wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[twin--maid]

Napisane przez hania811

CUDNIE
To nie jest nic takiego..to ogromnie ważne

Zgadzam się, ze to ogromnie ważne, ale chodziło mi o to jak niewiele potrzeba było, aby osiągnąć taki efekt

Napisane przez asiuk

Twin, cudowne uczucie, prawda?

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Butter, na pewno sobie poradzisz. Dobrze, że w porę zauważyłaś, co jest grane i wiesz, jakie ćwiczenia mogą być skuteczne. U nas Murzyn tak bardzo przyzwyczaił się do mojej teściowej, że piszczy i wyje, jak jej nie ma I nie wiem, co z tym zrobić.

Asiuk, ja Ci mogę doradzić coś, ale to by wymagało ćwiczeń, czasu...głównie pomiędzy Twoją teściową a psiakiem...
Czy psinka w końcu mieszka w domu?

Napisane przez hania811

O kurcze..aż TAK!! I dopiero teraz sie przyznał!!. Może Bono wyczuwa że sie go boi ...dlatego na niego warczy , czuje że to słaby przeciwnik

----
Mąż przywiózł koszulkę z logo festiwalu na przodzie, a z tylu jest jego ksywą i dumnie w niej chodzę po domu....szkoda że do pracy sie nie nadaje

No mówię Ci. Boi się strasznie psów-wiedziałam o tym, że tak było wcześniej, ale myślałam, że mu przeszło.
Pies to doskonale wyczuwa, że on się go boi. Nie słucha go w ogóle, bo nawet jak mój TŻ chce mu coś rozkazać, to ma panikę, albo typowy atak w głosie...więc Bono nie reaguje. A w głosie ma być przyjacielska stanowczość! On tego nie umie. Ale nauczy się...ja też się tego nauczyłam przy poprzednim psiaczku naszym...to nie przychodzi samo...tylko TŻ się obraża, jak mu zwracam uwagę.
Tylko musi się przestać bać własnego psa! To mus, inaczej nic nie osiągniemy...

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

Asiuk, ja Ci mogę doradzić coś, ale to by wymagało ćwiczeń, czasu...głównie pomiędzy Twoją teściową a psiakiem...
Czy psinka w końcu mieszka w domu?

Mieszka w domu A na wiosnę pójdzie do budy. Mówiłam im o Twoich uwagach, ale oni wiedzą swoje - że teraz jest za zimno i będzie większy szok dla psa. Teściowa najczęściej jest w domu, ale jak wychodzi, to pies przyłazi do mnie na górę i się "żali"

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Mieszka w domu A na wiosnę pójdzie do budy. Mówiłam im o Twoich uwagach, ale oni wiedzą swoje - że teraz jest za zimno i będzie większy szok dla psa. Teściowa najczęściej jest w domu, ale jak wychodzi, to pies przyłazi do mnie na górę i się "żali"

No cóż, ich pies, ich decyzja... Ja tylko powiedziałam co myślę.

Możecie troszkę go oswoić z tym, że nie ma teściowej.
U psa takie 'żalenie się' wynika z tego, że boi się, że nagle ta najważniejsza osoba go opuszcza, on nie rozumie, że to tylko na pewnien czas. Wydaje mu się, że to na zawsze i wpada w panikę i rozpacz. Martwi się

Jest na to pewne ćwiczenie Trzeba ubierać się (chodzi tu o Twoją teściową) i wychodzić z domu - pies na pewno stoi przy drzwiach, jak ona wychodzi, więc to widzi i jej asystuje. Teściowa wychodzi, za 2 minutki otwiera drzwi, wraca, rozbiera się. Za chwilkę znowu to samo...czyli po prostu kilka razy pod rząd wchodzi i wychodzi - w takim rytuale, jak standardowo się wychodzi (kurtka, buty, klucze, itp...)... Psu to pokaże, że nawet jak ona wyjdzie, to zawsze wraca! Oczywiście to nie kwestia jednego dnia ćwiczeń, trzeba ćwiczenie powtarzać, aż pies spokojnie przejdzie do porządku dziennego and jej wychodzeniem...i przyjdzie taki dzień, że ona wyjdzie, a on po prostu pójdzie się położyć i będzie kimał

Edit:

A propos argumentu, że zimno...to z tego co mówiłaś, to pies jest przyzwyczajony do dworu. Jak mu przygotują normalną ocieplaną budę, to nawet teraz nic mu się nie stanie. Większym szokiem dla niego będzie to, że najpierw mieszkał w domu, a potem nagle nie może i wara! bo niby dlaczego..nie będzie rozumiał...niż to, ze teraz jest raptem -5 w nocy...

