Mamusie Lipcowo-Sierpniowe 2012 - część VII

[Paula SHIN]

Napisane przez wanilllka82

to ja oddam 14 głos na Adasia, też chciałam ale mój tż się nie zgodził

Moj jako pierwszy wytypowal Adama
Za to inne, ktore ja chcialam juz mu sie nie podobaly :/

[hanjah]

Napisane przez natee

A ja z innej beczki.
Czy jeśli lato będzie gorące, zamierzacie ubierać maleństwa w letnie ciuszki np z krótkim rękawkiem?
Pytam, bo nie mam zielonego pojęcia czy można tak lekko ubrać dziecine, mama i babcia mówią, ze nie , bo takie maleństwo nie ma co grzać i trzeba je ciepło ubierać mimo temp na dworze....

Tia, "uwielbiam" takie rady Najlepiej dziecko przegrzać, grubą czapę ubrać i jeszcze kocem przykryć

Napisane przez karolka110

Proszę !!!
dajcie mi tu szybko jakiś domowy sposób na zajad

Mnie ostatnio pomógł krem bambino

Napisane przez agunia82

najlepsza porada jeśli chodzi o ubieranie maluszka to jedna warstwa więcej niż my i sprawdzać na skórze na karku, jak zimna, trzeba coś jeszcze założyć, jak gorąca - zdjąć jedną warstwę.
Absolutnie nie słuchać babć i mam, że dziecko trzeba ciepło opatulać, bo już lepiej jak mu będzie nieco chłodniej (nie zimno) niż przegrzewać - to jest najgorsze co można zrobić

Bardzo dobra rada Nie sprawdza się dziecku rączek, bo ono prawie zawsze będzie miało chłodne.

Napisane przez natee

tu w UK latem takie świeże maleństwa noszą z gołymi główkami, stópkami i rączkami, hartują je od małego, ale myśle, ze trzeba bedzie znaleźć kompromis.

agunia słyszałam już o sprawdzaniu temp na karku, podobno najbardziej miarodajne źródło, ale wciąż wiele kobiet sprawdza rączki i panikuje, ze dziecku za zimno.

Mnie to nadal tu szokuje jak Szkoci ubierają dzieci Teraz to i my ubieramy Dorotkę lżej, bo jest bardzo bardzo ciepło. Ale rączki i buźkę smaruję jej odpowiednim kremem. I czapeczkę ma taką leciutką-ale bardziej do ochrony przed wiatrem niż dlatego że KONIECZNIE musi mieć czapkę. Mnie to w Polsce wkurzało jak mi obce baby do wózka zaglądały i z pretensja "a czemu ona nie ma czapki " Wtedy na to odpowiadam, że dziecko jest zahartowane na szkockich wiatrach

[natee]

Napisane przez buena

Pogadaj z mamą, żeby się stopowała przed tż, może jej się uda.

to typ obrażalski, pewnie sie uniesie, ze jak jej nie chcemy to nie musi przyjezdzac...
eehh TŻ nie jest skory do kłótni, mam nadzieje, ze jakos sobie poradzimy, w końcu chce przyjechac, zeby nam pomóc a nie zaszkodzić czy skłócić...

[Paula SHIN]

Napisane przez agunia82

miewam, ale bez krwawień, i muszę o tym na następnej wizycie z ginem pogadać

Paula ja mam wrażenie, że piszemy obie o tym samym, tylko w inny sposób pozostańmy więc przy tym, że dziecko należy ubierać tak, żeby skóra na karku była letnia, i żeby w razie czego można było jakąś warstwę założyć/zdjąć gdyby dziecku było zimno/ciepło. I pilnować, żeby dziecka nie przegrzewać

Nie do konca, bo napisalas "1 warstwa wiecej niz my" z tym sie nie zgadzam i na pewno nie zgodze, to najczestrza przyczyna przegrzewania dziecka.
A jesli mama lubi cieplo i w letnie dni zaklada min. 2 warstwy, to dziecku ma zakladac 3-4? Wtedy je przegrzeje.
A jesli zdejmie, bo skora na karku bedzie za ciepla, to najprawdopodobniej bedzie juz za pozno, bo dziecko bedzie spocone. I bedzie wiecej szkody niz pozytku, a choroba gwarantowana.

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez natee

u mnie tez dzis zupa miała być fasolowa, ale bedzie wielowarzywna

No kurcze myslisz tak jak ja
My z TŻtem tez lubimy chlodek a jak wchodzimy do znajomych co maja dzieci w domu i saune(grzeja nawet kiedy juz na dworze ciepło) to nas cholera strzela te dzieciaki wciaz zasmarkane i kaszlące...

Wczoraj mama mi oznajmiła, ze przylatuje na miesiac od daty mojego porodu, jesu jak ja sie boje, zeby sie oni z TŻtem nie pozabijali
wiem, ze mama chce dobrze, ale czesto chlapnie cos za duzo a TZ juz mi powiedział, ze chce dziecko wychowac po swojemu

Wlasnie o to mi chodzi...
Poza tym czesto dziecko z czasem polubi to, do czego bedzie przyzwyczajone.
Czyli jesli dziecko bedzie ubierane chlodniej, tak mu bedzie z czasem dobrze. A takie przegrzewane, albo ubierane za cieplo zacznie wiecej chorowac i bedzie potrzebowac wiecej ciepla, nawet w domu...
Ja lubie cieplo, ale TZ kocha chlodek
Spanie przy otwartym oknie i przykrecanie kaloryferow to norma
On siedzi w koszulce i mowi, ze mu za cieplo, sciaga spodnie, a ja mam na sobie spodnie, koszulke, bluze i pytam o co mu chodzi, przeciez jest ok

[natee]

Napisane przez hanjah

Mnie to nadal tu szokuje jak Szkoci ubierają dzieci Teraz to i my ubieramy Dorotkę lżej, bo jest bardzo bardzo ciepło. Ale rączki i buźkę smaruję jej odpowiednim kremem. I czapeczkę ma taką leciutką-ale bardziej do ochrony przed wiatrem niż dlatego że KONIECZNIE musi mieć czapkę. Mnie to w Polsce wkurzało jak mi obce baby do wózka zaglądały i z pretensja "a czemu ona nie ma czapki " Wtedy na to odpowiadam, że dziecko jest zahartowane na szkockich wiatrach

Ja już mame nastawiam jak tutaj dzieci ubierają
nam sie to podoba i rzeczywiscie te dzieci maja wieksza odpornosc, bardzo rzadko przyjmuja antybiotyki i w ogole.
myśle, ze instynkt nam podpowie co i jak

[agunia82]

Paula napisałam, że to taka OGÓLNA zasada (i to nie jest mój wymysł, i to też nie jest stara szkoła, bo tam to warstw więcej było multum), ale podstawa sprawdzać skórę na karku. o tym, że my inaczej możemy odczuwać temp też pisałam później, nie czepiajmy się słówek, ok? Z ogólnymi zasadami przecież tak jest, że nie należy się ich sztywno trzymać tylko dostosowywać do swojej sytuacji. Ty pisałaś, że zakładasz dziecku często warstwę mniej niż sobie, albo że tyle samo co sobie, ale niektórym dzieciom znowu tak będzie za zimno. Podstawa to myśleć i dostosowywać

[Ando]

Napisane przez Paula SHIN

Moj jako pierwszy wytypowal Adama
Za to inne, ktore ja chcialam juz mu sie nie podobaly :/

a moj syn przyszedl jednago dnia (a nie mowie nic o tej ciazy w domu, zeby dzieci sie nie nastawialy gdyby nie wyszlo, no i zeby nie obwinialy mlodego za to ze matki nie mieli przez pol roku. A oni i tak wszystko wiedza )
no wiec przyszedl i oswiadczyl ze on wybral Jasia albo Cecylke
(skad on ta Cecylke wytrzasnal? :P)
ja sie boje jeszcze wybierac imie..ale mialam inne typy

[natee]

