Mamy Grudniowe 2019 ❤️- część 5

[arya09]

Napisane przez mychamycha

Alicja, Ola kciuki za wizyty. Jak byłam na IP w weekend tydzień temu z powodu infekcji to się mnie pielęgniarka robiąca wywiad pytała, czy nie miałam jakiejś pozazwiązkowej przygody. Przed zadaniem pytania przeprosiła.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Haha to grubo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez misiaq002

Czyli to mama mamy?

Ja rozumiem wszystko co piszesz i potrafię sobie to wyobrazić. Moja matka jest identyko. Jak czytam o takich przypadkach to zawsze się uśmiecham bo wiem doskonale to czego tacy ludzie są zdolni i normalnemu człowiekowi się to w głowie nie zmieści


Wzięłam się za porządki. Ogarnęłam kuchnię, jeszcze podłoga. Jutro muszę skończyć całe mieszkanko a zostało mi jeszcze przelecieć kurze (w mojej głowie ostatnio ) podłogi i odświeżyć łazienkę. Później poproszę tż żebyśmy zmienili pościel, wygotuję smoczki i jestem gotowa na poród. Tak na 100%. Tzn jutro bo dziś napewno nie zrobię wszystkiego

W piątek mam ktg więc mooooże może coś drgnie

Ale muszę przyznać, że mimo zaskakująco dobrego samopoczucia ostatnimi dniami to ciężko mi już jest okrutnie. Powtarzam to od tygodni i wciąż sobie nie umiem wyobrazić, że to się pogłębia

A wiecie z czym mam ogromny problem.. Z przekrecaniem się w nocy z boku na bok. Zresztą w dzień też. Mam wrażenie, że to dziecko potrzebuje dłuższej chwili zanim dopasuje pozycje do mojej zmiany A tak ciężko się dygnąć i przekręcić achh..

Dobra wiadomość jest taka, że za chwilę otwieramy magiczny grudzień!!!! I worek porodów musi się otworzyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak to mama mamy. Dramat. Mam nadzieję że jak ona odpocznie w tym sanatorium to chociaż na jakiś czas będzie spokój.

Ja jutro i pojutrze też będę po swojemu ogarniać mieszkanie. Łazienkę oczywiście muszę poprawić ale to jutro żeby mąż nie widział bo już nie będzie chciał sprzątać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Ja za sprzątanie wezmę się w sobotę. Zamierzam wysprzątać łazienkę, podłogi z listwami, parapety i trochę poskakać- powycierać karnisze i rurki od kaloryferów. W planach mam też długi spacer, którego mi strasznie brakuje bo byłam przyzwyczajona do robienia codziennie kilku km. Mam nadzieję, że synka coś ruszy i wyjdzie w pierwszym tygodniu grudnia dzisiaj nocka była spokojna, za to od samego rana ćmienie w podbrzuszu i bóle okresowe. Maks kolejny dzień siedzi cicho. Oprócz czkawki i chwilowego rozpychania nie jest za bardzo aktywny. Przeszła mi przez głowę myśl, że teraz synuś straszy, a później jak na złość będzie siedział do terminu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[izzy_91]

Ola oj moja babcia to ten sam typ. Oprócz mojej mamy ma jeszcze dwóch synów i też Nie bardzo poczuwaja się do czegokolwiek ale to jej synusie ukochani. Moja mama mieszka z nią, wszystko jej ogarnie, posprząta, leki wykupi no dosłownie babcia nie rusza się z domu bo wszystko mama załatwi A i tak zawsze moja mama najgorsza i takie tam. Od kiedy przeprowadzilismy się do rodziców to się ogarnęła bo bronie mamy i to ja jestem ta zła, A od kiedy wie że w ciąży jestem to się uspokoila bo wie że ja nie odpuszczę. Mamy te same charaktery niestety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[voice_of_silence]

Ja już tracę nadzieję że będzie lepiej. Trudno mi sobie przypomnieć chwile kiedy mogłam wstać z łóżka jak człowiek i powrót do sprawności, choć wyczekiwany, jawi mi się jako coś bardzo odległego. To tak jak kiedy masz katar. Nie doceniasz tego, że możesz swobodnie oddychać, dopóki Cię nie zalewa wydzielina z nosa.

A i mam właśnie jakieś takie przekonanie że pierwszy rok z dzieckiem to będzie koszmar. Podświadomie jakoś przygotowuję się na najgorsze, żeby ewentualnie później odetchnąć z ulgą, zamiast przeżywać rozczarowanie nie tak wspaniałym kp, frustrującym rodzicielstwem bliskości i bobasie niechcącym przesypiać nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez izzy_91

Ola oj moja babcia to ten sam typ. Oprócz mojej mamy ma jeszcze dwóch synów i też Nie bardzo poczuwaja się do czegokolwiek ale to jej synusie ukochani. Moja mama mieszka z nią, wszystko jej ogarnie, posprząta, leki wykupi no dosłownie babcia nie rusza się z domu bo wszystko mama załatwi A i tak zawsze moja mama najgorsza i takie tam. Od kiedy przeprowadzilismy się do rodziców to się ogarnęła bo bronie mamy i to ja jestem ta zła, A od kiedy wie że w ciąży jestem to się uspokoila bo wie że ja nie odpuszczę. Mamy te same charaktery niestety

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się powstrzymuję jak tam jestem, bo serio byłoby źle. Miała szczęście że mnie nie było przy tej rozmowie bo powiedziałabym jej co o tym myślę. A ja właściwie jestem w tym momencie jedyna osoba która jej powie jak mi się coś nie spodoba. Siostra mimo tego że też ma jej po dziurki w nosie musi siedzieć cicho bo babcia pomaga jej przy dzieciakach.

Babcia ma 75 lat i fakt pracowała ciężko bo w mleczarni, jej mąż był alkoholikiem i teraz dużo pomaga mojej siostrze przy dzieciakach ale to nie upoważnia jej do takiego zachowania. Myślę że duży wpływ na to jej zachowanie ma to że właśnie wszystko jest robione za nią, nawet zakupy jej mój tata robi, więc ona oprócz chodzenia do kościoła i ewentualnie na ośrodek zdrowia nie wychodzi nigdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Odebrałam wynik gbs i niestety jest dodatni. Teraz będę się jeszcze bardziej stresować czy na pewno w porę zdążę dojechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[milawo]

Napisane przez gosiulam185

Odebrałam wynik gbs i niestety jest dodatni. Teraz będę się jeszcze bardziej stresować czy na pewno w porę zdążę dojechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daleko masz szpital?

[biedro87]

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.
Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

[gosiulam185]

Napisane przez milawo

Daleko masz szpital?

Przy dobrych wiatrach 40 minut drogi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez biedro87

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.
Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

To trzymam kciuki żeby ruszyło jakieś sprzątanie, spacery czy co tam chcesz i może pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mychamycha]

Napisane przez gosiulam185

Odebrałam wynik gbs i niestety jest dodatni. Teraz będę się jeszcze bardziej stresować czy na pewno w porę zdążę dojechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To ja bym w takim przypadku nie czekała na niewiadomo jakie okropne skurcze. Lepiej jednak przyjechać trochę wcześniej. I tak nie musisz jechać od razu, trochę na pewno uda Ci się pobyć w domu.

Napisane przez biedro87

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.
Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

No ładnie, 3 cm to już coś

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[Smarfetka]

Dziewczyny, pralyście te zimowe śpiwory do gondoli? W jakiej temp? Całkowicie o nim zapomniałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Mylukier]

To moja babcia takich jazd nie robi, ale jest zawsze najbiedniejsza... Nikt się nią nie interesuje itp. Itd. Mieszka z dziadkiem i moimi rodzicami, pomaga przy wnukach od strony barata taty bo tam późne rodzicielstwo. Wiec ma co robić, ale odwiedziny bardzo mnie męczą psychicznie...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez biedro87

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.

Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

Trzymam kciuki, żeby coś się ruszyło

Napisane przez gosiulam185

Odebrałam wynik gbs i niestety jest dodatni. Teraz będę się jeszcze bardziej stresować czy na pewno w porę zdążę dojechać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ehh, tez mam dodatni i stresuje się ze za późno przyjadę. Dodatkowo gin mi powiedziała, ze mam dobre warunki do rodzenia i żeby nie czekać tylko jechać od razu. Tylko skąd mam wiedzieć ze to już

Na dodatek czas dojazdu do mojego szpitala zależy od pory dnia i jest to duża różnica


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[misiaq002]

Napisane przez Smarfetka

Dziewczyny, pralyście te zimowe śpiwory do gondoli? W jakiej temp? Całkowicie o nim zapomniałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja nie prałam. Nie mam pojęcia jak on by się zachował w praniu. Mam ten z allegro linkowany tu w gwiazdki.

I tak w żaden sposób nie będzie dotykał skóry dziecka. A jest tak milusi, że bałam się go zniszczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ola0731]

Napisane przez Smarfetka

Trzymam kciuki, żeby coś się ruszyło





Ehh, tez mam dodatni i stresuje się ze za późno przyjadę. Dodatkowo gin mi powiedziała, ze mam dobre warunki do rodzenia i żeby nie czekać tylko jechać od razu. Tylko skąd mam wiedzieć ze to już

Na dodatek czas dojazdu do mojego szpitala zależy od pory dnia i jest to duża różnica


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My będziemy mieć problem z parkowaniem TŻ się śmiał do syna że musi nocą się urodzić żeby miał gdzie zaparkować bo tak to on się za bardzo będzie tym stresował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez biedro87

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.

Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

O no i to są dobre wieści masz szanse na podium porodów SN

Napisane przez Smarfetka

Dziewczyny, pralyście te zimowe śpiwory do gondoli? W jakiej temp? Całkowicie o nim zapomniałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja w końcu nie prałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez Ola0731

My będziemy mieć problem z parkowaniem TŻ się śmiał do syna że musi nocą się urodzić żeby miał gdzie zaparkować bo tak to on się za bardzo będzie tym stresował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No my to samo stwierdziliśmy, bo o 7 rano już było ciężko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez biedro87

Bylam na wizycie i mam rozwarcie na 3 cm coś tam pogrzebal dość boleśnie żeby przyspieszyć. Jeśli nic by nie ruszyło to 5 grudnia szpital i rodze najpóźniej w Mikołajki, bo z moim ciśnieniem 140/90 nie będziemy dłużej czekać. No i patrząc na poprzednie porody to max w 4-5 godzin powinnam urodzić z złych info to Maciek waży 2900, mało przybrał, ale przeplywy ok.
Ide po poludniu do kina z N na Krainę Lodu

Trzymam kciuki, żeby szybko ruszyło

Napisane przez Smarfetka

Dziewczyny, pralyście te zimowe śpiwory do gondoli? W jakiej temp? Całkowicie o nim zapomniałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja pralam w 40 stopniach


Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[gosiulam185]

Napisane przez Smarfetka

Trzymam kciuki, żeby coś się ruszyło





Ehh, tez mam dodatni i stresuje się ze za późno przyjadę. Dodatkowo gin mi powiedziała, ze mam dobre warunki do rodzenia i żeby nie czekać tylko jechać od razu. Tylko skąd mam wiedzieć ze to już

Na dodatek czas dojazdu do mojego szpitala zależy od pory dnia i jest to duża różnica


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No to u mnie to samo. Lekarz też cały czas powtarza, że jak na pierworódkę to bardzo dobre warunki do rodzenia i do tego synuś mały i ułożony bardzo nisko. Jakby patrzeć jeszcze na genetykę, to moja mama i z jednym i z drugim porodem od pierwszych skurczy zmieściła się w 5h.

W razie czego muszę wziąć zapas na to, że TŻ musi dojechać z pracy (30 minut) wykąpać się i możemy jechać. Droga do szpitala to przy dobrych wiatrach 40 minut, przy czerwonych światłach i korku godzina to minimum

Po tych moich bolesnych przepowiadaczach, nocnych skurczach i codziennym bólu podbrzusza to mam nadzieję, że jak przyjdzie właściwy czas to zegnie mnie w pół i będę wiedzieć, że to już to i szybko będę mogła zacząć się ogarniać i w porę zdążę dojechać

A ja się tak zastanawiam, skoro dziecko ma główkę na wysokości palca wskazującego (jak lekarz badał to właśnie tak powiedział, że jak wkłada palec, nawet nie cały to od razu dotyka główki) to jest szansa, że ten poród faktycznie będzie szybki? Czy dziecko jeszcze się cofnie i będzie szło bardziej "od góry" i od nowa będzie schodzić w ten kanał?

