Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[gold-fish]

Napisane przez dorinka30

[/b]

No widzisz samo życie....
Moja zamiast wsparcia sugeruje mi, że mąż kuzynki w Warszawie zarabia 25000 zł. i że im to się powodzi. Nawet mieszkanie kupują za gotówke a nie jak my na raty do końca życia....i takie wiecie przykłady jakby sugerowała- że takiego, ustawionego faceta powinnam sobie poszukać na życie materialistka totalna- nie zdawałam sobie sprawy, że tylko to się dla niej w życiu liczy.
I ciągłe jej trucie facet musi dobrze zarabiać a kobieta na waciki itp. aż mi czasem wstyd, że tak gada



Wstyd się przyznać ale nie znam tej Amy W
Active C mam, jest super ale nie ten XL tylko zwykły, ale ja śińców nigdy nie miałam za to worki już tak
Leczo bym zjadła,a robisz z kiełbaską ?

Leczo obowiązkowo z dobrą kiełbaską, zrumienioną wcześniej na patelnie
A ten XL jest zły? Wybrałam go bo ma filtry (moze nie jakieś mocne, ale są)
Amy W przyrównują do Janis Joplin, moim zdaniem jest o wiele lepsza. Tylko non stop bierze dragi... więc pewnie długo nie pośpiewa

P.S. zgarnęła ostatnio 5 nagród Grammy

[ButterBear]

cześć dziewczyny, ja to sie chyba 100 lat na tym wątku nie odzywałam , ale jak tak czytam Wasze posty o mamach, to aż się dziwię. Moja mama jest fantastyczna, jak kumpela... we wszystkim mi pomaga i o wszystkim mogę z nią pogadać. Powiem Wam, że marzy mi się, żebym w przyszłości taką matką, jaką ona jest.
Dorinka, ja od teściowej usłyszałam dokładnie to samo co Ty strasznie jest szczęśliwa, że mój TŻ mnie poznał...zawsze staje po mojej stronie w każdej sytuacji...aż mi głupio

P.S. Ale tu u Was miło, chyba muszę zacząć się bardziej udzielać, bo atmosfera jest tutaj fantastyczna

[lemoorka]

Napisane przez ButterBear

cześć dziewczyny, ja to sie chyba 100 lat na tym wątku nie odzywałam , ale jak tak czytam Wasze posty o mamach, to aż się dziwię. Moja mama jest fantastyczna, jak kumpela... we wszystkim mi pomaga i o wszystkim mogę z nią pogadać. Powiem Wam, że marzy mi się, żebym w przyszłości taką matką, jaką ona jest.
Dorinka, ja od teściowej usłyszałam dokładnie to samo co Ty strasznie jest szczęśliwa, że mój TŻ mnie poznał...zawsze staje po mojej stronie w każdej sytuacji...aż mi głupio

P.S. Ale tu u Was miło, chyba muszę zacząć się bardziej udzielać, bo atmosfera jest tutaj fantastyczna

I prosze więcej nie podpadac nieobecnościa

ja mam troszke dziwnie z moja mama, nawet chyba jej się kiedyś przykro zrobiło, bo powiedziałam,że dziadków bardziej traktowałam jak rodziców, a ona byłą starsza siostra

[dorinka30]

Napisane przez gold-fish

Leczo obowiązkowo z dobrą kiełbaską, zrumienioną wcześniej na patelnie
A ten XL jest zły? Wybrałam go bo ma filtry (moze nie jakieś mocne, ale są)
Amy W przyrównują do Janis Joplin, moim zdaniem jest o wiele lepsza. Tylko non stop bierze dragi... więc pewnie długo nie pośpiewa

P.S. zgarnęła ostatnio 5 nagród Grammy

Nie XL zły chyba nie jest, tylko ja mam ten zwykły-do cery mieszanej bo bałam się XL ze wzgl. że on jest do każdej cery, więc bałam się błyszczenia po nim

