Marnowanie czasu mimo głowy pełnej planów - wspierajmy się!

[MissChievousTess]

Kolejna część kursu Intensiv Deutsch przerobiona- Teil 4.
Pierwszy raz przerabiałam słówka związane z opisem pogody.
No i powoli zaczynam ogarniać liczebniki główne powyżej 20-tu pisane ze słuchu.
Na plus dla mnie- jest szansa,że zrozumiem prognozę pogody dla narciarzy w radiu.

[katte25]

Napisane przez MissChievousTess

Kolejna część kursu Intensiv Deutsch przerobiona- Teil 4.
Pierwszy raz przerabiałam słówka związane z opisem pogody.
No i powoli zaczynam ogarniać liczebniki główne powyżej 20-tu pisane ze słuchu.
Na plus dla mnie- jest szansa,że zrozumiem prognozę pogody dla narciarzy w radiu.

To dobrze Ci idzie jak rozumiesz, ja co poniektóre słowa rozumiem z norweskiego ale jeszcze wszystko przede mną

[MissChievousTess]

No właśnie jestem pozytywnie zaskoczona tym niemieckim. Zawsze mnie wszyscy tym językiem straszyli, że nie wiadomo jak trudny. Owszem, słówka nowe czasem trudno mi od razu zapamiętać bo ich temat z niczym co już znam mi się nie kojarzy, wymowę muszę jeszcze dopracować bo Umlaute to dla mnie nowość, składnia to dla mnie taka podróż w czasie i powrót do liceum gdy miałam dużo nauki łaciny, ale poza tym całkiem ok. Ten kurs interaktywny jest moim zdaniem super i dużo mi daje bo sporo nagrań audio, bardzo poprawnych, wolnych. To mi pomaga osłuchać się z wymową. I parę kanałów na You tube też bardzo pomocnych znalazłam. Na pewno słówek- pisowni, rodzajników dobrze mi się uczy z duolingo. Choć już teraz widzę tam błędy - rodzajnik, który powinien być tłumaczony jako rodzajnik określony, jest np. tłumaczony jako liczebnik porządkowy, ale na tyle po lekturze książek ogarniam gramę, że jakoś mi to nie przeszkadza. Choć myślę, że chyba zacznę robić swoje zestawy albo tam albo na quizzlet, bez takich błędów i ze słówek,które poznaję choćby w różnych filmikach poza gotowymi kursami.
Widzę tylko, że dużo jest nieregularności w temacie czasowników, czasem w końcówkach, więc wiem, że to wymaga dużej ilości ćwiczeń po prostu. Ale to mnie jakoś nie odstrasza. Tak samo było z moim francuskim w liceum bo ten język też ma dużo takich nieregularności. Trudniejsza dla mnie fonetyka bo jeszcze nie zawsze wiem z zapisu słowa jak je wymówić. Bo widzę, że jak w języku francuskim 1 dźwięk to kilka możliwych form zapisu, ale inaczej niż w przypadku francuskiego ta sama zbitka głosek może być (chyba) wymawiana na kilka różnych sposobów. A to już wyższa szkoła jazdy. I tego jeszcze trochę nie ogarniam. Po prostu jak poznaję nowe słówko to szukam od razu nagrania audio z jego wymową, żeby źle nie wykombinować. I chyba nauka ze słuchu dużo daje. Ten Hochdeutsch (chyba tak to się pisze,prawda? ) jest dużo bardziej miękki niż się spodziewałam. Pod tym względem przypomina mi nieco szwedzki. I to jest fajne bo bardzo twarde języki nie za bardzo mi leżą.

---------- Dopisano o 16:35 ---------- Poprzedni post napisano o 16:26 ----------

Żeby dać Wam małą próbkę moich postępów (naprawdę uczę się sama od zera i nigdy wcześniej z niemieckim w szkole styczności nie miałam) tego wczoraj słuchałam i w takim tempie i na takim poziomie użycia słownictwa już bez problemu rozumiem:
https://www.youtube.com/watch?v=sUuE1HaR600
Nagranie jest w tempie mniej więcej 4 krotnie szybszym niż nagrania z kursu z którego się uczę.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Szybko robisz postępy Miss. Dla mnie niemiecki zawsze był łatwiejszy niż inne języki i od początku bardzo go lubiłam, ale ja lubię jak jest porządek ;P do francuskiego miałam kiedyś podejście, ale to było w sumie takie moje widzimisię bez głębszej motywacji, więc skończyłam na przerobieniu samouczka typu "naucz się... w 30 dni". Miałam wrażenie, że tam każdy czasownik odmienia się inaczej, a w wymowie słowa są łączone w jeden długi zlepek. Błyskawicznie zapomniałam wszystko poza zupełnie podstawowymi dialogami.

Wykupiliśmy sobie dostęp do pluralsight i przerabiamy intensywnie różne kursy. Trochę mnie martwi, że w marcu będę pracować więcej i tym samym mniej czasu będę mogła przeznaczyć na naukę. Ale z drugiej strony będę miała większą motywację, by się przyłożyć i przerobić pewne zagadnienia choćby kosztem innych planów, bo wysłałam zgłoszenie na kurs i mam nadzieję, że mnie przyjmą.

Zrobiłam niedawno porządek na wizażu. Odsubskrybowałam wiele wątków, zostawiłam tylko te, które mnie naprawdę mocno interesują, choć niestety zdarzają mi się jeszcze chwile słabości i przeglądam "intymnie". Ale i tak marnuję na forum mniej czasu.

Zaczęłam planować jadłospis na kilka dni (docelowo chciałabym robić plany tygodniowe), w związku z czym rzadziej chodzę do sklepu i zakupy idą mi sprawniej - nie szukam już inspiracji na sklepowych półkach, bo przychodzę z gotowymi pomysłami i listą. Choć zerkam też, co jest w promocji - ale to bardziej dotyczy chemii, gdzie cena np kapsułek do prania potrafi być naprawdę atrakcyjna.

W weekend chciałabym dokończyć ścieżkę JS na pluralsight i dokończyć moją aplikację. Do tego rozważam zrobienie porządku na półce "Chcę przeczytać" na lubimyczytac, bo wrzucam tam wiele książek polecanych na forum bez głębszej refleksji czy to tytuł dla mnie. Poza tym podejrzewam, że część książek, które chciałam przeczytać kilka lat temu, niekoniecznie będzie mnie interesowała teraz. Zerknę też, które pozycje są dostępne w bibliotece i postaram się przy każdym wypożyczaniu brać choć jedną książkę z tych "Chcę przeczytać", bo ta półka się rozrasta w zastraszającym tempie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Ja zerkałam na zawartość książki Szypowskiej i stwierdziłam, że tak jasno opisanych zasad łączenia międzywyrazowego w języku francuskim chyba jeszcze w żadnym podręczniku do nauki tego języka nie widziałam. A tym bardziej po polsku. Dlatego jak ktoś chce zgłębić ten temat to tam warto zajrzeć.
Ja dziś powtarzałam słówka niemieckie związane z pogodą- na kanałach Youtube Learn German i na Learn German with Anja. I z tego pierwszego zrobiłam sobie notatki. Parę nowych słówek doszło no i wsłuchałam się w poprawną wymowę tych wyrazów.
Generalnie warto robić nawet mniej, ale częściej w temacie nauki języków.
Ja teraz robię krótsze sesje dziennie na każdy język, ale codziennie.
Co do książek- zamiast dodawać kolejne na lubimyczytac po prostu staram się codziennie przed snem przynajmniej te 50 stron z jednej książki chociaż przeczytać. Nie czytam kilku książek w tygodniu, ale czytam regularnie. Teraz kończę "Dostatek", który ma chyba z 600 stron albo i lepiej, a już ją kończę. A czytam głównie na czytniku, do snu. Jakoś szczególnie nie podporządkowuję temu mojego dnia, jedynie staram się by to było codziennie. Kiedyś kupowałam książki na kilogramy,nie nadążałam z ich czytaniem, a z domu robił się magazyn książek. Uznałam, że to nie ma sensu, więc przestałam tak robić.
Na zakupy chodzę z listą na telefonie robioną w ColorNote- bardzo wygodna jest dla mnie opcja checklist.
Gotujemy tak co 3-4 dni, na kolejne dni.To też i wygodne i oszczędniejsze.
Muszę zerknąć na pluralsight bo nie znam. Zobaczę co to takiego.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Ja czytam lub słucham audiobooków w drodze do pracy i z powrotem (a dojeżdżam ponad godzinę w jedną stronę, więc ze słuchaniem podczas zakupów itp wychodzi około 1-2 książki na tydzień). Dość losowo dobieram książki, lubię pokrążyć po bibliotece i wyciągać przypadkowe egzemplarze i po opisie na okładce/ przekartkowaniu decydować, co wypożyczę. Teraz jeszcze zwracam uwagę czy pasują do wyzwania. Ale nadal to przypadkowe lektury, a chciałabym bardziej świadomie je wybierać. A jak mam prawie 500 pozycji w chcę przeczytać, to nawet mi się nie chce przejrzeć tej listy przed wizytą w bibliotece. Książek prawie nie kupuję, bo czytam większość tylko raz i szkoda mi na nie miejsca. Czytnik mam zamiar sobie w tym roku sprawić.
Języków się uczę w trakcie sprzątania/ gotowania przez słuchanie i powtarzanie na głos. Niesamowitej wiedzy w ten sposób nie przyswajam, ale zawsze malutki krok do przodu (albo przynajmniej się nie cofam).
Najwięcej czasu poświęcam na naukę programowania, z tym że kursy po angielsku, więc przy okazji łapię język branżowy.
Zauważam juz oszczędność nie tylko czasu, ale też pieniędzy, gdy planuję 'menu' z wyprzedzeniem. Kupuję tylko to, co rzeczywiście potrzebne, plus dużo rzadziej pojawiają się sytuacje, że nie chce nam się iść do sklepu/ nie mamy pomysłu na obiad, więc coś zamawiamy. I nawet na słodycze jakoś mniejsza ochota listę na razie robię po prostu w telefonie, ale pomyślę nad usprawnieniem tego systemu. Zerknę na ColorNote.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MissChievousTess]

Odkurzyłam Memrise. Bo obejrzałam sobie wczoraj wykład twórcy pewnej aplikacji opartej na systemie spaced repetition.
Kiedyś memrise mnie niesamowicie znudził, ale już duolingo weszło mi w krew, memrise też jest darmowy, więc w sumie, czemu nie?
Na obu mam teraz uruchomione kursy z 3 języków: włoski, niemiecki i hiszpański. Jak przebrnę przez te do końca to włączę sobie francuski i może rosyjski żeby odświeżyć sobie słówka. Może portugalski też się znajdzie?
Znacie jakieś dobre słowniki języka niemieckiego on line? Zależy mi na tym, żeby rodzajniki były czytelnie pokazane, żeby tak jak radzą lektorzy uczyć się od razu rodzajnika dla danego rzeczownik w mianowniku liczby pojedynczej i liczby mnogiej.

[MissChievousTess]

Zrobiłam sobie pierwszy zestaw słówek niemieckich na quizzlet.
Fajnie, że dodaje audio z automatu.

[Elladorea]

Wow, Miss, to naprawdę szybko Ci idzie nauka

Ja trochę przystopowałam z językami, w przyszłym tygodniu mam sporo pracy, za dwa tygodnie powinno być luźniej. Ale staram się codziennie chociaż kilka minut coś po angielsku obejrzeć.
Za zarobioną kasę może kupię sobie jakiś podręcznik fajny xD

Napisane przez Zimowa Zawierucha

Do tego rozważam zrobienie porządku na półce "Chcę przeczytać" na lubimyczytac, bo wrzucam tam wiele książek polecanych na forum bez głębszej refleksji czy to tytuł dla mnie. Poza tym podejrzewam, że część książek, które chciałam przeczytać kilka lat temu, niekoniecznie będzie mnie interesowała teraz. Zerknę też, które pozycje są dostępne w bibliotece i postaram się przy każdym wypożyczaniu brać choć jedną książkę z tych "Chcę przeczytać", bo ta półka się rozrasta w zastraszającym tempie

Tak, taki porządek pewnie się przyda Też zrobiłam listę "do przeczytania" parę lat temu, trochę z niej przeczytałam, ale jak później na nią spojrzałam, to... sporo książek już mnie przestało interesować.
Mam teraz nową listę i noszę ją w torebce, żeby mieć pod ręką w bibliotece Ale często nie mam ochoty na żadną z wypisanych książek, i tak jak Ty, lubię sobie pokrążyć, zerknąć, co w nowościach. Z tym, że od paru lat mam już mniej więcej wypracowany czytelniczy gust i z grubsza wiem, co mi się spodoba i co wypożyczyć.

[MissChievousTess]

Ja się teraz skłaniam ku kursom online jednak. Raz, że się nie obrasta w papier, dwa, że są te systemy powtórek, trzy-można uczyć się mobilnie, często i z kompa i na telefonie. Zawsze wolałam książki, ale ostatnio doceniam coraz bardziej nowocześniejsze rozwiązania. Jak potrzebuję to jedynie ćwiczenia dodatkowe na utrwalenie sobie drukuję albo robię z książek. Za to np. flascards wolę mieć on line, a nie na kartkach czy kartonach.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez MissChievousTess

Odkurzyłam Memrise. Bo obejrzałam sobie wczoraj wykład twórcy pewnej aplikacji opartej na systemie spaced repetition.
Kiedyś memrise mnie niesamowicie znudził, ale już duolingo weszło mi w krew, memrise też jest darmowy, więc w sumie, czemu nie?
Na obu mam teraz uruchomione kursy z 3 języków: włoski, niemiecki i hiszpański. Jak przebrnę przez te do końca to włączę sobie francuski i może rosyjski żeby odświeżyć sobie słówka. Może portugalski też się znajdzie?
Znacie jakieś dobre słowniki języka niemieckiego on line? Zależy mi na tym, żeby rodzajniki były czytelnie pokazane, żeby tak jak radzą lektorzy uczyć się od razu rodzajnika dla danego rzeczownik w mianowniku liczby pojedynczej i liczby mnogiej.

Jakis czas temu podawalam tutaj link do slownika online langenscheidt.
Ja Memrise nie cierpie, system powtorek i dobor slowek tez mi sie nie podoba.

[MissChievousTess]

[1=62f33e9ec77d3cf0943e95d a9955941e4a625c6c;8149362 1]Jakis czas temu podawalam tutaj link do slownika online langenscheidt.
Ja Memrise nie cierpie, system powtorek i dobor slowek tez mi sie nie podoba.[/QUOTE]
Mnie wkurza opcja fast review czy speed review- za szybko to leci żeby z klawiatury albo touch pad bez błędów cały zestaw przeklikać. Ale z drugiej strony wtedy powtórka jest naprawdę błyskawiczna.
Mnie generalnie monotonia tych rozwiązań trochę nudzi, ale faktycznie jak się to rutynowo wykorzystuje to część słówek, które w innym przypadku by nam nie utkwiły w pamięci utrwala się dość dobrze. No i minus jak dla mnie to nie do końca poprawne, maszynowe tłumaczenia. No, ale coś za coś.Dlatego zestawy lepszej jakości chcę robić sobie sama na quizzlet.
Wymyśliłam, że nawet zestawy pod czytane książki mogę sobie robić, z co ciekawszych słówek, jakie napotkam. Właśnie po to by korzystając ze spaced repetition takie nowinki utrwalić.
Jakaś business woman chwaliła ostatnio w mediach internetowych "Sztukę wojny". Znalazłam po włosku i właśnie wymyśliłam sobie, że ją przeczytam w marcu.
A w kursach on line najbardziej podoba mi się śledzenie postępów i dużo audio. Mnie się jednak najlepiej i najszybciej uczy ze słuchu.
No, ale ja z nauką wszystkiego tak mam. Na studiach najwięcej uczyłam się słuchając wykładów. Chyba jednak jestem słuchowcem.

[nicRu]

Plan na dziś - zjeść coś dobrego na kolację, porobić notatki z francuskiego a potem relaksująca kąpiel.
Zaczynam na rosyjskim książkę C1 a mam wrażenie, że umiem coraz mniej - chyba przez rozjazd między tym na jakim poziomie mówię, a jak kiepsko piszę

[MissChievousTess]

Napisane przez nicRu

Plan na dziś - zjeść coś dobrego na kolację, porobić notatki z francuskiego a potem relaksująca kąpiel.
Zaczynam na rosyjskim książkę C1 a mam wrażenie, że umiem coraz mniej - chyba przez rozjazd między tym na jakim poziomie mówię, a jak kiepsko piszę

A z jakiej książki będziesz korzystać?
No język to zestaw różnych umiejętności praktycznych. Na dobrym poziomie mamy te, które trenujemy. Jak piszesz mało, a dużo mówisz to mówienie będzie na wyższym poziomie. Ja np. przed DELE niby najtrudniejsze słuchanie mam na wyższym poziomie niż pisanie bo na co dzień dużo słucham i oglądam, a żeby dużo pisać nie miałam za bardzo do tej pory okazji.
Ja z rosyjskiego ostatnio słuchałam na Youtube jakiegoś kanału typu ciekawostki naukowe. Tak między nauką włoskiego, a niemieckiego zrobiłam sobie przerywnik najpierw z eksperymentu z poliglotami, a potem z programu o ludzkim mózgu.
W nauce języka okresy regresu mogą się zdarzać- co jakiś czas trzeba np. gramatykę odświeżać bo wyjątki, formy nieregularne z czasem ulatują. Ale pewnego poziomu zrozumienia języka chyba się nigdy nie traci. Także to kwestia treningu, aktywizacji tej wiedzy, którą mózg gdzieś tam w zakamarkach neuronów ma, ale szlaki dostępu do tej wiedzy są sporadycznie używane i dlatego np. mózg reaguje powoli albo bardzo słabo. Ja czasem tak mam, że np. wiem jak powinno być albo rozumiem wszystko, ale nie wiem dlaczego albo nie umiem szybko przełożyć na inny język.
Tak właśnie działa mózg nieświadomy. Jak teraz trenuję te słówka niemieckie np. to już mi się zdarzyło, że rozumiałam całe zdania bo słówka z niego już gdzieś widziałam, ale nie byłam pewna który wyraz jest który i musiałam potem do słownika zerkać, żeby sobie znaczenie 2 słówek z tego zdania lepiej utrwalić.
Nawet native speakerom się to zdarza. Mnie z polskim zdarzało się, że wiedziałam, że coś jest poprawnie ortograficznie zapisane, ale kompletnie nie wiedziała dlaczego. A jak mnie mama pytała skąd wiem, że czegoś po polsku nie pisze się w dany sposób to mówiłam "mamuś bo to głupio wygląda". I tak to z nauką języka naturalnego chyba zawsze jest. Robi się coś często, wchodzi w krew, a potem człowiek robi to poprawnie i nawet nie jest w stanie na świadomym poziomie stwierdzić dlaczego dobrze mu to idzie. I tak samo zarówno z mówieniem jak i z pisaniem. Mnie np. TŻ niedawno zastrzelił dlaczego formułka w liście z reklamacją po angielsku taka, a nie inna. I w sumie już nie wiem dlaczego. Wiem, że taka jest konwencja i tyle. Tak to sformułowanie musi brzmieć, a nie inaczej. Bo inne choćby poprawne brzmi w tym języku nienaturalnie. No, ale ja to wiem po napisaniu wielu tego typu listów, a on np. próbuje nadal tłumaczyć pojedyncze zdania z polskiego na angielski. A ja już widzę taki list jako całość, coś co zawiera pewne specyficzne formułki, podlega pewnym konwencjom.

[nicRu]

Iz piervych ust. U mnie dużo zdziałały wyjazdy do Rosji (byłam 3 razy) + to, że oglądam seriale po rosyjsku i słucham dużo muzyki po rosyjsku.
U mnie niestety praktycznie w każdym języku "leży" mówienie

[katte25]

Ja jak na razie jade ze słuchu ale muszę te poćwiczyć pisownię, żeby nie było problemu jak ktoś coś napisze a ja oczy jak orbitki znów jak puszczam sobie seriale z napisami to mnie wkurzają.

[MissChievousTess]

Napisane przez nicRu

Iz piervych ust. U mnie dużo zdziałały wyjazdy do Rosji (byłam 3 razy) + to, że oglądam seriale po rosyjsku i słucham dużo muzyki po rosyjsku.
U mnie niestety praktycznie w każdym języku "leży" mówienie

No to nie ma rady- trzeba poszukać kogoś do pogadania. Albo znajomych np. do wymian on line język za język, albo jakiś tutor np. na Italki albo zajęcia konwersacyjne grupowe w szkole.
Wiem, że wszystkich to przeraża, ale mówienia uczymy się mówiąc.
No i duolingo i memrise na dziś przerobione czyli 3 kursy z włoskiego, 1 z hiszpańskiego i 2 z niemieckiego.
Teraz porobię z książek testy z DELE i kolejną porcję ćwiczeń z niemieckiej gramatyki, skoro słówka on line na dziś jakieś przerobiłam.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Miss, bardzo sie ciesze, ze tak ci dobrze idzie z niemieckim i ze ci sie podoba. Gdzies wspominalas, ze zdziwilas sie, jak ''miekki'' jest Hochdeutsch. Masz racje. Zawsze mnie denerwowalo, jak ludzie, ktorzy co prawda uczyli sie niemieckiego, ale nie znali jego poprawnej wymowy, narzekali, ze to twardy jezyk, jezyk wojny itd. No coz. Nie tylko. Jak sie go poprawnie wymawia, to moze byc to jezy piekny, bardzo lityczny. Tutaj przyklady - poetry slam (bardzo ostatnio popularny) + moim zdaniem przepiekne piosenki.











---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Aha - doszedl do mnie wloski aktywnie. Jestem pozytywnie zaskoczona, uklad przypomina mi dobre repetytoria maturalne.
Wloski/francuski w 15 minut tez pozytywnie.

Teraz czuje sie na wloski/francuski w tlumaczeniach.

[MissChievousTess]

O, to może na włoski, francuski i niemiecki w 15 minut też się skuszę bo zerkałam na nie ostatnio podczas jakiejś promocji. Fajnie, że włoski aktywnie przypadł Ci do gustu. Ja chyba kupię za jakiś czas do niemieckiego.
"noch ein bissen hier zu bleiben" już bym zrozumiała bez podpisów bo akurat te wszystkie słówka już znam. Wczoraj akurat robiłam ćwiczenia z czasownikiem "bleiben". Nad tym "zu" bym się chwilkę tylko zastanowiła, ale pewnie bym wykombinowała analogię do "ich bleibe zu Hause" ;-) Zaraz posłucham. Akurat w czasownikach niemieckich sobie skrobię ćwiczenia ze zmian samogłoski w temacie.
Dużo nowych czasowników mi teraz wpada i muszę je chyba wrzucić na wirtualne fiszki na quizzlet.

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

orih Jest jakaś duża różnica między "gern", a "gerne"?
Bo w tym video poetic slam jest dużo gerne. A w tej mojej książce w zdaniach było tylko gern do potrenowania na strukturach (pozycja czasownika w zdaniu i takie tam).
Gerne widziałam w innej książce. Stosuje się je wymiennie czy jednak jakaś różnica między tymi obiema formami jest?

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

A zobacz to:

http://www.wloskionline.pl/wloski-w-...iach-recenzja/

Jestem zla, bo ksiazka normalnie tania, ale u mnie kosztuje 15 euro za sztuke. Za duzo. Strasznie mi na to slinka cieknie.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:21 ----------

Koncowka ''e'' jest nieco starsza, ale duden nie widzi aktualnie zadnej roznicy miedzy gern a gerne, podaje jako synonim. Ja osobiscie czasami jeszcze uzywam gerne, ale to moja osobista preferencja po prostu.

https://www.duden.de/rechtschreibung/gern

Na pewno bedzie ci narazie ciezko czytac Duden, ale to Biblia zarowno dla uczacych sie niemieckiego, jak i uczniow w szkolach. Jak masz gdzies sprzeczne informacje, to warto zajrzec do Duden, zeby skontrolowac.

[MissChievousTess]

Ok, odsłucham sobie kilka razy powoli ten slam i spiszę te niemieckie zdania bo jest tam dużo słówek, które kojarzę i mogłabym chyba na tym wymowę potrenować.
Ale bardzo szybko mówi. Przypomina mi Rosjankę z telewizji, która kiedyś w wyścigówce biła rekord w recytacji na czas rosyjskiej poezji. ;-)
Dzięki za ten filmik.
A co do brzmienia samego niemieckiego to jest taki zespół Faun i oni śpiewają różne piosenki przy dźwiękach instrumentów typu harfa i to jak miękki jest w ich wykonaniu ten język po prostu mnie oczarowało. Miałam od razu skojarzenia ze szwedzkim.

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Zresztą same posłuchajcie czy nie pięknie to brzmi:
https://www.youtube.com/watch?v=fUB7a9VrOrM
Ja jak to usłyszałam to stwierdziłam, że jednak dam kiedyś temu niemieckiemu szansę choć kiedyś odstraszało mnie od niego to, że taki niemelodyjny. A ja właśnie w językach obcych cenię sobie melodyjność.

[62f33e9ec77d3cf0943e95da9955941e4a625c6c]

Napisane przez MissChievousTess

Ok, odsłucham sobie kilka razy powoli ten slam i spiszę te niemieckie zdania bo jest tam dużo słówek, które kojarzę i mogłabym chyba na tym wymowę potrenować.
Ale bardzo szybko mówi. Przypomina mi Rosjankę z telewizji, która kiedyś w wyścigówce biła rekord w recytacji na czas rosyjskiej poezji. ;-)
Dzięki za ten filmik.
A co do brzmienia samego niemieckiego to jest taki zespół Faun i oni śpiewają różne piosenki przy dźwiękach instrumentów typu harfa i to jak miękki jest w ich wykonaniu ten język po prostu mnie oczarowało. Miałam od razu skojarzenia ze szwedzkim.

Tak, chwilami mowi nieco szybko, ale to dlatego, ze to jest poetry slam taka troche mieszanka rapu i poezji. Dla mnie osobiscie byla to nowa forma ekspresji, ale trafilam na ten filmik, jak Julia Engelmann zostala w Niemczech odkryta. Od tego utworu dostaje sie tak bardzo gesiej skorki, ze az ciezko w to uwierzyc. Nawet w wiadomosciach ja pokazano.... a ona ten wiersz po prostu deklamowala na jakims uniwersytecie w srednim miasteczku, w ogole sie nie spodziewajac, ze tak sie to skonczy.

Aha, i musze polecic kolejna swietna serie - Türkish für Anfänger. Smieszna komedia opowiadajaca o tym, jak Niemka, matka dwojki dzieci zaczyna mieszkac z Turkiem i dwojka jego dzieci. Bardzo smieszna. Nie wiem, czy tutaj mozna obejrzec wszystkie odcinki, ale chyba dziala https://mhzchoice.vhx.tv/turkish-for...a-e1cf2006b32a
i sa napisy po angielsku.

Zaraz zerkne na Faun

[katte25]

Napisane przez ParoleParole

Zamówiłam w końcu te książki 'grama to nie drama' i ' WŁAM się do mózgu'. Jutro już powinny być u mnie. Jestem strasznie ciekawa ich.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I jak tam książki ??

[brunia]

Super wątek! Czytam od pewnego czasu i zachęcił mnie do ponownej nauki niemieckiego Zaczęłam z niemieckim po 8 latach od liceum.(jezzzu,dlaczego straciłam tyle lat? ) Ogólnie mam za soba 9 lat szkolnej nauki tego języka..Na samym poczatku bez specjalnego przygotowania,zrobiłam sobie kilka testów na necie sprawdzających poziom języka i wyszło mi w kazdym poziom A2.. to chyba nie tak zle?

Praktycznie ucze się tylko korzystając z internetu. Taka sytuacja. Mam tez konto na duolingo.I sprawa jest taka,ze jestem na level 7 i... cwicze,powtarzam,cwicze,p owtarzam i nie moge przejsc na wyższy poziom dlaczego? Wczesniej jakos sprawniej mi szło,a teraz nie wiem o co chodzi.Widze,ze tam sie naliczaja jakies pkt,moze trzeba dojsc do konkretnej liczby tych pkt,zeby podskoczyc? Na niższych poziomach to było duzo szybsze.

Co do miękkości współczesnego niemieckiego,zgadzam sie.Pamiętam jak mnie zaskoczyło jak usłyszałam jak mówi trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew

Co do FAUN-znam i uwielbiam moja ulubiona piosenka to Diese kalte Nacht
Ogólnie słucham dużo niemieckiej muzyki,co BARDZO pomaga w nauce i ją uprzyjemnia.

[MissChievousTess]

Napisane przez brunia

Super wątek! Czytam od pewnego czasu i zachęcił mnie do ponownej nauki niemieckiego Zaczęłam z niemieckim po 8 latach od liceum.(jezzzu,dlaczego straciłam tyle lat? ) Ogólnie mam za soba 9 lat szkolnej nauki tego języka..Na samym poczatku bez specjalnego przygotowania,zrobiłam sobie kilka testów na necie sprawdzających poziom języka i wyszło mi w kazdym poziom A2.. to chyba nie tak zle?

Praktycznie ucze się tylko korzystając z internetu. Taka sytuacja. Mam tez konto na duolingo.I sprawa jest taka,ze jestem na level 7 i... cwicze,powtarzam,cwicze,p owtarzam i nie moge przejsc na wyższy poziom dlaczego? Wczesniej jakos sprawniej mi szło,a teraz nie wiem o co chodzi.Widze,ze tam sie naliczaja jakies pkt,moze trzeba dojsc do konkretnej liczby tych pkt,zeby podskoczyc? Na niższych poziomach to było duzo szybsze.

Co do miękkości współczesnego niemieckiego,zgadzam sie.Pamiętam jak mnie zaskoczyło jak usłyszałam jak mówi trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew

Co do FAUN-znam i uwielbiam moja ulubiona piosenka to Diese kalte Nacht
Ogólnie słucham dużo niemieckiej muzyki,co BARDZO pomaga w nauce i ją uprzyjemnia.

Na jakimś filmiku Niemka mówiła,że A2 to tak po 2 latach nauki, więc chyba źle nie jest. Ja tam żałuję, że nigdy w żadnej szkole nawet podstaw niemieckiego nie miałam bo pewnie byłoby mi teraz łatwiej. No i jakiejkolwiek wiedzy z niemieckiego brakowało mi jak musiałam się szwedzkiego od podstaw uczyć w Szwecji. No a teraz niemieckiego brakuje mi do pracy, do kontaktu z dziećmi kuzynki, do podróży, więc się wkurzyłam i się uczę. Nie mam ochoty czuć się jak analfabetka.
A jak uczysz się sama to polecam kursy darmowe na stronie Deutsche Welle. Moim zdaniem super są. Ja z zespołów jeszcze Lacrimosa i Deine Lakaien lubię. Właśnie muszę fajnych piosenek po niemiecku więcej poszukać bo włoskiego i hiszpańskiego dobrze mi się w ten sposób na początku uczyło. Wiadomo, że nauka szkolna zniechęca. Ja po liceum miałam odruch wymiotny na myśl o francuskim. Ale już mi przeszło. generalnie nauczanie języków obcych w polskim systemie szkolnym tkwi w głębokim średniowieczu, więc ja się nie dziwię, że to zabija frajdę z nauki. Ja tego, co umiem nauczyłam się w sumie sama bo udało mi się znaleźć coś fajnego w nauce języków. Także polecam przede wszystkim poszukać czegoś co w danym języku może sprawiać frajdę. Bo bez tego się nie uda. No moje duolingo i memrise na dziś zrobione. Teraz jeszcze lekturki uproszczone i kserówki. A jutro podłubię w Quizzlet.

[MissChievousTess]

Duolingo na dziś już przerobione.
Kolejna książka do wizażowego wyzwania czytelniczego przeczytana.
Do przerobienia został mi memrise i kolejne lekcje z Intensiv Deutsch.

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Dostałam odpowiedź, że zostałam przyjęta na kurs udało mi się tak ustalić grafik w pracy, żeby nie kolidował z zajęciami. Dziś zacznę się uczyć zagadnień, które będą poruszane.
Zaczęłam w weekend planować nasz urlop we Wrocławiu i jestem zdziwiona, jak wiele rzeczy sama nie widziałam, gdy tam studiowałam nie wiem, czy to wszystko ostatnio powstało, czy ja taka mało zainteresowana byłam, pewnie to drugie w każdym razie cieszę się, że pokażę TŻtowi moje ukochane miasto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[katte25]

[1=57d469676eb95e4afe06d5c 46bd77df5270daf8d_6584d1a 317847;81540616]Dostałam odpowiedź, że zostałam przyjęta na kurs udało mi się tak ustalić grafik w pracy, żeby nie kolidował z zajęciami. Dziś zacznę się uczyć zagadnień, które będą poruszane.
Zaczęłam w weekend planować nasz urlop we Wrocławiu i jestem zdziwiona, jak wiele rzeczy sama nie widziałam, gdy tam studiowałam nie wiem, czy to wszystko ostatnio powstało, czy ja taka mało zainteresowana byłam, pewnie to drugie w każdym razie cieszę się, że pokażę TŻtowi moje ukochane miasto.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Wrocław jest piękny, ja mam zamiar odwiedzić go w lipcu bądź w sierpniu, na mojej liście jest afrykarium

[57d469676eb95e4afe06d5c46bd77df5270daf8d_6584d1a317847]

Napisane przez katte25

Wrocław jest piękny, ja mam zamiar odwiedzić go w lipcu bądź w sierpniu, na mojej liście jest afrykarium

W Afrykarium byłam krótko po otwarciu, teraz pewnie jest jeszcze ciekawsze. Na zoo przeznaczamy cały dzień, żeby spokojnie obejść.

Sent from my D2303 using Wizaz Forum mobile app

[MissChievousTess]

Niezły pomysł. U nas otworzono Papugarium, a w rynku jest Muzeum Żywych Motyli. W żadnym nie byliśmy. No i zimą chyba czynna jest Storczykarnia w Ogrodzie Botanicznym. Może się wybierzemy?
Spodobała mi się książka wydawnictwo LINGO "Niemiecki raz a dobrze".
W marcu planuję z niej skorzystać.