Aparaty ortodontyczne cz. III

[Martilla]

Muszę dziś przejść się do mojej ortodontki bo wczoraj zobaczyłam, że asystentka mnie chyba źle zapisała na separacje bo we wtorek wyrywam drugą piątkę a od razu w środe mam mieć separacje. Wydaje mi się to bolesnym pomysłem

[zlosnica85]

ja miałam i wyrywanie i separację podczas tej samej wizyty. Krew się jeszcze lała a oni mi gumki między zęby wciskali
Nie było tak źle i nawet lepiej że za jednym zamachem chyba

[magdalenas22]

Dziewczyny doradźcie....
Od wczoraj mam aparat, zęby trochę bolą ,ale da się przeżyć. Tylko mam problem z rotatorem... Nie mogę jeść, pić, mówić Mojej orto nie ma do poniedziałku, i tak się zastanawiam czy nie mogłabym tego rotatora usunąć sama, zresztą sama nie wiem co mam robić...

[kliwia]

chyba nie możesz go usunąć sama, a co to właściwie jest?

[magdalenas22]

Taki metalowy drut łączący 6-stki , znajduje się on między językiem a podniebieniem, tak pomiędzy i bardzo przeszkadza

[kliwia]

łuk podniebienny ?
To od razu mówię, że nie możesz go sobie usunąć. Przyzwyczaisz się do niego, jedzenie trochę się w nim plącze, i na początku sie sepleni, ale potem wszystko się układa i wraca do normy.

[magdalenas22]

Dzięki za pocieszenie
to co mam założone jest podobne do tego co na zdjęciu ale trochę większe, masywniejsze...
Strasznie się z tym ślinię, no i nie mogę mówić, seplenię strasznie, język mam cały pokaleczony.
Ale skoro piszesz że się przyzwyczaję...
Jeszcze jedno pytanko:
Czy z tym gadżetem jest w ogóle w miarę możliwe mówienie, czy będę cały czas tak strasznie seplenić?

[~Gonia~]

Ja też nosiłam podniebienny przez pół roku i powiem ci, że sepleniłam tylko na samym początku przez jakiś tydzień albo dwa. Najgorsze są pierwsze dni, mnie on tak poobcierał (porobiły mi się jakby odciski na języku), że wogóle ciężko było coś powiedzieć, a co dopiero zjeść :/ Ale nie martw się, bo po tygodniu powinnaś się już przyzwyczaić

[kliwia]

Jedyne co pozostaje to ćwiczyć przed lustrem układanie ust i mówienie.
co do ran na języku.. zobacz w lusterku [musisz użyć dwóch pod kątem] czy Ci tam drucik nie lata.
Moja inteligentna orto No.1 zamocowała mi ten łuk ligaturami metalowymi -drucikiem, tylko żeby te ligatury jeszcze były w odpowiednim miejscu. Latała mi ta ligatura po całym łuku, i zrobiła wielką dziurę w języku. Lusterko w dłoń, pęseta i pozbyłam się ligatury metalowej, która i tak niczemu nie służyła.

[ojp]

ja mam życiowego pecha. cały czas byłam święcie przekonana, że moja wizyta jest 28 kwietnia. no to w niedzielę wieczorem szykuję sobie wszystko na ową wizytę, sprawdzam mój kalendarz a tam czarno na białym, że wizyta była 24 kwietnia ! zważając na fakt, że moja otro przyjmuje tylko w poniedziałki i czwartki, pojechałam tam w ten poniedziałek. jechałam 3 godziny pociągiem w jedną stronę, czekałam w parku aż otworzy o tej 13, idę pod budynek, a tam karteczka " od 28.04 do 2.05 NIECZYNNE " .

kocham życie po prostu.