KOjarze tą Amy W z wyglądu, często na jakichś galach ją fotografują bo ubiera się dosyć ekstrawagancko ale muzy jej nie znam. Ja nie pamiętam kiedy słuchałam czegoś aktualnego na Vivie czy MTV. My jak mamy czas to oglądamy koncerty na DVD ale raczej starocie, bo takie klimaty lubimy. Z najnowszych zakupiłam sobie koncert Justin Timberlaka bo go uwiebiam za wszystko, głównie design

ButterBear wreszcie przemówiłaś No widzisz masz farta dobrą mamę i teściową, nic tylko się cieszyć Zwłaszcza jak słyszysz jakie klimaty moga być z rodzicami

Lemoorko ale dobra siostra to też skarb, ja wiem coś o tym.....ja to mam pod górkę - ani z mamą ani siostrą kontaktu dobrego . Siostra jest bardzo podobna do mamy, dlatego one się bardziej dogadują a ja cóż czasem myślę, że ze mną coś nie halo ?
Ale mam syna, przyjaciół i Tża i tylko to się dla mnie liczy.

[ButterBear]

Napisane przez lemoorka

I prosze więcej nie podpadac nieobecnościa

ja mam troszke dziwnie z moja mama, nawet chyba jej się kiedyś przykro zrobiło, bo powiedziałam,że dziadków bardziej traktowałam jak rodziców, a ona byłą starsza siostra

Dobra, poprawię się na pewno ;-)
Siedzę w pracy, nie zawsze jest co robić, więc udzielanie się na forum jest wręcz wskazane.
Wracając do tematu mam, to moja jest psychologiem z wykształcenia, może to nie bez znaczenia jeśli chodzi o wychowywanie dzieci swoich własnych... ale nigdy nie miałam problemu z dogadaniem się z nią, bardzo lubimy spędzać razem czas...
Tata to inna para kaloszków... ale wiadomo,jak to z ojcami ;-)

[lemoorka]

Napisane przez dorinka30

Lemoorko ale dobra siostra to też skarb, ja wiem coś o tym.....ja to mam pod górkę - ani z mamą ani siostrą kontaktu dobrego . Siostra jest bardzo podobna do mamy, dlatego one się bardziej dogadują a ja cóż czasem myślę, że ze mną coś nie halo ?
Ale mam syna, przyjaciół i Tża i tylko to się dla mnie liczy.

napisałam,że mame traktuję jak siostre

nie mam rodzeństwa, żałuje tz ma rodzenstwo, ostatnio nawet złapałam dobry kontakt z jego siostrą

mam tylko mame i Tz, może dlatego tak pragnę dzieci, bo wiem,że cięzko być w życiu samemu

[L_V]

Napisane przez dorinka30

[/b]

No widzisz samo życie....
Moja zamiast wsparcia sugeruje mi, że mąż kuzynki w Warszawie zarabia 25000 zł. i że im to się powodzi. Nawet mieszkanie kupują za gotówke a nie jak my na raty do końca życia....i takie wiecie przykłady jakby sugerowała- że takiego, ustawionego faceta powinnam sobie poszukać na życie materialistka totalna- nie zdawałam sobie sprawy, że tylko to się dla niej w życiu liczy.
I ciągłe jej trucie facet musi dobrze zarabiać a kobieta na waciki itp. aż mi czasem wstyd, że tak gada

?

Olać, Drorinko, i tak nic nie zmienimy.

Olać i tyle.

PS. Ale mam ochotę na zimne Karmi malinowe, rany!

Napisane przez gold-fish

Dzisiaj u mnie LECZO

O, leczo! Już wiem co bym zjadła!

