Idiotyczne zachowania klientów ;)

[maddzia007]

Napisane przez matyldaaaa

To jakieś jaja są ? to już nie będzie cen typu 0,99 ?? (no chyba, że wtedy będzie trzeba dać złotówkę i dwie monety po 2gr i wtedy wydają nam 5gr)

Niestety 2 gr też wycofują

[pavett]

Napisane przez maddzia007

Niestety 2 gr też wycofują

Chyba nie uda im się to

http://www.nbpnews.pl/pl/akt/wiadomo...fanie-21-09-09

[madzia0007]

Napisane przez Klarissa

Ale w moim rodzinnym mieście jest taki szmateks popularny, w sumie mają tam fajne rzeczy, ale właśnie się tam babki biją i mama mi opowiadała, że kiedyś jedna kobieta drugiej zarzuciła na szyję rajstopy i podduszała ją... od tamtej pory moja mama tam nie chodzi bo jak stwierdziła "boi się"... Wariatki jakieś...

Hahaha, w moim mieście też jest taki popularny szmateks i ja tam często chodzę bo ciuchy fakt, bardzo fajne a nie żadne łachmany. No ale do rzeczy - kiedyś facet przycisnął jakąś babkę do ściany i zaczął dusić, bo jednocześnie z nim złapała jakieś spodnie... Ekspedientki musiały interweniować. Załamka..

[simplicity]

Napisane przez Klarissa

No u mnie były bardzo częste takie rozmowy telefoniczne:

Dzwoni klient i nawija "Dzień dobry, byłem u pani rok temu, na pewno mnie pani pamięta i teraz chciałbym się zapytać ile zapłacę w tym roku" i ludzie byli szczerze zdziwieni że nie wiem jak się nazywają i za co chcą płacić A raz miałam pana, który się obraził, że on dokładnie pamięta jak 3 lata temu coś tam mu powiedziałam i był zbulwersowany tym faktem, że ja nie pamiętałam co mu powiedziałam 3 lata temu...

Skąd ja to znam Jak pracowałam w sklepie kosmetycznym to często zdarzały mi się klientki, które na wstępie informowały mnie, że były u mnie X dni temu, kupiły wtedy taki fajny krem/balsam/whatever i chcą sobie kupić na zapas. I mało które rozumiały, że u mnie przez te X dni przewinęło się mnóstwo osób... No bo jak ja mogłam JĄ zapomnieć Jedna pani mnie tak intensywnie przekonywała, że MUSZĘ ją pamiętać, bo przecież ona tak dobrze mnie pamięta i zaczęła opisywać w co ja byłam ubrana danego dnia, że miałam wtedy włosy na wałki zrobione (), że przez te kilka dni się przefarbowałam ()... Od słowa do słowa wyszło, że pani owszem, była w sklepie te kilka dni temu, ale obsługiwała ją moja Szefowa, która ma jakieś 60 lat Mina pani - bezcenna. I skończyło się jej święte oburzenie, że jej nie poznałam - tym razem zostało mi to przebaczone


Raz do sklepu przyszła grupa 4. polskich Niemek. Jedna z pań rozmawiała ze mną ( po polsku), pozostałe skupiły się wokół stojaka ze szczotkami do włosów i zaczęły po niemiecku wymieniać się dość... swobodnymi komentarzami na ich temat, zwłaszcza tych okrągłych modeli W pewnym momencie pani numer 1 zwróciła swoim koleżankom uwagę, na co jedna z grupki poczuła się w obowiązku złożyć mi pewne wyjaśnienia:
Pani: Ja panią bardzo przepraszam, że my tak po niemiecku, pani nas nie rozumie, my naprawdę nie chcemy być niegrzeczne, ale tyle lat już mieszkamy w Niemczech, że tak jest nam wygodniej... < chichot jej towarzyszek, któremu towarzyszyło wyraźne zażenowanie pani numer 1>
Ja: Nie ma najmniejszego problemu, uczę się niemieckiego od 10. lat i mówię może średnio, ale rozumiem bardzo dobrze...
Mina pań - bezcenna.

[matyldaaaa]

Napisane przez maddzia007

Niestety 2 gr też wycofują

Napisane przez pavett

Chyba nie uda im się to

http://www.nbpnews.pl/pl/akt/wiadomo...fanie-21-09-09

Ja myślałam, że wy wkręcacie a tu jakiś artykuł na ten temat (z resztą i tak nie chce mi się go czytać, poczekam do stycznia i sprawdzę czy to był żart )

[emememsik]

Napisane przez żurawinka

W temacie zachowań klientów - wyjmujemy pliczek setek z kieszeni ( nie używamy portfela) i podsadzamy pod nos personelu. W jakim celu? Oczywiście na pytanie o groszową końcówkę zazwyczaj szukanie po wszystkich dziesięciu kieszeniach. Ma stówy ale nie ma kilku groszy drobnych.

Nie widzę w tym nic dziwnego.

Napisane przez famka89

Pamiętam jak francuz mówił do mnie po rosyjsku zdziwiony ,ze nie rozumiem ,jak go spytałam czy możemy przejść na angielski to myślałam ,że szczęka do ziemi mu spadnie

Niestety też spotykałam się z myśleniem, że rosyjski to prawie jak polski.

Napisane przez graffka

W czym ludzie trzymają pieniądze (autentyk z mojej pracy)
*w pudełku po kliszy do aparatu
*elegancka pani ok 40l,wyniuchana aż miło popatrzeć wyciąga portfel z Myszką Miki
*w woreczku śniadaniowym
*w pudełku takim okrągłym metalowym duuużym po ciastkach-umarłam
*w paczce papierosow -a potem cała kasa mi cuchnie blee

W tym też nie widzę nic dziwnego, może im tak wygodnie.

Napisane przez Papryczkaa

a wiecie, ze prawnie sprzedawca nie ma obowiązku wydawać reszty?

To prawda, warto o tym wiedzieć.

Napisane przez pavett

Chyba nie uda im się to

http://www.nbpnews.pl/pl/akt/wiadomo...fanie-21-09-09

To artykuł sprzed roku.

[żurawinka]

A widzisz ememesik my się z tego zawsze śmiałyśmy Taka pokazóweczka.

[emememsik]

Tylko nie każdy kto nosi przy sobie plik banknotów robi to na pokaz.

[żurawinka]

Można rozpoznać kto robi a kto nie.

[matyldaaaa]

Dzisiaj do sklepu mojej mamy przyszła kobieta w białych, prawie przezroczystych spodniach oczywiście bez majtek pod spodem.

[Mini007]

Napisane przez matyldaaaa

Dzisiaj do sklepu mojej mamy przyszła kobieta w białych, prawie przezroczystych spodniach oczywiście bez majtek pod spodem.

Jakoś straciłam apetyt na kolację...

[Akashka]

Napisane przez matyldaaaa

Dzisiaj do sklepu mojej mamy przyszła kobieta w białych, prawie przezroczystych spodniach oczywiście bez majtek pod spodem.

lol

[Malla]

Przynajmniej ogolona?

[matyldaaaa]

Napisane przez Malla

Przynajmniej ogolona?

No niestety najn

[Futbolowa]

Rozbrajacie mnie

[bzyczka1]

nie ogolona bo pogoda nie sprzyja i by zmarzła


ja ostatnio byłam świadkiem u optyka jak kobieta kłóciła się o okulary...
Pani zamówiła okulary z tymi podwójnymi soczewkami, wcześniej była u okulisty w tym samym salonie by określić wadę. Okazało się że pani na jedno oko nie widzi dobrze z bliska. Winę za źle dobrane szkło chciała zgonić na okulistkę. Pan jej tłumaczy że żeby złożyć reklamację okulary musi nosić przynajmniej 30 dni, bo oko mogło się przyzwyczaić itd. Pani stwierdziła że ona może tak zrobić ale jak jej ten pan zapłaci za podróż bo ona z Niemiec ma ponad 600km do niego i nie będzie tak jeździć. I była bardzo oburzona, że w Polsce tak byle jak robią takie rzeczy, że jakby zrobiła u siebie (zaznaczam że Polka, rodzona i mieszkająca od zawsze, wyjechała za pieniądzem) w Niemczech to by miała dobrze zrobione.
Ciekawe dlaczego nie zrobiła sobie w Niemczech

[Celestia]

Napisane przez matyldaaaa

Dzisiaj do sklepu mojej mamy przyszła kobieta w białych, prawie przezroczystych spodniach oczywiście bez majtek pod spodem.

Napisane przez Malla

Przynajmniej ogolona?

Napisane przez matyldaaaa

No niestety najn

o jacie, padłam

[titina]

Napisane przez madzia0007

Hahaha, w moim mieście też jest taki popularny szmateks i ja tam często chodzę bo ciuchy fakt, bardzo fajne a nie żadne łachmany. No ale do rzeczy - kiedyś facet przycisnął jakąś babkę do ściany i zaczął dusić, bo jednocześnie z nim złapała jakieś spodnie... Ekspedientki musiały interweniować. Załamka..

Miałam tak sytuację. I to na spódniczkach

Szukałam konkretnych kolorów więc przeglądałam je dość szybko. Jakiś gość stanął przy jednym z tych dużych wieszaków tak jakby specjalnie nie dawał innym przeglądać. Nie zrażona zaczęłam delikatnie szukać w tamtym miejscu, w żaden sposób mu nie przeszkadzając. Nagle ten gość z całej siły kopnął mnie w stopę, mocno popchnął i zaczął na cały sklep wyzywać od głupich blondynek
Dodam że facet był z żoną której próbował jakąś ze spódniczkek wcisnąć ale ona miała nastrój na nie. Żona nawet nie zareagowała....

[Akashka]

Napisane przez titina

Miałam tak sytuację. I to na spódniczkach

Szukałam konkretnych kolorów więc przeglądałam je dość szybko. Jakiś gość stanął przy jednym z tych dużych wieszaków tak jakby specjalnie nie dawał innym przeglądać. Nie zrażona zaczęłam delikatnie szukać w tamtym miejscu, w żaden sposób mu nie przeszkadzając. Nagle ten gość z całej siły kopnął mnie w stopę, mocno popchnął i zaczął na cały sklep wyzywać od głupich blondynek
Dodam że facet był z żoną której próbował jakąś ze spódniczkek wcisnąć ale ona miała nastrój na nie. Żona nawet nie zareagowała....

Masakra co za typ

[dora_angel]

Wieczorna pora w lokalu, przychodzi pani, siada do stolika, pochodzę do niej z menu. Pani wybiera, kartkuje zastanawia się, ja podchodzę po paru minutach aby wziąść zamówienie a pani że chce kawę, ja się pytam jaką, a ona że cappucino... ale hmm.. ona sama nie wie. Na co zaczynam jej tłumaczyć że cappucino to spienione ciepłe mleczko i kawa z ekspresu a na to wszystko czekolada... a pani... nie to ona nie chce, ona chce cappucino...

Kolejna scenka... przychodzi chłopak z dziewczyną, sadowią się za stolikiem. Podaję im karty, oni je wertują, wybierają, cudują... ja podchodze po zamówienie, a oni, że jeszcze chwilki potrzebują. Podchodzę za 5 min i słyszę zamówienie dwa soki bananowe

[Dzikun]

Napisane przez matyldaaaa

To jakieś jaja są ? to już nie będzie cen typu 0,99 ?? (no chyba, że wtedy będzie trzeba dać złotówkę i dwie monety po 2gr i wtedy wydają nam 5gr)

A nie wystarczyłoby dać 1x50 gr, 2x20 gr, 1x5 gr i 2x2 gr?

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez dora_angel

Wieczorna pora w lokalu, przychodzi pani, siada do stolika, pochodzę do niej z menu. Pani wybiera, kartkuje zastanawia się, ja podchodzę po paru minutach aby wziąść zamówienie a pani że chce kawę, ja się pytam jaką, a ona że cappucino... ale hmm.. ona sama nie wie. Na co zaczynam jej tłumaczyć że cappucino to spienione ciepłe mleczko i kawa z ekspresu a na to wszystko czekolada... a pani... nie to ona nie chce, ona chce cappucino...

Może pani chciała mokate

[matyldaaaa]

Napisane przez Dzikun

A nie wystarczyłoby dać 1x50 gr, 2x20 gr, 1x5 gr i 2x2 gr?

Nie pomyślałam o takim rozwiązaniu ale skoro 2gr też wycofują to może zamiast tego zrobią jakiś czterogrosz

[Kallla]

Ja dziś miałam fantastyczna Panią z reklamacją

Z oburzeniem stwierdziła, że w tym naszym serwisie to mogli już jej tą torebkę wyczyścić.
Mówię, że dbałość o towar czyli pielęgnacja i czyszczenie leży już w gestii klienta a ona na mnie z taką pogardą popatrzyła i no ja wiem, że w mojej ale mogli już to przecież wyczyścić

[kennedy]

Wkurzenie z poniedzialku. Poszlam sobie na pizze. knajpa ma miejsca na zew i wew dobrze widoczne. usiadlam przy niewysprzatanym stoliku i czekam. i czekam dluzej widzac przez szybe jak laska stoi i nie obsluguje nikogo. posiedzialam z 6 minut nikt do mnie nie podszedl ...

[tipsiara]

a koszt wyprodukowania jednej 1 groszówki wynosi 5 groszy

[nieznajoma19]

Ha ha kocham ten wątek

Ja mam taką drogerię obok mojej miejscowości gdzie sprzedawczynie chodzą za klientami. Ostatnio pojechałam tam po jedwab do włosów, oczywiście weszłam i od razu babeczka wyskoczyła przede mną i się pyta czy w czymś pomóc, a ja że nie i dziękuję. Poszłam wybierac ten jedwab a ona za mną... i dosłownie jak nachyliłam się nad półką to poczułam jej oddech na karku aż mnie ciarki przeszły... i mówię jej grzecznie żeby się odsunęła bo mi przeszkadza. A ona na to że pewnie coś chcę ukraść i to dla tego podziękowałam i poszłam do innej drogerii gdzie nikt mi nie siada na plecy. -.-' Ja rozumiem że kradną, ale wystarczy stać w pewnej odległości i patrzeć a nie udawać domek ślimaka



Jeszcze jedna historia mi się przypomniała. Poszłam z Tż na kebab normalnie jak zawsze złożyliśmy zamówienie i czekamy. Widzę że babeczka jakaś podniecona dziwnie i ciągle patrzy na telefon z tego wszystkiego spiekła mi bułkę, ale mówię ok już nie będę boruty robić bo każdemu może się przytrafić. Zaczęła nakładać to mięso i resztę. Nagle do lokalu wchodzą dwaj gej od razu widać bo trzymają się za ręce, jeden ubrany w różową bokserkę i białe obcisłe spodnie, drugi w żółta bokserkę i takie same spodnie. Baba odłożyła mój kebab i poszła się z nimi przywitać ja dalej ze stoickim spokojem. Ona dobra wraca kończyć ten mój kebab. Oddaje mi go. Ja tak patrze a tam cebula, i kapusta czerwona i brak sera feta. Mówię jej że przepraszam bardzo ale ja zamawiałam bez cebuli i bez kapusty ale za to z serem (dodatkowa opłata za to ) A ona że co się nie odzywałam jak robiła bo goście przyszli i ona musi od nowa robić. Zrobiła z łaską i poszła do tych przyjaciół. ehhhh nadal tam jadam ale zawsze proszę żeby ktos inny mi kebab przygotował.


I jeszcze jedna sytuacja. Biedronka... kolejka przez cały sklep. Nagle otwierają kolejna kasę. Ludzie się rzucają. Babka stara jakieś 2 osoby przede mną wpycha się w kolejkę kasjer do niej że prosze się nie wpychać. A ona do niego z mordą że ona wcale się nie pcha i co to za szacunek dla starszych... Kasjer do niej ze spokojem że jeżeli znowu się wepcha kiedyś to on jej nie obsłuży. Jak zaczęła go wyzywać. Powiedziałam jej żeby się uciszyła i że każdy widział jak się wpycha a na szacunek to trzeba sobie zasłużyć a chamstwem tego nie osiągnie....

Oj jestem cięta na starszych ludzi tzn złośliwych żeby nie było.
Btw do mojej babci rano wbiły koleżanki i jedna powaliła mnie tekstem : Pani a wiecie że ten wilków znowu zalewa? To Bóg ich tak każe bo tam pewnie sami grzesznicy" Witki mi opadły... hipokryzja na całego.

[Malla]

Napisane przez titina

Jakiś gość stanął przy jednym z tych dużych wieszaków tak jakby specjalnie nie dawał innym przeglądać. Nie zrażona zaczęłam delikatnie szukać w tamtym miejscu, w żaden sposób mu nie przeszkadzając. Nagle ten gość z całej siły kopnął mnie w stopę, mocno popchnął i zaczął na cały sklep wyzywać od głupich blondynek
Dodam że facet był z żoną której próbował jakąś ze spódniczkek wcisnąć ale ona miała nastrój na nie. Żona nawet nie zareagowała....

W tym wątku większość zachowań jest śmieszna lub głupia, ale to było kompletnie idiotyczne. Ale bym zrobiła awanturę, nie daj Boże, jakbym miała wtedy PMS!!!

[linaya]

Napisane przez emememsik

Niestety też spotykałam się z myśleniem, że rosyjski to prawie jak polski.

W tym roku w wakacje byłam we Włoszech, w miejscowości, do której przyjeżdża wielu Rosjan. Pamiętam, jak babeczka z obsługi plaży, gdy się okazało, że nie dogada się ze mną po włosku, a ja z nią się nie dogadam po angielsku, przeszła na ukraiński, i była zdziwiona, że nadal jej nie rozumiem...bo przecież ukraiński to prawie jak polski. Dopiero mój TŻ, który zna włoski (oraz rosyjski), położył kres językowym nieporozumieniom.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Napisane przez Akashka

Mojego kolegi mama jest ginekologiem. Kiedys przyszla do niej MLODA dziewczyna w zaawansowanej ciazy. Smierdzialo od niej jak nie wiem. Przyznala sie ze sie nie myla od poczatku ciazy bo UWAGA: Ktos jej powiedzial ze jak wejdzie do wanny to dziecko utopi!
Mozna sie posmiac ale tak na prawde jest to tragiczne ze w 21 wieku takie rzeczy maja miejsce

Słyszałam taką historię, że na porodówkę przywieźli młodą dziewczynę, potwornie brudną i śmierdząca niesamowicie. Otóż jej matka święcie wierzyła w to, że w okresie ciąży nie wolno się kąpać, bo to zaszkodzi dziecku. Gdy pielęgniarki chciały ją umyć, zjawiła się owa matka i zaczęła wrzeszczeć, żeby broń Boże tego nie robiły, bo dfziecko urodzi się martwe. Aż ochrona musiała ją wyprowadzić...

[Lilyana]

heh ja ostatio miałam bradzo powazną skargę

pracuję w restauracji i oberwało mi się, że nie mamy temperówki tz mamy kącik dla dzieci, w kórym temperówka zawsze jest, ale dzieci jak to dzieci zapodziały ją gdzieś i niestety jak Pani przyszła ze swoimi pociechami to dzieci nie miały czym kredek temperować.... Próbowałam Pai wytłumaczyć jak to jest z dziecmi i takimi drobiazgami, ale cóż, chyba wymagałam zbyt wiele A ona przychodzi do restauracji po to, by miec godzinę spokoju... później usłyszałam jeszcze, że to mój obowiązek zadowolić jej dzieci i nie powinam tak stać tylko pobiec do sklepu po temperówkę


chyba już nic mnie nie zdziwi

[titina]

Napisane przez Malla

W tym wątku większość zachowań jest śmieszna lub głupia, ale to było kompletnie idiotyczne. Ale bym zrobiła awanturę, nie daj Boże, jakbym miała wtedy PMS!!!

Dialog się potoczył tak:
Ja - Dlaczego pan mnie popycha?
On - To Pani sie na mnie pacha (chyba chciałby - pomyślałam)
Ja- Nie do wiary jaki Pan jest prosty....
On - A Pani to co skomplikowana?
Ja - Na pewno bardziej od Pana ( i wyszłam)

Zresztą ja nie raz miałam takie sytuacje w lumpikach że np. ktoś mi coś z rąk wyrwał, kobieta stała i ręce rozpostarte na boki trzymała żebym do butów nie doleciała Ogólnie zauważyłam że lumpeksy wyzwalają w ludziach agresję, szczególnie na dostawie. Na szczęście nie wszystkie.