Mroczne historie, kryminalne zagadki, urban exploring

[4e7542dda0fd66e47a4eea60a6dfa89c97e945d1_61c50d8334adc]

Słyszeliście o newsach dotyczących Iwony Wieczorek ?

Ok, może nie ma jeszcze TYCH konkretów, których wszyscy oczekują, ale ja jestem przekonana, że Szostakowi się uda i jest na dobrym tropie.

Kilka tygodniu temu Szostak wraz ze swoją fundacją "Na tropie" zorganizowali akcji poszukiwania ciała Joanny Gibner, która zaginęła ponad 20 lat temu i akcja ta zakończyła się sukcesem - odnaleziono jej szczątki...Rzecz, która oczywiście nie udała się naszej policji, nie wiadomo dlaczego.

Szostak jest wydawcą czasopisma kryminalnego "Reporter" i założycielem fundacji "Na tropie". Napisał znaną pewnie wielu z Was ksiązkę o Iwonie, która chyba najlepiej wyjaśniła, a przede wszystkim uporządkowała większość informacji, które krążyły wokół tej sprawy. Ten człowiek jako jeden z nielicznych chyba przestudiował wszystkie akta dotyczące tej sprawy (a to kilkadziesiąt tomów). Teraz wraca do Trójmiasta i miejmy nadzieję, że to już będzie koniec poszukiwań.

Tutaj parę ciekawych ilustracji - pokazują najważniejsze wg nich miejsca na mapie poszukiwań zaginionej. Zapowiada się ciekawie :

https://www.facebook.com/janusz.szostak.3

(kilka ostatnich postów, mam problem z wklejeniem tych linków)

Czy ktoś z Was zna te miejsca ? Bo jedno to chyba to osiedle, gdzie mieszkały Iwona i Adria, a ta działka...Czy to jest ta działka, gdzie imprezowało całe towarzystwo przed imprezą w Krzywym Domku? Przecież ciągle mówiono o tym, że to miejsce było przeszukiwane...
Innych miejsc nie rozpoznaję. Czy jest tu ktoś z Trójmiasta?

(Tak, wiem, że Iwona ma swój wątek)

[khloe]

Napisane przez chimay

Kto zabil malego Gregory'ego?. 5 godzinnych odcinkow.

Bardzo zgrabnie i interesująco nakręcony dokument. W odróżnieniu do tego o madleine.

Też uważam, że zabił ktoś z rodziny, w ogóle te głuche telefony były takie creepy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnaVanDort]

Napisane przez khloe

Bardzo zgrabnie i interesująco nakręcony dokument. W odróżnieniu do tego o madleine.

Też uważam, że zabił ktoś z rodziny, w ogóle te głuche telefony były takie creepy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzisiaj sobie odpalę.

[nervusX]

Napisane przez chimay

Wyjątkiem jest Asha Degree, która sama wyszła z domu w deszczową zimną noc, nie wiadomo po co i zaginęła. Dziewczynka była w tym wieku, że jeszcze raczej wtedy się nie ucieka z domu, ale już jakieś samodzielne, celowe działania się podejmuje.
Parę podcastow o niej było, niedawno u Agi Rojek (a tak w ogóle lubię jak są wstawki z Google Street View tak jak Aga często robi).

Też lubię te wstawki z Google


Dziwna sprawa z tą Asha. Z jednej nie sądzę, żeby 9 latka tak sobie uciekła i urządziła życie gdzieś indziej. Z drugiej strony świadkowie widzieli ją idącą samą.

Swoją drogą przykre są wszystkie te sytuacje, gdzie można było łatwo uniknąć dramatu. Był świadek, który przejeżdżał drogą, wzdłuż której szła Asha i nawet ją zapytał dokąd idzie, ale dziewczynka uciekła. Facet nic więcej nie zrobił, a mógł przecież zadzwonić na policję. To nie była nastolatka, miała 9 lat, więc dość oczywiste, że nie powinna tam być wtedy sama.

[chimay]

Napisane przez nervusX

Też lubię te wstawki z Google


Dziwna sprawa z tą Asha. Z jednej nie sądzę, żeby 9 latka tak sobie uciekła i urządziła życie gdzieś indziej. Z drugiej strony świadkowie widzieli ją idącą samą.

Swoją drogą przykre są wszystkie te sytuacje, gdzie można było łatwo uniknąć dramatu. Był świadek, który przejeżdżał drogą, wzdłuż której szła Asha i nawet ją zapytał dokąd idzie, ale dziewczynka uciekła. Facet nic więcej nie zrobił, a mógł przecież zadzwonić na policję. To nie była nastolatka, miała 9 lat, więc dość oczywiste, że nie powinna tam być wtedy sama.

Moim zdaniem możliwe są 2 scenariusze:
- umówiła się z kimś w nocy i wyszła na spotkanie (chociaż trudno mi sobie wyobrazić w jakim celu dziewczynka w tym wieku umawia się z kimś na nocne spotkanie). W tym wypadku mógłby to być tylko jakiś pedofil albo z jej otoczenia albo poznany w sieci, kiedy korzystała z internetu w bibliotece (a tej aktywności nie dało się prześledzić)
- postanowiła przeżyć przygodę wzorem tej książki, o której była mowa, że ją czytała. Może wizja nocnej wyprawy na kilka godzin wydała się pociągająca dla jej dziecięcej wyobraźni, a za dnia nie mogła sobie pozwolić na kilka godzin nieobecności bez zaalarmowania rodziców. Może zaplanowała sobie wędrówkę i powrót tej samej nocy, tak żeby nikt nie wiedział, ale natrafiła na jakiegoś świra.

Albo ktoś dorosły namówił ją na taka przygodę, ona te historie kupiła i została przez te osobę skrzywdzona.

[nervusX]

Opcja umówienia się z kimś (kto później ją skrzywdził) miałaby sens, tylko nie zgadza mi się tutaj, że dziewczynka ileś tam musiała przejść sama. Zakładam, że gdyby z kimś się umówiła, to ta osoba by ją odebrała, może nie spod samego domu, ale chyba nie musiałaby sama maszerować.


Co do oddalenia się z własnej woli, to przypomina mi się sprawa Andrew Gosdena. Sprawa z UK, chłopak gdy miał 14 lat, pojechał pociągiem ze swojej rodzinnej miejscowości do Londynu i tam przepadł. Kojarzycie tę sprawę? Chciałabym wierzyć, że gdzieś sobie żyje cały i zdrowy.

[Voytkova]

Napisane przez nervusX

Opcja umówienia się z kimś (kto później ją skrzywdził) miałaby sens, tylko nie zgadza mi się tutaj, że dziewczynka ileś tam musiała przejść sama. Zakładam, że gdyby z kimś się umówiła, to ta osoba by ją odebrała, może nie spod samego domu, ale chyba nie musiałaby sama maszerować.


Co do oddalenia się z własnej woli, to przypomina mi się sprawa Andrew Gosdena. Sprawa z UK, chłopak gdy miał 14 lat, pojechał pociągiem ze swojej rodzinnej miejscowości do Londynu i tam przepadł. Kojarzycie tę sprawę? Chciałabym wierzyć, że gdzieś sobie żyje cały i zdrowy.

Tak ,on zdaje się pojechał na jakiś koncert ?Też chciałbym żeby ta sprawa miała dobre zakończenie ale wątpię ,nastolatkowie raczej nie uciekają z domu żeby zacząć nowe życie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

Napisane przez nervusX

Opcja umówienia się z kimś (kto później ją skrzywdził) miałaby sens, tylko nie zgadza mi się tutaj, że dziewczynka ileś tam musiała przejść sama. Zakładam, że gdyby z kimś się umówiła, to ta osoba by ją odebrała, może nie spod samego domu, ale chyba nie musiałaby sama maszerować.

Możliwe, więc pozostanie opcja z wybraniem się na przygodę i spotkaniem po drodze kogoś, kto jej coś zrobił. Bo przecież znaleziono część jej rzeczy w tej szopie w lesie. To że się do tej pory bała burz i nocy nie musi być argumentem przeciw, bo to jednak dorastające dziecko, dzieciom się różne rzeczy zmieniają i mają w tym wieku bogate życie wewnętrzne i różne pomysły (a nie potrafią jeszcze przewidywać konsekwencji).

Napisane przez Voytkova

Tak ,on zdaje się pojechał na jakiś koncert ?Też chciałbym żeby ta sprawa miała dobre zakończenie ale wątpię ,nastolatkowie raczej nie uciekają z domu żeby zacząć nowe życie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Koncert to była tylko hipoteza, chodziło chyba o Slipknota, którego Andrew był fanem.

[nervusX]

Napisane przez chimay

Koncert to była tylko hipoteza, chodziło chyba o Slipknota, którego Andrew był fanem.

Tak, tylko hipoteza, nie potwierdzono, że Andrew był na tym koncercie. To nawet nie był Slipknot, a jakiś inny zespół, który chyba często był supportem przed Slipknotem. To był ich ostatni koncert w karierze, co ma potwierdzać, że Andrew bardzo mogło zależeć, żeby na ten koncert trafić.



Ludzie podejrzewają, że Andrew popełnił samobójstwo, ale nie bardzo wiem, po co miałby jechać po to do Londynu (choć nie jest to wykluczone) no i też do dziś nie znaleziono ciała.

Ja bym stawiała na to, że kogoś poznał i pojechał do tej osoby. To czy przeżył to spotkanie, to już inna kwestia. Ponoć nie korzystał za bardzo z domowego komputera, ale nie zdziwiłabym się, gdyby tak uzdolniony matematycznie chłopak nie był geekiem i nie śmigał nocami po dark necie. Mógł mieć jakiś komputer, o istnienie którego rodzice nawet nie musieliby wiedzieć.

[khloe]

Wczoraj wylądował nowy odcinek u Justyny Mazur.

No cóż mogę powiedzieć- średnio interesującą historia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

No taka dość typowa w klimacie zaginięć bez wyjaśnienia. Ale mnie się dobrze słucha Justyny, mimo wszystko.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

https://fakty.interia.pl/swiat/news-...ource=worthsee

Madeleine McCann nie żyje.

[khloe]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;87932371]https://fakty.interia.pl/swiat/news-...ource=worthsee

Madeleine McCann nie żyje.[/QUOTE]Hmm, dla mnie dziwnie, bo skoro ktoś mnie informuje, że moje dziecko nie żyje, w sprawie w której było milion podejrzanych i milion wątków, to chciałabym jakiś niezbity dowód na to, skąd ta pewność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez khloe

Hmm, dla mnie dziwnie, bo skoro ktoś mnie informuje, że moje dziecko nie żyje, w sprawie w której było milion podejrzanych i milion wątków, to chciałabym jakiś niezbity dowód na to, skąd ta pewność.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie za jakiś czas dowiemy się więcej. Podejrzany do niedawna w ogóle nie chciał zeznawać, ale to tyle, co podawała prasa, a co tam naprawdę się rozgrywa w śledztwie, to wie tylko policja.

[marza_mr]

Napisane przez khloe

Hmm, dla mnie dziwnie, bo skoro ktoś mnie informuje, że moje dziecko nie żyje, w sprawie w której było milion podejrzanych i milion wątków, to chciałabym jakiś niezbity dowód na to, skąd ta pewność.

Dokładnie Przecież to, że nie żyje to raczej już od dłuższego czasu można było podejrzewać, nic to nowego.

[invisible_01]

Mnie bardzo fascynują morderstwa czy zaginięcia bez rozwiązania. Szokuje mnie to, że ktoś może zginąć albo zaginąć i nie będzie kompletnie wiadomo, co się stało. Wydawałoby się, że to jest wręcz niemożliwe przy obecnej technologii. Stara sprawa, ale ostatnio dopiero obejrzałam historię morderstwa Jonbenet Ramsey. Mnóstwo teorii, trochę podejrzanych, ale mordercy nie odnaleziono. Mnie się coś wydaje, że to jednak był jej brat, chociaż nie rozumiem, czemu by ją udusili, więc to żadna pewna teoria.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[melkmeisje]

Ja właśnie kończę czytać książkę o tragedii na przełęczy Diatłowa. To dopiero zagadkowa sprawa. Książkę Alice Lugen ogólnie bardzo polecam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

Napisane przez melkmeisje

Ja właśnie kończę czytać książkę o tragedii na przełęczy Diatłowa. To dopiero zagadkowa sprawa. Książkę Alice Lugen ogólnie bardzo polecam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bardzo lubię tę historię. Z tym, że moim zdaniem ona została całkiem dobrze wyjaśniona i to wyjaśnienie oczywiście obdziera ją z tajemniczości. Szkoda tylko, że ten uczestnik wyprawy, który zawrócił po drodze i tym samym jako jedyny przeżył, nie dożył tego wyjaśnienia.

[melkmeisje]

Napisane przez chimay

Bardzo lubię tę historię. Z tym, że moim zdaniem ona została całkiem dobrze wyjaśniona i to wyjaśnienie oczywiście obdziera ją z tajemniczości. Szkoda tylko, że ten uczestnik wyprawy, który zawrócił po drodze i tym samym jako jedyny przeżył, nie dożył tego wyjaśnienia.

Właśnie skończyłam czytać te książkę i szczerze mówiąc nie wiem, co masz na myśli. Wyjaśnień zostało przedstawionych co najmniej kilkanaście, nie mam pojęcia które jest "bardziej".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nervusX]

Napisane przez khloe

Wczoraj wylądował nowy odcinek u Justyny Mazur.

No cóż mogę powiedzieć- średnio interesującą historia

Tak, średnia ta historia. Szkoda, że śledztwo było słabo przeprowadzone. Moim zdaniem winny jest mąż i pewnie większość ludzi tak myśli, tylko dowodów brak.

Napisane przez melkmeisje

Właśnie skończyłam czytać te książkę i szczerze mówiąc nie wiem, co masz na myśli. Wyjaśnień zostało przedstawionych co najmniej kilkanaście, nie mam pojęcia które jest "bardziej".

To jedna z moich "ulubionych" historii. Ja się skłaniam ku wersji z lawiną.

[chimay]

Napisane przez melkmeisje

Właśnie skończyłam czytać te książkę i szczerze mówiąc nie wiem, co masz na myśli. Wyjaśnień zostało przedstawionych co najmniej kilkanaście, nie mam pojęcia które jest "bardziej".


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To opracowane we współpracy z glacjologami, według którego na śpiących w namiocie diatłowców osunęła się obluzowana warstwa śniegu że zbocza, na którym niefortunnie rozbili namiot, która spowodowała u niektórych obrażenia, została przez nich w panice i ciemności wzięta za lawinę i spowodowała ich ucieczkę w dół zbocza do lasu, gdzie próbowali przetrwać przy ognisku, część z nich tam zamarzła/zmarła z powodu obrażeń, reszta pomyliła drogę do poprzedniego obozu (zapasów) i również zamarzła.
Chyba wszystkie ślady do tego wyjaśnienia pasują.
Inne znane mi teorie są raczej spiskowo-paranormalne. Na wymordowanie ich przez mieszkających tam tubylców też nic nie wskazywało.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[nervusX]

Napisane przez chimay

To opracowane we współpracy z glacjologami, według którego na śpiących w namiocie diatłowców osunęła się obluzowana warstwa śniegu że zbocza, na którym niefortunnie rozbili namiot, która spowodowała u niektórych obrażenia, została przez nich w panice i ciemności wzięta za lawinę i spowodowała ich ucieczkę w dół zbocza do lasu, gdzie próbowali przetrwać przy ognisku, część z nich tam zamarzła/zmarła z powodu obrażeń, reszta pomyliła drogę do poprzedniego obozu (zapasów) i również zamarzła.
Chyba wszystkie ślady do tego wyjaśnienia pasują.
Inne znane mi teorie są raczej spiskowo-paranormalne. Na wymordowanie ich przez mieszkających tam tubylców też nic nie wskazywało.

O, to to

Ten artykuł fajnie to omawia:
http://www.planetagor.pl/articles/en...-rekonstrukcja

[melkmeisje]

Napisane przez chimay

To opracowane we współpracy z glacjologami, według którego na śpiących w namiocie diatłowców osunęła się obluzowana warstwa śniegu że zbocza, na którym niefortunnie rozbili namiot, która spowodowała u niektórych obrażenia, została przez nich w panice i ciemności wzięta za lawinę i spowodowała ich ucieczkę w dół zbocza do lasu, gdzie próbowali przetrwać przy ognisku, część z nich tam zamarzła/zmarła z powodu obrażeń, reszta pomyliła drogę do poprzedniego obozu (zapasów) i również zamarzła.
Chyba wszystkie ślady do tego wyjaśnienia pasują.
Inne znane mi teorie są raczej spiskowo-paranormalne. Na wymordowanie ich przez mieszkających tam tubylców też nic nie wskazywało.

Z tego co czytalam to ta teoria jest raczej do wykluczenia, bo namiot podobno był w nienaruszonym stanie, wszystko było na swoim miejscu. Mnie się najbardziej prawdopodobna wydaje teoria z próbą rakietową/falą uderzeniową. To już raczej brzmi bardziej spiskowo, ale akurat w czasie zimnej wojny, na tamtych terenach i biorąc pod uwagę jak zsrr chachmęciło przy śledztwie, nie wydaje mi się wcale nieprawdopodobna. Wielu świadków mówiło o dziwnych światłach na niebie mniej więcej w czasie ich zaginięcia. Ciekawy wydaje mi się też fakt, że podobno plamy opadowe na znalezionych zwłokach nie zgadzały się z położeniem, w jakim ciała zostały znalezione, co wskazywałoby na to, że przed grupą ratowników ktoś już był w tym miejscu. A warto wspomnieć, że oficjalna grupa poszukiwawcza wyruszyła dopiero jakis miesiąc po zaginięciu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[chimay]

Napisane przez melkmeisje

Z tego co czytalam to ta teoria jest raczej do wykluczenia, bo namiot podobno był w nienaruszonym stanie, wszystko było na swoim miejscu. Mnie się najbardziej prawdopodobna wydaje teoria z próbą rakietową/falą uderzeniową. To już raczej brzmi bardziej spiskowo, ale akurat w czasie zimnej wojny, na tamtych terenach i biorąc pod uwagę jak zsrr chachmęciło przy śledztwie, nie wydaje mi się wcale nieprawdopodobna. Wielu świadków mówiło o dziwnych światłach na niebie mniej więcej w czasie ich zaginięcia. Ciekawy wydaje mi się też fakt, że podobno plamy opadowe na znalezionych zwłokach nie zgadzały się z położeniem, w jakim ciała zostały znalezione, co wskazywałoby na to, że przed grupą ratowników ktoś już był w tym miejscu. A warto wspomnieć, że oficjalna grupa poszukiwawcza wyruszyła dopiero jakis miesiąc po zaginięciu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Slady fali uderzeniowej musialyby byc chyba w calej okolicy, a namiot raczej nie byl w nienaruszonym stanie, tak wygladal KLIK, a z tego co jest opisane pod linkiem podanym przez nervus nie byl on w nienaruszonym staniem, lacznie z tym, ze byl porozcinany plus na warstwie sniegu na namiocie lezala latarka.

[khloe]

Napisane przez chimay

To opracowane we współpracy z glacjologami, według którego na śpiących w namiocie diatłowców osunęła się obluzowana warstwa śniegu że zbocza, na którym niefortunnie rozbili namiot, która spowodowała u niektórych obrażenia, została przez nich w panice i ciemności wzięta za lawinę i spowodowała ich ucieczkę w dół zbocza do lasu, gdzie próbowali przetrwać przy ognisku, część z nich tam zamarzła/zmarła z powodu obrażeń, reszta pomyliła drogę do poprzedniego obozu (zapasów) i również zamarzła.
Chyba wszystkie ślady do tego wyjaśnienia pasują.
Inne znane mi teorie są raczej spiskowo-paranormalne. Na wymordowanie ich przez mieszkających tam tubylców też nic nie wskazywało.

Kurde, kiedyś się interesowałam ta sprawa i też mi się wydawało, że to wiecie takie roswell, a tu patrz! Takie proste wytłumaczenie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[februar]

Co do Diatlowa, to też sądziłam że to pewnie lawina, ale po przeczytaniu tej nowej książki która ktoś polecał wyzej już nie jestem taka pewna. Książkę rowniez bardzo polecam, wjechała w jeden wieczór

[Paprotka_]

Podobno będą szukać ciała Madeleine https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/...side_najnowsze

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Nie rozumiem po co to nagłaśniają, skoro nic nie mają. Niby podejrzany twierdzi, że nie powie nic póki nie będą mieć ciała. I czemu poinformowali rodziców, że nie żyje skoro zwłok nie ma. Mieli nagranie na którym jest zabijana albo zdjęcia przedstawiające jej ciało? Dziwne to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87933758]Ja wtedy mam na myśli spalenie. Choć wiadomo, że jakieś tam kości mogą się nie dopalić. I zawsze zastanawiam się po co mordercy ukrywają ciało i robią jakieś dziwne ruchy z tym związane, które mogą ich zdradzić, zamiast po prostu zrobić ognisko i heja. Nie rozumiem po co to nagłaśniają, skoro nic nie mają. Niby podejrzany twierdzi, że nie powie nic póki nie będą mieć ciała. I czemu poinformowali rodziców, że nie żyje skoro zwłok nie ma. Mieli nagranie na którym jest zabijana albo zdjęcia przedstawiające jej ciało? Dziwne to wszystko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]No właśnie.
Powiedzieć sobie można wszystko, zresztą po co dowalać rodzinie, skoro już pewnie nie raz słyszała o rzekomej śmierci swojej corki, bez pokazywania dowodów

Powinni najpierw studnie przeszukac, skoro ona rzekomo tam jest, i jak ją znajdą, to wtedy poinformować rodzinę, że ich córka nie żyje, BO znaleźli jej ciało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Mnie też zastanawia ten fakt. Mamy wszystko- logowania z komórek, monitoringi na każdym kroku.

A taka sobie Iwona Wieczorek dosłownie rozpływa się jak kamfora.


Strasznie dziwne dla mnie też było zaginięcie Wandy Szeptun- Justyna Mazur nagrała o tym odcinek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz