Mamy listopadowe 2016 cz. VI - ''W trzeci trymestr wkraczamy, ale sily jeszcze mamy''

[fiii]

Dokumenty

dowód osobisty
karta ciąży
zaświadczenie o ukończonym kursie szkoły rodzenia
skierowanie do szpitala (nie jest wymagane, ale dobrze mieć)
Wyniki badań

grupa krwi i czynnik Rh (oryginał)
przy ujemnym Rh (Rh-) - badanie na obecność przeciwciał anty Rh
ostatnia morfologia i badanie ogólne moczu
wynik ostatniego badania USG
wynik badania posiewu z pochwy i odbytu w kierunku Streptoccocus agalactiae - wykonanego w 35-37 tygodniu ciąży
karty informacyjne z przebytych w czasie ciąży hospitalizacji
informacje o przebytych chorobach i leczeniu
wszystkie wyniki badań USG wykonane w obecnej ciąży
inne istotne wyniki badań i/lub konsultacji lekarskich
Do porodu

woda mineralna niegazowana
koszula
szlafrok
skarpetki
klapki
chusteczki jednorazowe
ręcznik
opaska, spinki lub gumka do włosów
wygodne ubranie dla osoby towarzyszącej w porodzie
ochraniacze na buty lub zmienne obuwie dla osoby towarzyszącej
Dla mamy po porodzie

szklanka lub kubek, sztućce
podpaski poporodowe
majtki poporodowe siatkowe (ew. bawełniane)
ręczniki (2 szt.)
koszula z rozcięciem do karmienia (2 szt.)
skarpety
przybory toaletowe, kosmetyki
kapcie i klapki pod prysznic
ręczniki papierowe
staniki do karmienia (2 szt.), wkładki laktacyjne
płyn do higieny intymnej (Tantum Rosa)
ładowarka do telefonu
Dla dziecka na pobyt w szpitalu

Wszystkie ubranka dla dziecka powinny być wyprane albo przynajmniej przeprasowane.

pieluchy jednorazowe
2-3 pieluchy tetrowe
chusteczki nawilżające
bawełniane koszulki
bawełniane cienkie czapeczki
body, śpioszki
skarpetki i rękawiczki
ręcznik kąpielowy z kapturem
kocyk lub śpiworek
krem zapobiegający odparzeniom (np. Sudocrem)
Na powrót do domu

Torbę na wyjście możesz przygotować w domu - do zabrania później.

ubranie dla mamy (luźne lub ciążowe, z uwzględnieniem pory roku)
odpowiednie do pogody ubranko dla dziecka:
body
koszulka, kaftanik
pajacyk
śpioszki
skarpetki
zwykła i cieplejsza czapeczka
kombinezon/śpiworek
koc
krem ochronny
fotelik samochodowy dla noworodka

ja mam taka niektore moga sie powtarzac ale lepiej tak niz mialo by czegos brakowac

[KoniKa4]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;63913066]Wyszło i smakowało



Dzień dobry

Wróciłam od ginekologa. Waga pokazała okrąglutkie 70 kg A ważyłam się przedwczoraj w domu i było 67. Chyba tyję od samego myślenia o jedzeniu [/QUOTE]

Anulka jeśli smakowało to podeślij przepis - pliss

Pstryczku ty tu robisz przetwory za przetworami - aż mi głupio bo nic mi się nie chce.

Co do przepisu na sok malinowy - to jest przepis po najniższej linii oporu, bez specjalistycznego sprzętu, bez pasteryzacji - sok zawsze wychodzi, nigdy się mi jeszcze nie zepsuł.

Maliny wrzucam do garnka, lekko je ugniatam, na spód wlewam odrobinkę wody (tylko po to by się garnek nie przypalił zanim maliny zaczną puszczać swój sok). Doprowadzam powoli do wrzenia od czasu do czasu mieszając i chwilę gotuję - w tym czasie ładnie wypływa sok - cały ten "kompot" przelewam przez sitko położone na garnku. Wszystkie pestki i błonki owocowe dostają na sitku, a sok spływa do garnuszka. Wszystko z sitka wyrzucam, a garnek z sokiem jeszcze raz na kuchnie - doprowadzam do wrzenia - dosypuję cukier i mieszam - cukru według uznania - ja sypię bardzo mało cukru bo nie lubię za słodkich soków. Wrzątek do słoiczków, zakręcam i obracam do góry dnem.

