katarzyna Julia 85
Mi weekend minął szybko , głównie na odsypianiu pracy - niestety takie zasuwanie cały tydzień daje w kość. Udało mi się też troszkę poćwiczyć - 40 minut nordic walking i potem 40 minut orbiterka w sobotę.
Na razie mam mocne postanowienie ćwiczeń co drugi dzień, czyli wypada, że dziś.
Na śniadanko mam dzisiaj zapomniany przeze mnie od dawna, który wraca w diecie do łask, chlebek domowy pełnoziarnisty z rozgniecionymi owocami na wierzchu. To trochę hamuje mój apetyt na słodkie.
Wczoraj też miałam napad na "coś" czasami tak mam, że coś mi się chce zjeść i sama nie wiem co. Aa ponieważ byłoby mi strasznie wstyd dać plamę w pierwszy weekend diety to zrobiłam sobie budyń domowy na mleku 0,5% bez cukru i do tego zblendowałam trochę jagód z miodem. Wiem ,ze idealnie byłoby bez miodu, ale musiałam dodać trochę słodkiego.
A wy opuściłyście słodkie zupełnie czy czymś zastępujecie cukier?
Ja muszę mieć jakiś słodzik do deserów i kawy,czytała o stewii i ksylitolu ale nie wiem na co się zdecydować.
Wiem, że do tabelki jeszcze się nie łapię, ale dla własnej motywacji wpisuję wage, na razie bez zmian, oby za tydzień było mniej :0 : 97,5 kg

[Dotka90]

Kasjula, zawsze możemy pisać do Ciebie po prostu Jula

Waga do tabelki 76,6.

[Kasjula85]

Napisane przez Dotka90

Kasjula, zawsze możemy pisać do Ciebie po prostu Jula

Waga do tabelki 76,6.

Zgadzam się

[thenerdqueen]

Kasjula, Kasiula - poradzimy sobie, spoko Kasjula będzie Jula i tyle tak samo jak miałyśmy morze Missek i dałyśmy radę

także Jula: Bottega pisała o stevii, że jej nie smakowała, więc musiałabyś się przekonać na sobie

[Dotka90]

Jula, teraz wychodzę do pracy, ale jak już dojadę i porobię co nieco, to napiszę Ci parę słów i o stevii i o ksylitolu, bo używam obu rzeczy

[bialaczekoladka]

Napisane przez Dotka90

Jula, teraz wychodzę do pracy, ale jak już dojadę i porobię co nieco, to napiszę Ci parę słów i o stevii i o ksylitolu, bo używam obu rzeczy

Ooo to ja czekam

Bo te słodziki juz mnie dobijają, zreszta podobno i tak przyczyniają się do wyrzutu insuliny więc w ogole najlepiej byłoby je odstawić

[jmz]

Hejka kobitki

Na początku dziękuje Wam kochane za życzenia
Mój TŻ się spisał dostałam kwiaty i tort . Nie wiedział co mi z ciucha kupić więc dostalam pieniądze hehehehe i powiedział ,żebym sobie coś kupiła . Ja oczywiście zamiast ciuchów to kupiłam miskę , ramki na zdjęcia , koszyk na owoce hahahaha bo tego mi w domu brakowało . Ale nie żałuję ,że nie wydałam na ciuchy . Jak mówiłam , tak zrobiłam w sobote diety nie trzymałam . Zrobiliśmy grilla jadłam wszystko tylko w małych ilościach . Ćwiczę z mel b dalej . Nie codziennie i nie zawsze to godzina ,ale staram się systematycznie i zapewnić sobie jednak ruchu . Dawno do angielskiego nie zaglądałam .... więc dzisiaj poświęce chociaż godzinkę czasu na powtóreczke .

Widzę ,że tutaj badzo mało się dzieje ostatnimi czasy . Dotka pyta o Bottege a ja o naszą Żółciutką . W ogóle jakoś coraz mniej udzielają się kobitki które poznałam jak założyłam tutaj konto . . .


Dobra dopijam kawe , wstawie pranie i zabieram sie do ćwiczeń ....

MIŁEGO DNIA SKARBECZKI MOJE

PS. Jula Witaj mam nadzieję , że ci się u nas spodoba i że osiągniesz swój cel

[Ms_E]

Nadrobiłam wszystko, nie komentuję, ale wiedzcie, że wiem
Ostatnio miałam megakryzys... Zaczęło się od tego, że odwiedziła nas rodzina, byliśmy z nimi tu i tam, a ja jadłam razem z nimi, więc przez tydzień diety było zero.
Byłam też u lekarza, mam pcos, co mnie mocno podłamało. Dostałam hormony, do tego jakiś lek, który ma mi obniżać glukozę. Przez to jestem ciągle śpiąca, mam straszne mdłości, jeść aż tak mi się nie chce, a jak już to jakieś dziwne rzeczy :p muszę koniecznie schudnąć, żeby spadł mi cholesterol, jeśli nie to statyny czekają... A nie chcę!
Do tego ostatnio znajomy rodziców powiedział mi, że chyba mi się przytyło. Bardzo miło...
Zastanawiam się czy to, że mam taki problem z utrzymaniem diety świadczy o tym, że jestem po prostu słaba, czy może mogę to przynajmniej po części zwalić na coś innego :P
Ostatnio nie miałam możliwości się zważyć, dziś po 16 podam wagę, aż się boję...
Ciągle zawalam, ale mam nadzieję, że dacie mi jeszcze szansę.



Wysłane przez Tapatalk

[bialaczekoladka]

Ja z nowym tygodniem postanowilam się bardziej zmobilizować. Mam takie wyrzuty sumienia po grzesznym weekendzie że poprostu nie mogę sobie z tym poradzic. Postanowiłam wziaść się wkoncu za systematyczne cwiczenia, ale tylko 3 razy w tygodniu ok 1h tak zeby w ogole się rozruszać, bo czuje się okropnie. Własnie zaliczyłam 1h treningu zrobiłam Skalpel + 8 abs i cwiczenia z ciezarkami, wyszła godzinka Leje się ze mnie poprostu, kondycje mam fatalną ale wkoncu poczłułam ze zyję

Ms_E moze metforminę dostałas? Metformax albo Siofor? Jak tak to Ci wspolczuję, tez to brałam z wielką nadzieją i tez się po tym strasznie zle czułam, mialam okropne mdłosci az myslalam ze w ciązy jestem Przestałam brac bo nie szło życ normalnie..

[eliza40]

Dotka super lecisz z wagą