Bliźniacze mamy

[ajanna]

to było w październiku, więc mieli rok i 3 msc-e

[SoNeRa]

o kurka to duże chłopy były jak my będziemy lecieć teraz do PL to chłopcy bedą mieli jedynie2,5miesiąca czuję, że ta podróż to i dla nich i dla nas bedzie drogą przez mękę:/

[ajanna]

Sonera wg mnie o wiele łatwiej podróżować z maluchami, które po pierwsze, jak zasną nie zajmą całego siedzenia, a po drugie, nie będą się co chwila domagać spacerów między rzędami foteli

[SoNeRa]

hahaha dobre dobre
no mam nadzieję, że jakoś damy radę tymbardziej, że moja mama z nami będzie leciała więc coś nam zawsze pomoże

[LadyM]

ja tez się zawsze boję takch nowych, pozornie trudnych sytuacji, ale zawsze sie okazuje, ze nie taki diabeł straszny. Więc napewno będzie ok i racja, że z takimi mniejszymi może nawet łatwiej

[SoNeRa]

no tylko jak im mleko przewieźć?można mieć w butelce gotowe?przepuszczą?bo nie wiem nic.
Mąż jedzie w sobote po moja mamę na lotnisko to się wszystko dopyta co i jak.
A nie wiecie co z wózkiem?trzeba płacić za przewóz?

[ajanna]

Sonera w 3 osoby, to już w ogóle nie macie się czego bać zajmujecie cały rząd - a mi to najbardziej było żal tych ludzi obok nas - ciągle musieliśmy ich przepraszać, bo chłopcy chcieli przechodzić i tych z przodu, których fotele kopali - myślałam, że spalę się ze wstydu

wózek jedzie za darmo, na pokładzie samolotu i nie jest wliczany w limit bagażowy. procedura powinna być taka, że macie go do ostatniej chwili i składacie go dopiero przed schodkami czy innym wejściem do samolotu, gdzie odbiera go załoga i po wylądowaniu też od razu powinni go Wam oddać. my mieliśmy pecha i powiedzieli nam, że oddadzą go dopiero przy odbiorze bagażu, ale się wkurzyłam, usiadłam na płycie lotniska ze śpiącymi dziećmi na kolanach - pod samym samolotem i powiedziałam, że nie będę budzić dzieci i nasz wózek od razu się znalazł ale rzeczywiście inni, mniej stanowczy rodzice tachali swoje pociechy aż do odbioru bagażu (zresztą pomijając niewygodę poruszania się po lotnisku bez wózka, zwyczajnie bałam się, że nam go połamią jak go wrzucą do reszty bagaży).

co do mleka, to oczywiście masz prawo mieć mleko dla dzieci w butelkach - tylko każą Ci go próbować. my mieliśmy dodatkowo również mleko w kartonie nierozpakowanym, bo podróż była b długa i z tym był mały problem, bo to nie jest mleko dla dzieci. w ogóle po polsku ma tylko taką maleńką naklejkę, gdzie jest napisane, że to mleko ryżowe i jaki jest skład, ale wytłumaczyłam podejrzliwym celnikom - wezwali jakiegoś naczelnika, że nasze dzieci są alergikami i innego mleka pić nie mogą i pozwolili nam wziąć je na pokład. a poza tym wszystko zależy od ludzi - cypryjscy celnicy zbiegli się całą ekipą, żeby chłopcom przy bramce pomachać i pozwolili nam wziąć na pokład nawet otwarty sok pomarańczowy

[SoNeRa]

ajanna dzięki za odpowiedz

u nas wczoraj było ciężko Szymek dostał gorączki od rana w sumie był cały ciepły zmierzyłam i najwięcej miał w pupce popołudniu 38,7 wiem, ze się odejmuje 0,5 ale to i tak wychodiz ponad 38.
Mąż pojechał do szpitala do lekarza i niby to nic takiego ale dostał paracetamol w syropku co 8h przez dobę conajmniej do picia.
Już wczoraj po 1 dawce było ok.
Póki co podałam mu już 3 razy mam nadzieję, że szybko mu przejdzie i że to nic poważnego.
Wczoraj nie zrobił też kupki dziś jeszcze też nie więc czekamy na kupke.

Uzywała któraś z Was gripe water?

---------- Dopisano o 11:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:38 ----------

w ogóle co z brylantynką??

[ajanna]

Sonera ja dawałam Weronice, bo miała okropną kolkę i wydaje mi się, że pomagało, ale to indywidualna sprawa
zdrówka Szymkowi życzę a czemu zbijacie tę temperaturę przecież do 39 st. to normalnie żaden lekarz nie radzi zbijać, no chyba, że dziecko ma jakieś powikłania/zagrożenia neurologiczne. ja w ogóle nie obniżam dzieciom temperatury - nawet jak mają b wysoką i nasza p dr to popiera jeśli nie ma innych objawów, to pewnie zwykła 3-dniówka, więc gorączka potrwa 3-4 dni i podawanie chemicznych leków nic tu nie zmieni

[anita00079]

hej dziwuszki ja jeszce w pl tak mnie tu dobrze ze nei chce sie wracac
A co do goraczki to zgadzam sie z Ajanna, goraczka ma to do siebie ze dopiero w takiej temperaturze organizm moze walczyc z infekcja albo bronic sie przed jakims swinstwem, i zbijanie jej opoznia wyzdrowienie, moja lekarz i w szpitalu mi tlumaczyli zeby nei zbijac poko na prawde nei bedzie wysoka a 38 to nie ma co sie martwicSama nigdy nei dawalam nic na zbicie.Tylko kilka razy czopki ziolowe na kaszel.

[SoNeRa]

no widzicie dziewuszki ja tu bidna sama nie wiem co robić no to lekarz kazał dawac to dawałamehs

[ajanna]

Sonera lekarzy, babć i innych mądrych ludzi nie zaszkodzi wysłuchać, ale to są Twoje dzieci i do Ciebie zawsze należy ostateczna decyzja. nie zapominaj o tym, zwł. że to Ty i Twoje dzieci będziecie ponosić tych decyzji konsekwencje. pamiętam ten stres, kiedy 16 lat temu urodziła się moja córka i chowałam ją karmiąc na żądanie, potem wegetariańsko i bez szczepionek, a wszyscy mi do głowy kładli, że krzywdę dziecku robię. oczywiście nie zrobiłam i jest teraz okazem zdrowia, ale nerwów się sporo wtedy najadłam. na szczęście masz sieć, kobieto, i takie fora - jak to, więc nawet nie musisz w mądrych książkach szukać. więcej wiary we własne siły i osąd sytuacji. a co do lekarzy, to większość z nich dostaje bonusy za przepisywanie pewnych leków, więc zawsze warto spytać co najmniej trzech i dopiero podjąć własną decyzję

[SoNeRa]

dziewczyny Szymek ma prawie 39 goraczki po odjęciu już0,5
martwię się najgorsze, że2h temu zjadł paracetamol:/

[LadyM]

Sonera trzymam kciuki za małego, pewnie byłas u lekarza, daj znac co powiedział, mam nadzieję, ze to nic poważnego

Ajanna masz rację, najgorsze, że własnie lekarzom nie można w 100% ufać, w końcu powinni się najlepiej znać na swojej robocie, a często albo kasa zaważa na wszystkim, albo zwykłe olewanie pacjentów...

[SoNeRa]

hej był mąż z nim u lekarza ale ehs Ci lekarze w UK na dodatek to nie był pediatra tylko lekarz ogólny taki do którego każdy chodzi
nic nie powiedział tzn kazał dawac paracetamol i czekać
dziś 5 dzień gorączki tzn w nocy miał38 ale nie dałam nic na zbicie teraz ma 37,7 też nie dam nic:/jak wstanie dam mu dużo pić i zrobię okład co najwyżej.
A okłady na stópki czy gdzie?bo ja słyszałam, że na stópki.
I wykąpię go to może pomoze.
Trochę sie martwię o Szymcia.
Za to dziś mama przylatuje i będzie u nas koło23
Wczoraj był chrzest maluszków także od wczoraj są aniołeczki dwa małe

Co u Was??

[ajanna]

Sonera no z tego paracetamolu przepisywanego na wszystko przez brytyjskich lekarzy, to już się wszyscy śmieją
i dobrze, że mu nie dajesz. dokąd nie ma naprawdę wysokiej gorączki - powyżej 39 st. ja bym nie obniżała w żaden sposób, bo to jest walka jego organizmu z zarazkami. okłady na stópki można, słyszałam też o zakładaniu mokrych skarpetek, albo taka kąpiel w wodzie o temp. ok 36,6 - 37 st. - zanurzyć dziecko na chwilę i zaraz wyciągnąć, wytrzeć dokładnie i szybciutko ubrać. ale ja jak moi chłopcy mają gorączkę, nigdy tego nie robię, raczej się martwię o to, żeby ich nie przewiało i cieplej niż zwykle ubieram i dbam o to, żeby właśnie dużo pili. mam nadzieję, że ten lekarz przynajmniej go osłuchał?

[SoNeRa]

tak niby osłuchał go
chociaż jak ja tutaj byłam chora to jak mnie osłuchiwali to przez bluzkę hehahhahahaciekawe co tam usłyszeli
Ajanna co do mokrych skarpetek to moja mama mi powiedział, że koleżanki w pracy jej doradziły żeby dawać dziecku do skarpetki cytrynę świeża, że niby wyciąga gorączkęraz spróbowałam i chyba poskutkowałobo na chwilke ustąpiła gorączka.
Ja go nie kąpałam odkąd ma gorączkę bo jakoś się boję, żeby się nie przeziębił na dobre:/

[LadyM]

ja bym wykąpała, bo przeciez bardzo się pewnie poci, tylko w szczelnie zamknietej łazience z pozakrywanymi wszelkimi szparami typu pod drzwiami, przy oknach etc żeby przeciągu jakiegoś nie było.

[anita00079]

Sonera i jak tam chlopaki? u mnie pomór, boje sie ze Nico bedzie mial zapalenie oskrzelipoczekam jeszce ze dwa dni jak syropek nei zadziala to musze do lekarza, jak ja nei nawidze po lekarzach lazic, w ostatecznosci to i tak mysle ze wiekszosc to idioci, i trzeba samemu sie kształcic i wiedziec co i jak by nie dac sie zwariowac , namawiac i sluchac dziwnych teorii

[ajanna]

Anita, a naklepujesz? bo to ważniejsze niż syropek u Olafka raz już w oskrzelach charczało, ale go tym naklepywaniem wyleczyłam

[anita00079]

naklepywac mowisz? narazie kaszel suchy, ale poklepie go jak mowisz, nei wiem czy ma co sie juz odrywac ale chyba ne zawadzi

A wiesz ostatnio wyczytalam cos baardzo ciekawego w Twoim blogu odnosnie chlopakow i jak ich uczysz pewnych rzeczy, a mianowicie jak dajesz jednemu np wiecej do jedzonka by poszedl i brata poczestowal, to bardzo madreTak mysle czy sa ciekawe lektury na ten temat z blizniakami i ich wspolne wychowywanie, wskazowki pomysly itd bo to jednak mysle inaczej jak jedno po drugim, wazne tez pewnie by maluchy nie konkurowaly itd chcialabym sie jakos doszkolicTym bardziej ze juz widac po ich zachowaniu ktory to dominanant, niby od walki o zabawki sie zaczyna No wiesz o czym mysle

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:10 ----------

a no i mialam pytac czy kiedys mialas stycznosc z bankami, bo tak sie zastanawiam czy jak cos gorszego sie wykluje, a ja przeciwnik antybiotykow to czym sie ratowac, bo w chemie i tak nei wierze Sama za bobasa mialam stawiane i mysle ze na dobre mi wyszlo

[ajanna]

hej, masz rację polecam "Rodzeństwo bez rywalizacji" Mazlish i Faber i w ogóle wszystkie książki tych pań . nic specjalnie o bliźniętach nie udało mi się znaleźć

tak, bańki Weronice wielokrotnie robiłam tzn. nie ja, tylko pielęgniarka i też b w nie wierzę. a teraz to w ogóle są w aptekach bańki bezogniowe, które można samemu robić

[SoNeRa]

hej ja na moment u nas sajgon chłopaki ryczą całymi dniami, mają kolki, kupy nie robią, Szymek dalej goraczkuje od czasu do czasu, nie chcą spać normalnie masakra.
Mama przyleciała w sam środek akcji sama teraz nie wiem jakbym dała rade:/
Mąż pracuje od 6do18 i też chodzi jak z krzyża zdjęty:/
Poza tym ustaliłyśmy z mamą im karmienie co 3h ja jakoś średnio jestem do tego przekonana bo chłopaki jadły kiedy chciały i było ok:/no nic zobaczymy:/

co do baniek to też polecam nam stawiała ciotka zawsze tzn mi i mojemu bratu i zawsze pomagalo!!

trzymajcie kciuki za nas obyśmy z mamą nie zwariowały przy maluchach

[LadyM]

trzymamy kciuki napewno dasz rade

[SoNeRa]

hej dziewuszki u nas dalej kolki:/raz jeden raz drugi albo oboje na raz:/ ale cieprliwie czekamy wiemy, że przejdą
Ajanna kiedy u Was przeszły??

wczoraj skończyliśmy 2 miesiące - ale ten czas leci

dziś jade na miasto rozglądnąć się za sukienką na ślub i druga na poprawiny
mam nadzieję, że coś znajdę dla siebie odpowiedniego bo w pasie nadal93cm a waga staneła na 73kg:/13 do zrzucenia jeszcze ehs:/

[ajanna]

Weronika miała kolki od 3. do 6. msc-a, a chłopaki to nawet nie wiem . pewne jest jedno - od urodzenia do ukończenia 1,5 r. przespali obaj jednocześnie tylko 2 noce. potem sypiali w miarę dobrze przez ok. 3 msc-e, a teraz od ok. 2 msc-y znów budzą się w nocy z tym, że teraz mam wytłumaczenie - najpierw Olafek długo miał katar, a teraz chyba wyczuwają nasze nerwy - zwł. moje

[LadyM]

u nas kryzys. chyba nam zeby ida, bo od kilku dni nieustanne ryki i wrzaski. Boziu, czemu blizniacze mamy tez maja tylko dwie rece
sorry za niestaranny post, ale stukam z mateuszkiem na rece

aha, konczymy dzisiaj pol roczku

[ajanna]

Napisane przez LadyM

aha, konczymy dzisiaj pol roczku

wszystkiego najlepszego

[anita00079]

Spoznione ale szczere!!! wszytskiego naj z okazji pol roczku!!Powiedz jak wasze maluszki?

I w ogole dziewczeta cos sie opuszczamy

[SoNeRa]

anitka ale bombowy avatarek

u nas masakra nie z tej ziemi chłopaki ryczą prawie cały czas
kolki niesamowite właśnie chcę zmienić mleko tylko na jakie??
polecają mit utaj to comfort tyle, że my lecimy w niedziele do PL i muszę kupić takie żeby odpowiednik był i wypada na bebilon comfort co sądzicie?