Scent Bar II

[dark01]

Napisane przez Sabbath

Ja z paczkonoszem jestem na przyjaznej stopie.
Wymieniamy się płytami, pożyczamy książki, gadamy o samochodach, no... i on pokazuje mi nowe tatuaże.
Pewnego dnia przybył pochwalić się nowym na plecach. Myślę: nie każę się facetowi rozbierać na korytarzu.
Zaprosiłam do pokoju, on zdjął koszulkę i... wrócił z pracy mój mąż.
Wchodzi do pokoju i widzi łysego faceta w glanach i samych spodniach.
Facet speszony:
- Jestem listonoszem.

.... to pierwszy mój smiech od kilku tygodni, dzięki Tobie Sabbath

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Mam trzy sezony!

Blondas mi się bardziej podobał. Choć miał krótsze pióra.
Ale najbardziej podobał mi się ciapowaty Gisbourne czyli nieżyjący już Robert Addie.

Też mam trzy sezony skompletowałam, jak tylko polska wersja się ukazała, to ukochany serial mej młodości

Gisbourne był niezły... W III serii w sumie przestaje być takim ciapą i zaczyna myśleć Ja lubię też Willa Scatlocka jako postać. W dodatkach powiedział, że tworząc tę kreację, wzorował się na współczesnych kibicach piłki nożnej. Coś w tym jest Ale i tak rządzi Nasir

Sabbath, świetna historia!

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Contax już ma pełnosprawne konto, mam nadzieję że bez problemu się zaloguje.

Cieszę się

[SpanishMyszka]

Napisane przez czarnazuzia1

Myszko ale sliczne zdjecia lubisz Losie

Uwielbiam, kocham, mam bzika na ich punkcie ()
Nawet nad komputerem sobie jednego powiesiłam (maskotkę oczywiście)
Łosie są takie kochane

[rachela]

Napisane przez Różowy Strachulec

Cieszę się

Jednak nie - mam nadzieję, że to tylko kwestia zmiany hasła, Kasia ciągle nie może się zalogować. No nic, trzeba czekać.

P.S. Marta, to chcesz coś czy nie? Pryzma, pryzma

[your Angel]

Napisane przez SpanishMyszka

Uwielbiam, kocham, mam bzika na ich punkcie ()
Nawet nad komputerem sobie jednego powiesiłam (maskotkę oczywiście)
Łosie są takie kochane

Dlaczego ? Co takiego w nich widzisz ?

Napisane przez neonka28

Wolalam ciemnowlosego robina ..mial klate owlosioną i takie spojrzenie tych ciemnych oczu

mruczalam jak kotka

Neo, no błagam Cię ...
Futro na klacie. Nieeee...
No, ale ciemne oczy są spoko

Napisane przez rachela

Contax już ma pełnosprawne konto, mam nadzieję że bez problemu się zaloguje.

[Sabbath]

Napisane przez Betty83

Sabbath, pamietaj: Listonosz puka zawsze dwa razy
Jestes obledna (nie oblakana-zeby nie bylo)

Dopiero po wybuchu śmiechu Madziczki zajarzyłam, co napisałaś (to znaczy co tak naprawdę napisałaś).

Napisane przez madziczka

Umarłam ze śmiechu

Mnie też!!! No ale mi się zawsze podobali "bad boys"

Tacy wylizanie pozytywni bohaterowie sś zdecydowanie nudni.
Addie grał jeszcze Mordreda w "Merlinie".

Napisane przez Różowy Strachulec

Boskie, po prostu boskie

A żebyś widziała jak setnie ubawił się mój mąż.

Napisane przez rachela

Brrrr (;

Zgadzam się: brrrrr! <proszę o rzygliwego emotka do zastosowania natychmiast>

Napisane przez rachela

Contax już ma pełnosprawne konto, mam nadzieję że bez problemu się zaloguje.

Tez mam nadzieję.

Conatx - jesteś?!

Napisane przez Aggie125

Ale mi przyjemność, puknąć dwa razy, buzi buzi i do widzenia...

Ten nie puka, tylko dzwoni i buzi nie daje (na szczęście). Za to daje fajne prezenty.

