Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV - Strona 31 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-19, 11:34   #901
aidam11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 160
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Ja wczoraj miałam sytuacje której nienawidzę
Spotkałam się z kolegą - tak tylko pogadać na kawę. Ma żonę i syna, a utrzymujemy znajomość (spotykamy się raz na 3-4 mc) bo służbowo nam się "przydaje". W pewnym momencie mówi mi wprost, że gdyby mi brakowało sexu to mam śmiało dzwonić, że on mi zawsze "pomoże" Zagiął mnie totalnie ... Wielki pan rzecznik ogólnopolskiej spółki Będę widziała go w telewizji to zmienie kanał - obiecuje
Niezłych ogierów przyciągasz
aidam11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 11:43   #902
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 436
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez nowaliia Pokaż wiadomość
Hmm, może masz rację, ja nie lubię się narzucać i skoro przestałam widzieć zainteresowanie chociaż wydaje mi się, że swoje okazywałam to nie chciałam się narzucać. Może rzeczywiście mogłam wcześniej napisać, a po 2 miesiącach braku jakiegokolwiek kontaktu i tylko rozmyślaniu o tym co się mogło stać myślisz, że jest jeszcze sens? Myślę, że gdyby mu chociaż odrobinę zależało na jakiejkolwiek znajomości ze mną to przez 2 miesiące znalazłby czas . Jeszcze pomyślałam o jednej opcji (skoro już tak wszystko analizowałam ), miał na wakacjach 2 wesela, może robił casting na partnerkę, o jednym weselu dużo mi opowiadał jak się spotykaliśmy, nawet o zakupie garnituru, przygotowaniach, a potem zniknął, cóż.
Wiesz ani Ty ani ja nie wiemy co mu siedzi w glowie Czesto ludzie nawet nie wiedza o co im chodzi Wiec takie analizowanie jest troche no... bezsensu.

Poza tym jakie zalezaloby mu? Przeciez wy sie chyba widzieliscie raz (czy w ogole?). Na klepaniu w klawiature nie da sie zbudowac znajomosci Ponadto jezeli one sa oparte tylko na klepaniu lub w glownej mierze, to duzo latwiej sie wycofac i zrezygnowac. No bo tez ile mozna klepac? A jak juz sie tak naklepiecie. niby sie znacie, to mozna sie znudzic.

Kolejna kwestia: jakie narzucanie sie? Dla mnie osobiscie w zainteresowaniu, co u kogos slychac nie ma niczego zlego. jezeli on uzna, ze sie narzucasz , tylko ldlatego ze sie odezwalas, to rzeczywiscie szkoda Twojego czasu.

A czy jest sens? To zalezyPo prostu blad robicie, ze tak powaznie podchodzicie do tych znajomosci. Wam sie wydaje, ze nie. Ale zastanawiacie sie nad kazdym krokiem, analizujecie, a co a jak, odezwie sie a moze sie nie odezwie. Wyczekujecie i oczeujecie jakichs krokow, gdy ich nie podejmucie, to czujecie zawod.Podchodzicie do tych znajomosci, jak do potencjalnego zwiazku (bo wam tak pasuje, nawet jezeli go dobrze nie znacie), obchodzicie sie delikatnie: zeby nie sploszyc, zeby nie wyjsc na desperatke, zeby sie nie narzucac. Boze ile to energii idzie na cos takiego Ja bym zajoba dostala.

Naprawde warto wypracowac sobie luzniejsza postawe Nawooluje Was Laski do tego Amen.
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 11:45   #903
201610130935
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 590
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Wiesz ani Ty ani ja nie wiemy co mu siedzi w glowie Czesto ludzie nawet nie wiedza o co im chodzi Wiec takie analizowanie jest troche no... bezsensu.

Poza tym jakie zalezaloby mu? Przeciez wy sie chyba widzieliscie raz (czy w ogole?). Na klepaniu w klawiature nie da sie zbudowac znajomosci Ponadto jezeli one sa oparte tylko na klepaniu lub w glownej mierze, to duzo latwiej sie wycofac i zrezygnowac. No bo tez ile mozna klepac? A jak juz sie tak naklepiecie. niby sie znacie, to mozna sie znudzic.

Kolejna kwestia: jakie narzucanie sie? Dla mnie osobiscie w zainteresowaniu, co u kogos slychac nie ma niczego zlego. jezeli on uzna, ze sie narzucasz , tylko ldlatego ze sie odezwalas, to rzeczywiscie szkoda Twojego czasu.

A czy jest sens? To zalezyPo prostu blad robicie, ze tak powaznie podchodzicie do tych znajomosci. Wam sie wydaje, ze nie. Ale zastanawiacie sie nad kazdym krokiem, analizujecie, a co a jak, odezwie sie a moze sie nie odezwie. Wyczekujecie i oczeujecie jakichs krokow, gdy ich nie podejmucie, to czujecie zawod.Podchodzicie do tych znajomosci, jak do potencjalnego zwiazku (bo wam tak pasuje, nawet jezeli go dobrze nie znacie), obchodzicie sie delikatnie: zeby nie sploszyc, zeby nie wyjsc na desperatke, zeby sie nie narzucac. Boze ile to energii idzie na cos takiego Ja bym zajoba dostala.

Naprawde warto wypracowac sobie luzniejsza postawe Nawooluje Was Laski do tego Amen.

Zgadzam się. Często w wątkach widzę napoleońską taktykę i kminienie, a chodzi...o miesięczną internetową znajomość, mającą na koncie 2 spotkania i tydzień milczenia. Zamiast kminić zadzwoń i zaproponuj kawę - jeśli facet chce się spotkać, to ciągnij to dalej. Jeśli nie, to zlej. Oszczędza czas i nerwy.
201610130935 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 11:49   #904
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez aidam11 Pokaż wiadomość
Niezłych ogierów przyciągasz
Czasami mam wrażenie że mam w sobie magnes na debili


Cytat:
Napisane przez CzerwonaArcyksiezniczka Pokaż wiadomość
Zgadzam się. Często w wątkach widzę napoleońską taktykę i kminienie, a chodzi...o miesięczną internetową znajomość, mającą na koncie 2 spotkania i tydzień milczenia. Zamiast kminić zadzwoń i zaproponuj kawę - jeśli facet chce się spotkać, to ciągnij to dalej. Jeśli nie, to zlej. Oszczędza czas i nerwy.
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 11:52   #905
nowaliia
Raczkowanie
 
Avatar nowaliia
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 255
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Wiesz ani Ty ani ja nie wiemy co mu siedzi w glowie Czesto ludzie nawet nie wiedza o co im chodzi Wiec takie analizowanie jest troche no... bezsensu.

Poza tym jakie zalezaloby mu? Przeciez wy sie chyba widzieliscie raz (czy w ogole?). Na klepaniu w klawiature nie da sie zbudowac znajomosci Ponadto jezeli one sa oparte tylko na klepaniu lub w glownej mierze, to duzo latwiej sie wycofac i zrezygnowac. No bo tez ile mozna klepac? A jak juz sie tak naklepiecie. niby sie znacie, to mozna sie znudzic.

Kolejna kwestia: jakie narzucanie sie? Dla mnie osobiscie w zainteresowaniu, co u kogos slychac nie ma niczego zlego. jezeli on uzna, ze sie narzucasz , tylko ldlatego ze sie odezwalas, to rzeczywiscie szkoda Twojego czasu.

A czy jest sens? To zalezyPo prostu blad robicie, ze tak powaznie podchodzicie do tych znajomosci. Wam sie wydaje, ze nie. Ale zastanawiacie sie nad kazdym krokiem, analizujecie, a co a jak, odezwie sie a moze sie nie odezwie. Wyczekujecie i oczeujecie jakichs krokow, gdy ich nie podejmucie, to czujecie zawod.Podchodzicie do tych znajomosci, jak do potencjalnego zwiazku (bo wam tak pasuje, nawet jezeli go dobrze nie znacie), obchodzicie sie delikatnie: zeby nie sploszyc, zeby nie wyjsc na desperatke, zeby sie nie narzucac. Boze ile to energii idzie na cos takiego Ja bym zajoba dostala.

Naprawde warto wypracowac sobie luzniejsza postawe Nawooluje Was Laski do tego Amen.

Niezupełnie samo pisanie, spotykaliśmy się też (3 miesiące trwała ta znajomość), może nie były to intensywne i częste spotkania, pierwsze zaproponował on, potem napisał że jeśli tylko bym miała ochotę i czas to on bardzo chętnie by się spotkał, czekałam aż coś zaproponuje, w końcu sama zaproponowałam i wtedy on już bardzo chętnie przystał, potem parę razy się spotkaliśmy ale to był trochę ciężki moment, mnóstwo spraw na głowie, w międzyczasie musiałam jechać do domu, przez ten okres codziennie pisaliśmy, od samego rana do późnego wieczora, a gdy chciałam zaproponować kolejne spotkanie, powiedział, że bardzo chętnie po czym zaczęłam czuć, że się wykręca (chociaż dalej pisał), a po krótkim czasie zamilkł. To tak w skrócie, bo było jeszcze parę sygnałów. Ale racja, więcej było pisania i smsowania niż spotykania się.

Mądre słowa . Wiem, że trochę za szybko zaczyna mi na kimś zależeć, a potem za dużo rozmyślam i analizuję. Może też dlatego, że nie mam zbyt dużego doświadczenia. Postaram się wyciągnąć wnioski na przyszłość . A z internetowymi znajomościami dam sobie chyba na razie spokój.

Macie rację dziewczyny, trzeba się trochę wziąć w garść i nie przeżywać tak tego . Swoją drogą, czasem wieloletnie związki kończą się podobnie, milczeniem, to dopiero jest straszne.

Edytowane przez nowaliia
Czas edycji: 2016-08-19 o 11:54
nowaliia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 12:16   #906
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Jeej.. tak czytam o tych żonatych facetach idiotach i sie załamuje. Jak poznac że facet jednak jest ok? Nie wiem czy słuchac tego co mówi czy wcale nie słuchać bo pewnie tylko udaje i ściemnia że taki jest itd. I tylko czas mi udowodni czy miał racje. Ach...
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 12:44   #907
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Czasami mam wrażenie że mam w sobie magnes na debili
:
Wiem, że marne pocieszenie, ale mam podobnie. Zdecydowanie muszę popracować nad "targetem", czy coś, bo trafiam na podobny typ faceta. Miałam sytuacje, że na imprezie idę z żonatym kumplem (tak go przynajmniej postrzegałam), a ten mnie nagle przypiera do ściany i zaczyna całować. A inny żonaty przyszedł do mnie w nocy do pokoju. I to nie porozmawiać.
Oprócz tego oczywiście byli faceci w związkach, ale chętni na skok w bok. Póki co tych było chyba trzech. Przy czym ostatni (wstyd przyznać - były) mnie powalił kompletnie. Spotkaliśmy się jakiś czas temu, skończyliśmy w łóżku, wszystko ok niby - sam się odzywał czasem zagadać, więc uznałam, że nie ma kwasów. Jakiś czas później zadzwoniłam aby zaprosić go na imprezę ze wspólnymi znajomymi (oprócz mnie byłoby tam jakieś 15 osób, więc miałam czyste intencje), bo była zaraz jego mieszkania. Odrzucił połączenie. Później napisał, że zrobiła to jego dziewczyna, bo była zazdrosna. A kilka dni później jeszcze napisał żebyśmy urwali kontakt, bo mu zależy na dziewczynie. Tak, tej z która już był kiedy się ze mną przespał. I jeszcze ją okłamał że mnie to ledwie zna i nawet nigdy u niego w mieszkaniu nie byłam. Tadam.
Zdecydowanie potrzebuję zmiany środowiska.
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 12:53   #908
aleks_90
Zadomowienie
 
Avatar aleks_90
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

ciekawe od czego to zalezy że sie takich przyciaga.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Gdzie ci wierni faceci??! Moze dla odmiany cos o wiernych facetach!
aleks_90 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 13:09   #909
Dagunia
Komplikatorka
 
Avatar Dagunia
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 20 300
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Jeej.. tak czytam o tych żonatych facetach idiotach i sie załamuje. Jak poznac że facet jednak jest ok? Nie wiem czy słuchac tego co mówi czy wcale nie słuchać bo pewnie tylko udaje i ściemnia że taki jest itd. I tylko czas mi udowodni czy miał racje. Ach...
Słuchać ale też nie być "ślepą" na sygnały. Przynajmniej mi się tak wydaje i tak będę robiła...
Cytat:
Napisane przez Atavish Pokaż wiadomość
Wiem, że marne pocieszenie, ale mam podobnie. Zdecydowanie muszę popracować nad "targetem", czy coś, bo trafiam na podobny typ faceta. Miałam sytuacje, że na imprezie idę z żonatym kumplem (tak go przynajmniej postrzegałam), a ten mnie nagle przypiera do ściany i zaczyna całować. A inny żonaty przyszedł do mnie w nocy do pokoju. I to nie porozmawiać.
Oprócz tego oczywiście byli faceci w związkach, ale chętni na skok w bok. Póki co tych było chyba trzech. Przy czym ostatni (wstyd przyznać - były) mnie powalił kompletnie. Spotkaliśmy się jakiś czas temu, skończyliśmy w łóżku, wszystko ok niby - sam się odzywał czasem zagadać, więc uznałam, że nie ma kwasów. Jakiś czas później zadzwoniłam aby zaprosić go na imprezę ze wspólnymi znajomymi (oprócz mnie byłoby tam jakieś 15 osób, więc miałam czyste intencje), bo była zaraz jego mieszkania. Odrzucił połączenie. Później napisał, że zrobiła to jego dziewczyna, bo była zazdrosna. A kilka dni później jeszcze napisał żebyśmy urwali kontakt, bo mu zależy na dziewczynie. Tak, tej z która już był kiedy się ze mną przespał. I jeszcze ją okłamał że mnie to ledwie zna i nawet nigdy u niego w mieszkaniu nie byłam. Tadam.
Zdecydowanie potrzebuję zmiany środowiska.
Siostro !
Przerażają tacy faceci, prawda ?

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
ciekawe od czego to zalezy że sie takich przyciaga.

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Gdzie ci wierni faceci??! Moze dla odmiany cos o wiernych facetach!
Jak spotkam takiego to na pewno opiszę
__________________
"Sens zdarzeń pojawia się z opóźnieniem. Trzeba tylko przeczekać. To co dziś jest czystym cierpieniem, po czasie okazuje się przedsionkiem szczęścia i mądrości".
Dagunia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 13:18   #910
aidam11
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 160
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez aleks_90 Pokaż wiadomość
Jeej.. tak czytam o tych żonatych facetach idiotach i sie załamuje. Jak poznac że facet jednak jest ok? Nie wiem czy słuchac tego co mówi czy wcale nie słuchać bo pewnie tylko udaje i ściemnia że taki jest itd. I tylko czas mi udowodni czy miał racje. Ach...
Większość to typy którym odbija od pieniędzy i sądzą że są jakimiś gwiazdami. Łatwo poznać takie typy przynajmniej będąc mężczyzną. Kobiety jak widać łatwo oszukiwać i może nawet to niektóre nawet lubią.
aidam11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 13:26   #911
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 436
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez nowaliia Pokaż wiadomość
Niezupełnie samo pisanie, spotykaliśmy się też (3 miesiące trwała ta znajomość), może nie były to intensywne i częste spotkania, pierwsze zaproponował on, potem napisał że jeśli tylko bym miała ochotę i czas to on bardzo chętnie by się spotkał, czekałam aż coś zaproponuje, w końcu sama zaproponowałam i wtedy on już bardzo chętnie przystał, potem parę razy się spotkaliśmy ale to był trochę ciężki moment, mnóstwo spraw na głowie, w międzyczasie musiałam jechać do domu, przez ten okres codziennie pisaliśmy, od samego rana do późnego wieczora, a gdy chciałam zaproponować kolejne spotkanie, powiedział, że bardzo chętnie po czym zaczęłam czuć, że się wykręca (chociaż dalej pisał), a po krótkim czasie zamilkł. To tak w skrócie, bo było jeszcze parę sygnałów. Ale racja, więcej było pisania i smsowania niż spotykania się.

