Licealistki ;>

[sugarcane]

Ta matematyka dobija
Rapifen, widzę, że podobnie zdajemy Tylko ja polski, angielski i wos rozszerzony, a hiszpański i tę cholerną matmę podstawy .

[rapifen]

Napisane przez klaudiabp

Ja nastawiałam się głównie na bycie tłumaczem, ale dociera do mnie, że chyba będę 'zmuszona' do pracy w szkole również. To inne specjalizacje co prawda, ale w szkole to zawsze pewna posada. I jakoś nie przeraża mnie to bardzo. Od zawsze gdzies mi się z tyłu głowy przewijało, mama jest nauczycielką. Także, nie będę tego traktować jak ostateczność.

I bardzo zazdroszczę hiszpańskiego Baaaardzo. Ja uczę się niemieckiego. Brr...

mi się cofa jak słyszę niemiecki ale dzięki bogu w tej klasie, w tej szkole jest wybór w językach.
Zmieniłabym szkołę {bez wahania} gdybym miała się uczyć niemieckiego :P

Ja planuję być nauczycielką - bo to praca bardzo stała, może nie zawsze najprzyjemniejsza, może nie zawsze najlżejsza ale... Podoba mi się. Koniec końców można robić różne inne rzeczy - moja nauczycielka pisała artykuły do gazet, pracowała w prywatnej szkole wieczorami, pracowała w weekendy w księgarni językowej.

Rapifen, widzę, że podobnie zdajemy Tylko ja polski, angielski i wos rozszerzony, a hiszpański i tę cholerną matmę podstawy .

No ja niestety wosu nie zdaję bo nie miałam go w szkole bardzo niefajnie

Wybieram się na UG a wy?

[Anemone]

Mam! W końcu poprawny wynik!

[cherry l]

Napisane przez klaudiabp

Ja nastawiałam się głównie na bycie tłumaczem, ale dociera do mnie, że chyba będę 'zmuszona' do pracy w szkole również. To inne specjalizacje co prawda, ale w szkole to zawsze pewna posada. I jakoś nie przeraża mnie to bardzo. Od zawsze gdzies mi się z tyłu głowy przewijało, mama jest nauczycielką. Także, nie będę tego traktować jak ostateczność.

I bardzo zazdroszczę hiszpańskiego Baaaardzo. Ja uczę się niemieckiego. Brr...

hahaha ja tez planuje iść na anglistyke bo chce byc np tłumaczem
ja tez'kocham' niemca :p

za to baardzo chciałąbym sie nauczyc włoskiego :love" miałam w podstawówce 3 lata..

[rosiek]

nie mam pojęcia gdzie się wybieram, nie mam pojęcia na co... jej, chciałabym sprezycować sobie plany

może medycyna, jak nie medycyna to może politechnika, jakaś inżynieria genetyczna, no nie wiem, za dużo pomysłów a każdy z nich ma wady...

[6a7e0cf2eda2bda4316abe84f76a420338a84d81_65555ccf31198]

a ja myślę, że się wybiorę na coś z infą na politechnice, ale pewnie jeszcze mi się 5 razy zmieni.

[sugarcane]

MISH UW, jak się dostanę, co graniczy z cudem dlatego te cholerne olimpiady piszę, żeby nie musieć stresować się czy zdałam na 95% wszystko Oo.

niemiecki, ble. Miałam 3 lata w gimnazjum, w liceum wzięłam francuski i hiszpański prywatnie

[cherry l]

Napisane przez sugarcane

MISH UW, jak się dostanę, co graniczy z cudem dlatego te cholerne olimpiady piszę, żeby nie musieć stresować się czy zdałam na 95% wszystko Oo.

niemiecki, ble. Miałam 3 lata w gimnazjum, w liceum wzięłam francuski i hiszpański prywatnie

francuski? toż to dla mnie jestzcze bardziej jest blee niz niemiecki :P

[rosiek]

hm, w zeszłym roku chciałam iść na olimpiadę z biologii, ale moja wychowawczyni nam wyjaśniła, że to nie ma sensu, z tego względu, że łatwiej się nauczyć na 90-100% z rozszerzenia, niż żeby być w finale olimpiady ;D i miała rację po porównawniu arkuszy i wymagań matura rozszerzona to taka tyci kartkóweczka...

[rapifen]

no niesetety ja nie mam czau na drugi język.
Ale jest zarąbisty przelicznik matury dwujęzycznej z angielskiego na filologii więc zdam na 80 procent i już się dostałam ;p

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

hesus i jeszcze jutro sprawdzian z ekonomii. to sobie wymyślili

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

hesus i jeszcze jutro sprawdzian z ekonomii. to sobie wymyślili

[klaudiabp]

Napisane przez cherry l

francuski? toż to dla mnie jestzcze bardziej jest blee niz niemiecki :P

a ja lubię. kiedyś bardzo się chciałam uczyć francuskiego, ale mi się zmieniło na hiszpański. Uwielbiam hiszpański
Ale francuski też w miarę. Ciekawe co by było, jakbym się miała uczyć.

[cherry l]

Napisane przez klaudiabp

a ja lubię. kiedyś bardzo się chciałam uczyć francuskiego, ale mi się zmieniło na hiszpański. Uwielbiam hiszpański
Ale francuski też w miarę. Ciekawe co by było, jakbym się miała uczyć.

na anglistyce u mnie jest do wyboru bodajze francuski,niemiecki oi cos tam jeszcze..:/
no sorry
ja bym chciała włoski albo hiszpański właśnie

[rosiek]

ja się chyba w końcu na włoski zdecyduję jako trzeci język, chociaż ten rosyjski jeszcze mnie kusi... ale czterech na raz nie dam rady musiałabym szkołę rzucić i samymi językami żyć ;D

[rapifen]

boże chyba się zastrzelę
mieliśmy na matmie rysunki techniczne. usiadłam specjalnie z dobrodusznym kolegą który mi to zrobił, bo umiał.
rysunki każdy był identyczny - bo tylko jedna poprawna opcja.
on dostał 6 ja 4-

a babka mówi że "ale ja wam tego nie mogę pokazać"
wydaje mi się że kretynka zgubiła i powstawiała jak leci.
dopiero teraz się dowiedziałam..........

[rosiek]

Napisane przez rapifen

boże chyba się zastrzelę
mieliśmy na matmie rysunki techniczne. usiadłam specjalnie z dobrodusznym kolegą który mi to zrobił, bo umiał.
rysunki każdy był identyczny - bo tylko jedna poprawna opcja.
on dostał 6 ja 4-

a babka mówi że "ale ja wam tego nie mogę pokazać"
wydaje mi się że kretynka zgubiła i powstawiała jak leci.
dopiero teraz się dowiedziałam..........

u nas na historii kiedyś dziewczyna zerżnęła od drugiej calutką pracę domową (dostajemy źródło i pytania do tego). Teksty niemal identyczne. Ta co spisywała 5-, kumpela która dała spisać - 3+
I też się wykręcała, że nie może nam pokazać...

[klaudiabp]

rosiek i co, wychodzi pisanie lewą ręką?

[rosiek]

Napisane przez klaudiabp

rosiek i co, wychodzi pisanie lewą ręką?

masakrycznie
To znaczy na razie próbuję opanować drukowane i jak piszę powoli, to nawet ładnie mi wychodzą, ale jak próbuję już bardziej na luzie, to nie trafiam w kratki i koślawię ;D
ale ćwiczę, ćwiczę^^

[rapifen]

Ale po co ćwiczyć lewą rękę?XD

[edziiaa]

ja teraz w 3 klasie to wychodze 2 razy o 11, 2 razy o 13 i raz o 12 ;p ale za to 2 razy mam na 7.10 *_* w poniedzialki i srody, wiec ta sroda odpada

[rosiek]

Napisane przez rapifen

Ale po co ćwiczyć lewą rękę?XD

żeby pisać obiema

[Anemone]

Awykonalne

[rosiek]

Wykonalne, moja mama tak potrafi

Wylosowałam sobie kapselka (http://www.kapselek.1k.pl/).
Najpierw miałam 'idź na całość', a że taki jeden chłopak ma dzisiaj urodziny - to pomyślałam że wyślę mu życzenia, a co. Taka automatyczna szybka myśl, klik-klik, wysłałam. Przed chwilą przypadkiem otworzyła mi się ostatnio odwiedzana strona, czyli kapselek, a tam: 'Kocha Cię!'
No nie ukrywam, że bym chciała

[Anemone]

O ja. Ale fajnie
za to chyba długo się uczyła

Mi kapselek powiedział 'zostaw to'. Więc niech będzie. Zostawiam te mole.

[klaudiabp]

Ja wczoraj wymyśliłam, że zacznę się rozciągać, żeby zrobić szpagat
A dzisiaj już planuję zacząć robić brzuszki
Jasne, planować to sobie można. Ćwiczyć i tak nie ma komu

[sugarcane]

a ja siedzę w domu mam gorączkę i zamiast leżeć piszę tę cholerną olimpiadę, ale przynajmniej skończę i będzie spokój
ej, dziewczyny, lubicie chodzić do SH?

[klaudiabp]

Ja też siedzę w domu, ale już zdrowsza. Oj, współczuję gorączki. Do łóżka się kłaść i zdrowieć
Ja raczej do SH nie chodzę, ale zdarza się. Nie jest tak, że omijam szerokim łukiem i jak tylko usłyszę to od razu blee. A Ty?

[rosiek]

Nie mam nic do SH, ale w mojej okolicy nie ma żadnych fajnych, żeby coś znaleźć... A w sumie szkoda, bo może wtedy bywałabym częściej.

[klaudiabp]

Właśnie. Może w jakimś dużym mieście można znaleźć coś fajnego, u nas nie bardzo, to co zawsze powtarzamy z koleżanką: nie da się porównać naszych SH z tymi londyńskimi . Tam to można się naprawdę ubrać, u nas trzebaby długo szukać, chociaż kilka moich znajomych trafiło na perełki

[sugarcane]

Cały czas . Nie pamiętam kiedy ostatnio ubrałam się w sieciówkach, chyba że jakieś dodatki typu kolczyki. Mieszkam na strasznym zadupiu, ale mamy 2 SH, w dzień dostawy wszystko za 6zł . Mimo gorączki byłam dziś z przyjaciółką, stałyśmy od 8 rano, ale i tak byłyśmy tak pod koniec kolejki .
Nic nie upolowałam, oprócz dwóch książek po angielsku (jedna książka - złotkówka <3), ale zwalam to na winę choroby.
Ogólnie moje ukochane SH-owe zdobycze to wet looki z Topshopa, mega rury z Atmo, płaszcz zimowy z H&M i dwie pary t-barów z Georga . Każde za 6 zł

[rosiek]

Napisane przez sugarcane

Cały czas . Nie pamiętam kiedy ostatnio ubrałam się w sieciówkach, chyba że jakieś dodatki typu kolczyki. Mieszkam na strasznym zadupiu, ale mamy 2 SH, w dzień dostawy wszystko za 6zł . Mimo gorączki byłam dziś z przyjaciółką, stałyśmy od 8 rano, ale i tak byłyśmy tak pod koniec kolejki .
Nic nie upolowałam, oprócz dwóch książek po angielsku (jedna książka - złotkówka <3), ale zwalam to na winę choroby.
Ogólnie moje ukochane SH-owe zdobycze to wet looki z Topshopa, mega rury z Atmo, płaszcz zimowy z H&M i dwie pary t-barów z Georga . Każde za 6 zł

o jaa, pozazdrościć
a może ja zwyczajnie szukać nie umiem...