Panny Młode na emigracji - łączmy się :)

[Awakme]

No tak Devon to południowo zachodnie hrabstwo więc w sumie my też z południa
szczęściara z tą suknią... my to wszystko szybkim tempem załatwialiśmy. Zaręczyny były 25 grudnia 2015 r. Od 27.12 do 10 stycznia byliśmy na urlopie w Polsce i 2 dni przed odlotem do UK zarezerwowaliśmy salę, a tym samym skrystalizował się nam termin naszego ślubu. Niestety na suknię już zabrakło czasu. Następna okazja będzie w maju i mam nadzieję, że wtedy jakąś uda się znaleźć bo czasu już będzie niewiele. Po maju to dopiero tydzień przed ślubem zawitamy w Polsce... Trochę mam "pietra", że nie zdążą mi tej sukni załatwić na czas. No ale na może jednak coś się znajdzie w sumie na dzień dzisiejszy sporo rzeczy mamy już zgrane. Jakoś tak się nam udało za ciosem znaleźć salę, zespół, fotografa, samochód do ślubu, kościół i noclegi. Resztę trzeba w międzyczasie zgrywać. Jak dobrze że sporo można ogarniać przez internet. Inaczej bym sobie nie wyobrażała tego na odległość dopinać

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

to my pod Londynem

to szybko ogarneliscie, my sale i zaespol video bukowalismy we wrzesniu 2014 bo u nas wszytsko co lepsze zaklepane 1,5-2 lata na przod zwlaszcza ze chcielismy ta date.

dopasowywana suknie bede miala kilka dni przed slubem, panie w salonie mowily tez jak PMki sa na miejscu to tobia to tak 1-2 tyg przed slubem ale mowilam jaka jest sytuacja przy kupnie to mowila ze jak trzeba to i dwa dni przed slubem sie zrobi jak sie umowi predzej
wiec mysle ze dasz rade

powiem ci tylko tyle to co sie na necie podoba a to co w salonie to dwie rozne rzeczy kupilam sukienke calkiem inna od tych ktore mialam zapisane w inspiracjach

[magda_mjt]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;54993181]Dziewczyny z UK skąd jestescie?



Witaj
Mamy ta sama datę

Tez sie bałam o dokumenty a wyszło spoko właśnie jestem w trakcie wymiany paszportu przez ambasadę[/QUOTE]

Ja z Londynu . Z dokumentami poszło łatwo . Teraz w Polsce złożyliśmy wniosek o paszporty nowe (i mi i mężowi w lipcu ważność sie skończyła), a wkrótce składamy wniosek o brytyjskie obywatelstwo .

Napisane przez Awakme

Devon a Ty?
druga rzecz suknia ślubna... w Polsce będę dopiero w maju teoretycznie to zbyt krótki czas w szczycie sezonu żeby mi zdążyli uszyć jakąś. Tu w UK jak oglądałam to ceny są strasznie wysokie. Macie na to jakiś patent? załatwiacie to w Polsce czy na emigracji?

W Polsce sa na pewno tańsze, no i jest wg mnie lepszy wybór . Sama zamówiłam w październiku 2014 na lipiec 2015, a pierwszy raz moja suknie mierzyłam na 6 dni przed ślubem . I w tym czasie miałam jeszcze drobne poprawki dwukrotnie .


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Awakme]

Ja w sumie jeszcze nie mierzyłam w Polsce żadnej więc nie wiem jaka wyjdzie mi najlepiej. Tu w Anglii mają jakieś dziwne modele tak naprawdę ani jedna z mierzonych w UK mi się nie podobała tak na 100%
czyli w Polsce nie szyjesz jej od zera tylko kupiłaś taki model wystawowy gotowy i jedynie poprawki dopasowujące do figury?
ja chyba właśnie podobnie zrobię upoluję coś w salonie w maju i dopasują mi to na miejscu, bo czasu na szycie od zera nie będzie i na przymiarki.
Mam nadzieję że takie modele z salonu wyglądają dobrze, bo moja jedna koleżanka która też w tym roku w maju ma ślub zaczęła mnie straszyć że pokazówki są w kiepskim stanie jakieś takie zszarzałe i nie wyglądają na nowe. No ale jak nie będzie na to czasu to co zrobić w sumie to taki dzień, że zawsze będzie się wyglądać dobrze