[asiuk]

Napisane przez ButterBear

No cóż, ich pies, ich decyzja... Ja tylko powiedziałam co myślę.

Możecie troszkę go oswoić z tym, że nie ma teściowej.
U psa takie 'żalenie się' wynika z tego, że boi się, że nagle ta najważniejsza osoba go opuszcza, on nie rozumie, że to tylko na pewnien czas. Wydaje mu się, że to na zawsze i wpada w panikę i rozpacz. Martwi się

Jest na to pewne ćwiczenie Trzeba ubierać się (chodzi tu o Twoją teściową) i wychodzić z domu - pies na pewno stoi przy drzwiach, jak ona wychodzi, więc to widzi i jej asystuje. Teściowa wychodzi, za 2 minutki otwiera drzwi, wraca, rozbiera się. Za chwilkę znowu to samo...czyli po prostu kilka razy pod rząd wchodzi i wychodzi - w takim rytuale, jak standardowo się wychodzi (kurtka, buty, klucze, itp...)... Psu to pokaże, że nawet jak ona wyjdzie, to zawsze wraca! Oczywiście to nie kwestia jednego dnia ćwiczeń, trzeba ćwiczenie powtarzać, aż pies spokojnie przejdzie do porządku dziennego and jej wychodzeniem...i przyjdzie taki dzień, że ona wyjdzie, a on po prostu pójdzie się położyć i będzie kimał

Edit:

A propos argumentu, że zimno...to z tego co mówiłaś, to pies jest przyzwyczajony do dworu. Jak mu przygotują normalną ocieplaną budę, to nawet teraz nic mu się nie stanie. Większym szokiem dla niego będzie to, że najpierw mieszkał w domu, a potem nagle nie może i wara! bo niby dlaczego..nie będzie rozumiał...niż to, ze teraz jest raptem -5 w nocy...

Dzięki za radę

Wiesz co, teściowie i generalnie cała rodzina mojego TŻ (włącznie z nim) chyba myślą, że pies się sam wychowa, jak będzie kochany i będzie miał minimum dyscypliny (co w przypadku teściów może być błędnie pojmowane). W końcu zawsze mają rację Znałam ich dwa poprzednie psy i moim zdaniem żaden z nich nie był dobrze wychowany. Jeden mógł ugryźć każdego, kto mu przeszkadza w jedzeniu, a drugi nauczył się przeskakiwać przez płot (nawet taki 2 m!) i tak zostało. Poza tym średnio słuchał, nawet teściowej - raz posłuchał, za chwilę robił swoje

[hania811]

Napisane przez ButterBear

No cóż, ich pies, ich decyzja... Ja tylko powiedziałam co myślę.

Możecie troszkę go oswoić z tym, że nie ma teściowej.
U psa takie 'żalenie się' wynika z tego, że boi się, że nagle ta najważniejsza osoba go opuszcza, on nie rozumie, że to tylko na pewnien czas. Wydaje mu się, że to na zawsze i wpada w panikę i rozpacz. Martwi się

Jest na to pewne ćwiczenie Trzeba ubierać się (chodzi tu o Twoją teściową) i wychodzić z domu - pies na pewno stoi przy drzwiach, jak ona wychodzi, więc to widzi i jej asystuje. Teściowa wychodzi, za 2 minutki otwiera drzwi, wraca, rozbiera się. Za chwilkę znowu to samo...czyli po prostu kilka razy pod rząd wchodzi i wychodzi - w takim rytuale, jak standardowo się wychodzi (kurtka, buty, klucze, itp...)... Psu to pokaże, że nawet jak ona wyjdzie, to zawsze wraca! Oczywiście to nie kwestia jednego dnia ćwiczeń, trzeba ćwiczenie powtarzać, aż pies spokojnie przejdzie do porządku dziennego and jej wychodzeniem...i przyjdzie taki dzień, że ona wyjdzie, a on po prostu pójdzie się położyć i będzie kimał

Edit:

A propos argumentu, że zimno...to z tego co mówiłaś, to pies jest przyzwyczajony do dworu. Jak mu przygotują normalną ocieplaną budę, to nawet teraz nic mu się nie stanie. Większym szokiem dla niego będzie to, że najpierw mieszkał w domu, a potem nagle nie może i wara! bo niby dlaczego..nie będzie rozumiał...niż to, ze teraz jest raptem -5 w nocy...