[kocimietka]

Napisane przez ojp

ja mam życiowego pecha. cały czas byłam święcie przekonana, że moja wizyta jest 28 kwietnia. no to w niedzielę wieczorem szykuję sobie wszystko na ową wizytę, sprawdzam mój kalendarz a tam czarno na białym, że wizyta była 24 kwietnia ! zważając na fakt, że moja otro przyjmuje tylko w poniedziałki i czwartki, pojechałam tam w ten poniedziałek. jechałam 3 godziny pociągiem w jedną stronę, czekałam w parku aż otworzy o tej 13, idę pod budynek, a tam karteczka " od 28.04 do 2.05 NIECZYNNE " .

kocham życie po prostu.

O jaa Cię kręce, współczujęę
Doskonale Cie rozumiem, bo ja też dojeżdzam do orto pociagiem 1,5 h w jedna stronę. Czasami pojadę , ona obejrzy tylko zęby i koniec.A ja pociag powrotny mam za 3 godziny , do tego ten pociąg spoznia sie okolo 1-2, zalezy od dnia.Efekt jest taki,że cały dzien zmarnowany .

[kliwia]

ojp o ja *******ę [jak się Twój nick z tym, ładnie łączy] Szkoda, że nie zadzowniłas i ie umówiłaś się, 300km to jednak sporo.
Ja ze względów na ta odległość i nie pasujące mi dni, zmieniłam orto A że o małej fachowości nie wpsomnę.

A teraz mi się przypomniało że stara orto miała na szyldzie napisane:
Ortodonta I-go stopnia, szukam szukam i nie mogę znalesć co to zonacza.

[aluchelek]

Napisane przez kliwia

ojp o ja *******ę [jak się Twój nick z tym, ładnie łączy] Szkoda, że nie zadzowniłas i ie umówiłaś się, 300km to jednak sporo.
Ja ze względów na ta odległość i nie pasujące mi dni, zmieniłam orto A że o małej fachowości nie wpsomnę.

A teraz mi się przypomniało że stara orto miała na szyldzie napisane:
Ortodonta I-go stopnia, szukam szukam i nie mogę znalesć co to zonacza.

może pierwszy stopień specjalizacji? Są dwa jeśli się nie mylę

A ja separacji już w ogóle nie czuję. Miało być strasznie, jest pikuś

[szwedka84]

Napisane przez aluchelek

może pierwszy stopień specjalizacji? Są dwa jeśli się nie mylę

A ja separacji już w ogóle nie czuję. Miało być strasznie, jest pikuś

aluchelek ale po co Tobie separacja przeciez Ty juz nosisz aparat ;>

[sylwusia3lo]

Wczoraj pierwszy raz odkleił mi się Haas, zadzwoniłam do gabinetu, ale moja orto jest do 5 maja na urlopie i nie za bardzo wiem co mam zrobić. Z lewej strony wszysztko się trzyma, ale z prawej akryl obniżył się o jakieś 2 mm i odkleił cement od zewnętrznej strony na trójce i mam tam szparę ok 1 mm między zębem a cementem. Zostały mi jeszcze 2 przekręcenia, ale boję się, że jak to ruszę to całkiem spadnie. Nie wiem co mam robić POMOCY!!!

[magdalenas22]

Napisane przez ~Gonia~

Ja też nosiłam podniebienny przez pół roku i powiem ci, że sepleniłam tylko na samym początku przez jakiś tydzień albo dwa. Najgorsze są pierwsze dni, mnie on tak poobcierał (porobiły mi się jakby odciski na języku), że wogóle ciężko było coś powiedzieć, a co dopiero zjeść :/ Ale nie martw się, bo po tygodniu powinnaś się już przyzwyczaić

Zniechęciłam się do leczenia, tym bardziej że wcześniej orto nic nie wspominała o takim urządzeniu, miał być tylko aparat.
Najbardziej przeraża mnie to że w czerwcu mam obronę no i dość ważny i trudny egzamin językowy.
Tak się jeszcze zastanawiam czy jest możliwość usunięcia tego rotatora, przesunięcia pierścieni z 6-ek na 7-ki i może wtedy byłby on niepotrzebny Jak myślicie?
A poza tym mówiła że na 4 miesiące, a ty Gonia piszesz że miałaś pól roku, i się tym bardziej martwię żeby sprawa się nie przedłużyła.Fakt że jest ciut lepiej ale nadal tragedia.
A swoją drogą podziwiam wszystkie Haasowiczki

