Co robicie na obiad? Część XII

[summer_overture]

Napisane przez bernikula

Co do wczorajszego jarmużu to najpierw kilka minut go gotowałam, następnie na patelni podsmażyłam cebulę, dodałam ten jarmuż, dodałam czosnek i przyprawy (sól, pieprz ziołowy, papryka, zioła) i dusiłam dobre 20 minut, pod przykrywką. Trochę się wkurzałam na grube łodygi, bo nie chciały zmięknąć, więc je wywaliłam z patelni. Na koniec dodałam niecałą małą śmietanę do zupy Piątnica i ugotowałam makaron razowy świderki.

Smak- lekko gorzka kapusta, nawet dobre, ale bez efektu WOW. Zobaczę jak dzisiaj. bo mi zostało.

No właśnie mnie szlag trafia jak kupuję jarmuż w opakowaniu z napisem "gotowe do spożycia" itd., patrzę potem a tam mnóstwo zgrubiałych łodyg. Zawsze wyciągam do miski całe to zielsko i przebieram, obieram, odrywam, a w efekcie jakaś 1/4 opakowania do wywalenia. Nigdy nie robiłam z tymi łodygami, bo chyba musiałabym tj. ty gotować, a potem jeszcze dusić nie wiadomo jak długo. Nawet nie wiem, czy te łodygi są jadalne, ale chyba nie, bo to tak jakby głąb z kapusty jeść.
Co do smaku - fakt, nie ma efektu wow, którego się spodziewamy, bo jarmuż jest teraz tak promowany. Za to jest bardzo zdrowy i tak sobie myślę, że najlepiej sprawdziłby się w koktajlach - na surowo.

[bernikula]

Napisane przez summer_overture

No właśnie mnie szlag trafia jak kupuję jarmuż w opakowaniu z napisem "gotowe do spożycia" itd., patrzę potem a tam mnóstwo zgrubiałych łodyg. Zawsze wyciągam do miski całe to zielsko i przebieram, obieram, odrywam, a w efekcie jakaś 1/4 opakowania do wywalenia. Nigdy nie robiłam z tymi łodygami, bo chyba musiałabym tj. ty gotować, a potem jeszcze dusić nie wiadomo jak długo. Nawet nie wiem, czy te łodygi są jadalne, ale chyba nie, bo to tak jakby głąb z kapusty jeść.
Co do smaku - fakt, nie ma efektu wow, którego się spodziewamy, bo jarmuż jest teraz tak promowany. Za to jest bardzo zdrowy i tak sobie myślę, że najlepiej sprawdziłby się w koktajlach - na surowo.

No właśnie, ja tez myślałam, że już go nie trzeba przebierać, bo był w opakowaniu foliowym z Biedronki, gotowy. Dopiero na patelni zorientowałam się, że te łodygi nie miękną. A jak spróbowałam to poczułam gorzki smak- nie jest to według mnie część jadalna. Ktoś porównał jarmuż do szpinaku, ale jak dla mnie szpinak zdecydowanie wygrywa- a robię go w ten sam sposób.

[cava]

Napisane przez bernikula

No właśnie, ja tez myślałam, że już go nie trzeba przebierać, bo był w opakowaniu foliowym z Biedronki, gotowy. Dopiero na patelni zorientowałam się, że te łodygi nie miękną. A jak spróbowałam to poczułam gorzki smak- nie jest to według mnie część jadalna. Ktoś porównał jarmuż do szpinaku, ale jak dla mnie szpinak zdecydowanie wygrywa- a robię go w ten sam sposób.

Ja wolę jarmuż przygotowany prościej. I przede wszystkim krócej.
Ze śmietaną bym nie zmęczyła
Ale szpinaku ze śmietamą też nie zmęczę, choć szpinak bardzo lubię.

Płuczę i odrywam tylko najgrubsze łodygi.
Wrzucam na patelnię na około płaską łyżkę dobrze rozgrzanego klarowanego masła. Szybko i intensywnie przesmażam mieszając az wszystkie listki ściemnieją.
solę, pieprzę, wrzucam ze 2-3 ząbki czosnku posiekane w płatki , przemieszuję jeszcze chwilę i juz tylko na mniejszym ogniu duszę pod przykryciem przez jakieś 5-8 minut. Mieszając co jakiś czas.
Zostaje dość jędrny i łatwiej go pogryźć niż takie zagotowane na amen juz rozmiękłe liście bo się tak nie "ciągnie" i te włókna z niego tak nie wyłażą.

A, i mi się wydaje, ze gorzki smak się pojawia jak się za długo go gotuje/dusi, tak samo w szpinaku i brokułach.
Nagle zmieniają kolor, zapach i smak jak się je za długo męczy, najlepsze sa takie półtwarde.

Ja te grube łodygi, czy w ogóle jarmuż często wrzucam do surowych miksów warzywno-owocowych. Nie jest gorzkie.
Bardzo fajnie się łączy z owocami.

[blankaspieceofcake]

Ja zapraszam serdecznie na mojego bloga xxx
W dziale kulinaria znajdują się ciekawe przepisy, które mam nadzieję mogłyby być inspiracją, a już dziś nowy post, w którym podejmuję wyzwanie Jamiego Olivera czyli obiad w 15 minut

[bernikula]

Napisane przez cava

Ja wolę jarmuż przygotowany prościej. I przede wszystkim krócej.
Ze śmietaną bym nie zmęczyła
Ale szpinaku ze śmietamą też nie zmęczę, choć szpinak bardzo lubię.

Płuczę i odrywam tylko najgrubsze łodygi.
Wrzucam na patelnię na około płaską łyżkę dobrze rozgrzanego klarowanego masła. Szybko i intensywnie przesmażam mieszając az wszystkie listki ściemnieją.
solę, pieprzę, wrzucam ze 2-3 ząbki czosnku posiekane w płatki , przemieszuję jeszcze chwilę i juz tylko na mniejszym ogniu duszę pod przykryciem przez jakieś 5-8 minut. Mieszając co jakiś czas.
Zostaje dość jędrny i łatwiej go pogryźć niż takie zagotowane na amen juz rozmiękłe liście bo się tak nie "ciągnie" i te włókna z niego tak nie wyłażą.

A, i mi się wydaje, ze gorzki smak się pojawia jak się za długo go gotuje/dusi, tak samo w szpinaku i brokułach.
Nagle zmieniają kolor, zapach i smak jak się je za długo męczy, najlepsze sa takie półtwarde.

Ja te grube łodygi, czy w ogóle jarmuż często wrzucam do surowych miksów warzywno-owocowych. Nie jest gorzkie.
Bardzo fajnie się łączy z owocami.

Będę musiała tak spróbować, ale na oleju, bo ja żadnego masła nie zniosę Kupiłam raz to klarowane i oddałam. A na oleju też wyjdzie?

[cava]

Napisane przez bernikula

Będę musiała tak spróbować, ale na oleju, bo ja żadnego masła nie zniosę Kupiłam raz to klarowane i oddałam. A na oleju też wyjdzie?

No pewnie, na oleju tez robię.

[201604250957]

zupa warzywna z kalafiorem, marchewką i groszkiem

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:23 ----------

ja fanką jarmużu nie jestem, smakuje dla mnie nijak plus dla mnie jarmuż to jedzenie dla kur, dosłownie bo przez całe życie mój Tato sadził jarmuż na ogródku jako "zielone" do karmienia kur

[Asiczkaa]

Wczoraj tortille pszenne z: pieczonym filetem z kurczaka (filet marynowalam wczesniej w oleju, soku z limonki i przyprawach), pomidorami, ogorkiem, salata lodowa, kwasna smietana i guacamole.

Dzis zupa pomidorowa z noodlami lub focaccia do wyboru.

[Betty83]

Napisane przez summer_overture

I ja tak patrzyłam wczoraj na umęczonego bakłażana, nie wiedząc co z nim zrobić, ale wymyśliłam - dziś risotto z bakłażanem na bulionie grzybowym, do tego duszony szpinak i jak będzie mi się chciało to nuggetsy z seitana (albo seitanowa pieczeń, chyba bardziej do risotto pasuje).

można przepis?

Napisane przez Listopadowaa

ja też. Mam cukinie i inne warzywa Chyba jakaś zapiekanke z piersia kurczaka jutro zrobię...

A dzisiaj były naleśniki z mamowym dżememn z borwki i truskawki.

ja jednego przerobiłam na roladki z grillowanych plastrów nadziane mięsem, ryżem i serem podduszone w sosie pomidorowym, a drugiego nafaszerowałam mięsem i warzywami i zapiekam


i niech ktoś zabierze ode mnie tą wenę do gotowania, bo mam już niecałe 3 tygodnie na schuście

[koziagat86]

Mielone z indyka, mizeria i kasza kuskus

[201703240903]

A u mnie dzisiaj pracowicie w kuchni

I Zupa krem pomidorowa z ryżem

II Gulasz z łopatki wieprzowej z kaszą gryczaną w sosie pomidorowym do tego ogórki małosolne

[summer_overture]

Napisane przez cava

Ja wolę jarmuż przygotowany prościej. I przede wszystkim krócej.
Ze śmietaną bym nie zmęczyła
Ale szpinaku ze śmietamą też nie zmęczę, choć szpinak bardzo lubię.

Płuczę i odrywam tylko najgrubsze łodygi.
Wrzucam na patelnię na około płaską łyżkę dobrze rozgrzanego klarowanego masła. Szybko i intensywnie przesmażam mieszając az wszystkie listki ściemnieją.
solę, pieprzę, wrzucam ze 2-3 ząbki czosnku posiekane w płatki , przemieszuję jeszcze chwilę i juz tylko na mniejszym ogniu duszę pod przykryciem przez jakieś 5-8 minut. Mieszając co jakiś czas.
Zostaje dość jędrny i łatwiej go pogryźć niż takie zagotowane na amen juz rozmiękłe liście bo się tak nie "ciągnie" i te włókna z niego tak nie wyłażą.

A, i mi się wydaje, ze gorzki smak się pojawia jak się za długo go gotuje/dusi, tak samo w szpinaku i brokułach.
Nagle zmieniają kolor, zapach i smak jak się je za długo męczy, najlepsze sa takie półtwarde.

Ja te grube łodygi, czy w ogóle jarmuż często wrzucam do surowych miksów warzywno-owocowych. Nie jest gorzkie.
Bardzo fajnie się łączy z owocami.

Ja również, chociaż często duszę go w niewielkiej ilości mleka z masłem, ale kiedy jest składnikiem jakiegoś gulaszu albo np. miksu warzyw z jakimiś strąkami, to też obrabiam go krótko i na maśle.
No właśnie, tak myślałam, że te łodygi to tylko do koktajlów, ale jeszcze nie robiłam niczego takiego.

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez bernikula

No właśnie, ja tez myślałam, że już go nie trzeba przebierać, bo był w opakowaniu foliowym z Biedronki, gotowy. Dopiero na patelni zorientowałam się, że te łodygi nie miękną. A jak spróbowałam to poczułam gorzki smak- nie jest to według mnie część jadalna. Ktoś porównał jarmuż do szpinaku, ale jak dla mnie szpinak zdecydowanie wygrywa- a robię go w ten sam sposób.

Ja też często z Biedry biorę, raz wzięłam z jakiegoś innego marketu i też było mnóstwo tych paskudztw łodygowatych
A jarmuż do szpinaku porównałam ja, ale trochę wyrwałaś to z kontekstu, bo nigdy nie powiedziałabym, że smakuje jak szpinak, ale nieco go przypomina, choć w smaku jest raczej kapustowaty niż szpinakowaty. To tak gwoli wyjaśnienia, żeby mnie nie posądzono o totalną ignorancję warzywną

[Kayira]

Zmiana planow jedzie pizza

[summer_overture]

Napisane przez Betty83

można przepis?



ja jednego przerobiłam na roladki z grillowanych plastrów nadziane mięsem, ryżem i serem podduszone w sosie pomidorowym, a drugiego nafaszerowałam mięsem i warzywami i zapiekam


i niech ktoś zabierze ode mnie tą wenę do gotowania, bo mam już niecałe 3 tygodnie na schuście

Raczej wskazówki, bo chyba dokładnego przepisu na risotto nie muszę podawać? Suszone grzyby gotuję z suszoną włoszczyzną i sosem sojowym (im więcej umami, tym lepiej :P). Ryż wrzucam na roztopione masło i smażę aż ziarenka staną się przezroczyste. W międzyczasie bakłażana kroję w drobną kostkę i wrzucam na rozgrzany olej (ok. 1 łyżka, nie więcej, bo i tak bakłażan to wypije), po kilku chwilach dodaję pokrojony w kostkę por (dosłownie kilka centymetrów z jasnozielonej części) i smażę aż bakłażan zrumieni się, ale też zmięknie, por z kolei ma się nie rozpadać i nie zniknąć z patelni, on potrzebuje dosłownie parę chwil. Dodaję też 2 ząbki czosnku pod koniec smażenia. Przesmażony ryż zalewam bulionem (oczywiście dolewam chochelką po trochu i czekam aż ryż wchłonie i tak w kółko aż ryż stanie się al dente). Na jakieś 5 minut przed końcem gotowania ryżu dodaję warzywa. Na koniec wyłączam gaz i ścieram trochę parmezanu do garnka a jeśli go nie mam to daję pół łyżki masła. Et voila

[Rena]

Dziekuje, ale zrobilam juz risotto w poniedzialek na kolacje bo TZ tak mnie prosil. Ja smazylam pieczarki i cebule na oliwie z oliwek dodalam ryz do risotta uncle bens, stopniowo bulion i lampke bialego wina chardonnay (tanio z lidla), lyzke stolowa swiezej smietany i kawalki parmezanu, bo kupujemy w kawalku nie taki tarty, ale sie rozpuscil. Wyszlo naprawde dobrze jak na pierwszy raz, jednak oboje uznalismy ze pasowalaby idealnie do tego szynka. I takie bedzie nastepne risotto.

[Personal_Jesus]

sznycle z indyka w cytrynowej marynacie, frytki, coleslaw

[Iwoka]

Kasza jęczmienna i dorsz po grecku.

[Rusin90]

Sałatka Cezar <3

[Betty83]

Napisane przez summer_overture

Raczej wskazówki, bo chyba dokładnego przepisu na risotto nie muszę podawać? Suszone grzyby gotuję z suszoną włoszczyzną i sosem sojowym (im więcej umami, tym lepiej :P). Ryż wrzucam na roztopione masło i smażę aż ziarenka staną się przezroczyste. W międzyczasie bakłażana kroję w drobną kostkę i wrzucam na rozgrzany olej (ok. 1 łyżka, nie więcej, bo i tak bakłażan to wypije), po kilku chwilach dodaję pokrojony w kostkę por (dosłownie kilka centymetrów z jasnozielonej części) i smażę aż bakłażan zrumieni się, ale też zmięknie, por z kolei ma się nie rozpadać i nie zniknąć z patelni, on potrzebuje dosłownie parę chwil. Dodaję też 2 ząbki czosnku pod koniec smażenia. Przesmażony ryż zalewam bulionem (oczywiście dolewam chochelką po trochu i czekam aż ryż wchłonie i tak w kółko aż ryż stanie się al dente). Na jakieś 5 minut przed końcem gotowania ryżu dodaję warzywa. Na koniec wyłączam gaz i ścieram trochę parmezanu do garnka a jeśli go nie mam to daję pół łyżki masła. Et voila

dziękuję
ciekawiła mnie reszta składu
nie odstawiasz posolonego bakłażana żeby pozbyć się goryczy?

risotto mam opanowane - uwielbiam z szafranem

[Liiii]

co do jarmużu to my go najczęściej jadamy w smoothisach najczesciej z bananem i jakims jescze owockiem pyszotka.
no i chispy a tak podsmazac to jeszcze nie probowalam :P wole na surowo - szybciej

co do obiadku to u nas Tzt bigos z zamrazarki a ja kromki wlasnego chleba ze smalcem z fasoli :P

[summer_overture]

Napisane przez Rena

Dziekuje, ale zrobilam juz risotto w poniedzialek na kolacje bo TZ tak mnie prosil. Ja smazylam pieczarki i cebule na oliwie z oliwek dodalam ryz do risotta uncle bens, stopniowo bulion i lampke bialego wina chardonnay (tanio z lidla), lyzke stolowa swiezej smietany i kawalki parmezanu, bo kupujemy w kawalku nie taki tarty, ale sie rozpuscil. Wyszlo naprawde dobrze jak na pierwszy raz, jednak oboje uznalismy ze pasowalaby idealnie do tego szynka. I takie bedzie nastepne risotto.

To do mnie?
Mój przepis był odpowiedzią na prośbę o przepis Betty83

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:37 ----------

Napisane przez Betty83

dziękuję
ciekawiła mnie reszta składu
nie odstawiasz posolonego bakłażana żeby pozbyć się goryczy?

risotto mam opanowane - uwielbiam z szafranem

No właśnie nie - zazwyczaj tak robię ze względu na solaninę bodajże zawartą w bakłażanie, ale wczoraj byłam tak potwornie głodna, że stwierdziłam "solanina-srolanina, żreć!!" i nie był gorzki ani nic takiego.
Ja też lubię z szafranem, wczoraj skromniejsza wersja - z kurkumą :P (w okolicy mam tylko Stokrotkę i tam nie było).

[201803290936]

Jest chęć na naleśniczki, więc pewnie będzie i realizacja.

[Knife_Girl]

Ostatnio stwierdziłam, że mamy strasznie nabity zamrażalnik i trzeba się tym zająć. Zaczynamy więc wyjadanie zapasów.
Dziś rybka. Dla mnie dorsz bałtycki pieczony w piekarniku z oliwą, pieprzem cytrynowym i koperkiem a dla TŻ - z okazji urodzin, jeden z jego ulubionych obiadów - panierowana polędwica z dorsza atlantyckiego, puree ziemniaczane z koperkiem i surówka z kapusty pekińskiej.

[Rena]

Napisane przez summer_overture

To do mnie?
Mój przepis był odpowiedzią na prośbę o przepis Betty83 [COLOR="Silver"]

kilka razy prosilam o przepis na risotto na watku, ale cisza, wchodze na watek i jest przepis na risotto, ale okazuje sie, ze nie dla mnie. Takie zycie.

[201803290936]

Naleśniki jutro, dzisiaj moje ostatnio ulubione tortille z parówką, papryką, odrobiną sera.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Owoce morza na ostro - z sosem na bazie cebuli, czosnku, papryczek chilli, pomidorów i natki pietruszki

[Ervisha]

Napisane przez Doris1981

Naleśniki jutro, dzisiaj moje ostatnio ulubione tortille z parówką, papryką, odrobiną sera.

Tortille sama robisz?

U mnie pieczone ziemniaki, warzywa na parze, mizeria, kotlet z soczewicy i drugi kotlet z fasoli i pieczarek

[201604250957]

kotleciki drobiowo- serowe i gotowana młoda kapustka

[majlenka_]

I zupa jarzynowa
II kasza pęczak z kawałkami mięsa w sosie własnym + mizeria ze słoiczka (na oleju z koperkiem)

[201803290936]

Napisane przez Ervisha

Tortille sama robisz?
(...)

Niestety nie.