Apetyt mamy bez miary, naszym Brzuszkom dogadzamy! marcowo-kwietniowe mamuśki 2012

[karolca]

Aguśka, już dodałam Torbę do szpitala

[desia888]

Napisane przez anagat

No Agulka, dobra robota
Tu u mnie w życiu by mi do głowy nie przysżło papier toaletowy brać
Ale o ręcznikach papierowych bym nei pomyślała, świetny pomysł.

A co do tatusiów na porodówkach, to wczoraj jednej mamuście było tak gorąco, że okno było otwarte w nocy(zimno w Ire jest teraz tagicznie plus sztormy i wichry), więc on siedział w kurtce U nas ubierają cokolwiek, chyba ze na cesarkę wchodzą, to dostają takie wdzianko na własne wdzianko(fartuch taki papierowaty) i czapeczkę

Agusia, a ty używałaś jakiegoś 'poślizgu' do porodu? Wiem, ze niektóre położne jak już główkę widać smarują srom chyba? olejkiem z wiesiołka?
Kurcze albo jakimś innym olejkiem.. I to dość fajnie działa, bo sama widziałam w Polsce.
Nie wiem czy tu mi na takie 'fanaberie' pozwolą. Jak któraś coś wie, niech pisze.

Ja wczoraj miałam pacjentkę na sali op , któa urodziła na znieczuleniu(ZOP) i miała paskudne powikłanie.. Kurcze mam nadzieję,że te wszystkie obrazy będę mieć w głowie, jak mnie będzie boleć.. Tak strasznie się boję tego znieczulenia.. nie chcę go A tu bardzo namawiają;/

No ale tak nie mozesz myslec anagat. W koncu kurde mozesz ulica isc i Ci dachowka na glowe spadnie (odpukac) Nic nie jest wolne od ryzyka, cale nasze zycie jest ryzykiem. Mozna zasnac i sie nie obudzic
Porod bez znieczulenia tez nie jest calkowicie bez ryzyka.
Ja jestem troche zdziwiona podejsciem Twoim do znieczulen , ktore sama robisz
To troche tak jakby fryzjerka wlosow nie farbowala bo farba niszczy wlosy, cos w tym styluw kazdym razie

[Zariah]

Napisane przez anagat

W szpitalach są tutaj takie 'czarne listy "GPs.. Bo jak wszędzie jedni są mądrzy , a inni totalnie głupi. I faktycznie system dokształcania jest gorszy niż lekarza w szpitalu. To jest własnie przykład 'spoczywania na laurach'.

o to nawet nie wiedziałam. Taka czarna lista to dobry pomysł. Mojego lekarza o wdzięczynym nazwisku Sheikh też by się przydało na nią wpisać.

Napisane przez anagat

Zariah , jaki Ty masz kobitko suuuper brzusio

dzieki kochana. Buforek taki amortyzowany tłuszczykiem ale mój to go lubię

[karolca]

Napisane przez desia888

jesli juz mowa o" poslizgu" to slyszalyscie o tym : http://www.dianatal.eu/poland/vaginal-birth.html
Co myslicie?

Moja mama o tym wynalazku słyszała już dawno dawno, więc śmiem twierdzić, że to nie jest nowość, tylko dostęp do informacji Ponoć warto.

Napisane przez Zariah

Aguśka super robota!

Karolciu a może by linka do tego psota zarzucić na pierwszą stronę wątku

Wrzuciłam już

[anagat]

Napisane przez desia888

Aguska nie przerazaj mnie, po co mi maszynka jednorazowa po porodzie
Czy ja mam ta moja biedna zmasakrowana mala na nastepny dzien golic? nawet za milion dolcow tego nie zrobie!

Tak apropo na marginesie to ja w szwecji jechalam z komroka do porodu, wszytsko inne dostalam, wiec lista napewno mi sie przyda, ale jestem troche w szoku - sztucce, wode? To jest smiechu warte. Sorry ale ja nigdy nie bylam w PL szpitalu
No i nawet papier toaletowy?

Anagat nie martw sie, jest nas tutaj tyle ze ja czesto tez myle, ale przeciez nikt sie o to nie obraza

jesli juz mowa o" poslizgu" to slyszalyscie o tym : http://www.dianatal.eu/poland/vaginal-birth.html
Co myslicie?

Ta maszynka to chyba na 'przed' jakbyś się wcześniej nie zdąrzyła obciachać, albo jakby nie mieli porządnej maszynki na oddziale
Ooo o sztućcach nie doczytałam

Nie słyszałam o tym żelu, ale ja własnie jakiś olejek widziałam w użyciu.. No właśnie dla poślizgu i jakiejś większej elastyczności.
Położna smarowała..

ja to w ogóle dziwak jestem, bo drugiemu człowiekowi mogę zrobić absolutnie wszystko. Nic mnie nie brzydzi, nawet jak ktoś na mnie wymiotuje.
Ale jak sobie pomyślę, że np. miałabym sobie sama czopek do odbytu włożyć, to mi jakoś niefajno Tak samo jak było z tym badaniem szyjki.
Zresztą ja sobie piersi też sama nie badam, badała mi przyjaciółka

Mogę sobei spokojnie zrobić zastrzyk, wygrzebać kleszcza, przekłuć pęcherz, ale piersi sobie nie obmacam hehehe.. wariatka, nie?

