Kolejne Mamusie dzieciaczki witają. Majówki rodzą, czerwcówki czekają. V-VI 2011

[zosiaaa]

migotka bardzo ładny pokoik, no i dla zdolnego męża

grazin słowa twojego gina tylko utwierdziły mnie w przekonaniu o tych domowych sposobach, bo ja tez z tych co to nie bardzo w takie rzeczy wierzą a już najbardziej mnie wkurza jak ktoś do mnie wydzwania pyta czy już i serwuje dobre rady w stylu "no to zacznij myć okna/ chodzić po schodach/itp" mało istotne że termin to ja mam dopiero na 19, pewnie że chciałabym urodzić już, ale mały wyjdzie wtedy jak będzie gotowy nic na siłę

[Grazin]

Napisane przez MoniaK

Grazinko, gdzie jesteś? Ty się tak nie denerwuj w samotności, lepiej tutaj z nami a tak poważnie to kochana wszystko się może zdarzyć i jeszcze dzisiaj możesz zacząć rodzić

jestem jestem
tylko dostałam list z ksiag wieczystych i musiałam zadyme zrobić, tzn nie zrobiłam jeszcze bo nikt nie raczył telefonu ode mnie odebrać!
tylko chodze i przeklinam!!!


CZY JEST TU JAKIŚ SPECJALISTA ZNAJACY SIE NA ZUSIE, SPADKACH I KSIEGACH WIECZYSTYCH?!
bo chyba rozniose cos za chwile


z ciezarnymi i to jeszcze przeterminowanymi sie nie zaczyna
a szczerze to nie czuje jakbym miala dzisiaj rodzic czy chocby jutro
czy nawet pojutrze
skurczy nie mam żadnych


ide sobie zrobić truskawki ze śmietaną!

[dorkabl]

haj dziewczynki
ja sie teraz średnio wypowiadam bo nie jestem w temacie...tzn chodzi mi o to że nie chce jeszcze urodzić a wy tu takie zniecierpliwione...

ddaaiissyy my razem będziemy przecież rodzic, za ręce sie trzymając

trzymam łapy za wizyte! Ja ide jutro i juz mam nerwówkę zeby czasem nie powiedział ze mam rozwarcie albo że wiotka szyjka...

[Grazin]

migotka Twoj tż ma ogromny talent brawa dla tego pana

Napisane przez zosiaaa

migotka bardzo ładny pokoik, no i dla zdolnego męża

grazin słowa twojego gina tylko utwierdziły mnie w przekonaniu o tych domowych sposobach, bo ja tez z tych co to nie bardzo w takie rzeczy wierzą a już najbardziej mnie wkurza jak ktoś do mnie wydzwania pyta czy już i serwuje dobre rady w stylu "no to zacznij myć okna/ chodzić po schodach/itp" mało istotne że termin to ja mam dopiero na 19, pewnie że chciałabym urodzić już, ale mały wyjdzie wtedy jak będzie gotowy nic na siłę

no ... rady są cudne...
ale jak gin mowi ze nie ma nic co moze przyspieszyc to nie ma...
ja mu wierze bo jednak jako poloznik ma bardzo duze doswiadczenie i jakby cos moglo mi pomoc to by mi o tym powiedział, pod koniec wizyty mi dał tylko do zrozumienia ze mam brykac z tż chyba ze ja go źle zrozumiałam.

Napisane przez Renessme1985

aliczka sama się zastanawiam



migotka pokoik śliczny

grazin proszę mi się tutaj nie załamywać i nie rozklejać... a w ogóle co to za pomysły, że nic nie przyspiesza... bo ja dzisiaj po pracy biorę się za okna, potem masowanie sutów, a potem sex i jak nie pomoże, to ja nie wiem

mi powiedizał ze po myciu okien to mi sie najwyzej łożysko moze odkleić

[matallewar]

Grazin Może tż zmolestuj? Nawet jak nie przyspieszy to porodu, to przynajmniej będzie przyjemnie. A po urodzeniu małego dłuższy czas nie będzie
Poskacz na piłce jeśli masz, porób przysiady, może coś się ruszy

No i może to wierzenia ludowe, ale u mnie te wierzenia zadziałały

mary Ja krwawię masakrycznie, co chwilę latam do łazienki, więc to chyba norma.
Krwawienie może trwać do 6 tyg. z tego, co pamiętam.
Apetytu też nie mam, jem, żeby nie zemdleć. Biorę witaminy, bo znów mi hemoglobina spadła.

anula Sofia CUDNA

Lecę, bo KUPA

[Dziewczonka]

Napisane przez Grazin

migotka Twoj tż ma ogromny talent brawa dla tego pana

no ... rady są cudne...
ale jak gin mowi ze nie ma nic co moze przyspieszyc to nie ma...
ja mu wierze bo jednak jako poloznik ma bardzo duze doswiadczenie i jakby cos moglo mi pomoc to by mi o tym powiedział, pod koniec wizyty mi dał tylko do zrozumienia ze mam brykac z tż chyba ze ja go źle zrozumiałam.

mi powiedizał ze po myciu okien to mi sie najwyzej łożysko moze odkleić

Pewnie dobrze go zrozumiałaś z tym brykaniem - oni tylko to polecają i moim zdaniem też mają rację i z oknami popieram - też słyszałam o łożysku
Rene zakaz mycia okien!!!

[zosiaaa]

Napisane przez Dziewczonka

Pewnie dobrze go zrozumiałaś z tym brykaniem - oni tylko to polecają i moim zdaniem też mają rację i z oknami popieram - też słyszałam o łożysku
Rene zakaz mycia okien!!!

Dokładnie tak samo myślę

[Grazin]

Dorko na pewno wszystko jest dobrze!!!!!!
jak widzisz z rozwarciem mozna chodzic i nie powieksza sie pamietaj że z kazdym dniem w brzuszku Twoja kruszynka jest bezpieczniejsza. a Ty robisz wszystko co mozesz zeby ja jak najdłuzej w brzuszku utrzymać. wiec uszy do góry

[gusiagatko]

Napisane przez ddaaiissyy

gusiu, wyspana juz pewnie, cio ?

Jeszcze raz Kochana za Twoją wizytę

[Eve1603]

Ja sie tylko witam bo cos humoru nie mam na pisanie
Znowu kregoslup mi dokucza i pewnie dlatego wszystko mnie wnerwia...

Milego dnia i szybkich porodow na dzisiaj

[Grazin]

Napisane przez matallewar

Grazin Może tż zmolestuj? Nawet jak nie przyspieszy to porodu, to przynajmniej będzie przyjemnie. A po urodzeniu małego dłuższy czas nie będzie
Poskacz na piłce jeśli masz, porób przysiady, może coś się ruszy

No i może to wierzenia ludowe, ale u mnie te wierzenia zadziałały

mary Ja krwawię masakrycznie, co chwilę latam do łazienki, więc to chyba norma.
Krwawienie może trwać do 6 tyg. z tego, co pamiętam.
Apetytu też nie mam, jem, żeby nie zemdleć. Biorę witaminy, bo znów mi hemoglobina spadła.

anula Sofia CUDNA

Lecę, bo KUPA

zmolestuje go jak tylko wroci z pracy o ile bedzie mial siły troszke ale znajac jego temperament to nawet jakby padał na twarz to na igraszki znajdzie siłe


nie mam piłki

[Ollliwka]

oj ja też współczuje tym mamuśkom co rodzą pod koniec wakacji lub we wrześniu np.
znowu mam nogi jak balony po dzisiejszym wyjściu do sklepu i na spacer z psem

grazin ja mam rozwarcie na opuszek od 1,5 miesiąca (mniej więcej)i nie czuję, że może być teraz większe, a jutro wizyta
Piłkę mogę Ci dać u mnie zbiera kurz

dziewczonka ja też jakoś mało energii mogę z siebie wykrzesać jest mi słabo, jestem śpiąca i w ogóle taka ociężała sie czuję jak dużo z nas...

[Paulizia]

Napisane przez MoniaK

i słusznie bądź co bądź do terminu mamy jeszcze trochę czasu i przecież dziecko samo będzie wiedziało kiedy ma wyjść Wczoraj tym sprzątaniem chciałaś wywołać?

