Wakacje 2011 w pełni ,a nasze marzenie o studiach za chwilę się spełni!cz. VIII

[Jamajka007]

Napisane przez misziaaa18

hmm, chyba nie ma sensu się nad tym dłuzej zastanawiać??? ale buty za 99$ to dla nas dużo, ale w usa to raczej nie tak dużo, no ale u nas to Reebok za 300zł wiec inaczej na to patrzymy

jak kupujesz podkład w drogerii to też się zastanawiasz ze to połowa pary jakichś butów??? chyba nie

na pewno nie obliczam jaka to część butów reeboka, nie doliczyłabym się... jakbym miała kupować podkład za 150 to bym sobie pomyślała że to połowa reeboka.. mało tego, pomyślałabym ze dołożę jeszcze trochę i mam jakieś fajne adidasy lub pumy (nie mówiąc o tym ze i za 150 można kupić przecież)



nie no chyba tego nie przemyślałam jednak
przeciętna kobieta takich kosmetyków raczej nie kupuje... a nieprzeciętne gardzą butami za 300

[marriposa]

Napisane przez Zielona landrynka

Oby tylko mnie przyjęli, będę miała koleżankę z równoległego wydziału.

z równoleglego? to znaczy ?

[kaja_92]

Napisane przez misziaaa18

no nie, ale podkłąd też moze kosztować np 50zł więc to moze być połowa firmowych butów....

Za stówkę Reeboków ani Nike raczej też nie kupisz-bez promocji, a czasem i z promocją ciężko.
Ja nie kupuję takiego za 50
Więc wg mnie ten, którego używa ta dziewczyna jest drogi. Nie kupiłabym podkładu, za którego cenę mogę kupić jeansy powiedzmy w Reserved

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:37 ----------

Napisane przez Jamajka007

na pewno nie obliczam jaka to część butów reeboka, nie doliczyłabym się... jakbym miała kupować podkład za 150 to bym sobie pomyślała że to połowa reeboka.. mało tego, pomyślałabym ze dołożę jeszcze trochę i mam jakieś fajne adidasy lub pumy (nie mówiąc o tym ze i za 150 można kupić przecież)



nie no chyba tego nie przemyślałam jednak
przeciętna kobieta takich kosmetyków raczej nie kupuje... a nieprzeciętne gardzą butami za 300

Kocham to
Pierwsza część poszła

[Zielona landrynka]

Napisane przez marriposa

z równoleglego? to znaczy ?

No w sensie, że ja z filologicznego. Zawsze można się wesprzeć w trudnych chwilach.

[Jamajka007]

Napisane przez kaja_92

Kocham to
Pierwsza część poszła

Dzięki








Wystarczył mi spis treści by wiedzieć, że prędko do tych plików nie zajrzę...

[marriposa]

Napisane przez Zielona landrynka

No w sensie, że ja z filologicznego. Zawsze można się wesprzeć w trudnych chwilach.

Aha,no tak

[kaja_92]

Napisane przez Jamajka007

Dzięki





Wystarczył mi spis treści by wiedzieć, że prędko do tych plików nie zajrzę...

Ja zawsze wszystko na komputerze gromadzę, bo nie wiadomo co i kiedy się przyda Także wolę mieć wszystko pod ręką, nawet jakby rok miało leżeć- np. materiały z ang miałam ze 2 lata na płycie i się z nich do matury uczyłam

[Jamajka007]

Nie no w środku nocy zaczął mi mulić net


idę spać, i tak za długo siedzę

[misziaaa18]

środek nocy a my nie śpimy

[ladymoonn]

normalne a potem spanie do 12...