Biedro, super, że u ciebie już coś wiadomo. Może się uda, że coś się ruszy po badaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[black___raven]

Pati, napisze na priv jak włączę kompa, bo tu można szału dostać.

Napisane przez Smarfetka

Dziewczyny, pralyście te zimowe śpiwory do gondoli? W jakiej temp? Całkowicie o nim zapomniałam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Prałam w 40 stopniach.

Jak mnie dzisiaj panna gmyra, aż mnie przeszywa normalnie od samej góry do samego dołu, na spacerze chyba z pięć razy sobie przystawałam na chwilę, aż jeden z moich psów zaczął się niepokoić czy wszystko w porzo W sumie to muszę jeszcze wytrzymać jutro, bo chłopa nie ma, potem mogę się rozpakowywać

Ogarnęłam jako tako swoje stopy. Nie sądziłam, że będzie to aż taki wyczyn i wysiłek...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Smarfetka]

Napisane przez misiaq002

Ja nie prałam. Nie mam pojęcia jak on by się zachował w praniu. Mam ten z allegro linkowany tu w gwiazdki.

I tak w żaden sposób nie będzie dotykał skóry dziecka. A jest tak milusi, że bałam się go zniszczyć

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam ten sam, na razie go tylko wywietrzylam.

Napisane przez arya09

O no i to są dobre wieści masz szanse na podium porodów SN





Ja w końcu nie prałam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A jaki masz?

Napisane przez Ola0731

My będziemy mieć problem z parkowaniem TŻ się śmiał do syna że musi nocą się urodzić żeby miał gdzie zaparkować bo tak to on się za bardzo będzie tym stresował

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie tez pewnie będzie problem z parkingiem, zapomniałam o tym...

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Trzymam kciuki, żeby szybko ruszyło


Ja pralam w 40 stopniach


Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

A który masz? Nic się z nim nie stało?




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[raficzyca]

Napisane przez gosiulam185

No to u mnie to samo. Lekarz też cały czas powtarza, że jak na pierworódkę to bardzo dobre warunki do rodzenia i do tego synuś mały i ułożony bardzo nisko. Jakby patrzeć jeszcze na genetykę, to moja mama i z jednym i z drugim porodem od pierwszych skurczy zmieściła się w 5h.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gosia, ja też mam gbs i podobno rewelacyjne warunki do rodzenia, plus to 4 cm rozwarcie i szpital z 40 minut od domu plus dojazd męża z pracy. Lekarz powiedział, żeby jechać do szpitala szybciej niż później, ale jak mi Midusia napisała na fb to rzeczywiście zgłębiłam temat i nawet jak nie zdążą z antybiotykiem to: 1. nie jest powiedziane, ze dziecko się zarazi, zwłaszcza przy szybkim porodzie 2. po porodzie obserwują crp i w razie czego dają antybiotyk dziecku. Głowa do góry!

[Ola0731]

Napisane przez gosiulam185

No to u mnie to samo. Lekarz też cały czas powtarza, że jak na pierworódkę to bardzo dobre warunki do rodzenia i do tego synuś mały i ułożony bardzo nisko. Jakby patrzeć jeszcze na genetykę, to moja mama i z jednym i z drugim porodem od pierwszych skurczy zmieściła się w 5h.

W razie czego muszę wziąć zapas na to, że TŻ musi dojechać z pracy (30 minut) wykąpać się i możemy jechać. Droga do szpitala to przy dobrych wiatrach 40 minut, przy czerwonych światłach i korku godzina to minimum

Po tych moich bolesnych przepowiadaczach, nocnych skurczach i codziennym bólu podbrzusza to mam nadzieję, że jak przyjdzie właściwy czas to zegnie mnie w pół i będę wiedzieć, że to już to i szybko będę mogła zacząć się ogarniać i w porę zdążę dojechać

A ja się tak zastanawiam, skoro dziecko ma główkę na wysokości palca wskazującego (jak lekarz badał to właśnie tak powiedział, że jak wkłada palec, nawet nie cały to od razu dotyka główki) to jest szansa, że ten poród faktycznie będzie szybki? Czy dziecko jeszcze się cofnie i będzie szło bardziej "od góry" i od nowa będzie schodzić w ten kanał?

