Kosmetyki nr 1, potem trzeba klepać biedę.AA część 15

[myszka1706]

Napisane przez tonia85

Może gdzieś jest niewidoczna dziurka- tż tak miał nic nie było widać, a sie okazało ze była pod dziąsłem

o masakra

[dokia]

Napisane przez kasiaa0409

A co sądzisz o samym "domu.."?

I zapomniałam: Dzień dobry

Napisane przez kasiaa0409

Wiem co jeszcze miałam pisać! Czytała może któraś z was "dom nad rozlewiskiem" oraz "jedz, módl się, kochaj"? Bo chciałam spytać w której lepiej ukazano podróż jako drogę do poznania prawdy o sobie i o świecie

jesli chodzi o samą tę podróż jako drogę do poznania prawdy o sobie i świecie to "Dom..." może być.. co prawda Kalicińska to nie jest twórca wysokiego lotu, ale tę dość dużą knigę zaczęłam wieczorem i skończyłam do południa dnia następnego- dobrze się to czyta - rozmija się jednak bardzo z wersją filmową, wiec tą się nie sugeruj.. ale sama podróż bohaterki , wymuszona rozterkami jej życiowymi, podróż do zapomnianej cześci własnego życia, rodziny, wysłuchanie opowieści, których nie słyszała lub o których pojęcia nawet nie miała.. pozwoliło jej poskładać rozsypane klocki życia w jakieś zhierarchizowane domino... znalazła nową drogę dla siebie, odnalazła sens życia , wyciszyła się i "uśmiechnęła" do własnego losu i życia...

Ja tam nie umiem pisać, ja ścisłowiec , więc sorki
a sam tytuł to też możnaby sobie przerysować jako rysunek Domu, ktory w życiu człowieka jest najważniejszy, a rozlewisko to żywioł bo woda, ktory jakoś tam płynie, jak czas, dzieli się na wstążki strumyczkow, łączy się i miesza - więc jest niepoddający się formowaniu- płynie oddzielnie obok losu człowieka, chociaż w tym samym czasie- nie mamy na to wpływu, możemy tylko starać się to zrozumieć .. ale najważniejszy w tym wszystkim jest DOM - jako miejsce człowieka i korzeni jego- tutaj to dom rodzinny bohaterki

ot Dokia pofilozofowała dziś masakra, co??

no ale ja tylko "Dom..." czytałam więc nie porównam Ci obu utworów

[loveve]

Napisane przez jolkag78

Tez go mam, ale nie polecam

dlaczego?

[jolkag78]

Napisane przez despa

Ja dzisiaj mam luźniejszy dzień i wieczór.
Nie mam pomysłu na obiad- chodzi za mną ogórkowa....

No to extra, mozesz wszystko na spokojnie robic... ogorkową miała m w czwratek, pyszna była

Napisane przez myszka1706

bry
ja zamiast się cieszyć z przyjazdu tżta to cierpię z bólu- tak mnie ząb boli w nocy jak się kładłam połówkę ketonala wzięłam i to nie mam tam dziury w zębie - ale czuję się jakby ktoś mi tam igłę wsadzał;(
jeszcze na dodatek okres dostałam :/ wrrr dobrze, że mam wolne

ja @ wczoraj dostałam a z zębem tez mam przeboje raz na 2 lata... zdrowy ząb a strasznie boli... Pisałam Wam o tym.. juz 4 razy otwierany i nic

Napisane przez loveve

dlaczego?

Bo nie podoba mi sie jak kryje... kolorek fajny, ale tylko kolorek..
tu o nim pisałam http://discovermynails.blogspot.com/...25-uroczy.html

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Ja w racy przy otwartym oknie ogladam Nauka jazdy na TVN player... jaka polewka... Że ja wcześniej tego nie widziałam

[dokia]

ogólnie to cześć Laski,
najpierw napisałam dla Kasi bo bym zapomniała później

ja po pracy.. posprzatałam w sumie wczoraj przed połnocą, wiec dziś tylko przetrzeć podłogi i luzik... wyniosłam dziś pranie do ogródka, powinno wyschnąc bo cieplutko, słonecznie i wietrzyk je unosi właśnie kolejna pralka miele, bo pierwszą włączyłam po 7mej jak szłam do pracy

Ola obrała ziemniaki, zaraz będa frytki
kto chce??
Dziś tylko frytki, bo młody się tym klajstruje jedząc tyle że już siły nie ma więcej, Ola po 15tej idzie z księdzem na pizzę, a mąż śpi bo z nocki wrócił .. no więc tylko fryty

[Dorotxy]

byłyśmy na długaśnym spacerze, aż Wikusia nie mogła iść i musiałam ją kawałek przenieść i nawet się wtuliła do spania ale jej nie dałam, a teraz już jej się odechciało i good, wcześniej wieczorem może pójdzie

Dokia świetnie to opisałaś

Napisane przez kasiaa0409

To przełóż ją na początek kolejki i powiedz co ciekawsze Bo ja z kolei "domu " nie czytałam jeszcze

chętnie, ale ostatnio nie mam natchnienia na książkę a to już zły objaw


dobra kawka wypita, ciacho geslerki zjedzone i do roboty

[moniak85]

Napisane przez jolkag78

Moniak... Kochanie, nie, ja sie nie rozmysliłam... ale pierw R auto siadło i do srody się poruszalismy bocznymi drogami, bo swiatła nie działały, a potem mamy sklep do 8 i nie bardzo mielismy jak... Stepper jeździ w aucie zapakowany, w poniedziałek na 100% sama go wysle, chyba ze juz nie chcesz Bardzo Cie przepraszam za zwłokę...

witam

Joluś pewnie, że chcę, tylko myślałam, że już zapomniałaś, albo się rozmyśliłaś nie śpiesz się - kiedy będziesz mieć czas, to wtedy wyślij - ja spokojnie poczekam

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez despa

Chyba wezmę przykład z Bogi i zajmę się oknami- mam zabudowany balkon i po zimie szyby są tak brudne, że świata przez nie nie widać.

Myszka nie napisałaś mi ile kasy za katalog! Pisz szybciutko!

Nie mam pomysłu na obiad- chodzi za mną ogórkowa....

a ja dziś robiłam porządek w ogrodzie, powiększamy go trochę i tam pełno było jakichś rupieci - padam na ryj, nawet nie chce mi się jeść

u mnie dziś na obiad francuskie danie faspobre

[Buniat]

Napisane przez dokia

jesli chodzi o samą tę podróż jako drogę do poznania prawdy o sobie i świecie to "Dom..." może być.. co prawda Kalicińska to nie jest twórca wysokiego lotu, ale tę dość dużą knigę zaczęłam wieczorem i skończyłam do południa dnia następnego- dobrze się to czyta - rozmija się jednak bardzo z wersją filmową, wiec tą się nie sugeruj.. ale sama podróż bohaterki , wymuszona rozterkami jej życiowymi, podróż do zapomnianej cześci własnego życia, rodziny, wysłuchanie opowieści, których nie słyszała lub o których pojęcia nawet nie miała.. pozwoliło jej poskładać rozsypane klocki życia w jakieś zhierarchizowane domino... znalazła nową drogę dla siebie, odnalazła sens życia , wyciszyła się i "uśmiechnęła" do własnego losu i życia...

zgadzam się z Tobą, że film ma niewiele wspólnego z książką
ja przeczytałam wszystkie trzy książki Kalicińskiej i obejrzałam tylko jeden albo aż jeden odcinek filmu i stwierdział, że nie bedę psuć sobie wrażeń po książce


obiad się już gotuje, kolejne pracnie idę powiesić, ale okna nadal czekają

[Luksa]

Moniak będę Cię nadal dręczyć kulinarnie, dziś mam czas skończyć ciasto a jestem 'lewa' do ciast, jak pokroić i jak uprażyć jabłka?

[Dorotxy]

Napisane przez Buniat

zgadzam się z Tobą, że film ma niewiele wspólnego z książką
ja przeczytałam wszystkie trzy książki Kalicińskiej i obejrzałam tylko jeden albo aż jeden odcinek filmu i stwierdział, że nie bedę psuć sobie wrażeń po książce

ja też wszystkie przeczytałam, a serial oglądałam jako inny nie mający nic wspólnego z książką - taka fikcja scenarzystów

teraz czytam "ogród wiecznej wiosny" ale coś opornie mi idzie

[musso4]

wpadłam na chwilę zrobić kawkę, bo siedzmy na dworzu

[kasiaa0409]

Napisane przez dokia

jesli chodzi o samą tę podróż jako drogę do poznania prawdy o sobie i świecie to "Dom..." może być.. co prawda Kalicińska to nie jest twórca wysokiego lotu, ale tę dość dużą knigę zaczęłam wieczorem i skończyłam do południa dnia następnego- dobrze się to czyta - rozmija się jednak bardzo z wersją filmową, wiec tą się nie sugeruj.. ale sama podróż bohaterki , wymuszona rozterkami jej życiowymi, podróż do zapomnianej cześci własnego życia, rodziny, wysłuchanie opowieści, których nie słyszała lub o których pojęcia nawet nie miała.. pozwoliło jej poskładać rozsypane klocki życia w jakieś zhierarchizowane domino... znalazła nową drogę dla siebie, odnalazła sens życia , wyciszyła się i "uśmiechnęła" do własnego losu i życia...

Ja tam nie umiem pisać, ja ścisłowiec , więc sorki
a sam tytuł to też możnaby sobie przerysować jako rysunek Domu, ktory w życiu człowieka jest najważniejszy, a rozlewisko to żywioł bo woda, ktory jakoś tam płynie, jak czas, dzieli się na wstążki strumyczkow, łączy się i miesza - więc jest niepoddający się formowaniu- płynie oddzielnie obok losu człowieka, chociaż w tym samym czasie- nie mamy na to wpływu, możemy tylko starać się to zrozumieć .. ale najważniejszy w tym wszystkim jest DOM - jako miejsce człowieka i korzeni jego- tutaj to dom rodzinny bohaterki

ot Dokia pofilozofowała dziś masakra, co??

no ale ja tylko "Dom..." czytałam więc nie porównam Ci obu utworów

Drugi utwór sama czytałam więc po twoim opisie sobie porównam Dziękuję ci bardzo, że tak szczegółowo to dla mnie opisałaś Aż mam ochotę zmienić koncepcję pracy... No i "dom " chyba sobie kupię, już namierzyłam aukcję na all nawet

[jolkag78]

Napisane przez moniak85

u mnie dziś na obiad francuskie danie faspobre

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez musso4

wpadłam na chwilę zrobić kawkę, bo siedzmy na dworzu

Zazdraszczam... ja w chranionym sklepie, chłodno tu, ale wychodzę do okna czasami

[moniak85]

Napisane przez Luksa

Moniak będę Cię nadal dręczyć kulinarnie, dziś mam czas skończyć ciasto a jestem 'lewa' do ciast, jak pokroić i jak uprażyć jabłka?

jabłka byle jak, w coś przypominającego średnią kostkę na wolny ogień, często mieszać, pod koniec wsypać galaretki

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez jolkag78

faspobre czyli fasolka po bretońsku

[kasiaa0409]

Napisane przez moniak85

[/COLOR]
faspobre czyli fasolka po bretońsku

Fuujjj Chyba nigdy się do niej nie przekonam

Ja miałam dzisiaj potrawkę....

[jolkag78]

Napisane przez moniak85

[/COLOR]
faspobre czyli fasolka po bretońsku

[malyszkicownik]

Napisane przez moniak85

jabłka byle jak, w coś przypominającego średnią kostkę na wolny ogień, często mieszać, pod koniec wsypać galaretki

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


faspobre czyli fasolka po bretońsku

Ale świetny skrót, jesteś boska
Ja dzisiaj też sprzątałam, chociaż dzielę się z moimi współlokatorkami. Niby nie ma tego wiele, ale wiadomo, jak już się człowiek zabierze to czas leci i leci, bo nagle tyle rzeczy przydałoby się wyczyścić, wymyć... przynajmniej ja tak mam, że na co dzień jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza, póki nie ma jakiegoś wielkiego syfu, ale jak już sprzątam, to każdy okruszek mnie denerwuje, każda smuga i plama

[sheryl]

Ja dziś będę robić pulpety, ale najpierw pójdziemy na spacer, 20 st. jest u nas
A teraz wcinam ciasteczka herbatą przed kompem.

[tonia85]

Napisane przez malyszkicownik

Ale świetny skrót, jesteś boska
Ja dzisiaj też sprzątałam, chociaż dzielę się z moimi współlokatorkami. Niby nie ma tego wiele, ale wiadomo, jak już się człowiek zabierze to czas leci i leci, bo nagle tyle rzeczy przydałoby się wyczyścić, wymyć... przynajmniej ja tak mam, że na co dzień jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza, póki nie ma jakiegoś wielkiego syfu, ale jak już sprzątam, to każdy okruszek mnie denerwuje, każda smuga i plama

skąd ja to wiem

[despa]

ja po zakupach, zdjęciu szyb z balkonu i umyciu, cały balkon wysprzątany po zimie, suszarka wystawiona i pranie dynda a kolejne sie pierze.

Oliwia zadzwoniła powiedziała, ze jest super, tak tańczą że się z nich leje, gość podobno zarąbisty.

Napisane przez myszka1706

bry
ja zamiast się cieszyć z przyjazdu tżta to cierpię z bólu- tak mnie ząb boli w nocy jak się kładłam połówkę ketonala wzięłam i to nie mam tam dziury w zębie - ale czuję się jakby ktoś mi tam igłę wsadzał;(
jeszcze na dodatek okres dostałam :/ wrrr dobrze, że mam wolne

łączę się w bolu, mnie boli tez tylko nie wiem, który ząb a wszystkie zaplombowane, generalnie cała lewa strona. Nie mam na razie kasy, żeby iść bo u nas jeden ząb to koło 260-300 zł, jak nie wytrzymam bujnę się na klinikę- o ile znajdę RMUA bo książeczek nam już nie podbijają. ( U mnie na noc dwa ketanole poszły)

Napisane przez dokia

jesli chodzi o samą tę podróż jako drogę do poznania prawdy o sobie i świecie to "Dom..." może być.. co prawda Kalicińska to nie jest twórca wysokiego lotu, ale tę dość dużą knigę zaczęłam wieczorem i skończyłam do południa dnia następnego- dobrze się to czyta - rozmija się jednak bardzo z wersją filmową, wiec tą się nie sugeruj.. ale sama podróż bohaterki , wymuszona rozterkami jej życiowymi, podróż do zapomnianej cześci własnego życia, rodziny, wysłuchanie opowieści, których nie słyszała lub o których pojęcia nawet nie miała.. pozwoliło jej poskładać rozsypane klocki życia w jakieś zhierarchizowane domino... znalazła nową drogę dla siebie, odnalazła sens życia , wyciszyła się i "uśmiechnęła" do własnego losu i życia...

Ja tam nie umiem pisać, ja ścisłowiec , więc sorki
a sam tytuł to też możnaby sobie przerysować jako rysunek Domu, ktory w życiu człowieka jest najważniejszy, a rozlewisko to żywioł bo woda, ktory jakoś tam płynie, jak czas, dzieli się na wstążki strumyczkow, łączy się i miesza - więc jest niepoddający się formowaniu- płynie oddzielnie obok losu człowieka, chociaż w tym samym czasie- nie mamy na to wpływu, możemy tylko starać się to zrozumieć .. ale najważniejszy w tym wszystkim jest DOM - jako miejsce człowieka i korzeni jego- tutaj to dom rodzinny bohaterki

ot Dokia pofilozofowała dziś masakra, co??

no ale ja tylko "Dom..." czytałam więc nie porównam Ci obu utworów

Dokia, ja w szoku jestem klask i:

Napisane przez jolkag78

No to extra, mozesz wszystko na spokojnie robic... ogorkową miała m w czwratek, pyszna była

ja @ wczoraj dostałam a z zębem tez mam przeboje raz na 2 lata... zdrowy ząb a strasznie boli... Pisałam Wam o tym.. juz 4 razy otwierany i nic


Bo nie podoba mi sie jak kryje... kolorek fajny, ale tylko kolorek..
tu o nim pisałam http://discovermynails.blogspot.com/...25-uroczy.html

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Ja w racy przy otwartym oknie ogladam Nauka jazdy na TVN player... jaka polewka... Że ja wcześniej tego nie widziałam

Rozmyśliłam się z ogórkową, żurek będzie z białą kiełbaską.

Napisane przez moniak85

witam

Joluś pewnie, że chcę, tylko myślałam, że już zapomniałaś, albo się rozmyśliłaś nie śpiesz się - kiedy będziesz mieć czas, to wtedy wyślij - ja spokojnie poczekam

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------


a ja dziś robiłam porządek w ogrodzie, powiększamy go trochę i tam pełno było jakichś rupieci - padam na ryj, nawet nie chce mi się jeść

u mnie dziś na obiad francuskie danie faspobre

o , lubię...

Napisane przez malyszkicownik

Ale świetny skrót, jesteś boska
Ja dzisiaj też sprzątałam, chociaż dzielę się z moimi współlokatorkami. Niby nie ma tego wiele, ale wiadomo, jak już się człowiek zabierze to czas leci i leci, bo nagle tyle rzeczy przydałoby się wyczyścić, wymyć... przynajmniej ja tak mam, że na co dzień jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza, póki nie ma jakiegoś wielkiego syfu, ale jak już sprzątam, to każdy okruszek mnie denerwuje, każda smuga i plama

a gdzie mieszkasz, przeoczyłam chyba?

[Dorotxy]

Napisane przez musso4

wpadłam na chwilę zrobić kawkę, bo siedzmy na dworzu

fajnie ci

Napisane przez moniak85

faspobre czyli fasolka po bretońsku

fajny skrót bardzo dobre jedzonko

ja miałam dziś to co wczoraj ale ziemniaki smażone i inna surówka

na porządki jakoś już nie mam natchnienia ale trochę porobiłam i ciuchy zaczęłam pakować

[Buniat]

no, ja w połowie mycia
robię przerwę na obiad

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[myszka1706]

no i stało się - marek się wnerwił i zarejestrował mnie do jakiegoś stomatologa- i powiedział że jak dzwonił to baba była niemiła więc się boję .....

[moniak85]

ponad godzinę nie miałam prądu i siedziałam bezczynnie przed laptopem grając w jakąś grę... mała jeszcze śpi jak wstanie jedziemy do mojej chrześnicy na 5-te urodzinki

[paula600324]

Napisane przez jolkag78

Ja w racy przy otwartym oknie ogladam Nauka jazdy na TVN player... jaka polewka... Że ja wcześniej tego nie widziałam

Dawno temu leciało w telewizji o normalnych porach, ostatnio gdzieś to widziałam ale po północy Zdolni są kursanci co nie?
Czytałam jakiś wywiad, że specjalnie wybierali takich, bo kto za dobrze jeździł to nie było sensu, żeby uczestniczył w tym programie

[moniak85]

Napisane przez paula600324

Dawno temu leciało w telewizji o normalnych porach, ostatnio gdzieś to widziałam ale po północy Zdolni są kursanci co nie?
Czytałam jakiś wywiad, że specjalnie wybierali takich, bo kto za dobrze jeździł to nie było sensu, żeby uczestniczył w tym programie

w starych odcinkach była taka szczególnie zdolna blondynka: pan powiedział jej że na rondzie pojadą w lewo, więc ona zamiast włączyć się w ruch w rondo to od razu skręciła w lewo po prąd

Aga sukienka trójkolorowa jest prześwietna! super dopasowana!
jak będziesz mieć jakieś materiały, to ja już zamawiam

[loveve]

Napisane przez jolkag78

Bo nie podoba mi sie jak kryje... kolorek fajny, ale tylko kolorek..
tu o nim pisałam http://discovermynails.blogspot.com/...25-uroczy.html

aha

Napisane przez moniak85

faspobre czyli fasolka po bretońsku

dobre

[tonia85]

c

Napisane przez moniak85

w starych odcinkach była taka szczególnie zdolna blondynka: pan powiedział jej że na rondzie pojadą w lewo, więc ona zamiast włączyć się w ruch w rondo to od razu skręciła w lewo po prąd

Aga sukienka trójkolorowa jest prześwietna! super dopasowana!
jak będziesz mieć jakieś materiały, to ja już zamawiam

Ta blondynka swojego czasu zrobila furore na youtube ( mam nadzieje ze o tej samej mowimy
http://www.youtube.com/watch?v=ffora4LPuuI
http://www.youtube.com/watch?v=qSmaT...eature=related

[loveve]

Napisane przez moniak85

Aga sukienka trójkolorowa jest prześwietna! super dopasowana!
jak będziesz mieć jakieś materiały, to ja już zamawiam

po tych Musiaka dziełach co pokazujecie to też jestem chętna!