Gonia i Kliwia dziękuję bardzo za wasze odpowiedzi

[aluchelek]

Napisane przez szwedka84

aluchelek ale po co Tobie separacja przeciez Ty juz nosisz aparat ;>

tak, tak, noszę górę i dół.
Na górze mam tylko zamki (i ponoć tak zostanie), a na dole miałam najpierw rurki policzkowe. Jedna z nich okazała się wyjątkowo chamska i bezczelna i ciągle się odklejała. W końcu orto zarządził, że zamiast niej będzie pierścień. I stąd separacje

Ciekawa jestem, czy któraś z aparatek ma na jednym łuku rurkę z jednej, a pierścień z drugiej strony...hmmm

[p4trycja]

hej aparatki jecie normalnie orzechy jak was zęby nie bolą? ja zeżarłam twardych orzechów w czipsie ;p mam nadzieje, ze nic mi się tam nie połamało ;p

[Julshka]

jesli nie widzisz, zeby Ci sie cos polamalo to raczej aparat jest caly

Ja tam jem wszytsko, no chyba tylko nie jem marchewek i pistacji

[~Gonia~]

Napisane przez magdalenas22

Zniechęciłam się do leczenia, tym bardziej że wcześniej orto nic nie wspominała o takim urządzeniu, miał być tylko aparat.
Najbardziej przeraża mnie to że w czerwcu mam obronę no i dość ważny i trudny egzamin językowy.
Tak się jeszcze zastanawiam czy jest możliwość usunięcia tego rotatora, przesunięcia pierścieni z 6-ek na 7-ki i może wtedy byłby on niepotrzebny Jak myślicie?
A poza tym mówiła że na 4 miesiące, a ty Gonia piszesz że miałaś pól roku, i się tym bardziej martwię żeby sprawa się nie przedłużyła.Fakt że jest ciut lepiej ale nadal tragedia.
A swoją drogą podziwiam wszystkie Haasowiczki

Gonia i Kliwia dziękuję bardzo za wasze odpowiedzi

magdalenas jestem pewna, że gdyby zakładanie rotatora nie było konieczne to orto nie założyłaby ci go i nie wiem czy jest sens usunięcia go, bo przecież do obrony i egzaminu masz jeszcze cały miesiąc, więc do tego czasu na pewno się już przyzwyczaisz i najzupełniej o nim zapomnisz . Mi orto na początku powiedziała, że będę musiała nosić podniebienny ok roku, a skończyło się zaledwie na 6 miesiącach, więc to zależy od indywidualnych dyspozycji zębów do przesuwania się. Na pewno jeżeli orto powiedziała, że 4 miesiące to dłużej nie będzie, może być tylko krócej
Nie zniechęcaj się tak szybko i powodzenia

[88Ekaterina88]

Tak, tak magdalenas ~Gonia~ ma rację. Ja przy pierwszym aparacie stałym nosiłam łuk podniebienny uwaga : 2 lata Ale musiało to tyle trwać, bo trochę miałam roboty w buzi hehe, ale z tego na podniebieniu zmieniła mi z czasem na taki co jest zaraz za zębami górnymi i było ok A i nie sepleniłam, tylko czasami kurczaczek mi się wplątywał w to cho*lerstwo
Teraz znowu mam górny aparat (po 2-ch latach od ściągnięcie) i przez te pierwsze dwa tygodnie chodzę bez niego, a już za tydzień w środę znowu zakładam podniebienny Mogę cie pocieszyć, że zakładam 7 maja, a 14-stego mam ustny niemiecki a 19-stego polski na maturze

[papryka85]

słuchajcie a rotator i łuk podniebienny to jest to samo?

kocimietka jeszcze nie wiem czy jestem alergiczką, bo czekam na testy(mam pod koniec maja), ale nie sądzę, żeby mi jednak coś wyszło, teraz mam zwykłą infekcję
PS. To Ty mnie o to pytałaś, prawda?Czytałam wczoraj, ale nie odpisywałam i nie chce mi się teraz cofać i sprawdzać...jak to nie Ty, to sorry co do prawa jazdy-wczoraj rozmawiałam z moim instruktorem-taaaaaaka gaduła i chyba w przyszłym tygodniu zapiszę się już na kurs


aluchelek ja mam po obu stronach i rurki i pierścienie no sorki-jedna rurka mi odpadła i orto stwierdziła, że w sumie nie jest ona potrzebna i już nie doklejała, więc mam 4 pierścienie i 3 rurki

ehhh babeczki majówkę uważam za rozpoczętą

[yyork]

http://allegro.pl/item354663637_gumk...dontyczny.html
Widzialyscie? Niektorym to już sie calkiem w glowach poprzewracalo... 28 zl za ligatrurki, tego jeszcze nie bylo hehe

[kasiek87]

Napisane przez magdalenas22

Zniechęciłam się do leczenia, tym bardziej że wcześniej orto nic nie wspominała o takim urządzeniu, miał być tylko aparat.
Najbardziej przeraża mnie to że w czerwcu mam obronę no i dość ważny i trudny egzamin językowy.
Tak się jeszcze zastanawiam czy jest możliwość usunięcia tego rotatora, przesunięcia pierścieni z 6-ek na 7-ki i może wtedy byłby on niepotrzebny Jak myślicie?
A poza tym mówiła że na 4 miesiące, a ty Gonia piszesz że miałaś pól roku, i się tym bardziej martwię żeby sprawa się nie przedłużyła.Fakt że jest ciut lepiej ale nadal tragedia.
A swoją drogą podziwiam wszystkie Haasowiczki

Gonia i Kliwia dziękuję bardzo za wasze odpowiedzi

ja tez to nosilam i po kilku dniach bedziesz mowic normalnie a przyrzad ten sluzy do tego zeby 6stki staly w jednej linii, zeby pozniej sie jakas asymetria u gory nie zrobila nie martw sie do czerwca spokojnie bedziesz w tym normalnie jesc i mowic

[buddha.b]

Cześć wszystkim
To i ja w końcu się zadrutowałam.Na dole metal,a na górze...hyrax.Gdyby nie ten hyrax to byłoby super,a tak to czekają mnie 4 miesiące lekkiego seplenienia i wcinania płynnych rzeczy-nie wyobrażam sobie w tym czegoś gryźć Jakbym mogła to bym go sobie już wyjęła(dobrze,że jest przyklejony ),ale porobiłam fotki i widzę,że naprawdę jest mi potrzebny,więc to mnie jakoś utwierdza w przekonaniu,że to słuszna decyzja.Sam aparat na dole raczej nie boli,za to hyrax owszem i nie wyobrażam sobie,że go polubię i się do niego przyzwyczaję(choć obiektywnie patrząc to nie mam wyjścia).

Pozdrawiam wszystkich,a zwłaszcza paprykę i emless (Twój podpis to strzał w dziesiątkę).

[papryka85]

Napisane przez buddha.b

Cześć wszystkim
To i ja w końcu się zadrutowałam.Na dole metal,a na górze...hyrax.Gdyby nie ten hyrax to byłoby super,a tak to czekają mnie 4 miesiące lekkiego seplenienia i wcinania płynnych rzeczy-nie wyobrażam sobie w tym czegoś gryźć Jakbym mogła to bym go sobie już wyjęła(dobrze,że jest przyklejony ),ale porobiłam fotki i widzę,że naprawdę jest mi potrzebny,więc to mnie jakoś utwierdza w przekonaniu,że to słuszna decyzja.Sam aparat na dole raczej nie boli,za to hyrax owszem i nie wyobrażam sobie,że go polubię i się do niego przyzwyczaję(choć obiektywnie patrząc to nie mam wyjścia).

Pozdrawiam wszystkich,a zwłaszcza paprykę i emless (Twój podpis to strzał w dziesiątkę).

łoooo toś się piknie ometalowała... hyraxa nie zazdroszczę
no ale podobno nawet do tego można się przyzwyczaić dziękuję za pozdrowienia, w ogóle tak sobie pomyślałam, że my krakowskie wizażowe aparatki powinnyśmy się kiedyś umówić na kawę buźki

[Kubcioo]

@ yyork Zauważ, że tam jest 100 sztuk
A tak poza tym to Dobry wieczór Aparat noszę od... wczoraj mam zalozony na podniebienie taki luk, ktory trzeba przykrecac takim "kluczykiem" i na dol normalnie juz zalozony staly Poki co jest ciezko, boli, ale... bedzie dobrze

[cute-poison]

Witam Dziewczęta,

Chciałam się dołączyć do klubu aparatek. Mam nadzieję, że mnie przyjmiecie. Przeczytałam dwie ostatnie strony wątku, na razie nie mam siły na więcej, ale muszę się za to wziąć. Kopalnia wiedzy!

Wczoraj miałam wyrywaną górną czwórkę. Dziś orto założyła mi gumki przy szóstkach. Na zakładanie góry umówiłam się na 13 maja. 8 V idę na koncert, znajomi nastraszyli mnie że pierwszy tydzień czy dwa noszenia aparatu boli, więc nie chciałam zakładać przed koncertem, bo chcę się nim cieszyć, a nie myśleć o bólu.

Mimo tego nie mogę się już doczekać "piorunochronu". Ten przeklęty kieł męczy mnie odkąd pamiętam. Mam nadzieję, że niedługo wskoczy na swoje miejsce.

Pozdrawiam

[ojp]

Napisane przez kocimietka

O jaa Cię kręce, współczujęę
Doskonale Cie rozumiem, bo ja też dojeżdzam do orto pociagiem 1,5 h w jedna stronę. Czasami pojadę , ona obejrzy tylko zęby i koniec.A ja pociag powrotny mam za 3 godziny , do tego ten pociąg spoznia sie okolo 1-2, zalezy od dnia.Efekt jest taki,że cały dzien zmarnowany .

ja jeżdżę co dwa miesiące i wygląda to tak, że zmienia mi drut i wracam do domu, hehe

Napisane przez kliwia

ojp o ja *******ę [jak się Twój nick z tym, ładnie łączy] Szkoda, że nie zadzowniłas i ie umówiłaś się, 300km to jednak sporo.
Ja ze względów na ta odległość i nie pasujące mi dni, zmieniłam orto A że o małej fachowości nie wpsomnę.

bo on to oznacza właśnie nie zadzwoniłam bo ona od 13 otwiera, a ja po 8 już do niej jechałam :/

życiowego pecha ciąg dalszy. z góry sorry za OT, ale musiałam się pożalić trochę.

dzisiaj robiłam zakupy na jutro, nie mogłam nigdzie już dostać mięsa, lecę do jednego kerfura a tam jakiś zasrany remont. biegnę do drugiego, czynny do 21 a ja byłam o 21:15, hahah. w kolejnym sklepie już wyprzedane. uratował mnie ostatni, najbliżej mojego domu :/

[yyork]

Napisane przez Kubcioo

@ yyork Zauważ, że tam jest 100 sztuk
A tak poza tym to Dobry wieczór Aparat noszę od... wczoraj mam zalozony na podniebienie taki luk, ktory trzeba przykrecac takim "kluczykiem" i na dol normalnie juz zalozony staly Poki co jest ciezko, boli, ale... bedzie dobrze

W sklepie internetowym, ktorego adres byl podany kilka stron predzej paleczka gumek (24 szt) jest za niecale 2 zl, wiec 28 zl za 100 szt to duza przesada.