Co u nas, czyli ploty, ploteczki :)

[pumas]

Pokaze wam fotki, jak tylko zrobie ten drugi pokoj. Moze to bedzie w przyszlym tygodniu. Musze sie powaznie zastanowic nad meblami, poniewaz nie chce za duzo pieniedzy wydac, 2 meble mam i jeden z nich musze przerobic i mysle, ze bedzie idealny na moja toaletke. musze dokupic wlasnie szafe, biurko lub cos podobnego dla tż no i bardzo chcialabym taki fotel ladny, ale chyba juz mi nie wystarczy kasiorki.... Kurde, niby nie sa te rzeczy takie drogie, no ale skad ja mam na to wziac

[agulkaa]

Napisane przez Jula

Ja spędziłam wczoraj przemiły wieczór z TŻ, oglądając głupią komedię. Tak głupią, że chyba mnie odmóżdżyło całkowicie.

Dziś jestem sama w domu i zastanawiam się, co obejrzeć...
Znacie dziewczyny jakiś fajny, energetyczny film? Może być babski, o zmianie życia (na lepsze), który ciepło i pozytywnie nastraja?

Amelia albo Diabeł ubiera się u Prady

---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Napisane przez delicja_paryska

Jula ... mnie zawsze pozytywnie nastraja:

• Amelia
• Diabeł ubiera się u Prady
• Pod Słońcem Toskanii

stare, ale mogę oglądać po kilka razy

-------------------------------------------

ja dziś spędziłam cały dzień na świeżym powietrzu ... świetnie się czuję

o matkoooooo!!! trochę się spóźniłam ale to niemożliwe że podałam te same tytuły co Ty!!jestem w ciężkim szoku

[pumas]

Lece gotowac obiad, dzisiaj ryba, chyba dorsz, pewnie ze szpinakiem.

Edit: jednak nie, bo moj książę jak zwykle jadl w pracy (dobrze, ze sie go spytalam, bo tak to bym bez sensu stala przy garach.)

[Jula]

Zdobyłam "Pod słońcem Toskanii". Będę oglądać wieczorem. Na razie ćwiczę angielski z bbc.com.uk i flatmates Polecam.

Pumas, rybka ze szpinakiem - jeden z moich ulubionych duetów, yummy )

[titina]

Napisane przez Jula

Zdobyłam "Pod słońcem Toskanii". Będę oglądać wieczorem. Na razie ćwiczę angielski z bbc.com.uk i flatmates Polecam.

Pumas, rybka ze szpinakiem - jeden z moich ulubionych duetów, yummy )

Był taki wątek dla uczących się angielskiego, nie mogę go znaleźć, pomoże ktoś?

[pumas]

Dziewczyny, mam taki metlik w glowie, rany... tyle desek dzisiaj obejrzalam, nie wiem, ktora wybrac!! Oczywiscie ja w goracej wodzie kapana, chcialam od razu kupic taka piekna, dobrej firmy, nie droga, ale moj tz mnie powstrzymal i dobrze, bo w necie 300 zl taniej......... Cos mi sie zdaje, ze w tym roku nie kupie, bo nie mam na tyle finansow, zeby kupic taka, jaka mi sie podoba. Z drugiej strony lepiej kupic tansza na poczatek, zeby ją wytyrac i sie nauczyc, a potem kupic jakas wypasiona. Sama nie wiem....

[delicja_paryska]

Napisane przez pumas

Kurde, niby nie sa te rzeczy takie drogie, no ale skad ja mam na to wziac

hmm ... nie chciałabym się zagłębiać w Twoje prywatne życie bo w sumie to nie moja sprawa to raz, a dwa - że to nie leży w mojej naturze być wścibską i wszystko wiedzącą ALE czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że tak naprawdę jesteś osobą dobrze sytuowaną, która mimo iż jest bez pracy robi generalny remont całego mieszkania, wszystko do niego kupuje sama - planując zamieszkać w nim razem ze swoim facetem - który nawet gwoździa w deskę nie wbije czy też kupi mebel do tego boisz się, że nie umeblujesz w pełni mieszkania a jednocześnie w dość bliskich planach masz egzotyczną podróż za nie małe jak dla przeciętnego Polaka (którego istnienie jest dość kontrowersyjną kwestią ) pieniążki
nie ogarniam

Napisane przez agulkaa

o matkoooooo!!! trochę się spóźniłam ale to niemożliwe że podałam te same tytuły co Ty!!jestem w ciężkim szoku

czyli typowanie jak najbardziej trafione w 10!

Napisane przez Jula

Zdobyłam "Pod słońcem Toskanii". Będę oglądać wieczorem.

i jak wrażenia?

[pumas]

Delicja, to nie jest tak jak myslisz i mowisz W zadnym aspekcie nie trafilas
Moze ja za duzo mowie, a moze za duzo marze... Podroz do Tajlandii odkladam od kilku lat, nigdy nie mialam na nia czasu albo pieniedzy. Teraz mam czas, ale pieniedzy brak. Dlatego poki co milo mi sie o niej marzy, a jak dostane prace, to obiecalam sobie, ze w koncu tam dotre, ale czy dotre? Czas pokaze....
Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz: czy ja naprawde pokazalam mojego faceta jako lewusa i sknere? Bo jesli tak, to jestem najgorsza dziewczyna na swiecie, w dodatku straszna oszustka.

[Jula]

i jak wrażenia?

Niestety nie obejrzałam wczoraj. Zaczęłam grać w simsy i.... wciągnęło mnie budowanie domu Chyba nigdy nie wyrosnę z tej gry.

Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz: czy ja naprawde pokazalam mojego faceta jako lewusa i sknere? Bo jesli tak, to jestem najgorsza dziewczyna na swiecie, w dodatku straszna oszustka.

Ja tego tak nie odbieram. Raczej Ty wydajesz się być dość dynamiczną osóbką.

[pumas]

jula, ja tez uwielbiam simsy, dlatego ich nie mam obecnie, zeby sie znow nie wciagnac Zreszta ja uwielbialam tylko budowanie domu i ew. doksztalcanie mojego czlowieka hehe, np. mowienie przed lustrem i wzrastal poziom charyzmy np :P

Moj TZ jest troche inny niz ja, malo mowi (nikt w to nie chce uwierzyc, bo wsrod ludzi jest dusza towarzystwa i zawsze w centrum uwagi), duzo za to robi, jest bardzo uczynny, troskliwy i ogolnie rzecz biorac DOBRY dla mnie. Dla innych juz mniej ;-) Nieskromnie powiem, ze bardzo do siebie pasujemy, bo mamy identyczne poczucie humoru i bardzo podobne myslenie i wizje na przyszlosc. Nie narzekam

[Jula]

Pumas, ja uwielbiam budowanie domu Mogę nad tym siedzieć cały dzień. A z opiekowaniem się to już gorzej - nuda.

Co do związku - gratuluję Znalezienie fajnego faceta graniczy z cudem. Ja jestem też na razie zadowolona z mojego. A spotkałam w życiu wielu beznadziejnych.

[pumas]

Taaaaak, budowanie i urzadzanie jest najlepsze! Moze powinnam wrocic do simsow... nie nie nie !!

Ja po wielu latach poszukiwan trafilam i jestem w 100% zadowolona. Dobrze, ze moj wybranek o tym nie wie, bo by obrósł w piórka ;-) Pierwszy raz w zyciu nie musze sie martwic o nic, bo on mi uswiadamia, ze nie zginiemy i na pewno wszystko sie poukłada Dobrze miec taki komfort.

[delicja_paryska]

Napisane przez pumas

Zastanawia mnie jeszcze tylko jedna rzecz: czy ja naprawde pokazalam mojego faceta jako lewusa i sknere? Bo jesli tak, to jestem najgorsza dziewczyna na swiecie, w dodatku straszna oszustka.

Napisane przez Jula

[COLOR=Black]
Ja tego tak nie odbieram. Raczej Ty wydajesz się być dość dynamiczną osóbką.

sugerowałam się tym, że często mówisz co Ty zrobiłaś w mieszkaniu (malowanie, tapetowanie, szpachlowanie, wyrywanie kołków,wybór tapet kolorów mebli) jednocześnie zaznaczając że "zostałaś z tym sama" itp

tak też uważam - stąd moje przypuszczenie (j.w) że to Ty wszystko robisz i działasz

ale jak piszesz - nie trafiłam - zadziałała nadinterpretacja lub po prostu Ty mało o TŻcie piszesz /w końcu to nasze babskie pogaduchy a nie sprawozdanie z codziennego życia z mężczyzną /

-------------------

u mnie ZERO ofert ... nawet nie mam na co wysłać
ale za to odświeżyłam moje CV - zainwestowałam trochę czasu w wymyślenie nowego układu, grafiki itp ... może odniosę w końcu sukces

[pumas]

Delicja, pisze, ze robilam to wszystko sama, bo moj TZ pracuje, wraca wieczorem, wiec chce byc produktywna w ciagu dnia i dlatego sama to robie. TZ to wszystko zrobilby 10 razy szybciej, no ale po co, skoro ja tez moge, a mam w koncu na to cały dzien ;-)

[pumas]

KUPIŁAM KUPIŁAM KUPIŁAM swieża, zafoliowana jeszcze deska lezy obok i czeka na zime buuuuu! (dobra, przyznam sie, zeby nie bylo, ze moj TZ taki zły... on mi tę deskę kupił, ja tylko buty )

Jestem bardzo bardzo szczesliwa, gęba mi sie cieszy na sam widok i mysl, ze spelnilam swoje kolejne marzenie

[titina]

Napisane przez delicja_paryska

hmm ... nie chciałabym się zagłębiać w Twoje prywatne życie bo w sumie to nie moja sprawa to raz, a dwa - że to nie leży w mojej naturze być wścibską i wszystko wiedzącą ALE czytając Twoje posty odnoszę wrażenie, że tak naprawdę jesteś osobą dobrze sytuowaną, która mimo iż jest bez pracy robi generalny remont całego mieszkania, wszystko do niego kupuje sama - planując zamieszkać w nim razem ze swoim facetem - który nawet gwoździa w deskę nie wbije czy też kupi mebel do tego boisz się, że nie umeblujesz w pełni mieszkania a jednocześnie w dość bliskich planach masz egzotyczną podróż za nie małe jak dla przeciętnego Polaka (którego istnienie jest dość kontrowersyjną kwestią ) pieniążki
nie ogarniam

To fakt

Czytam sobie i czytam i marzę o tym by mieć tylko takie problemy

[Jula]

Dziewczyny, jak ktoś dobrze zarabiał to jest w stanie pewne kwoty zaoszczędzić i nie "przymierać głodem" nawet jak nie ma pracy. Mnie się udało i jakieś zabezpieczenie na koncie jest.

Pumas, deski gratuluję Marzenia są po to, by je spełniać!

[Kala_88]

Dokładnie, fajnie mieć jakieś hobby, zwłaszcza aktywne i coś robić poza siedzeniem przed tv i kompem

Ja złapałam strasznego doła, po przeczytaniu wątku bezrobotnych tylko mi się pogłębił. Niby po kryzysie ale przynajmniej wokół mnie z pracą jest katastrofa. Mój ojciec jest bezrobotny od kilku miesięcy choć z nim to dłuższa historia. Ja od czerwca, teraz staż ale co od stycznia? Etaty poblokowane. U mojej mamy w pracy kolejna fala zwolnień i to już tak ostro, likwidacja działów i departamentów, masa ludzi poleciała. Ciąg dalszy w zimie, poki co ludzie mają udowodnić, że są niezbędni w firmie, bo ma zarabiać a nie tak jak do tej pory... U mojego TŻ też zaczęły się zwolnienia i restrukturyzacja... I jeszcze ta wczesna i długa zima... Jeszcze nigdy nie było u mnie tak cieńko i beznadziejnie z kasą i jakąkolwiek stabilnością finansową. Teraz tylko o tym marzę, mieć jako tako stabilność finansową.

[pumas]

Ehh Kala, wspolczuje Ci sytuacji, ale łączę się w bólu, bo tez marze o stabilnosci finansowej, a nie zastanawiania sie, co to bedzie za miesiac....ba, za kilka tygodni, dni.



Bylam dzis z moimi babami w restauracji, pojadły, popily, deske oblały i czas bylo wrocic do szarej rzeczywistosci. Na szczescie nie ja jedna bezrobotna wsrod moich dziewczyn, wiec jakos mi lżej

[delicja_paryska]

Kala ... faktycznie nieciekawie : / ale nie poddawaj się złym nastrojom!!! czasami musi być źle, musi coś się popsuć - aby nadeszła nowa szansa na coś lepszego i fajniejszego

u mnie dziś ciężko : / dosyć że @ mam to jeszcze brak ofert! po prostu zero zero ZERO!

[pumas]

Dobrze, ze wstalam o 6.30, bo pan malarz mimo umowienia sie na 8, przyszedl o 7.15 ! Co za ludzie...

[Jula]

Pumas, podziwiam Cię za tą 6.30. Dla mnie wstanie o 8 to koniec świata. Dopiero jem śniadanie

[KOCI]

Matko dziewczyny podziwiam was ja wstalam dopiero po 9.

Kala strasznie mi przykro ze masz taka ciezko sytuacje ale musisz wierzyc ze wszystko sie ulozy.

pumas gratuluje deski i oczywiscie partnera ktory Ci pomaga spelniac marzenia

Ide zaraz do Sadu sie pozegnac i dac te wszystkie papiery do wypelnienia - musze jakies ciastka po drodze kupic czy cos.
Mam dzis strasznego lenia jak patrze za okno to az mi zimno na mysl ze mam tam wyjsc ...

[pumas]

Kurde dziewczyny, to ja mieszkam w jakims zagłębiu ciepła, bo u mnie za oknem sloneczko, przyjemnie, lekki wiaterek i ogolnie super polska złota jesien

Dzięki Koci, ja tez sie bardzo ciesze, w koncu trafiłam na odpowiednią osobę.

Warto pozegnac sie z klasą, wiec ciastka jak najbardziej odpowiednie

Jula, moj tz wstaje o 6.30, robie mu sniadanie do pracy i to tylko z tego powodu taka godzina...Teoretycznie moglabym jeszcze sie klasc spac, ale szkoda mi dnia

[KOCI]

oj to bardzo duza "klasa ".

Co do ciepla - u mnie tez jest sloneczko, lekki wiaterek tylko ja jakos tak strasznie marzne.

[Jula]

O matko, robisz mu śniadanie do pracy? To przesłodkie
Mnie by się nie chciało Mój TŻ wie, że nie ma co liczyć na rozpieszczanie.

[KOCI]

ojej to teraz musze wizaz ukrywac przed swoim Tz bo bedzie ... "Ja tez chce ".

[pumas]

Hmmmm Widze, ze tylko ja taka frajerka jestem, bo zadna kolezanka i jak widze, zadna z was nie robi sniadan tztowi do pracy :P Ja powiem wiecej - dzien wczesniej robie obiad, zbey rano zapakować chlopcu do pracy wraz ze sniadaniem. Oczywiscie nie zawsze, bo czasem je w pracy, ale tak 2-3 razy w tygodniu to standard. Chyba jestem za dobra.

[Jula]

Dziwię się, że się z Tobą nie ożenił. Mając w domu taki skarb, powinien go pilnować

[pumas]

Hehehe, pewnie się ożeni, przynajmniej tak się deklaruje.