PRóBOWAć DO SKUTKU IV CZYLI "ostateczna rozgrywka"

[Kasiulka22]

Seonko kochana sąsiadko Myślę o Tobie często i wysyłam Ci moc wirolków ciążowych, mam nadzieję, że wylecą ode mnie przez okno i dotrą do Ciebie podczas tej pięknej wiosny, tak mocno trzymam kciuki...

Jukolku wspólczuję Ci kochana z całego serca, ja jestem tak obrabiana przez własną rodzinę, że inna jej część nie odzywa się do mnie i ja nie wiem za co, nic nikomu nie zrobiłam. Ludzie (niektórzy) są po prostu potworni...

[freshona]

Napisane przez jukol

Ale jestem rozzalona juz pisze dowiedzialam sie od kolezanki co mowila o mnie inna kolezanka myslalm ze bardzo dobra.A wiec rozpowiadala na samym poczatku naszej znajomosci ze caly dzien siedze w domu zamiast szukac pracy i mam syf w domu,nic nie sprzatam,ze nie umie zrobic obiadu i Pio chodzi do mamy na obiad bo moja zupa to sama woda.
Jestem taka zla ze az plakac mi sie chce z nerow.Napisalam to tej plotkary czy to prawda ale nie odpisuje. Boze jak ludzie sami na wlasne zyczenie robia sobie wrogow ... zle mi ...

Jukolku, wiem, że takie wiadomości nie są przyjemne i takie ploty bolą. Ale pomyśl - dlaczego rozpowiada takie rzeczy? Pewnie sama chce podbudować swoje ego.

Nie przejmuj się

[bezsenność]

Laseczki!

Ja wczoraj intensywnie piłam za nasze staranka. dziś lekki syndrom dnia wczorajszego. Ale takie wyluzowanie było mi potrzebne


Wiecie że w tym roku 8 moich koleżanek chce zafasolkować- ja nie wiem jak to sie stało- ale wszystkim na raz zaczął tykac zegar. Oby wsztkim spełniły sie plany. A będe miała z kim na spacery w wózem chodzić.

[anadun]

Napisane przez freshona

Zapraszamy
Ja też pisuję tylko na tym wątku, bo nie widzę sensu dublowania postów, choć niektóre dziewczyny piszą i tam i tu.
A ten wątek jest mi bardziej bliski niż "planujemy zajść...", bo jak zauważyłaś, różnie z tym zachodzeniem bywa. Tu już się zżyłam z dziewczynami, wiem, że jakby co to pomogą, pocieszą, bo same już swoje przeszły

Ja też dostrzegam, że tu relacje się rozwijają, a doświadczenia uczestniczek niemałe, więc i dzielić się mają czym... że nie wspomnę o życzliwej atmosferze

Napisane przez Seona

Zgadzam się z tym, dlatego też z całą sympatią dla Dziewczyn z wątku "Planujemy..." przeniosłam się tutaj, bo ja raczej tutaj pasuję, bo zamierzam "Próbować do skutku" Planowałam w 2007 roku, nic z tego nie wyszło Zaczął się 2008 i nadal bez zmian Na dniach dostanę okres Miałam przez parę dni taką ładną temperaturę 37,1 a później zaczęła spadać, teraz już tylko 36,8 Poza tym suchość, pogorszenie cery i wszystkie możliwe objawy @
Wiesiołek ani Guajazyl nie działa (wiesiołek działa mi pięknie na włosy, syrop zażywa mój Mąż - super pomaga na kaszel), nasionka wzorowe (były badania), zażywam Bromergon na szczęście bez jakichkolwiek skutków ubocznych (ale ciąży nadal nie ma, więc prolaktyna chyba jeszcze mi nie spadła). Jak sobie pomyślę, że czekają mnie te wszystkie badania, które Wy już macie za sobą, to aż się bojęTak nienawidzę chodzić po lekarzach

Aha, gdyby ktoś nie miał tabelek, do rysowania wykresów, a nie chciał płacić na 28 dniach to załączam skan

Ja też jestem na etapie wiesiołka i ciągle jeszcze mam nadzieję, że to wystarczy... Za Ciebie też trzymam kciuki

Napisane przez jukol

Ale jestem rozzalona
Jestem taka zla ze az plakac mi sie chce z nerow.Napisalam to tej plotkary czy to prawda ale nie odpisuje. Boze jak ludzie sami na wlasne zyczenie robia sobie wrogow ... zle mi ...

Współczuję, to przykre się takich rzeczy o dobrych znajomych dowiadywać

Napisane przez bezsenność

Laseczki!

Ja wczoraj intensywnie piłam za nasze staranka.

OO to jakiś nowy rodzaj wsparcia?

I może jeszcze parę danych o mnie:
Asia lat 33 okolice Lublina ost @ 11.02.2008

[gosiala]

Jukol, olej koleżaneczkę z góry.Jak się kobiecina musi dowartościować , to nie twoim kosztem , niech spada.W ogóle się nie przejmuj.

[jukol]

A co najlepsze ta laska nazywala i uwazala mnie przyjaciolka ... ja ją dobra kolezanka (nie ma dla mnie czegos takiego jak przyjazn i coraz bardziej sie we mnie to umacnia ... )a teraz chyba bedzie tylko znajoma ... gorosze jest to ze to ze nasi tz to najlepsi kumple od zawsze czasmi mam wrazenie ze niektorzy zyja jeszcze podstawowka ehhh

[joannao08]

czesc dziewczyny . powoli dochodze do siebie po przeziebieniu.w piatek byłam u gin - powiedziała że tak podwyzszona prolaktyna przy samoistnej comiesiecznej owulacji to nic grożnego ,może byc to przejsciowe i spowodowane np. stresem.Dała mi BROMOCORN pół tabletki na noc.Troche sie żle po nich czuję mdli mnie ale to tylko może pół godzinki i to jak sie położę. Jak zjem wszystkie czyli za jakies dwa miesiące muszę zrobić sobie nowe badanie prl.Dziś znów mam wizyte u gin -monitoring.Dzis nareszcie miałam normalna tem.36,6 bo wczesniej to mi skakała 37 36,9 może juz choróbka odchodzi.
Wczoraj miałam cichy dzień z tz a noc była okropna Teraz zaczynamy trochę ze soba rozmawiać.Ale to dziwne uczucie jesli mozna to tak nazwać.

Gonja gratulacje!!!!!!!

[joannao08]

Napisane przez Bunny_82

AMILAMIJA, jukol dziękuję

Oto moje fluidy ciążowe (mam nadzieję, że przydadzą się):
:mag ia:: magia:

gratulki

[Bunny_82]

Napisane przez Edit1

w
Witam,dzis mialam badanie krwi i potwierdzilo sie-dzidzi juz jest w brzuszku na pewno.Ciesze sie i takze bratuluje Bunny i trzymam kciuki za GonieJ i reszte kochanych przyszlych mamus.Powodzenia.

Napisane przez meszsares

to ja sie dolaczam do gratulacji - wielkie gratki dla wszystkich przyszlych mamus - dbajcie o siebie i dajcie sie rozpieszczac!

Napisane przez joannao08

gratulki

Wszystkim Dziewczynom dziękuję za gratulację

Dziś umówię się już na wizytę do ginekologa, chciałabym upewnić się, że wszystko z moją fasolką jest ok. A poza tym to już 6 tydzień więc czas najwyższy
Trzymajcie za mnie kciuki

[agabi]

a ja zrobiłam test.jedna krecha

[Anisia25]

Agabi, strasznie mi przykro...

[asia_stan]

O jejku! Tylko kilka dni nie weszłam na formun, a to z powodu nawału pracy - a tu tyle dobrych wieści. WSZYSTKIM ZAFASOLKOWANYM SERDECZNE GRASTULACJE!!! Dbajcie o siebie i fasolinki!

Ami trzymaj się, następnym razem będzie lepiej.

Reszta wizażanek niech też się trzyma, myśli pozytywnie i pamięta: przywoływanie przez wyobrażanie.

Jeszcze raz dziękuję naszej kochanej Kasi za rozmowę priv, bardzo mi się przydała. Dzisiaj odbieram wyniki, a bardzo miłe panie w laboratorium uśmiały się, że robię prawie kompletne badania, ale jesli wszystkie będzie ok to zaczynamy starania od 06.03.
Proszę równiez o zmianę w kapuścianym polu:
asia_stan (Asia) lat 36 ostatnia @ 24.02.2008.

Pozdrowionka dla wszystkich.

[agbar77]

Napisane przez "Magdalena"

No rzeczywiscie sprawdzalam na "map24" i satelite mozna wlaczyc to tam pare domkow stalo a wkolo lasy i pola, no niby fajnie tak blisko przyrody mieszkac ale dziewczyno co ty tym robisz


Gonja ale super kreseczki, wielkie gratki dla ciebie!!

po pierwsze Gonja przylaczam sie do gratulacji
Magdalena ja lubie takie miejsca,lubie cisze i spokoj. a jesli komus bedzie za glosno w miejskim zgielku-zapraszam

Napisane przez jukol

Ale jestem rozzalona juz pisze dowiedzialam sie od kolezanki co mowila o mnie inna kolezanka myslalm ze bardzo dobra.A wiec rozpowiadala na samym poczatku naszej znajomosci ze caly dzien siedze w domu zamiast szukac pracy i mam syf w domu,nic nie sprzatam,ze nie umie zrobic obiadu i Pio chodzi do mamy na obiad bo moja zupa to sama woda.
Jestem taka zla ze az plakac mi sie chce z nerow.Napisalam to tej plotkary czy to prawda ale nie odpisuje. Boze jak ludzie sami na wlasne zyczenie robia sobie wrogow ... zle mi ...

nie warto przejmowac sie takim kims....najwazniejs ze jest poczucie wlasnej wartosci a dziewucha widocznie czegos ci zazdrosci

Napisane przez joannao08

Wczoraj miałam cichy dzień z tz a noc była okropna Teraz zaczynamy trochę ze soba rozmawiać.Ale to dziwne uczucie jesli mozna to tak nazwać.

jakas epidemia czy cosmnie tez wczorak kolega malzonek tak podnoisl cisnienie ze zabralam mu koldre ( a niech marznie dran) i poszlam spac do innego pokoju.....dzis dzwoni co 10 minut i blaga o przebaczenie hihihi




Witam wszystkich razem i kazdego z osobna Milego dnia

[freshona]

Witam
Ja wyjątkowo o tak wczesnej porze, bo dorwałam się do sali komputerowej hehehe. Normalnie piszę z domu, bo w pracy nie mogę
Pozdrawiam optymistycznie.
Idzie wiosna

[joannao08]

agbar77 ja nie mam takiej mozliwości -drugi pokój -mieszkamy u tesciów i mamy tylko dla siebie jeden pokój

Dziewczyny mam takie pytanko-czy moze byc możliwe że pęcherzyk nie peka tylko sie np. wchłanie czy jakos tak?????? i jajeczko nie jest uwolnione?
Juz mam nerwówkę-może nie już tylko znów Jak gin mi ostatnio sprawdzała to miałam gdzies koło macicy czy tez jej trzonie płyn poowulacyjny.

[AMILAMIJA]

Może tak być, niestety. Ja sama miałam raz taką sytuację. Był sobie pęcherzyk, a na następnym podglądanku już go nie było-wchłonął się.
Jesli pęcherzyk pęka, to jest po tym ślad-płyn, potem ciałko żółte.

No to ja dzis zaczynam od nowa. @ przyszła, dobrze, że mnie nie napadła i w miarę się czuję. Wywalczyłam wizytę w czwartek, idę ustalac taktykę na ten cykl. Dane do pola podam w piętek.

Dzięki dziewczyny za miłe słowa i wsparcie. Ja sie nie załamałam. Liczyłam się z tym, że może się nie udać. Poza tym to choróbsko okropne...Ja mam obraną mniej-więcej swoją drogę i skoro już na nią weszłam, to nie zejdę, póki cel nie zostanie osiągnięty.

Miłego dnia
A.

[lisey]

nie mam netka chwilowo
i nie mam mnie codziennie
ale gonia gratulacje z calego serca
buuuiaki

[gosiala]

Odebrałam dzisiaj wyniki prolaktyny , niestety ponad normę.Teraz już grzecznie i bez nadziei czekam na @ , będę miała badania z obciążeniem w 2-3 dc.Ale to dobrze , może w końcu coś się ruszy

[GoniaJ]

Dzien dobry dziewczynki!

Wszystkim raz jeszcze dziekuje za gratulacje, razem z moja mala kreweteczka
W srode maja do mnie dzwonic w koncu ze szpitala na umowienie wizyty wiec moze nareszcie niedlugo zobacze moja kruszynke na badaniu usg.

Maz skacze pod niebiosa, prawie ze lata nie chodzi taki dumny szczesliwy. Ponoc maja go puscic z Iraku wczesniej zeby byl ze mna jak przyjdzie czas rozwiazania... ahh...zoabaczymy.

U nas piekna pogoda ptaszki spiewaja, koliberki zagladaja przez okno slonko swieci. Ahhhh zyc nie umierac.

Zaciskam kciukaski za wszystkie starajace sie ! Mysle o was caly czas.

[joannao08]

Troche jestem załamana po wczorajszej wizycie u gin. Niby jest wszystko ok ale mówi że może jest trochę za cienkie endometrium.zobaczymy jakie urosnie w czwartek -kolejna wizyta i monitoring.endo teraz ma 6,1 a balonik 13mm i to jest 11 dc.co o tym myslicie? w czwartek rano mam tez zbadac znów E2 i LH .

[AMILAMIJA]

Pęcherzyk ładny. Endo faktycznie trochę za małe. Przydałoby się, żeby urosło tak do ok 9-10 mm. Wiesz, nawet jak pęcherzyki są super i jest owulacja, to w zabyt cienkim endo nic się nie zagnieździ.
Niestety, ja też mam nie wesoło. Jak dostawałam Clo, pęcherzyki pięknie rosły po 1/2 tabletki dziennie, za to endo mi padało (możliwy skutek uboczny właśnie przy Clo). Często jednocześnie z Clo bierze się coś na endo i daje to dobre efekty.

[JoanC]

Witam,
co tu dziś taka cisza???

Gratuluję wszystkim zafasolkowanym mamusiom, fajnie jak co jakiś czas kolejne staraczki spadną na dolną listę (a właściwie środkową).
Ami trzymam nadal kciuki za Ciebie, może w końcu się zbiorę w sobie i napiszę kilka pytań na PW do Ciebie odnośnie novum.
Ja w weekend - tak jak niektóre z was- wzniosłam kilka toastów za przyszłe fasolki, a może więcej niż kilka, a w niedzielę dochodziłam do siebie, było ciężko.

[hooba]

Witam,
Ja postanowiłam przerwać starania. Muszę sobie zrobić kilka miesięcy przerwy bo od ponad roku o niczym innym nie mogę myśleć tylko o tym czy nie jestem w ciąży A oczywiście za każdym razem jak przychodzi @ to jest rozpacz i popadanie w dół. No i trochę psychika mi już wysiada..
Także robię sobie przerwę od lekarzy, wmawiania sobie objawów ciąży i od forum, bo to chyba najbardziej wkręca . A w wakacje zobaczymy
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze staranka

[joannao08]

Napisane przez AMILAMIJA

Pęcherzyk ładny. Endo faktycznie trochę za małe. Przydałoby się, żeby urosło tak do ok 9-10 mm. Wiesz, nawet jak pęcherzyki są super i jest owulacja, to w zabyt cienkim endo nic się nie zagnieździ.
Niestety, ja też mam nie wesoło. Jak dostawałam Clo, pęcherzyki pięknie rosły po 1/2 tabletki dziennie, za to endo mi padało (możliwy skutek uboczny właśnie przy Clo). Często jednocześnie z Clo bierze się coś na endo i daje to dobre efekty.

przy ostatnim montoringu cyklu miałam w dzień owulki endo ponad 9mm.czy to tez za mało?

[AMILAMIJA]

Takie już przejdzie Najlepiej, jakby miało ok 14-wzór. Ale ja takiego nie miałam
Jesli bierzesz Clo, to pilnuj endo..
Powodzenia.

JoanC, dzięki za pamięć i dobre słowo. Mam nadzieję, że niedługo dojdę do końca tej wyboistej drogi.
Jestem bojowo nastawiona, ale nie schizuję, nie szukam objawów, nie wpadam w rozpacz przy @. Teraz się nie udało, brałam to pod uwagę Koniec rozdziału, zaczynamy następny.
Mój TZ oglądał jakiś czas temu program o problemach z płodnością i coś do niego dotarło. Teraz jest tyle sposobów na problemy z zajściem w ciążę, że któryś musi zadziałać.
Mówię Wam. Może to trudne do uwierzenia...jak mierzyłam temp, robiłam testy owu, to faktycznie, miałam doły, szukałam objawów, rozpaczałam co miesiąc...i wcale nie było mi z tym dobrze. Rzuciałam to wszystko w diabły i postanowiłam, że zacznę u źródła - znajdę przyczynę. Znam przeszkody, walczymy jak tylko potrafimy, ale jestem spokojniejsza. Mimo, że mamy tyle problemów. Mam poczucie, że jestem w dobrych rękach i że skoro trafiłam do specjalistów, to prędzej czy później zostanę mamą. Jak nie IUI, to może coś więcej...trudno. Nie zawsze los bywa laskawy i czasem trzeba mu wydrzeć swoje marzenia siłą. Jedny daje na zlość, jak nie chcą, a inni muszą na przekór wszystkiemu walczyć. Co zrobić, los jest złośliwy-ja się o tym przekonałam na własnej skórze...

Może ja jestem troszkę innym przypadkiem...wy się staracie naturalnie, delkiatnie wspomagacie naturę. Ja naturalnie w ciążę nie zajdę...chciałam tylko podnieść na duchu kobietki, które czasem mają już dość. Dziewczyny-warto walczyć!

Pozdrawiam, A.

[joannao08]

Napisane przez AMILAMIJA

Takie już przejdzie Najlepiej, jakby miało ok 14-wzór. Ale ja takiego nie miałam
Jesli bierzesz Clo, to pilnuj endo..
Powodzenia.

JoanC, dzięki za pamięć i dobre słowo. Mam nadzieję, że niedługo dojdę do końca tej wyboistej drogi.
Jestem bojowo nastawiona, ale nie schizuję, nie szukam objawów, nie wpadam w rozpacz przy @. Teraz się nie udało, brałam to pod uwagę Koniec rozdziału, zaczynamy następny.
Mój TZ oglądał jakiś czas temu program o problemach z płodnością i coś do niego dotarło. Teraz jest tyle sposobów na problemy z zajściem w ciążę, że któryś musi zadziałać.
Mówię Wam. Może to trudne do uwierzenia...jak mierzyłam temp, robiłam testy owu, to faktycznie, miałam doły, szukałam objawów, rozpaczałam co miesiąc...i wcale nie było mi z tym dobrze. Rzuciałam to wszystko w diabły i postanowiłam, że zacznę u źródła - znajdę przyczynę. Znam przeszkody, walczymy jak tylko potrafimy, ale jestem spokojniejsza. Mimo, że mamy tyle problemów. Mam poczucie, że jestem w dobrych rękach i że skoro trafiłam do specjalistów, to prędzej czy później zostanę mamą. Jak nie IUI, to może coś więcej...trudno. Nie zawsze los bywa laskawy i czasem trzeba mu wydrzeć swoje marzenia siłą. Jedny daje na zlość, jak nie chcą, a inni muszą na przekór wszystkiemu walczyć. Co zrobić, los jest złośliwy-ja się o tym przekonałam na własnej skórze...

Może ja jestem troszkę innym przypadkiem...wy się staracie naturalnie, delkiatnie wspomagacie naturę. Ja naturalnie w ciążę nie zajdę...chciałam tylko podnieść na duchu kobietki, które czasem mają już dość. Dziewczyny-warto walczyć!



Pozdrawiam, A.

Nigdy nic nie przyjmowałam dopiero w ostatnim cyklu na duphaston a teraz na spadek prolaktyny bromocorn czy cos takiego bo dokładnie nie pamiętam
Bardzo madrze napisałaś.Ja taka optymistyczna nie jestem.Bardzo mnie dołuje brak ciąży czyje sie tak jakbym była gorsza-a i te ciagłe uwagi

["Magdalena"]

Napisane przez AMILAMIJA

Takie już przejdzie Najlepiej, jakby miało ok 14-wzór. Ale ja takiego nie miałam
Jesli bierzesz Clo, to pilnuj endo..
Powodzenia.

JoanC, dzięki za pamięć i dobre słowo. Mam nadzieję, że niedługo dojdę do końca tej wyboistej drogi.
Jestem bojowo nastawiona, ale nie schizuję, nie szukam objawów, nie wpadam w rozpacz przy @. Teraz się nie udało, brałam to pod uwagę Koniec rozdziału, zaczynamy następny.
Mój TZ oglądał jakiś czas temu program o problemach z płodnością i coś do niego dotarło. Teraz jest tyle sposobów na problemy z zajściem w ciążę, że któryś musi zadziałać.
Mówię Wam. Może to trudne do uwierzenia...jak mierzyłam temp, robiłam testy owu, to faktycznie, miałam doły, szukałam objawów, rozpaczałam co miesiąc...i wcale nie było mi z tym dobrze. Rzuciałam to wszystko w diabły i postanowiłam, że zacznę u źródła - znajdę przyczynę. Znam przeszkody, walczymy jak tylko potrafimy, ale jestem spokojniejsza. Mimo, że mamy tyle problemów. Mam poczucie, że jestem w dobrych rękach i że skoro trafiłam do specjalistów, to prędzej czy później zostanę mamą. Jak nie IUI, to może coś więcej...trudno. Nie zawsze los bywa laskawy i czasem trzeba mu wydrzeć swoje marzenia siłą. Jedny daje na zlość, jak nie chcą, a inni muszą na przekór wszystkiemu walczyć. Co zrobić, los jest złośliwy-ja się o tym przekonałam na własnej skórze...

Może ja jestem troszkę innym przypadkiem...wy się staracie naturalnie, delkiatnie wspomagacie naturę. Ja naturalnie w ciążę nie zajdę...chciałam tylko podnieść na duchu kobietki, które czasem mają już dość. Dziewczyny-warto walczyć!

Pozdrawiam, A.

Jestes naprawde dzielna
Moj Tz czytajac twoja wypowiedz kazal mi brac z ciebie przyklad

[hooba]

Napisane przez AMILAMIJA

Takie już przejdzie Najlepiej, jakby miało ok 14-wzór. Ale ja takiego nie miałam
Jesli bierzesz Clo, to pilnuj endo..
Powodzenia.

JoanC, dzięki za pamięć i dobre słowo. Mam nadzieję, że niedługo dojdę do końca tej wyboistej drogi.
Jestem bojowo nastawiona, ale nie schizuję, nie szukam objawów, nie wpadam w rozpacz przy @. Teraz się nie udało, brałam to pod uwagę Koniec rozdziału, zaczynamy następny.
Mój TZ oglądał jakiś czas temu program o problemach z płodnością i coś do niego dotarło. Teraz jest tyle sposobów na problemy z zajściem w ciążę, że któryś musi zadziałać.
Mówię Wam. Może to trudne do uwierzenia...jak mierzyłam temp, robiłam testy owu, to faktycznie, miałam doły, szukałam objawów, rozpaczałam co miesiąc...i wcale nie było mi z tym dobrze. Rzuciałam to wszystko w diabły i postanowiłam, że zacznę u źródła - znajdę przyczynę. Znam przeszkody, walczymy jak tylko potrafimy, ale jestem spokojniejsza. Mimo, że mamy tyle problemów. Mam poczucie, że jestem w dobrych rękach i że skoro trafiłam do specjalistów, to prędzej czy później zostanę mamą. Jak nie IUI, to może coś więcej...trudno. Nie zawsze los bywa laskawy i czasem trzeba mu wydrzeć swoje marzenia siłą. Jedny daje na zlość, jak nie chcą, a inni muszą na przekór wszystkiemu walczyć. Co zrobić, los jest złośliwy-ja się o tym przekonałam na własnej skórze...

Może ja jestem troszkę innym przypadkiem...wy się staracie naturalnie, delkiatnie wspomagacie naturę. Ja naturalnie w ciążę nie zajdę...chciałam tylko podnieść na duchu kobietki, które czasem mają już dość. Dziewczyny-warto walczyć!

Pozdrawiam, A.

Ja robię sobie trzy miesięczną przerwę od lekarzy a potem mam zamiar zapisać się do jakiegoś specjalisty, może będzie to nawet klinika leczenia niepłodności. U mnie przyczyna jest znana tylko jak dotąd nikt nie umie mi pomóc. Muszę nabrać dystansu, bo za bardzo wszystko przeżywam i biorę do siebie. I wierze że kiedyś się uda

[anadun]

Napisane przez hooba

Witam,
Ja postanowiłam przerwać starania.
Także robię sobie przerwę od lekarzy, wmawiania sobie objawów ciąży i od forum, bo to chyba najbardziej wkręca . A w wakacje zobaczymy
Pozdrawiam i trzymam kciuki za Wasze staranka

Powodzenia hooba, oby ta strategia okazała się skuteczna

Napisane przez AMILAMIJA

Może ja jestem troszkę innym przypadkiem...wy się staracie naturalnie, delkiatnie wspomagacie naturę. Ja naturalnie w ciążę nie zajdę...chciałam tylko podnieść na duchu kobietki, które czasem mają już dość. Dziewczyny-warto walczyć
Pozdrawiam, A.

Masz rację, warto walczyć - każdy po swojemu jedni wolą delikatnie, inni wszelkimi dostępnymi sposobami. Oby w zgodzie ze sobą i swoimi przekonaniami

Napisane przez joannao08

Bardzo madrze napisałaś.Ja taka optymistyczna nie jestem.Bardzo mnie dołuje brak ciąży czyje sie tak jakbym była gorsza-a i te ciagłe uwagi

Ja na uwagi mówię, że nie wszystko w życiu zależy od nas i od naszych starań.

[AMILAMIJA]

anadun,
w moim przypadku wola nie ma znaczenia. Pewnie, że wolałabym się delikatnie starać, albo najlepiej wcale i najzwyczajniej wpaść i mieć najpiękniejszą niespodziankę. Jednak i ja i mój TZ mamy jakieś przeszkody i naturalnie w ciążę nie zajdę. To słowa lekarza. Moim największym marzeniem jest bycie matką i nie mam innego wyboru - muszę wykorzystać możliwe sposoby...