Anula, witaaaaj córcia cudowna

No chcialam, ale juz nie chce, bo jakby mi sie zaczal w nocy rodzic to ktos by musial zrobic to za mnie. Ja bym poszla spac

Napisane przez Renessme1985

a My dzisiaj mamy termin ale nic się nie dzieje

Wczoraj miałam już dosyć bolesne skurcze, włącznie z rwaniem od krzyża gdzieś od godziny 14 do 22 i najnormalniej w świecie sobie poszły, a pół dnia mnie męczyły i to tak co 5-7 minut... wierzcie mi prawie uwierzyłam, że zaczęło się rozkręcać, bo serio bolało... i nagle koniec po tylu godzinach... wkurzona jestem!! Teraz to ja już nie wiem jak ja mam poznać, że to będzie to...

poza tym męczą mnie mega zaparcia i po prostu już nie wiem co mam zrobić... całą ciążę miałam z tym spokój i teraz nagle się mój organizm namyślił na takie niespodzianki na razie piję na czczo wodę z cytryną i miodem, potem zaaplikuje maślankę i nie wiem co jeszcze

Oj, a ja mysle, ze to kwestia czasu po takich skurczach

Napisane przez wieka22

czyli dzis mozemy juz rodzic
chyba juz bym chciala
marzy mi sie porod w rocznice slubu15 maja, moze moj ?Julek sie zdecyduje[...]

Masz rocznice 15 maja???? JA TEZ i tez skrycie marze, ze maly nam zrobi prezent w pierwsza rocznice slubu

Napisane przez Dziewczonka

Witam się z samego rana (jak dla mnie to bardzo wcześnie )
nadal w dwupaku....ale wydaje mi się, ze coś się rozkręca....całą noc bolał brzuch jak na @, praktycznie non stop twardy jak kamień, ale skurcze dały pospac wiec to jeszcze nie to. Czuje się jakoś inaczej, nie mam apetytu takiego jak ostatnio - może to już dziś? [...]

Trzymam by to bylo dzis

Napisane przez migotka03

Witajcie! Ja już wczoraj nie zdążyłam napisać. Rano sprzątanie, potem obiad a potem razem z mamą posiałyśmy warzywa. Jeszcze tylko pomidorki będę musiała kupić, ale to już może TZ.
I byłam już taka zmęczona, ze tylko nadrobiłam was. Dzisiaj jade na SR (jeśli nie zacznę rodzić).
Dzisiaj chyba odszedł mi czop, chociaż wcześniej też coś podobnego trochę odchodziło ale malutko, a dzisiaj było sporo, ale miało taki lekko zielonkawy kolor, nie wiem czy tak to może wygladać
Ale mam nadzieje ze to znaczy że mała niedługo będzie z nami[...]

Tez ostatnio takiego zielonego gluta mialam na wkladce, ale malo... za malo
Pokoik cudny. Mebelki wygladaja przeslicznie, a rysunki wystarczy poprawic, bo ja widze tylko male niedociagniecia
Co dow losow to polecam kupic jakas maske i po umyciu zawinac w folie na to recznik i chodzic tak godzine. Potem splukac chlodna woda. Robie taka kuracje 3 razy w tygodniu i nie poznaje swoich wlosow. 3 minuty odzywki to zdecydowanie za malo.

Napisane przez Grazin

[...]w ogole taki stoicki spokói w tym ginekologu ze szok...

takze

...bo to facet i co on tam wie
A tak na powanie to ja ostatecznie tez daje spokoj. Ewentualnie te schody, bo mnie tak kolana naparzaja, ze nawet na kibel ciezko mi sie siada

Napisane przez dorkabl

haj dziewczynki
ja sie teraz średnio wypowiadam bo nie jestem w temacie...tzn chodzi mi o to że nie chce jeszcze urodzić a wy tu takie zniecierpliwione...

ddaaiissyy my razem będziemy przecież rodzic, za ręce sie trzymając

trzymam łapy za wizyte! Ja ide jutro i juz mam nerwówkę zeby czasem nie powiedział ze mam rozwarcie albo że wiotka szyjka...

To ja juz mocno zaciskam

Enchantresss za maturke ustna

Daisy spoko loko juz nawet nie boje sie w nocy w okna zagladac. Zle spalam, bo mnie tz wkurzyl i myslalam duzo... jak przyjechal z pracy to mnie calowal i przepraszal bambus jeden ale juz jest git musialam mu pojechac, ze jest starszy a taki glupi, ze ja to jestem chodzaca bomba zegarowa i ze powinien nie wyciagac zawleczki tylko ladnie i delikatnie sie obnosic zebym mogla sie wyciszyc przed porodem, a nie wybuchac co chwila placzem

Renessme nie myj okien. Olej to. Ja mialam myc dzisiaj, ale focha mam


No wiec byla u mnie pani z wizytacja i rozmawialysmy o karmieniu piersia. Dowiedzialam sie calkiem ciekawej rzeczy. Takiej o ktorej w zadnej z mojej ksiazek nie ma mowy...
Jezeli karmimy piersia to mamy dac dziecku podczas jednego karmienia JEDNA piers poniewaz: najpierw dziecko pije, potem sie srednio nasyca, a dopiero na koniec dostaje z piersi wszystko czego potrzebuje by sie najesc. Gdy zmieniamy piers podczas jednego karmienia dziecko moze czuc sie nienasycone. Druga piers dajemy mu podczas nastepnego karmienia. Dziecko musi wykonczyc jedna piers, a nie dawac mu na zmiane, bo czuje sie nie do konca nasycone.
Nie wiem jak to jest w praktyce, ale dam znac o tym dziewczynom na odchowalni
Najlepsze jest to, ze nie mam stosowac zadnej diety podczas karmienia. Moja dieta ma byc prawidlowa i zbalansowana czyli mam dostarczac sobie wszystkich witamin ile moj organizm potrzebuje do prawidlowego odzywiania sie [tez zobaczymy jak to bedzie w praktyce]

Takze coraz mniej sie boje tego karmienia ou jea!

[antropia]

Heloł

Grazin po wizycie juz tak ? i masz zalecenie molestowania tżta może u ciebie będzie jak z moja mamą....zero przepowiadaczy itp. i urodziła w 3 godziny w ogóle się nie spodziewając
a daisy na wizycie? :P
a ja mam na 16.15
może zobaczę dzisiaj moją kruszynkę gin coś wspominała o USG


tżcik sie przymila od wczoraj
ja miałam wczoraj napad histerii....
wyłam i nie mogłam się uspokoić...
tż latał za mną z chusteczkami i przytuliskami...
i o 1 w nocy zasnęłam...


i macie racje, nie można tak myśleć negatywnie...
obiecuje, że będę się starała nie myśleć o takich złych rzeczach...
zwariuję prędzej



i znowu puchnąc zaczełam...
a ostatnio ze stóp mi opuchlizna zeszła...
więc kupiłam sobie sandałki i co? i du.pa...
nie wcisnę już ich...
a w sklepie były luźne, żeby było miejsce na opuchliznę


i była u mnie dziś koleżanka z mężem z rana po wizycie...jest w 32 tyg i musi leżeć do końca ciązy...
szyjka się jej skraca...
ale może leżeć w domu póki co...
szkoda mi jej...
całe dnie sama...mieszka na zadu.piu bez kontaktu ze światem...
nawet neta nie ma...


lecę się kąpać



P.S. a broszki wczoraj przed telewizorem nie wygoliłam

[Renessme1985]

lenia mam.... jak stąd do Zakopanego...

[Dziewczonka]

Napisane przez antropia

Heloł

Grazin po wizycie juz tak ? i masz zalecenie molestowania tżta może u ciebie będzie jak z moja mamą....zero przepowiadaczy itp. i urodziła w 3 godziny w ogóle się nie spodziewając
a daisy na wizycie? :P
a ja mam na 16.15
może zobaczę dzisiaj moją kruszynkę gin coś wspominała o USG


tżcik sie przymila od wczoraj
ja miałam wczoraj napad histerii....
wyłam i nie mogłam się uspokoić...
tż latał za mną z chusteczkami i przytuliskami...
i o 1 w nocy zasnęłam...


i macie racje, nie można tak myśleć negatywnie...
obiecuje, że będę się starała nie myśleć o takich złych rzeczach...
zwariuję prędzej



i znowu puchnąc zaczełam...
a ostatnio ze stóp mi opuchlizna zeszła...
więc kupiłam sobie sandałki i co? i du.pa...
nie wcisnę już ich...
a w sklepie były luźne, żeby było miejsce na opuchliznę


i była u mnie dziś koleżanka z mężem z rana po wizycie...jest w 32 tyg i musi leżeć do końca ciązy...
szyjka się jej skraca...
ale może leżeć w domu póki co...
szkoda mi jej...
całe dnie sama...mieszka na zadu.piu bez kontaktu ze światem...
nawet neta nie ma...


lecę się kąpać



P.S. a broszki wczoraj przed telewizorem nie wygoliłam

Za wizytę

[antropia]

Napisane przez Dziewczonka

Za wizytę

[Renessme1985]

Napisane przez Paulizia

No wiec byla u mnie pani z wizytacja i rozmawialysmy o karmieniu piersia. Dowiedzialam sie calkiem ciekawej rzeczy. Takiej o ktorej w zadnej z mojej ksiazek nie ma mowy...
Jezeli karmimy piersia to mamy dac dziecku podczas jednego karmienia JEDNA piers poniewaz: najpierw dziecko pije, potem sie srednio nasyca, a dopiero na koniec dostaje z piersi wszystko czego potrzebuje by sie najesc. Gdy zmieniamy piers podczas jednego karmienia dziecko moze czuc sie nienasycone. Druga piers dajemy mu podczas nastepnego karmienia. Dziecko musi wykonczyc jedna piers, a nie dawac mu na zmiane, bo czuje sie nie do konca nasycone.
Nie wiem jak to jest w praktyce, ale dam znac o tym dziewczynom na odchowalni
Najlepsze jest to, ze nie mam stosowac zadnej diety podczas karmienia. Moja dieta ma byc prawidlowa i zbalansowana czyli mam dostarczac sobie wszystkich witamin ile moj organizm potrzebuje do prawidlowego odzywiania sie [tez zobaczymy jak to bedzie w praktyce]

Takze coraz mniej sie boje tego karmienia ou jea!

paulizia ja właśnie o tym wyczytałam w języku niemowląt, że mleko z UU składa się jakby z 3 część (podobno jak się odstawi takie odciągnięte w butelce, to dokładnie widać po jakimś czasie jak się podzieli) i ta pierwsze część leci na początku karmienia i jest taka bardziej wodnista i raczej zaspakaja pragnienie malucha (dla nas jakby zupa), potem leci bardziej wartościowa tłustrza część (jakby drugie danie dla nas), a na sam konic jakby śmietanka gęsta (coś ala deser) i własnie dlatego powinno się podawać jedną pierś przy jednym karmieniu... mi zdecydowanie teorie tej Tracy Hogg baaaaardzo pasują, ale możę dlatego, że ja psycholog z wykształcenia i generalnie odnajduje dużo racji w tym, co ona pisze (choć podobno psycholodzy, to najgorsi rodzice hehe)

... a co do diety matki karmiącej, to właśnie też słyszałam, że ostatnie badania pokazują, że kobieta wcale nie musi stosować żadnej diety, bo to co zje i tak nie ma wpływu na mleko z UU... nawet mój ginex ostatnio mi o tym wspominał, żeby nie słuchać "mądrych" rad, tylko, żeby się normalnie zdrowo odżywiać i nie cudować...

... no zobaczymy jak to wszystko w praniu wyjdzie, jak już maluch zechce opuścić mój ogromny brzuch

[Grazin]

Napisane przez Paulizia

No wiec byla u mnie pani z wizytacja i rozmawialysmy o karmieniu piersia. Dowiedzialam sie calkiem ciekawej rzeczy. Takiej o ktorej w zadnej z mojej ksiazek nie ma mowy...
Jezeli karmimy piersia to mamy dac dziecku podczas jednego karmienia JEDNA piers poniewaz: najpierw dziecko pije, potem sie srednio nasyca, a dopiero na koniec dostaje z piersi wszystko czego potrzebuje by sie najesc. Gdy zmieniamy piers podczas jednego karmienia dziecko moze czuc sie nienasycone. Druga piers dajemy mu podczas nastepnego karmienia. Dziecko musi wykonczyc jedna piers, a nie dawac mu na zmiane, bo czuje sie nie do konca nasycone.
Nie wiem jak to jest w praktyce, ale dam znac o tym dziewczynom na odchowalni
Najlepsze jest to, ze nie mam stosowac zadnej diety podczas karmienia. Moja dieta ma byc prawidlowa i zbalansowana czyli mam dostarczac sobie wszystkich witamin ile moj organizm potrzebuje do prawidlowego odzywiania sie [tez zobaczymy jak to bedzie w praktyce]

Takze coraz mniej sie boje tego karmienia ou jea!

dobrze wiedziec dzieki

czyli potwierdza sie to co mowiła eve... ze tylko w polsce jest specjaLNA Dieta dla karmiacych

[antropia]

ogólnie z ta dieta to tak jest właśnie, że tylko u nas jest taki zwyczaj, że tego czy tamtego nie wolno...
ja wychodzę z założenia, że jeść można wszystko w granicach rozsądku, ALE...
warto jest się przerzucić na jakiś czas na samo zdrowe żarełko...czyli bez słodyczy, smażonego i ciężkostrawnego....na pewno nam to wyjdzie na zdrowie i maluszkowi

[Grazin]

prawdy i mity na temat karmienia piersia-> KLIK

[Dziewczonka]

Napisane przez Renessme1985

paulizia ja właśnie o tym wyczytałam w języku niemowląt, że mleko z UU składa się jakby z 3 część (podobno jak się odstawi takie odciągnięte w butelce, to dokładnie widać po jakimś czasie jak się podzieli) i ta pierwsze część leci na początku karmienia i jest taka bardziej wodnista i raczej zaspakaja pragnienie malucha (dla nas jakby zupa), potem leci bardziej wartościowa tłustrza część (jakby drugie danie dla nas), a na sam konic jakby śmietanka gęsta (coś ala deser) i własnie dlatego powinno się podawać jedną pierś przy jednym karmieniu... mi zdecydowanie teorie tej Tracy Hogg baaaaardzo pasują, ale możę dlatego, że ja psycholog z wykształcenia i generalnie odnajduje dużo racji w tym, co ona pisze (choć podobno psycholodzy, to najgorsi rodzice hehe)

... a co do diety matki karmiącej, to właśnie też słyszałam, że ostatnie badania pokazują, że kobieta wcale nie musi stosować żadnej diety, bo to co zje i tak nie ma wpływu na mleko z UU... nawet mój ginex ostatnio mi o tym wspominał, żeby nie słuchać "mądrych" rad, tylko, żeby się normalnie zdrowo odżywiać i nie cudować...

... no zobaczymy jak to wszystko w praniu wyjdzie, jak już maluch zechce opuścić mój ogromny brzuch

Z tego co czytałam na odchowalni to Moria wypróbowała tą metode z jednym U i niestety porażka. Zobaczymy jak to będzie u nas...

[JanuszAgnieszka]

dziewczyny znalazlam filmiki na youtube odnosnie pielegnacji noworodka, moze ktorejs z Was sie przyda
http://www.youtube.com/watch?v=RIv98...eature=related (to jest 1 czesc z 10)

[antropia]

cieknie mi z cyców

[JanuszAgnieszka]

Napisane przez antropia

cieknie mi z cyców

mi tez

[the_sania]

Napisane przez antropia

cieknie mi z cyców

Napisane przez JanuszAgnieszka

mi tez

a mi nie

[Renessme1985]

Napisane przez antropia

cieknie mi z cyców

Napisane przez JanuszAgnieszka

mi tez

Napisane przez the_sania

a mi nie

mi też nie do końca nie jestem pewna czy to źle, czy dobrze??

[the_sania]

Napisane przez Renessme1985

mi też nie do końca nie jestem pewna czy to źle, czy dobrze??

to czy leci siara i ile tego leci w ciąży, nie świadczy o tym ile później będziesz miała pokarmu przykład? nasza Mary mało siarki, a teraz nawał

[antropia]

Napisane przez the_sania

to czy leci siara i ile tego leci w ciąży, nie świadczy o tym ile później będziesz miała pokarmu przykład? nasza Mary mało siarki, a teraz nawał

no dokładnie



wiecie co :P stwierdziłam własnie, że włosy to mi nigdy tak bardo szybko nie urosły jak w ciąży dwa razy obcinane prawie na boba podczas ciązy, a teraz mam za ramiona już sporo.... gdybym nie obcinała to bym już miała takie jakie chcę mieć

[Dziewczonka]

Napisane przez the_sania

to czy leci siara i ile tego leci w ciąży, nie świadczy o tym ile później będziesz miała pokarmu przykład? nasza Mary mało siarki, a teraz nawał

U mnie też posucha Jakoś w połowie ciązy coś poleciało, później ok. 32 tyg., a teraz nic

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Wzięłam się za wygotowanie smoczków i butelek - w sumie tylko to mi zostało, może Aluśka jeszcze na to czeka