NIE MOGĘ SCHUDNĄĆ - pytania, porady, wskazówki - wątek zbiorczy!

[AnULka248]

Napisane przez millenka80

Cześć nio ja oczywiście detoks skończony trzy dni wystarczą,co za dużo to niezdrowo ,ale napiszę Wam jedno polecam naprawdę warto zrobić jak dzisiaj zjadłam śniadanie(twarożek+pomido r,natka do tego 2 kromeczki chlebka razowego) w sumie nic takiego specjalnego,ale za to jak smakowalo a przede wszystkim jakoś lepiej człowiek się czuje.Na drugie zjadłam 2mandarynki+kanapkę z sałatą i pastą z makreli, serio wszystko ma jakiś lepszy smaczek.Na obiad zrobię rybkę solę+warzywka na parze.
Apropo pracy jakiej szukacie,chcecie konktretną czy dowolną byle by pracować??Dobrze jest też znaleść jakąś na"czarno",ale dobrze płatną i samemu sobie opłacać zus,teraz dużo ludzi tak przyjmuje do pracy,jednak wtedy powinni płacić tygodniówki,bo jeśli nie chcą to oznacza ,że kręcą i można pensji wcale nie zobaczyć,niestety pułapki wszędzie czyhają.Wiadomo,że najlepiej jest mieć pracę taką jaką lubimy,być normalnie zatrudnionym i przyzwoicie zarabiać,ale niestety realia są inne

Kusisz tym detoksem, może się odważę od poniedziałku... Ale pewnie wymięknę po jednym dniu i nici z detoksu. Ale Ciebie podziwiam a ważyłaś się? Pewnie też coś Ci spadło po tym detoksie.

Karolllcia, śpiochu! Ja bym poszła się pośmiać Moje CV poprawiała jedna z Wizażanek, która się tym zajmuje więc wierzę, że jest idealne
Mnie na szczęście ubezpiecza mój tata. Pracy jak na razie szukam jakiejkolwiek, bo jestem na studiach zaocznych Potem będę szukać pracy w finansach. Byłam pewna, że jakąś pracę znajdę, będę sobie dodatkowo oszczędzać na przyszłość, ale rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Może to był zły wybór, bo na dzienne dostałabym się z pewnością, ale nie wiem, chyba zaważyło tu lenistwo, albo raczej pewne plany na najbliższą przyszłość, którym dzienne studia mogłyby przeszkodzić. Niedługo skończą się moje małe oszczędności i będę musiała liczyć na rodziców bo biznes biżuteryjny i ogólnie mój cały hand-made nie wystarczą na dłuższą metę

To się wyżaliłam.

Millenka, a Ty kim jesteś z zawodu?

[millenka80]

Napisane przez AnULka248

Kusisz tym detoksem, może się odważę od poniedziałku... Ale pewnie wymięknę po jednym dniu i nici z detoksu. Ale Ciebie podziwiam a ważyłaś się? Pewnie też coś Ci spadło po tym detoksie.

Karolllcia, śpiochu! Ja bym poszła się pośmiać Moje CV poprawiała jedna z Wizażanek, która się tym zajmuje więc wierzę, że jest idealne
Mnie na szczęście ubezpiecza mój tata. Pracy jak na razie szukam jakiejkolwiek, bo jestem na studiach zaocznych Potem będę szukać pracy w finansach. Byłam pewna, że jakąś pracę znajdę, będę sobie dodatkowo oszczędzać na przyszłość, ale rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Może to był zły wybór, bo na dzienne dostałabym się z pewnością, ale nie wiem, chyba zaważyło tu lenistwo, albo raczej pewne plany na najbliższą przyszłość, którym dzienne studia mogłyby przeszkodzić. Niedługo skończą się moje małe oszczędności i będę musiała liczyć na rodziców bo biznes biżuteryjny i ogólnie mój cały hand-made nie wystarczą na dłuższą metę

To się wyżaliłam.

Millenka, a Ty kim jesteś z zawodu?

Więc tak detoks polecam,jak się zmobilizujesz to dasz radę,zleciało to pół kg co przez weekend nagrzeszyłam czyli jest ok,niestety mam tylko maturę,gdyż zaraz po jej zdaniu wyjechałam za granicę byłam tam 5 lat,jak wróciłam to różnych prac się chwytałam,pracowałam w sklepach, byłam kelnerką,fakturzystką w recepcji też pracowałam w sumie to mam przepracowane 10 lat,jednak chciała bym być pilotem wycieczek i tu niestety zaczynają się schody wszędzie wymagane są studia no chyba że ktoś ma znajomości bo pamiętam jak raz byłam na wycieczce zagranicą to pilotka ,którą nam przydzielili dosyć ,że żadnego języka obcego nie znała to nawet nie wiem czy maturę miała porażka,więc stwierdzam,że znajomości zaczęły królować w Polsce.A tak na marginesie to chyba w przyszłym roku wybiorę się na turystykę pożyjemy zobaczymychociaż z drugiej strony wcale to nie oznacza że jak już będę miała te studia to znajdę pracę w zawodzie :brzyda l:

[karolllcia119]

Napisane przez millenka80

Więc tak detoks polecam,jak się zmobilizujesz to dasz radę,zleciało to pół kg co przez weekend nagrzeszyłam czyli jest ok,niestety mam tylko maturę,gdyż zaraz po jej zdaniu wyjechałam za granicę byłam tam 5 lat,jak wróciłam to różnych prac się chwytałam,pracowałam w sklepach, byłam kelnerką,fakturzystką w recepcji też pracowałam w sumie to mam przepracowane 10 lat,jednak chciała bym być pilotem wycieczek i tu niestety zaczynają się schody wszędzie wymagane są studia no chyba że ktoś ma znajomości bo pamiętam jak raz byłam na wycieczce zagranicą to pilotka ,którą nam przydzielili dosyć ,że żadnego języka obcego nie znała to nawet nie wiem czy maturę miała porażka,więc stwierdzam,że znajomości zaczęły królować w Polsce.A tak na marginesie to chyba w przyszłym roku wybiorę się na turystykę pożyjemy zobaczymychociaż z drugiej strony wcale to nie oznacza że jak już będę miała te studia to znajdę pracę w zawodzie :brzyda l:

sa przeciez studium turystyczne:P

ja ide na dzienne ;D troche zaluje ze wtym roku nie poszlam no ale bylam za granica i niemialam jak papierow zkompletowac:P a mnie tata ubezpieczac nie moze bo ja sie nie ucze narazie:P a co do CV to wiem ze dobrze mam napisane;D bo mamie pisalam podobnie tzn wiadomo inne doswiadczenia itd to ona tez kiedys byla na jakims kursie komputerowym i mieli tez takie warsztaty xD to pokazala babce i ona sie zdziwila ze mma tak dobrze napisamne cv i sie pytala kto pisal;DD:brzydal :


ale wracajac do diety bo sie robi forum pracownicze:brzy dal:to dzisiaj dzien grzechow Sadze ze przez pogode bo u mnie leje i sie juz drugi dzien cwiczyc niechce ale jutro na pewno wroce do cwiczen obiecujea co do dzisiejszych grzechow to sie spowiadam : 5,5 mandarynek:P 2,5paska czekolady orzechowejryba marchew i szpinak na parzei podjedzone spaghetti wsumie maly talerzyk

[millenka80]

Tak tak najpierw studium,a później zobaczę.A co do grzeszków to mandarynka, rybka,marchewka,szpinak to nie grzeszki,reszta tak,kochana nie będziesz chudła podjadając musisz to opanować,ja dziś bez grzeszków na obiad rybka+warzywka na parze,kolacja omlet 3 białka+pieczarki aha między obiadem a kolacyjką chrupałam marchew polaną octem jabłkowym trochę gorzej z ćwiczeniami,ale jestem niedysponowana więc odpuszczę na kilka dni

[karolllcia119]

obiecuje poprawe:P nie no raz wtyg mam taki dzien ze popekniam wielkie grzechy:p i jest nim zawsze albo piatek albo sobota:P ale sie wazylam i waga nie podskoczyla:p wiec jest dobrze.a pozatym zawsze 2tyg przed @ mam jeden dzien taki ze mam ochote doslownie na wszystko:P i padlo na dzisiaj:P od jutra zero grzeszkow:P juz mam przygotowane 3 pierwsze poslki:P w planie mam:
sniadanie: jogurt 0% 400g:P z 3lyzkami musli
IIsniadanie: mandarynki:P moze z 5;p
obiad: miska kapusniaku(ale jak mama go gotuje to ja sobie odlewam sama wode z kapusta i warzywami i wychodzi 1ziemniak maly bez zasmazki i kielbasy. Chyba taka zupa moze byc?);p

[millenka80]

Napisane przez karolllcia119

obiecuje poprawe:P nie no raz wtyg mam taki dzien ze popekniam wielkie grzechy:p i jest nim zawsze albo piatek albo sobota:P ale sie wazylam i waga nie podskoczyla:p wiec jest dobrze.a pozatym zawsze 2tyg przed @ mam jeden dzien taki ze mam ochote doslownie na wszystko:P i padlo na dzisiaj:P od jutra zero grzeszkow:P juz mam przygotowane 3 pierwsze poslki:P w planie mam:
sniadanie: jogurt 0% 400g:P z 3lyzkami musli
IIsniadanie: mandarynki:P moze z 5;p
obiad: miska kapusniaku(ale jak mama go gotuje to ja sobie odlewam sama wode z kapusta i warzywami i wychodzi 1ziemniak maly bez zasmazki i kielbasy. Chyba taka zupa moze byc?);p

Hejka to przynajmniej dobrze, że nie tyjesz ja jak sobie pozwolę na co nie co więcej to zaraz waga idzie do góry ,jestem ciekawa jak skończę dietę i zacznę normalnie jeść czy efekt jojo będzie.Bo jak sobie pomyślę że mam tak uważać do końca życia to już mam dość,jednak wszystko na to wskazuje.Ale się wyżaliłam a co do dietki to ok na śniadanko ryż brązowy +miód+cynamon+jabłuszko+j ogurt naturalny,drugie śniadanie jabłko z marchewką starte i trochę cynamonu i imbiru.Na obiadek lekka zupka ogórkowa + 150 g cielęcinki.Ciekawi mnie jeden fakt a mianowicie przez parę dni nie będę ćwiczyć tylko spacerki więc zobaczymy jak będzie z kiloskami na razie cały czas 57kg,jednak na sylwestra musi być55 także myślę że dam radę a jak u Was??Ps dziewczyny fajnie że jesteście wcześniej jakoś gorzej się motywowałam i pewnie jak bym tu nie weszła(forum) to bym się już dawno poddała

[AnULka248]

Napisane przez millenka80

Hejka to przynajmniej dobrze, że nie tyjesz ja jak sobie pozwolę na co nie co więcej to zaraz waga idzie do góry ,jestem ciekawa jak skończę dietę i zacznę normalnie jeść czy efekt jojo będzie.Bo jak sobie pomyślę że mam tak uważać do końca życia to już mam dość,jednak wszystko na to wskazuje.Ale się wyżaliłam a co do dietki to ok na śniadanko ryż brązowy +miód+cynamon+jabłuszko+j ogurt naturalny,drugie śniadanie jabłko z marchewką starte i trochę cynamonu i imbiru.Na obiadek lekka zupka ogórkowa + 150 g cielęcinki.Ciekawi mnie jeden fakt a mianowicie przez parę dni nie będę ćwiczyć tylko spacerki więc zobaczymy jak będzie z kiloskami na razie cały czas 57kg,jednak na sylwestra musi być55 także myślę że dam radę a jak u Was??Ps dziewczyny fajnie że jesteście wcześniej jakoś gorzej się motywowałam i pewnie jak bym tu nie weszła(forum) to bym się już dawno poddała

Ja teraz przez ponad miesiąc byłam na lekkim utrzymaniu, jadłam to, co chciałam, tyle że starałam się nie jeść za dużo, ale nie wiem czy można to nazwać normalnym jedzeniem... Bo do "normalnego" jedzenia takiego jak przed dietą nie chcę wracać, bo obawiam się najgorszego
I kurcze jestem niezadowolona, bo w tym tygodniu właściwie żadnych grzeszków, ale chyba mój organizm się jakoś przyzwyczaił. Więc albo będę musiała trochę kalorii obciąć, może do 1000 przez cały tydzień, a potem dołożyć te 200. Bo na wadze stale 58, może jakieś 300gram mniej

Widzisz, razem damy radę chociaż patrząc na dotychczasowe efekty, to Ty będziesz chudła, a ja będę stała w miejscu ale jakoś będzie

Dziś już wróciłam z uczelni, teraz tylko przyjemności zrobię sobie ciepłą kąpiel, wyszykuję się i spotykam się z Tż

[karolllcia119]

mi tam mimo moich grzechow:P to waga stoi:P moze i dobrze jak narazie:Pale najsmieszniejsze wtym jest tio ze wizualnie jakby tylek sie zmiejszyl i oponka na brzuchu;DJadlospis dzis inny jednak:P
a jednak dzis troche przesadzilam z mandarynkami:p ale przynajmniej czekolady niebylo:P a pogoda bleee ciagle pada;Pbo na sniadanie jogurt 400g 0% z 2lyzkami musli pozniej activia i 5mandarynek:P no i potem zjadlam kolejne 5mandarynek:P na obiad talerz zupy jarzynowej:P na kolacje planujedwie kromki chleba z piersia z kurczaka a jak potem zglodnieje to serek wiejski:P tak na moje oko to okolo 1200kcal:Pale od pon zmniejsze do 1000kcal tak jak Anulka by zobaczyc czy cos spadnie

[millenka80]

Kurcze dziewczyny ja też jak zaczynałam dietę to jechałam 1000kal+H2O+ćwiczonka i waga leciała nawet jak miałam grzeszki sporadycznie, i 12spadło w ciągu dokładnie nie pamiętam ale chyba 2,5 miesiąca następnie przeszłam na1200+H2O+ćwiczonka i tylko 1 kg chyba w ciągu miesiąca więc zaczyna mnie to wkurzać i chyba muszę zmienić dietkę na miesiąc żeby więcej chudnąć,a później znów czyli po miesiącu 12ookal bo na niej może nie chudnę dużo ale najważniejsze kg nie wracają,więc stwierdzam że chyba czas zmienić taktykę żeby znów 1kg tygodniowo zrzucać bo już powoli sylwester się zbliża a sukienka to36/38 na razie dopnę się ale jest zbyt opięta i musiała bym tylko w niej stać i nic nie jeść i nie pić,albo kupić nową czego nie chcę.Muszę pobuszować po necie może znajdę coś ciekawego,albo faktycznie wrócę do tej 1000kal

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Znalazłam taką może się poświęcę,chociaż nie lubię stosować diety według gotowego jadłospisu nigdy nie potrafię dokładnie dostosować się i zawsze coś przeoczę zmienię itd dlatego nie wiem czy dam radę a niestety takie diety trzeba ściśle przestrzegać,żeby przyniosły obiecywany efekt źródło później podam.

Jest bogata w łatwo przyswajalne białko, wapń, fosfor i witaminy.Należy kupować tylko jogurty zawierające żywe kultury bakterii, które ułatwiają i przyspieszają trawienie. W tej diecie, oprócz wymienionych niżej owoców, pieczywa i innych składników, należy jeść następujące rodzaje jogurtów: naturalny o obniżonej zawartości tłuszczu, odtłuszczony owocowy i owocowy o normalnej zawartości tłuszczu. Dietę stosujemy przez dwa tygodnie, można w tym czasie zgubić nawet 5-6 kg.

Uwaga! 175 g to półtora opakowania małego jogurtu
PONIEDZIAŁEK
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z 2 łyżkami płatków kukurydzianych, duża mandarynka.
II śniadanie:
175 g jogurtu naturalnego, kromka bułki cienko posmarowana margaryną z plasterkiem polędwicy drobiowej, pomidor.
Obiad: 2 gotowane ziemniaki, 100 g filetu rybnego ugotowanego (najlepiej na parze) z jarzynami (marchewka, pietruszka, cebula, połówka selera), szklanka surówki z białej kapusty z sokiem cytrynowym, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g odtłuszczonego jogurtu owocowego.
Kolacja: Kromka razowego chleba cienko posmarowanego margaryną, 2 plasterki białego, chudego sera, 175 g jogurtu naturalnego, połówka grejpfruta.
WTOREK
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z dwiema łyżkami muesli, jabłko.
II śniadanie: 175 g jogurtu naturalnego zmiksowanego z połową szklanki soku pomidorowego i łyżką natki, kanapka z kromki bułki, plasterka białego, chudego sera i dwóch liści sałaty.
Obiad: 2 ugotowane ziemniaki, 100 g piersi kurczaka usmażonej na łyżce oliwy, 250 g gotowanego kalafiora, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g jogurtu owocowego.
Kolacja: Kromka chleba grahama cienko posmarowanego margaryną, pomidor, połowa papryki, 175 g jogurt naturalnego
ŚRODA
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z łyżką płatków owsianych, kiwi.
II śniadanie: Kromka chrupkiego pieczywa z łyżką twarożku ziołowego, ogórek kiszony, 175 g jogurtu naturalnego.
Obiad: Ziemniak gotowany, warzywa duszone na łyżce oliwy (2 średnie marchewki, połowa średniego selera, połowa cebuli), 100 g duszonego morszczuka, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g jogurtu owocowego, połówka grejpfruta.
Kolacja: 175 g jogurtu naturalnego zmiksowanego ze szklanką soku wielowarzywnego, kromka chrupkiego pieczywa z łyżką ziarnistego twarożku.
CZWARTEK
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z łyżką pestek dyni, jabłko.
II śniadanie: Kromka bułki cienko posmarowana margaryną z plasterkiem polędwicy drobiowej, świeży ogórek, 175 g jogurtu naturalnego.
Obiad: 2 gotowane ziemniaki, 100 g piersi indyka usmażonej na łyżce oliwy, surówka z marchewki i jabłka, 4 łyżki fasolki szparagowej, 175 g jogurtu naturalnego
Podwieczorek: 175 g beztłuszczowego jogurtu owocowego, gruszka.
Kolacja: 175 g jogurtu naturalnego z połówką papryki i łyżką natki, kromka chleba grahama.
PIĄTEK
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z 3 łyżkami płatków kukurydzianych, banan.
II śniadanie: kromka chrupkiego pieczywa, 175 g jogurtu naturalnego z łyżką szczypiorku, pomidor.
Obiad: Gotowany ziemniak, kostka mintaja usmażona na łyżce oliwy, surówka z marchewki i jabłka, 250 g gotowanych szparagów, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g beztłuszczowego jogurtu owocowego, 2 mandarynki.
Kolacja: Chłodnik z: 175 g jogurtu naturalnego, szklanki soku z buraków, świeżego ogórka, łyżki szczypiorku, łyżki koperku, jajko na twardo.
SOBOTA
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z łyżką otrąb pszennych, jabłko.
II śniadanie: Kromka bułki z plasterkiem białego, chudego sera, ogórek kiszony, 175 g jogurtu naturalnego.
Obiad: 100 g piersi z kurczaka usmażonej na łyżce oliwy, 3 łyżki gotowanych buraków, 2 gotowane ziemniaki, świeży ogórek, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g beztłuszczowego jogurtu owocowego, kiwi.
Kolacja: 175 g jogurtu naturalnego z połówką papryki i pomidorem, kromka chrupkiego pieczywa.
NIEDZIELA
I śniadanie: 175 g jogurtu owocowego z łyżką płatków, pomarańcza.
II śniadanie: Kromka bułki z łyżką twarożku ziołowego, połówka papryki, 2 liście cykorii, 175 g jogurtu naturalnego.
Obiad: 2 gotowane ziemniaki, kostka mintaja usmażona na łyżce oliwy z dwiema marchewkami, połówką selera i połówką cebuli, 3 liście sałaty, 175 g jogurtu naturalnego.
Podwieczorek: 175 g beztłuszczowego jogurtu owocowego, gruszka.
Kolacja: 175 g jogurtu naturalnego zmiksowanego z posiekanym ogórkiem, łyżką koperku, szczyptą soli czosnkowej, kromka chrupkiego pieczywa.
źródło: http://www.diety.tox.pl/dieta_jogurtowax.html

[Ray]

moge dolaczyc?

[millenka80]

Napisane przez Ray

moge dolaczyc?

Oczywiście,że tak ,a tak apropo diety na innym wątku pytałam Cię jak długo zajęło dojście do57kg,i co robiłaś jak waga przestała spadać bo ja właśnie mam ten etap,jak możesz napisz coś o tym będę wdzięczna pozdrawiam witamy w klubie

[karolllcia119]

Milenka slyszalam o tej diecie jogurtowej:p ponoc pomaga ale ja osobiscie na nia bym nieprzechodzila bo jesc 5razy dziennie jogurt to by mnie znudzilo dla mnie juz 2razy dziennie to duzo:P a musze bo tabletki lekarka kazala odstawic a problemy ze wzdeciami i ogolnie z brzuchem wrocily....a jogurty maja te bakterie co tam troche dzialaja;p

[millenka80]

Napisane przez karolllcia119

Milenka slyszalam o tej diecie jogurtowej:p ponoc pomaga ale ja osobiscie na nia bym nieprzechodzila bo jesc 5razy dziennie jogurt to by mnie znudzilo dla mnie juz 2razy dziennie to duzo:P a musze bo tabletki lekarka kazala odstawic a problemy ze wzdeciami i ogolnie z brzuchem wrocily....a jogurty maja te bakterie co tam troche dzialaja;p

Nio wiem że trochę dużo tych jogurtów,ale ja lubię więc o to się nie boję a 2 tygodnie to znowu nie tak długo,ja bardziej boję się przestrzegania każdego produktu,jednak chyba się skuszę tylko najpierw zrobię listę zakupów na tydzień i zobaczę jak się zachowa mój organizm po tygodniu.Bo już miesiąc czekam a waga stoi więc jak dalej tak będzie to do sylwestra na pewno nie schudnę Chyba czas na zmianę bo mój organizm przyzwyczaił się do mojej obecnej dietki i się zrobił leniwy więc muszę go trochę rozruszać

[Ray]

nie moge spac

milenka odpisalam ci

widze ze sobie na luzie rozmawiacie brakuje mi chyba wsparcia

bo wlasnie tez waga mi stanela i zlapalam dola (ale jestem tydzien przed okresem moze dlatego).... chcialabym do wiosny zrzucic 5-7kg ale watpie czy sie uda....

najlepiej jak waga stoi to troche wiecej zjadac by organizm zaczal wiecej trawic i potrm znow ograniczyc ale czy to zdrowe sama nie wiem

poki co zapisalam sie na areobik zeby wiecej sie ruszac chodz ruchu mam duzo

codziennie spaceruje po 2 h z dzieckiem, jezdze na rowerze 40 min a teraz jeszcze wlaczylam cwiczenia tamilee i ten areobik mam nadzieje ze to pomoze...

bo po dwoch porodach zdaje sobie sprawe ze modelka nie bede ale zeby chodz te uda zrzucic i talie jakos zaznaczyc bylo by extra

[millenka80]

Napisane przez Ray

nie moge spac

milenka odpisalam ci

widze ze sobie na luzie rozmawiacie brakuje mi chyba wsparcia

bo wlasnie tez waga mi stanela i zlapalam dola (ale jestem tydzien przed okresem moze dlatego).... chcialabym do wiosny zrzucic 5-7kg ale watpie czy sie uda....

najlepiej jak waga stoi to troche wiecej zjadac by organizm zaczal wiecej trawic i potrm znow ograniczyc ale czy to zdrowe sama nie wiem

poki co zapisalam sie na areobik zeby wiecej sie ruszac chodz ruchu mam duzo

codziennie spaceruje po 2 h z dzieckiem, jezdze na rowerze 40 min a teraz jeszcze wlaczylam cwiczenia tamilee i ten areobik mam nadzieje ze to pomoze...

bo po dwoch porodach zdaje sobie sprawe ze modelka nie bede ale zeby chodz te uda zrzucic i talie jakos zaznaczyc bylo by extra

Witam tak tak zaglądałam na tamte forum spoko myślałam że może masz jakiś patent jak waga się zatrzyma,ale cóż większość odchudzających tak ma więc cóż nie należy się dołować tylko przeczekać i cieszyć się z osiągniętych rezultatów,dietę przestrzegać dalej,a waga zacznie spadać przynajmniej mam taką nadzieję Ty to w ogóle masz więcej ruchu jak to przy dzieciach,ja niestety mogę liczyć tylko na ćwiczenia,spacery.Jednak to nie znaczy że masz łatwiej ładna sylwetka to nie tylko ruch,ale także odpowiednie nastawienie do jedzenia,mam znajomą też ma dwójkę małych dzieci a niestety waga u niej pozostawia wiele do życzenia jednak ona uważa, że już nie musi się nikomu podobać,że jest spełnioną kobietą i że nadwaga jej nie przeszkadza i jej z nią dobrze ona nie rozumie ludzi którzy się odchudzają bardzo ją lubię ,ale niestety w kwestii odchudzania nie mogę na nią liczyć bo ona uważa że to mamy 'zapisane u góry' kto ma jaki być,a ja się z tym nie zgadzam,ale szanuję jej zdanie każdy jest inny i dobrze że ma własne zdanie.Ja uważam że osoba spełniona to osoba szczęśliwa,jednak u każdego definicja szczęścia brzmi inaczej u mnie są to zdrowie,miłość,kochana osoba przy boku,ciepły dom,lubiana praca i najważniejsze 'skóra' którą kocham,bo z mojej perspektywy jeśli kocham siebie to reszta jest tylko kwestią czasu,ale się rozpisałam Więc z tego ,co piszesz wydaje mi się że masz fajne nastawienie,że chudniesz pomału masz cel do wiosny 5/7 kg a nie już natychmiast zapisałaś się na aerobik a to już bardzo dużo tak trzymać,a wszystko będzie okps. a wsparcie tu na pewno znajdziesz także może któraś czasem Cię "ochrzanić" w dobrej wierze także nie obrażaj się my uważamy że taki mały ochrzanik pomaga i motywuje

[karolllcia119]

Napisane przez Ray

nie moge spac

milenka odpisalam ci

widze ze sobie na luzie rozmawiacie brakuje mi chyba wsparcia

bo wlasnie tez waga mi stanela i zlapalam dola (ale jestem tydzien przed okresem moze dlatego).... chcialabym do wiosny zrzucic 5-7kg ale watpie czy sie uda....

najlepiej jak waga stoi to troche wiecej zjadac by organizm zaczal wiecej trawic i potrm znow ograniczyc ale czy to zdrowe sama nie wiem

poki co zapisalam sie na areobik zeby wiecej sie ruszac chodz ruchu mam duzo

codziennie spaceruje po 2 h z dzieckiem, jezdze na rowerze 40 min a teraz jeszcze wlaczylam cwiczenia tamilee i ten areobik mam nadzieje ze to pomoze...

bo po dwoch porodach zdaje sobie sprawe ze modelka nie bede ale zeby chodz te uda zrzucic i talie jakos zaznaczyc bylo by extra

z Nami dasz radebrzydal:
mi waga stoi przy 71 ale mozliwe ze przez 'piekna' pogode bo grzeszki popelniam:p pada,ciemno na spacer sie niepojdzie bo pogoda cwiczyc sie nie chce bo najchetniej to bym caly dzien przespala. i jakas depresja mnie znow lapie:P ale od jutra postannowione na nowo sie biore za siebie:p chociaz do swiat niech pojawi sie ta 6:P

[Ray]

dziekuje za odpowiedzi

jasne mozecie mnie ochrzaniac nawet dzis bo wczoraj malam kryzys (przedokresowy) i zjadlam batona na noc ale co tam. zrzuci sie

ja tez uwazam ze dzieci to wymowka co do figury

zgadzam sie ze nie jest latwo zrzucic zbedne kg po... malo jest kobiet ktore szybko wrcaja do dawnej formy...

ale nie nalezy sie tez zaniedbywac...

ja np lubie cwiczyc gdybym miala wiecej czasu to bym mogla i codziennie cwiczyc

poki co no to w domu codziennie po 40 min cwicze plus ten areobik bedzie dla odmianny

a dieta to juz przez tyle lat experymentowalam i wiem ze nic nagle nie spadnie... na to trzeba czasu....

nie mam cisnienia to prawda.... generalnie nie mam co narzekac na swoja figure uwazam ze jest calkiem ok jak po dwoch porodach nosze rozmiar S wiec dobrze... jak mam ola wlaczam sobie fotki jak bylam zaraz po ciazy i wtedy od razu mysle "ale jestem teraz laska" hehehehe


ale wiadomo chcialabym to czy owo poprawic... nie mam cisnienia wiec moge sobie powolutku cwiczyc, dietowac

co najciekawsze ja lubie swoja diete bo ja te swoje "ietetycznie" dana uwielbiam jesc hehe

dzis na sniadanie zjadlam platki fit na mleku, potem 4 mandarynki i kromke chleba z wedlina a teraz wrzucilam do piekarnika karkowe i w miedzy czasie przegryzam borowki

pozniej pewnie zjem jogurt naturalny z 2 truskawkami i na kolacje jakas kanapke z twarogiem badz makrela

znacie jakies fajne dobre herbaty ??

[YOUdith]

Napisane przez Ray

dziekuje za odpowiedzi

jasne mozecie mnie ochrzaniac nawet dzis bo wczoraj malam kryzys (przedokresowy) i zjadlam batona na noc ale co tam. zrzuci sie

ja tez uwazam ze dzieci to wymowka co do figury

zgadzam sie ze nie jest latwo zrzucic zbedne kg po... malo jest kobiet ktore szybko wrcaja do dawnej formy...

ale nie nalezy sie tez zaniedbywac...

ja np lubie cwiczyc gdybym miala wiecej czasu to bym mogla i codziennie cwiczyc

poki co no to w domu codziennie po 40 min cwicze plus ten areobik bedzie dla odmianny

a dieta to juz przez tyle lat experymentowalam i wiem ze nic nagle nie spadnie... na to trzeba czasu....

nie mam cisnienia to prawda.... generalnie nie mam co narzekac na swoja figure uwazam ze jest calkiem ok jak po dwoch porodach nosze rozmiar S wiec dobrze... jak mam ola wlaczam sobie fotki jak bylam zaraz po ciazy i wtedy od razu mysle "ale jestem teraz laska" hehehehe


ale wiadomo chcialabym to czy owo poprawic... nie mam cisnienia wiec moge sobie powolutku cwiczyc, dietowac

co najciekawsze ja lubie swoja diete bo ja te swoje "ietetycznie" dana uwielbiam jesc hehe

dzis na sniadanie zjadlam platki fit na mleku, potem 4 mandarynki i kromke chleba z wedlina a teraz wrzucilam do piekarnika karkowe i w miedzy czasie przegryzam borowki

pozniej pewnie zjem jogurt naturalny z 2 truskawkami i na kolacje jakas kanapke z twarogiem badz makrela

znacie jakies fajne dobre herbaty ??

Skąd masz borówki i truskawki o tej porze roku???

[Ray]

borowki kupuje w piotr i pawel a truskawki mam i mrozone i takie wlasnej roboty w zalewie powekowane

[millenka80]

Napisane przez Ray

dziekuje za odpowiedzi

jasne mozecie mnie ochrzaniac nawet dzis bo wczoraj malam kryzys (przedokresowy) i zjadlam batona na noc ale co tam. zrzuci sie

ja tez uwazam ze dzieci to wymowka co do figury

zgadzam sie ze nie jest latwo zrzucic zbedne kg po... malo jest kobiet ktore szybko wrcaja do dawnej formy...

ale nie nalezy sie tez zaniedbywac...

ja np lubie cwiczyc gdybym miala wiecej czasu to bym mogla i codziennie cwiczyc

poki co no to w domu codziennie po 40 min cwicze plus ten areobik bedzie dla odmianny

a dieta to juz przez tyle lat experymentowalam i wiem ze nic nagle nie spadnie... na to trzeba czasu....

nie mam cisnienia to prawda.... generalnie nie mam co narzekac na swoja figure uwazam ze jest calkiem ok jak po dwoch porodach nosze rozmiar S wiec dobrze... jak mam ola wlaczam sobie fotki jak bylam zaraz po ciazy i wtedy od razu mysle "ale jestem teraz laska" hehehehe


ale wiadomo chcialabym to czy owo poprawic... nie mam cisnienia wiec moge sobie powolutku cwiczyc, dietowac

co najciekawsze ja lubie swoja diete bo ja te swoje "ietetycznie" dana uwielbiam jesc hehe

dzis na sniadanie zjadlam platki fit na mleku, potem 4 mandarynki i kromke chleba z wedlina a teraz wrzucilam do piekarnika karkowe i w miedzy czasie przegryzam borowki

pozniej pewnie zjem jogurt naturalny z 2 truskawkami i na kolacje jakas kanapke z twarogiem badz makrela

znacie jakies fajne dobre herbaty ??

Jeśli chodzi o herbaty to ja piję zielone,owocowe,czerwone na rynku jest dużo firm produkujących herbatki, każda ma inny smak więc najlepiej jak sama popróbujesz jakiś i wybierzesz ,takie które Tobie smakują najzdrowsze są liściaste ,jednak te w woreczkach też są niczego sobie,ja liściaste piję rzadziej są dość drogie,nio karkówka to na dietę się nie nadaje zbyt tłusta jest lepiej wybrać chudsze mięsko.Jeśli chodzi o truskawki,borówki można kupić mrożone w marketach są również wartościowe.Ja dziś na śniadanko pasta z wątróbki,2 kromeczki pieczywa chrupkiego,sałata,ogórek kiszony,kawa inka,drugie śniadanie:jabłuszko jogurt owocowy z ziarnami herbata z imbirem,obiad talerz chudego rosołu z makaronem z mąki razowej mama mi zrobiła taki domowy,2 ziemniaki w łupinach pierś z kurczaka duszona z cebulką,groszkiem zielonym i marchewką także na razie spoko ale do wieczora jeszcze sporo czasu,więc mam nadzieję że nie zgrzeszę,jak ja nie lubię weekendów każdy je popołudniami ciasta, czekoladki, w sobotę na piwko czy pizze wyskoczy a ja o wodzie i diecie

[millenka80]

Kochane gdzie jesteście walka z kiloskami trwa jak wyglądały dziś Wasze posiłki no ja na kolację zjadłam 3 jajka ale tylko białka faszerowane kawiorem i wypiłam szklankę maślanki,trochę przecieru pomidorowego,natka ,pieprz zmiksowałam dla mnie pycha,najgorsze że mam ochotę na coś słodkiego dobrze że nic dobrego w domu już nie mam miałam gości i wszystko zjedli na całe szczęście,napiszę jedno ja mam sposób na słodycze po prostu staram się ich nie kupować ,a do marketów zawsze jadę w miarę najedzona naprawdę to działa,matko kochana jak jadę głodna to na wszystko mam ochotę kupuję wtedy tyle nie potrzebnych rzeczy,chociaż bardzo rzadko mi się to zdarza,ale zdarza

[Ray]

karkowka to tak wisz odskocznia od kurczaka bo ilez mozna jesc w kolko piersi hehe

ale wybieralam w miare najchudsza

ja teraz wciagnelam jogurt naturalny z kilkoma truskawkami

na kolacje nie wiem chyba twarozek ze szczypiorkiem i kromka chleba plus herbata

herbatki musze pokupowac.... mam sklep z herbatami moze wejde....

[millenka80]

Napisane przez Ray

karkowka to tak wisz odskocznia od kurczaka bo ilez mozna jesc w kolko piersi hehe

ale wybieralam w miare najchudsza

ja teraz wciagnelam jogurt naturalny z kilkoma truskawkami

na kolacje nie wiem chyba twarozek ze szczypiorkiem i kromka chleba plus herbata

herbatki musze pokupowac.... mam sklep z herbatami moze wejde....

Nio w sumie niedziela jest można sobie pozwolić na małe co nie co(chodzi mi o karkówkę) a herbatkę to dokładnie kup sobie kilka rodzai i wypróbuj na pewno coś wybierzesz

[karolllcia119]

co do herbatki to ja od 3lat kupuje tylko jedna:P czerwona cytrynowa lisciasta bioactive pur erh czy cos takiego:P czarnej to od 3lat wlasnie niepilam:P

a co do dzisiejszego jadlospisu to:
sniadanie: szkl. mleka 0% z 4lyzkami musli
II sniadanie: pol jogurtu 0% sliwkowego (200g) z 2lyzkami z musli
obiad: talerz rosolu z makaronem zwyklym
kolacja: 3male kromki chlaba ziarnistego z ogorkiem kiszonym i szynka z kurczaka
no i wypilam 3kubki herbaty czerwonej i przegryzlam w miedzyczasie marchewke:P

[millenka80]

Napisane przez karolllcia119

co do herbatki to ja od 3lat kupuje tylko jedna:P czerwona cytrynowa lisciasta bioactive pur erh czy cos takiego:P czarnej to od 3lat wlasnie niepilam:P

a co do dzisiejszego jadlospisu to:
sniadanie: szkl. mleka 0% z 4lyzkami musli
II sniadanie: pol jogurtu 0% sliwkowego (200g) z 2lyzkami z musli
obiad: talerz rosolu z makaronem zwyklym
kolacja: 3male kromki chlaba ziarnistego z ogorkiem kiszonym i szynka z kurczaka
no i wypilam 3kubki herbaty czerwonej i przegryzlam w miedzyczasie marchewke:P

Karollcia zmień nabiał 0% na 1,5% max2%, najzdrowsze mleko to 1,5% natomiast to 0% nie ma witamin A,D,E bo te witaminy są rozpuszczalne w tłuszczach,natomiast odtłuszczone jogurty owocowe to mega dawka węglowodanów.Także moim zdaniem spożywanie odtłuszczonych jogurtów nie ma sensu,najlepiej wybierać nabiał z niską zawartością tłuszczu.

[karolllcia119]

wiem:p tylko ze mleko 2% mi cos nie smakuje:P a co do jogurtow:P to ja porownywalam liczbe weglowodanow:P i ten 0 % mam 26g w 400g jogurtu a jakis polski to ma 56g w 400g.i wg mnie ten 0% jest mniej slodszy nawet w smaku. ale chyba powracam do activii.jakos bardziej mi przypadla do gustu.

[AnULka248]

U mnie z dietą kiepsko. Ale pół kg zeszło chyba szybko to spaliłam.

Wczoraj kolacja przygotowana przez Tż, potem deser i kawałek ciasta. Dziś też ciasto... Ale był powód do dyspensy i świętowania... Otóż wczoraj zostałam narzeczoną dlatego dopiero teraz piszę

[karolllcia119]

Gratuluje Anulka;DDDD;**

[millenka80]

Napisane przez AnULka248

U mnie z dietą kiepsko. Ale pół kg zeszło chyba szybko to spaliłam.

Wczoraj kolacja przygotowana przez Tż, potem deser i kawałek ciasta. Dziś też ciasto... Ale był powód do dyspensy i świętowania... Otóż wczoraj zostałam narzeczoną dlatego dopiero teraz piszę

O proszę nio tak to spokojnie jesteś rozgrzeszona gratulacje równieżza -0,5kg czyli u Ciebie coś ruszyło u mnie nadal lipa, ale jest ok

[AnULka248]

Dziękuję dziewczyny

Ruszyło, ale pewnie znowu stanie