Napisane przez ButterBear

cześć dziewczyny, ja to sie chyba 100 lat na tym wątku nie odzywałam , ale jak tak czytam Wasze posty o mamach, to aż się dziwię. Moja mama jest fantastyczna, jak kumpela... we wszystkim mi pomaga i o wszystkim mogę z nią pogadać. Powiem Wam, że marzy mi się, żebym w przyszłości taką matką, jaką ona jest.
Dorinka, ja od teściowej usłyszałam dokładnie to samo co Ty strasznie jest szczęśliwa, że mój TŻ mnie poznał...zawsze staje po mojej stronie w każdej sytuacji...aż mi głupio

P.S. Ale tu u Was miło, chyba muszę zacząć się bardziej udzielać, bo atmosfera jest tutaj fantastyczna

Czeeeeeeeeeeść
Świeża krew w wątku.

[dorinka30]

Napisane przez lemoorka

napisałam,że mame traktuję jak siostre

nie mam rodzeństwa, żałuje tz ma rodzenstwo, ostatnio nawet złapałam dobry kontakt z jego siostrą

mam tylko mame i Tz, może dlatego tak pragnę dzieci, bo wiem,że cięzko być w życiu samemu

Wiem i ja w tym sensie chciałam odpisac " z tą siostrą" to miała byc przenośnia ale mi nie wyszło Że jeśli mama jako siostra ale taka prawdziwa, kochana to i tak super masz

P.s. Ja z powodu moich kontaków z siostą myślę, że niekoniecznie rodzeństwa mają lepiej, także jedynak jak najberdziej wskazany z mojego punktu widzenia

[lemoorka]

Napisane przez dorinka30

Wiem i ja w tym sensie chciałam odpisac " z tą siostrą" to miała byc przenośnia ale mi nie wyszło Że jeśli mama jako siostra ale taka prawdziwa, kochana to i tak super masz

aaaa

[ButterBear]

Napisane przez L_V

Czeeeeeeeeeeść
Świeża krew w wątku.

Nie aż taka świeża, bo już się kiedyś odzywałam, przy okazji moich zaręczyn...a było to w listopadzie ;-) ale potem jakoś się uciszyłam ;-)
Dzięki za miłe powitanie Teraz to już na pewno będę się udzielać

[caperucitaroja]

Juhu! Czesc Wszystkim!

U mnie lepiej. Pogodzilam sie z mama i doszlam do wniosku, ze w tym przypadku, sama nie bylam bez winy. Po prostu agresywna bywam, jak zadzwoni nie w pore .
A w ogole lepiej z mamami gadac jak z TZtami, prosto i do rzeczy. Zapytac sie wprost DLACZEGO tak a nie inaczej powiedziala, zachowala sie, nagderala, przyczepila sie.
Przy konfrontacji wszystko nabiera innego znaczenia

Wczoraj bylismy u tesciowej. Uzgodnilismy wspolnie, ze odda mieszkanie na czas pobytu mojej rodzinki, a sama przeniesie sie do ciotki pietro wyzej. Zaoszczedzimy z 600 euro na tym, bo chcielismy ich w hotelu ulokowac, wiec jestem bardzo szczesliwa z takiego rozwiazania. A tesciowa bedziemy ze soba zabierac na zwiedzanie i kolacyjki, wiec wszyscy powinni byc zadowoleni. Sprzeciwow brak . Samochod na eskapady tez pozyczy nam kolega, bo chcielismy wynajac i znowu kaska zaoszczedzona.
Wszystko zaczyna sie ukladac, uff, nareszcie. I znowu ciesze sie na ten slub, bo juz mialam mega nerwa oraz w apatie jednoczesnie popadalam. Straszne uczucie.

[dorinka30]

Napisane przez caperucitaroja

Juhu! Czesc Wszystkim!

