Odchudzanie Bez Ściemy :) Zróbmy to razem :)

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez kocica27

Moje menu jest słabe.

Ale ok - jestem gotowa na ewentualna zje..ke.

śniadanie - kawa i flipsy (muszę coś chrupnąć)

II śniadanie - pieczone mięso + warzywa

Obiad - pieczone mięso + warzywa

Kolacja - j.w.

Mięso - kurczak, indyk, łosoś, inna ryba
Warzywa - przeważnie gotowane, różne, ale mogą być też surowe, jak zupełnie nie ma czasu.[COLOR="Silver"]

Carbs jakichkolwiek zero? Pytam, bo jak ja zjem małą ilosc carbs, to czuje, ze brakuje mi energii. Nieswiadomie ciągnie mnie wtedy do slodkiego.

Warzywa i mięso, to nie jest jakos tragicznie, ale bardzo monotematycznie. Nie nudzi Ci się? Ja bym umarla po 3 dniach... I jak juz warzywa i mieso, to mam nadzieje, ze mieso dobrej jakosci, a warzywa zróżnicowane. No i dodajesz/sypiesz jakies zdrowe ziola na to/przyprawy/nasiona.

Owoce tez widze zero. Borówki bys mogla przynajmniej zjadac, bo nie są kaloryczne, curku duzo nie maja, a posiadaja masę antyoksydantów - sa bardzo zdrowe

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

Napisane przez Mimiko

Mój wymarzony wzrost Zawsze chciałam mieć te 175, ale niestety 5 cm zabrakło. Super, już mam na celowniku Cindy polecana przez Cinderellę, a teraz popatrzę co oferuje Mel B.

Dla mnie 170cm bylby idealny, mysle. Ubrania po prostu wtedy leżą genialnie, nogi automatycznie są dłuższe. Ale jak mowie o tym mojemu TŻ-et, to nawet nie chce o tym slyszec. "Little one has to be little"

[Bonitka896]

Napisane przez ansaria

Jasne W tym roku był ślub?

Tak 16 września
[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77523741]
Masło jest bardzo dobre - lepszego nie dostaniesz Taka mała rada ode mnie: jak je otworzysz, to sie nie zdziw na widok tej brunatnej, lejącej mazi - to normalne, po prostu dochodzi do separacji oleju - wystarczy zamieszac. Ja tez je trzymam w lodówce, bo tam mi trochę gęstnieje.
[/QUOTE]
O super dziękuje za informację

Napisane przez Mimiko

Mój wymarzony wzrost Zawsze chciałam mieć te 175, ale niestety 5 cm zabrakło. Super, już mam na celowniku Cindy polecana przez Cinderellę, a teraz popatrzę co oferuje Mel B.

Napisane przez kocica27

Ja chyba nie mogę jeść 5 posiłków dziennie, bo jem wtedy za dużo. Lepiej u mnie działa jak są 3, maks 4.

A ja zawsze chciałam być niższa u mnie tez lepiej działają 3-4 posiłki

[Hankaak]

Napisane przez kocica27

Moje menu jest słabe.

Ale ok - jestem gotowa na ewentualna zje..ke.

śniadanie - kawa i flipsy (muszę coś chrupnąć)

II śniadanie - pieczone mięso + warzywa

Obiad - pieczone mięso + warzywa

Kolacja - j.w.

Mięso - kurczak, indyk, łosoś, inna ryba
Warzywa - przeważnie gotowane, różne, ale mogą być też surowe, jak zupełnie nie ma czasu.

Hmm... nie wiem jakie jesz porcje, ale na moje oko... to za mało kcal. I faktycznie trochę ubogo. Że węgli nie ma to ok, my mamy podobne podejście - są one nam zbędne i wystarczy to z warzyw. O ile ja mam podobne śniadania (prawie co dziennie jajka) to reszta już jest urozmaicona, choć obiady gotuję na 2-3 dni od razu. W sensie mięso. Ale kolacja zawsze jest inna niż obiad i w sumie nie jadam dziennie dwóch takich samych posiłków...
Cindarella - na diecie niskowęglowodanowej jest tak, że po tygodniu do dwóch - do węgli nie ciągnie w ogóle. I człowiek czuje się dobrze. Po okresie adaptacji nawet lepiej śpi, nie jest zmęczony w ciągu dnia i w ogóle ma więcej energii, do tego przerwy między posiłkami są większe i nie ma potrzeby podjadania. Kwestia tylko przestawienia się.

Zapisz

[Olusiaa_]

a ja jem węgle, w sumie bez chlebusia sobie życia nie wyobrażam, ale taka dieta mi służy jak widać, bo waga spadła ładnie

moje menu np.:
I. 2 naleśniki z masłem orzechowym
II. 2 kanapki swojego chleba z serkiem , szczypiorkiem + pomidor
III. jogurt naturalny ze słonecznikiem, suszoną żurawiną
obiad: barszcz czerwony z jajkiem, kawałek mięsa + surówka
kolacja: mozzarella z kiełkami jarmużu

[Bonitka896]

Napisane przez Olusiaa_

a ja jem węgle, w sumie bez chlebusia sobie życia nie wyobrażam, ale taka dieta mi służy jak widać, bo waga spadła ładnie

moje menu np.:
I. 2 naleśniki z masłem orzechowym
II. 2 kanapki swojego chleba z serkiem , szczypiorkiem + pomidor
III. jogurt naturalny ze słonecznikiem, suszoną żurawiną
obiad: barszcz czerwony z jajkiem, kawałek mięsa + surówka
kolacja: mozzarella z kiełkami jarmużu

według mnie bardzo ładnie tylko dodałabym jakiś owoc oprócz żurawiny do III posiłku

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Bonitka896

według mnie bardzo ładnie tylko dodałabym jakiś owoc oprócz żurawiny do III posiłku

Czemu? Zurawina tez owoc, tylko, ze suszony. Dzisiaj zje zurawine, jutro wsadzi moze jakis inny owoc, niekoniecznie suszony

No chyba, ze masz na mysli to, ze czesto do suszonej zurawiny dodaje sie cukier i inne oleje? Chociaz taka 100% tez mozna znalezc

[Olusiaa_]

no czasem dodaję banana, jabłko, rożnie


a dziś poległam... kolezanka z pracy poczestowala ciastem- malinową chmurką...

[kocica27]

Cinderella - tak jest monotematycznie, ale mi to nie przeszkadza.

Owoce dorzucam już teraz, bo nie muszę już tak cisnąć. Schudłam i teraz tylko stabilizować.

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Hanka - zgadzam się, że mało jest tych kalorii, ale chyba nie mam wyjścia, bo mam mieć -500kcal przy hashi.

[Hankaak]

Napisane przez kocica27

Hanka - zgadzam się, że mało jest tych kalorii, ale chyba nie mam wyjścia, bo mam mieć -500kcal przy hashi.

Nie zgodzę się z tym, by przy hashi byc całe życie na tak dużym deficycie kalorycznym. Szczególnie że jeszcze jesteś młoda i do tego aktywna fizycznie.
Ostatnio wyszła nowa ksiażka na temat hasji. Taka niebieska okładka, dość dobrze i ciekawie w niej piszą - zarówbno z punktu medycznego jak i dietetycznzego - wg mnie chyba jedna jak do tej pory najlepiej wydana książka o hashi. Weź w nią zainwestuj

Zapisz

[kocica27]

Napisane przez Hankaak

Nie zgodzę się z tym, by przy hashi byc całe życie na tak dużym deficycie kalorycznym. Szczególnie że jeszcze jesteś młoda i do tego aktywna fizycznie.
Ostatnio wyszła nowa ksiażka na temat hasji. Taka niebieska okładka, dość dobrze i ciekawie w niej piszą - zarówbno z punktu medycznego jak i dietetycznzego - wg mnie chyba jedna jak do tej pory najlepiej wydana książka o hashi. Weź w nią zainwestuj

Zapisz

Oki - to rzuć linkę

W książki chętnie inwestuję.

Co do tego sławetnego -500 na hashi, to uważam, że pewnie jest w tym trochę racji, ale mnie się bardzo metabolizm jednak poprawił teraz. Jakbym była znowu sobą sprzed choroby. Wydaje mi się, że to za sprawy diety bezglutenowej i ruchu. A może pozytywne myślenie.

[Mimiko]

Napisane przez kocica27

Moje menu jest słabe.

Ale ok - jestem gotowa na ewentualna zje..ke.

śniadanie - kawa i flipsy (muszę coś chrupnąć)

II śniadanie - pieczone mięso + warzywa

Obiad - pieczone mięso + warzywa

Kolacja - j.w.

Mięso - kurczak, indyk, łosoś, inna ryba
Warzywa - przeważnie gotowane, różne, ale mogą być też surowe, jak zupełnie nie ma czasu.

Nie jestem specjalistką od żywienia, ale dla mnie to byłoby zbyt monotonne jedzenie. Żadnych serów, jajek, ryb? Warzywa powinny być w prawie każdym posiłku podobno, więc to super, ale mnie brakowałoby też kasz albo ryżu. Ale jak mówię, nie krytykuję, bo ostatecznie każda z nas najlepiej wie, co jej służy.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77532546]

Dla mnie 170cm bylby idealny, mysle. Ubrania po prostu wtedy leżą genialnie, nogi automatycznie są dłuższe. Ale jak mowie o tym mojemu TŻ-et, to nawet nie chce o tym slyszec. "Little one has to be little" [/QUOTE]

Dzięki, miło słyszeć, że to dla Ciebie wzrost idealny Z ubraniami masz rację, ale jak ktoś jest proporcjonalny to może genialnie wyglądać również przy niższym wzroście, więc głowa do góry

[Hankaak]

Napisane przez kocica27

Oki - to rzuć linkę

W książki chętnie inwestuję.
.

http://www.empik.com/hashimoto-jak-w...5166,ksiazka-p

Zapisz

[kocica27]

Napisane przez Mimiko

Nie jestem specjalistką od żywienia, ale dla mnie to byłoby zbyt monotonne jedzenie. Żadnych serów, jajek, ryb? Warzywa powinny być w prawie każdym posiłku podobno, więc to super, ale mnie brakowałoby też kasz albo ryżu. Ale jak mówię, nie krytykuję, bo ostatecznie każda z nas najlepiej wie, co jej służy.

Ja wiem, że to monotonne. Nie napisałam tego jadłospisu, żeby się pochwalić, tylko dziewczyny pytały.

Co do jajek - mam alergię, glutenu nie mogę, bo hashi. Ryby są. Sery ograniczam, bo nabiał przy hashi też jest podejrzany.

Kiedyś by mi brakowało kasz (za ryżem nigdy nie przepadałam), ale teraz już jest ok. Warzywa mi wystarczają, a jem ich naprawdę dużo.

[ansaria]

Napisane przez Olusiaa_

zalezy tez jak dlugi masz dzień
ja wstaję o 5 do pracy, wiec 5 posilkow to jest tak akurat

Ja mam tak samo od 5 na nogach też 5 posiłków musi być

Napisane przez Bonitka896

Tak 16 września

No to faktycznie świeżo upieczona Gratuluję

Napisane przez Olusiaa_

no czasem dodaję banana, jabłko, rożnie
a dziś poległam... kolezanka z pracy poczestowala ciastem- malinową chmurką...

Pycha
Ojj ja dzisiaj trochę podjadłam też, przyjaciółka wpadła i w sumie jadłyśmy na mieście, a potem do kawiarni poszłyśmy:P
Chyba ten tydzień do udanych "dietowo" nie będzie. Jutro jadę do domu rodzinnego, więc pewnie też coś nadprogramowo wpadnie. Nie wiem czy będę miała czas tu zajrzeć, ewentualnie na telefonie
Ale stęskniłam się za rodzinką

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

O 5-ej wstajecie Chociaz ja często teraz wstaję o 6-ej. Parę lat temu nie bylabym w stanie. Mialam straszne problemy ze wstawaniem wczesnie rano. Z wiekiem latwiej. Teraz nawet lubie poranki - od razu prysznic, makijaz, ubieram sie i dzien jakos inaczej sie uklada.

A o ktorej spac chodzicie? U mnie dzisiaj mega sredni dzien pod wzgledem diety, ale mialam rozwalony dzien... Rano zjadlam smoothie: kefir, mango, borówki, nasiona slonecznika, maslo orzechowe, nasiona goji.

Popoludniu, z racji, ze nic w domu nie bylo do jedzenia, to zjadlam granole z paroma borowkami

A wieczorem, wrocilam po 20-ej i TZ-et czekal na mnie z ciastem z nadzieniem sera feta i szpinaku (kupione w sklepie). Dobre to jest, ale chyba nie bardzo zdrowe... Jutro moge sie wyspac! Mam tylko 3h, ktore zaczynam dopiero o 15-ej i weekend. W koncu!

[ansaria]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77552066]O 5-ej wstajecie Chociaz ja często teraz wstaję o 6-ej. Parę lat temu nie bylabym w stanie. Mialam straszne problemy ze wstawaniem wczesnie rano. Z wiekiem latwiej. Teraz nawet lubie poranki - od razu prysznic, makijaz, ubieram sie i dzien jakos inaczej sie uklada.

A o ktorej spac chodzicie? U mnie dzisiaj mega sredni dzien pod wzgledem diety, ale mialam rozwalony dzien... Rano zjadlam smoothie: kefir, mango, borówki, nasiona slonecznika, maslo orzechowe, nasiona goji.

Popoludniu, z racji, ze nic w domu nie bylo do jedzenia, to zjadlam granole z paroma borowkami

A wieczorem, wrocilam po 20-ej i TZ-et czekal na mnie z ciastem z nadzieniem sera feta i szpinaku (kupione w sklepie). Dobre to jest, ale chyba nie bardzo zdrowe... Jutro moge sie wyspac! Mam tylko 3h, ktore zaczynam dopiero o 15-ej i weekend. W koncu! [/QUOTE]

No różnie bywa u mnie z tym chodzeniem spać:p czasami o 21:30, a zwykle się kończy, że o 22
Zazdrosze, że masz dzisiaj tylko 3h ja właśnie idę do pracy, czeka mnie masa roboty i 8h

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mimiko]

W kwestii wstawania jestem typowym skowronkiem, więc sama z siebie budzę się koło 6 i od rana jestem najbardziej produktywna. Po południu energia już spada, a wieczorem nie nadaje się ani do pracy, ani do ćwiczeń.

[kocica27]

Ja jestem sową. Nie lubię rano wstawać. Poza tym, mam bardziej popołudniowo-wieczorny tryb pracy.

[Hankaak]

Ja też jestem raczej skowronkiem. Wole iść wcześniej spać niż później bo i tak obudzę się najpóźniej o 7 i już nie zasnę.
Ćwiczy mi się najlepiej z rana (psychicznie), ale wyniki najlepsze mam jak ćwiczę popołudniu. Ostatnio to zauważyłam porównując wyniki.

[QueenOfHearts]

a ja w sumie sama nie wiem jakim typem jestem. Ale sową raczej nie.

Z drugiej strony sama z siebie o 6 rano chętnie nie wstaję.

[ansaria]

Od poniedziałku spałam teraz po jakieś 6h, więc jutro nie wiem do której będę spała:p budzika nie nastawię
Jakie macie plany na weekend?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Hey

Co tam, dziewczyny? W koncu weekend! Wczoraj chyba wypadl mi, przez was nazywany, cheat Zrobilam chicken curry i nawet sporo zjadlam + czekolada + popcorn do filmu... Rano jednak waga ladnie pokazala 54,2kg.

Slonce swieci, mieszkanie czyste, pije kawe, nigdzie nie musze lecieć - dobrze mi

Napisane przez ansaria

Jakie macie plany na weekend?

Nie mam zadnych konkretnych... Pojedziemy pewnie z TZ na zakupy, bo konczy mi sie płyn do mycia twarzy + olejek do twarzy. Moze tez jakiegos ciucha kupie Moze w kinach cos fajnego jest, to pojdziemy, musze zobaczyc co grają. Jak jest w ogole teraz w kinach w Polsce? Nie bylam kupe lat. Chodzi mi o to czy film jest z lektorem czy z napisami? Mój TŻ-et nie mówi po polsku, stąd pytam.

Milego dnia

[Farisss]

Napisane przez Hankaak

Wiedziałam. Cukier jest nawet w kiełbasie. Często jest ona oznakowana "bez konserwantów". Bo prawnie cukier nie jest uznawany za konserwant. Powinniśmy też unikać produktów z mlekiem w proszku, oleju palmowego, glutaminianu sodu, karmelu. Jestem też zdania, że produktów glutenowych i z kukurydzy, a także w dużej mierze, ryżowych. Nie wiem czy wiecie, ale osoby, które bezmyślnie przechodzą na bezgluten, zastępują go w dużej mierze ryżem. A ryż, szczególnie taki najtańszy, nie z upraw eko, jest źródłem arsenu i innych metali ciężkich...

Zapisz

Dlaczego uważasz że z glutenu powinno się rezygnować ?
Kiedyś mocno się tym interesowałam i też chciałam rezygnować, ale po przekopaniu się sporej ilości artykułów, książek, różnorakich blogów - jak ktoś nie ma uczulenia i żadnych medycznych przeciwwskazań do spożywania glutenu, to on nie szkodzi w organizmie. Czy jest przydatny to nie dam sobie ręki uciąć, ale z pewnością zdrowa osoba może go spożywać.

Napisane przez Mimiko

Wczoraj dumałam nad głupimi wędlinami i w co drugiej był cukier w składzie albo inne świństwa

Dlatego ja z wędlin kupuję jedynie pieczony schab, boczek i czasem wędzoną kiełbasę. Bo żurek bez kiełbasy to nie żurek
Poza tym te wędliny dla mnie są obrzydliwe trochę. Poleży 2 dni w lodówce i już stają się takie obślizłe, bleee, nawet pies nie chce tego ruszyć.

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77584376]
Jak jest w ogole teraz w kinach w Polsce? Nie bylam kupe lat. Chodzi mi o to czy film jest z lektorem czy z napisami? Mój TŻ-et nie mówi po polsku, stąd pytam.
Milego dnia [/QUOTE]
Najczęściej są napisy. Można sprawdzić na stronach kin. W sumie nie spotkałam się w kinie z filmem z lektorem. W bajkach najczęściej są dubbingi, ale w filmach napisy (chyba że polski film), czasem widziałam wersję też z dubbingiem, ale to baaardzo rzadko się zdarza.

[Mimiko]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;77584376]

Nie mam zadnych konkretnych... Pojedziemy pewnie z TZ na zakupy, bo konczy mi sie płyn do mycia twarzy + olejek do twarzy. Moze tez jakiegos ciucha kupie Moze w kinach cos fajnego jest, to pojdziemy, musze zobaczyc co grają. Jak jest w ogole teraz w kinach w Polsce? Nie bylam kupe lat. Chodzi mi o to czy film jest z lektorem czy z napisami? Mój TŻ-et nie mówi po polsku, stąd pytam.

Milego dnia [/QUOTE]

Spokojnie możesz zabrać go do kina, większość filmów ma napisy polskie, a reszta w oryginale, więc jeśli tylko wybierzecie anglojęzyczny film to nie będzie problemu. Właśnie, jak się twój partner odnajduje w Polsce? Tak z ciekawości pytam, nie musisz odpowiadać

Napisane przez Farisss

Dlatego ja z wędlin kupuję jedynie pieczony schab, boczek i czasem wędzoną kiełbasę. Bo żurek bez kiełbasy to nie żurek
Poza tym te wędliny dla mnie są obrzydliwe trochę. Poleży 2 dni w lodówce i już stają się takie obślizłe, bleee, nawet pies nie chce tego ruszyć.

Kiełbasy to nie jadłam z kilka miesięcy i na razie nie tęsknie, więc nie kupuję. Wprawdzie nie zauważyłam, żeby wędliny jakoś bardzo szybko się psuły lub miału nieapetyczny wygląda, ale mój kot nie tyka ludzkiego jedzenia, więc może coś w tym jest. Na kiełbasy i mięsa patrzy z pogardą

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Mimiko

Spokojnie możesz zabrać go do kina, większość filmów ma napisy polskie, a reszta w oryginale, więc jeśli tylko wybierzecie anglojęzyczny film to nie będzie problemu. Właśnie, jak się twój partner odnajduje w Polsce? Tak z ciekawości pytam, nie musisz odpowiadać

Dziękuję, że pytasz Odnalazł się zastraszająco dobrze! Nawet chyba lepiej niz ja po 6 latach pobytu w UK. Polska bardzo mu sie podoba, jest tez zadowolony ze swojej pracy, ma bardzo dobre zarobki i czuje sie doceniony. Pracuję tez w miedzynarodowym srodowisku, wiec sie odnajduję. Pytam go czasami czy teskni za Anglią, ale mowi, ze nie Generalnie, nie odczuwamy zadnych zmian, ze np. czegos nam tu brakuje. Ja w koncu robie, to co lubie i jestem szczesliwsza, to i automatycznie on jest szczesliwszy W Anglii duzo narzekalam, tesknilam, czasami mu plakalam, itp. Poprawilo sie miedzy nami tutaj bardzo, bo roznie bywalo przez ostatnie 5 lat.

Co ciekawe, zrobilam sie nawet zazdrosna, a nigdy nie bylam Ale w Polsce jest tyle pięknych dziewczyn, ze szok Są bardzo zadbane, pieknie ubrane, i do tego jeszcze mile - cos co ciezko w UK napotkać. Ale to nawet na plus, bo i ja bardziej zaczelam dbac o siebie i zwracac uwage na to co ubieram, itp.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Tylko dalej ma problem ze zrozumieniem naszego "no tak" bo mowi, ze jak to zaprzeczenie i potwierdzenie w jednym

[Hankaak]

Napisane przez Farisss

Dlaczego uważasz że z glutenu powinno się rezygnować ?
Kiedyś mocno się tym interesowałam i też chciałam rezygnować, ale po przekopaniu się sporej ilości artykułów, książek, różnorakich blogów - jak ktoś nie ma uczulenia i żadnych medycznych przeciwwskazań do spożywania glutenu, to on nie szkodzi w organizmie. Czy jest przydatny to nie dam sobie ręki uciąć, ale z pewnością zdrowa osoba może go spożywać.

Tak, tylko osób bez uczuleń w tej chwili jak na lekarstwo. Wystarczy że masz zaburzoną florę bakteryjną, przyjmowałaś kiedyś antybiotyki, są podstawy do posiadania candidii i wiele innych. Już w takich sytuacjach masz uszkodzone kosmki jelitowe. I mimo że czujesz się dobrze, wyglądasz ok, nie masz problemów gastrycznych, masz dobre wyniki krwi - ładując w siebie produkty glutenowe, prędzej czy później coś zacznie szwankować, choćby pojawią się bóle stawowe, dziwny trądzik czy paznokcie zaczną się łamać. Żaden lekarz nie skojarzy tego z glutenem, tylko da Ci suple lub właduje jakieś inne tabletki które dalej będą pogarszać stan kosmków jelitowych, nawet jak przyjmujesz super ekstra probiotyki.
Wiem, że na temat glutenu są dwie szkoły - jedni są za, drudzy są przeciw. Ale patrząc jak zboża są uprawiane, ile oprysków przyjmują (a uwierz mi, przyjmują sporo), jak "po cichu" ingeruje się w ich genotyp - nie, nie chcę tego jeść, przynajmniej co dziennie. Wystarczy mi, że jem to wszystko w warzywach, które niestety, są niezbędne w naszym jadłospisie. Produkty mączne z kolei są nam zbędne. Pomijając fakt, że jestem osobą z insulinoopornością i z tym, co napisałam w pierwszym akapicie - jestem osobą na bezglutenie od 5 lat i naprawdę - nie mam wielu problemów zdrowotnych z którymi się kiedyś borykałam (wzdęcia, migreny, bóle stawów, przestał mi się pogarszać wzrok).

Zapisz

[kocica27]

Jakoś ostatnio tu cicho. Nie było mnie 2 dni i myślałam, że nie dam rady nadrobić, ale na szczęście szybko się udało
U mnie nic nowego - pracowity weekend.

[Mimiko]

Cinderella, naprawdę miło to czytać, zwłaszcza że mieszkacie w Łodzi jeśli dobrze kojarzę, a niestety miasto nie ma opinii ładnego i przyjaznego do życia. Wśród moich znajomych panuje trend, że jeśli już ktoś wyjechał z Polski to raczej nie wraca, a na pewno nie jeśli ma partnera z obcego kraju. Fajnie więc, że wy się zdecydowaliście i na dodatek oboje jesteście zadowoleni A Tż uczy się polskiego? Jak mu idzie?

U mnie też nic nowego, bo waga stoi w miejscu, ale to głównie moja wina, bo nadal nie ćwiczę

[Hankaak]

Ja przez weekend tylko trochę pobiegałam. Diety za bardzo nie trzymałam, nawet się alko trafił, i ogólnie z soboty nie jestem zadowolona. Z wczoraj już lepiej, choć węgli też dużo wpadło. Ale wracam już do diety. Z ćwiczeniami niestety odpuszczam - coś mi się stało w plecy w odcinku piersiowym i wszelkie podnoszenie, schylanie się nie służy. Ale chodzenie i bieganie jest bezbólowe, wiec może to mi pozostanie...

[Olusiaa_]

Witam poweekendowo skorzystalam ze zniżek z Twojego Stylu i poszalałam w CH

u mnie wczoraj:
I późne śniadanie: 3 placuszki twarogowe z masłem orzechowym i bananem
II. tagiatelle z sosem pomidorowym i krewetkami z rukolą
III. kawa latte i pasek czekolady z orzechami
IV. 3 plastry pieczonego klopsa z dziczyzną
herbata z sokiem malinowym