Mądre słowa . Wiem, że trochę za szybko zaczyna mi na kimś zależeć, a potem za dużo rozmyślam i analizuję. Może też dlatego, że nie mam zbyt dużego doświadczenia. Postaram się wyciągnąć wnioski na przyszłość . A z internetowymi znajomościami dam sobie chyba na razie spokój.

Macie rację dziewczyny, trzeba się trochę wziąć w garść i nie przeżywać tak tego . Swoją drogą, czasem wieloletnie związki kończą się podobnie, milczeniem, to dopiero jest straszne.
Mi sie wydaje, ze wlasnie takie podejscie wynika z braku doswiadczenia. Musialabys byc po prostu bardziej otwarta, poznawac wiecej ludzi, wtedy tak nie "uczepialabys" sie jednej znajomosci i tego, ze dany facet na Ciebie podzialal. Wiedzialabys, ze jest duzo fajnych facetow

Z tego co pisalas wczesniej, pisalas, ze rzadko spotykasz kogos kto by Ci odpowiadal. A mi sie wydaje, ze takie podejscie jest sprzezone z tym, ze docelowo, szuka sie kandydata do zwiazku, a nie np. kolegi. Bo wtedy poprzeczka ustawiona jest dosc wysoko, jest tez ostra selekcja, ktos musi podzialac odrazu, odrazu musi byc strzala,musi byc ekstra. A takie sytuacje zdarzaja sie jednak rzadko tj. ze ktos odrazu nam pasuje.I pozniej wychodzi,ze poznajemy kogos np. raz na rok i bardzo chcemy i jak nie wychodzi to czlowiek jest zdolowany, jest mu przykro. I czeka kolejny rok, az pozna takiego kogos "dzialajacego".

No nic Zycze Ci powodzenia
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 13:36   #912
nowaliia
Raczkowanie
 
Avatar nowaliia
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 255
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Mi sie wydaje, ze wlasnie takie podejscie wynika z braku doswiadczenia. Musialabys byc po prostu bardziej otwarta, poznawac wiecej ludzi, wtedy tak nie "uczepialabys" sie jednej znajomosci i tego, ze dany facet na Ciebie podzialal. Wiedzialabys, ze jest duzo fajnych facetow

Z tego co pisalas wczesniej, pisalas, ze rzadko spotykasz kogos kto by Ci odpowiadal. A mi sie wydaje, ze takie podejscie jest sprzezone z tym, ze docelowo, szuka sie kandydata do zwiazku, a nie np. kolegi. Bo wtedy poprzeczka ustawiona jest dosc wysoko, jest tez ostra selekcja, ktos musi podzialac odrazu, odrazu musi byc strzala,musi byc ekstra. A takie sytuacje zdarzaja sie jednak rzadko tj. ze ktos odrazu nam pasuje.I pozniej wychodzi,ze poznajemy kogos np. raz na rok i bardzo chcemy i jak nie wychodzi to czlowiek jest zdolowany, jest mu przykro. I czeka kolejny rok, az pozna takiego kogos "dzialajacego".

No nic Zycze Ci powodzenia
Chciałabym właśnie poznawać więcej ludzi i taki mam plan, tylko jak wrócę z domu z wakacji . Dlatego też chyba tak przeżywałam, bo nie mam tu nawet za bardzo gdzie z kimś wyjść, mam za dużo czasu na myślenie.

Hmmm, z jednej strony może coś w tym jest, ale to nie jest tak, że spotykałam się z chłopakami tylko z nastawieniem na związek . Z tym akurat jak długo rozmawiałam przez portal to nie nastawiałam się po samym pisaniu, wiedziałam, że to, ze fajnie się pisze to nie znaczy, że tak samo będzie na żywo. Nastawiałam się na miłe, koleżeńskie spotkanie, ale potem zaczęłam się angażować, za szybko jednak. Ale masz rację, nastawiając się za bardzo na poznanie miłości swojego życia, która będzie idealna można wiele przegapić. Ja generalnie dość nieśmiała jestem, chociaż i tak jest spora poprawa i idzie ku dobremu . A wydaje mi się, że czasem nieśmiałość może być mylona z brakiem zainteresowania. Muszę nad tym popracować . Dzięki za rady!
nowaliia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:04   #913
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez aidam11 Pokaż wiadomość
Większość to typy którym odbija od pieniędzy i sądzą że są jakimiś gwiazdami. Łatwo poznać takie typy przynajmniej będąc mężczyzną. Kobiety jak widać łatwo oszukiwać i może nawet to niektóre nawet lubią.
No nie wiem... Ci, których ja poznałam to tak kasowo normalnie raczej. Były tam jakieś stanowiska kierownicze, ale też analitycy, specjaliści. Więc raczej kasa im do głowy nie uderzyła. Raczej stabilizacja i nuda.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 15:07   #914
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Większość facetów którzy zdradzają to po prostu tacy co to robili od samego początku i robić będą.
Nie wystarcza im jedna kobieta po prostu.
Czasem sie dobrze ukrywają, ale w większości wypadków kobiety wiedzą, a i tak się decyduja na ślub z takim człowiekiem
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 17:19   #915
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
Po prostu blad robicie, ze tak powaznie podchodzicie do tych znajomosci. Wam sie wydaje, ze nie. Ale zastanawiacie sie nad kazdym krokiem, analizujecie, a co a jak, odezwie sie a moze sie nie odezwie. Wyczekujecie i oczeujecie jakichs krokow, gdy ich nie podejmucie, to czujecie zawod.Podchodzicie do tych znajomosci, jak do potencjalnego zwiazku (bo wam tak pasuje, nawet jezeli go dobrze nie znacie), obchodzicie sie delikatnie: zeby nie sploszyc, zeby nie wyjsc na desperatke, zeby sie nie narzucac. Boze ile to energii idzie na cos takiego Ja bym zajoba dostala
Toć przecież dostałam, ktoś ma tutaj jeszcze jakieś wątpliwości?
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 19:39   #916
Maja102
Zakorzenienie
 
Avatar Maja102
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 21 078
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

A ja wybywam zaraz z koleżanką na jakąś imprezkę na miasto, ale mam ochotę się pobawić
__________________
Ubieram się na czarno, bo jestem z Nilfgaardu
Maja102 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 19:53   #917
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość

Naprawde warto wypracowac sobie luzniejsza postawe Nawooluje Was Laski do tego Amen.
Niby ze wszystkim się zgadzam, ale mi tak rzadko ktoś odpowiada, że boję się, czy sama taka nie będę, jak się zauroczę

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Większość facetów którzy zdradzają to po prostu tacy co to robili od samego początku i robić będą.
Nie wystarcza im jedna kobieta po prostu.
Czasem sie dobrze ukrywają, ale w większości wypadków kobiety wiedzą, a i tak się decyduja na ślub z takim człowiekiem
No właśnie, nie ma co rozkminiać, ten typ tak ma- chociaż też wydaje mi się, że duże pieniądze są mocno skorelowane z niezdolnością do monogamii u mężczyzn
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 20:08   #918
zalpeel
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 56
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
No właśnie, nie ma co rozkminiać, ten typ tak ma- chociaż też wydaje mi się, że duże pieniądze są mocno skorelowane z niezdolnością do monogamii u mężczyzn
Obrazasz w tym momencie Gregoriusa.
zalpeel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 20:10   #919
Shawtty
Zakorzenienie
 
Avatar Shawtty
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 10 564
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Odnośnie do tych żonatych podrywaczy. Byłam jakiś czas temu w klubie, tańczyłam nieopodal kilku facetów. Jeden co jakiś czas coś do mnie zagadywał, zaczepiał, ale zbywałam go. Koleżanka nagle mówi do mnie: - ej, on ma obrączkę chyba.
Gdy kolejny raz mnie zaczepił, przejechałam dłonią po jego dłoni, żeby potwierdzić tę informację. Potwierdziłam, postukałam się w czoło, ale koleś i tak opacznie musiał zrozumieć moje zamiary, bo usłyszałam: - pójdziesz ze mną do hotelu?

Nie żeby coś, ale jak już szedł na podryw do klubu to nie pomyślał o zdjęciu obrączki?
...
__________________
“Would you tell me, please, which way I ought to go from here?" "That depends a good deal on where you want to get to." "I don't much care where –" "Then it doesn't matter which way you go.”
Shawtty jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-08-19, 20:25   #920
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
A ja wybywam zaraz z koleżanką na jakąś imprezkę na miasto, ale mam ochotę się pobawić
Zazdroszczę ja siedzę w domu, bo niestety ale pracuje w ten weekend. Odbije sobie w następny

Sent from my SM-G935F using Tapatalk
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 21:24   #921
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 436
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez nowaliia Pokaż wiadomość
Chciałabym właśnie poznawać więcej ludzi i taki mam plan, tylko jak wrócę z domu z wakacji . Dlatego też chyba tak przeżywałam, bo nie mam tu nawet za bardzo gdzie z kimś wyjść, mam za dużo czasu na myślenie.

Hmmm, z jednej strony może coś w tym jest, ale to nie jest tak, że spotykałam się z chłopakami tylko z nastawieniem na związek . Z tym akurat jak długo rozmawiałam przez portal to nie nastawiałam się po samym pisaniu, wiedziałam, że to, ze fajnie się pisze to nie znaczy, że tak samo będzie na żywo. Nastawiałam się na miłe, koleżeńskie spotkanie, ale potem zaczęłam się angażować, za szybko jednak. Ale masz rację, nastawiając się za bardzo na poznanie miłości swojego życia, która będzie idealna można wiele przegapić. Ja generalnie dość nieśmiała jestem, chociaż i tak jest spora poprawa i idzie ku dobremu . A wydaje mi się, że czasem nieśmiałość może być mylona z brakiem zainteresowania. Muszę nad tym popracować . Dzięki za rady!

Rozumiem Ale moim zdaniem, nie ma co robic z niesmialosci cechy charakteru To jest cos nad czym trzeba pracować

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Cytat:
Napisane przez Maja102 Pokaż wiadomość
A ja wybywam zaraz z koleżanką na jakąś imprezkę na miasto, ale mam ochotę się pobawić
Ja jutro
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 22:09   #922
Szybkobiegacz
Blood and fire
 
Avatar Szybkobiegacz
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
No właśnie, nie ma co rozkminiać, ten typ tak ma- chociaż też wydaje mi się, że duże pieniądze są mocno skorelowane z niezdolnością do monogamii u mężczyzn
Mio, do tej pory wypowiadałaś się w sposób bardzo wyważony (za co Cię lubię), a tu taki kwas? Powiedz, że masz po prostu zły dzień... Wiesz, że Bill Gates ma tę samą, nudną i starą żonę od 22 lat?

Temat wierności to motyw na dyskusję na kolejne 30 stron - macie chęć? Mnie to interesuje - różnica pomiędzy postrzeganiem/przestrzeganiem wierności między mężczyznami a kobietami. Na pewno wpływ mają tu wzorce rodzinne i kulturowe. W momencie, gdy mamy tak masakryczną seksualizację rzeczywistości jak teraz (a propos, dobijają mnie wybory najpiękniejszych sportsmenek w Rio, serio nikt nie widzi w tym niczego niewłaściwego?), czasami trudno się powstrzymać. Szczególnie, gdy tkwi się w niesatysfakcjonującym seksualnie związku albo ma kompleksy własnej męskości. Lub niewłaściwy obraz męskości.

Kiedyś teoretycznym wzorcem męskości był szlachetny rycerz, który walczy z własnymi słabościami (w tym ciała). Ironią losu w dzisiejszej rzeczywistości politycznej jest fakt, że w Europie przez 800 lat taką postacią był muzułmański Saladyn. Obecnie bohaterami są raczej słabi mężczyźni, którzy folgują swym żądzom, takie - powiedzmy - Graye. Więc nic dziwnego, że współczesny mężczyzna zapatrzony w tego typu wzorce kulturowe, chce im dorównać i pukać wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka.

Nawiązując do waszej rozmowy - chcesz wiedzieć, jaki jest dany facet? Wybadaj jego wzorce - rodzinne i kulturowe. Co go kręci, czym się interesuje, kim są jego bohaterowie, jakie filmy ogląda, jakie książki czyta, z jakiej pochodzi rodziny. Proste
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź
Woła przez ciebie głosem który cię przeraża
Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie
Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz
jak wrzące źródło o zapachu siarki
pod którym omdlewają zielone łąki pozoru

Szybkobiegacz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 22:33   #923
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez _Mia Pokaż wiadomość
Niby ze wszystkim się zgadzam, ale mi tak rzadko ktoś odpowiada, że boję się, czy sama taka nie będę, jak się zauroczę


No właśnie, nie ma co rozkminiać, ten typ tak ma- chociaż też wydaje mi się, że duże pieniądze są mocno skorelowane z niezdolnością do monogamii u mężczyzn
Nie zgodzę się. Tyle co widze to nie ma to żadnego związku z pieniedzmi

Cytat:
Napisane przez zalpeel Pokaż wiadomość
Obrazasz w tym momencie Gregoriusa.
O proszę, i wyciągi bankowe staly się publiczne.

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz Pokaż wiadomość
Mio, do tej pory wypowiadałaś się w sposób bardzo wyważony (za co Cię lubię), a tu taki kwas? Powiedz, że masz po prostu zły dzień... Wiesz, że Bill Gates ma tę samą, nudną i starą żonę od 22 lat?

Temat wierności to motyw na dyskusję na kolejne 30 stron - macie chęć? Mnie to interesuje - różnica pomiędzy postrzeganiem/przestrzeganiem wierności między mężczyznami a kobietami. Na pewno wpływ mają tu wzorce rodzinne i kulturowe. W momencie, gdy mamy tak masakryczną seksualizację rzeczywistości jak teraz (a propos, dobijają mnie wybory najpiękniejszych sportsmenek w Rio, serio nikt nie widzi w tym niczego niewłaściwego?), czasami trudno się powstrzymać. Szczególnie, gdy tkwi się w niesatysfakcjonującym seksualnie związku albo ma kompleksy własnej męskości. Lub niewłaściwy obraz męskości.

Kiedyś teoretycznym wzorcem męskości był szlachetny rycerz, który walczy z własnymi słabościami (w tym ciała). Ironią losu w dzisiejszej rzeczywistości politycznej jest fakt, że w Europie przez 800 lat taką postacią był muzułmański Saladyn. Obecnie bohaterami są raczej słabi mężczyźni, którzy folgują swym żądzom, takie - powiedzmy - Graye. Więc nic dziwnego, że współczesny mężczyzna zapatrzony w tego typu wzorce kulturowe, chce im dorównać i pukać wszystko, co się rusza i na drzewo nie ucieka.

Nawiązując do waszej rozmowy - chcesz wiedzieć, jaki jest dany facet? Wybadaj jego wzorce - rodzinne i kulturowe. Co go kręci, czym się interesuje, kim są jego bohaterowie, jakie filmy ogląda, jakie książki czyta, z jakiej pochodzi rodziny. Proste
Pieniądze nie mają żadnego związku ze zdradami. Jedni zdradzają inni nie. Trzeba być po prostu wyczulonym, bo każdy, ale to każdy ktory ma do tego tendencje daje wcześniej sygnały.
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 22:55   #924
Szybkobiegacz
Blood and fire
 
Avatar Szybkobiegacz
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez czekoladowoo Pokaż wiadomość
Jedni zdradzają inni nie. Trzeba być po prostu wyczulonym, bo każdy, ale to każdy ktory ma do tego tendencje daje wcześniej sygnały.
Wiesz co, nie zgodzę się. Wydaje mi się, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Przynajmniej u mnie. Nigdy nie zdradziłem, chociaż nie zawsze było to łatwe. I nie chciałbym zdradzić. Ale wyobrażam sobie sytuacje, kiedy byłoby to piekielnie kuszące. Kiedyś, będąc w stałym związku, byłem na weselu z przyjaciółką, która zawsze mi się diabelnie podobała. (Nie widzieliśmy się kilka lat, bo mieszka za granicą, ale łatwo jest mi sobie przypomnieć nawet dzisiaj te boskie oczy i rzucający na kolana głos )

Po weselu nocowaliśmy w jednym pokoju hotelowym. Do niczego nie doszło, mimo stanu upojenia, ale tylko dlatego, że z żadnej strony nie nastąpił zachęcający krok. Gdyby jednak zdarzyło się tak, że ona by ten krok wykonała, naprawdę nie jestem przekonany, że bym się oparł. Teraz pewnie tak. 5 lat temu - może. 10 lat temu - wątpię.

Więc tak - z perspektywy kogoś, kto nigdy nie zdradził, uważam, że każdy ma swoją granicę odporności. Odpowiednia osoba, odpowiednia chwila, odpowiedni nastrój, może problemy w stałym związku - i bardzo łatwo popłynąć. Byłem w sytuacjach, kiedy zdradzić byłoby bardzo łatwo i oparłem się pokusie, ale wiem, że mogłoby być inaczej. Nikt nie jest z kamienia, co zresztą udowodnił już Zimbardo.

Natomiast dziewczyny powyżej, a może i Ty, piszecie o czymś innym - o aktywnym poszukiwaniu możliwości zdrady. Tego typu skłonności być może rzeczywiście da się wyłapać. Człowiek odpowiedzialny stara się unikać okazji, bo okazja, jak wiadomo, czyni złodzieja...
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź
Woła przez ciebie głosem który cię przeraża
Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie
Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz
jak wrzące źródło o zapachu siarki
pod którym omdlewają zielone łąki pozoru

Szybkobiegacz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 23:01   #925
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz Pokaż wiadomość
Wiesz co, nie zgodzę się. Wydaje mi się, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Przynajmniej u mnie. Nigdy nie zdradziłem, chociaż nie zawsze było to łatwe. I nie chciałbym zdradzić. Ale wyobrażam sobie sytuacje, kiedy byłoby to piekielnie kuszące. Kiedyś, będąc w stałym związku, byłem na weselu z przyjaciółką, która zawsze mi się diabelnie podobała. (Nie widzieliśmy się kilka lat, bo mieszka za granicą, ale łatwo jest mi sobie przypomnieć nawet dzisiaj te boskie oczy i rzucający na kolana głos )

Po weselu nocowaliśmy w jednym pokoju hotelowym. Do niczego nie doszło, mimo stanu upojenia, ale tylko dlatego, że z żadnej strony nie nastąpił zachęcający krok. Gdyby jednak zdarzyło się tak, że ona by ten krok wykonała, naprawdę nie jestem przekonany, że bym się oparł. Teraz pewnie tak. 5 lat temu - może. 10 lat temu - wątpię.

Więc tak - z perspektywy kogoś, kto nigdy nie zdradził, uważam, że każdy ma swoją granicę odporności. Odpowiednia osoba, odpowiednia chwila, odpowiedni nastrój, może problemy w stałym związku - i bardzo łatwo popłynąć. Byłem w sytuacjach, kiedy zdradzić byłoby bardzo łatwo i oparłem się pokusie, ale wiem, że mogłoby być inaczej. Nikt nie jest z kamienia, co zresztą udowodnił już Zimbardo.

Natomiast dziewczyny powyżej, a może i Ty, piszecie o czymś innym - o aktywnym poszukiwaniu możliwości zdrady. Tego typu skłonności być może rzeczywiście da się wyłapać. Człowiek odpowiedzialny stara się unikać okazji, bo okazja, jak wiadomo, czyni złodzieja...
Ja mówie z perspektywy osoby, która była zdradzona Takie sytuacje, o których Ty mówisz zdarzają się bardzo rzadko. W większości przed zdradą dzieje się coś co daje jakiś znak...
A osoby, które mają to po prostu we "krwi" no to sorry, ale widac to zawsze

Jeśli ktoś kocha, jest w stałym związku i nie chce zdradzić, to nie doprowadza w ogóle do sytuacji w których mogłoby do czegoś dojść. Nie ma o czym mówić
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 23:03   #926
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

W bardzo bliskiej rodzinie mialam dwie zdrady i w jednym przypadku bylam baaaardzo w szoku i byly to kilkunastoletnie malzenstwa. Nie uwazam, ze kazdy daje znaki.
__________________
Nikogo niestety nie zmusisz do miłości ale zawsze możesz zamknąć wybranka w piwnicy i trzymać tam dopóki nie rozwinie się u niego syndrom sztokholmski. 🙃

https://www.suwaczek.pl/cache/cadbaa1cc7.png
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 23:05   #927
Atavish
Zakorzenienie
 
Avatar Atavish
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez Szybkobiegacz Pokaż wiadomość
Wiesz co, nie zgodzę się. Wydaje mi się, że sprawa jest bardziej skomplikowana. Przynajmniej u mnie. Nigdy nie zdradziłem, chociaż nie zawsze było to łatwe. I nie chciałbym zdradzić. Ale wyobrażam sobie sytuacje, kiedy byłoby to piekielnie kuszące. Kiedyś, będąc w stałym związku, byłem na weselu z przyjaciółką, która zawsze mi się diabelnie podobała. (Nie widzieliśmy się kilka lat, bo mieszka za granicą, ale łatwo jest mi sobie przypomnieć nawet dzisiaj te boskie oczy i rzucający na kolana głos )

Po weselu nocowaliśmy w jednym pokoju hotelowym. Do niczego nie doszło, mimo stanu upojenia, ale tylko dlatego, że z żadnej strony nie nastąpił zachęcający krok. Gdyby jednak zdarzyło się tak, że ona by ten krok wykonała, naprawdę nie jestem przekonany, że bym się oparł. Teraz pewnie tak. 5 lat temu - może. 10 lat temu - wątpię.

Więc tak - z perspektywy kogoś, kto nigdy nie zdradził, uważam, że każdy ma swoją granicę odporności. Odpowiednia osoba, odpowiednia chwila, odpowiedni nastrój, może problemy w stałym związku - i bardzo łatwo popłynąć. Byłem w sytuacjach, kiedy zdradzić byłoby bardzo łatwo i oparłem się pokusie, ale wiem, że mogłoby być inaczej. Nikt nie jest z kamienia, co zresztą udowodnił już Zimbardo.

Natomiast dziewczyny powyżej, a może i Ty, piszecie o czymś innym - o aktywnym poszukiwaniu możliwości zdrady. Tego typu skłonności być może rzeczywiście da się wyłapać. Człowiek odpowiedzialny stara się unikać okazji, bo okazja, jak wiadomo, czyni złodzieja...
Zdecydowanie się zgadzam. To o czym ja pisałam to właśnie aktywne poszukiwanie okazji. Bo oni z premedytacją np. obrączek nie noszą. I są flirciarzami. I takich rzeczywiście idzie poznać. Chociaż ja i tak się od razu nie spodziewam żony na horyzoncie (a po moich doświadczeniach chyba powinnam).
Ale kompletnie inną sprawą jest to, że ktoś okaże słabość i niejako okoliczności "sprzyjają" zdradzie. Oczywiście nie tłumaczy to w moim odczuciu zdrady, ale chodzi mi o to, co napisał Szybkobiegacz - tego już nie można tak łatwo wyczuć. Bo to nie przydarza się tylko pewnym siebie podrywaczom.
A o tym, że nie uważam aby kasa wplywała na częstotliwość zdrad pisałam już wyżej i to opieram na swoim doświadczeniu. Bo niestety w jednym ze środowisk, w którym się obracam, zdrada jest popularną przypadłością.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka
Atavish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 23:08   #928
czekoladowoo
Zakorzenienie
 
Avatar czekoladowoo
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 27 236
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Może ja po prostu patrzę z innej perspektywy, ale wg mnie ktoś kto daje się pokusie i daje okazje do tego - jest tak samo do odstrzału jak cała reszta.

A ja pisałam tak jak mówiłam o osobach, które mają do tego tendencje, o osobach, które robią to całe życie. Nie powiecie mi, że tego nie widać
czekoladowoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-19, 23:09   #929
Elfia4
DOMator
 
Avatar Elfia4
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: z nad morza
Wiadomości: 7 151
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Cytat:
Napisane przez _Jinx_ Pokaż wiadomość
Heh, a ja mam problem odwrotny. Nie potrafię się ani zauroczyć, ani zaangażować. Czasem mam wrażenie, że jestem gorsza niż opisywani tutaj faceci. Czasem bez słowa urywam kontakt - ot tak, bez powodu (dlatego dziewczyny - wierzcie mi, nie szukajcie w sobie winy, trafiłyście po prostu na taki typ człowieka).
Piona! Ja też tak miewam. Nie rozkminiam. Po prostu spotkam się jest ok, ale bez szału, więc potrafię nie odezwać się, albo tylko lakonicznie podtrzymam kontakt, po czym go urywam. Nie ma żadnej konkretnej przyczyny, po prostu nie iskrzy, więc idę dalej, bez rozmyślania.

Cytat:
Napisane przez Dagunia Pokaż wiadomość
Ja wczoraj miałam sytuacje której nienawidzę
Spotkałam się z kolegą - tak tylko pogadać na kawę. Ma żonę i syna, a utrzymujemy znajomość (spotykamy się raz na 3-4 mc) bo służbowo nam się "przydaje". W pewnym momencie mówi mi wprost, że gdyby mi brakowało sexu to mam śmiało dzwonić, że on mi zawsze "pomoże" Zagiął mnie totalnie ... Wielki pan rzecznik ogólnopolskiej spółki Będę widziała go w telewizji to zmienie kanał - obiecuje
Nieszczególnie mnie to dziwi. Ludzie na wysokich stanowiskach częściej żyją na ciągłej adrenalinie. A zdrada daje adrenalinę, nakręca i uzależnia.
Szczerze mówiąc znam takie osoby, więc raczej potwierdzę, że w niektórych środowiskach takie podejście do życia występuje, niż się zdziwię czytając to, co piszesz.
Elfia4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-20, 16:31   #930
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej? 25 + - część IV

Wydaje mi się, że, przede wszystkim, są różne typy zdradzających:
1. ma to "we krwi"
2. ma predyspozycje do skrajnych zachowań, ma zawód, w którym są huśtawki, skrajne emocje - czyli np. z jednej strony ostry zap.... , a z drugiej potem ostre oblewanie, dragi, kobiety.
3. znużenie życiem albo wręcz swoisty zawód. Z reguły, im ktoś dłużej żyje, tym w jego życie wkrada się więcej rutyny, powtarzalności. Człowiek w takim wieku 25-40 no już z reguły wie, że nie podbije świata, jest kimś tam, na pewno nie tym kim planował w wieku 15 lat

Seks z koleżanką, która w swoim zyciu odczuwa to samo jest w sumie łatwym sposobem na to, aby trochę "ognia" w swoim życiu zaprószyć.
To trochę tak jak ludzie +25 trochę już znużeni kołowrotkiem pt. praca, dom. Jest sobie wolna dziewczyna no i wiele z nich bez trudu pójdzie do łóżka z kimś niekoniecznie super, tak samo jak obejrzy z nim w domu film - dzięki temu choć trochę zagłuszy znużenie, rutynę. Wydaje mi się, że w pewnym stopniu mechanizm zdrad działa podobnie.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-12-03 22:09:21


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:15.