Napisane przez dark01

.... to pierwszy mój smiech od kilku tygodni, dzięki Tobie Sabbath

Dark, mam nadzieję, że to tylko trudny początek i teraz będzie już z górki.
Dużo śmiechu życzę.

Napisane przez Aragonte

Też mam trzy sezony skompletowałam, jak tylko polska wersja się ukazała, to ukochany serial mej młodości

Gisbourne był niezły... W III serii w sumie przestaje być takim ciapą i zaczyna myśleć Ja lubię też Willa Scatlocka jako postać. W dodatkach powiedział, że tworząc tę kreację, wzorował się na współczesnych kibicach piłki nożnej. Coś w tym jest Ale i tak rządzi Nasir

Sabbath, świetna historia!

W trzeciej serii ciapą staje się Robin.
Ale za to jest śliczny.
Widziałam (jako smarkula jeszcze) młodego Connery'ego w "Wenecjance" i uznałam, że ma najładniejszy tyłek na świecie. Ciekawa jestem, jak spodobałby mi się teraz? Może pora sprawdzić?

Scarlett to niezwykła postać. Chyba najlepiej skonstruowana ze wszystkich w bandzie Robina.
Zaś Nasir... Zrobił na mnie duże wrażenie. Nawet przez parę lat walczyłam dwoma jednoręcznymi. Bardzo praktyczne przy mojej masie. Tyle, że moje garstki nie chciały współpracować...

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Jednak nie - mam nadzieję, że to tylko kwestia zmiany hasła, Kasia ciągle nie może się zalogować. No nic, trzeba czekać.

Kurczę

P.S. Marta, to chcesz coś czy nie? Pryzma, pryzma

Pryzma śmyzma Zła kobieto, przecież Ci pisałam na jakich jestem odwykach

P.S. Jutro pomyślę

Napisane przez Sabbath

Zaś Nasir... Zrobił na mnie na tyle duże wrażenie, że przez parę lat walczyłam dwoma jednoręcznymi. Bardzo praktyczne przy mojej masie. Tyle, że moje garstki nie chciały współpracować...

Ja dość długo czułam pociąg do mieczy dwuręcznych. Ja 45 kg, miecz ponad 9 - dobrana z nas była para

[rachela]

Nie wiesz, że za dużo odwyków źle wpływa na zdrowie?! :|

[neonka28]

Angel wybacz wtedy lubilam tak nie higienicznie
To sie zmienia z wiekiem...

Teraz mam blyszczące ciacho, mulatkowate, gładkie, pachnące i takie slodkie. ..
Aż dostaje dreszczy..

[Różowy Strachulec]

Napisane przez rachela

Nie wiesz, że za dużo odwyków źle wpływa na zdrowie?! :|

A Rachela mnie kusi

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

Dlaczego ? Co takiego w nich widzisz ?

Są śliczne, wyglądają sympatycznie, mają ładniutkie pyszczki, poza tym są takie kochane, że gdy tylko spojrzę na łosia, od razu mam ochotę go złapać i przytulić (chociaż przyznaję, że mogłoby to być trochę trudne)
Mam nawet kilka maskotek - są tak samo słodkie jak prawdziwe łosie

[neonka28]

Martusiu czym cię kusi ta niewiasta?
Nocą tylko jedno mi w głowie

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Scarlett to niezwykła postać. Chyba najlepiej skonstruowana ze wszystkich w bandzie Robina.
Zaś Nasir... Zrobił na mnie duże wrażenie. Nawet przez parę lat walczyłam dwoma jednoręcznymi. Bardzo praktyczne przy mojej masie. Tyle, że moje garstki nie chciały współpracować...

Musiał też zrobić spooore wrażenie na realizatorach, że tak rozwinęli jego postać - w końcu pierwotnie miał zginąć w pierwszym odcinku I serii z rąk czarnego Robina - a tymczasem go przeżył i wszedł do kanonu tej legendy.

Hmm, szkoda, że "Merlina" nie wydali u nas na DVD - chętnie bym go sobie przypomniała.

Strachulcu, ja ogółem mam pociąg do mieczy, choć nigdy nie walczyłam, niestety - ale najbardziej marzy mi się chyba jednak coś ciut lżejszego, powiedzmy, że jakiś rapier

Co się dzieje z Contax?