[Aguśkaa83]

Hihihi kochane usmialam sie normalnie z tego papieru toaletowego
no niestety w panstwowych placowkach nie maja papieru, nie daja sztuccow trzeba miec to ze soba.
Ale lista ta jest do skorygowania, czyli jak sie podpytacie u siebie to pewne rzeczy sobie powykreslacie.
Ja mialam wszystko to co napisalam, bez ubranek dla dzidzi, bez becika czy kocyka, bo tam mi kapano Filipa, ubierano i w beciku zawiniatko przynoszono

Napisane przez desia888

Aguska nie przerazaj mnie, po co mi maszynka jednorazowa po porodzie
Czy ja mam ta moja biedna zmasakrowana mala na nastepny dzien golic? nawet za milion dolcow tego nie zrobie!

jesli juz mowa o" poslizgu" to slyszalyscie o tym : http://www.dianatal.eu/poland/vaginal-birth.html
Co myslicie?

Odnosnie zelu dianatal tez widzialam to i myslalam zeby wyprobowac
Ale zapytam jeszcze gina o to wczesniej.
Jesli chodzi o maszynke, to ja ja wpisalam, zeby miec do golenia paszek w szpitalu bo nie lubie miec tam odrostu

Napisane przez anagat

Agusia, a ty używałaś jakiegoś 'poślizgu' do porodu? Wiem, ze niektóre położne jak już główkę widać smarują srom chyba? olejkiem z wiesiołka?
Kurcze albo jakimś innym olejkiem.. I to dość fajnie działa, bo sama widziałam w Polsce.
Nie wiem czy tu mi na takie 'fanaberie' pozwolą. Jak któraś coś wie, niech pisze.

nie uzywalam niczego bo nie wiedzialam ze wogole takie cos istnieje ale teraz o tym mysle zeby zakupic to co wkleila desia

Zariah super brzus

[anagat]

Napisane przez desia888

No ale tak nie mozesz myslec anagat. W koncu kurde mozesz ulica isc i Ci dachowka na glowe spadnie (odpukac) Nic nie jest wolne od ryzyka, cale nasze zycie jest ryzykiem. Mozna zasnac i sie nie obudzic
Porod bez znieczulenia tez nie jest calkowicie bez ryzyka.
Ja jestem troche zdziwiona podejsciem Twoim do znieczulen , ktore sama robisz
To troche tak jakby fryzjerka wlosow nie farbowala bo farba niszczy wlosy, cos w tym styluw kazdym razie

Ty mnie Desiu kochana, nie stresuj.. tu teraz takie wichry, że może mi drzewo na łeb runąć , a nie tylko dachówka.

Ja wiem, że nic nie wolne jest od ryzyka , wiem..
Ale ja tak strasznie chcę urodzić bez epiduralu..
Może ja nie ufam moim kolegom? Brrr to się chyba wiąże z tym co napisałam powyżej.. Jak by mi któryś robił znieczulenie, to ja bym każdy moment sobie wyobrażała NA SOBIE bleeechh..

Desiu, jeżeli będę musiała mieć epi, to wezmę. Np. jak mnie będą musieli indukować i nie dam rady z bólami na oxytocynie.

Ale chciałabym mieć pewność, że jeżeli wszystko będzie szło 'normalnie', to położna mi powie..' Dasz radę kobito, przestań histeryzować i skup się na tym co robisz'.
A boję się, że tutaj od pierwszego momentu będą mnie przekonywać i co 10 min pytać, czy już wołać anestezjologa. Bo tutaj wszyscy są tacy 'pro znieczuleniowi'.

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez Aguśkaa83

Jesli chodzi o maszynke, to ja ja wpisalam, zeby miec do golenia paszek w szpitalu bo nie lubie miec tam odrostu.

no na to nie wpadłam
To ja plastry wezmę ,żeby wąsik wydepilować ;p;p

[desia888]

Napisane przez anagat

Ta maszynka to chyba na 'przed' jakbyś się wcześniej nie zdąrzyła obciachać, albo jakby nie mieli porządnej maszynki na oddziale
Ooo o sztućcach nie doczytałam

Nie słyszałam o tym żelu, ale ja własnie jakiś olejek widziałam w użyciu.. No właśnie dla poślizgu i jakiejś większej elastyczności.
Położna smarowała..

ja to w ogóle dziwak jestem, bo drugiemu człowiekowi mogę zrobić absolutnie wszystko. Nic mnie nie brzydzi, nawet jak ktoś na mnie wymiotuje.
Ale jak sobie pomyślę, że np. miałabym sobie sama czopek do odbytu włożyć, to mi jakoś niefajno Tak samo jak było z tym badaniem szyjki.
Zresztą ja sobie piersi też sama nie badam, badała mi przyjaciółka

Mogę sobei spokojnie zrobić zastrzyk, wygrzebać kleszcza, przekłuć pęcherz, ale piersi sobie nie obmacam hehehe.. wariatka, nie?

Uff, to chociaz mi z ta maszynka ulzylo

No ja tez na powaznie o tym zelu mysle, i jesli jest tak jak Karolca mowi ze nie jest to znowu tak bardzo nowe to super bo nowosci to bym sie bala! A jesli juz cos kilka/kilkanascie lat na rynku istnieje to byloby wiadomo gdyby bylo dzkodliwe dla dziecka!
Bede pytac gina i Wy rowniez to bedziemy mialy kilka opinii do porownania

[anagat]

Napisane przez desia888

Uff, to chociaz mi z ta maszynka ulzylo

HAHA.. jak o paszkach przeczytasz, to dopiero Ci ulży
I pensetkę( jeny jak to słowo sie pisze?) do brwi
Aguś, aż mi sie wesoło zrobiło

[karolca]

Darmowe zdjęcia magnetyczne na Facebooku

[desia888]

Napisane przez anagat

HAHA.. jak o paszkach przeczytasz, to dopiero Ci ulży
I pensetkę( jeny jak to słowo sie pisze?) do brwi
Aguś, aż mi sie wesoło zrobiło

No zobacz zwykla lista a ile smiechu
A tak wogole to jak jest w irlandii? Bo w szwecji zabraniali uzywac zeli do higieny intymnej po porodzie jak rowniez w pologu! Tylko woda i ja tak robilam

[anagat]

oo ale w pyt i odp o tym żelu znalazłam TO

Olejek do masażu krocza w połączeniu z wodami płodowymi paradoksalnie zwiększa tarcie. Poza tym zarówno olejek do masażu krocza, jak i inne olejki, ze względu na znajdujące się w nich składniki eteryczne, mogą być przyczyną podrażnień oczu niemowlęcia, reakcji alergicznych bądź ciężkich działań ubocznych.

Ciekawe na ile to prawda.. Ale to w zasadzie jest to, o co pytałam.

[karolca]

Ja mam tak delikatne kosmetyki do mycia, że żel do intymnej przy tym to okropna chemia

[Aguśkaa83]

Napisane przez desia888

No i nie pojechalismy na zakupy
Adas od rana rozwolnienie , chyba jakies grypsko zoladkowe go zlapalo no wiec go tesciowa nie chciala, a i tak zal go zostawic. Na szczescie nie ma narazie goraczki wiec zobaczymy jak to sie dalej bedzie rozwijalo. Dobrze ze mam smecte i juz jedna saszetke wypil, bede mu jeszcze dawac po trochu bo to naprawde okropne w smaku. Ale dzielnie pije.
No ale nawet nie mialam komputera bo biedaczek chcial grac wiec sobei gral, ale juz teraz to za dlugo i wyslalam go rysowac
Zaraz Was nadrobie

biedaczek;/ zycze zdrowka dla synka!

Napisane przez karolca

Aguśka, już dodałam Torbę do szpitala

super

Napisane przez anagat

no na to nie wpadłam
To ja plastry wezmę ,żeby wąsik wydepilować ;p;p

Napisane przez anagat

HAHA.. jak o paszkach przeczytasz, to dopiero Ci ulży
I pensetkę( jeny jak to słowo sie pisze?) do brwi
Aguś, aż mi sie wesoło zrobiło

ale sie wesolo Wam zrobilo
staram sie Wam pomoc, bo potem sie nie mysli juz o takich pierdoolkach jak sie zaczyna rodzic
poza tym maszynka do golenia moze miec rozne zastosowanie
wlasnie tak jak pisalas ze dla tych ktore nie zdazyly dzungli okrzesac albo moze do cesarki tez zeby ogolic pole operacyjne

[anagat]

Napisane przez desia888

No zobacz zwykla lista a ile smiechu
A tak wogole to jak jest w irlandii? Bo w szwecji zabraniali uzywac zeli do higieny intymnej po porodzie jak rowniez w pologu! Tylko woda i ja tak robilam

Nie mam pojęcia, ale ja nie używam płynów do hig intymnej. Więc nie sądzę, żebym akurat na połóg zapragnęła to zmienić.
Jak sie czegoś dowiem, to dam znać.
Moja dobra kumpela, która rodziła tu dwa lata i nei ma tendencji do ściemniania i wyolbrzymiania , właśnie byczy się gdzieś na jakiejść plaży na chyba Teneryfie, ale wypytam , jak wróci

Mam jeszcze do neij tyyyle pytań, że strach się bać. Listę powinnam zrobić

Ona jest moją idolką. Rodziła w ire, bez znieczulenia, bez gazu(bo jej przeszkadzał), po porodzie, jak jej zaoferowali wózek, żeby ją z dzieckiem przewieźć na salę poporodową, odmówiła i sobie poszła sama z dzidzią Aaa no i jeszcze przystawiła małą do piersi już na porodówce i mała od razu 'załapała'

Ona jest jedną z TYCH, na które irlandzkie położne patrzą jak na UFO Możecie mi wierzyć ,że tak jest.
One w ogóle podziwiają Polki, że ładnie rodzą, po porodzie nie chcę leków p/ból, nie histeryzują i karmią piersią. To wszystko się Irlandkom w głowach nie mieści.

