Filologia polska - WĄTEK ZBIORCZY

[kat123]

Napisane przez poziomkaa_

ja wybrałam trochę z braku ciekawszego kierunku, ale bardzo dużo czytam i podobno dobrze piszę, więc może się zaklimatyzuje

Zaaklimatyzujesz na pewno, obyś tylko na którymś semestrze z kolei nie poczuła wypalenia, zniechęcenia do filologii itp... I mnie większość roku to przechodziła. Ja też. I też poszłam na FP, bo podobno nieźle pisałam i dlatego, że dużo czytałam i lubiłam czytać Teraz zdecydowanie bardziej wolę filmy Na szczęście wszyscy nauczyciele na praktykach przekonywali mnie, że studia nijak się mają z pracą w szkole i służą jedynie zdobyciu możliwości wykonywania tego zawodu

---------- Dopisano o 19:35 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

Poza tym nie pomaga w cieszeniu się studiami ciągłe słuchanie z każdej strony jaki beznadziejnie nieprzyszłościowy to jest kierunek
Gdy przed obroną byłam u fotografa zrobić zdjęcia do dyplomu to usłyszałam z ust owego pana, że marnowałam swój czas studiując filologię polską To takie pokrzepiające przed obroną, prawda?

[201703160948]

szalenie pokrzepiające
ja zastanawiam się, czy nie wziąc sobie za specjalizację bohemistyki, zawsze to coś nietypowego i wybijającego z tłumu

[ParoleParole]

Napisane przez poziomkaa_

szalenie pokrzepiające
ja zastanawiam się, czy nie wziąc sobie za specjalizację bohemistyki, zawsze to coś nietypowego i wybijającego z tłumu

a co to

Ja chyba teraz mam etap załamania

[201703160948]

Napisane przez ParoleParole

a co to

Ja chyba teraz mam etap załamania

oprócz filologii polskiej masz kulturę, język i historię Czech

przeżyj, nie załamuj!

[kat123]

Napisane przez poziomkaa_

oprócz filologii polskiej masz kulturę, język i historię Czech

przeżyj, nie załamuj!

ej... ja też to chcę!!! Dlaczego u mnie tego nie ma
Ja mam właśnie straszną ochotę nauczyć się czeskiego samodzielnie Kręci mnie ten język

Aj te załamania... Daje w kość FP

Dziewczyny, a orientujecie się, czy jak po FP chciałabym zrobić magisterkę z dajmy na to, pedagogiki to muszę uzupełniać różnice programowe z pierwszego stopnia tych studiów?

[Lidia Paulina]

Tak, jesteś do tego zobowiązana i pewnie pomaga to na studiach II stopnia, ale chyba nikt tego nie sprawdza
Ja miałam załamanie w okolicach pierwszej sesji. Taki dół, że mówiłam, że jak nie zaliczę, to trudno, warunku nie wezmę, pójdę do pracy, gdzieś to mam... A teraz jestem strasznie zadowolona, że wytrwałam i lubię te studia
Co do komentarzy... Cóż, jak w Szczecinie przyszedł pan z UPC Internet mi zainstalować, to się nasłuchałam, że skończę, jak on, że mogłam iść na polibudę... Bo on po resocjalizacji Internet instaluje Uśmiechałam się, mówiłam "zobaczymy", a myślałam tylko: "trzeba było się lepiej postarać, facet".

[szczyptacukru]

Cześć w przyszłym roku zdaję mature, czy rozszerzona matura z j.polskiego wystarczy żeby się dostać na filologie polską na uś(Rybnik)?

[Lidia Paulina]

Napisane przez szczyptacukru

Cześć w przyszłym roku zdaję mature, czy rozszerzona matura z j.polskiego wystarczy żeby się dostać na filologie polską na uś(Rybnik)?

http://bip.us.edu.pl/sites/bip.us.ed...awo/WFIL_I.pdf
Szukanie zajęło mi aż trzy minuty, bo mam wolny Internet

[gelus]

Napisane przez kat123

Dziewczyny, a orientujecie się, czy jak po FP chciałabym zrobić magisterkę z dajmy na to, pedagogiki to muszę uzupełniać różnice programowe z pierwszego stopnia tych studiów?