[madziczka]

Napisane przez Sabbath

Tacy wylizanie pozytywni bohaterowie sś zdecydowanie nudni.

Oj nudni, nudni

Ja mam nawet listę ulubionych "bad boy", pomimo bardzo złych rzeczy jakich się dopuszczają w filmach.

1. Szerfy z Nottingham w wydanu Alana Rickmana
2. Kaiser Soze/ Verbal Kint ( Kevin Spacey "Podejrzani"
3. Hannibal- Kannibal Lecter
4.Adrian de Moxica ( Michael Wincott "1492 Wyprawa do raju"- nomen omen ten aktor grał Guy'a z Gisbourne w Robin Hoodzie z Costnerem ( a ble)
5. No i oczywiście- Tim Roth jako Archibald Cunningham w "Rob Roy'u"

[Różowy Strachulec]

Napisane przez neonka28

Martusiu czym cię kusi ta niewiasta?
Nocą tylko jedno mi w głowie

Ta zła kobieta kusi mnie perfumami, kolorówką i wszystkim innym co złamie moje odwyki W tym konkretnym przypadku chodzi o rozświetlacz

Napisane przez Aragonte

Strachulcu, ja ogółem mam pociąg do mieczy, choć nigdy nie walczyłam, niestety - ale najbardziej marzy mi się chyba jednak coś ciut lżejszego, powiedzmy, że jakiś rapier

Mi już na szczęście przeszło.

Co się dzieje z Contax?

Nie może się zalogować, coś się z jej kontem stentegowało i Zło ciągle naprawia

[Betty83]

Kevin Spacey - K-PAX

[your Angel]

Napisane przez neonka28

Angel wybacz wtedy lubilam tak nie higienicznie
To sie zmienia z wiekiem...

Teraz mam blyszczące ciacho, mulatkowate, gładkie, pachnące i takie slodkie. ..
Aż dostaje dreszczy..

Och wybaczam te blędy młodości Sama je z zaangażowaniem popełniam

O rany - to przynieś na zlot fotę swojego TŻ! Pochwal się tym swoim słodkim ciachem

Napisane przez SpanishMyszka

Są śliczne, wyglądają sympatycznie, mają ładniutkie pyszczki, poza tym są takie kochane, że gdy tylko spojrzę na łosia, od razu mam ochotę go złapać i przytulić (chociaż przyznaję, że mogłoby to być trochę trudne)
Mam nawet kilka maskotek - są tak samo słodkie jak prawdziwe łosie

Ok, uzasadnienie przyjęte i zanotowane

Ja mam hopla na punkcie Hello Kitty oraz autentycznych puchatych kociaczków więc zdecydowanie przyjmuję do wiadomości miłość do łosi

[rachela]

Strzelę sobie w łeb. Właśnie się okazało, że mój krem na noc, który męczę od tygodnia, zawiera kwasy... KWASY Ja i kwasy = niekończąca się męka i brak jakiejkolwiek poprawy stanu cery. A było tak ładnie, ech... Durnam i ślepam.

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

Ok, uzasadnienie przyjęte i zanotowane

Napisane przez your Angel

Ja mam hopla na punkcie Hello Kitty oraz autentycznych puchatych kociaczków

Wiem Przypominam sobie, że masz nawet kilka gadżetów (np. naszyjnik)

Napisane przez your Angel

więc zdecydowanie przyjmuję do wiadomości miłość do łosi

Cieszę się

[Margot45]

Napisane przez secco

Margot-szczęścia,radości i samych dobrych dni

Dziękuję

Napisane przez Aragonte

Margot, wszystkiego najbardziej pradowego, Boże broń tendrowego
Spełnienia marzeń!

Dziękuję bardzo i mam nadzieje, że nastrój pospotkaniowy utrzyma Ci się jak najdłużej

Napisane przez Szara Róża

Margot! Wszystkiego Najlepszego w Tym Pięknym Dniu!



Czyżbyś wzbudzała w nim jakieś głebsze, poważniejsze, skrywane do tej pory uczucia? Wiadome - Ty wyczuwasz od niego tylko "parówki", no ale on może właśnie uświadomił sobie, że czuje do Ciebie coś więcej... Czy to jest "przyjaźń", czy to jest kochanie?