U mnie lepiej. Pogodzilam sie z mama i doszlam do wniosku, ze w tym przypadku, sama nie bylam bez winy. Po prostu agresywna bywam, jak zadzwoni nie w pore .
A w ogole lepiej z mamami gadac jak z TZtami, prosto i do rzeczy. Zapytac sie wprost DLACZEGO tak a nie inaczej powiedziala, zachowala sie, nagderala, przyczepila sie.
Przy konfrontacji wszystko nabiera innego znaczenia

Wczoraj bylismy u tesciowej. Uzgodnilismy wspolnie, ze odda mieszkanie na czas pobytu mojej rodzinki, a sama przeniesie sie do ciotki pietro wyzej. Zaoszczedzimy z 600 euro na tym, bo chcielismy ich w hotelu ulokowac, wiec jestem bardzo szczesliwa z takiego rozwiazania. A tesciowa bedziemy ze soba zabierac na zwiedzanie i kolacyjki, wiec wszyscy powinni byc zadowoleni. Sprzeciwow brak . Samochod na eskapady tez pozyczy nam kolega, bo chcielismy wynajac i znowu kaska zaoszczedzona.
Wszystko zaczyna sie ukladac, uff, nareszcie. I znowu ciesze sie na ten slub, bo juz mialam mega nerwa oraz w apatie jednoczesnie popadalam. Straszne uczucie.

Hej Ceperucitaroja, idziesz do przodu jak burza !!!!! Super, że się wszystko układa, to już niedługo Masz stracha ?

Co do konfrontacji to u mnie konfrontacja wyglada tak- dlaczego powiedziałaś tak a tak ? Ja kiedy ? Wtedy? Nie ja tak na pewno nie powiedziałam, Źle mnie zrozumiałaś .....I tak całe życie. Zawsze odwraca kota ogonem
Musiałabym mieć dyktafon i ją nagrywać, żeby się przyznała

[L_V]

Napisane przez ButterBear

Nie aż taka świeża, bo już się kiedyś odzywałam, przy okazji moich zaręczyn...a było to w listopadzie ;-) ale potem jakoś się uciszyłam ;-)
Dzięki za miłe powitanie Teraz to już na pewno będę się udzielać

Koniecznie! Słowo się napisało, będa dowody.


Cześć kapturku!


Dorinko, moja też się zawsze wywinie. i jeszcze na koniec dowali, że to moja wina i jej coś wmawiam.

[caperucitaroja]

Napisane przez dorinka30

Hej Ceperucitaroja, idziesz do przodu jak burza !!!!! Super, że się wszystko układa, to już niedługo Masz stracha ?

Co do konfrontacji to u mnie konfrontacja wyglada tak- dlaczego powiedziałaś tak a tak ? Ja kiedy ? Wtedy? Nie ja tak na pewno nie powiedziałam, Źle mnie zrozumiałaś .....I tak całe życie. Zawsze odwraca kota ogonem
Musiałabym mieć dyktafon i ją nagrywać, żeby się przyznała

Ano, to gorzej. U mnie po burzy wszyscy sobie daja na wstrzymanie, a potem okazuje sie, ze nie bylo o co sie klocic, wiec poprzepraszamy sie i do nastepnego dymu jest spokojnie.
Mama generalnie sie nie wtraca, bo jak slusznie rozumuje, wie , ze i tak zrobimy po swojemu. Mnie tylko dobil jej brak zauwazalnej radosci z okazji tego wydarzenia.
A poza tym, juz sie przyzwyczailam, ze mam nieco dziwny klimat w domu i juz sie tego nie zmieni. Mam nadzieje, ze mi niczego nie nawywijaja jak przyjada. A to juz za tydzien

[caperucitaroja]

Napisane przez L_V

Cześć kapturku!


Dorinko, moja też się zawsze wywinie. i jeszcze na koniec dowali, że to moja wina i jej coś wmawiam.

O, ja tez zawsze wmawiam , czego nie bylo...choc bylo. Strasznie mnie to irytuje, bo potem sama nie wiem czy moze faktycznie nie wmawiam, a bylo inaczejI moja wina...

Czeeeesc L_V !

[pzs1]

Cześć dziewczyny

Stwierdziłam, że ludzie u mnie na studiach są niepoważni studenci jak i wykładowcy. Pierwszy raz musiałam dzwonić po ludziach i ich ściągać na egz bo nikt nie wiedział że jest ( a termin był ustalony miesiąc temu)

W temacie dzieci to mi jeszcze do tego daleko. Jestem chyba typem osoby dla której nigdy nie ma dobrego momentu na dziecko. Chciałabym się ustatkować, usamodzielnić robić karierę zawodową. Przede wszystkim nacieszyć się jeszcze TŻtem.

Konkakt z mamą mam bardzo dobry choć czasami drzemy koty. Teraz głupio mi trochę że nie mogę jej pomóc bo muszę się uczyć a ona musi cały 5 rok studiów wraz z napisaniem pracy i obroną zaliczyć do lipca (teraz normalnie powinna kończyć 4 rok).

[caperucitaroja]

Napisane przez pzs1

Cześć dziewczyny



Konkakt z mamą mam bardzo dobry choć czasami drzemy koty. Teraz głupio mi trochę że nie mogę jej pomóc bo muszę się uczyć a ona musi cały 5 rok studiów wraz z napisaniem pracy i obroną zaliczyć do lipca (teraz normalnie powinna kończyć 4 rok).

Wow, jaka ambitna mama!


Czesc!!!!

[dorinka30]

Caperucitaroja a do ślubu wszystko już masz ? w sensie stroju, ozdób itp ?
A Tżet ma gajer ?
To wydarzenie będzie 19 dobrze myślę ?

[caperucitaroja]

Napisane przez dorinka30

Caperucitaroja a do ślubu wszystko już masz ? w sensie stroju, ozdób itp ?
A Tżet ma gajer ?
To wydarzenie będzie 19 dobrze myślę ?

Dobrze myslisz dokladnie miesiac przed Toba
Nie mam jeszcze torebki, i nie chce mi sie szukac jeszcze. I nie wiem co z wlosami zrobie. Najlepsze, ze slub o 11.40, 20 min. trzeba byc wczesniej, a jeszcze pojedziemy pewnie zgarnac rodzinke po drodze...Nie wiem kiedy sie umaluje i pojde do fryzjera. I jeszcze ten luz, w ogole sie nie przejmuje, ale tylko na pozor. W srodku jestem cala w nerwach, ale wiem ze wszystko bedzie super i jak zwykle, spadne na cztery lapy .
Na pewno dam ognia dwa dni przed i wszystko bedzie tylko fruwac wokol. Tak juz mam .
TZ kupil sobie garnitur bossa i bosko wyglada. A widzialyscie nowa kolekcje tak a'propos, Bossa. Co za koszmar? Nie wiem kto teraz wymysla ta kloszardowska mode! Fuj po prostu! Za krotkie spodnie, pomiete materialy, kolory nie tego. Calosc, jak psu z gardla...
Nie wiem tylko jak przekonac TZ-ta, zeby kupil sobie koszule pod kolor mojej kiecki, szczegolnie, ze garniak ciemnostalowy w prazek, wlasnie w takim kolorze jak sukienka.
Upiera sie na biala. Chyba skonam wczesniej niz mu pozwole biala przywdziac

[ButterBear]

Napisane przez caperucitaroja

Dobrze myslisz dokladnie miesiac przed Toba
Nie mam jeszcze torebki, i nie chce mi sie szukac jeszcze. I nie wiem co z wlosami zrobie. Najlepsze, ze slub o 11.40, 20 min. trzeba byc wczesniej, a jeszcze pojedziemy pewnie zgarnac rodzinke po drodze...Nie wiem kiedy sie umaluje i pojde do fryzjera. I jeszcze ten luz, w ogole sie nie przejmuje, ale tylko na pozor. W srodku jestem cala w nerwach, ale wiem ze wszystko bedzie super i jak zwykle, spadne na cztery lapy .
Na pewno dam ognia dwa dni przed i wszystko bedzie tylko fruwac wokol. Tak juz mam .
TZ kupil sobie garnitur bossa i bosko wyglada. A widzialyscie nowa kolekcje tak a'propos, Bossa. Co za koszmar? Nie wiem kto teraz wymysla ta kloszardowska mode! Fuj po prostu! Za krotkie spodnie, pomiete materialy, kolory nie tego. Calosc, jak psu z gardla...
Nie wiem tylko jak przekonac TZ-ta, zeby kupil sobie koszule pod kolor mojej kiecki, szczegolnie, ze garniak ciemnostalowy w prazek, wlasnie w takim kolorze jak sukienka.
Upiera sie na biala. Chyba skonam wczesniej niz mu pozwole biala przywdziac