Ale jesteś fachura!!!!

Podziwiam

[Poemi]

Hej

Wszystkiego dobrego w dniu naszego święta!

W końcu mam kasę na koncie, ale chyba przeznaczę ją na coś innego niż buty...

[ButterBear]

Napisane przez asiuk

Dzięki za radę

Wiesz co, teściowie i generalnie cała rodzina mojego TŻ (włącznie z nim) chyba myślą, że pies się sam wychowa, jak będzie kochany i będzie miał minimum dyscypliny (co w przypadku teściów może być błędnie pojmowane). W końcu zawsze mają rację Znałam ich dwa poprzednie psy i moim zdaniem żaden z nich nie był dobrze wychowany. Jeden mógł ugryźć każdego, kto mu przeszkadza w jedzeniu, a drugi nauczył się przeskakiwać przez płot (nawet taki 2 m!) i tak zostało. Poza tym średnio słuchał, nawet teściowej - raz posłuchał, za chwilę robił swoje

A to jest standard Asiuk.
Ludzie mają takie podejście, że wszystkie psy trzeba wychowywać, ale ten mój jest genialny i sam się nauczy
Wiesz, póki pies jest tylko niegrzeczny, to pal licho ... ale gorzej, jak jest agresywny i mógłby komuś zrobić krzywdę...

Napisane przez hania811

Ale jesteś fachura!!!!

Podziwiam

E tam fachura od razu....

[hania811]

Napisane przez Poemi

Hej

Wszystkiego dobrego w dniu naszego święta!

W końcu mam kasę na koncie, ale chyba przeznaczę ją na coś innego niż buty...

No coś TY?!?! nie na buty ?!
Jesteś odporna na uzależnienie od wątku Sigmowego
Jak Ty to robisz??

Napisane przez ButterBear

E tam fachura od razu....

fachura bez dwóch zdań

[ButterBear]

Napisane przez hania811

No coś TY?!?! nie na buty ?!
Jesteś odporna na uzależnienie od wątku Sigmowego
Jak Ty to robisz??


fachura bez dwóch zdań

Poemi pewnie nie była na wątku...

Raz by weszła i posmakowała zamawiania, to by już wpadła jak śliwka w kompot...

Co do fachury, to wiesz jak to jest - ja podziwiam Twoja wiedzę fitnesową , Dori wiedzę odnośnie fryzjerstwa np...każdy cośtam ma swojego

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Poemi pewnie nie była na wątku...

Raz by weszła i posmakowała zamawiania, to by już wpadła jak śliwka w kompot...

Co do fachury, to wiesz jak to jest - ja podziwiam Twoja wiedzę fitnesową , Dori wiedzę odnośnie fryzjerstwa np...każdy cośtam ma swojego

Dokładnie..i fajnie bo jest sie kogo radzić w razie czego

[goosia207]

Cześć

Napisane przez DianaM

Rany, kiedy chce coś napisać zaraz mi Tż wyrywa laptopa, bo on MUSI coś sprawdzić.
Cześć.
Dawno mnie nie było.
Nawet nie pytam co u Was słychać, bo zapewne dużoooooo
Od poniedziałku wracam do pracy, więc będę Was częściej odwiedzać.

Ojej, ale szybko minęło to twoje macierzyńskie

Napisane przez hania811

W temacie dnia kobiet: powiedziałam wczoraj do męża żeby nie fatygował się z prezentem bo już kupiłam sobie z tej okazji kilka par butów..jednak dalej nie wie ile to kilka par jest

Napisane przez sanetka

w sumie to juz wplacona zaliczka, teraz wlasciciel papiery zalatwia bo sprowadzony.

a autko to nasze male marzenie czyli Opel Zafira- moze idealna nie jest, jakies drobne rzeczy do naprawy ma ale to normalne przy uzywanym. a TZ cieszy sie jak dziecko

Aż musiałam zobaczyć na allegro fajne autko, takie rodzinne

Lecę na aerobik szybciej, bo muszę wstąpić do koleżanka po hula-hop Od dzisiaj będziemy dodawać elementy z hula-hop na nasze życzenie

[ButterBear]

Znowu śnieg pada kiedy ja założę moje sigmowe buty??????

