Musi urodzić nieuleczalnie chore dziecko-klauzula sumienia

[zakonna]

a gdzie ten wywiad? jest gdzieś w necie?

[shonyen]

http://wiadomosci.onet.pl/prasa/juz-tylko-placz/3d70r
a tutaj wywiad z ojcem dziecka

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Strasznie, przeogromnie współczuję rodzicom.

[zakonna]

po prostu... ja nie wiem, mi brak słów, ten wywiad z ojcem, osobiście dla mnie dramatyczny, serce się kraje. A i tak znajdą się tacy co naplują na tych rodziców.

[_vixen_]

Wywiad z lekarzem przeczytalam w kiosku. Naprawdę jestem zbulwersowana jak dla polskich talibów Chazan jest bohaterem. Kto normalny by pozwolił, żeby donosić i urodzić dziecko, któremu będzie gnil mozg!? I to jeszcze popierają go niekiedy kobiety, tego to juz w ogóle nie umiem zrozumieć.

[shonyen]

Napisane przez zakonna

po prostu... ja nie wiem, mi brak słów, ten wywiad z ojcem, osobiście dla mnie dramatyczny, serce się kraje. A i tak znajdą się tacy co naplują na tych rodziców.

lepiej bym tego nie ujęła

dla mnie najsmutniejsze są te słowa ojca:

– Godzinę, góra dwie dziennie, więcej nie byliśmy w stanie wytrzymać. Maleństwo miało drgawki, skurcze, bezdechy nawet 40-minutowe. Całe siniało. Nie miało odruchu ssania, pielęgniarki karmiły je sondą. Widać było, że straszliwie cierpi. Nie mogliśmy na to patrzeć, przerastało nas to.

Umówiliśmy się z lekarzami, że zadzwonią, kiedy stan będzie krytyczny. Chcieliśmy przyjechać i się z naszym dzieckiem pożegnać. Ale takich stanów krytycznych było codziennie kilka, więc po kolejnym alarmującym telefonie poprosiliśmy, żeby już nie dzwonili.

Każdego dnia przez dwie godziny patrzyliśmy, jak maluszek powoli umiera.

[favianna]

Chcialabym teraz cos madrego uslyszec od Iizabeli, OYE I reszty zwolenniczek trzymania na brzuszku i "cudu" wiezi

Ja mam wyobraznie i wiedzialam ze bedzie zle, ale to po prostu horror na zywo.

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Nawet nie wiem jak opisac jak strasznie mi ich zal, nie ma na to wszystko slow. To POWINNO byc w gazetach, w mediach, zeby skonczyc z tym barbarzynstwem w Polsce. Tak jak mowilam wczesniej, urodzenie tego dziecka, zmuszenie do urodzenia bylo czystym I nieludzkim okrucienstwem w stosunku do calej rodziny.

[owieczkaa]

Jak czytam wypowiedzi opluwające tych biednych rodziców i chwalących profesora od siedmiu boleści Chazana to zastanawiam się którą Biblię i w którego Chrystusa wierzą... Jak można być tak czarno-biało myślącą egoistyczną masą i zwać się do tego CHRZEŚCIJANINEM. Jeśli takich Bóg wzywa do siebie to ja się tam nie wybieram.

[sniegowa7]

czytałam ten wywiad z ojcem dziecka i płakałam.........

Polacy to tak lubią kogoś wznosić na piedestały kto zupelnie na to nie zasługuje i żadne argumenty do nich nie trafiają. Rozumowanie niczym w sekciem i jeszcze czasy sredniowiecza . Mielismy Rydzyka i jego wyznawcow . Teraz mamy Chazana wielki nawrócony .... żałosne to wszystko jest ...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mnie też ten wywiad strasznie poruszył.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_vixen_]

W dzisiejszych Wysokich Obcasach jest artykuł o legalnej aborcji po polsku.

[pani22ka]

Napisane przez _vixen_

W dzisiejszych Wysokich Obcasach jest artykuł o legalnej aborcji po polsku.

miażdżący. wali po nerach

[treselle0]

Czy kiedykolwiek rozważaliście adopcję?

– Ja jestem jedynakiem, gdybyśmy zdecydowali się na adopcję, moi rodzice nigdy nie byliby prawdziwymi dziadkami, a moje instynkty samcze, władcze, naturalnie nie byłyby zrealizowane. A mimo wszystko rozważałem adopcję. Żona nie. Powiedziała, że nie będzie się nad tym zastanawiała, dopóki ma możliwość zajścia w ciążę. Nie wiem, czy podejmiemy kolejną próbę, bo nie wiem, czy będziemy w stanie jeszcze raz wytrzymać to wszystko, co już przeszliśmy. Naprawdę nie wiem.

żal mi ich... Mam nadzieję, że faktycznie zaczną jakąś psychoterapię.

[_vixen_]

Ale to przecież naturalne,co ten pan czuje, ludzie chcs miec własne biologiczne potomstwo, nie każdy się do adopcji nadaje.

[iizabelaa]

Akurat oni to chyba od kilku lat walczą z naturą.

[treselle0]

Napisane przez _vixen_

Ale to przecież naturalne,co ten pan czuje, ludzie chcs miec własne biologiczne potomstwo, nie każdy się do adopcji nadaje.

biorąc pod uwagę lata starań i fakt, że organizm matki nie utrzymuje ciązy i dzieci się nie rozwijają to powinno powyższe powinno przestać być argumentem. Tak samo jak staranie sie o 'prawdziwe' dziecko dla dziadków

[_vixen_]

Niech sobie robią, co chca, to oni ponoszą konsekwencje swoich decyzji.
Lepiej byś powiedziała w czym gorsza jest szybka terminacja ze skutkiem śmierci przy porodzie od umierania z gnijącym mózgiem i z atakami drgawek przez 10 dni, bo jakos nie umiem znaleźć na to odpowiedzi (nie licząc bzdur w stylu Bóg tak chcial, bo cale dzieje ludzkości to w zasadzie walka z Bogiem/natura, bez tego nie byloby postępu).

[treselle0]

Napisane przez _vixen_

Niech sobie robią, co chca, to oni ponoszą konsekwencje swoich decyzji.
Lepiej byś powiedziała w czym gorsza jest szybka terminacja ze skutkiem śmierci przy porodzie od umierania z gnijącym mózgiem i z atakami drgawek przez 10 dni, bo jakos nie umiem znaleźć na to odpowiedzi (nie licząc bzdur w stylu Bóg tak chcial, bo cale dzieje ludzkości to w zasadzie walka z Bogiem/natura, bez tego nie byloby postępu).

nie tylko oni.
Nie ma tu miejsca na dobrą/lepszą/złą/gorszą decyzję. Ja bym się nie poddała terminacji i już. Za wiele było przypadków, że wady nie okazały się tak duże jak to miało być, czy nawet zanikły, żebym miała świadomie doprowadzić do śmierci dziecka. Nie i już.

[_vixen_]

Akurat takie wady to chyba nawet laik jest w stanie na USG zobaczyć, naprawde nie ma nadziei, kiedy mozg plywa i rozpuszcza sie w plynie owodniowym.

[karolca]

treselle, ale tutaj odnosimy się do KONKRETNEGO przypadku.Nie chodzi o dywagacje, że część wad zanika lub lekarz się myli.

[_vixen_]

E tam, nigdy nie przyzna, ze dla tego dziecka o wiele lepsza byłaby terminacja, ktora zaoszczedzilaby mu sporo cierpienia i gnicia mózgu. Lepiej snuc jakies fantazje, ze dziecku wyrosnie mozg i czaszka. Chociaż fakty są przeciwko niej, tym gorzej dla faktów...

[ajah]

Mnie zastanawia dlaczego drenaż zbierajacej się wody nie został przeprowadzony.

[_vixen_]

Faktycznie, tez jest się nad czym zastanawiać w obliczu innych okoliczności dotyczących tego przypadku...

[ajah]

Napisane przez _vixen_

Faktycznie, tez jest się nad czym zastanawiać w obliczu innych okoliczności dotyczących tego przypadku...

Inne okoliczności tego przypadku są jasne i wg mnie nie potrzebją ani wyjaśnień ani komentarza.

[_vixen_]

Czyli zgadzamy się, ze w przypadku terminacji dziecko zmarloby o wiele szybciej i nie musiałoby konać tyle dni z gnijącym mózgiem? Tego się podważyć nie da, prawda?

[treselle0]

Napisane przez karolca

treselle, ale tutaj odnosimy się do KONKRETNEGO przypadku.Nie chodzi o dywagacje, że część wad zanika lub lekarz się myli.

ale dopoki sie nie urodzi jest taka możliwosc, wiec ja bym nie usunela.

Napisane przez _vixen_

Czyli zgadzamy się, ze w przypadku terminacji dziecko zmarloby o wiele szybciej i nie musiałoby konać tyle dni z gnijącym mózgiem? Tego się podważyć nie da, prawda?

I tak i tak by zmarło, z tym, że w pierwszym przypadku nie dałabyś ani jemu ani sobie szansy na życie. Co kto woli.
Dziecko się urodziło i mam nadzieję, że nie cierpiało, urodziło się w określonym stanie, innego nie znało. Matka, jak mówi ojciec w wywiadzie, miała szansę je przytulić i pożegnać, co jak twierdzi było jej potrzebne.

[ajah]

Napisane przez _vixen_

Czyli zgadzamy się, ze w przypadku terminacji dziecko zmarloby o wiele szybciej i nie musiałoby konać tyle dni z gnijącym mózgiem? Tego się podważyć nie da, prawda?

To jasne, że dziecko w przypadku terminacji zmarłoby szybciej.

[_vixen_]

No i widzisz jakies konkretne wady takiego rozwiązania dla tego dziecka?

[karolca]

Napisane przez treselle0

ale dopoki sie nie urodzi jest taka możliwosc, wiec ja bym nie usunela.

W takim razie załóżmy coś takiego. w 25 tc lekarz diagnozuje, że dziecko w życiu płodowym NIE MA ręki i nogi. Jaka jest RACJONALNA szansa, że brakujące kończyny urosną do końca ciąży?
Nie, nie zakładam, że to powód do terminacji.

Jeżeli wszelkie badania wykazują, że płód cierpi na zespół wad genetycznych zwanych bezmózgowiem a więc jest pozbawione w znacznej mierze mózgu, części czaszki, do tego na pewno urodzi się ze znieszktałconą twarzą i prawdopodobnie całym ciałem, że oczy będzie miało poza czaszką lub urodzi się z jednym okiem
c9a9cb39f272.jpg
no to wybacz, ale ani nie ma szans na przeżycie lub umiera przez wiele dni w cierpieniu.
I nie chodzi o to, czy zna jakiś inny stan niż ten, w którym się urodziło, bo tutaj też można posunąć się do innej argumentacji.
Od urodzenia trzymaj dziecko w ciemnościach, czy przyczajaj do odczuwania permanentnie nieprzyjemnego bólu. Uzna, że tak już musi być, bo przecież nie zna innego stanu.

Może być też tak, że dziecko przeżyje.
1398328842_11_gigalol_pl.jpg
Ale tutaj widać, że wady nie są tak poważne a mózg rozwinąć się na tyle, aby zachować najważniejsze czynności życiowe.

[treselle0]

Napisane przez karolca

W takim razie załóżmy coś takiego. w 25 tc lekarz diagnozuje, że dziecko w życiu płodowym NIE MA ręki i nogi. Jaka jest RACJONALNA szansa, że brakujące kończyny urosną do końca ciąży?
Nie, nie zakładam, że to powód do terminacji.

Jeżeli wszelkie badania wykazują, że płód cierpi na zespół wad genetycznych zwanych bezmózgowiem a więc jest pozbawione w znacznej mierze mózgu, części czaszki, do tego na pewno urodzi się ze znieszktałconą twarzą i prawdopodobnie całym ciałem, że oczy będzie miało poza czaszką lub urodzi się z jednym okiem
Załącznik 5746929
no to wybacz, ale ani nie ma szans na przeżycie lub umiera przez wiele dni w cierpieniu.
I nie chodzi o to, czy zna jakiś inny stan niż ten, w którym się urodziło, bo tutaj też można posunąć się do innej argumentacji.
Od urodzenia trzymaj dziecko w ciemnościach, czy przyczajaj do odczuwania permanentnie nieprzyjemnego bólu. Uzna, że tak już musi być, bo przecież nie zna innego stanu.

Może być też tak, że dziecko przeżyje.
Załącznik 5746930
Ale tutaj widać, że wady nie są tak poważne a mózg rozwinąć się na tyle, aby zachować najważniejsze czynności życiowe.

i?
jaka jest Twoja konkluzja?
Które wady genetyczne, wg Ciebie, powinny predysponowac dziecko do aborcji, a które 'ujdą'?
P.S.Czytałam o bezmózgowiu, widziałam zdjęcia (chciałaś mnie sszkokować?)