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Ja miałam składać w listopadzie wniosek o brytyjskie obywatelstwo bo juz 5 lat minęło i tak ale jednak sie rozmyślilam miedzy innymi tez przez koszty
No i plany nam sie juz kompletnie zmieniły i planujemy przeprowadzkę do innego kraju wiec juz nawet chyba nie chce; nie za ta cenę
Btw moze wiesz czy jak ktoś studiował w UK to musi zdać i tak ten językowy egzamin? Trochę bez sensu dodatkowe koszta jakby nie było


Awakeme nie szyje, mierzyłamja w salonie, ściagają rozmiar i dopasowują. Ja nigdy w życiu od zera bym nie chciała szyc musze widzieć co biorę

A pokazowej nie kupuje ale i tak salonowi w którym kupiłam nie mam nic do zarzucenia No i foty kazali wręcz robić by miec porównanie w innych salonach nie kazali..

[magda_mjt]

Napisane przez Awakme

Ja w sumie jeszcze nie mierzyłam w Polsce żadnej więc nie wiem jaka wyjdzie mi najlepiej. Tu w Anglii mają jakieś dziwne modele tak naprawdę ani jedna z mierzonych w UK mi się nie podobała tak na 100%
czyli w Polsce nie szyjesz jej od zera tylko kupiłaś taki model wystawowy gotowy i jedynie poprawki dopasowujące do figury?
ja chyba właśnie podobnie zrobię upoluję coś w salonie w maju i dopasują mi to na miejscu, bo czasu na szycie od zera nie będzie i na przymiarki.
Mam nadzieję że takie modele z salonu wyglądają dobrze, bo moja jedna koleżanka która też w tym roku w maju ma ślub zaczęła mnie straszyć że pokazówki są w kiepskim stanie jakieś takie zszarzałe i nie wyglądają na nowe. No ale jak nie będzie na to czasu to co zrobić w sumie to taki dzień, że zawsze będzie się wyglądać dobrze

Ja zamówiłam na podstawie mierzenia modelu salonowego, ale moja szyli od podstaw pod moje wymiary. Jak byłam w Polsce w kwietniu to jeszcze sie szyła, wiec dopiero na te pare dni przed weselem po raz pierwszy ja mierzyłam.
Wg mnie odnośnie sukni salonowych, to ponoć one sa czyszczone i dopasowane do figury przed wydaniem. Ale najlepiej na taka sie nastawiać, jesli masz standardowy rozmiar typu 36-38, bo o ile mniejszy to jeszcze jakos moze zwezisz suknie, o tyle jak większy to możesz mieć problem, zeby na szybko ogarnąć suknie. A ewentualnie używana? W UK wiele nawet dziewczyn z PL wystawia suknie .
[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;55025051]Ja miałam składać w listopadzie wniosek o brytyjskie obywatelstwo bo juz 5 lat minęło i tak ale jednak sie rozmyślilam miedzy innymi tez przez koszty
No i plany nam sie juz kompletnie zmieniły i planujemy przeprowadzkę do innego kraju wiec juz nawet chyba nie chce; nie za ta cenę
Btw moze wiesz czy jak ktoś studiował w UK to musi zdać i tak ten językowy egzamin? Trochę bez sensu dodatkowe koszta jakby nie było


Awakeme nie szyje, mierzyłamja w salonie, ściagają rozmiar i dopasowują. Ja nigdy w życiu od zera bym nie chciała szyc musze widzieć co biorę

A pokazowej nie kupuje ale i tak salonowi w którym kupiłam nie mam nic do zarzucenia No i foty kazali wręcz robić by miec porównanie w innych salonach nie kazali..[/QUOTE]

Mi 5 lat już w 2013 minęło, ale chciałam złożyć z mężem, a jemu dopiero w 2014 mijało. A wtedy przeprowadzaliśmy sie do Londynu, długo szukałam pracy, a z perspektywa wesela za kilka miesięcy nie bardzo mieliśmy kase na ten wydatek. Stad już postanowiliśmy czekać do "po ślubie", żebym tez nie musiała dodatkowo zmieniać danych potem. No i tak sie zbieraliśmy, az w koncu w grudniu podeszliśmy do egzaminu z wiedzy o UK, a teraz kompletujemy dokumenty. Ogólnie w listopadzie sie pozmieniało troche i trzeba mieć rownież potwierdzenie rezydentury. Sama nie wiem, jak to dokładnie działa, ale mój M mówił, ze przez to trzeba byc 5 lat + 1 rok. No i samo potwierdzenie to dodatkowy koszt chyba 60 funtów, no i trzeba im wysłać dokument tożsamości do potwierdzenia itp. I to nas troche wstrzymało, bo ponoć trwa to nawet do miesiaca, a ze paszportu PL nie mamy to wysyłając dowody zostajemy na miesiąc bez ID. Pare dni temu wróciliśmy z Pl, wiec teraz to potwierdzenie będziemy ogarniać. Jak studiowałas w UK to nie potrzeba testu . Sami jesteśmy w tej sytuacji i bardzo nas to cieszy, jedynie test z wiedzy o UK i wymagana dokumentacja . No i koszt całości, fakt spory, ale wychodzimy z zalozenia, ze lepiej mieć obywatelstwo brytyjskie niz go nie mieć. Jakby nie było Brytyjski paszport zdecydowanie przebija Polski paszport jesli chodzi o możliwości.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaa91]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;54993181]Dziewczyny z UK skąd jestescie?



Witaj
Mamy ta sama datę

Tez sie bałam o dokumenty a wyszło spoko właśnie jestem w trakcie wymiany paszportu przez ambasadę[/QUOTE]
Londyn

Napisane przez Awakme

Devon a Ty?
druga rzecz suknia ślubna... w Polsce będę dopiero w maju teoretycznie to zbyt krótki czas w szczycie sezonu żeby mi zdążyli uszyć jakąś. Tu w UK jak oglądałam to ceny są strasznie wysokie. Macie na to jakiś patent? załatwiacie to w Polsce czy na emigracji?

Ja zamawialam w Polsce już w maju a ślub był e kwietniu następnego roku

[Justuus]

Odnośnie sukni wystawowej mogę wypowiedzieć się ją bo taka kupiłam. Magda ma rację. Suknia musi w miarę pasować bo poprawki są niewielkie. U mnie trzeba było poszerzyć w udach trochę i Panie dzwoniły do krawcowej aby zobaczyła czy się da bo jak nie to by mi jej nie sprzedały. Na szczęście się dało i miałam piękną suknie

Natomiast moja koleżanka znalazła salon gdzie szyli według własnych projektów na miejscu i szyli jej suknię 2 tygodnie przed ślubem. Także i tak da radę.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez magda_mjt

Ja zamówiłam na podstawie mierzenia modelu salonowego, ale moja szyli od podstaw pod moje wymiary. Jak byłam w Polsce w kwietniu to jeszcze sie szyła, wiec dopiero na te pare dni przed weselem po raz pierwszy ja mierzyłam.
Wg mnie odnośnie sukni salonowych, to ponoć one sa czyszczone i dopasowane do figury przed wydaniem. Ale najlepiej na taka sie nastawiać, jesli masz standardowy rozmiar typu 36-38, bo o ile mniejszy to jeszcze jakos moze zwezisz suknie, o tyle jak większy to możesz mieć problem, zeby na szybko ogarnąć suknie. A ewentualnie używana? W UK wiele nawet dziewczyn z PL wystawia suknie .


Mi 5 lat już w 2013 minęło, ale chciałam złożyć z mężem, a jemu dopiero w 2014 mijało. A wtedy przeprowadzaliśmy sie do Londynu, długo szukałam pracy, a z perspektywa wesela za kilka miesięcy nie bardzo mieliśmy kase na ten wydatek. Stad już postanowiliśmy czekać do "po ślubie", żebym tez nie musiała dodatkowo zmieniać danych potem. No i tak sie zbieraliśmy, az w koncu w grudniu podeszliśmy do egzaminu z wiedzy o UK, a teraz kompletujemy dokumenty. Ogólnie w listopadzie sie pozmieniało troche i trzeba mieć rownież potwierdzenie rezydentury. Sama nie wiem, jak to dokładnie działa, ale mój M mówił, ze przez to trzeba byc 5 lat + 1 rok. No i samo potwierdzenie to dodatkowy koszt chyba 60 funtów, no i trzeba im wysłać dokument tożsamości do potwierdzenia itp. I to nas troche wstrzymało, bo ponoć trwa to nawet do miesiaca, a ze paszportu PL nie mamy to wysyłając dowody zostajemy na miesiąc bez ID. Pare dni temu wróciliśmy z Pl, wiec teraz to potwierdzenie będziemy ogarniać. Jak studiowałas w UK to nie potrzeba testu . Sami jesteśmy w tej sytuacji i bardzo nas to cieszy, jedynie test z wiedzy o UK i wymagana dokumentacja . No i koszt całości, fakt spory, ale wychodzimy z zalozenia, ze lepiej mieć obywatelstwo brytyjskie niz go nie mieć. Jakby nie było Brytyjski paszport zdecydowanie przebija Polski paszport jesli chodzi o możliwości.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki za info.

