Polecamy:

**201612291251** · 2016-01-12, 19:03

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

No moj jest taki sam i jeszcze kaze sobie pokazywac

Jestem w Tajlandii - tutaj jak zawsze wszystkim sie podobaja moje wzory

Na 29 mam zabookowany termin na kolejne malenstwo u Charta z Golden Needle Tattoo Phuket - i mam ochote na extreme - czyli dac facetowi wolna reke i niech mi zrobi co chce (wielkosc dloni max)

Nie wiem czy ja bym sie odwazyla tak calkowicie dac wolna reke nie zarzuciwszy nawet zadnym tematem...chyba balabym sie, ze tatuatora poniesie fantazja albo zwyciezy poczucie humoru

w koncu jakbym sama tego chciala to nie moglabym roscic pretensji

Wysłane z jeżynki

paint_it_black · 2016-01-12, 19:22

Cytat:

Napisane przez ruda3d

Jak dawali mi przy CC znieczulenie, to jeden anestezjolog do drugiego powiedział " ty, zobacz jakie dziary! Już panią lubimy "

Ale fajnie

Ja usłyszałam tylko "Pani się na to zgodziła dobrowolnie? Po co to pani?"

kaludia91 · 2016-01-13, 08:31

wydaje mi się czy burak?

https://www.instagram.com/p/BActjmTh...stardusttattoo

ruda3d · 2016-01-13, 08:45

Cytat:

Napisane przez paint_it_black

Ale fajnie

Ja usłyszałam tylko "Pani się na to zgodziła dobrowolnie? Po co to pani?"

Chyba by odpowiedziała " po jajco"... a kim ten człowiek dla mnie jest, żeby takie pytania zadawać....?

**201712071518** · 2016-01-13, 09:53

Cytat:

Napisane przez DIABLICAorg

Nie wiem czy ja bym sie odwazyla tak calkowicie dac wolna reke nie zarzuciwszy nawet zadnym tematem...chyba balabym sie, ze tatuatora poniesie fantazja albo zwyciezy poczucie humoru

w koncu jakbym sama tego chciala to nie moglabym roscic pretensji

Wysłane z jeżynki

Nie az tak to nie - wiem w jakim stylu gosciu sie czuje najlepiej (orient, japonskie tatuaze) i mam od niego tatuaz i on wie, ze ja raczej pijanego pokemona nie chce

Patryka · 2016-01-13, 12:02

Cześć dziewczęta

Wczoraj zrobiłam sobie mój pierwszy tatuaż, jest on całkiem spory, bo zajmuje ok. 2/3 ramienia. Oczywiście na początku miałam go pod folią, teraz tylko myję i smaruję Alantanem, w domu wietrzę. Mam jednak zagwozdkę, a mianowicie - idę jutro do pracy, i nie wiem jaką ochronę powinnam mu zapewnić. Myślę że istotnym jest fakt, iż pracuję w szpitalu - to miejsce oczywiście pełne bakterii. Jako że będę w pracy 12 godzin, nie będę też miała kiedy dodatkowo umyć go i posmarować maścią. Zastanawiam się więc, czy najlepszą opcją jest nałożenie na niego rano po posmarowaniu maścią znowu folii, owinięcie bandażem czy też długi rękaw powinien wystarczyć? Jakieś rady?

**201712071518** · 2016-01-13, 12:06

Cytat:

Napisane przez Patryka

Cześć dziewczęta

Wczoraj zrobiłam sobie mój pierwszy tatuaż, jest on całkiem spory, bo zajmuje ok. 2/3 ramienia. Oczywiście na początku miałam go pod folią, teraz tylko myję i smaruję Alantanem, w domu wietrzę. Mam jednak zagwozdkę, a mianowicie - idę jutro do pracy, i nie wiem jaką ochronę powinnam mu zapewnić. Myślę że istotnym jest fakt, iż pracuję w szpitalu - to miejsce oczywiście pełne bakterii. Jako że będę w pracy 12 godzin, nie będę też miała kiedy dodatkowo umyć go i posmarować maścią. Zastanawiam się więc, czy najlepszą opcją jest nałożenie na niego rano po posmarowaniu maścią znowu folii, owinięcie bandażem czy też długi rękaw powinien wystarczyć? Jakieś rady?