W czwartek bierzecie ślub? Wow, oryginalnie. To pewnie już jesteś cała w nerwach - ja bym była

Ok, dziewczyny, dzięki raz jeszcze za miłe powitanie... a ja zmykam do domu, bo 16:00 za momencik

[L_V]

Napisane przez caperucitaroja

Nie wiem tylko jak przekonac TZ-ta, zeby kupil sobie koszule pod kolor mojej kiecki, szczegolnie, ze garniak ciemnostalowy w prazek, wlasnie w takim kolorze jak sukienka.
Upiera sie na biala. Chyba skonam wczesniej niz mu pozwole biala przywdziac

A dlaczego nie biała?

[dorinka30]

Napisane przez caperucitaroja

Dobrze myslisz dokladnie miesiac przed Toba
Nie mam jeszcze torebki, i nie chce mi sie szukac jeszcze. I nie wiem co z wlosami zrobie. Najlepsze, ze slub o 11.40, 20 min. trzeba byc wczesniej, a jeszcze pojedziemy pewnie zgarnac rodzinke po drodze...Nie wiem kiedy sie umaluje i pojde do fryzjera. I jeszcze ten luz, w ogole sie nie przejmuje, ale tylko na pozor. W srodku jestem cala w nerwach, ale wiem ze wszystko bedzie super i jak zwykle, spadne na cztery lapy .
Na pewno dam ognia dwa dni przed i wszystko bedzie tylko fruwac wokol. Tak juz mam .
TZ kupil sobie garnitur bossa i bosko wyglada. A widzialyscie nowa kolekcje tak a'propos, Bossa. Co za koszmar? Nie wiem kto teraz wymysla ta kloszardowska mode! Fuj po prostu! Za krotkie spodnie, pomiete materialy, kolory nie tego. Calosc, jak psu z gardla...
Nie wiem tylko jak przekonac TZ-ta, zeby kupil sobie koszule pod kolor mojej kiecki, szczegolnie, ze garniak ciemnostalowy w prazek, wlasnie w takim kolorze jak sukienka.
Upiera sie na biala. Chyba skonam wczesniej niz mu pozwole biala przywdziac

Eeee torebką się nie przejmuj, najwyżej złap jakiegos kwiatka też będzie ładnie
Strasznie rano ten ślub , musisz do fryzjera na jakąś 7,8 się ustawić
UUU zaszalał Tż, Bossa pewnie super wyglada choć ja nie widziałam ich ostatnich kolekcji Moim zdaniem do stalowego prążka ładniej będzie z białą, nie bij
Bo z kremową może być mdło, chyba że naprawdę ciemnostalowy toz szampańskim/ ecru będzie o.k

[asiuk]

Napisane przez gold-fish

Lubicie Amy Winehouse? W sobotę oglądałam jej koncert w TV i oniemiałam... ona non stop popijała jakiegoś drinka, nawet się śmiała ze jest pijana i lekko się kołysała na scenie- ale- śpiewała bosko... jakby od niechcenia... na żywo... nie myliła słów...ona nawet nie fałszowała... no masakra. A już w ciężkim szoku byłam jak część piosenki śpiewała na kucaka i nie przestawała śpiewać przy podnoszeniu się i zaśpiewała to czysto.. Powiem krótko: nie odrywałam od niej oczu i ani uszu nawet na moment