Trzeba tylko uważać na wrzątek - ciężko się te słoiczki zakręca takie gorące

[sunshine90]

Napisane przez MajWija

Hmmm a ja się od rana zastanawiam nad tą glukoza... w których tygodniach Wy ja robiliście?
Nie wiem, czy jak pójdę jutro to nie będzie za wcześnie a jutro będzie (24t6d). Lekarz mi kazał zrobić przed wizytą a jest ona 22 sierpnia. Ja chciałam iść jutro że względu na to, że w środę wyjeżdżam na urlop i wracam 15 sierpnia czyli za tydzień. I tak teraz myślę, czy iść po prostu po przyjeździe tego 16 sierpnia a to będzie 25t6d? Nie będzie za późno już na tą glukoze?
Doradzcie mi

Ja byłam właśnie dzisiaj - 26t0d, więc to jeszcze później niż Ty i pani w laboratorium mówiła, że jest ok. Mówiła, że im bliżej wizyty u gina tym lepiej, oczywiście jeśli mieścisz się w tym terminie 28 tygodni
W ogóle tyle się naczytałam o tym badaniu, że takie straszne, a było w porządku. Na samym początku jak zobaczyłam kubek glukozy, to się przeraziłam, ale jak zaczęłam pić, to nie było źle. Kryzys przyszedł dopiero jak wpiłam 2/3 :P


[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;63913066]Wyszło i smakowało



Dzień dobry

Wróciłam od ginekologa. Waga pokazała okrąglutkie 70 kg A ważyłam się przedwczoraj w domu i było 67. Chyba tyję od samego myślenia o jedzeniu [/QUOTE]


Ja się aż boję ile mi jutro pokaże waga u lekarza. Na ostatniej wizycie 3 tygodnie temu było 68,5 (gdzie moja bazowa waga to 58), więc teraz pewnie przekroczę magiczne 70 kg Najlepsze jest to, że wszyscy mi mówią, że wcale tego po mnie nie widać, że tyle ważę.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Napisane przez domek_z_piernika

A ja się zastanawiam co tak ogólnie zabrać do szpitala. Jutro idę na te badania i w sumie nic nie wiem. Póki co to wiadomo piżama, ręcznik, kosmetyki, klapki pod prysznic, kubek & sztućce i jakaś książka. Do tego telefon i dokumenty. Ale czy macie pomysł co jeszcze?


Sent from my iPhone

Jestem świeżo po szpitalu, więc jeśli mogę doradzić, to weź sobie jeszcze jakiś talerzyk. U mnie do śniadania, obiadu i kolacji trzeba było mieć swój. Dodatkowo, miałam ze sobą również chusteczki do higieny intymnej. Wiadomo, że rano normalnie przed obchodem się kąpałam, ale po obchodzie jak lekarz wołał na badanie, to nie było już czasu, żeby się podmyć drugi raz, a wtedy takie chusteczki, żeby się odświeżyć są niezastąpione.

[mietowka25]

Weszłam do Rossmann tylko po wodę. Byłam druga w kolejce. Dosc duże zakupy mieli ludzie przede mną. Od razu pojawiła się druga Pani na kasie co by mnie obsłużyć to mega miłe

[sosowhat]

tez mnie dzis naszlo na temat wyprawki tej typowo szpitalnej, i tego jakie dokumenty trzeba przygotowac pozniej zeby dziecko zarejestrowac czy jak to sie tam nazywa, i do pracy co bedzie trzeba dostarczyc w zwiazku z porodem i urlopem macierzyńskim ....

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Napisane przez mietowka25

Weszłam do Rossmann tylko po wodę. Byłam druga w kolejce. Dosc duże zakupy mieli ludzie przede mną. Od razu pojawiła się druga Pani na kasie co by mnie obsłużyć to mega miłe

no i fajnie !

[KoniKa4]

Hosenka fajny namiar na "bliżej ciebie" zrobię zamówienie.

Pytanie do obecnych mam - czym smarowałyście pupy po zmianie pieluchy -bo chciałam kupić sudocrem - czy tym się smaruje przy każdym przewijaniu czy tylko jak jest jakieś podrażnienie, a codziennie smarować np. alantanem.
I nie wiem jak duże opakowanie sudocrem kupić - największe 400 g. czy raczej mniejsze?

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez KoniKa4

Anulka jeśli smakowało to podeślij przepis - pliss

korzystałam z tego przepisu:
http://www.poezja-smaku.pl/ciasto-marchewkowe/

Napisane przez sunshine90

Ja się aż boję ile mi jutro pokaże waga u lekarza. Na ostatniej wizycie 3 tygodnie temu było 68,5 (gdzie moja bazowa waga to 58), więc teraz pewnie przekroczę magiczne 70 kg Najlepsze jest to, że wszyscy mi mówią, że wcale tego po mnie nie widać, że tyle ważę.

a to ja startowałam z 54 kg a dzisiaj stuknęła 70

Napisane przez mietowka25

Weszłam do Rossmann tylko po wodę. Byłam druga w kolejce. Dosc duże zakupy mieli ludzie przede mną. Od razu pojawiła się druga Pani na kasie co by mnie obsłużyć to mega miłe

oj tak

[kaga90]

Napisane przez domek_z_piernika

Dzięki z tym jedzeniem boję się najbardziej wlasnie. Niby w szpitalu powinni uwzględnić że jestem na diecie bezmlecznej, ale wiem jak to bywa. A w związku z badaniami nie wiem czym będę mogła się dokarmiać. Więc mąż w pogotowiu będzie z zapasem jedzenia woda i sok pomidorowy już spakowane


Sent from my iPhone

Powinni uwzględnić ale wiesz jak to jest...z mlekiem czy bez jedzenie będzie raczej niedobre

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka

[zielinka_87]

To ja odnosnie wagi juz nie mam sily z nia walczyć. Ide jutro do gina wiec jeszcze ostrzejszego pilnowania dzien trzeci sie wlasnie zaczal. Wczoraj ma wadze 300 g mniej, mysle sobie, dobrze, jeszcze do jutra lacznie bedzie kolo kg mniej to sie nie czepi ze za duzo przybralam od wizyty do wizyty. Wchodzę rano na wage a tam 600g do gory. I od czego to.zalezy? Wczoraj zdrowa owsianka na sniadanie, potem owoc, na obiad zupa warzywna i i tak wielka du.pa z tego. Nie mamy na to wplywu zadnego. Pierdziele to!
Jutro pewnie dr powie ze mam sie bardziej.pilnowac!

[bluesberry]

Napisane przez KoniKa4

Hosenka fajny namiar na "bliżej ciebie" zrobię zamówienie.

Pytanie do obecnych mam - czym smarowałyście pupy po zmianie pieluchy -bo chciałam kupić sudocrem - czy tym się smaruje przy każdym przewijaniu czy tylko jak jest jakieś podrażnienie, a codziennie smarować np. alantanem.
I nie wiem jak duże opakowanie sudocrem kupić - największe 400 g. czy raczej mniejsze?

Ja nie używałam w ogóle sudocremu.
I nie powinno się smarować pupy przy każdym przewijaniu, skóra musi oddychać
Stosowałam zwykły krem do pupy z baby dream - polecam. A na większe "problemy" Avene Cicalfate, Bepanthen tez jest dobry.

[sosowhat]

Napisane przez zielinka_87

To ja odnosnie wagi juz nie mam sily z nia walczyć. Ide jutro do gina wiec jeszcze ostrzejszego pilnowania dzien trzeci sie wlasnie zaczal. Wczoraj ma wadze 300 g mniej, mysle sobie, dobrze, jeszcze do jutra lacznie bedzie kolo kg mniej to sie nie czepi ze za duzo przybralam od wizyty do wizyty. Wchodzę rano na wage a tam 600g do gory. I od czego to.zalezy? Wczoraj zdrowa owsianka na sniadanie, potem owoc, na obiad zupa warzywna i i tak wielka du.pa z tego. Nie mamy na to wplywu zadnego. Pierdziele to!
Jutro pewnie dr powie ze mam sie bardziej.pilnowac!

kurde ale jak sie pilnujesz z tym, to wody plodowe moze woda w organizmie sie zatrzymuje albo cos... ja mam wizyte za tydzien, ale nie wchodze pomiedzy wizytami na wage wiec cholera wie ile mi teraz przybylo

[bluesberry]

Napisane przez MajWija

Dla dziecka:

• komplet ubranek (wypranych w szarym mydle)
3-4 koszulki / 3-4 kaftaniki / 2-3 czapeczki / 3-4 śpioszki
• powijak (rożek) - 1 szt.
• wazelina lub Lipobaza
• chusteczki do pielęgnacji - 1 opakowanie
• pieluchy jednorazowe (jeśli dostępne z wycięciem na pępowinę) - conajmniej 10 szt.
• ręcznik dla dziecka - 1 szt.

Dla matki:

• bielizna jednorazowa (majtki) - 3 szt.
• wkładki higieniczne (podpaski) - conajmniej 3 szt.
• ręcznik dla siebie - 2 szt.
• płyn do higieny intymnej lub szare mydło - 1 szt.
• koszula przystosowana do karmienia piersią (odpowiednio rozpinana lub z głębokim wcięciem) - 2 szt.
• szlafrok - 1 szt.
• komplet przyborów toaletowych
• kapcie
• szklanka lub kubek oraz sztućce

Lista ze strony szpitala.
A jeszcze mam pytanie odnośnie smoczków.
Kupujecie dynamiczne, czy ortodontyczne?

Może dopytaj jeszcze na szkole rodzenia co powinnaś ze sobą miec?

Ja dla dziecka miałam tylko paczkę pampkow, chusteczek, mały krem i smoczek.
Reszta czekała przygotowana w domu w foteliku i tz przywiózł jak nas odbierał ze szpitala.
Mała była cały czas w samym pampersie i kaftaniku. Dzieci w czapkach nie widziałam

Dla mnie miałam niezbędne rzeczy, wiadomo. Ale do listy dorzucilabym chociażby stanik i wkładki.
Na pewno wszystkie dokumenty, wyniki badań. Te 3 podpaski to chyba na pół dnia :/ ze 2 butelki wody niegazowanej - po porodzie mnie okropnie suszylo.
Chyba ze w szpitalu dostaje się ile się chce.

[pstryczek84]

Konika-ddzieki za przepis.
Ja smarowalam zielonym linomagem.
Zielunka-mi tez waga szaleje. Ostatnio np przez tydz nic a potem w 2 dni pol kilo. Tylko ze ja mam problemy z wyproznianiem. Ehh, beznadzieja :-\

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[bluesberry]

Jestem nie do życia normalnie :/ najchętniej poszła bym spać :-(
Pogoda za oknem taka jak i moje samopoczucie

[domek_z_piernika]

Napisane przez zielinka_87

To ja odnosnie wagi juz nie mam sily z nia walczyć. Ide jutro do gina wiec jeszcze ostrzejszego pilnowania dzien trzeci sie wlasnie zaczal. Wczoraj ma wadze 300 g mniej, mysle sobie, dobrze, jeszcze do jutra lacznie bedzie kolo kg mniej to sie nie czepi ze za duzo przybralam od wizyty do wizyty. Wchodzę rano na wage a tam 600g do gory. I od czego to.zalezy? Wczoraj zdrowa owsianka na sniadanie, potem owoc, na obiad zupa warzywna i i tak wielka du.pa z tego. Nie mamy na to wplywu zadnego. Pierdziele to!
Jutro pewnie dr powie ze mam sie bardziej.pilnowac!

Jeśli się waga waha to może jutro będzie znowu ciut mniej. Pewnie faktycznie kwestia wody czy coś. Nie przejmuj się poza tym teraz jest moment kiedy akurat powinnyśmy przybrać najwięcej.