Wiem, wiem, głupi żart...

Różyczko Droga, Sałatuńciu nasza najmilsza! Znajdź Waćpanna prosze jakowyś zdrewniały korzonek tudzież łodyżkę i badź łaskawa weń odstukać powyższe.... i niech mnie wszelkie siły wyższe bronią przed najmniejszymi bodaj przejawami afektu ze strony tegoż osobnika <tu wzdryga się z obrzydzeniem>

Napisane przez Sabbath

Ja z paczkonoszem jestem na przyjaznej stopie.
Wymieniamy się płytami, pożyczamy książki, gadamy o samochodach, no... i on pokazuje mi nowe tatuaże.
Pewnego dnia przybył pochwalić się nowym na plecach. Myślę: nie każę się facetowi rozbierać na korytarzu.
Zaprosiłam do pokoju, on zdjął koszulkę i... wrócił z pracy mój mąż.
Wchodzi do pokoju i widzi łysego faceta w glanach i samych spodniach.
Facet speszony:
- Jestem listonoszem.

Sabbath! Twojemu Małżowi zaiste wspólczuje, ale sytuacja -

Napisane przez neonka28

Martusiu czym cię kusi ta niewiasta?
Nocą tylko jedno mi w głowie

I nie tylko Tobie, Neo, i nie tylko Tobie
A włosy na klacie są mrrrr ... i w innych miejscach też, np, na pleckach...

[Sabbath]

Napisane przez Aragonte

Musiał też zrobić spooore wrażenie na realizatorach, że tak rozwinęli jego postać - w końcu pierwotnie miał zginąć w pierwszym odcinku I serii z rąk czarnego Robina - a tymczasem go przeżył i wszedł do kanonu tej legendy.

Hmm, szkoda, że "Merlina" nie wydali u nas na DVD - chętnie bym go sobie przypomniała.

Maur był od początku w kanonie, mam wrażenie. To znaczy... przed filmem jeszcze.
Ale mogę się mylić.

Napisane przez madziczka

Oj nudni, nudni

Ja mam nawet listę ulubionych "bad boy", pomimo bardzo złych rzeczy jakich się dopuszczają w filmach.

1. Szerfy z Nottingham w wydanu Alana Rickmana
2. Kaiser Soze/ Verbal Kint ( Kevin Spacey "Podejrzani"
3. Hannibal- Kannibal Lecter
4.Adrian de Moxica ( Michael Wincott "1492 Wyprawa do raju"- nomen omen ten aktor grał Guy'a z Gisbourne w Robin Hoodzie z Costnerem ( a ble)
5. No i oczywiście- Tim Roth jako Archibald Cunningham w "Rob Roy'u"

Numer 5 najbardziej w moim stylu.

Moi ulubieni bad boye (a przynajmniej tacy, którzy przychodzą mi do głowy w tej chwili) to:
- Christian Bale w roli Patricka Batemana w "American Psycho"
- W sumie niezbyt lubiany przeze mnie Brad Pitt jaku Tyler Durden w "Fight Club"
- z czysto estetycznych względów Lurtz z filmowej wersji "Drużyny pierścienia"- I pewnie mnóstwo innych, których nie pomnę w tym momencie.

Napisane przez Margot45

Różyczko Droga, Sałatuńciu nasza najmilsza! Znajdź Waćpanna prosze jakowyś zdrewniały korzonek tudzież łodyżkę i badź łaskawa weń odstukać powyższe.... i niech mnie wszelkie siły wyższe bronią przed najmniejszymi bodaj przejawami afektu ze strony tegoż osobnika <tu wzdryga się z obrzydzeniem>

Margot, mógłby się ten afekt objawiać wybuchem chorobliwej nieśmiałości. Gościu chowałby się przed Tobą, słowa wykrztusić by nie mógł, uciekałby przed Twym spojrzeniem i trwał w bezruchu zaczajony za zakrętem korytarza nie mając śmiałości nie tylko żreć parówy, ale w ogóle oddychać swobodnie.

Napisane przez Margot45

Sabbath! Twojemu Małżowi zaiste wspólczuje, ale sytuacja -

Nie do takich rzeczy przywykł.
Przyjął to z humorem.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Maur był od początku w kanonie, mam wrażenie. To znaczy... przed filmem jeszcze.
Ale mogę się mylić.

Z dodatków do "Robina" wynika, że nie To oni wprowadzili go do kanonu, z takim efektem, że Maur wydaje się być tam od zawsze. To zdaje się Carpenter, scenarzysta, o tym mówił. Bardzo był tym ubawiony

[Sabbath]

Napisane przez Aragonte

Z dodatków do "Robina" wynika, że nie To oni wprowadzili go do kanonu, z takim efektem, że Maur wydaje się być tam od zawsze. To zdaje się Carpenter, scenarzysta, o tym mówił. Bardzo był tym ubawiony

Aragonte, masz rację!

Nie gniewaj się, pozwoliłam sobie sprawdzić Twoją rewelację i oto co mam:

Since the 1980s, it has become commonplace to include a Saracen among the Merry Men, a trend which began with the character Nasir in the Robin of Sherwood television series. Later versions of the story have followed suit: the 1991 movie Robin Hood: Prince of Thieves and 2006 BBC TV series Robin Hood each contain equivalents of Nasir, in the figures of Azeem and Djaq respectively.

Szacuneczek.
I dziękuję.

[annmarie]

Napisane przez burn-it-up

Tak tak,na pewno.Ja nie potrzebuję spać długo ale jeżeli mam za sobą nieprzespaną noc to czuję się naprawdę koszmarnie i prze 3 dni dochodzę do pełnej formy.Dla tego coraz mniej lubię gdzieś wychodzić do klubów i takich tam bo wiem że potem będę miała zmarnowany dzień po nieprzespanej nocy.Co raz bardziej mi to przeszkadza niestety.

To chyba kurcze z wiekiem przychodzi Jak mialam 17-18 lat, potrafilam nie spać 40 godzin i nic mi nie bylo (też zaliczalam sesje RPG albo brydżowe calonocne), a teraz... porażka - caly kolejny dzień jak zombie

Napisane przez burn-it-up

do tego pomarańcze albo mandarynki(ale nie zawsze udaje mi się zmusić do zjedzenia cytrusów rano).Kop energetyczny nie gorszy niż kawa.Witamina C w dużej ilości dzieła na mnie jak kofeina

O, muszę spróbować (kawa mnie nie budzi, może witamina )

Napisane przez Zuziunia

Ja mam podobnie, będąc np na jakiejś imprezie o godz 12 zasypiam, nie chce mi sie z nikim gadać.

Ja mam kryzys kolo 1:30-2. I najlepsze co można wtedy zrobić, to przynieść mi szklankę zimnego mleka.
Oj, trzeba widzieć czasem minę barmanów, gdy podchodzę i zamawiam mleko. Z reguly przyglądają się jakby dziwoląga zobaczyli, a potem slyszę yyyyyy, ale nie ma. Z reguly to na szczęście nieprawda, co uświadamiam im, wskazując, że w ofercie jest Malibu - w 90% z mlekiem.
A że nie ma go w cenniku, to dostaję albo w cenie wody, albo gratis - ale to jedyne co jest w stanie jeszcze przywrócić mnie na trochę na imprezie

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja dość długo czułam pociąg do mieczy dwuręcznych. Ja 45 kg, miecz ponad 9 - dobrana z nas była para

Ja wolalam luk. I do dziś żaluję, że bylo nas o 2 za malo, żeby swtorzyć sekcję w klubie sportowym - dla 4 się "nie oplacalo"...

Napisane przez Różowy Strachulec

Ta zła kobieta kusi mnie perfumami, kolorówką i wszystkim innym co złamie moje odwyki W tym konkretnym przypadku chodzi o rozświetlacz

<zlośliwość on> Rachelko, a co z czekoladką Nie chcę nic mówić, ale to ponoć limitowanka może być <zlośliwość off>

Napisane przez rachela

Strzelę sobie w łeb. Właśnie się okazało, że mój krem na noc, który męczę od tygodnia, zawiera kwasy... KWASY Ja i kwasy = niekończąca się męka i brak jakiejkolwiek poprawy stanu cery. A było tak ładnie, ech... Durnam i ślepam.