Mogłabym sie starać ale nie widzę jednak juz sensu bo planujemy za rok przenieść sie do Kanady. Nic mi paszport brytyjski wiec i tak nie pomoże bo od razu będę miała tam pernament residence a za te kilka lat to będę miec tamtejszy paszport i tak nie chce obijać sie o dwie ambasady by je wymieniać i bulic teraz tyle kasy jednak

[magda_mjt]

No my sie na razie z UK nie wybieramy nigdzie . A nawet jesli były jakieś myśli, to i tak tylko Europa, wiec i tak Brytyjski paszport daje nam wiecej, niz PL .
Zazdroszcze Wam dziewczyny dylematów przed ślubnych, ja mam aktualnie rozterkę, bo mnie Mama ciśnie, zeby jak najszybciej pozbyć sie sukni . I tak mi przykro kurczę...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Magda a pokaz jaka miałaś ja uwielbiam je oglądać


Rozumiem cię :/ Ja swojej sie nie pozbywam (ani z cywilnego ani kościelnego) ale nie wiem co z nią zrobię - poki co mam w planach trzymać w szafie i jak będę stara wyciągać z szafy i sie zachwycać a tak na serio to nie wiem bo sprzedawać nie chce ale co z nią zrobię w sumie

[Awakme]

Ja jestem typowe 36 więc liczę że bez większych problemów mi coś w salonie znajdą. Eh najwięcej problemów z całych przygotowań zapowiada się z tą suknią...

[mukaa]

coś mi się komputer buntuje wrrrrrr

Ja się dowiedziałam właśnie, że moja suknia jeszcze niegotowa (( zamawiałam w lipcu. Miałam nadzieję, że będzie gotowa w lutym na pierwszą przymiarkę. W ogóle jakiś niewypał z tym lutym: ani ślubu nie załatwimy tak jak mieliśmy (cywilny), ani sukni nie przymierzę... BTW mam boską świadkową, trzyma rękę na pulsie, umawia makijaż i fryzurę próbną itd... Mam nadzieję, że i Wasze świadkowe zaangażowane

Za to po tym wyjeździe zaklepuję ceremonię humanistyczną

Rodzina TZ zaczęła się wykruszać, ale trochę miałam pogadankę z nimi, że to bardzo ważne, żeby byli tam dla V.... Wiem, że trochę to uciążliwe, przesiadki, ceny biletów itd.. ale ślubu nie bierze się co roku a oni wiedzieli na długo przed, własnie żeby kupić tanie bilety, odłożyć kasę, zaplanować..

Nie wiem kiedy weźmiemy cywilny. Myślałam o maju: wtedy po raz pierwszy spotkaliśmy się na żywo Tylko kuzyn V. ma konfirmację, a to tutaj bardzo ważne wydarzenie i pewnie będziemy tam musieli jechać. Choć może hajtniemy się w tych pięknych rejonach? Nie wiem czy tutaj można mieć cywilny w plenerze?

Justuus / liczę na spotkanie

[Justuus]

Właśnie czytam i buzia mi się śmieje

[magda_mjt]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;55073151]Magda a pokaz jaka miałaś ja uwielbiam je oglądać


Rozumiem cię :/ Ja swojej sie nie pozbywam (ani z cywilnego ani kościelnego) ale nie wiem co z nią zrobię - poki co mam w planach trzymać w szafie i jak będę stara wyciągać z szafy i sie zachwycać a tak na serio to nie wiem bo sprzedawać nie chce ale co z nią zrobię w sumie [/QUOTE]
Miałam (w sumie wciąż mam ) Sincerity 3816 . Ale miałam wycinaną chyba jedną czy dwie warstwy, więc wg mnie moja inaczej się prezentuje niż na modelce od Sincerity (pomijając fakt, że ich modelka jakoś dziwnie przedłużona jest ). Ogólnie to na modelce mi się nie podoba . A na sobie wciąż się uśmiecham na wspomnienie .

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez magda_mjt

Miałam (w sumie wciąż mam ) Sincerity 3816 . Ale miałam wycinaną chyba jedną czy dwie warstwy, więc wg mnie moja inaczej się prezentuje niż na modelce od Sincerity (pomijając fakt, że ich modelka jakoś dziwnie przedłużona jest ). Ogólnie to na modelce mi się nie podoba . A na sobie wciąż się uśmiecham na wspomnienie .

Ładna

[B3atka]

Cześć dziewczyny

Jest tu jeszcze jakaś przyszła Panna Młoda na emigracji ?

Czy już wszystkie po

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Jeszcze dość duzo jest przed

[moniaaaaaaa86]

a ja was tak co miesiac podczytuje
Jeszcze przed!!

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

[Awakme]

Dziewczyny tutaj szczególnie zwracam się do Panien Młodych z UK. W ubiegłą sobotę byliśmy na kursie przedmałżeńskim i od księdza dowiedzieliśmy się że protokół musimy spisywać tu w Anglii, ponieważ formalnie należymy już do polskiego kościoła angielskiego. Mieszkamy w UK ponad pół roku. Ksiądz wspominał coś o tym że jeśli byśmy to zrobili w Polsce to małżeństwo będzie nieważne. Przyznam ze wstydem że zbyt uważnie tego nie słuchałam ale rozumiem to tak że on musi to zgłosić w angielskim USC że zawieramy małżeństwo za granicą. I teraz mam pytanie czy poza metryką chrztu i świadectwem potwierdzającym bierzmowanie potrzebne nam są jakieś jeszcze inne dokumenty z Polski? Ślub będzie w Polsce ale z tego co zrozumiałam formalności musimy zacząć tutaj pół roku przed. Jak to wygląda? jeśli jestem w błędzie to proszę o sprostowanie?

[Justuus]

Napisane przez Awakme

Dziewczyny tutaj szczególnie zwracam się do Panien Młodych z UK. W ubiegłą sobotę byliśmy na kursie przedmałżeńskim i od księdza dowiedzieliśmy się że protokół musimy spisywać tu w Anglii, ponieważ formalnie należymy już do polskiego kościoła angielskiego. Mieszkamy w UK ponad pół roku. Ksiądz wspominał coś o tym że jeśli byśmy to zrobili w Polsce to małżeństwo będzie nieważne. Przyznam ze wstydem że zbyt uważnie tego nie słuchałam ale rozumiem to tak że on musi to zgłosić w angielskim USC że zawieramy małżeństwo za granicą. I teraz mam pytanie czy poza metryką chrztu i świadectwem potwierdzającym bierzmowanie potrzebne nam są jakieś jeszcze inne dokumenty z Polski? Ślub będzie w Polsce ale z tego co zrozumiałam formalności musimy zacząć tutaj pół roku przed. Jak to wygląda? jeśli jestem w błędzie to proszę o sprostowanie?

To nie chodzi o USC w Anglii.

Chodzi tylko o sprawy kościelne (mieliśmy taka sama sytuację tylko ze w Norwegii). Całe przygotowanie pod względem kościelnym musicie odbyć w Anglii. W Anglii też spisać protokół przedślubny i ten protokół wasz ksiądz wyślę przez biskupa i kurie do Polski i to się nazywa licencja.
To w takim skrócie.
Potrzebujecie rozszerzonego odpisu aktu chrztu (z informacją o bierzmowaniu).

[Awakme]

A to ja chyba przysypiałam na tym kursie zrozumiałam że ksiądz musi gdzieś do USC dawać potwierdzenie że my ślub bierzemy... czyli jakbym tego tu przez księdza angielskiego nie zrobiła tylko protokół podpisała u mojego proboszcza w rodzinnej parafii tam gdzie będę brać ślub to taki ślub byłby nieważny? bo jak byłam w styczniu uzgadniać termin to ksiądz w Polsce powiedział mi, że mamy się do niego na protokół 3 miesiące przed ślubem zgłosić... a tu w UK mówi, że procedura trwa pół roku i trzeba to przez kościół w Anglii załatwiać. Więc teraz mam zamieszanie lekkie, każdy ksiądz mówi coś zupełnie innego.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

nam tez mowili ze pol roku przed mamy isc do proboszcza w UK, bo 'moja' parafia w PL moja parafia nie jest skoro mieszkam na stale tutaj. Pojdziemy do ksiedza i on papiery ogarnia, wypelnia, wysyla przez diecezje, tak jakos to zrozumialam wiecej bede wiedziala kolo marca bo wtedy ogarniemy temat tutaj, a w maju lecimy do PL dac na zapowiedzi i spotkac sie z tamtym ksiedzem w PL.

[Justuus]

Według prawa kościelnego twoja parafia jest ta w której mieszkasz minimum 6 miesięcy (w sensie ze ostatnie). Więc jeśli mieszkasz w UK ponad 6 miesięcy to tam jest Twoja parafia więc ta parafia w PL do której należałaś tak na prawdę już nie jest Twoja.

Ale co do ważności ślubu to ja nie wiem. My chcieliśmy zrobić wszystko w NO, szybciej, łatwiej i milej.

A co do czasu to my podpisaliśmy protokół jakoś w maju chyba. Był już w mojej parafia w pl w sierpniu.
Ale kurs przedmałżeński robiliśmy na jesień i wtedy ksiądz nam tu mówił że maj,czerwiec możemy spisać protokół ( trzeba pamiętać że odpis aktu chrztu jest ważny tylko 6 miesięcy podobno a musicie go mieć przy spisywaniu protokołu)

[Awakme]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;55849326]nam tez mowili ze pol roku przed mamy isc do proboszcza w UK, bo 'moja' parafia w PL moja parafia nie jest skoro mieszkam na stale tutaj. Pojdziemy do ksiedza i on papiery ogarnia, wypelnia, wysyla przez diecezje, tak jakos to zrozumialam wiecej bede wiedziala kolo marca bo wtedy ogarniemy temat tutaj, a w maju lecimy do PL dac na zapowiedzi i spotkac sie z tamtym ksiedzem w PL.[/QUOTE]
Cuddly no my właśnie też mamy zamiar to w marcu tu ogarniać a w maju w Polsce. W sumie na ten sam dzień mamy datę więc odezwę się jak nam się uda coś już ogarnąć w temacie. Chyba że ty będziesz pierwsza to daj znać A te zapowiedzi to się daje w parafiach w Polsce czy tu w UK? bo mi coś świta że to ma niby być w parafii Młodej Pary no ale skoro nasza parafia to ta w UK to może zapowiedzi też tutaj muszą wisieć? esz pokręcone to z tymi formalnościami... w pierwszy weekend marca lecę do Polski w poszukiwaniu sukni ślubnej więc mam zamiar wtedy zgarnąć papiery od księdza.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez Awakme

Cuddly no my właśnie też mamy zamiar to w marcu tu ogarniać a w maju w Polsce. W sumie na ten sam dzień mamy datę więc odezwę się jak nam się uda coś już ogarnąć w temacie. Chyba że ty będziesz pierwsza to daj znać A te zapowiedzi to się daje w parafiach w Polsce czy tu w UK? bo mi coś świta że to ma niby być w parafii Młodej Pary no ale skoro nasza parafia to ta w UK to może zapowiedzi też tutaj muszą wisieć? esz pokręcone to z tymi formalnościami... w pierwszy weekend marca lecę do Polski w poszukiwaniu sukni ślubnej więc mam zamiar wtedy zgarnąć papiery od księdza.

Mi sie wydaje ze w obu parafiach ale dokładnie na 100% nie wiem wiec nie chce wprowadzać w błąd

Twój proboszcz w UK musi papiery ogarnąć to nie jest tak ze ty cos możesz załatwić, niestety dlatego sie to wlecze. Tak nam proboszcz tłumaczył.

[Awakme]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;55851591]Mi sie wydaje ze w obu parafiach ale dokładnie na 100% nie wiem wiec nie chce wprowadzać w błąd

Twój proboszcz w UK musi papiery ogarnąć to nie jest tak ze ty cos możesz załatwić, niestety dlatego sie to wlecze. Tak nam proboszcz tłumaczył.[/QUOTE]
Tak to wiadomo, że ksiądz to załatwia. Ja miałam na myśli, że mam zamiar przywieźć mu wymaganą metrykę chrztu i bierzmowania. Nie wiem czy trzeba jeszcze jakieś dokumenty do tego z Polski?

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Najlepiej zapytać sie księdza w parafii na pewno juz nie raz to ogarniał.

Jak będę po spotkaniu z naszym to dam znać co powiedział.

[Justuus]

Jeszcze raz ja się wtrące

Wszystko zależy od kraju i reguł w tym kraju.
Na naszym przykładzie: wszystkie przygotowania były według reguł norweskich. Więc mieliśmy tylko krótki kurs, przy protokole 4 pytania.
Zero poradni przedmałżeńskiej i zero zapowiedzi bo tu tego nie robią.

W Anglii może być jeszcze inaczej.

Jedynie co wam potrzeba z PL to rozszerzony akt chrztu i tyle.

Natomiast sprawy w USC musicie załatwiać już w Polsce.