Kurna, siedzę dziś w pracy do 21....chyba tu zniosę jajo zaraz...jeszcze tylko 3,5 godziny, to mało...

[hania811]

Napisane przez goosia207

Aż musiałam zobaczyć na allegro fajne autko, takie rodzinne

Lecę na aerobik szybciej, bo muszę wstąpić do koleżanka po hula-hop Od dzisiaj będziemy dodawać elementy z hula-hop na nasze życzenie

Śmiej się, śmiej..wiesz jaki ja stres przeżywam. Przyznałam się do 6 par..a jest możliwość że jeszcze 2 dojdą

Przezywam katusze..bo z jednej strony strasznie chcę buty z zamówień Svinecki, a z drugiej wiem że byłoby lepiej gdyby nie doszły do skutku .. za nie mogłabym kupić karnet na fitness (na który nie mam kasy, a mieć muszę bo jutro muszę zakupić)

Napisane przez ButterBear

Znowu śnieg pada kiedy ja założę moje sigmowe buty??????

Kurna, siedzę dziś w pracy do 21....chyba tu zniosę jajo zaraz...jeszcze tylko 3,5 godziny, to mało...

Może w kwietniu. Wczoraj w pogodzie TVNowskiej mówili że do konća marca bedzie zima

Do 21 To ja życzę wytrwałości

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Może w kwietniu. Wczoraj w pogodzie TVNowskiej mówili że do konća marca bedzie zima

Do 21 To ja życzę wytrwałości

Dzięki...
A teraz sobie wyobraź, że pracuję tak 3 miesiące...każdy poniedziałek do 21

[novocaine870]

Napisane przez Poemi

Hmm... Taaa, było kilka osób. Jedna kobieta poprosiła o katalog, jedna wydała 500 zł, reszta tylko oglądała . Musiałam ubrać 2 manekiny, jak klientka zdejmowała wieszak to musiałam go wziąć od niej i zanieść jej do przymierzalni, a potem odwiesić z powrotem. Czyli zbytnio się nie napracowałam . Ogólnie chodzi o pracę w innym sklepie (dopiero mają go otworzyć), ale to przy tej samej ulicy . Tyle, że chcą tam posadzić jedną osobę od poniedziałku do soboty. Więc ja tak średnio im pasuję. Ale jeszcze jutro mam tam iść.

Tak w ogóle to wypatrywałam Cię w Twoim miejscu pracy

nie było mnie przez weekend - uczelnia

Byłam dzisiaj na pilatesie - faktycznie Haniu fajna sprawa
Jutro z rana latinoaerobik

[Poemi]

Napisane przez hania811

No coś TY?!?! nie na buty ?!
Jesteś odporna na uzależnienie od wątku Sigmowego
Jak Ty to robisz??

Ekhm... No więc... Jakiś czas temu zamówiłam perfumy dla TŻ-a i jutro kurier mi je przywiezie . A poza tym torebka i sukienka w kolejce czekają. No i fryzjer

Napisane przez novocaine870

nie było mnie przez weekend - uczelnia

Ja Cię w piątek rano wypatrywałam . To się stanie moim rytuałem chyba

Reaktywacja mojej charmsowej branosoletki!

[asiuk]

Cześć!

Właśnie piję kawę. Za oknem piękne słońce, ale zimno cholernie
Zabieram się za projekt kliniki ginekologicznej

Jestem dziś w pracy z nową torebką Najlepsze jest to, że na zdjęciu z modelką torebka wygląda jak wielkie torbisko, w rzeczywistości jest znacznie mniejsza i zgrabniejsza

Dziewczyny, znowu jestem otwarta na maluszka. Pewnie za jakiś czas mi przejdzie i potem wróci ponownie. Zastanawiam się, czy nie zacząć się już przygotowywać nieco konkretniej. Słyszałam, że powinno się zaszczepić na żółtaczkę typu B - szczepienie trwa ok. 6 miesięcy, więc warto by było już teraz o tym pomyśleć. Mam za sobą pełne badanie ginekologiczne, dostałam skierowanie na badania na toksoplasmozę, chlamydię i cytomegalię. Podobno jest tego jeszcze więcej, także wyznaczenie Rh krwi

