Jesień blisko, brzuszki rosną - cuda dziać się będą wiosną - mamusie III/IV 2014 cz.2

[mona1]

Napisane przez Rossa1988

dwa miesiące temu jak miałam pierwsze zapalenie nic nie czułam... teraz robiłam badania dwa tygodnie temu, a odebrałam dopiero dzisiaj i tez nic nie czułam, dopiero od kilku dni mi dokucza dyskomfort...

daj znać jak odbierzesz, oby u Ciebie było dobrze

dziękuję, wyniki są u mnie na szczęście ok

Napisane przez izabla

Zaszalałam na allegro i zakupiłam materiały na kocyk

Napisane przez izabla

A proszę bardzo. Póki co tylko z allegro Minky http://allegro.pl/material-minky-zie...561498033.html, bawełna: http://allegro.pl/tkanina-michael-mi...533678562.html i tasiemka http://allegro.pl/tasiemka-tkana-far...574131907.html
A efekt finalny ma być podobny do tego: http://www.bebebutik.pl/kocyki/kocyk-slonie.html

Genialny pomysł! W ogóle o tym nie pomyślałam, żeby taki kocyk uszyć, a przecież moja Mamusia jest krawcową
Te kocyki to na wzór LaMilou, u nich taki kocyk dla niemowlaka 65x75 149zł kosztyje:
http://www.lamillou.com/shop/kocyki-...er-kelly-green

Napisane przez teQiba

A bedziecie na rocznym macierzynskim (platny 80%) czy polrocznym 100%?
Bo ja chcialabym jednak chociaz ten rok spedzic z dzieckiem, wiec dla pracodawcy to i tak problem...

chciałabym z dzieckiem ten pierwszy rok posiedzieć

[kate1623]

Nie mam siły cytować bo znieczulenie zeszło i boli cholernie, a nie chce się faszerować apapem.

Pomysł na kocyk, jak i sam kocyk świetny

Ja będe szla na roczny i tak muszę zmienić pracę i tak więc czemu mam krócej z dzieciaczkiem siedzieć

Wiecie co muszę sobie ograniczyć dostęp do allegro .Patrzyłam detektory płodu i mówie, ale tani policytuje sobie .Nacisnełam zamknełam lapka i położylam się bo ząb dał o sobie znać, teraz wstaje i patrze, a ja wygrałam tą aukcje za 46zł. No i tak się stałam właścicielką detektora płodu zobaczymy jak to działa jak przyjdzie

[teQiba]

Napisane przez kate1623

Wiecie co muszę sobie ograniczyć dostęp do allegro .Patrzyłam detektory płodu i mówie, ale tani policytuje sobie .Nacisnełam zamknełam lapka i położylam się bo ząb dał o sobie znać, teraz wstaje i patrze, a ja wygrałam tą aukcje za 46zł. No i tak się stałam właścicielką detektora płodu zobaczymy jak to działa jak przyjdzie

[side85]

Napisane przez teQiba

A bedziecie na rocznym macierzynskim (platny 80%) czy polrocznym 100%?
Bo ja chcialabym jednak chociaz ten rok spedzic z dzieckiem, wiec dla pracodawcy to i tak problem...

ja mam solidnego pracodawcę i najgorsze co mogłoby się stać to zmiana działu w którym jestem (praca w systemie budżetowym). Na pewno idę na roczny bo chcę wykorzystać ten jeden jedyny moment w życiu żeby być przy dzieciątku ile mogę, skoro ustawodawca to dla nas przewidział. Będzie ciężej wiadomo, bo mam system dodatkowo prowizyjny więc ładne pieniądze odejdą ale myślę że mimo wszystko jest to warte posiedzenia z maluszkiem w domu. Jeszcze się w życiu napracuję

Napisane przez mona1

d
Genialny pomysł! W ogóle o tym nie pomyślałam, żeby taki kocyk uszyć, a przecież moja Mamusia jest krawcową
Te kocyki to na wzór LaMilou, u nich taki kocyk dla niemowlaka 65x75 149zł kosztyje:
http://www.lamillou.com/shop/kocyki-...er-kelly-green

jak już kiedyś pisałam mam chyba już tę chorobę zwaną la millou bo zamierzam dokonać wielkich zakupów w ich sklepie. Jesteś szczęściarą skoro mama może ci podobne kocyki i pościele uszyć bo ja jestem zakochana bez pamięcie w ich rzeczach i na pewno zamierzam kupić kocyk, podusię i strollerpad do wózka spacerowego z podusią żeby dzieciakowi główka nie leciała. Tylko te ceny


Chciałam też dodać trzy zdania w temacie L4. Jak zawsze widzę wielkich przeciwników bądź zwolenników. Dla mnie powiedzenie "nie chcę narażać dziecka" jest uzasadnione jedynie w sytuacji gdy mam pracę która na prawdę zagraża ciąży bądź w sytuacji gdy zalecił to lekarz. Ja chodzę do pracy i uważam to za wspaniałość, że ciągle mogę. Mam fajnego pracodawcę, mogę w chwilach niedyspozycji wyjśc bez dodatkowego odrabiania tego czasu, bezpośredni przełożony bardzo mnie odciążył i stara się zlecać rzeczy które nie dokładają mi nerwów w dość stresującej pracy jaką wykonuję. Nie zawsze jest kolorowo, czasem wstaję i marzę o wolnym ale sam obowiązek wstania, ubrania się, pomalowania i zajęcia się czymś przez cały dzień sprawia że czuję że nie zmarnowałam dnia. To sobota dla mnie bywa najgorsza gdy nie chce mi się wstać z łóżka i umyć. Lekarz pouczył mnie, żebym w każdej chwili była przygotowana, że gdy cokolwiek będzie nie tak, nie będzie mnie pytał czy zamknęłam swoje sprawy w pracy tylko po prostu wlepi mi L4. Gdy o nie poproszę bo będę się źle czuła istnieje taka możliwość. Uważam to za sprawiedliwe. Jak zawsze uważam, że każdy ma swoje zdanie, ale kilka z was wypowiedziało się w tonie który odebrałam jak "nie chodzę do pracy bo nie chcę zagrażać dziecku"...dla mnie dziecko również jest priorytetem i najbardziej wyczekanym szczęściem w życiu ale skoro nic mu nie zagraża, będę broniła matek chodzących do pracy bo chcą a nie dlatego że muszą. Natomiast któraś z was (przepraszam nie pamiętam która) pisała o tym że i tak zostanie zwolniona po urodzeniu, a w obecnej chwili jest wykorzystywana i pomiatana. Uważam taką sytuację za niedopuszczalną i osobiście nie czułabym lojalności wobec pracodawcy.

[magduś2]

Ja na bank biorę roczny macierzyński... Ale to jest masakra z tym, że 80%! Tak się rząd szczyci, ze zrobił nam łaskę ale już o tym nie mówi...

Sent from my LT18i using Wizaz Forum mobile app

[cobra115]

Napisane przez kate1623

Ja będe szla na roczny i tak muszę zmienić pracę i tak więc czemu mam krócej z dzieciaczkiem siedzieć

Wiecie co muszę sobie ograniczyć dostęp do allegro .Patrzyłam detektory płodu i mówie, ale tani policytuje sobie .Nacisnełam zamknełam lapka i położylam się bo ząb dał o sobie znać, teraz wstaje i patrze, a ja wygrałam tą aukcje za 46zł. No i tak się stałam właścicielką detektora płodu zobaczymy jak to działa jak przyjdzie

szaleniec

A nie jest tak, że jak roczny urlop to 60% ?? a nie 80% ??

[elunka88]

Napisane przez cobra115

A nie jest tak, że jak roczny urlop to 60% ?? a nie 80% ??

Jeżeli od razu deklarujesz że idziesz na roczny dostajesz cały rok 080%.
A jeśli powiesz, że chcesz pół roku bierzesz 100 %.
Po tym pól roku masz szansę jeszcze iść na pół roku ale wtedy ta druga połówka to 60%

[teQiba]

Napisane przez side85

ja mam solidnego pracodawcę i najgorsze co mogłoby się stać to zmiana działu w którym jestem (praca w systemie budżetowym). Na pewno idę na roczny bo chcę wykorzystać ten jeden jedyny moment w życiu żeby być przy dzieciątku ile mogę, skoro ustawodawca to dla nas przewidział. Będzie ciężej wiadomo, bo mam system dodatkowo prowizyjny więc ładne pieniądze odejdą ale myślę że mimo wszystko jest to warte posiedzenia z maluszkiem w domu.[B] Jeszcze się w życiu napracuję[\B]

To samo mowil mi moj tesc I dodatkowo jeszcze ze zadna praca nie da tyle satysfakcji ile mozliwosc patrzenia na rozwoj swojego dziecka.

Napisane przez cobra115

A nie jest tak, że jak roczny urlop to 60% ?? a nie 80% ??

Sa dwie mozliwosci:
1. Bierzesz pol roku 100%, a potem decydujesz sie na kolejne pol roku 60%
2. Bierzesz caly rok 80%

[Rossa1988]

Napisane przez koziemleko

To badanie na awidność robi się na czczo? Bo ja zawsze robiłam po śniadaniu

ja robiłam na czczo zarówno igg, igm i awidność

Napisane przez izabla

A proszę bardzo. Póki co tylko z allegro Minky http://allegro.pl/material-minky-zie...561498033.html, bawełna: http://allegro.pl/tkanina-michael-mi...533678562.html i tasiemka http://allegro.pl/tasiemka-tkana-far...574131907.html
A efekt finalny ma być podobny do tego: http://www.bebebutik.pl/kocyki/kocyk-slonie.html

super pomysł, jaki duży będzie Twój kocyk i ile materiału potrzebowałaś?

Napisane przez mona1

dziękuję, wyniki są u mnie na szczęście ok

to super

Napisane przez teQiba

Sa dwie mozliwosci:
1. Bierzesz pol roku 100%, a potem decydujesz sie na kolejne pol roku 60%
2. Bierzesz caly rok 80%

dokładnie, z kasą wychodzi na to samo w skali roku, a jest się dłużej z dzieckiem

[cobra115]

Napisane przez elunka88

Jeżeli od razu deklarujesz że idziesz na roczny dostajesz cały rok 080%.
A jeśli powiesz, że chcesz pół roku bierzesz 100 %.
Po tym pól roku masz szansę jeszcze iść na pół roku ale wtedy ta druga połówka to 60%

senkju

[baja_86]

Napisane przez teQiba

A bedziecie na rocznym macierzynskim (platny 80%) czy polrocznym 100%?
Bo ja chcialabym jednak chociaz ten rok spedzic z dzieckiem, wiec dla pracodawcy to i tak problem...