[misziaaa18]

Napisane przez ladymoonn

normalne a potem spanie do 12...

hehe, albo i jeszcze dłuzej niż do 12.....
zmywam sie spać, szkoda ze w moim 'mieście' wszystko jest czynne do którejś tam a nie ma nic całodobowego(w tym center handlowych)

[alevE]

Miłych snów Dziewczyny

A zarazem Dzień Dobry, uhh O 3 się wstawało, chyba zaraz ide kimnąć

[misziaaa18]

Napisane przez alevE

Miłych snów Dziewczyny

A zarazem Dzień Dobry, uhh O 3 się wstawało, chyba zaraz ide kimnąć

hehe^^^to samo

dziewczyny chciały tematu do rozmowy a więc podsuwam temat:
jak myślicie kiedy się ustatkujecie??? czego wy oczekujecie od życia??? ja chyba nieprędko chociaż kto wie nim pomyślę o życiu 'na serio' chcę poznać takie życie o jakim marzyłam, podróże, kupowanie ciuchów i nie zastanawianie się nad ceną....nie wiem ile mi to zajmie, podróże i ciuchy kosztują... hehe, chwilami się zastanawiam jak będzie wyglądać moje życie za powiedzmy 7lat...
z jednej strony chciałabym mieć wtedy dzieci i rodzinę a z drugiej wiem ze nie odmówię sobie tego etapu 'wymarzonego zycia' co wymaga kasy i jeszcze raz kasy

[alevE]

misziaaa18 Ty jeszcze nie śpisz?!
może i chciałabym mieć w przyszlosci ustatkowane życie, ale napewno nie teraz. Teraz chcę się wyszaleć, poimprezować, poznać ludzi, pozwiedzać, itp. itd. Jak patrze na te ustatkowane dziewczyny w moim wieku zastanawiam się, kiedy powiedzą sobie "dość, nie chcę jeszcze takiego życia!" (:

[misziaaa18]

Napisane przez alevE

misziaaa18 Ty jeszcze nie śpisz?!
może i chciałabym mieć w przyszlosci ustatkowane życie, ale napewno nie teraz. Teraz chcę się wyszaleć, poimprezować, poznać ludzi, pozwiedzać, itp. itd. Jak patrze na te ustatkowane dziewczyny w moim wieku zastanawiam się, kiedy powiedzą sobie "dość, nie chcę jeszcze takiego życia!" (:

nie i chyba jeszcze trochę nie pospię najpierw mam parę spraw do załatwienia m. in. umówić wizytę u dentysty która miała odbyć się w maju ale dentysta odwołał

no wg mnie to kwestia kasy jest, masz kasę to możesz wziąć ślub, mieć dzieci i jednocześnie żyć jak się tobie podoba czyli np podróże, kupowanie ciuchów i imprezy ale realia raczej są inne i najpierw trzeba skorzystać z życia a potem rodzina i dzieci, bo jak zdecydujesz się na dzieci to już raczej nie będzie cie stać na zagraniczne wakacje we 2 (a w powiedzmy 3 z dzieckiem to marzenie)
i to że ktoś się ustatkuje w młodym wieku nie znaczy ze ma powiedzieć za kilka lat 'nie wyszalałem/am sie wiec chce rozwodu i nadrobić stracone lata' tylko większośc ludzi nie ma kasy na jednoczesne życie rozrywkowe i rodzinę :/ jak ktoś ma kasę to ma możliwość na jednoczesną rozrywkę i życie rodzinne i wtedy może sie ustatkować nawet w młodym wieku(dlatego nie ma isę co dziwić ze ludzie coraz później zakłądaja rodziny i mają max 1 dziecko)

[rosiek]

Napisane przez misziaaa18

hehe^^^to samo

dziewczyny chciały tematu do rozmowy a więc podsuwam temat:
jak myślicie kiedy się ustatkujecie??? czego wy oczekujecie od życia??? ja chyba nieprędko chociaż kto wie nim pomyślę o życiu 'na serio' chcę poznać takie życie o jakim marzyłam, podróże, kupowanie ciuchów i nie zastanawianie się nad ceną....nie wiem ile mi to zajmie, podróże i ciuchy kosztują... hehe, chwilami się zastanawiam jak będzie wyglądać moje życie za powiedzmy 7lat...
z jednej strony chciałabym mieć wtedy dzieci i rodzinę a z drugiej wiem ze nie odmówię sobie tego etapu 'wymarzonego zycia' co wymaga kasy i jeszcze raz kasy

Mam dzieciofobię i nie chcę nigdy ich mieć, tak samo jak nie planuję zostać mężatką. Stały partner - okej, jeśli będziemy się kochać, to papierek nie jest nam do niczego potrzebny (;
Na chwilę obecną moim celem jest skończenie studiów i emigracja. Później znalezienie pracy, nauka języków, podróże i poznawanie innych kultur. I mogę tak w sumie do samej emerytury

[misziaaa18]

Napisane przez rosiek

Mam dzieciofobię i nie chcę nigdy ich mieć, tak samo jak nie planuję zostać mężatką. Stały partner - okej, jeśli będziemy się kochać, to papierek nie jest nam do niczego potrzebny (;
Na chwilę obecną moim celem jest skończenie studiów i emigracja. Później znalezienie pracy, nauka języków, podróże i poznawanie innych kultur. I mogę tak w sumie do samej emerytury

dzieciofobia??? pewnie za 20 lat ci przejdzie ja też bym mogła bez końca podróżowac i się bawić, ale chce mieć dzieci, mając dzieci też sie można bawić jak sie wszystko mądrze rozplanuje

[rosiek]

Napisane przez misziaaa18

dzieciofobia??? pewnie za 20 lat ci przejdzie ja też bym mogła bez końca podróżowac i się bawić, ale chce mieć dzieci, mając dzieci też sie można bawić jak sie wszystko mądrze rozplanuje

nie lubię dzieci. bardzo.
generalnie to ja się nimi brzydzę i na swój sposób też chyba boję.
poza tym ciąża też jest dla mnie czymś ohydnym nie mówiąc już o porodzie, więc nie sądzę, żebym się na coś takiego zdecydowała.
jeszcze dwa lata temu wymyśliłam sobie usunięcie macicy na wszelki wypadek, czego nadal nie wykluczam w przyszłości (;
toteż bez urazy dla osób lubiących/kochających/tolerujących dzieci - we mnie takie istotki wywołują mdłości.

[misziaaa18]

Napisane przez rosiek

nie lubię dzieci. bardzo.
generalnie to ja się nimi brzydzę i na swój sposób też chyba boję.
poza tym ciąża też jest dla mnie czymś ohydnym nie mówiąc już o porodzie, więc nie sądzę, żebym się na coś takiego zdecydowała.
jeszcze dwa lata temu wymyśliłam sobie usunięcie macicy na wszelki wypadek, czego nadal nie wykluczam w przyszłości (;
toteż bez urazy dla osób lubiących/kochających/tolerujących dzieci - we mnie takie istotki wywołują mdłości.

o jaaa, naprawdę musisz nie lubić dzieci ....

[rosiek]

taaak tylko ludzie zasypują mnie tekstami, że 'przecież one są takie śłodkie', 'zobacz jakie śliczne bobo', 'za 10/15/20 lat ci się zmieni' itd. - nie sądzę
w swoich poglądach jestem dość stała (pomijając fakt, że jak byłam mała chciała mieć męża a do ślubu jechać używanym jeepem ).
ale jak ktoś lubi i chce mieć dzieci - proszę bardzo. tylko niech robi to z głową, żeby móc coś temu dziecku zapewnić i je wychować

[misziaaa18]

Napisane przez rosiek

taaak tylko ludzie zasypują mnie tekstami, że 'przecież one są takie śłodkie', 'zobacz jakie śliczne bobo', 'za 10/15/20 lat ci się zmieni' itd. - nie sądzę
w swoich poglądach jestem dość stała (pomijając fakt, że jak byłam mała chciała mieć męża a do ślubu jechać używanym jeepem ).
ale jak ktoś lubi i chce mieć dzieci - proszę bardzo. tylko niech robi to z głową, żeby móc coś temu dziecku zapewnić i je wychować

akurat jeśli chodzi o gadki 'dzieci są słodkie' itp to niedobrze mi sie od nich robi chcę mieć dzieci bo po prostu chcę, równie dobrze mogłabym niechcieć, też jestem stała w swoich poglądach ale jak nieraz ludzie mówią o dzieciach to się nie dobrze robi bo przeginaja w niezdrową stronę i to jest ważne, móc zapewnić dziecku wykształcenie i wspaniałe dzieciństwo o czym ludzie b często zapominaja

[oluniaaa172]

Dziewczyny!!!!!!

chyba sobie żartujecie? nie było mnie raptem przez weekend a tu nowy wątek i tyle do nadrobienia

[paktofonika99]

używałyście może żelowych wkładek do butów? kupiłam sobie sandały na obcasie takim i jak nigdy żaden but mnie nie obtarł, tak te sandały już dwa razy

[misziaaa18]

Napisane przez paktofonika99

używałyście może żelowych wkładek do butów? kupiłam sobie sandały na obcasie takim i jak nigdy żaden but mnie nie obtarł, tak te sandały już dwa razy

ja też mam problem, kupiłam sobie sandałki i te paski z przodu ocieraja mi duży palec od zewnątrz(tak z boku) też sie zastanawiam co zrobić, na razie chodzę w skarpetach ale wolę bez tylko ze po 2 wyjsciach mam ranki

[chococabana]

Napisane przez paktofonika99

używałyście może żelowych wkładek do butów? kupiłam sobie sandały na obcasie takim i jak nigdy żaden but mnie nie obtarł, tak te sandały już dwa razy

Ja wkładek żelowych używam ale tylko w szpilkach w tym takim miejscu wygięcia stopy, że się tak wyrażę

A na codzień, do każdych butów używam plastrów na pięty chroniących przed pęcherzami. Pół roku temu obdarły mnie jedne buty tak, że przez tydzień mogłam chodzić tylko w klapkach. Od tej pory, każde ubranie buta bez porządnej skarpetki skutkuje ranami więc chodzę w tych plastrach

[Oh Peggy Brown]

Marriposa, zgadzam się z ZielonąLandrynką Sama chciałam zacząć dwa od pierwszego roku, ale dobrze, że się opamiętałam. Często na wykładach jest sprawdzana obecność- trafią Ci się dwa takie jednocześnie i co wtedy? Do tego przed sesją jest niesamowicie ciężko. Ucierpi na tym Twoje zdrowie.

[alevE]

misziaaa18 to jest fascynujące na swoj sposob-ile dziś godzin spałaś?

[paktofonika99]

Napisane przez misziaaa18

ja też mam problem, kupiłam sobie sandałki i te paski z przodu ocieraja mi duży palec od zewnątrz(tak z boku) też sie zastanawiam co zrobić, na razie chodzę w skarpetach ale wolę bez tylko ze po 2 wyjsciach mam ranki

no właśnie mnie też m.in. tak obtarły, a czytałam, że właśnie takie żelowe wkładki niby pomagają
i podziwiam kobiety, które noszą szpilki na bosą stopę u mnie to nie przejdzie

[kaja_92]

Odebrałam klucze do sprawdzenia wyników matur na stronie OKE

[natalka2]

witam w ten piekny srodowy poranek
zasnelam chyba kolo 2, a wstalam 9.30

Napisane przez sylvia_doll

Najważniejsze nastawienie - ja na przykład uznałam sobie, że czytywanie książek też kształci człowieka i tym sposobem nie czuję, że czas swój marnuję!
polecam sprobowac
a rym udokumentowac

dla mnie czytanie ksiazek a nauka to calkiem co innego