Zapachowe bliźnięta

[melkmeisje]

W końcu testuję Maroussię i bardzo przypomina mi Dzinga
Wpadłam na to, że może to sprawka marusiowego narcyza/dzingowego żonkila. Co Wy na to?

[Mitsouko]

Napisane przez Kagan

Na mnie Cocon i Inside to jak ziemia i niebo. Zapachy z innej bajki. Inside jest słodki, pięknie się układa. Natomiast Cocon i Perły mają się ku sobie

Napisane przez golgie

ja też nie położyłabym ,,na jednej półce" Elle, Inside i Midnight Poison, dla mnie to bardzo różne zapachy

Dlatego napisałam, że Cocon, Inside, Perły, Elle to czworaczki "czterojajowe" -podobieństwo nie musi być tak uderzające jak w jednojajowych

Napisane przez melkmeisje

W końcu testuję Maroussię i bardzo przypomina mi Dzinga
Wpadłam na to, że może to sprawka marusiowego narcyza/dzingowego żonkila. Co Wy na to?

Maroussia przypomina mi Dzinga także swoją gęstością

[Daffodilka]

Napisane przez Mitsouko

Dlatego napisałam, że Cocon, Inside, Perły, Elle to czworaczki "czterojajowe" -podobieństwo nie musi być tak uderzające jak w jednojajowych

Dla mnie to zupełnie różne zapachy, a już na pewno nie dostrzegam ich podobieństwa do mojego ukochanego Cocona. Cocon kojarzy mi się jedynie ze Statkusem z racji swojej charakterystycznej kakaowej paczuli

[gossipgirlserena]

Czy znacie jakies perfumy które pachną podobnie do chance chanel? Właśnie skończylam butelke i chciałabym kupic cos w podobnym stylu.

[dzika truskawa]

Napisane przez aaliyah83

chance i mademoiselle to na papierku i nadgarstku nie byłabym w stanie odróżnić.

Napisane przez madziullka

Kiedyś wydawały mi się podobne Chance CC i Mademoiselle CC, Chance byla jakby rocieńczoną Mademoiselle

Napisane przez gossipgirlserena

Czy znacie jakies perfumy które pachną podobnie do chance chanel? Właśnie skończylam butelke i chciałabym kupic cos w podobnym stylu.

Odpowiedź na Twoje pytanie była tu już wcześniej

Osobiście teraz umiem odróżnić te dwa zapachy, ale podobieństwo jest i to spore

[aldi1174]

Napisane przez Karola903

Witajcie

Chciałabym prosić o poradę odnośnie doboru perfum.
Które perfumy według Was przypominają Island Vibe Avonu https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...-vibe-edt.html ?
Kiedys bardzo spodobał mi się ten zapach, jednak był bardzo nietrwały oraz oleisty.

jakie są Wasze propozycje? chodzi mi o trwalszy zapach

Przypomina mi Green Summer YR- równie delikatnie owocowy (powtarza się mango- wg mnie głównie wyczuwalna nuta- i jeszcze hibiskus, drewno, piżmo w bazie).
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...ummer-edt.html

[nebraska]

Napisane przez melkmeisje

W końcu testuję Maroussię i bardzo przypomina mi Dzinga
Wpadłam na to, że może to sprawka marusiowego narcyza/dzingowego żonkila. Co Wy na to?

Zakrztusiłam się z wrażenia! Nie widzę nic a nic podobnego w tych zapachach.

Na mnie Dzing to wytworna zamszowa skóra z delikatnym kwiatowym akcentem, a Marussia - niebrzydki i trochę retro lecz jednak wybitnie kwiatowy zapach - gdzie mu tam do Dzinga!

[melkmeisje]

Napisane przez nebraska

Zakrztusiłam się z wrażenia! Nie widzę nic a nic podobnego w tych zapachach.

Na mnie Dzing to wytworna zamszowa skóra z delikatnym kwiatowym akcentem, a Marussia - niebrzydki i trochę retro lecz jednak wybitnie kwiatowy zapach - gdzie mu tam do Dzinga!

Z pogrubionym akurat trudno się nie zgodzić
Dzing to jedna z moich największych fascynacji zapachowych.

Maroussia rzeczywiście skórzana na pewno nie jest, ale jednak gdzieś w tej kwiatowości czuję podobieństwo Nieduże, ale jednak.

[Murszafka]

Nie jest to moje skojarzenie, bo nie znam Guccieg PH, ale slyszalam, ze jest blizniakiem dla New Haarlem. Ktos cos wie na ten temat??

[Rywka]

Napisane przez Murszafka

Nie jest to moje skojarzenie, bo nie znam Guccieg PH, ale slyszalam, ze jest blizniakiem dla New Haarlem. Ktos cos wie na ten temat??

Nie jest . Nie jest nawet dalekim kuzynem. To całkiem inne zapachy.

[Murszafka]

Napisane przez Rywka

Nie jest . Nie jest nawet dalekim kuzynem. To całkiem inne zapachy.

I to wlasnie chcialam uslyszec ja oraz moj portfel

[Pin up girl]

Napisane przez Happiness

Blizniaki jak nic:Lolita i Miracle Forever, z tym zastrzezeniem, że MF to taka uboższa siostra, nie ma takiej wyraznej piramidki i nie rozwija się tak pięknie jak Lola.

Zaiste prawda to, w czwartek się o tym przekonałam

[Nicoletta]

A według mnie Moschino Glamour to dosłowna kopia Amor Amor Cacharel.

[GothicAristocrat]

nie wiem czy już bylo ale Tumulte PH potwornie przypomina mi Kyoto

[LouLou25]

Napisane przez bryczek18

Witam. Z 10 lat temu używałam L'Eau De Kookai ( żółte ). Teraz jest niemalże nie do zdobycia. A jak pojawia się na allegro to ceny są zbyt wygórowane jak dla mnie. Czy ktoś wie może jaki obecnie dostępny zapach przypomina L'Eau De Kookai?? Albo jakie nuty zapachowe posiadają te perfumy??

to byly moje pierwsze perfumy, kupione ze 100 lat temu gdzies w Budapeszcie na wycieczce, pamietam, ze zapach byl kwiatowy ale oryginalny, taki "beztroski" i uroczy. Do tej pory nie spotkalam nic, co by mi go przypominalo

[asiula1000]

Le Monde Est Beau po kilkunastu minutach to dla mnie Pur Blanca, od czasu do czasu pojawia się tylko "zieloność" Le Monde, ale szybko znika.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

Ralph Lauren Notorious
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27249

Szukam podobnego zapachu ale w ładniejszej butelce.

[stellla]

Witam, czy znacie zapachy w stylu wymienionych w tytule? Uwielbiam je, sa do siebie podobne, ale niezbyt trwale. Mozecie polecic podobne zapachy?

[dzika truskawa]

Napisane przez stellla

Witam, czy znacie zapachy w stylu wymienionych w tytule? Uwielbiam je, sa do siebie podobne, ale niezbyt trwale. Mozecie polecic podobne zapachy?

Light Blue D&G, Moschino I Love Love.

[wredziulek]

[1=749d3470e67da5a340716cf 11c99d98c9d41692a_5eab587 331573;13057303]Ralph Lauren Notorious
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=27249

Szukam podobnego zapachu ale w ładniejszej butelce.[/QUOTE]
Moim zdaniem jest podobny do J'Ose Jose Eisenberga. A ten flakon jest w porządku jak dla mnie

[porzeczki]

Prada Intense to bliźniaczka Patchouli Micallefa

[marmota]

Moim zdaniem takie bliźnięta to shalimar i lyra Alain Delon (lyra na mojej skórze rozwija sie trochę podobnie do smoka - niestety mydlo) wolę shalimar a w tabelce jako ciekawostka nuty... czy w perfumiarstwie jest pojęcie plagiatu???

[porzeczki]

Napisane przez marmota

Moim zdaniem takie bliźnięta to shalimar i lyra Alain Delon (lyra na mojej skórze rozwija sie trochę podobnie do smoka - niestety mydlo) wolę shalimar a w tabelce jako ciekawostka nuty... czy w perfumiarstwie jest pojęcie plagiatu???

Jest, a jakże
Swego czasu YSL procesował się z Estee Lauder, jakoby jej Cinnabar był plagiatem Opium.

[Daffodilka]

Napisane przez porzeczki

Prada Intense to bliźniaczka Patchouli Micallefa

Mój narząd powonienia stanowczo się z takim poglądem nie zgadza, ale on zawsze był przekorny, więc nie traktuję go poważnie

[porzeczki]

no dobra, bliźniaczki dwujajowe
dla mnie podobne są o tyle, że w obu występuje mocno zaznaczona, mięciuchna paczula.

Ale ja nie jestem master jeżeli chodzi o paczule.

[Daffodilka]

Napisane przez porzeczki

no dobra, bliźniaczki dwujajowe
dla mnie podobne są o tyle, że w obu występuje mocno zaznaczona, mięciuchna paczula.

Ale ja nie jestem master jeżeli chodzi o paczule.

Tak, z tym się zgodzę Jednak otwarcia mają tak odmienne ( te charakterystyczne cytrusy, bergamotka w Pradzie), że u mnie takie skojarzenie miałoby szansę pojawić się dopiero po całkowitym wybrzmieniu nut głowy

[Marei]

ostatnio jedna klientk w sklepie, dama z klasą, po 40tce, weszła do sklepu otoczona mgłą pięknych perfum, zimnodrzewnych, z hipnotyzującą piwniczną paczulą, nutka niezwykłej, spleśniałej wanilii i mchu drzew... W upalny dzień zapach ten był niczym oaza na pustyni. Nie mogłam się powstrzymac i zapytałam, będąc prawie pewna, że to Cocon YR, który rozwinął się w bardziej chłodne nuty... a to... perles!! Więc potwierdzam z całą pewnością:

perles=neonatura cocon

[skarbiatko]

Napisane przez Marei

ostatnio jedna klientk w sklepie, dama z klasą, po 40tce, weszła do sklepu otoczona mgłą pięknych perfum, zimnodrzewnych, z hipnotyzującą piwniczną paczulą, nutka niezwykłej, spleśniałej wanilii i mchu drzew... W upalny dzień zapach ten był niczym oaza na pustyni. Nie mogłam się powstrzymac i zapytałam, będąc prawie pewna, że to Cocon YR, który rozwinął się w bardziej chłodne nuty... a to... perles!! Więc potwierdzam z całą pewnością:

perles=neonatura cocon

perles=cocon

[Twitter]

Napisane przez Marei

ostatnio jedna klientk w sklepie, dama z klasą, po 40tce, weszła do sklepu otoczona mgłą pięknych perfum, zimnodrzewnych, z hipnotyzującą piwniczną paczulą, nutka niezwykłej, spleśniałej wanilii i mchu drzew... W upalny dzień zapach ten był niczym oaza na pustyni. Nie mogłam się powstrzymac i zapytałam, będąc prawie pewna, że to Cocon YR, który rozwinął się w bardziej chłodne nuty... a to... perles!! Więc potwierdzam z całą pewnością:

perles=neonatura cocon

Napisane przez skarbiatko

perles=cocon

Skarbiątko, ja też na początku nie dowierzałam, ale paczula robi swoje i podobieństwo jest, tylko trzeba się przesterować na wyniuchiwanie paczuli Zgadzam się z Marei. Do grona dołącza również -często wspominany w bliźniaczym wątku- Elle YSL.

[skarbiatko]

Jestem zszokowana tym porównaniem dla mnie Elle to słodziak w typie Kenzo Amour ale nie znam Cocona,znam za to Perles i nijak nie mogę znaleźć podobieństwa..... kurcze,muszę to jeszcze raz przeanalizować