No właśnie. Od października zaczynam II rok studiów, jestem na spec. edytorskiej, ale magisterkę chciałabym zrobić już z czegoś innego. To muszą być pokrewne kierunki? Hmm zastanawiałam się nad pedagogiką właśnie, dziennikarstwem, kulturoznawstwem. A może jeszcze coś innego?? Tylko nie wiem czy lepiej wybrać już cos innego, czy dalej kształcić się z edytorstwa? Jakby nie patrzeć, umiałabym więcej..

[Lidia Paulina]

To chyba zależy od tego, co chcesz robić w przyszłości Jeśli uczyć, to dobrym rozwiązaniem będzie pedagogika, jeśli chciałabyś robić coś bardziej "nowoczesnego", to pasuje tu dziennikarstwo albo dalej FP ze specjalnością edytorską. Kulturoznawsto jest dla mnie... Hmm, ciekawe, ale chyba nie na dłuższą metę. Poza tym u mnie np. nie ma kulturoznawstwa II stopnia Pamiętaj jednak, że potem możesz wybrać jakąś podyplomówkę więc na razie musisz się zdecydować na to, co będzie dla Ciebie priorytetem. Nie wiem, jak jest naprawdę, ale moim zdaniem rozsądniej jest zostać po tym kierunku nauczycielem (tylko musisz mieć przygotowanie pedagogiczne, więc pedagogika byłaby ok), który po specjalności edytorskiej na I stopniu może z czasem postarać się o pracę jako dziennikarz, edytor itp., niż kształcić się wyłącznie na edytora, a potem szukać pracy przez kilka lat (bo bez przygotowania pedagogicznego nie "przezimujesz" w szkole nawet na jakieś zastępstwo). Chyba, że myślisz o pozostaniu na uczelni, karierze naukowej itp., w tej sytuacji lepiej kształcić się w konkretnej dziedzinie, która Cię interesuje, czyli np. w edytorstwie.
Acha, wpadłam na jeszcze jedno rozwiązanie. Jeśli kręci Cię dziennikarzenie, to może jest jakaś dyscyplina, która Cię interesuje? Muzyka, sport...? Może warto pójść w tym kierunku - konkretne studia nie przychodzą mi na myśl niestety - bo teraz wszędzie chcą dziennikarzy wyspecjalizowanych w jakiejś dziedzinie, np. znających rynek nieruchomości lub nowinki muzyczne.

[bowszystkotoiluzjajest]

Ja mam pytanie, bo czegoś nie rozumiem.

Chcę iść na polonistykę, na maturze zdaję obowiązkowo polski rozszerzony, matmę podst i ang podst

Dodatkowo chciałam wziąć historię podst, ale wyczytałam, że:
W przypadku kandydatów, którzy na egzaminie maturalnym zdawali przedmioty dodatkowe do średniej arytmetycznej wlicza się tylko te przedmioty, za które kandydat uzyskał wyższą lub równą liczbę punktów od średniej z punktów przyznanych za przedmioty obowiązkowe.

Czyli że co? Przykład: Zdam polski, matme i ang na 70%, czyli z polaka mam wtedy 70pkt, matma i ang po 56, czyli średnia 60,6. to oznacza że historię musze zdać na 75,8 % ?

I że na filologię polską wliczyliby mi do punktów nawet biologię czy tam chemię, jeślibym miała ją na więcej pkt niż średnia z podstawowych przedmiotów?

[Lidia Paulina]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

Ja mam pytanie, bo czegoś nie rozumiem.

Chcę iść na polonistykę, na maturze zdaję obowiązkowo polski rozszerzony, matmę podst i ang podst

Dodatkowo chciałam wziąć historię podst, ale wyczytałam, że:
W przypadku kandydatów, którzy na egzaminie maturalnym zdawali przedmioty dodatkowe do średniej arytmetycznej wlicza się tylko te przedmioty, za które kandydat uzyskał wyższą lub równą liczbę punktów od średniej z punktów przyznanych za przedmioty obowiązkowe.

Czyli że co? Przykład: Zdam polski, matme i ang na 70%, czyli z polaka mam wtedy 70pkt, matma i ang po 56, czyli średnia 60,6. to oznacza że historię musze zdać na 75,8 % ?

I że na filologię polską wliczyliby mi do punktów nawet biologię czy tam chemię, jeślibym miała ją na więcej pkt niż średnia z podstawowych przedmiotów?

Dziwne zasady, ale wynika z tego, że tak Ale jeśli średnia z polskiego, matmy i angielskiego wyniosłaby 60,6, to z historii musiałabyś mieć przynajmniej 60,6%, nie wiem, skąd wzięłaś 75,8 ;>

[bowszystkotoiluzjajest]

Napisane przez Lidia Paulina

Dziwne zasady, ale wynika z tego, że tak Ale jeśli średnia z polskiego, matmy i angielskiego wyniosłaby 60,6, to z historii musiałabyś mieć przynajmniej 60,6%, nie wiem, skąd wzięłaś 75,8 ;>

bo przelicznik na poziom rozszerzony to 1, a poziom podstawowy 0,8, więc jeżeli zdaję z historii podstawę, to sobie podzieliłam średnią z polskiego,matmy i ang przez to 0,8

[gelus]

Napisane przez Lidia Paulina

To chyba zależy od tego, co chcesz robić w przyszłości Jeśli uczyć, to dobrym rozwiązaniem będzie pedagogika, jeśli chciałabyś robić coś bardziej "nowoczesnego", to pasuje tu dziennikarstwo albo dalej FP ze specjalnością edytorską. Kulturoznawsto jest dla mnie... Hmm, ciekawe, ale chyba nie na dłuższą metę. Poza tym u mnie np. nie ma kulturoznawstwa II stopnia Pamiętaj jednak, że potem możesz wybrać jakąś podyplomówkę więc na razie musisz się zdecydować na to, co będzie dla Ciebie priorytetem. Nie wiem, jak jest naprawdę, ale moim zdaniem rozsądniej jest zostać po tym kierunku nauczycielem (tylko musisz mieć przygotowanie pedagogiczne, więc pedagogika byłaby ok), który po specjalności edytorskiej na I stopniu może z czasem postarać się o pracę jako dziennikarz, edytor itp., niż kształcić się wyłącznie na edytora, a potem szukać pracy przez kilka lat (bo bez przygotowania pedagogicznego nie "przezimujesz" w szkole nawet na jakieś zastępstwo). Chyba, że myślisz o pozostaniu na uczelni, karierze naukowej itp., w tej sytuacji lepiej kształcić się w konkretnej dziedzinie, która Cię interesuje, czyli np. w edytorstwie.
Acha, wpadłam na jeszcze jedno rozwiązanie. Jeśli kręci Cię dziennikarzenie, to może jest jakaś dyscyplina, która Cię interesuje? Muzyka, sport...? Może warto pójść w tym kierunku - konkretne studia nie przychodzą mi na myśl niestety - bo teraz wszędzie chcą dziennikarzy wyspecjalizowanych w jakiejś dziedzinie, np. znających rynek nieruchomości lub nowinki muzyczne.

Szczerze to sama nie wiem. Powoli zaczynam wątpić w ten kierunek, choć I rok był cudowny !! Każdy zawsze mi powtarzał i dalej powtarza, że to kierunek bez przyszłości i teraz sama zaczynam tak myśleć. Wybrałam edytorstwo, bo przed wyborem studiów kręciło mnie to, ale do wydawnictw dostają się najlepsi, a ja muszę się przyznać, że nie jestem jakąś tam alfą i omegą, jeżeli chodzi o pisanie, sprawdzanie błędówitp. Popełniam błędy, czy to gramatyczne czy to stylistyczne. Nie wiem czasem gdzie postawić przecinek, czy dane słowo pisze się razem czy oddzielnie. Wybrałam filologię polską również ze względu na literaturę, którą uwielbiam (nie tylko współczesną; oświecenie, romantyzm, Młoda Polska to, według mnie, najpiękniejsze i najciekawsze epoki). Nie chcę jednak zostać nauczycielem, bo nie nadaję się do tego, chociaż myślę, że to najlepsze rozwiązanie, by móc później zdobyć pracę. Dlatego zastanawiam się nad magisterką z pedagogiki. Studiuję zaocznie, więc moje obawy i rozterki są jeszcze większe, bo przecież na studia idzie spora kasa...
Ostatnio też myślę nad pracą w instytucjach kultury... ale czy po filologii polskiej mogłabym w takich miejscach pracować? Interesuję się kulturą, sztuką, muzyką, filmem, teatrem, muzeum, wszystkim, co związane jest z kulturoznawstwem, literaturą i językiem, więc w tych dziedzinach mogłabym pisać jakieś newsy? Eseje? Felietony? Artykuły ? Nie mam pojęcia. Ach, chyba przez cały okres studiów będę miała wątpliwości, co do tego kierunku...

[Lidia Paulina]

Napisane przez bowszystkotoiluzjajest

bo przelicznik na poziom rozszerzony to 1, a poziom podstawowy 0,8, więc jeżeli zdaję z historii podstawę, to sobie podzieliłam średnią z polskiego,matmy i ang przez to 0,8

Ja nie liczyłam, ale napisałaś, że średnia to 60,6, więc powinnaś zdobyć 75,8 - stąd moje zdziwienie

Napisane przez gelus

Szczerze to sama nie wiem. Powoli zaczynam wątpić w ten kierunek, choć I rok był cudowny !! Każdy zawsze mi powtarzał i dalej powtarza, że to kierunek bez przyszłości i teraz sama zaczynam tak myśleć. Wybrałam edytorstwo, bo przed wyborem studiów kręciło mnie to, ale do wydawnictw dostają się najlepsi, a ja muszę się przyznać, że nie jestem jakąś tam alfą i omegą, jeżeli chodzi o pisanie, sprawdzanie błędówitp. Popełniam błędy, czy to gramatyczne czy to stylistyczne. Nie wiem czasem gdzie postawić przecinek, czy dane słowo pisze się razem czy oddzielnie. Wybrałam filologię polską również ze względu na literaturę, którą uwielbiam (nie tylko współczesną; oświecenie, romantyzm, Młoda Polska to, według mnie, najpiękniejsze i najciekawsze epoki). Nie chcę jednak zostać nauczycielem, bo nie nadaję się do tego, chociaż myślę, że to najlepsze rozwiązanie, by móc później zdobyć pracę. Dlatego zastanawiam się nad magisterką z pedagogiki. Studiuję zaocznie, więc moje obawy i rozterki są jeszcze większe, bo przecież na studia idzie spora kasa...
Ostatnio też myślę nad pracą w instytucjach kultury... ale czy po filologii polskiej mogłabym w takich miejscach pracować? Interesuję się kulturą, sztuką, muzyką, filmem, teatrem, muzeum, wszystkim, co związane jest z kulturoznawstwem, literaturą i językiem, więc w tych dziedzinach mogłabym pisać jakieś newsy? Eseje? Felietony? Artykuły ? Nie mam pojęcia. Ach, chyba przez cały okres studiów będę miała wątpliwości, co do tego kierunku...

A jaki kierunek jest z przyszłością? Chyba żaden, co? Budownictwo, inżynieria środowiska? Cudowna przyszłość, absolwentów będzie 5 razy więcej, niż potrzeba. Wg mnie kierunek przyszłościowy to taki, który sprawia, że w przyszłości TY będziesz zadowolona ze swojej pracy; to taki kierunek, który wybrałaś świadomie, a nie z tłumem, podoba Ci się i Twoje samozaparcie, wiedza i uzdolnienia pozwolą Ci znaleźć pracę, o jakiej marzysz.
A czy kolejne lata na edytorstwie sprawią, że błędów tych będziesz popełniała mniej? Jesteś w stanie to realnie ocenić?Nie musimy być słownikami na nogach, ale jeśli Cię to kręciło, to może będzie Ci to sprawiało satysfakcję?
Wiadomo, nie każdy nadaje się do uczenia dzieciaków i nie jest to żadna wada.
Można
To może jednak kulturoznawstwo lub jakiś artystyczny kierunek? Grasz/grałaś na instrumencie, malujesz? A może po prostu PSM? Mam na myśli to, żeby zwiększyć swoje szanse poprzez wszelkie możliwości doszkolenia się. Do domu kultury chętnie wezmą kogoś, kto może prowadzić jakieś zajęcia (przyszły mi do głowy jeszcze zajęcia teatralne - może teatrologia? lub literackie - tu fp już wystarczy) Tylko że do pracy z dziećmi musisz mieć uprawnienia, tu pomogłaby jednak pedagogika. A pisanie może być dodatkiem, żeby załatać etat. Tak myślę.

[ParoleParole]

Napisane przez poziomkaa_

oprócz filologii polskiej masz kulturę, język i historię Czech

przeżyj, nie załamuj!

ehh ciezko i tyle jest;/
normalnie jak łaciny nie zalicze to się poddaje

[Lidia Paulina]

Kocham! łacinę.
A już się skończyła

[ParoleParole]

Napisane przez Lidia Paulina

Kocham! łacinę.
A już się skończyła

łeee;p nie u mnie

[kat123]

Głowy do góry. Powiem Wam, u mnie 3 lata temu był boom na takie kierunki jak np. administracja (podobno bardzo przyszłościowe ) i teraz większość moich znajomych po skończonych studiach pracuje w sklepach odzieżowych A nie wiem jak u Was, ale u mnie z roku na rok coraz mniej osób jest na roku. Dajmy na to nas skończyło w tym roku 50 osób, rok niżej było 25, a aktualnie na liście przyjętych jest 28 osób, z czego jak wiadomo połowa nawet studiów nie podejmie Mnie to bardzo pociesza

Poza tym mam teraz większy problem związany ze studiami -nie mam gdzie mieszkać

[makeupnotwar]

u mnie w grupie na jakieś 30 osób odpadły 3-4, a jestem już na III, także niewiele

[Lidia Paulina]

Nas na liście było najpierw około 80, po kilku tygodniach zostało sześćdziesiąt parę osób. Teraz jest nas trochę ponad czterdzieści osób. A w tym roku lista ma mniej niż czterdzieści nazwisk, ciekawe, ile osób zostanie po roku... Odbije się im to niestety np. przy wyborze specjalności... Nam oferowali sześć, a otworzyli dwie. Pewnie za rok powstanie tylko nauczycielska...

[kat123]

Gdy ja zaczynałam studia było nas na liście ponad 80 osób! A jak mówiłam kończyło około 50 (mniej niż więc). Może kilka lat i będzie brakować polonistów w Polsce?

[justyna__s]

Napisane przez scarletswalks

Nie, uważam, że generalnie każda filologia, to zawód dla 99% studiujących.

Pozwolicie, że się dołączę.
III rok polonistyki o spec. pedagogicznej na KUL'u.
Jestem zawiedziona tym kierunkiem, od października rozpoczynam drugi, całkowicie przeciwstawny.

[mpt]

Napisane przez justyna__s

Pozwolicie, że się dołączę.
III rok polonistyki o spec. pedagogicznej na KUL'u.
Jestem zawiedziona tym kierunkiem, od października rozpoczynam drugi, całkowicie przeciwstawny.

Popieram decyzję, skoro na KULu nie uczą pisać
Polonistyka to chyba kierunek ciągłego rozchwiania między miłością a zniechęceniem. Trzeba być twardym, nie słuchać tego, że "nie ma pracy", "to studia, które nic nie dają", "to kierunek dla nieudaczników, którzy nigdzie się nie dostali" i iść przed siebie. Brać to, co się da, uczyć się dla siebie, pisać i czytać dla siebie. Ten kierunek otwiera umysł, nie jest to może wiedza, którą wykorzystujemy każdego dnia, ale umiejętności, które przydają się w pracy - obycie z kulturą, umiejętność formułowania myśli. Praca jest, ale trzeba być dobrym i szukać nawet tam, gdzie wydawałoby się, że polonista nijak się nie przyda. Wszędzie się przyda

[justyna__s]

Napisane przez mpt

Popieram decyzję, skoro na KULu nie uczą pisać
Polonistyka to chyba kierunek ciągłego rozchwiania między miłością a zniechęceniem. Trzeba być twardym, nie słuchać tego, że "nie ma pracy", "to studia, które nic nie dają", "to kierunek dla nieudaczników, którzy nigdzie się nie dostali" i iść przed siebie. Brać to, co się da, uczyć się dla siebie, pisać i czytać dla siebie. Ten kierunek otwiera umysł, nie jest to może wiedza, którą wykorzystujemy każdego dnia, ale umiejętności, które przydają się w pracy - obycie z kulturą, umiejętność formułowania myśli. Praca jest, ale trzeba być dobrym i szukać nawet tam, gdzie wydawałoby się, że polonista nijak się nie przyda. Wszędzie się przyda

Jak to "nie uczą pisać"? Masz na myśli błąd w skrócie nazwy uczelni.

Może i nie uczą. Po prostu zero, żadnych zajęć, na których człowiek mógłby rozwijać sprawność językową w piśmie.

[makeupnotwar]

No ale studia nie są od tego, żeby uczyć pisać ładnie. W Polsce tzw. creative writing nie istnieją na ŻADNYM wydziale i żadny kierunku (znajoma chodziła na nie na erasmusie i mówiła że to ciekawa sprawa). poprawności uczy KJP, może u was zbyt lekko podeszli do tego tematu? Skróty, skrótowce i reszta towarzystwa są już na pierwszym semestrze

[justyna__s]

Napisane przez makeupnotwar

No ale studia nie są od tego, żeby uczyć pisać ładnie. W Polsce tzw. creative writing nie istnieją na ŻADNYM wydziale i żadny kierunku (znajoma chodziła na nie na erasmusie i mówiła że to ciekawa sprawa). poprawności uczy KJP, może u was zbyt lekko podeszli do tego tematu? Skróty, skrótowce i reszta towarzystwa są już na pierwszym semestrze

Z tego co wiem, to przedmiot creative writing jest w programie studiów dziennikarstwa na KUL.

[Lidia Paulina]

Pisanie kreatywne jest też przedmiotem na polonistyce na US, na spec. komunikowanie publiczne.

[InMyBed]

Kreatywne pisanie (pod nazwą twórcze pisanie) jest również na UAM-ie, obowiązkowo na II roku spec. dziennikarskiej oraz jako fakultet, bez względu na rok i spec. .

[chocolatelady]

Witam, w tym roku zdaję maturę i chciałabym dowiedzieć się coś więcej na temat filologii polskiej na Uniwersytecie Wrocławskim. Jakie progi punktowe, żeby się tam dostać? Chciałabym dowiedzieć się również coś więcej na temat samych studiów, czy naprawdę jest tak strasznie i czy ciężko się tam dostać? ;]