Sent from my iPhone

---------- Dopisano o 13:28 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Napisane przez pstryczek84

Konika-ddzieki za przepis.
Ja smarowalam zielonym linomagem.
Zielunka-mi tez waga szaleje. Ostatnio np przez tydz nic a potem w 2 dni pol kilo. Tylko ze ja mam problemy z wyproznianiem. Ehh, beznadzieja :-\

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Tez słyszałam o zielonym linomagu. A sudocrem niby tylko sporadycznie na jakieś większe odparzenia.


Sent from my iPhone

[mietowka25]

Byłam na chwilę galerii i padam na twarz...

Byłam zobaczyć cenę deski sedesowej i się zdziwiłam....

[KoniKa4]

Napisane przez pstryczek84

Konika-ddzieki za przepis.
Ja smarowalam zielonym linomagem.
Zielunka-mi tez waga szaleje. Ostatnio np przez tydz nic a potem w 2 dni pol kilo. Tylko ze ja mam problemy z wyproznianiem. Ehh, beznadzieja :-\

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Też mam takie skokowe przyrosty wagi np tydzień nic albo prawie nic a później z dnia na dzień 0,5 kg i zazwyczaj to już zostaje. Zauważyłam też że waga skacze jak się zmienia tryb dnia, albo sposób odżywiania. Np jak byłam w podróży to waga w górę (później spadła więc pewnie zatrzymanie wody) tak samo jak "rzuciłam" pracę też się kilka dni organizm przestawiał bo już inne posiłki i w innych godzinach. Jak mi nagle skoczy waga w górę to piję herbatę pokrzywową (1 na tydzień) od razu jest efekt w postaci częstszych wizyt w toalecie czyli woda się wypłukuje. I też mam te problemy Pstryczku co ty z dwójeczką i widzę, że np po kilku dniach problemów na wadze więcej.

Zelinko może ten wzrost to reakcja twojego organizmu na zmianę - boi się że nastają gorsze czasu i magazynuje na przyszłość

[bluesberry]

Napisane przez mietowka25

Byłam na chwilę galerii i padam na twarz...

Byłam zobaczyć cenę deski sedesowej i się zdziwiłam....

w sensie, że drogo czy tanio czy jeszcze co innego ?

[mietowka25]

Napisane przez bluesberry

w sensie, że drogo czy tanio czy jeszcze co innego ?

Uważam że 140 zł za deskę, która nie wygląda super jakościowo to dużo.

[bluesberry]

Napisane przez mietowka25

Uważam że 140 zł za deskę, która nie wygląda super jakościowo to dużo.

A no to chyba, że tak

[patrycjazuzanna]

Napisane przez KoniKa4

Anulka jeśli smakowało to podeślij przepis - pliss

Pstryczku ty tu robisz przetwory za przetworami - aż mi głupio bo nic mi się nie chce.

Co do przepisu na sok malinowy - to jest przepis po najniższej linii oporu, bez specjalistycznego sprzętu, bez pasteryzacji - sok zawsze wychodzi, nigdy się mi jeszcze nie zepsuł.

Maliny wrzucam do garnka, lekko je ugniatam, na spód wlewam odrobinkę wody (tylko po to by się garnek nie przypalił zanim maliny zaczną puszczać swój sok). Doprowadzam powoli do wrzenia od czasu do czasu mieszając i chwilę gotuję - w tym czasie ładnie wypływa sok - cały ten "kompot" przelewam przez sitko położone na garnku. Wszystkie pestki i błonki owocowe dostają na sitku, a sok spływa do garnuszka. Wszystko z sitka wyrzucam, a garnek z sokiem jeszcze raz na kuchnie - doprowadzam do wrzenia - dosypuję cukier i mieszam - cukru według uznania - ja sypię bardzo mało cukru bo nie lubię za słodkich soków. Wrzątek do słoiczków, zakręcam i obracam do góry dnem.

Trzeba tylko uważać na wrzątek - ciężko się te słoiczki zakręca takie gorące

Fajny przepis, zapisałam sobie i skorzystam

[domek_z_piernika]

Napisane przez mietowka25

Uważam że 140 zł za deskę, która nie wygląda super jakościowo to dużo.

Sporo. Jestem kompletnie nie na bieżąco z takimi rzeczami ale za rok remont łazienki to się przekonam sama. Ale to widzę robicie więcej niż tylko pokój dla dziecka?


Sent from my iPhone

[Gosiurek]

Napisane przez KoniKa4

Maliny wrzucam do garnka, lekko je ugniatam, na spód wlewam odrobinkę wody (tylko po to by się garnek nie przypalił zanim maliny zaczną puszczać swój sok). Doprowadzam powoli do wrzenia od czasu do czasu mieszając i chwilę gotuję - w tym czasie ładnie wypływa sok - cały ten "kompot" przelewam przez sitko położone na garnku. Wszystkie pestki i błonki owocowe dostają na sitku, a sok spływa do garnuszka. Wszystko z sitka wyrzucam, a garnek z sokiem jeszcze raz na kuchnie - doprowadzam do wrzenia - dosypuję cukier i mieszam - cukru według uznania - ja sypię bardzo mało cukru bo nie lubię za słodkich soków. Wrzątek do słoiczków, zakręcam i obracam do góry dnem.

Trzeba tylko uważać na wrzątek - ciężko się te słoiczki zakręca takie gorące

To ja znam ten przepis robiłam identiko sok z wiśni, a te reszti wysmażyłam na konfiturę. Potwierdzam - też mi się nigdy sok nie zepsuł (tfu, tfu odpukać..)

Napisane przez domek_z_piernika

Jeśli się waga waha to może jutro będzie znowu ciut mniej. Pewnie faktycznie kwestia wody czy coś.

Też mi się tak wydaje. U mnie również waga skacze

[mietowka25]

Napisane przez domek_z_piernika

Sporo. Jestem kompletnie nie na bieżąco z takimi rzeczami ale za rok remont łazienki to się przekonam sama. Ale to widzę robicie więcej niż tylko pokój dla dziecka?


Sent from my iPhone

Nie, nie. Akurat nam wczoraj pękła stara

[domek_z_piernika]

Napisane przez mietowka25

Nie, nie. Akurat nam wczoraj pękła stara

Aaa już myślałam że jednak wielki remont


Sent from my iPhone

[mietowka25]

Napisane przez domek_z_piernika

Aaa już myślałam że jednak wielki remont


Sent from my iPhone

Tż by tego nie przeżył ;-)

[Listopadowaa]

Napisane przez mietowka25

Uważam że 140 zł za deskę, która nie wygląda super jakościowo to dużo.

urządzanie mieszkaania to skarbonka bez dna. My robimy teraz cale mieszkanie od podstaw to w tysiacach sie rozchodzi.. Kupujac kibel wszystko osobno, stelaż, muszla, deska, przycisk, z kabiną prysznicową to samo. Tez ze wszystkim
Ale tz juz kafelkuje kuchnie Zrobi łazienke to możemy myslec o kupowaniu mebli

[mietowka25]

My za samą farbę zapłacimy ponad tysiaka. Jakbym chciała wykładzinę wymienić kolejny tysiak. Remont to impreza bez końca...

[pstryczek84]

Napisane przez domek_z_piernika

Tez słyszałam o zielonym linomagu. A sudocrem niby tylko sporadycznie na jakieś większe odparzenia.


Sent from my iPhone

Dokladnie. Ja mialam to najmniejsze opakowanie sudocremu ale nigdy go nie uzylam.
Jak pojawilo sie jakies zaczerwienienie (ktore z perspektywy czasu moglabym policzyc na palcach jednej reki) to linomag sobie z tym swietnie radzil



Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[sosowhat]

Wlasnie wzielam sie za dzielenie rzeczy dla malucha, teraz tylko jakies cieplejsze dokupic, ew kilka bodziakow wiecej i jest chyba w miare git 1470657942768.jpg1470657950492.jpg1470657957194.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz