Ale szok, zaczął się nasz ślubny rok! - PM 2011, cz. 29

[Niesforna_88]

Napisane przez elunka88

Napisałam 3 strony mgr i nie dam rady więcej, mam dość. Pójdę na ścięcie w sobotę chyba

a ja dokończyłam dziś prace zaliczeniową, a jutro dokończe pierwszy rozdział licencjackiej musze jeszcze się nauczyć referować jedną prace...

Napisane przez bambusiek

My mamy już wybrane pieśni na Mszę Mój B. prowadzi zespół, który będzie śpiewał

Co do czytań, to pewnie nie będziemy ingerować w wybór

ja bym nie chciała tylko tego bardzo popularnego hymnu o miłości. A pieśni to bym napewno chciała prawo miłości

Napisane przez jusztyska

happy ja własnie zastanawiam się na Ave... po łacinie będziecie mieć śpiewane?

znalazłam nawet na necie zebrane czytania na ślub http://www.maciejowka.org/index.php?...=138&Itemid=85 tu są wyjaśnienia podane, ale wszystko w PŚ można znaleźć
może warto zapytać proboszcza?

Mnie się podoba na czytanie Pieśń nad Pieśniami

my prawdopodobnie będziemy mieli skrzypaczkę na ślub, o ile się skusimy.

Napisane przez margolka1986

a jak sie zapatrujecie na kwestie prowadzenia do ołtarza ? bo u mnie prowadził mnie będzie Tato - tak wymyśliłam bedąc malutką Dziewczynka i mu to obiecałam i słowa dotrzymam. ale ktoś tam z mojej rodziny po usłyszeniu tego podniósł krzyk ze to takie maerykańskie a ja ślub w Polsce biore i ze to głupota. ja wiem swoje i tak to zrewazliuje ale ciekawa jestem Waszego zdania

co do okragłych stołów jak dla mnie bardzo fajny pomysł u Nas niestety się nie da ;/

dla mnie to bardzo fajna tradycja tylko mnie nie ma kto poprowadzić chyba, że brat,ale raczej będziemy razem

Napisane przez MiciaKicia

LAAAAAAAAAAAASSSSSSSSSSKI IIIIIIIIIIIII

Ja sie pytam D. co bedziemy robic w rocznice, czy ma jakis pomysł bo mi nic nie wpada fajnego do głowy..

I... on mi mowi, że myslał zeby poleciec na weekend do Rzymu, Madrytu albo Paryża.. już nawet patrzył na loty
i to tak specjalnie dla mnie.... jejkuuuuu jak to sie spełni to chyba sie wzbiję do nieba ze szczęścia

wow

Napisane przez karolinusienka

mnie do ołtarza bedzie prowadził tata dla mnie to bedzie taki symbol, ze on jako moj tata przekazuje mnie innemu mezczyznie-męzowi tak sobie to wymysliłam P bedzie stał pod ołtarzem razem z wujkiem księdzem i swiadkami

ja to identycznie rozumuje właśnie jako oddanie mężu.

Napisane przez JennyAniolek

też 39 zł/os

a co tak tanio?

Napisane przez karolinusienka

my juz mamy piosenkę teraz musimy sie naucyc tanczyc, bo oboje jestesmy lewe nogi do tanczenia w tym miesiacu zaczynamy do slubu powinnismy sie nauczyc

a do jakiej piosenki się uczycie?

[margolka1986]

Happy przypomniałas mi o tej piosence a swego czasu bardzo ją lubilam i zawsze refren spiewałam Ukochanemu - może ja jeszcze wexmiemy pod uwage ? U Nas klamka jeszcze nie zapadła co do ostatecznego wyboru

[joanwi]

mamy chyba ducha w pokoju, bo się drugi raz drzwi same oteorzyły

[Roougee]

Lecę! Kolorowych

[raingirl]

Napisane przez jusztyska

mnie podoba się jeszcze S. Krajewskiego "Miętowe pocałunki" http://www.youtube.com/watch?v=uOsCpIMbF6k

Bardzo lubię tą piosenkę

[Niesforna_88]

Napisane przez joanwi

mamy chyba ducha w pokoju, bo się drugi raz drzwi same oteorzyły

ej nie strasz :p

[joanwi]

idę pod prysznic, miałam sobie głowę dziś umyć, ale chyba to nie wypali

[happy2gether]

Napisane przez Roougee

Dzięki za opinie co do biżu Happy widziałaś sukienkę?

Nie, niestety nie widziałam...ale chętnie zobaczę

Napisane przez joanwi

mamy chyba ducha w pokoju, bo się drugi raz drzwi same oteorzyły

dygi dygi

[karolinusienka]

Napisane przez Niesforna_88

a ja dokończyłam dziś prace zaliczeniową, a jutro dokończe pierwszy rozdział licencjackiej musze jeszcze się nauczyć referować jedną prace...

ja bym nie chciała tylko tego bardzo popularnego hymnu o miłości. A pieśni to bym napewno chciała prawo miłości

my prawdopodobnie będziemy mieli skrzypaczkę na ślub, o ile się skusimy.

dla mnie to bardzo fajna tradycja tylko mnie nie ma kto poprowadzić chyba, że brat,ale raczej będziemy razem

wow


ja to identycznie rozumuje właśnie jako oddanie mężu.

a co tak tanio?

a do jakiej piosenki się uczycie?

jeszcze sie nie uczymy
a nasza piosenka to: http://www.youtube.com/watch?v=MG4TL3ZktyQ

[happy2gether]

hahaha dziewczyny dobrnęły do tej samej częsci co my :P https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=496294

[87_meg]

mam katar jedno dziurkowy:brzyd al:

uciekam spać
bo jutro od rana na pełnych obrotach musze być

dobranoc

[jusztyska]

Napisane przez 87_meg

mam katar jedno dziurkowy:brzyd al:

uciekam spać
bo jutro od rana na pełnych obrotach musze być

dobranoc

jak to mówi mój wujek "Półkater"

[happy2gether]

też powinnam iść się myć...jutro mamy ten ślub, tylko jakoś nie mam do niego dobrego nastawienia i do tego jest 22 rocznica śmierci Taty...

[jusztyska]

ech, zbieram się do spania... choc pewnie ciężko mi będzie zasnąć... ale cóż, jutro na rano do pracy i weekend się nieciekawie zapowiada...zjazd...

Dobranoc
Dobrych snów

[gitmartusia]

O kurcze, ale nabrałyście tempa w pisaniu
Jeśli chodzi o pieśni to jeszcze na nie wybierałam. Mam gdzieś na kompie zapisane te, które mi się podobają. Te, które Wy wrzuciłyście też są śliczne i muszę przyznać, że u Nas ich nie słyszałam. Sęk w tym, że w Naszej parafii raczej nie miał by kto ich zaśpiewać, bo organiście nie ufam zbyt bardzo. Mam co prawda znajomą, które śpiewa na ślubach i komuniach, ale jeszcze nie miałam okazji jej słyszeć. Mam też koleżankę, która gra na wiolonczeli i kolegę, który gra na trąbce. Może uda mi się ich namówić, żeby coś zagrali.
A co do wejścia do Kościoła, to ja od dawna chciałam, żeby tato mnie poprowadził. Co prawda to już troszkę oklepane się stało, ale mimo wszystko jest to dla mnie ważne, żeby w ten sposób oficjalnie oddał mnie w ręce przyszłego męża. Powiem Wam szczerze, że zastanawiałam się też czy by nie poprosić obu rodziców, bo tak naprawdę to oboje tak samo są ważni w moim życiu.

[karolinusienka]

Napisane przez jusztyska

ech, zbieram się do spania... choc pewnie ciężko mi będzie zasnąć... ale cóż, jutro na rano do pracy i weekend się nieciekawie zapowiada...zjazd...

Dobranoc
Dobrych snów

tez powinnam isc spac, ale jak zawsze mi sie nie chce i pewnie bede miała rano problem ze wstaniem

[XxXJuSstiii]

Napisane przez happy2gether

też powinnam iść się myć...jutro mamy ten ślub, tylko jakoś nie mam do niego dobrego nastawienia i do tego jest 22 rocznica śmierci Taty...

mój tato też nie żyje...

[margolka1986]

ja juz 7 dzien siedze chora w domu i chcę na wolność !! a spac jakos mi sie nie chce ale skoro zmykacie to i ja zmykam czytać książkę bo z kim tu będę plotkowac ..


niedługo będę miała 1000 postów na wizażu :P

gitmartusia- Ty mówisz ze prowadzenie stalo sie oklepane a ja w czasie ostatnich 2 lat byłam na 7 ślubach i np nigdzie tego nie widziałam ani nie słyszałam w moich stronach...

[karolinusienka]

dobranoc

[joanwi]

hmm to jest wątek zazdrośnic i prawie narzeczonych to jedno i to samo

[XxXJuSstiii]

Napisane przez joanwi

hmm to jest wątek zazdrośnic i prawie narzeczonych to jedno i to samo

są chyba jeszcze inne wątki niezaręczonych a oczekujących inne towarzystwo w każdym

[joanwi]

Napisane przez XxXJuSstiii

są chyba jeszcze inne wątki niezaręczonych a oczekujących inne towarzystwo w każdym

ahaaaaa

[happy2gether]

Napisane przez XxXJuSstiii

mój tato też nie żyje...

Napisane przez joanwi

hmm to jest wątek zazdrośnic i prawie narzeczonych to jedno i to samo

Napisane przez XxXJuSstiii

są chyba jeszcze inne wątki niezaręczonych a oczekujących inne towarzystwo w każdym

hehehehehe bidulki

[gitmartusia]

margolka1986 widać, że co region to inaczej. U Nas stało się to naprawdę bardzo popularne, co nie oznacza, że widzę coś w tym złego. Tylko ja mam taki dziwny charakter, że nie lubię rzeczy oklepanych. No, aby tato prowadził mnie do ołtarza akurat bardzo mi zależy dlatego nie przejmuję się tym aż tak bardzo.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez gitmartusia

margolka1986 widać, że co region to inaczej. U Nas stało się to naprawdę bardzo popularne, co nie oznacza, że widzę coś w tym złego. Tylko ja mam taki dziwny charakter, że nie lubię rzeczy oklepanych. No, aby tato prowadził mnie do ołtarza akurat bardzo mi zależy dlatego nie przejmuję się tym aż tak bardzo.

W tej kwestii akurat bym nie patrzyła na to, czy często ojcowie prowadzą PMki czy nie. Jeśli jest to dla kogoś ważne to nie widzę w tym nic złego Ja taty nie mam a nie chcę by ojczym mnie prowadził. Jest jeszcze chrzestny, z którym jestem bardzo blisko ale jednak wolę z TŻem iść

[moni_ka.g]

Napisane przez lusesita23

u nas to jest wlasne dziwne,z emam nigdy nic nie miala przeciwko nocowaniu razem,nawet nie wpadlaby na to,zeby proponowac oddzielne spanie,ale z drugiej strony jest niemal pewna,ze nie uprawialismy nigdy sesku-nie pytaj jak ona to rozumuje,bo ja nie wiem

to moja ma podobnie

Napisane przez martarr

hej dziewczyny co sądzicie o takich zaproszeniach http://allegro.pl/zaproszenia-slubne...393182512.html ??

ładne. kiedyś takie za mną chodziły, w sumie nadal chodzą, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na inne.

__________________

Wróciłam po pracy i obiedzie u rodziców do mieszkania z siostrą, pogadałyśmy, potem przyjechał Tż i padłam. Jednak wstawanie o 4:50 to nie dla mnie. Byłam półprzytomna cały dzień:/ Przyzwyczajona jestem do chodzenia do pracy na popołudnie/noce.. Tż siadł do kompa a ja położyłam się na chwilę i zasnęłam, jak się przebudziłam to okazało się, że ponad 1,5 godz. spałam I zaraz trzeba się kłaść spać, już tak na dobre

[XxXJuSstiii]

na TVP1 "Zielona mila" leci, kocham ten film

[gitmartusia]

U Nas w mieście (i okolicach) popularne też się stało "prowadzenie" pary młodej przez motocyklistów. Niby super sprawa, ale co z tego jak przejedzona. No może ostatnio to już nie, bo chłopaki stwierdzili, że nie będą już tego robić, ale mimo wszystko trochę takich ślubów już było. Tak się składa, że mój TŻ należy do tej formalnej grupy i zwyczajem się już stało, że jak ktoś z jej członków ma ślub to oni robią ten motocyklowy korowód. Ale stało się to oklepane przez ludzi kompletnie nie związanych z klubem tylko chcących mieć fajne widowisko. Trochę zagmatfałam trochę Ale generalnie chodzi mi o to, że my z TŻ-em też bardzo chcemy i Oni sami mówią, że Nas "poprowadzą" oczywiście jeśli tylko pogoda dopisze (bo to październik już będzie) i dla Nas to będzie przeżycie, bo Nasi kumple i przyjaciele zrobią to dla Nas od serca, bo sami będą chcieli w ten sposób uczestniczyć z Nami w tym ważnym dniu. Ale wkurza mnie to, że będzie pewnie mnóstwo gapiów, którzy pomyślą, że chcieliśmy zrobić widowisko.

Kurcze sorki za te wypociny i użalanie, ale jakoś tak mi się teraz nasunęło to na myśl.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez gitmartusia

U Nas w mieście (i okolicach) popularne też się stało "prowadzenie" pary młodej przez motocyklistów. Niby super sprawa, ale co z tego jak przejedzona. No może ostatnio to już nie, bo chłopaki stwierdzili, że nie będą już tego robić, ale mimo wszystko trochę takich ślubów już było. Tak się składa, że mój TŻ należy do tej formalnej grupy i zwyczajem się już stało, że jak ktoś z jej członków ma ślub to oni robią ten motocyklowy korowód. Ale stało się to oklepane przez ludzi kompletnie nie związanych z klubem tylko chcących mieć fajne widowisko. Trochę zagmatfałam trochę Ale generalnie chodzi mi o to, że my z TŻ-em też bardzo chcemy i Oni sami mówią, że Nas "poprowadzą" oczywiście jeśli tylko pogoda dopisze (bo to październik już będzie) i dla Nas to będzie przeżycie, bo Nasi kumple i przyjaciele zrobią to dla Nas od serca, bo sami będą chcieli w ten sposób uczestniczyć z Nami w tym ważnym dniu. Ale wkurza mnie to, że będzie pewnie mnóstwo gapiów, którzy pomyślą, że chcieliśmy zrobić widowisko.

Kurcze sorki za te wypociny i użalanie, ale jakoś tak mi się teraz nasunęło to na myśl.

Ja rozumiem jak ktoś jest w klubie motocyklowym czy akimkolwiek innym, że członkowie robią coś na cześć młodych ale tak tylko dla widowiska to poracha totalna

[happy2gether]

Mój TŻ też jest motocyklistą i też bierze udział w takich paradach...nam pewnie też się coś takiego kroi