Ja planuje spędzić z maluchem rok. Potem będę miała do wykorzystania zaległy urlop, więc do pracy wrócę mniej więcej w kwietniu. Popracuję do końca czerwca i znów urlop

[thidien]

też się wybieram na roczny urlop, pieniędzy bedzie mniej, ale za to szczęśliwe dziecko z mamą, a nie podrzucane nie wiadomo gdzie i komu w wieku 6 miesięcy

[elunka88]

Napisane przez teQiba

Jaaaaaaaaaaaaa - nadrobiłam, uf!
Ale się cieszę że jestem już w domku

Witaj w domu

Napisane przez teQiba

Co do wczorajszej sytuacji to jestem załamana postawą moich rodziców w szczególności mamy, bo wydawało mi się że powinna mnie wspierać
No więc to było tak:
Jak leżałam w szpitalu bardzo się stresowałam tym, że porzuciłam pracę tak z dnia na dzień - rozmawiałam o tym z mamą i wtedy mnie pocieszała, że przecież dziecko ważniejsze niż praca i żebym się nie martwiła...
Już wtedy jej sygnalizowałam, że Ordynator powiedział że jest to ciąża zagrożona więc na pewno nie pozwolą mi pracować - wtedy mówiła że nie ma co się przejmować i że sobie odpocznę.
Wypisali mnie w środę, dostałam zwolnienie na 30 dni. Wczoraj byłam u prowadzącego i on również powiedział że teraz to już do końca ciąży będę miała zwolnienie.
A mojej mamie coś się odmieniło - najpierw zapytała czemu nie chcę wracać do pracy Zdziwiło mnie to pytanie ale wytłumaczyłam jej wszystko, zaczynając od tego że za miesiąc w pracy i tak już nie będę potrzebna bo sobie pracę rozdzielą i kończąc na tym, że boję się o dziecko. A ona zaczęła mnie straszyć że jak nie pójdę do pracy to będę miała ciężki poród i psychicznie się wykończę siedząc w domu. Więc zapytałam czy zdaje sobie sprawę że ciąża jest zagrożona - a ona że teraz tak, ale w drugiej połowie ciąży może mi się poprawi a ja od razu zakładam że już do pracy nie zamierzam wracać
Od siostry dowiedziałam się że to tata jej nagadał, żeby mnie przekonała żebym wróciła do pracy
Ryczałam cały dzień - samej jest mi ciężko że zostawiłam tak pracę i co sobie o mnie tam pomyślą, a do tego wszystkiego rodzice zamiast mnie wspierać traktują mnie jak nygusa, któremu się nie chce chodzić do pracy
6 lat przepracowałam bez ani jednego dnia zwolnienia, pracowałam z gorączką - chyba nie jestem leniem?
Owszem chciałam pracować jak najdłużej,ale nie chcę ryzykować że dziecku coś się stanie - a przez to że mam siedzącą pracę wszystkim się wydaje że to tak jakbym odpoczywała a nie pracowała

Przykro trochę, że rodzice tak zareagowali. Pewnie tak jak dziewczyny mówią - z troski, ale nie powinni tego pokazywać i to jeszcze w taki sposób
Skoro ciąża jest zagrożona i lekarz zalecił leżenie nie przejmuj się niczym tylko wypoczywaj, żeby maluszek się nie denerwował

Moja mama ma ciężką pracę zawodową a w domu robi ile może, żebym ja nie musiala

Napisane przez magduś2

czy Wam też tak szybko leci?

Mnie mega szybko!! Pamiętam jak robiłam test, a tu prawie połowa

Napisane przez mmhym

No strasznie szybko - wczorajsza rozmowa z mężem:
- kurczę, ciekawie kiedy poczuje jakieś ruchy...
- Edyysiu, no coś Ty, przecież to jeszcze ze 2 miesiące :patrzy na mnie z politowaniem:
- bardziej prawdopodobne są 2 tygodnie.
-

Ale mąż wszytsko wie, on się nie musi doszkalac w kwestiach rozwoju dziecka... a ostatnio gadał, że z dzieckiem na spacer pierwszy raz to chyba gdzieś po 3 miesiacach

Dobrze, że masz takiego mądrego TŻ przy sobie

Napisane przez Rossa1988

ech... mam wrażenie, że ktoś z góry testuje moją cierpliwość, wytrzymałość i granice martwienia się w ciąży...
byłam dzisiaj odebrać swoje wyniki morfologii i moczu, a że w tym czasie przyjmowała moja gin położna kazała mi do niej wejść, bo jak sama stwierdziła wyniki moczu bardzo jej się nie podobają... od kilku dni już czułam dyskomfort pęcherza, ciągłe parcie na mocz i efekt niewypróżnienia do końca.. okazało się, że w moczu jest prawie wszystko co nie powinno- białko, ciała ketonowe, bulrubina, nabłonki płaskie, śluz;/ gin zleciła usg pęcherza na wszelki wypadek bo dwa miesiące temu już miałam zapalenie pęhcerza, ale dostałam furagin i potem wyniki były dobre.. dała mi do wyboru wizytę w szpitalu bądź wizytę u niej prywatnie.. oczywiście wybrałam to drugie.. jutro idę na 11.30.. wtedy zdecydujemy też jaki antybiotyk... jedyne pocieszenie, że jak już u niej będę to zobaczę dzidziola..
jak nie urok to sraczka... ciągle coś;/

Kurde, trzymaj się!

Napisane przez izabla

A proszę bardzo. Póki co tylko z allegro Minky http://allegro.pl/material-minky-zie...561498033.html, bawełna: http://allegro.pl/tkanina-michael-mi...533678562.html i tasiemka http://allegro.pl/tasiemka-tkana-far...574131907.html
A efekt finalny ma być podobny do tego: http://www.bebebutik.pl/kocyki/kocyk-slonie.html

za pomysłowość i talent. Mnie by się ani nie chciało anie pewnie nie udało

Napisane przez teQiba

A bedziecie na rocznym macierzynskim (platny 80%) czy polrocznym 100%?
Bo ja chcialabym jednak chociaz ten rok spedzic z dzieckiem, wiec dla pracodawcy to i tak problem...

Pół roku a jeżeli sie okaże, że dziewczyna na moje miejsce się okazała lepsza niż nie będę miała gdzie wracać przedłużam na kolejne pół

Napisane przez Ela87

Ja na pewno będę na rocznym. Stracę 200zł na wypłacie, ale będę z dzieckiem. Poza tym akurat rata za łóżko mi się skończy też 200zł więc sie wyrówna

Napisane przez side85

Chciałam też dodać trzy zdania w temacie L4. Jak zawsze widzę wielkich przeciwników bądź zwolenników. Dla mnie powiedzenie "nie chcę narażać dziecka" jest uzasadnione jedynie w sytuacji gdy mam pracę która na prawdę zagraża ciąży bądź w sytuacji gdy zalecił to lekarz. Ja chodzę do pracy i uważam to za wspaniałość, że ciągle mogę. Mam fajnego pracodawcę, mogę w chwilach niedyspozycji wyjśc bez dodatkowego odrabiania tego czasu, bezpośredni przełożony bardzo mnie odciążył i stara się zlecać rzeczy które nie dokładają mi nerwów w dość stresującej pracy jaką wykonuję. Nie zawsze jest kolorowo, czasem wstaję i marzę o wolnym ale sam obowiązek wstania, ubrania się, pomalowania i zajęcia się czymś przez cały dzień sprawia że czuję że nie zmarnowałam dnia. To sobota dla mnie bywa najgorsza gdy nie chce mi się wstać z łóżka i umyć. Lekarz pouczył mnie, żebym w każdej chwili była przygotowana, że gdy cokolwiek będzie nie tak, nie będzie mnie pytał czy zamknęłam swoje sprawy w pracy tylko po prostu wlepi mi L4. Gdy o nie poproszę bo będę się źle czuła istnieje taka możliwość. Uważam to za sprawiedliwe. Jak zawsze uważam, że każdy ma swoje zdanie, ale kilka z was wypowiedziało się w tonie który odebrałam jak "nie chodzę do pracy bo nie chcę zagrażać dziecku"...dla mnie dziecko również jest priorytetem i najbardziej wyczekanym szczęściem w życiu ale skoro nic mu nie zagraża, będę broniła matek chodzących do pracy bo chcą a nie dlatego że muszą. Natomiast któraś z was (przepraszam nie pamiętam która) pisała o tym że i tak zostanie zwolniona po urodzeniu, a w obecnej chwili jest wykorzystywana i pomiatana. Uważam taką sytuację za niedopuszczalną i osobiście nie czułabym lojalności wobec pracodawcy.

Dobrze wiedzieć, że nie jestem sama z takim zdaniem. Nie wypowiadałam się, bo już kiedys na początku wątku zostałam lekko "zlinczowana" za moje zdanie


Chyba powoli zaczynam czuć Małego

---------- Dopisano o 20:57 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez thidien

też się wybieram na roczny urlop, pieniędzy bedzie mniej, ale za to szczęśliwe dziecko z mamą, a nie podrzucane nie wiadomo gdzie i komu w wieku 6 miesięcy

A jak wiadomo komu i gdzie podrzucane w wieku 6 m-cy to będzie nieszczęśliwe?

[bebe97]

Napisane przez elunka88

[/COLOR]
A jak wiadomo komu i gdzie podrzucane w wieku 6 m-cy to będzie nieszczęśliwe?

Nooo, uwierz, że gdy widzisz rano te małe rączyny które się do ciebie wyciągają z płaczem, a ty musisz iść do roboty, to ani dziecko nie czuje się szczęśliwe ani ty
ja ciężko przeżyłam powrót do pracy choć Mały był dość cygańskim dzieckiem, za to jedna koleżanka sama wychodziła z płaczem, bo nie mogła znieść jak jej syn płacze, a druga kryła się z kurtka i butami i ubierała na klatce schodowej, żeby dziecko nie widziało
Mi tylko mleko samo leciało w pracy, jak pomyślałam o dziecku a raz, gdy usłyszałam płacz maleństwa na korytarzu, to musiałam biec do domu z mokra bluzką przez to że wróciłam do pracy, musiałam skrócić karmienie jak miał 6 m-cy

No i te wszystkie stracone chwile, kiedy nie widziałam pierwszego raczkowania i wszystkich tych "pierwszych razów" tyle przebywał z babcią, że jego pierwszym słowem nie była "mama" ale "baba"

Teraz nie daruje, idę na roczny w swojej robocie kariery nie robię, chodzę tam bo muszę zarabiać pieniądze, nie jestem z praca związana emocjonalnie więc nic nie tracę... poza pełnym wynagrodzeniem oczywiście

Aha
koziemleko, awidność igg jeśli wzrasta to jest dobrze, a najlepiej jak dużo skoczy, bo wtedy jest większe prawdopodobieństwo, że zakażenie nastąpiło przed ciążą. Mi wyszła pierwsza awidność graniczna, więc musiałam powtórzyć, a teraz mam nadzieję, że własnie wzrośnie, jakby przekroczyła 3 to byłabym szczęsliwa

[Ela87]

Napisane przez kate1623

Wiecie co muszę sobie ograniczyć dostęp do allegro .Patrzyłam detektory płodu i mówie, ale tani policytuje sobie .Nacisnełam zamknełam lapka i położylam się bo ząb dał o sobie znać, teraz wstaje i patrze, a ja wygrałam tą aukcje za 46zł. No i tak się stałam właścicielką detektora płodu zobaczymy jak to działa jak przyjdzie

Ale fajnie. Też bym chciała, ale nie zawsze są dobre opinie

Napisane przez baja_86

Ja planuje spędzić z maluchem rok. Potem będę miała do wykorzystania zaległy urlop, więc do pracy wrócę mniej więcej w kwietniu. Popracuję do końca czerwca i znów urlop

Też będę musiała wykorzystać chyba urlop. Bo raczej później może być ciężko, a pewnie będą i tak mi chcieli wcisnąć.

Napisane przez elunka88

A jak wiadomo komu i gdzie podrzucane w wieku 6 m-cy to będzie nieszczęśliwe?

Dziecko niekoniecznie, ale mamusia będzie baardzo nieszczęśliwa

[margo80]

hej Mamusie!
czytam Was na bieżąco w telefonie, ale odpisywać z niego to makabra, więc potem nie pamiętam, co komu chciałam napisać.

gratuluję udanych wizyt, szczególnie rozbrajające są "nasze" bliźniaki

współczuję odwołanych wizyt, NFZ to jedna wielka porażka.

pamiętam, że była dyskusja o tym, czy faceci udzielają się w domu. mam to szczęście, że mój pomaga we wszystkim. dziś, gdy pojechałam na zakupy, odkurzył i wymył wszystkie podłogi na dole. dziś też małż gotował obiad. nie mogę narzekać

ktoś mnie pytał o to, jaki fotelik wybraliśmy z przedziału 9-18kg. mamy Romera King Plusa. wahaliśmy się między nim a MC Toby, ale w sklepie pani nam doradziła, żeby brać Romera, bo ma łatwiejszy system mocowania w samochodzie (w sensie - że kobieta lepiej sobie da z nim radę, żeby go prawidłowo montować). jest ok. póki co, jeszcze wagowo na długo starczy, ale za jakiś czas głowa młodej zacznie wystawać i trzeba będzie poszukać czegoś następnego.

moje dziecko po tygodniu spędzonym w domu, syropach i inhalacjach, nadal kaszle paskudnie. trzeba będzie kolejny raz iść, żeby lekarka ją osłuchała.

a ja sobie wylicytowałam na all spodnie ciążowe H&M - czarne bojówki, stan jak nowe, za 9,90 plus przesyłka. mam je już w domu i jestem mega zadowolona.

[elunka88]

Napisane przez bebe97

Nooo, uwierz, że gdy widzisz rano te małe rączyny które się do ciebie wyciągają z płaczem, a ty musisz iść do roboty, to ani dziecko nie czuje się szczęśliwe ani ty
ja ciężko przeżyłam powrót do pracy choć Mały był dość cygańskim dzieckiem, za to jedna koleżanka sama wychodziła z płaczem, bo nie mogła znieść jak jej syn płacze, a druga kryła się z kurtka i butami i ubierała na klatce schodowej, żeby dziecko nie widziało
Mi tylko mleko samo leciało w pracy, jak pomyślałam o dziecku a raz, gdy usłyszałam płacz maleństwa na korytarzu, to musiałam biec do domu z mokra bluzką przez to że wróciłam do pracy, musiałam skrócić karmienie jak miał 6 m-cy

Wierzę Ci, ponieważ jesteś bardziej doświadczona i się liczę z Twoim zdaniem
I nie zarzekam się że zdania nie zmienię jak Maly się pokaże na świecie

Napisane przez margo80

a ja sobie wylicytowałam na all spodnie ciążowe H&M - czarne bojówki, stan jak nowe, za 9,90 plus przesyłka. mam je już w domu i jestem mega zadowolona.

Super

[cobra115]

Napisane przez elunka88

Chyba powoli zaczynam czuć Małego

ja też chcę

Napisane przez margo80

hej Mamusie!
czytam Was na bieżąco w telefonie, ale odpisywać z niego to makabra, więc potem nie pamiętam, co komu chciałam napisać.

znam ten ból

[Ela87]

Napisane przez margo80

moje dziecko po tygodniu spędzonym w domu, syropach i inhalacjach, nadal kaszle paskudnie. trzeba będzie kolejny raz iść, żeby lekarka ją osłuchała.

a ja sobie wylicytowałam na all spodnie ciążowe H&M - czarne bojówki, stan jak nowe, za 9,90 plus przesyłka. mam je już w domu i jestem mega zadowolona.

życzę zdrowia dla córki (syna?)
Też muszę się zacząć oglądać za ciuchami dla siebie. Fajna cena

[Edzia400]

Napisane przez barankosia1

http://www.youtube.com/watch?v=FEbRU...ature=youtu.be

inaczej nie umiałam stawić zdjęć :P Dwa ostatnie są z dziś, oddzielne bo patrzył każdego oddzielnie do mierzenia.

fajne sa mam w domu braci blizniaków 2 chłopaków , oj co my z nimi przechodzili :d
pomysły gorsze od mcgajwera

zreszta teraz 21 i nic nie zmadrzeli

---------- Dopisano o 22:00 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez sisterqa

Dość późno, ale melduję sie w drugiej części wątku
Jestem teraz na tydzien w Polsce, mam masę spaw na głowie, ale chce Wam opowiedzieć o mojej OSTATNIEJ wizycie u gin. na NFZ. Odbyła sie ona w poniedziałek i wtedy tez usłyszałam ze moje dziecko jest za małe jak na 18 tydzien, ze zatrzymało sie na 16 i prawdopodobnie sie nie rozwija od tego czasu. Wyobraźcie sobie moja panikę w reakcji na te słowa. Doktor zlecił badanie hormonu tarczycy bo podejrzewał ze może przez problemy z tarczyca ja nie tyje a dzidek nie rośnie (ale pomiarów dziecka nie zrobił ze względu na kiepski sprzęt USG). Poza tym stwierdzil ze lozysko jest polozone za nisko. Spanikowana, zaplakana wyszłam od lekarza i zadzwoniłam do prywatnej kliniki gin., umowilam wizytę na środę. We wtorek odebrałam wyniki - hormon tarczycy w normie. W środę na wizycie okazało sie, ze istotnie jest rozbieżność TP z OM i USG ale wynosi ona 1 dzień!!! Dziecko ma 13,2 cm i rozwija sie prawidłowo, nawet mi pomachalo, poplakalam sie ze szczęścia i ostatecznie pozegnalam sie z gin. na NFZ z którymi nie chce mieć już nic wspólnego... Z moim lozyskiem tez jest wszystko w porządku.

Załącznik 5424033 zdjęcie z USG ze względu na pozycje płci nie poznaliśmy, ale najważniejsze ze bobasek jest zdrowy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

uff dobrze ze wszystko wporzadku

[bebe97]

Napisane przez cobra115

ja też chcę

Ja też!

elunka bo o to mi chodzi, że każda zrobi jak uważa i jak jej wygodniej i wcale nie znaczy że matka która bierze półroczny jest gorsza niż ta z rocznym i na odwrót są i takie matki które odstępują część urlopu macierzyńskiego na rzecz ojca bo chcą wrócić do pracy, ale wiem, jak boli przymusowe rozstanie z dzieckiem
dobrze że mamy teraz ten wybór

margo życzę zdrówka córci

Syn dzisiaj mi oznajmił: "w naszym przedszkolu jakoś ciężko dogadać się z dziewczynami, mam problemy, żeby porozumieć się z Wiktorią"
ledwo się powstrzymałam, żeby nie ryknąć śmiechem, ale jakoś zrobiłam poważna minę i zainteresowałam się jego kłopotami z narzeczoną. Ich związek przechodzi kryzys z ważnych bolesnych powodów dorastania. Wiktoria woli teraz bawić się z dziewczynkami, a Marcelowi odpowiada bardziej środowisko chłopaków no cóż, dwa lata narzeczeństwa a ślubu chyba nie będzie

[Edzia400]

po wizycie ok małe fikało jak tylko mogło tak sie zapatrzylismy ze nie zapytałam a lekarz nie podał mi wymimarów malenstwo lezy jak amelia głowa pod prawym jajnikiem nogi pod lewym a dupą swieci wszystko jest wporzadku , lekarz zapytał mnie czy chce dostac przekaz na badania w 20 tyg ciazy zeby zobaczyc czy wszystkie narzady sa ok jak jezdził głowica po brzuchu malenstwo chwytało sie za głowe jakby chciało powiedziec zas ten mi tu przeszkadza ... lekarz sie pyta czy chce juz wiedziec płec szuka szuka i mówi ze narazie jest niepewny ale moze mi powiedziec , ja nie chciałam wiec mnie pyta co mam w domu mówie ze córeczke a co chce miec powiedziałam prawde ze z ekonomicznych wzgledów dziewczynke wszystko w domu mam dla dziewczynki ale super było by miec parke , usmiechnął sie i powiedział no tak wszyscy chca parki ... decyzje o płci zostawilismy na nastepna wizyte jak bedzie tz i amelia :d ...

co do wagi to jestem 2 kg na -

dostałam juz tez badanie na krzywa cukrowa i to te na 2 godz masakra jakas cos czuje ze bedzie sie działo :bleee:

nastepna wizyta 21 pazdziernika

[mona1]

Napisane przez kate1623

Wiecie co muszę sobie ograniczyć dostęp do allegro .Patrzyłam detektory płodu i mówie, ale tani policytuje sobie .Nacisnełam zamknełam lapka i położylam się bo ząb dał o sobie znać, teraz wstaje i patrze, a ja wygrałam tą aukcje za 46zł. No i tak się stałam właścicielką detektora płodu zobaczymy jak to działa jak przyjdzie

Ale masz fajnie, też się zastanawiałam nad detektorem, ale z ego co wiem to znaleźć serduszko nie jest tak łatwo, więc stwierdziłam że jak bym nie mogła znaleźć tętna to bym jeszcze bardziej się zamartwiała niż teraz

Mam pytanie do dziewczyn które zamawiają z Allegro używane ciuszki, czy ich stan jest taki jak sprzedający opisywali w aukcji? warto?
Przyznam ze tez wygralam już kilka aukcji, teraz czekam na przesylki i troszkę się zaczęłam martwić żeby mi jakieś dziadostwo nie przyszło dodam że zamawiam zawsze ubranka, których stan w aukcji określany jest jako bardzo dobry lub idealny, zobaczymy czy w rzeczywistości tak będzie jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez Edzia400

po wizycie ok małe fikało jak tylko mogło tak sie zapatrzylismy ze nie zapytałam a lekarz nie podał mi wymimarów malenstwo lezy jak amelia głowa pod prawym jajnikiem nogi pod lewym a dupą swieci wszystko jest wporzadku , lekarz zapytał mnie czy chce dostac przekaz na badania w 20 tyg ciazy zeby zobaczyc czy wszystkie narzady sa ok jak jezdził głowica po brzuchu malenstwo chwytało sie za głowe jakby chciało powiedziec zas ten mi tu przeszkadza ... lekarz sie pyta czy chce juz wiedziec płec szuka szuka i mówi ze narazie jest niepewny ale moze mi powiedziec , ja nie chciałam wiec mnie pyta co mam w domu mówie ze córeczke a co chce miec powiedziałam prawde ze z ekonomicznych wzgledów dziewczynke wszystko w domu mam dla dziewczynki ale super było by miec parke , usmiechnął sie i powiedział no tak wszyscy chca parki ... decyzje o płci zostawilismy na nastepna wizyte jak bedzie tz i amelia :d ...

co do wagi to jestem 2 kg na -

dostałam juz tez badanie na krzywa cukrowa i to te na 2 godz masakra jakas cos czuje ze bedzie sie działo :bleee:

nastepna wizyta 21 pazdziernika

świetne wiadomości gratuluję

[Ela87]

Napisane przez bebe97

Syn dzisiaj mi oznajmił: "w naszym przedszkolu jakoś ciężko dogadać się z dziewczynami, mam problemy, żeby porozumieć się z Wiktorią"
ledwo się powstrzymałam, żeby nie ryknąć śmiechem, ale jakoś zrobiłam poważna minę i zainteresowałam się jego kłopotami z narzeczoną. Ich związek przechodzi kryzys z ważnych bolesnych powodów dorastania. Wiktoria woli teraz bawić się z dziewczynkami, a Marcelowi odpowiada bardziej środowisko chłopaków no cóż, dwa lata narzeczeństwa a ślubu chyba nie będzie

Nie możesz się śmiać z problemów syna
Ciesz się, że Ci się zwierza
Dzieciaki są ekstra. Szczególnie jak mówią powaznie o miłości

[elunka88]

Napisane przez bebe97

Syn dzisiaj mi oznajmił: "w naszym przedszkolu jakoś ciężko dogadać się z dziewczynami, mam problemy, żeby porozumieć się z Wiktorią"
ledwo się powstrzymałam, żeby nie ryknąć śmiechem, ale jakoś zrobiłam poważna minę i zainteresowałam się jego kłopotami z narzeczoną. Ich związek przechodzi kryzys z ważnych bolesnych powodów dorastania. Wiktoria woli teraz bawić się z dziewczynkami, a Marcelowi odpowiada bardziej środowisko chłopaków no cóż, dwa lata narzeczeństwa a ślubu chyba nie będzie

Ale kochany!

Napisane przez Edzia400

po wizycie ok małe fikało jak tylko mogło tak sie zapatrzylismy ze nie zapytałam a lekarz nie podał mi wymimarów malenstwo lezy jak amelia głowa pod prawym jajnikiem nogi pod lewym a dupą swieci wszystko jest wporzadku , lekarz zapytał mnie czy chce dostac przekaz na badania w 20 tyg ciazy zeby zobaczyc czy wszystkie narzady sa ok jak jezdził głowica po brzuchu malenstwo chwytało sie za głowe jakby chciało powiedziec zas ten mi tu przeszkadza ... lekarz sie pyta czy chce juz wiedziec płec szuka szuka i mówi ze narazie jest niepewny ale moze mi powiedziec , ja nie chciałam wiec mnie pyta co mam w domu mówie ze córeczke a co chce miec powiedziałam prawde ze z ekonomicznych wzgledów dziewczynke wszystko w domu mam dla dziewczynki ale super było by miec parke , usmiechnął sie i powiedział no tak wszyscy chca parki ... decyzje o płci zostawilismy na nastepna wizyte jak bedzie tz i amelia :d ...

co do wagi to jestem 2 kg na -

dostałam juz tez badanie na krzywa cukrowa i to te na 2 godz masakra jakas cos czuje ze bedzie sie działo :bleee:

nastepna wizyta 21 pazdziernika

Jesteś cierpliwa! ja bym nie wytrzymała i chciałabym wiedzieć

Ja jestem na plusie już 5,5 kg, ale od ostatniej wizyty praktycznie nie przytyłam, więc może od rzucania palenia na początku tak skoczyło

Napisane przez mona1

Mam pytanie do dziewczyn które zamawiają z Allegro używane ciuszki, czy ich stan jest taki jak sprzedający opisywali w aukcji? warto?
Przyznam ze tez wygralam już kilka aukcji, teraz czekam na przesylki i troszkę się zaczęłam martwić żeby mi jakieś dziadostwo nie przyszło dodam że zamawiam zawsze ubranka, których stan w aukcji określany jest jako bardzo dobry lub idealny, zobaczymy czy w rzeczywistości tak będzie jakie są Wasze doświadczenia w tej kwestii?

Mona mnie dzisiaj przyszła paczka ciuszków i są w b.dobrym stanie i nie żałuje zapłaciłam za 19 sztuk chyba niecałe 170 zł, ale na prawdę fajne i niezniszczone ale wiadomo - zależy sprzedającego. Ja osobiście jak coś sprzedaję staram się pisać zgodnie z prawdą,żeby nie zrażać do siebie kupującego

[thidien]

Napisane przez elunka88

A jak wiadomo komu i gdzie podrzucane w wieku 6 m-cy to będzie nieszczęśliwe?

nie ma jak z mamą :P czasami trzeba z kimś innym, jasna sprawa, ale ja nie o tym pisałam :P

[paulina_radom]

Hej
Jakoś nie miałam czasu wczoraj po tych warsztatach Było bardzo fajnie mega dużo rzeczy się dowiedziałam o smoczkach mleczkach i fotelikach niestety nic nie wygrałam ale dostałąm też mnóstwo próbek nawet smoczek dlatego polecam jak są warsztaty w waszym mieście idźcie i się dokształcajcie bo warto
Miłego dnia
Buziaki

[monkaa321]

Napisane przez elunka88

Chyba powoli zaczynam czuć Małego

Napisane przez Edzia400

po wizycie ok małe fikało jak tylko mogło tak sie zapatrzylismy ze nie zapytałam a lekarz nie podał mi wymimarów malenstwo lezy jak amelia głowa pod prawym jajnikiem nogi pod lewym a dupą swieci wszystko jest wporzadku , lekarz zapytał mnie czy chce dostac przekaz na badania w 20 tyg ciazy zeby zobaczyc czy wszystkie narzady sa ok jak jezdził głowica po brzuchu malenstwo chwytało sie za głowe jakby chciało powiedziec zas ten mi tu przeszkadza ... lekarz sie pyta czy chce juz wiedziec płec szuka szuka i mówi ze narazie jest niepewny ale moze mi powiedziec , ja nie chciałam wiec mnie pyta co mam w domu mówie ze córeczke a co chce miec powiedziałam prawde ze z ekonomicznych wzgledów dziewczynke wszystko w domu mam dla dziewczynki ale super było by miec parke , usmiechnął sie i powiedział no tak wszyscy chca parki ... decyzje o płci zostawilismy na nastepna wizyte jak bedzie tz i amelia :d ...

co do wagi to jestem 2 kg na -

dostałam juz tez badanie na krzywa cukrowa i to te na 2 godz masakra jakas cos czuje ze bedzie sie działo :bleee:

nastepna wizyta 21 pazdziernika

super wieści

Napisane przez paulina_radom

Hej
Jakoś nie miałam czasu wczoraj po tych warsztatach Było bardzo fajnie mega dużo rzeczy się dowiedziałam o smoczkach mleczkach i fotelikach niestety nic nie wygrałam ale dostałąm też mnóstwo próbek nawet smoczek dlatego polecam jak są warsztaty w waszym mieście idźcie i się dokształcajcie bo warto
Miłego dnia
Buziaki

byłaś na tych "bezpieczny maluch"? Bo ja też się wybieram właśnie i się zastanawiałam jak to będzie wyglądać

[paulina_radom]

Napisane przez monkaa321

byłaś na tych "bezpieczny maluch"? Bo ja też się wybieram właśnie i się zastanawiałam jak to będzie wyglądać

tak było bardzo fajnie tzn każdy reklamował swoje produkty bo najlepsze i wogóle ale było dużo nowych rzeczy no i jak ktoś miał jakieś wątpliwosci to mógł o wszystko zapytać dlatego polecam

[side85]

któraś z was pisała o wyprzedażach w H&M dla niemowlaków i faktycznie można ustrzelić fajne rzeczy. Ja nie znam płci mimo prawie 18 tygodnia i z tym małym fikaczem już widzę że szybko to nie nastąpi więc kupuję unisex a to dość trudne. Tak więc kupiłam tylko dwupak spodenek ale z 40zł na 20 więc jestem super zadowolona. Są urocze.
Oczywiście nie oparłam się też czepeczce z uszkami z nowej kolekcji która pasuje na pomarańczkę wielkością jest dziargana na drutach a w środku ma polarek (biała). Na początek marca jak wyjdziemy ze szpitala będzie pełna klasa (dziadziuś fasolki już ją pooglądał i stwierdził że nie dość że chińczyki zrobiły to jeszcze jego wnuczątko ma chodzić z polarkiem na głowie który jest sztuczyzną nie sądziłam że 72 letni dziadziuś jest taki wyczulony i się aż tak zna że pierwsze co to pooglądał metki na wszystkim co kupiłam - widać wnuczątka szczególnie te pierwsze tak działają na dziadków )