[karolca]

Wczoraj przed snem gadam z mężem o głupotach i innych takich. I zapytałam, czy jak będę miała duży brzuch i nie będę mogła się ogolić na dole, to czy mi pomoże
Tej miny nie zapomnę do końca życia chyba Oczy to mu chyba z orbit wypadły i powiedział, że nigdy w życiu, bo to za delikatne miejsce jest Cóż... ostatecznie zdam się na pomoc mamy... w końcu ma to samo co ja a jak będzie trzeba to będzie trzeba. Na pewno zrobi to lepiej niż pielęgniarka w szpitalu, prawda?

[anagat]

Napisane przez Aguśkaa83

staram sie Wam pomoc, bo potem sie nie mysli juz o takich pierdoolkach jak sie zaczyna rodzic
poza tym maszynka do golenia moze miec rozne zastosowanie
wlasnie tak jak pisalas ze dla tych ktore nie zdazyly dzungli okrzesac albo moze do cesarki tez zeby ogolic pole operacyjne

Aguś i ja jestem baaardoz wdzięczna.

A co do golenia przed cesarką. U mnie NIE WOLNO. I pisałam w niedzielę czemu. Oni tu trimmerują już na stole operacyjnym , jak trzeba. Badania wykazały, że tak jest znacznie lepiej.

A śmiech to ZDRÓWKO

[rybka13]

Cześć.
Nie za wcześnie na poród...

[karolca]

Napisane przez anagat

Aguś i ja jestem baaardoz wdzięczna.

A co do golenia przed cesarką. U mnie NIE WOLNO. I pisałam w niedzielę czemu. Oni tu trimmerują już na stole operacyjnym , jak trzeba. Badania wykazały, że tak jest znacznie lepiej.

A śmiech to ZDRÓWKO

Na pewno nie zamierzam golić się na 5 minut przed porodem myślę, że jak włoski będą miały kilka mm to chyba nikomu krzywdy nie zrobią (nie lubię być zupełnie łysa )

[rybka13]

Napisane przez anagat

Aguś i ja jestem baaardoz wdzięczna.

A co do golenia przed cesarką. U mnie NIE WOLNO. I pisałam w niedzielę czemu. Oni tu trimmerują już na stole operacyjnym , jak trzeba. Badania wykazały, że tak jest znacznie lepiej.

A śmiech to ZDRÓWKO

Ciekawe jak jest u nas, jak mi się uda to chciałabym się ogolić...
anagat to prawda że tu nie robią przed porodem lewatywy...?? masakra jakaś, ja sobie sama chyba wcześniej zrobię, ale jeszcze nie umiem... ciekawe jak w Anglii z tym ale własnie słyszałam że NIE, czemu oni sie tak upierają przy kupie na łóżku ja im pewnie zrobię jak lewatywy nie będzie...

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

Wczoraj przed snem gadam z mężem o głupotach i innych takich. I zapytałam, czy jak będę miała duży brzuch i nie będę mogła się ogolić na dole, to czy mi pomoże
Tej miny nie zapomnę do końca życia chyba Oczy to mu chyba z orbit wypadły i powiedział, że nigdy w życiu, bo to za delikatne miejsce jest Cóż... ostatecznie zdam się na pomoc mamy... w końcu ma to samo co ja a jak będzie trzeba to będzie trzeba. Na pewno zrobi to lepiej niż pielęgniarka w szpitalu, prawda?

hahahaah
mine musial miec niekiepska

Napisane przez anagat

Aguś i ja jestem baaardoz wdzięczna.

A co do golenia przed cesarką. U mnie NIE WOLNO. I pisałam w niedzielę czemu. Oni tu trimmerują już na stole operacyjnym , jak trzeba. Badania wykazały, że tak jest znacznie lepiej.

A śmiech to ZDRÓWKO

wiem wiem ze u Ciebie nie ale u nas jeszcze tak niestety ;/;/

[anagat]

Napisane przez karolca

Wczoraj przed snem gadam z mężem o głupotach i innych takich. I zapytałam, czy jak będę miała duży brzuch i nie będę mogła się ogolić na dole, to czy mi pomoże
Tej miny nie zapomnę do końca życia chyba Oczy to mu chyba z orbit wypadły i powiedział, że nigdy w życiu, bo to za delikatne miejsce jest Cóż... ostatecznie zdam się na pomoc mamy... w końcu ma to samo co ja a jak będzie trzeba to będzie trzeba. Na pewno zrobi to lepiej niż pielęgniarka w szpitalu, prawda?

Ooo jaaa... nie Karolca To chyba do teścia wolałabym iść On jest bardzo staranny
Moja mama się sama nie goliła do 50 rż. Teraz goli pachy i nogi.. W życiu nei dałabym się jej pociachać.

Ale to moja mama taka jest. Ona nie ma zbyt dobrej koordynacji ruchowej. Brrr.. na samą myśl o maszynce w jej rękach w pobliżu moich warg sromowych mnie mdli

Zresztą przy mnie będzie tylko mój mąż. Reszty rodzinki nie będzie

---------- Dopisano o 12:41 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

Napisane przez rybka13

Ciekawe jak jest u nas, jak mi się uda to chciałabym się ogolić...
anagat to prawda że tu nie robią przed porodem lewatywy...?? masakra jakaś, ja sobie sama chyba wcześniej zrobię, ale jeszcze nie umiem... ciekawe jak w Anglii z tym ale własnie słyszałam że NIE, czemu oni sie tak upierają przy kupie na łóżku ja im pewnie zrobię jak lewatywy nie będzie...

Nie robią, a kupy na łóżku to ostatnio w Polsce widziałam.

Jak jest prawidłowy postęp porodu, to kobieta powinna czuć potrzebę wypróżnienia się w czasie pierwszej fazy porodu. I z tego co wiem, na ogół tak się dzieje.

Ja nie chcę lewatywy. Na pewno nie zrobię sobie sama.
Ja najchętniej urodziłabym w domu, z dobrą położną , przyjaciółką, psem i mężem. Taki poród mi się marzy..
100% naturalności.

Może następny taki będzie? W Polsce są położne , które organizują porody domowe. Jeśli ten poród przebiegnie normalnie bez problemów , to baardzo będę się skłaniała do domowego w przyszłości.

Możecie mówić, że chora jestem, że to niebezpieczne itd. Ale to jest moje marzenie.
Nie widzieć paskudnej gęby lekarza I urodzić tak jak chce, na swoim własnym łóżku, wannie, materacu..

[desia888]

Napisane przez rybka13

Cześć.
Nie za wcześnie na poród...

ja 6 co niektore 5 m-cy do porodu, przeleci jak z bicza strzelil

Karolca wiec wlasnie chyba o ta chemie chodzi przy podmywaniu sie po porodzie, jak mylam tylko woda to mi sie zakazenie nie wdalo ani nic. Sama juz nie wiem, ale pewnie zrobie tak jak u nas zalecaja po prostu.

Pewnie Karolca, zgadzam sie , ja tez nie zamierzam myslec o goleniu jak mi wody odejda albo masakryczne skurcze zlapia. Zreszt spytam o wszytsko w szpitalu w ktorym zamierzam rodzic i bede wiedziala

Aguska ja tez wdzieczna jestem za liste,

Anagat to ja chyba nie jestem polka bo ja wszytsko robilam zle i nic mi nie wychodzilo lacznie z karmieniem. W polsce za moje zachowanie na porodowce by mnie zlinczowali chyba. zero wspolpracy i panika!

Anagat, te pytania i odpowiedzi to byly odnosnie tegu zelu dianatal czy generalnie na temat wszytskich olejkow?

[karolca]

Napisane przez anagat

Ooo jaaa... nie Karolca To chyba do teścia wolałabym iść On jest bardzo staranny
Moja mama się sama nie goliła do 50 rż. Teraz goli pachy i nogi.. W życiu nei dałabym się jej pociachać.

Ale to moja mama taka jest. Ona nie ma zbyt dobrej koordynacji ruchowej. Brrr.. na samą myśl o maszynce w jej rękach w pobliżu moich warg sromowych mnie mdli

Zresztą przy mnie będzie tylko mój mąż. Reszty rodzinki nie będzie

Ja jedynie mogę właśnie mamie tak bardzo zaufać bo wiem, że krzywdy mi nie zrobi. Czy mąż będzie na porodówce to się jeszcze zobaczy, ale chyba wolę obecność mamy, bo mój małżonek nienawidzi patrzeć jak coś mnie boli a nie może pomóc. Pewnie jeszcze przed samą akcją będzie na wyciągnięcie ręki, ale jestem pewna, że podczas samego porodu już nie. Na razie nie męczę go rozmowami o tym, niech sam dojrzeje do tej decyzji. Póki co cierpliwie czeka aż sam poczuje ruchy dziecka (jeszcze niedawno było to dla niego coś straszne ).

[ewelajna25]

Napisane przez emigra

Ja musze Wam sie pochwalic ze wczoraj caly wieczor prawie czulam malutka, a jak jechalismy autem to raz tak porzadnie od niej dostalam i czulam ja siedzac, stojac, nie tylko jak lezalam, ach cudownie
natomiast dzisiaj od rana jakas spokojna ..

Wyszalała się wczoraj mała, to dzisiaj śpi

Ja dziś robię zupkę z marchwką i korianderem, prosta, szybka i zmaczna. Na obiad...znów rybka, ryż i surówkę jakaś, tylko muszę pomysleć. Niestety mój dzidziuś dziś także spokojny i żadnych ruchów nie czułam Ale w sumie dzien się dopiero zaczął

[Aguśkaa83]

Napisane przez karolca

Na pewno nie zamierzam golić się na 5 minut przed porodem myślę, że jak włoski będą miały kilka mm to chyba nikomu krzywdy nie zrobią (nie lubię być zupełnie łysa )

ja tez 5 minut przed porodem sie nie golilam, mialam malutki zarost, ale najlepsze jest to ze nie wiesz kiedy jest porod
bo ja jak wstalam o 2:30 w nocy bo dziwne bole mialam jakies inne niz zwykle twardnienie brzuszka z bolem jak na okres, wydalo mi sie podejrzane ale nie spanikowalam. Tylko pochodzilam po domu, wlaczylam kompa:poczytalam jak rozpoznac porod, polozylam sie znow na chwilke, ale znow mnie wybudzily dziwne bole, wiec poszlam sie przekapac a bole nie przeszly...potem juz bylam czujna, bo skurcze byly coraz czestsze coraz bardziej regularne ale tylko jak sie kladlam. Nagle o 6 rano jak lezalam ciagle liczylam z sekundnikiem skurcze okazalo sie ze przez pol godziny mam je co 6 minut regularnie...wstalam ale regularnosc znow ustapila. W koncu o 8 zadzwonilam do gina mojego co robic, kazal przyjechac. Wiec o 10 bylam na izbie przyjec gdzie polozna kazala mi jechac do domu, bo jej mowilam ze raz mam skurcze regularne jak siedze czy leze a raz sa nieregularne jak chodze. A ja mowie, ze niech mnie chociaz zbada, no i przed samym zbadaniem przez polozna odeszly mi wody a o 11:55 urodzilam ale do samego konca(czyli do odejscia wod) nie bylam pewna czy to juz czy nieOkazalo sie ze na izbie przyjec jak mnie badala mialam juz rozwarcie na 4 cm.

Napisane przez rybka13

anagat to prawda że tu nie robią przed porodem lewatywy...?? masakra jakaś, ja sobie sama chyba wcześniej zrobię, ale jeszcze nie umiem... ciekawe jak w Anglii z tym ale własnie słyszałam że NIE, czemu oni sie tak upierają przy kupie na łóżku ja im pewnie zrobię jak lewatywy nie będzie...

ja z rana przed porodem mialam lekka biegunke, ale mialam ze soba lewatywe. Jednak polozna stwierdzila, ze jesli mnie przeczyscilo z rana to nie trzeba robic lewatywy. A szkoda, bo podczas porodu zrobilam i kupy troche bo czulam. Myslalam ze sie spale ze wstydu, ale to nie bylo zalezne ode mnie. Mogla zrobic lewatywe to by atrakcji takich nie miala

[anagat]

Napisane przez desia888

Anagat to ja chyba nie jestem polka bo ja wszytsko robilam zle i nic mi nie wychodzilo lacznie z karmieniem. W polsce za moje zachowanie na porodowce by mnie zlinczowali chyba. 0 wspolpracy i panika!

Anagat, te pytania i odpowiedzi to byly odnosnie tegu zelu dianatal czy generalnie na temat wszytskich olejkow?

Hehe , na pewno nie było tak źle
Ja się wczoraj naśmiałam, bo pacjentka po epiduralu(jak już zaczął działać) zaczęła mnie przepraszać, że jak przyszłam, to ona była bardzo dla mnei niegrzeczna.
Smiałam się, bo miałam takie przypadki, że jak przychodziłam , przedstawiałam się i zaczynałam mówić o efektach niepożądanych epiduralu(muszę to zrobić, zanim poproszę o podpisanie zgody), to pacjentka zatykała uszy i wrzeszczała na mnie , że mam ' nie gadać tylko robić' ( cyt: 'FUCK, can U just stop talking and start doing it?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!')
A ta pacjentka po prostu nie była zbyt rozmowna ... hehehe

A te odpowiedzi to w tym linku -wejdź w odnośnik pyt i odp.
To chyba o każdym olejku jest. Ale ja nie wierzę w 100% w takie reklamowe opinie. Muszę jeszcze poczytać i poszukać.

Ale o tym żelu nei wiedziałam, ciekawe czy tu używają.

[koniakonia]

Napisane przez anagat

Sorki Monia, że akurat Twój post zacytuję. Ja widzę, że wiele z Was mnie nie rozumie.
Ja patrzę na służbę zdrowia w Irlandii ( a anglia ma podobny system) z punktu widzenia lekarza. Od środka.
Polacy często mają złe zdanie o służbie zdrowia tutaj, bo
a-nie znają angielskiego i nie rozumieją systemu
b-mają zamglone spokrzenie i wszystko , co było w Polsce kojarzy im się dobrze ( i ja to naprawdę umiem zrozumieć, człowiek na emigracji tęskni za tym , co dobrze znane).
Bariera językowa jest wielkim problemem. Ja widzę często przerażone Polki, bo pokiwały głową, że rozumieją, a tak naprawdę w ogóle nie rozumiały co się z nimi dzieje. A o tłumacza wstydziły się poprosić.
Trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że język medyczny, jest inny niż ten, którym porozumiewamy się tu na codzień. Plus często lekarzami są Arabowie/ Hindusi, których ogólnie ciążko zrozumieć, bo feflonią

System tutaj po prostu WYMAGA dokształcania. W Polsce większość moich koleżanek-28 lat. Ma już jedno dziecko. Tutaj jestem prawie jedyna. One po prostu poświęceją życie do 35 roku na dokształcanie. Nie ma rodziny, nie ma dzieci. Zdaje egzaminy , uczy się. W Polsce, możecie mi wierzyć lub nie wierzyć, tego nie ma.

Ile z Was uczy się i czyta prasę naukową, jak nie musi? A tu dziecko płacze, a tu mąż obrażony, bo 24 godziny była na dyżurze , potem 5 godz. spała.. a teraz chce się uczyć????

System jest bez porównania lepszy i lekarze , od których wszystko zależy(czyli konsultanci=specjaliści) to ludzie naprawdę wykształceni, doświadczeni. Którzy pracowali też poza granicami kraju(Kanada/ Australia/Nowa Zel./UK) , bo jest obowiązek rocznego stażu zagranicznego w ciągu specjalizacji.

W Polsce moja przyjaciółka robi właśnie speckę z interny i sama dyżuruje( w szpitalu w niewielkiej miejscowości)- jedyny lekarz internista na cały szpital. A ona ma tylko 2 lata doświadczenia. Tu nawet w najmniejszym szpitalu jest co najmniej 3 internistów. Konsultant pod telefonem-podejmuje wszelkie ważne decyzje, registrar- doświadzenie co najmniej 3 lata (często znaaacznie więcej) plus zdany pierwszy egzamin specjalizacyjny oraz SHO- lekarz w ciągu pierwszych 2-3 lat specjalizacji. W dużych szpitalach jest też stażysta(wół roboczy).

Są pewne rzeczy w Polskim systemie, które wydają się być wygodne. Może też łatwość dostania się prywatnie do specjalisty..
Ale ten system na pewno nie jest lepszy. Jest dużo gorszy i przez następne myślę 'dzieścia' lat będzie nadal nieporównywalny pod względem prawdziwego bezpieczeństwa pacjenta.

Bardzo chętnie podyskutuję prywatnie z osobami, które miałyby jakieś pytania.
I nie myślcie ,że ja piszę tak, bo kocham Irlandię i będę jej wierna na zawsze
Będę ,przynajmniej na kilka lat, wracała do Polski. I zwyczajnie się boję.

Boję się tego, że nie mamy dobrego sprzętu( Agulka pisała), nie mamy wystarczająco personelu medycznego(Agulka pisała), nie mamy pewnych leków, które są drogie, ale na zachodzie są standardem.
Boję się tego, że w Polsce tzw. protekcja może Ci usłać drogę zawodową różami, a jak komuś ważnemu stąpniesz na odcisk, to pomimo żeś mądry, będziesz do końca gnojony.

To co napisałam to oczywiście jak zwykle moje zdanie. Ale wszystko mogę poprzeć dowodami i przykładami.

I absolutnie nie mówię, że w Polsce nie ma dobrych lekarzy, bo są.. Ale są blokowani przez system. Brak leków, brak punktów (czego bała się chyba?Emigra, jak jej mama wylądowała w szpitalu). System medyczny w Polsce , tak jak i całe szkolenie medyczne, powinno podlec ogromnej reformie, na którą wydaje mi się nikt nie jest gotowy, a szczególnie państwo (finansowo).

Wybaczcie ten wywód.

Dyżur miałam ciężki, ale pozytywny, czyli humor ogólnie dopisywał. Albo inaczej-nikt mi na odcisk nei nastąpiłD
Ale coś mnie rozkłada. Ten szpital, to jeden wielki przeciąg. Gdzie idziesz to wieje , albo przez klimę , albo przez obrzydliwe paskudne okna..grrr..
Całe szczęście, że mogłam o 9 iść do domu
Pomogłam bezbólowo przyjść na świat 2 dziewczynkom Plus jeszcze komuś, ale już nie dowiedziałam się , któż to był (Irlandki nei znają w 99% płci dziecka).

P.S. mamma mia, nie jestem w stanie nadrobić hehe.. Zaraz kładę się spać. Zdarzyło się coś przełomowego?
Jeny jak pojadę na wakacje i się nei będę odzywała regularnie przez 3 tygodnie, to totalnie wypadnę z obiegu

Dzięki za to zdanie ,że w Polsce są też dobrzy lekarze , bo można by doła zaliczyć niezłego gdyby takich nie było.Ja nadal obstaje przy tym ,że wszystko zależy od człowieka.Jeśli chce się dokształcać , czytać itd. to niezależnie gdzie mieszkasz może to robić i nie myślę tu tylko i wyłącznie o lekarzach.Ty jesteś przecież polskim lekarzem i to daje podstawy by wierzyć ,że jest takich osób jak Ty ( lekarzy z powołania , bo takim lekarzem pewnie jesteś,chcących się uczyć itd. ) więcej.
Mój ginekolog kształcił się w dużej mierze w Niemczech i często ma inne podejście do wielu spraw niż pozostali.Z tego też powodu nie jest zbytnio lubiany w szpitalu w moim mieście , bo pewnych rzeczy nie mógł znieść, był zbyt wielkim buntownikiem.

No i znów weszłam do tej rzeki.... napiszę Ci potem na priv jak uzasadnia mój gin potrzebę czekania na akcję porodową przy cc.

Pozdrawiam i życzę miłego odsypiania dyżuru.
ps. a zawód masz wspaniały

[Aguśkaa83]

Napisane przez anagat

Nie robią, a kupy na łóżku to ostatnio w Polsce widziałam.

Jak jest prawidłowy postęp porodu, to kobieta powinna czuć potrzebę wypróżnienia się w czasie pierwszej fazy porodu. I z tego co wiem, na ogół tak się dzieje.

Ja nie chcę lewatywy. Na pewno nie zrobię sobie sama.
Ja najchętniej urodziłabym w domu, z dobrą położną , przyjaciółką, psem i mężem. Taki poród mi się marzy..
100% naturalności.

Może następny taki będzie? W Polsce są położne , które organizują porody domowe. Jeśli ten poród przebiegnie normalnie bez problemów , to baardzo będę się skłaniała do domowego w przyszłości.

Możecie mówić, że chora jestem, że to niebezpieczne itd. Ale to jest moje marzenie.
Nie widzieć paskudnej gęby lekarza I urodzić tak jak chce, na swoim własnym łóżku, wannie, materacu..

no wlasnie ja zrobilam i wiem ze wiele dziewczyn ktore nie mialy lewatywy robia kupe przy porodzie.
Obrzydliwe to jest wiem, ale zupelnie niezalezne od nas. Ale moja polozna stwierdzila, ze jesli mnie rano przeczyscilo to nie ma potrzeby zrobienia lewatywy.
I mnie tez taki porod sie zawsze marzyl u siebie w domu, przytulnie, bez tych lamp jak juz skurcze parte sie zaczynaja bez tych obcych gebek
Ale trzeba spelniac warunki prawda? Czyli ciaza musi przebiegac prawidlowo? Oj bardzo bym chciala w domku....

[ewelajna25]

Napisane przez anagat

Ja nie chcę lewatywy. Na pewno nie zrobię sobie sama.
Ja najchętniej urodziłabym w domu, z dobrą położną , przyjaciółką, psem i mężem. Taki poród mi się marzy..
100% naturalności.

Może następny taki będzie? W Polsce są położne , które organizują porody domowe. Jeśli ten poród przebiegnie normalnie bez problemów , to baardzo będę się skłaniała do domowego w przyszłości.

Możecie mówić, że chora jestem, że to niebezpieczne itd. Ale to jest moje marzenie.
Nie widzieć paskudnej gęby lekarza I urodzić tak jak chce, na swoim własnym łóżku, wannie, materacu..

Także myślałam nad opcją porodu w domu, o ile ciąża przebiega wzorowo i bez komplikacji, a lekarze nie widzą przeciwskazań. Z tym, że w Ie na pewno bym się nie zdecydowała na tą opcję, bo nie chcę rodzić w wynajetym mieszkaniu hahahha Już rozmawiałąm na temat różnych porodów z Tż i on niestety niesmaczy się na taką perspektywę, w ogóle pytał, czy nie chciałabym cesarki???Bo jego zdaniem, tak słyszał, to szybkie, bezbolesne, i po krzyku!!! Normalnie, szczęka mi opadła, i zaraz zaczęłam uzupełniać jego luki w wiedzy na ten temat! Ale fakt, bardzo wiele kobiet rodzi poprzez cedsarskie cięcie w USA, nawet oglądałam film na ten temat. Tam pozycja połoznej została zdegradowana, bo poród zazwyczaj równa się operacja. A przecież jeśli nie ma wskazań do niej, powinno się rodzić siłami natury, co jest lepsze dla maluszka, no i dla mamy! Pamiętam, jak dochodziłam do siebei po operacji wyrostka, a miałąm tylko 3 malutkie nacięcia, bo była przeprowadzana laparoskopowo. Zgiąc się nie mogłam, ledwo chodziłam, zero dżwigania-a weż tu kobieto, opiekuj się dzieckiem, a wiadomo, rana po cesarce duużo większa!

Anagat, pracujesz w szpitalu, uczestniczysz przy porodach, weż mi kochana powiedz, czy wchodzi w grę poród w pozycjach pionowych? Można wybrać samemu najdogodniejszą pozycję np kuczną etc czy na siłę każą Ci lerzeć na plecach?