Ja mam "Rehab" w komórce jako dzwonek Podoba mi się, jak śpiewa

Napisane przez dorinka30

I ciągłe jej trucie facet musi dobrze zarabiać a kobieta na waciki itp. aż mi czasem wstyd, że tak gada

Moim zdaniem takimi stwierdzeniami kobiety same się nieświadomie poniżają, bo ogłaszają wszystkim, że nasza praca jest mniej wartościowa. Poza tym, chcę mieć faceta partnera, a nie sponsora

Napisane przez caperucitaroja

A w ogole lepiej z mamami gadac jak z TZtami, prosto i do rzeczy. Zapytac sie wprost DLACZEGO tak a nie inaczej powiedziala, zachowala sie, nagderala, przyczepila sie.

U mnie to się nie sprawdza, niestety. Moja mama jest kochana i bardzo opiekuńcza, ale też okropnie nerwowa. Wczoraj w tej Ikei prawie się trzęsła. Drażni mnie to, bo wiem niby, że nic jej się nie dzieje (ot, tak się stresuje z byle powodu), ale jednak się martwię, już nie mówiąc, że na serio się dziwnie wtedy zachowuje - Tomek też był zdezorientowany, bo nie wiedział, jak ma się zachować. Ja ją pytam łagodnie, czemu się tak denerwuje. Najpierw odpowiedziała, że wcale tak nie jest. Po jakimś czasie zapytałam po raz drugi, ona na to, że jestem dożarta i wiercę dziurę Niby da się z nią szczerze pogadać, ale jednak nie do końca - niewygodne tematy omija.
Pomimo różnych przygód z teściową, lubię ją i wiem, że bardzo się cieszy z naszego ślubu. Też staje po mojej stronie, ale ma czasami dziwne zagrywki w stosunku do TŻ, których nie rozumiem i nie potrafię zaakceptować.

[Poemi]

Hej po raz drugi.

Pindzia zerwała z moim tatą.

Rodzina wie już o Egipcie . Dowiedziałam się, że tam jest za gorąco, za daleko, za drogo i w ogóle. Ale w głębi serca się cieszą

[L_V]

Napisane przez Poemi

Hej po raz drugi.

Pindzia zerwała z moim tatą.

To chyba dobrze, co?

[Poemi]

Napisane przez L_V

To chyba dobrze, co?

Nom

[caperucitaroja]

Napisane przez ButterBear

W czwartek bierzecie ślub? Wow, oryginalnie. To pewnie już jesteś cała w nerwach - ja bym była

Ok, dziewczyny, dzięki raz jeszcze za miłe powitanie... a ja zmykam do domu, bo 16:00 za momencik

W czwartek . Nawet nie pomyslalam o innym dniu. Mial byc 19 czerwiec i juz. Sama nie wiem czemu Zadna, specjalna data.

Pa,pa, wracaj szybko!

Napisane przez L_V

A dlaczego nie biała?

A bo ja sobie chlip, chlip wymarzylam ecru...

Napisane przez dorinka30

Eeee torebką się nie przejmuj, najwyżej złap jakiegos kwiatka też będzie ładnie
Strasznie rano ten ślub , musisz do fryzjera na jakąś 7,8 się ustawić
UUU zaszalał Tż, Bossa pewnie super wyglada choć ja nie widziałam ich ostatnich kolekcji Moim zdaniem do stalowego prążka ładniej będzie z białą, nie bij
Bo z kremową może być mdło, chyba że naprawdę ciemnostalowy toz szampańskim/ ecru będzie o.k

No, kurna, godzina boska ! W ogole nie pomyslalam, zeby zapytac sie o inna. Podali pierwsza z brzegu, a ja ok.
TZ ma garnitur z klasyki, ale weszlam sobie na ichnia stronke, bo TZta brat sie upiera, ze teraz do ciemnych gajerow brazowe buty sie nosi, przynajmniej u Bossa. Weszlam a tam te koszmary, ze az sie wierzyc nie chce .
Dobra, przemysle sprawe koszuli .Jak bedze biala, to Wasza zasluga. Bedzie mogla Wam podziekowac

Napisane przez asiuk

U mnie to się nie sprawdza, niestety. Moja mama jest kochana i bardzo opiekuńcza, ale też okropnie nerwowa. Wczoraj w tej Ikei prawie się trzęsła. Drażni mnie to, bo wiem niby, że nic jej się nie dzieje (ot, tak się stresuje z byle powodu), ale jednak się martwię, już nie mówiąc, że na serio się dziwnie wtedy zachowuje - Tomek też był zdezorientowany, bo nie wiedział, jak ma się zachować. Ja ją pytam łagodnie, czemu się tak denerwuje. Najpierw odpowiedziała, że wcale tak nie jest. Po jakimś czasie zapytałam po raz drugi, ona na to, że jestem dożarta i wiercę dziurę Niby da się z nią szczerze pogadać, ale jednak nie do końca - niewygodne tematy omija.
Pomimo różnych przygód z teściową, lubię ją i wiem, że bardzo się cieszy z naszego ślubu. Też staje po mojej stronie, ale ma czasami dziwne zagrywki w stosunku do TŻ, których nie rozumiem i nie potrafię zaakceptować.

Mamy, chyba maja to do siebie, ze omijaja niewygodne im tematy, albo moja, przynajmiej zapomina sobie co chce, np. jak bylam mala i dostalam lanie, to mamusia absolutnie nie pamieta

[hania811]

Cape powtarzam za L_V- dlaczego nie biala??

Jak dla mnie biała..ale taka snieznobiala..nie jakas tam szaro-biała, jest najodpowiedniejsza..elega ncka i wytworna..do tego mozna krawat w kolorze kiecki dokupic.

Swoja drogą ale ten czas szybko plynie..normalnie zawrot głowy.

Ja juz niedlugo rocznice będę miała

EDIT..marzenia w zderzeniu z rzeczywistoscią się zmieniaja
Ja też chcialam dla TZ ecru ale zobaczyłam piękną bialą koszulę w prązek i powiedzialam ze ma byc ta. Do tego dokupilismy złoty krawat i uważam ze wyglądał bosko.

[L_V]

Napisane przez caperucitaroja

A bo ja sobie chlip, chlip wymarzylam ecru...

Ale ecru do szarostalowego? Ciepły kolor z chłodnym?

Chyba lepiej będzie z białą.......


EDIT: Haniu, własnie, śnieżnobiała.

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Cape powtarzam za L_V- dlaczego nie biala??

Jak dla mnie biała..ale taka snieznobiala..nie jakas tam szaro-biała jest najodpowiedniejsza..elega ncka i wytworna..do tego mozna krawat w kolorze kiecki dokupic.

Swoja drogą ale ten czas szybko plynie..normalnie zawrot głowy.

Ja juz niedlugo rocznice będę miała

EDIT..marzenia w zderzeniu z rzeczywistoscią się zmieniaja
Ja też chcialam dla TZ ecru ale zobaczyłam piękną bialą koszulę w prązek i powiedzialam ze ma byc ta. Do tego dokupilismy złoty krawat i uważam ze wyglądał bosko.

Napisane przez L_V

Ale ecru do szarostalowego? Ciepły kolor z chłodnym?

Chyba lepiej będzie z białą.......


EDIT: Haniu, własnie, śnieżnobiała.

No i ja trzecia za białą obstawiam, biel i szarość- super zestaw

Co do butów mnie się do szarości podobają raczej czarne albo szare albo poszłabym w jakiś odlot typu bordo albo brąz ale taki z jajem- nie dziadkowy, wiesz o co mi chodzi- o ładny, intensywny odcień.

Edit
ale namieszałam w tym poście powyżej okazało się że buty w każdym kolorze będą ok. Więc kwestia fajnego modelu pozostaje i co znajdziecie.
Nie ma co planować.