Biedro, super, że u ciebie już coś wiadomo. Może się uda, że coś się ruszy po badaniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie ja też się nad tym zastanawiałam. Bo u mnie już w październiku lekarz był w stanie dotknąć główki małego palcami. Zobaczymy co z tego będzie. Chociaż teraz chyba jest trochę wyżej bo mnie aż tak pachwiny nie bolą.

Napisane przez arya09

No my to samo stwierdziliśmy, bo o 7 rano już było ciężko


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No jest jest ciężko z parkowaniem.


U Małego wszystko ok. Waga na dziś 2999gram. Przy porodzie 3400-3500w maksie także nie jest źle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez gosiulam185

Ja za sprzątanie wezmę się w sobotę. Zamierzam wysprzątać łazienkę, podłogi z listwami, parapety i trochę poskakać- powycierać karnisze i rurki od kaloryferów. W planach mam też długi spacer, którego mi strasznie brakuje bo byłam przyzwyczajona do robienia codziennie kilku km. Mam nadzieję, że synka coś ruszy i wyjdzie w pierwszym tygodniu grudnia dzisiaj nocka była spokojna, za to od samego rana ćmienie w podbrzuszu i bóle okresowe. Maks kolejny dzień siedzi cicho. Oprócz czkawki i chwilowego rozpychania nie jest za bardzo aktywny. Przeszła mi przez głowę myśl, że teraz synuś straszy, a później jak na złość będzie siedział do terminu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gosia mialam wszystko tak samo! Cmienie brzucha i leniwe przeciaganie, czkawka.

Minęło mu wszystko i daje o sobie znac a cmienie sie nie pojawia.

Byle do niedzieli.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiulam185]

Napisane przez raficzyca

Gosia, ja też mam gbs i podobno rewelacyjne warunki do rodzenia, plus to 4 cm rozwarcie i szpital z 40 minut od domu plus dojazd męża z pracy. Lekarz powiedział, żeby jechać do szpitala szybciej niż później, ale jak mi Midusia napisała na fb to rzeczywiście zgłębiłam temat i nawet jak nie zdążą z antybiotykiem to: 1. nie jest powiedziane, ze dziecko się zarazi, zwłaszcza przy szybkim porodzie 2. po porodzie obserwują crp i w razie czego dają antybiotyk dziecku. Głowa do góry!

Czyli nie jest tak źle

Kurcze, ale ja wam zazdroszczę, że wiecie jak u was sytuacja, że macie rozwarcie itp. Mnie to czekanie już zaczyna denerwować, chciałabym codziennie mieć badanie i wiedzieć co się dzieje jestem osobą, która zawsze musi mieć wszystko idealnie zaplanowane, rozpisane i ta niepewność wykańcza mnie psychicznie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Biedro haha , już widze jak Ci na fotelu wody odchodza po tym badaniu



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[arya09]

Napisane przez Smarfetka

Mam ten sam, na razie go tylko wywietrzylam.



A jaki masz?



U mnie tez pewnie będzie problem z parkingiem, zapomniałam o tym...



A który masz? Nic się z nim nie stało?




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Mam z Elodie. Stwierdziłam, że nie będzie dotykał bezpośrednio dziecka i odpuściłam pranie. Jeden kocyk cieplejszy bawełniany wyprałam zgodnie z metką w 30 stopniach i jest teraz do dupy jakiś postrączkowany i wygląda jak stary


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[gosiulam185]

Ja wyprałam elodie w 40 stopniach i jest dalej jak nowy. Kocyki też wszystkie prałam w 40 stopniach i wszystko okej. Jedynie ten co mama mi dziergała kocyk wrzuciłam do pralki na 30 stopni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz