Razem schudniemy 20kg! - część VII

[thenerdqueen]

też mam odkurzacz drugi dzień, ale nie obżeram się potężnie, nie rzuciłam się na słodkie, choć nie jestem zadowolona z tego że wczoraj podjadłam np między posiłkami, dziś też mnie nosi.. cholerna @ idzie.
mięsa mi się chce ;_;

[Martuszka85]

Atram no nic mi już nie jest, tylko palec ma dziwny kolor. No właśnie wzdłuż palców u rąk są żyły, dziś mogłam je pooglądać

[darialex]

atram no wlazłam dzisiaj na wagę - 68,2 może nie ma super tragenoodii, ale chyba cała waga z mięśni zmieniła się w wagę tłuszczu, bo nie pamiętam kiedy ostatnio ćwiczyłam ;/ Poza tym mój wagowy sprzęt coś mi chyba zaniża niebezpiecznie.

Wrzucę to jedzenie, nie idealne, ale nie zjadłam przynajmniej opakowania tofifi jak przedwczoraj :|

1. Płatki cornflakes z mlekiem (mała miseczka)
2. Filet z łososia z warzywami (brokuły, pieczarki, pomidory, awokado, cebula)
3. Dwie wasy z odtłuszczoną milką do smarowania
ze trzy kawy w międzyczasie, dużo wody.

Nie ogarnę, żeby jeść częściej, bo praca taka, że od 10 w zasadzie do 17 nie mam możliwości nic zjeść, więc trzy posiłki to dla mnie optymalne, porządne śniadanie, potem późny obiad około 18 i lekka kolacja o 20. Myślicie że za mało? Wiem, że jak już sobie te trzy ustalę to będę je przynajmniej w miarę pilnować.

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------

AAAAAAAA i jeszcze dodam, żeby nie było, że pod moją nieobecność tutaj schudłam sama swojego czasu do 64 - dlatego mam załamkę. Podpis sprzed półtora roku nieaktualny

[jmz]

Bottega ja też mam alergiczny katar a i przez to astma mi się uaktywnia . Dziękuję za życzenie zdrowia.

Martuszka a dieta jakoś idzie no może nie idealnie ,ale idzie hehe . No dzisiaj na wiele nie liczę …jestem chora coraz bardziej i na pewno nic nie zjem ,chyba że zupę . Próbowałam zjeść teraz owsianke i robi mi się niedobrze … dzisiaj własnie ide do lekarza pierdziele się męczyć .

Atram ???? tyle zjadłaś w ciągu jednego dnia ?? hehe no ładnie , ładnie … Ja się ciesze pod jednym względem ,że jestem chora bo nie mam przy tym w ogóle ochoty na słodycze. zaraz idę do lekarza .

[atram00100]

u mnie póki co idzie nieźle, pożegnałam się ze słodyczami

jmz to było tylko preludium , w porę się opanowałam . @ zbliża się wielkimi krokami, więc tego...

Martuszka jaki siny

Szczurku hi5 . Dziś dzień 3 odkurzacza, czy już się ogarnęłaś ?

daria myślałam, że dotoczysz się na wątek, a tu proszę, nie jest tak źle ! Teraz kończymy użalanie i bierzemy się do roboty, dupa sama się nie zrobi !!

[thenerdqueen]

Atram: póki co ogarnięcie, zobaczymy co będzie wieczorem, bo mnie najczęściej wieczorem ssie jak mam @

[jmz]

Jestem dzisiaj tylko na 2 jogurtach...
Wrociłam od lekarza i mam zapalenie zatok

[Bottega]

hej Lasencje

Wpadam tylko zameldować dzisiejsze jadło i muszę śmigać.

I: 3 cienkie kromki razowca, serek wiejski bez tej śmietany, sałata lodowa, 4 ogórki kiszone
II: 3 chrupkie kukurydziane tovago, garść orzechów włoskich, [i tu miała być pomarańcza, ale wyszło, że Tż zjadł...]
III: 1/2 torebki ciemnego ryżu, cycek z kurczaka, łyżeczka oliwiera, 1 jajo, kapucha kiszona
IV [będzie]: 2 średnie jabłka podduszone z cynamonem, 2ł płatków owsianych, 2ł siemienia
V [będzie]: to, co w lodówce czyli kolejny wieśniak + 4 chrupkie, marchew z groszkiem

Jestem bardzo zadowolona, bo w ciągu tego tyg. nie robiłam ani razu zakupów spożywczych, poza wodami. Zjedliśmy to, co było od teściów (z tym, że ja wybierałam tylko dietetyczne rzeczy) + zapasy z lodówki. A teraz każdy grosz się liczy, bo tyle kasy idzie na leki/ginów/inne takie, że aż strach na konto zaglądać.
Jutro już coś muszę kupić, tzn. warzywa i coś białkowego. Na pewno na obiad wykorzystam te 1/2 torebki ryżu które mam z dziś + w zamrażalce warzywa na patelnię . Mamy jeszcze tez sporo jaj, przydadzą się.

Laski, trzymajcie proszę kciuki w śr i czw za mnie Załatwiam coś baaardzo ważnego medycznego

[Silvia09]

Hej!

Dzisiaj -0,1, coś opornie idzie. Chyba dieta nie dla mnie

Martuszka - Fuuu żyła? Aż się skrzywiłam z obrzydzenia

anuluu - Świetne menu wczorajsze! Ile zapłaciłaś za sałatkę w lidlu?

atramo - Co to za żarcie słodyczy co?! Sama nie lepsza wpierniczam piernika

szczurku - Widziałam u jakiejś laski Twojego świątecznego szczurka w avatarze

Bottega - Będę trzymać za cokolwiek

daria - Co ja bym dała, żeby do 64 wrócić


Eheem ... no to ten ... wrzuciłam moje foty do klubu

Zbieram dupsko i idę biegać!

[la girafe]

ja tylko na chwilkę, niedługo będę nadrabiać

Sylwia, mi też coś słabo spada, ale może to kwestia przestawienia się organizmu... bo jak dla mnie to różnica jest ogromna, ale bardzo dobrze się czuję na tej diecie, jak trochę ogarnę szkołę to zacznę liczyć kcal i btw i wrócę do biegania - może coś ruszy
lecę jeszcze oblukać foty

Puchacio, Daria, miło Was znowu widzieć

[thenerdqueen]

Silvia: dopiero zaczęłaś tę dietę, daj jej miesiąc na efekty, a nie od razu byś chciała widzieć a skoro ktoś miał.. pora zmienić w takim razie

[anuluu]

Dzisiejsze menu:
Śniadanie: tradycyjnie owsianka, jogurt naturalny i małe jabłko. No i jeszcze kawa
2 śniadanie: sałatka z lidla
Obiad: kasza gryczana biała z maslanka
Kolacja: wafle zbożowe sonko i ser twarogowy.

Wiem dzisiaj trochę poleciałam po bandzie :-(.

Sałatka w lidlu kosztuje 5 złotych. Są porcje 300g i 280g. I w każdej jest widelczyk i sos w osobnym pudełeczku. Sałatki w smaku są dobre i wyglądają na świeże. Skład jest różny, wiec jak ktoś zainteresowany to może powybierac łącznie jest chyba 8 rodzajów sałatek

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Szczurku- Staram się nie poddawać, ale coraz mniej radości sprawia mi dieta...obecnie bliżej do poziomu 0 niż kiedykolwiek :-(

Jmz- Niby sobie mówię, że w końcu ruszy waga tam gdzie trzeba, ale wiesz jak jest.

Bottega- Dokładnie mam tak samo. W górę migiem, a w dół to jak krew z nosa :-/

Martuszka- Wiem, że powinnam być spokojna, ale jakoś tak mnie ostatnio zwątpienie dopada.

Darialex- W jakim terminie będziesz? Ja między 9-19 lutego mam urlop i się byczę w UK, więc jestem off, a poza tym to całkowicie, na 100% chętnie. Oczywiście o ile nie boisz się zobaczyć mojej wielkiej dupy

Anuluu- Powiem Ci, że Twój podpis "Cel, który osiągnę" działa jakoś tak mobilizująco

Darialex- A co porabiasz na obczyźnie?


Ta moja cholerna waga ani drgnie w dół. Normalnie będę niedługo włosy z głowy rwała.
Idę jutro na siłkę.
Coś mi nie wychodzą małe posiłki. Jakoś tak 5 mi słabo idzie noooo Chyba przerzucę się na 3-4(w dni kiedy później wstaję).
Od 1 lutego robię sobie 8 dni "płynnych". Mam zamiar jeść koktajle, rzadkie owsianki, zupki (tu sporo warzyw, najczęściej kremy) i jogurty pitne. Co o tym myślicie?

W zeszyciuku zapisałam sobie jak chciałabym żeby waga mi spadała.
Mam nadzieję, że jakoś to pójdzie.
1 lutego- 72
1 marca- 69
1 kwietnia- 67
1 maja- 65
Chyba dość powolnie, ale nie wierzę w to, że uda się szybciej.

[anuluu]

Soldus Ja mam wielkimi literkami przed oczyma napisane cel 70 kg. Każdy kto wchodzi do mnie do pokoju się z tego śmieje, ale tak naprawdę nie ma szans żebym na to nie spojrzała kilkanaście razy dziennie, to jest motywacja jeszcze przykleję podobną kartkę na lustro . I oczywiście wielkimi literkami kartka "CHUDNĘ! ) ". Podobno czynniki psychiczne też mają znaczenie w tym czy się do diety przykładamy

[atram00100]

Szczurku buuu, wieczorem pochłonęłam 3 paski czeko i kawałek piernika, ale w końcu @ przyszła, więc teraz będzie już lepiej. A jak tam Twój wieczór? Mam nadzieje, że chociaż TY wytrwałaś

Bottega

Silvia jak to co byś dała za 64 kg, miesiąc diety i ćwiczeń, to nie tak dużo

Soldus przez te 8 dni płynnej diety masz zamiar dostarczać odpowiednią ilość białka i węgli, to ok. W innym wypadku, moim zdaniem, więcej będzie z tego krzywdy niż pożytku

Lecę się myć i uciekam na miasto na poranną kawkę (do maca )

[thenerdqueen]

atram: nie rzuciłam się na słodkie, ale zeżarłam nadprogramową bułę

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Anuluu- Niech się śmieją Ci, co im tam. Powiem Ci, że potem to właśnie Ci będą Cię najbardziej chwalić Też pomyślę nad takim zabiegiem psychologicznym.

Atram- Zamierzam kcal dostarczyć. W koktajlach banany płatki owsiane itp.
Uważaj na Maca!!!

Ja miałam iść na siłownię, potem pisać mgr, a o 16 ruszyć do pracy. Za oknem leje, więc zaraz zacznę pisać mgr, a potem ruszę na siłownię, tak żeby przed pracą zdążyć. Liczę na to, że przestanie padać

[thenerdqueen]

mam pytanie z serii głupich: czym się różni aerobik od fitnessu? (wf mam sobie wybrać ) na liście mam też jogę, tzn "ćwiczenia z elementami jogi". co polecacie?

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Szczurasie: Nie wiem,a le znalazłam to: http://be☠☠☠☠☠☠☠/fitness-czy-aerobik-jaka-to-roznica/

[darialex]

atram bo się dotoczyłam! Codziennie się dotaczam! Chociaż dzisiaj czuję się (mimo @) już trochę lepiej bo piłam dużo wody i chyba opuchlizna ze mnie trochę zlazła
DUPA SAMA SIĘ NIE ZROBI, święte słowa dziewczyno!

silvia noo, spojrzałam Ci w podpis i widzę, że jedziemy na tym samym wózku... Ja jak zejdę do 60 to może poczuję różnicę, bo szczerze przy tych 64 czułam się tak samo jak przy 68, troche słabo co

żyrafix Ciebie też!

soldus Nie wiem jeszcze dokładnie, zależy na kiedy ustalą mi datę obrony pracy dyplomowej, zobaczymy, będę dawać znaki! Twoja wielka dupa mi niegroźna, bo swoją muszę codziennie oglądać :P
Postanowiłam zostać po erasmusie w hamburgu, więcej możliwości muzy do robienia i w ogóle, a tak to pracuję, chodzę na parę kursów do szkoły i niedługo zacznę jeszcze kurs niemieckiego , żeby zdać jakiś tam certyfikat, a od przyszłego roku mam nadzieję, że dostanę się na jakieś studia. Tyle w dużym skrócie.

anulu dobry motyw z tymi kartkami! A czynniki psychiczne w diecie są NAJWAŻNIEJSZE. Polecam ten post: http://www.odchudzamsie.pl/odchudzan...z1-nastawienie i w ogóle całego bloga. Koleś pisze tak, że człowiek się chce od razu odchudzać. PRZECIEŻ TO NIE FIZYKA KWANTOWA tylko zwykłe odchudzanie Dlaczego ma się nie udać?

szczurek nie mam pojęcia czym się różnią, dobre pytanie by the way!

Dziś:
1. Serek wiejski, pół papryki 3 pomidorki koktajlowe, 1 wasa z chudą drobiową wędliną
2. 2 mandarynki
3. Warzywa na patelnię, pierś z kurczaka (w planach)
4. Jogurt naturalny z musem z jabłek odrobina miodu

woda, kawa z mlekiem i słodzikiem (wczoraj w ogóle przegięłam pałę bo wypiłam chyba ze 4 kawy :/ ale jakoś tak mam że jak jestem na diecie to kawa ze słodzikiem zastępuje mi słodycze i piję jej automatycznie 2 razy więcej eh)

[anuluu]

Ja przeczytałam książkę Bogusławy Krause pt "odchudzanie i prawo przyciągania" pisze mnóstwo rzeczy o nastawieniu, o podejściu do jedzenia i jest mnóstwo ćwiczeń psychologicznych. Może się nie zgadzam ze wszystkim co ona pisze ale kilka pożytecznych pomysłów można znaleźć.

Każdy szuka motywacji tam gdzie może.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Melduję 1,5 h siłowni. Teraz zbieram się do pracy. Odpiszę wieczorem (czyt. w nocy jak wrócę). Moje samopoczucie się poprawiło po treningu.

ps: kupiłam wyciskarkę do cytrusów w Lidlu i masę cytrusów

[atram00100]

umieram... lecę na ketonalu, najazd indian uważam za rozpoczęty

soldus nie dałam się macowi
Chodziło mi bardziej o proporcje btw.Płatki owsiane, orzechy, nasionka w koktajlach są jak najbardziej na miejscu, tylko do tych zupek dorzucaj białko . A na kolacje co zamierzasz wcinać? Też jakieś koktajle?

Szczurku nie wiem dokładnie czym to się różni, ale wybrałabym aerobik, oprócz poprawienia wydolności serca wzmacnia, w szerszym zakresie, mięśnie, a przynajmniej tak mi się wydaję

daria fajny blog , będę zaglądać.
Czemu na śniadanie zjadłaś tak mało węgli? Jogurt z tym musem dorzuciłabym do II posiłku, a na kolacje wciągnęłabym to co miałaś na śniadanie, dorzuciłabym ryż/kasze do kurczaka,no i nie ma żadnych orzeszków, pestek czy nasionek . A tak poza tym to jest git

[Martuszka85]

Atram oryginalne określenie najazd indian

Daria patrząc na to jak mi idzie dieta w tym tygodniu, rozważam rozpoczęcie nauki fizyki kwantowej! Chyba jednak prostsze

Silvia no ta dieta na pewno jest wygodna, ale może nie do końca pasuje Twojemu organizmowi?

JMZ no i trza było tyle zwlekać?

Ja wczoraj miałam zabiegany dzień plus do tego byłam na pizzy. Kurcze .
Chyba mam kryzys piwny .
Jadę do teściów, więc będę w poniedziałek.

[jmz]

Soldus dietetyczka mi kiedyś mówiła ,że im bardziej chcemy aby waga się ruszyła to tym bardziej przeżywamy brak efektu i dłuży nam się ten czas co bardziej frustruje . Jak podejdziesz do tego spokojniej to ruszy … ciesz się ze nie idzie w górę . Co do płynnej diety hehe to władnie taką ostatnio miałam, ale to przez chorobę hehe … Dzisiaj już lepiej więc zjadłam normalny obiad którego nie da rady wciągnąć się przez słomkę hehe .Jak już będziesz po tych „płynnych” dniach to zdaj raport hehe bo i ja bym spróbowała.

Anulu i co tam ciekawego wyczytałaś ?? jakie pożyteczne pomysły ??? ah ta moja ciekawość hehe.

Atram hmmm… @ cię dobija ??

Martuszka no myślałam, że to przeziębienie . U mnie w domu wszyscy kichają i smarkaja hehe . Teraz czekam aż każdy z mojej rodzinki po kolei odpadnie z grona leczących się domowymi sposobami .

Ja już się czuję dużo lepiej ha . Gorączki nie mam i noc przespałam , nos tylko troche zatkany no i ten kaszel troszke lżejszy .



Ej laseczki chciałabym rzucić fajki (bez żadnych niqitin czy jak to tam się piszę) ale boję się ,że przytyje … Raz fajki rzuciłam na kilka miesięcy i przytyłam wtedy dobre kilka kilo . Nie wiem co robic. Nie chce już palić, ale nie chce się rozstyć a jak się rzuca to się je bo trzeba czyms zastąpić fajka .


W ogóle nie ćwiczyłam już jakiś czas ... jeszcze nie dam rady bo jak zaczynam to gorzej kaszlę . I będzie tak ,że jak już wyzdrowieje to z lenistwa nie będę ćwiczyła . Dieta masakra eh... wgl szkoda o tym nawet gadać bo to żenada mam jedynie nadzieję ,że nie przytyłam albo że dużo nie przytyłam masakra !!!!

[arsenalfan26014]

hej

ja już wróciłam, cała i zdrowa. nie miałam internetu przez prawie miesiąc, a jak gdzieś dorwałam, to nie mogłam się zalogowac na wizaż. w każdym razie święta minęły dość rodzinnie i ciepło. przytyć-na peno przytyłam mimo marszy i rowerku stacjonarnego. jednak jeszcze się nie ważyłam, po powrocie.

niestety na razie nie będę mogła się odzywać. mam mega sporo rzeczy na głowie, próbuję sobie załatwić wcześniejszy powrót do domu i już za tydzień byłabym w Polsce, to jednak kosztuje sporo czasu, nerwów i pisania maili do wszystkich prowadzących. także raz na jakiś czas będę wpadać, coś tam podczytam, coś tam napiszę, ale nie będa to regularne odwiedziny. przynajmniej na razie.

trzymajcie się ciepło. miłego weekendu

[anuluu]

jmz w skrócie że zanim zaczniesz się odchudzać trzeba sobie uświadomić co cię tak roztylo (tam pisze wykluczyć nieprawdziwe przekonania o jedzeniu) i uświadomić sobie ze tak naprawdę jak chcesz to będziesz cały czas chudnąć.
Każdy kto czytał coś na temat Sekretu/Prawa przyciągania/Low of Attraction to wie na jakiej zasadzie takie książki są zbudowane:
1. Opis własnego beznadziejnego życia
2. zmiana podejścia
3. Całkowita metamorfoza.
4. krok po kroku jak uleczyć duszę a tym samym ciało (swoją sytuację).

Z jednym się z.tej książki zgadam. Samo jedzenie nie tuczy tylko jego ilość i to że część osób nie potrafi się tym delektować.
może to nie było napisane tymi słowami, ale ja je tak rozumiem.

Sent from my C6903 using Wizaz Forum mobile app

[Silvia09]

Hejo

U mnie dzisiaj dzień zupełnie niedietetyczny. Pojechałam z koleżanką na zakupy, oczywiście wsięłam ze sobą jedzenie, no ale ... znalazłam się w KFC
Koleżanka chciała coś zjeść, a przecież wyglądałabym jak idotka wyciągając swoją kanapkę i jogurt No, więc byłam bardzo głodna, zjadłam małe frytki, mini twistera i małego szejka waniliowego z MD. Podliczając kcal wyszło ok. 800 kcal. Do tego w domu ciemna bułka z szynką i świeżym ogórkiem i czekolada z orzechami cała. Pierwsza w nowym roku! Jutro wybiegam :P

Żyrafko - Na razie nie będę narzekała. Po miesiącu się wypowiem muszę zainwewtować w wagę o też będę liczyła wszystko.

Szczurku - Dooobra,nie będę już marudzić

Atramo - w moim.przypadku 2 msc diety

Daria - Wielkiej różnicy też nie widziałam w wyglądzie, ale wiesz mniejsza waga tak jakoś lepiej na.psychikę działa :p

Martuszka - Tak jak pisałam wcześniej nie dla każdego ta dieta jest, więc pożyjemy, zobaczymy. Od pon jest prawie -1 :P

Jmz - A może przerzuć się na razie na e-papierosy? Te bez nikotyny.

Arsenalka - Trzymam kciuki, żebyś wszystko załatwiła


Aaaaaaaaaaa zakochałam się w kolorowych nike!! Ale one są do.fitnessu, a nie do biegania :////

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Darialex- Dawaj znać od razu jak tylko się dowiesz kiedy będziesz miała obronę Skrót zaspokoił chwilowo moją ciekawość btw. ja teraz sopocianką jestem

Atram- Gratulacje Powiem Ci, że jeszcze nie wiem, jak dokładnie miałoby to wyglądać. Jak waga nie będzie spać to spróbuję płynnej formy, dlatego chciałam od 1. Jak będzie jakoś to zostawię 2 posiłki i dorzucę 3 płynne dania. Policzę kcal i jakoś to rozwiążę

Jmz- ja chcę baaardzo żeby waga ruszyła, więc baaaaardzo przeżywam. Zdam raport, zdam jak coś

Idę spać. Branoc.

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Zważyłam się. Nadwyżka poszła trochę w dół.
Pomierzyłam się. Między początkiem grudnia, czyli początkiem siłowni, a chwilą obecną zgubiłam łącznie -11,5cm Nie wiem kiedy, nie wiem jak. Raczej czułam jakbym rosła, a jednak mięśnie objętościowo są mniejsze niż tłuszcz. Pewnie gdyby nie choroba i prawie 3 tyg przerwy od ćwiczeń to byłoby lepiej. Następny pomiar pod koniec miesiąca. Zmotywowana pomiarami idę na siłownię. Do później.