Jesli bardzo sie z niego nie leje ja bym nalozyla cienka warstwe bepanthenu masci (imho lepsza niz alantan) i pojedyncza warstwe oddychajacej folii (z Jana Niezbednego) - moje tatuze spokojnie dawaly rade 12h w takiej opcji.
Samego dlugiego rekawa bym nie ryzykowala - raczej na pewno.przyschnie Ci przez ten czas do tatuazu

Patryka · 2016-01-13, 12:27

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

Jesli bardzo sie z niego nie leje ja bym nalozyla cienka warstwe bepanthenu masci (imho lepsza niz alantan) i pojedyncza warstwe oddychajacej folii (z Jana Niezbednego) - moje tatuze spokojnie dawaly rade 12h w takiej opcji.
Samego dlugiego rekawa bym nie ryzykowala - raczej na pewno.przyschnie Ci przez ten czas do tatuazu

O, dzięki za radę. Zrobię tak jak radzisz, a po Bepanthen właśnie się wybieram do apteki. Tatuaż nie sączy się mocno.

Pisałyście niedawno o reakcji służby zdrowia na tatuaże. Jako że jestem jej częścią

zawsze reaguję z dużym zaciekawieniem, a z żadną negatywną opinią ze strony naszego grona nie spotkałam się. Myślę, że to już te czasy, kiedy nawet jeśli tatuaże się komuś nie podobają, ludzie potrafią zatrzymać język za zębami i powstrzymać się od komentarzy.
Bardziej za to boję się opinii moich przełożonych - marzą mi się tatuaże w widocznych miejscach (rękaw np), ale pielęgniarce "nie wypada"

BTW, jeszcze mnie pierwszy tatuaż nie przestał boleć, a już mi się marzy więcej

Matko, ale to wciąga.

Melanchton · 2016-01-13, 12:43

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

Jesli bardzo sie z niego nie leje ja bym nalozyla cienka warstwe bepanthenu masci (imho lepsza niz alantan) i pojedyncza warstwe oddychajacej folii (z Jana Niezbednego) - moje tatuze spokojnie dawaly rade 12h w takiej opcji.
Samego dlugiego rekawa bym nie ryzykowala - raczej na pewno.przyschnie Ci przez ten czas do tatuazu

Zgadzam się, ale IMHO (i Yadou też tak mówi) lepszy Baphanten krem, maść gęsta i krostki mogą wyjść z "przemaściowienia"

Dagunia · 2016-01-13, 12:49

O właśnie. Krostki miałam po pewnym czasie od Alantanu maści.
Jako że w przyszłym tyg idę na kolejną sesję to myślicie że lepiej kupić Bephanten krem ?

**201712071518** · 2016-01-13, 13:23

Ja goilam i na bepanthenie masci i na alantanie plus i zwyklym.
Generalnie zalezy wszystko od tego jaka ma sie skore i jak czesto mozna zmieniac "opatrunek:.
Alantan masc jest obrzydliwie tlusta - goi dobrze ale pod warunkiem, ze mozna czesto zmywac i przemywac.
BEPANTHEN masc - mam najlepsze doswiadczeni. Skora sucha bez sklonnosci do pryszczy - pod folia wytrzymywal 12h jak trzeba.
Bepanthen krem - najbardziej przypomina easyatattoo krem - jak dla mnie za suchy ale dla kogos ze skora normalna/tlusta moze byc ok

**4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4** · 2016-01-13, 13:45

Treść usunięta

Cherry_Muffin · 2016-01-13, 13:48

Cytat:

Napisane przez 4d88b8945be75952c39c61b9b 17b2a8019c982be_5fd16501d e8d4

Treść usunięta

oj nie...

**201612291251** · 2016-01-13, 14:41

Cytat:

Napisane przez stupid-girl

Ja goilam i na bepanthenie masci i na alantanie plus i zwyklym.
Generalnie zalezy wszystko od tego jaka ma sie skore i jak czesto mozna zmieniac "opatrunek:.
Alantan masc jest obrzydliwie tlusta - goi dobrze ale pod warunkiem, ze mozna czesto zmywac i przemywac.
BEPANTHEN masc - mam najlepsze doswiadczeni. Skora sucha bez sklonnosci do pryszczy - pod folia wytrzymywal 12h jak trzeba.
Bepanthen krem - najbardziej przypomina easyatattoo krem - jak dla mnie za suchy ale dla kogos ze skora normalna/tlusta moze byc ok

Chyba duzo zalezy od tego jaka kto ma skore, dla mnie bepanthen masc jest zdecydowanie za tlusty, raz goilam na nim tatuaz i nigdy wiecej.

Wysłane z jeżynki

Patryka · 2016-01-13, 14:52

Kupiłam Bepanthen krem. W razie co będę miała bardziej tłusty Alantan i mniej tłusty krem na zmianę.

BTW, co sądzicie o tatuażach np. u pielęgniarki? Za bardzo kontrowersyjne?

**201612291251** · 2016-01-13, 14:56

Cytat:

Napisane przez Patryka

Kupiłam Bepanthen krem. W razie co będę miała bardziej tłusty Alantan i mniej tłusty krem na zmianę.

BTW, co sądzicie o tatuażach np. u pielęgniarki? Za bardzo kontrowersyjne?

Na tym watku chyba nie uslyszysz ze tatuaze u osob w jakimkolwiek zawodzie sa kontrowersyjne

ja sama ucieszylabym sie spotykajac kogos w sluzbie zdrowia z tatuazami. Od razu wzbudzilaby taka osoba moja sympatie

Wysłane z jeżynki

ruda3d · 2016-01-13, 15:10

No właśnie ten jeden anestezjolog co mnie znieczulał też miał tatuaż, na przedramieniu - dla mnie to jest fajne. Ale na pewno jest wielu ludzi którzy uważają to za kontrowersyjne.

angela_6 · 2016-01-13, 15:25

Cytat:

Napisane przez Patryka

Kupiłam Bepanthen krem. W razie co będę miała bardziej tłusty Alantan i mniej tłusty krem na zmianę.

BTW, co sądzicie o tatuażach np. u pielęgniarki? Za bardzo kontrowersyjne?

Myślę, że mogłabyś się spotkać z nieprzychylnymi odzywkami od pacjentów, ale nie mam pojęcia czy pracodawca patrzył by dobrze na to. Z mojej strony jako potencjalnego pacjenta, ważne jest żeby pielęgniarka nie zachowywała się jak sucz (a niestety zawsze na takie trafiałam :/), a to jak wygląda i co lubi według mnie w tej pracy jest najmniej istotne

**201712071518** · 2016-01-13, 15:35

Cytat:

Napisane przez angela_6

Myślę, że mogłabyś się spotkać z nieprzychylnymi odzywkami od pacjentów, ale nie mam pojęcia czy pracodawca patrzył by dobrze na to. Z mojej strony jako potencjalnego pacjenta, ważne jest żeby pielęgniarka nie zachowywała się jak sucz (a niestety zawsze na takie trafiałam :/), a to jak wygląda i co lubi według mnie w tej pracy jest najmniej istotne

ZgadZam sie w 100%
Jak pielegniarka nie emanuje poczuciem wyzszosci i jest uprzejma to nie mA sZANS zeby mnie ruszyly (z perspektyqy pacjenta) tatuaze

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ----------

Pacjent musi czuc sie zaopiekowany i bezpiecZny. Wtedy tatuaze to pikus

kaludia91 · 2016-01-13, 19:35

jest jednak zawód, w którym myślę, że z tatuażami widocznymi byłby spory problem

mianowicie nauczyciel. Ale jeśli mi wyjdzie i zostanę nauczycielką i zatrudnią mnie w jakimś liceum na umowę to koło 30 sobie strzelę na przedramieniu, a co

Cherry_Muffin · 2016-01-13, 19:39

Cytat:

Napisane przez kaludia91

jest jednak zawód, w którym myślę, że z tatuażami widocznymi byłby spory problem

mianowicie nauczyciel. Ale jeśli mi wyjdzie i zostanę nauczycielką i zatrudnią mnie w jakimś liceum na umowę to koło 30 sobie strzelę na przedramieniu, a co

znam kilku mocno wytatuowanych nauczycieli

wszystko zależy od dyrekcji. no i w sumie rodziców, wiadomo.

myślę, że z tym "tatuaż w pracy" jest coraz lepiej. i dobre tatuaże też są na plus

EmCa · 2016-01-13, 19:51

a czemu nauczyciel nie? e tam.
Chyba tylko modelki mają problem. Takie zwykłe, nie alternatywne. Muszą uzgadniać z agencją, nie?

angela_6 · 2016-01-13, 20:31

Cytat:

Napisane przez EmCa

a czemu nauczyciel nie? e tam.
Chyba tylko modelki mają problem. Takie zwykłe, nie alternatywne. Muszą uzgadniać z agencją, nie?

Jeszcze aktorzy.

_____

Złe pojęcie o tatuażach ma już raczej tylko starsze i średnio starsze (jakieś 40+) pokolenie.

Na przykład moja mamcia próbuje mnie ciągle zwieść od tego pomysłu, mówiąc, że to oszpecanie i upodobnianie się do kryminalistów

Cherry_Muffin · 2016-01-13, 20:33

w dużej mierze tak, ale młodsze roczniki tez nie sa lepsze

mam kolezanke uwazajaca mnie za gorszego czlowieka, bo niszcze swoje cialo

zalezy od pogladow.

paint_it_black · 2016-01-13, 20:34

Cytat:

Napisane przez ruda3d

Chyba by odpowiedziała " po jajco"... a kim ten człowiek dla mnie jest, żeby takie pytania zadawać....?

Ja odpowiadam: bo lubię/bo mogę.

Cytat:

Napisane przez ruda3d

No właśnie ten jeden anestezjolog co mnie znieczulał też miał tatuaż, na przedramieniu - dla mnie to jest fajne. Ale na pewno jest wielu ludzi którzy uważają to za kontrowersyjne.

Dla wielu starszych ludzi byłby to problem i prowokowałoby głupie komentarze. Tak za 20 lat i tak już wszyscy będą mieć, to wtedy będzie zawód bez różnicy

**201708160922** · 2016-01-13, 22:29

Dziewczyny, czy któraś z was ma biały tatuaż? Czy gdzieś w wątku przewijał się ten temat? Mam parę pytań.

Rukmini · 2016-01-14, 01:17

Hello,

Dziewczyny, mam nowy tatuaż (jeszcze nie skończony). Na łydce. Zajmuje dość dużą powierzchnię i... nie mogę się do niego przekonać.
Jest śliczny, ale gdy widzę tak sporą "plamę" na ciele, na którym przez 35 lat nic w tym miejscu nie było, to mam ochotę to zdrapać, jak ciało obce, bo tak mi dziwnie. Gdy pomyślę, że to na zawsze, to wpadam w panikę.
Minęło 1,5 tygodnia dopiero.
Miała któraś z Was tak?
Minie mi to, prawda?

Bo aż się boję kończyć tatuaż.... żeby nie mieć większej "plamy ciała obcego" na skórze.

Dodam, że to jest mój trzeci (i w zamierzeniu ostatni) tatuaż.
Przy poprzednich chyba też czułam się podobnie, ale mam wrażenie, że szybko mi mijało. Nie pamiętam już dokładnie, bo poprzednie robiłam 3 i 2 lata temu.

Nie wiem, czy to tylko kwestia miejsca, wielkości, przywyknięcia...
Czy też tego, że chciałam, żeby tatuaż wyglądał inaczej niż w rezultacie wygląda. Wygląda dobrze, ale moje wyobrażenia były inne.
Teraz sobie wyobrażam resztę i zaczynam się bać, że owa reszta też może bardzo odbiegać od tego, o czym myślę.

ruda3d · 2016-01-14, 02:42

Cytat:

Napisane przez Rukmini

Hello,

Dziewczyny, mam nowy tatuaż (jeszcze nie skończony). Na łydce. Zajmuje dość dużą powierzchnię i... nie mogę się do niego przekonać.
Jest śliczny, ale gdy widzę tak sporą "plamę" na ciele, na którym przez 35 lat nic w tym miejscu nie było, to mam ochotę to zdrapać, jak ciało obce, bo tak mi dziwnie. Gdy pomyślę, że to na zawsze, to wpadam w panikę.
Minęło 1,5 tygodnia dopiero.
Miała któraś z Was tak?
Minie mi to, prawda?

Bo aż się boję kończyć tatuaż.... żeby nie mieć większej "plamy ciała obcego" na skórze.

Dodam, że to jest mój trzeci (i w zamierzeniu ostatni) tatuaż.
Przy poprzednich chyba też czułam się podobnie, ale mam wrażenie, że szybko mi mijało. Nie pamiętam już dokładnie, bo poprzednie robiłam 3 i 2 lata temu.

Nie wiem, czy to tylko kwestia miejsca, wielkości, przywyknięcia...
Czy też tego, że chciałam, żeby tatuaż wyglądał inaczej niż w rezultacie wygląda. Wygląda dobrze, ale moje wyobrażenia były inne.
Teraz sobie wyobrażam resztę i zaczynam się bać, że owa reszta też może bardzo odbiegać od tego, o czym myślę.

Miałam podobnie, przy dwóch pierwszych, potem przy trzecim już nie. Mnie minęło

Może chodzi o miejsce, że takie raczej widoczne.

Dagunia · 2016-01-14, 06:42

Cytat:

Napisane przez angela_6

Jeszcze aktorzy.

_____

Złe pojęcie o tatuażach ma już raczej tylko starsze i średnio starsze (jakieś 40+) pokolenie.

Na przykład moja mamcia próbuje mnie ciągle zwieść od tego pomysłu, mówiąc, że to oszpecanie i upodobnianie się do kryminalistów

Moja mamuśka strzeliła sobie dwa tatuaże w wieku 49 lat

Cytat:

Napisane przez Rukmini

Hello,

Dziewczyny, mam nowy tatuaż (jeszcze nie skończony). Na łydce. Zajmuje dość dużą powierzchnię i... nie mogę się do niego przekonać.
Jest śliczny, ale gdy widzę tak sporą "plamę" na ciele, na którym przez 35 lat nic w tym miejscu nie było, to mam ochotę to zdrapać, jak ciało obce, bo tak mi dziwnie. Gdy pomyślę, że to na zawsze, to wpadam w panikę.
Minęło 1,5 tygodnia dopiero.
Miała któraś z Was tak?
Minie mi to, prawda?

Bo aż się boję kończyć tatuaż.... żeby nie mieć większej "plamy ciała obcego" na skórze.

Dodam, że to jest mój trzeci (i w zamierzeniu ostatni) tatuaż.
Przy poprzednich chyba też czułam się podobnie, ale mam wrażenie, że szybko mi mijało. Nie pamiętam już dokładnie, bo poprzednie robiłam 3 i 2 lata temu.

Nie wiem, czy to tylko kwestia miejsca, wielkości, przywyknięcia...
Czy też tego, że chciałam, żeby tatuaż wyglądał inaczej niż w rezultacie wygląda. Wygląda dobrze, ale moje wyobrażenia były inne.
Teraz sobie wyobrażam resztę i zaczynam się bać, że owa reszta też może bardzo odbiegać od tego, o czym myślę.

Nie miałam tak, więc nie pomogę

magyarparaszt · 2016-01-14, 08:30

Cytat:

Napisane przez Dagunia

Nie miałam tak, więc nie pomogę

Sorry, ale po co w ogóle pisać takie posty?

2016-01-13, 08:31	#873
kaludia91 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Wisteria Lane Wiadomości: 1 359	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV wydaje mi się czy burak? https://www.instagram.com/p/BActjmTh...stardusttattoo __________________ everything I know in life I learnt from wizaż insta

2016-01-13, 12:02	#876
Patryka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: midsummer night Wiadomości: 2 826	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Cześć dziewczęta Wczoraj zrobiłam sobie mój pierwszy tatuaż, jest on całkiem spory, bo zajmuje ok. 2/3 ramienia. Oczywiście na początku miałam go pod folią, teraz tylko myję i smaruję Alantanem, w domu wietrzę. Mam jednak zagwozdkę, a mianowicie - idę jutro do pracy, i nie wiem jaką ochronę powinnam mu zapewnić. Myślę że istotnym jest fakt, iż pracuję w szpitalu - to miejsce oczywiście pełne bakterii. Jako że będę w pracy 12 godzin, nie będę też miała kiedy dodatkowo umyć go i posmarować maścią. Zastanawiam się więc, czy najlepszą opcją jest nałożenie na niego rano po posmarowaniu maścią znowu folii, owinięcie bandażem czy też długi rękaw powinien wystarczyć? Jakieś rady? __________________

2016-01-13, 12:49	#880
Dagunia Komplikatorka Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 20 298	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV O właśnie. Krostki miałam po pewnym czasie od Alantanu maści. Jako że w przyszłym tyg idę na kolejną sesję to myślicie że lepiej kupić Bephanten krem ? __________________ "Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".

2016-01-13, 13:23	#881
201712071518 Konto usunięte Zarejestrowany: 2005-11 Wiadomości: 11 487	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Ja goilam i na bepanthenie masci i na alantanie plus i zwyklym. Generalnie zalezy wszystko od tego jaka ma sie skore i jak czesto mozna zmieniac "opatrunek:. Alantan masc jest obrzydliwie tlusta - goi dobrze ale pod warunkiem, ze mozna czesto zmywac i przemywac. BEPANTHEN masc - mam najlepsze doswiadczeni. Skora sucha bez sklonnosci do pryszczy - pod folia wytrzymywal 12h jak trzeba. Bepanthen krem - najbardziej przypomina easyatattoo krem - jak dla mnie za suchy ale dla kogos ze skora normalna/tlusta moze byc ok

2016-01-13, 13:45	#882
4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4 Konto usunięte Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 3 733	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Treść usunięta

2016-01-13, 14:52	#885
Patryka Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2007-02 Lokalizacja: midsummer night Wiadomości: 2 826	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Kupiłam Bepanthen krem. W razie co będę miała bardziej tłusty Alantan i mniej tłusty krem na zmianę. BTW, co sądzicie o tatuażach np. u pielęgniarki? Za bardzo kontrowersyjne? __________________

2016-01-13, 15:10	#887
ruda3d Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-08 Wiadomości: 5 240	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV No właśnie ten jeden anestezjolog co mnie znieczulał też miał tatuaż, na przedramieniu - dla mnie to jest fajne. Ale na pewno jest wielu ludzi którzy uważają to za kontrowersyjne. __________________

2016-01-13, 19:35	#890
kaludia91 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-02 Lokalizacja: Wisteria Lane Wiadomości: 1 359	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV jest jednak zawód, w którym myślę, że z tatuażami widocznymi byłby spory problem mianowicie nauczyciel. Ale jeśli mi wyjdzie i zostanę nauczycielką i zatrudnią mnie w jakimś liceum na umowę to koło 30 sobie strzelę na przedramieniu, a co __________________ everything I know in life I learnt from wizaż insta

2016-01-13, 19:51	#892
EmCa Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 393	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV a czemu nauczyciel nie? e tam. Chyba tylko modelki mają problem. Takie zwykłe, nie alternatywne. Muszą uzgadniać z agencją, nie?

2016-01-13, 20:33	#894
Cherry_Muffin nibyżona Zarejestrowany: 2014-01 Lokalizacja: Mazury cud natury Wiadomości: 20 302	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV w dużej mierze tak, ale młodsze roczniki tez nie sa lepsze mam kolezanke uwazajaca mnie za gorszego czlowieka, bo niszcze swoje cialo zalezy od pogladow. __________________ "...to był maj." 18.05.2011r. ♥ 23.05.2015r. ∞ 16.10.2017r. T ♥

2016-01-13, 22:29	#896
201708160922 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-10 Wiadomości: 10 444	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Dziewczyny, czy któraś z was ma biały tatuaż? Czy gdzieś w wątku przewijał się ten temat? Mam parę pytań.

2016-01-14, 01:17	#897
Rukmini Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-09 Wiadomości: 384	Dot.: Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV Hello, Dziewczyny, mam nowy tatuaż (jeszcze nie skończony). Na łydce. Zajmuje dość dużą powierzchnię i... nie mogę się do niego przekonać. Jest śliczny, ale gdy widzę tak sporą "plamę" na ciele, na którym przez 35 lat nic w tym miejscu nie było, to mam ochotę to zdrapać, jak ciało obce, bo tak mi dziwnie. Gdy pomyślę, że to na zawsze, to wpadam w panikę. Minęło 1,5 tygodnia dopiero. Miała któraś z Was tak? Minie mi to, prawda? Bo aż się boję kończyć tatuaż.... żeby nie mieć większej "plamy ciała obcego" na skórze. Dodam, że to jest mój trzeci (i w zamierzeniu ostatni) tatuaż. Przy poprzednich chyba też czułam się podobnie, ale mam wrażenie, że szybko mi mijało. Nie pamiętam już dokładnie, bo poprzednie robiłam 3 i 2 lata temu. Nie wiem, czy to tylko kwestia miejsca, wielkości, przywyknięcia... Czy też tego, że chciałam, żeby tatuaż wyglądał inaczej niż w rezultacie wygląda. Wygląda dobrze, ale moje wyobrażenia były inne. Teraz sobie wyobrażam resztę i zaczynam się bać, że owa reszta też może bardzo odbiegać od tego, o czym myślę.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)