[hania811]

Napisane przez asiuk

Dziewczyny, znowu jestem otwarta na maluszka. Pewnie za jakiś czas mi przejdzie i potem wróci ponownie. Zastanawiam się, czy nie zacząć się już przygotowywać nieco konkretniej. Słyszałam, że powinno się zaszczepić na żółtaczkę typu B - szczepienie trwa ok. 6 miesięcy, więc warto by było już teraz o tym pomyśleć. Mam za sobą pełne badanie ginekologiczne, dostałam skierowanie na badania na toksoplasmozę, chlamydię i cytomegalię. Podobno jest tego jeszcze więcej, także wyznaczenie Rh krwi

I myślisz że te wszystkie badania są konieczne. Nie słyszałam od żadnej z rodzących ostatnio koleżanek żeby którakolwiek była na czymś takim. łykały kwas foliowy i to na tyle.

Jeżeli miałabym robić te wszystkie badania to na 100% nie miałabym dziecka.

Póki co jest to 80%

[ButterBear]

Dzieńdoberek...gdzie ten piątek

[asiuk]

Napisane przez hania811

I myślisz że te wszystkie badania są konieczne. Nie słyszałam od żadnej z rodzących ostatnio koleżanek żeby którakolwiek była na czymś takim. łykały kwas foliowy i to na tyle.

Jeżeli miałabym robić te wszystkie badania to na 100% nie miałabym dziecka.

Póki co jest to 80%

Moja siostra robiła te badania, na które mam skierowanie - robi się je od razu z jednej próbki krwi (chyba ). Na WZW B była szczepiona już wcześniej.
Podchodzę do tego z dystansem, na jednej stronie wyczytałam, że trzeba prześwietlić płuca Bez jaj

Napisane przez ButterBear

Dzieńdoberek...gdzie ten piątek

Mi się jakoś nie spieszy, bo na piątek zapraszamy znajomych do domu na imprezę urodzinową W niedzielę była dla rodziny i mam dość

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Dzieńdoberek...gdzie ten piątek

we wtorek już o piątku myślisz
I po co się dołować

Ja najdalej w przyszłość do dzisiejszego wieczornego fitnessu wybiegam.

Koło czwartku zacznę myśleć o piątku

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez asiuk

Mi się jakoś nie spieszy, bo na piątek zapraszamy znajomych do domu na imprezę urodzinową W niedzielę była dla rodziny i mam dość

No coś ty?!?!? na własną urodzinową imprezę nie masz ochoty- dlaczego??


Ja mam w piątek imprezę urodzinowa brata

[ButterBear]

Napisane przez hania811

we wtorek już o piątku myślisz
I po co się dołować

Ja najdalej w przyszłość do dzisiejszego wieczornego fitnessu wybiegam.

Koło czwartku zacznę myśleć o piątku

Ja zaczynam myśleć o piątku już w niedzielę wieczorem-tak bardzo kocham swoją pracę...

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Ja zaczynam myśleć o piątku już w niedzielę wieczorem-tak bardzo kocham swoją pracę...

To maskara jakaś
Ja bym oszalała jakbym chodziła do pracy której tak bardzo nie lubię.

Ja w poniedziałek rano to sie cieszę że do pracy idę

[asiuk]

Napisane przez hania811

No coś ty?!?!? na własną urodzinową imprezę nie masz ochoty- dlaczego??

Nie chce mi się tego wszystkiego przygotowywać I potem biegać i obsługiwać wszystkich. Mimo, że robimy to po równo z TŻ, za dużo tego, jak na mój gust Trochę jestem mało towarzyska, jak już wspominałam, poza tym to moi znajomi, a nie bliscy przyjaciele

[sanetka]

Napisane przez asiuk

Dziewczyny, znowu jestem otwarta na maluszka. Pewnie za jakiś czas mi przejdzie i potem wróci ponownie. Zastanawiam się, czy nie zacząć się już przygotowywać nieco konkretniej. Słyszałam, że powinno się zaszczepić na żółtaczkę typu B - szczepienie trwa ok. 6 miesięcy, więc warto by było już teraz o tym pomyśleć. Mam za sobą pełne badanie ginekologiczne, dostałam skierowanie na badania na toksoplasmozę, chlamydię i cytomegalię. Podobno jest tego jeszcze więcej, także wyznaczenie Rh krwi

asiuk ja tak nie przeginam. ogolna morfologie zrobilam z pol roku temu, tak nawet dla siebie zeby wiedziec ze jestem zdrowa.
teraz lykam tylko kwas foliowy.
z tego co piszesz to wazne jest badanie na toksoplazmoze i te inne (bo dla dziecka niebezpieczna) i warto wyznaczyc grupe krwi sobie i TZowi (zeby wiedziec czy nie ma konfliktu serologicznego, to tez wazne i dla matk i i dla dziecka) ale te badania mozna spokojnie zrobic bedac juz w ciazy.

a poza tym nie dajmy sie zwariowac tyle kobiet zachodzi w ciaze przypadkiem, nie wiedza o tym na poczatku i nie ma tragedii

[asiuk]

Napisane przez sanetka

asiuk ja tak nie przeginam. ogolna morfologie zrobilam z pol roku temu, tak nawet dla siebie zeby wiedziec ze jestem zdrowa.
teraz lykam tylko kwas foliowy.
z tego co piszesz to wazne jest badanie na toksoplazmoze i te inne (bo dla dziecka niebezpieczna) i warto wyznaczyc grupe krwi sobie i TZowi (zeby wiedziec czy nie ma konfliktu serologicznego, to tez wazne i dla matk i i dla dziecka) ale te badania mozna spokojnie zrobic bedac juz w ciazy.

a poza tym nie dajmy sie zwariowac tyle kobiet zachodzi w ciaze przypadkiem, nie wiedza o tym na poczatku i nie ma tragedii

Ja jestem daleka od panikowania, zresztą mam leniwą naturę i zwyczajnie nie chce mi się robić tylu badań Trochę mnie dziwi to wyznaczanie grupy krwi, w końcu od dziecka mam swoją wpisaną w książeczce zdrowia, TŻ także. Czy mogło się coś zmienić?

[ButterBear]

Napisane przez hania811

To maskara jakaś
Ja bym oszalała jakbym chodziła do pracy której tak bardzo nie lubię.

Ja w poniedziałek rano to sie cieszę że do pracy idę

C'est la vie, jak to się mówi.

Po ślubie definitywnie zabieram się za szukanie nowej pracy!!!!
Na razie średnio mi się to opłaca urlopowo...poza tym obawiam się, że nie znajdę pracy, gdzie zarobię tyle, co tu....a kasa przed ślubem i w trakcie remontu jest potrzeba...
A sama wiesz Haniu, że do końca naszego remontu jeszcze dalej niż bliżej ...

A potem od razu szukam... a może TŻ dostanie taką podwyżkę, że będę mogła zaraz po ślubie walnąć tym w cholerę i szukać na spokojnie bez stresu, że nie mamy co jeść...no i że nie mam na buty z Sigmy

[hania811]

Napisane przez ButterBear

C'est la vie, jak to się mówi.

Po ślubie definitywnie zabieram się za szukanie nowej pracy!!!!
Na razie średnio mi się to opłaca urlopowo...poza tym obawiam się, że nie znajdę pracy, gdzie zarobię tyle, co tu....a kasa przed ślubem i w trakcie remontu jest potrzeba...
A sama wiesz Haniu, że do końca naszego remontu jeszcze dalej niż bliżej ...

A potem od razu szukam... a może TŻ dostanie taką podwyżkę, że będę mogła zaraz po ślubie walnąć tym w cholerę i szukać na spokojnie bez stresu, że nie mamy co jeść...no i że nie mam na buty z Sigmy

Czyli byle do ślubu- on zmieni wszystko- oczywiście na lepsze

Apropo butów z Sigmy..wczoraj kupiłam mężowi spodnie żeby lepiej znosił przychodzące paczki z butami

Ale jestem cudowna żoną

[sanetka]

Napisane przez asiuk

Ja jestem daleka od panikowania, zresztą mam leniwą naturę i zwyczajnie nie chce mi się robić tylu badań Trochę mnie dziwi to wyznaczanie grupy krwi, w końcu od dziecka mam swoją wpisaną w książeczce zdrowia, TŻ także. Czy mogło się coś zmienić?

raczej nie ale jak skieruja to czemu nie wyznaczyc sobie od nowa.