A co to masz z kwasami, że takie schowane są?

O, znów nie wszystko się wkleja, bo zaznaczylam jeszcze opowieść Sabbath - (o listonoszu) - cudna - śmialam się na glos.

[rachela]

Napisane przez annmarie

<zlośliwość on> Rachelko, a co z czekoladką Nie chcę nic mówić, ale to ponoć limitowanka może być <zlośliwość off>

Macałam w stoisku Joko - ciemna jest... I to ta jaśniejsza jest ciemna, więc nie wiem co mam biedna zrobić. <ociera łzy>

A co to masz z kwasami, że takie schowane są?

Iwostin Purritin na noc. To nawet nie jest kwestia schowania (chociaż nie są zbyt wyeksponowane w opisie kremu), ale tego że jestem życiowo nieprzytomna i kupiłam krem, żeby mi do toniku pasował. Nie wczytując się w szczegóły, chociaż słowo "złuszczanie" w opisie powinno mi coś mówić.

Właśnie jedna szczurzynka z rozpędu wsadziła pyszczek w moje oko. Biegają CAŁY wieczór i ciągle mają energię. Siedzą w klatce i z namaszczeniem żują kratki.

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Aragonte, masz rację!

Nie gniewaj się, pozwoliłam sobie sprawdzić Twoją rewelację i oto co mam:

Since the 1980s, it has become commonplace to include a Saracen among the Merry Men, a trend which began with the character Nasir in the Robin of Sherwood television series. Later versions of the story have followed suit: the 1991 movie Robin Hood: Prince of Thieves and 2006 BBC TV series Robin Hood each contain equivalents of Nasir, in the figures of Azeem and Djaq respectively.

Szacuneczek.
I dziękuję.

Nie ma za co A szacuneczek to Carpenterowi się należy To świetna sprawa, stworzyć kawałek legendy i zamydlić wszystkim w głowach, że to od zawsze było...
Dobry był też motyw siedmiu mieczy Waylanda - scenarzysta (tak twierdzi) sobie to wymyślił, a połowa fantastów traktuje to jak część fantastycznego "kanonu".
Ogółem polecam te dodatki pod względem informacyjnym właśnie Komentarzy do odcinków nie polecam, niewiele wnoszą

Edit: no dobra, chyba pójdę spać, niech no tylko czarna kota zlezie mi z kolan

[Betty83]

Mi tam ok polnocy wlacza sie szwedacz i moge do rana na samym piwie. Nawet o 6 musza mnie wyganiac.

[annmarie]

Napisane przez rachela

Macałam w stoisku Joko - ciemna jest... I to ta jaśniejsza jest ciemna, więc nie wiem co mam biedna zrobić. <ociera łzy>

Używać jako brązera U mnie niestety w zimie też tylko na policzki, a w lecie pewnie też na calą buźkę się nie nada...
Ale Tyś bledsza niż ja, więc może i za ciemna jest...

A teraz krążę kolo jednego rozświetlacza Inglota... I przekonuję się, że mi go nie trzeba... (ale nie mam takiego, no )

Napisane przez rachela

Iwostin Purritin na noc.

Mnie peeling tylko spasował z tej serii (te kuleczki miękkie, ale jednak działające) - na resztę za sucha jestem...

[rachela]

Ja jestem "każda" I sucha, i tłusta, i ze skłonnością do podrażnień, i z naczynkami, i licho wie czym jeszcze. Używam na dzień kremu na naczynka AA Therapy, w nocy masakruję twarz Iwostinem - no trudno, jak zaczęłam... to zobaczymy, może za dwa tygodnie będzie lepiej. Bo nawet nie mam pomysłu, czym by tu się z rozpaczy pochlastać. Indeksem? Za mało efektowne.

---

Co do rozświetlaczy Inglota, to jestem ciężko chora na dwie sztuki - w paseczki i ten nowy, w prostokąty. I też się przekonuję, że pięć innych (kulek nie licząc) mi w zupełności wystarczy...
Chociaż w sumie wystarczy, że spojrzę teraz w lustro - opad wszystkiego murowany.