Napisane przez Paula SHIN

Wlasnie o to mi chodzi...
Poza tym czesto dziecko z czasem polubi to, do czego bedzie przyzwyczajone.
Czyli jesli dziecko bedzie ubierane chlodniej, tak mu bedzie z czasem dobrze. A takie przegrzewane, albo ubierane za cieplo zacznie wiecej chorowac i bedzie potrzebowac wiecej ciepla, nawet w domu...
Ja lubie cieplo, ale TZ kocha chlodek
Spanie przy otwartym oknie i przykrecanie kaloryferow to norma
On siedzi w koszulce i mowi, ze mu za cieplo, sciaga spodnie, a ja mam na sobie spodnie, koszulke, bluze i pytam o co mu chodzi, przeciez jest ok

hehe moj tez lubi chłodek to w ogóle jest gorący typ, zimą mam grzejnik w łóżku
ja jestem troche zmarźlak, przez moje niskie ciśnienie mam wiecznie zimne stopy i dłonie, ale duchoty w mieszkaniu nie lubie nie mam wtedy czym oddychac.

[Paula SHIN]

Napisane przez agunia82

Paula napisałam, że to taka OGÓLNA zasada, ale podstawa sprawdzać skórę na karku. o tym, że my inaczej możemy odczuwać temp też pisałam później, nie czepiajmy się słówek, ok? Z ogólnymi zasadami przecież tak jest, że nie należy się ich sztywno trzymać tylko dostosowywać do swojej sytuacji. Ty pisałaś, że zakładasz dziecku często warstwę mniej niż sobie, albo że tyle samo co sobie, ale niektórym dzieciom znowu tak będzie za zimno. Podstawa to myśleć i dostosowywać

Bedzie im zimno, jesli beda przyzwyczajone do wiekszego ciepla.
Znowu ktos moze przeczytac to "1 warstwa wiecej" i niepotrzebnie zaczac sie stosowac, dlatego lepiej napisac po prostu zeby dziecku nie bylo za cieplo i lepiej nawet jesli bedzie troche chlodniej.
Nie chcialabym zeby ktos wzial sobie rade "1 warstwa wiecej" do serca.
Widzialas jak teraz niektore dzieci sa poubierane? Niezaleznie od pogody - czapeczka. Warstw nie wiadomo ile, grube kurtki, kocyki... kiedy nawet nie ma zimy.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Napisane przez natee

Ja już mame nastawiam jak tutaj dzieci ubierają
nam sie to podoba i rzeczywiscie te dzieci maja wieksza odpornosc, bardzo rzadko przyjmuja antybiotyki i w ogole.
myśle, ze instynkt nam podpowie co i jak

Moi znajomi (Anglicy) zawsze sie smieja, ze polskie dzieci mozna poznac po czapkach przy kazdej pogodzie
I w ogole ze o wiele cieplej sa ubierane Ja nie wiem, bo tam nie mieszkam, wiec na codzien nie widze takiej roznicy w ubieraniu.

[Ando]

Napisane przez hanjah

Mnie to nadal tu szokuje jak Szkoci ubierają dzieci Teraz to i my ubieramy Dorotkę lżej, bo jest bardzo bardzo ciepło.

No mnie to tez szokowalo na wyspach. Srodek zimy, ja w grubej kurtce, swetrze i kozakach, a dzieciaki tam podkolanwki, mundurki, na to sweterek tylko, cale uwalane w blocie, bo oczywiscie padalo, a oni na boisku w rugby na wf grali :P

[Irmusia81]

Napisane przez hanjah

Dzięki dziewczyny Mama puchnie z dumy
Tylko że tak to ona wyglądała ponad rok temu A teraz jest taka (obowiązkowo na kanapie i z pilotem )

O jaka słodka jest

[Paula SHIN]

Napisane przez Ando

a moj przyszedl jednago dnia (a nie mowie nic o tej ciazy w domu, zeby dzieci sie nie nastawialy gdyby nie wyszlo, no i zeby nie obwinialy mlodego za to ze matki nie mieli przez pol roku. A oni i tak wszystko wiedza )
no wiec przyszedl i oswiadczyl ze on wybral Jasia albo Cecylke
(skad on ta Cecylke wytrzasnal? :P)
ja sie boje jeszcze wybierac imie..ale mialam inne typy

Cecylka Ladnie, ladnie.
Ja nie wiem skad mojemu sie wzielo "Andrzej"...
Juz predzej ja wybieralam takie imiona, jemu sie nie podobaly (mi sie spodobalo imie Leszek ) a nagle sam wyskoczyl z Andrzejem, ale szybko zrezygnowal, jeszcze tego samego dnia

Napisane przez natee

hehe moj tez lubi chłodek to w ogóle jest gorący typ, zimą mam grzejnik w łóżku
ja jestem troche zmarźlak, przez moje niskie ciśnienie mam wiecznie zimne stopy i dłonie, ale duchoty w mieszkaniu nie lubie nie mam wtedy czym oddychac.

ja tez. kiedys mi to nie przeszkadzalo, ale teraz w ciazy mi za goraco

[natee]

dobra dziewczęta, tylko mi sie tu nie pokłóćcie , bo pożałuje , ze poruszyłam temat

myśle, ze moja mama jest czuła na tym punkcie, bo ja zachorowałam na zapalenie płuc jak miałam 5miesiecy, przezyli wtedy horror, podobno było niewesoło...

[Ando]

Napisane przez natee

to typ obrażalski, pewnie sie uniesie, ze jak jej nie chcemy to nie musi przyjezdzac...
eehh TŻ nie jest skory do kłótni, mam nadzieje, ze jakos sobie poradzimy, w końcu chce przyjechac, zeby nam pomóc a nie zaszkodzić czy skłócić...

oj ciezko z takimi co sie nie powie to zle, i sprobuj nie byc wdzieczna za poswiecenie znam to

[hanjah]

Napisane przez Paula SHIN

Moi znajomi (Anglicy) zawsze sie smieja, ze polskie dzieci mozna poznac po czapkach przy kazdej pogodzie
I w ogole ze o wiele cieplej sa ubierane Ja nie wiem, bo tam nie mieszkam, wiec na codzien nie widze takiej roznicy w ubieraniu.

A to akurat prawda

Napisane przez Ando

No mnie to tez szokowalo na wyspach. Srodek zimy, ja w grubej kurtce, swetrze i kozakach, a dzieciaki tam podkolanwki, mundurki, na to sweterek tylko, cale uwalane w blocie, bo oczywiscie padalo, a oni na boisku w rugby na wf grali :P

W poniedziałek byliśmy na spacerze nad morzem, my w krótkich rękawkach, Dorotka miała lekką bluzkę ale z długim rękawkiem bo trochę nad morzem wiało. A naprzeciw nas idzie kobieta z dzieckiem-dziecko w wózku w kurtce z kożuszkiem i grubej czapce To jest dopiero hardcore-zwłaszcza że ta matka tak raczej letnio ubrana była...

[ewka5891]

Napisane przez Soleilka

Wczoraj widziałam parę, miała ten wózek i wyglądał fajnie http://allegro.pl/wozek-elofunkcyjny-espiro-atlantic-torba-i2217227188.html

fajnie sie prezentuje

Napisane przez hanjah

Ja też bym chciała jeszcze jedno
Ale coś późno się za rodzenie dzieci zabrałam Chociaż do trzydziestki wyrobię się z dwójką

TZ mowi, ze jak synek sie urodzi, to zabiera sie za nastepne. Tylko ciekawe czy nie robi to dlatego, ze teraz na wszystkich imprezach ja jestem kierowcą

Napisane przez wanilllka82

gratuluje! i ja dołączam to świętujących 26 tydzień

super, gratuluje

Napisane przez hanjah

Paula-ja teraz żałuję że tak późno zdecydowaliśmy się na pierwsze dziecko... Dorotkę rodziłam 3 tygodnie przed 27. urodzinami. Dlatego drugie chcieliśmy po max 2 latach a jeszcze za parę lat następne

no ja mojego synka urodze 2 miesiace przed 27 urodzinami.

Napisane przez chce_byc_mama

Heejj to i ja sie melduje w tej nowej kolejnej rozpisanej czesci
U mnie wiosna niestety tylko na dworze bo w duszy dalej zima gra.
Jutro lece do PL moze to mi poprawi troszke humor, choc bede tesknic za tz.
Ide tez w sobote do gina i na usg wiec Wam napisze co i jak.
Dzis dostalam od sasiadki kocyk rozowy(nowy) oraz chodzik taki rozowy i lezaczek po jej wnuczce wystarczy wyprac w bardzo ladnym stanie.
Troche Was podczytalam ale niestety nei wiem wszystkiego, wiem ze Ciastek jest w szpitalu, ale nie doczytalam co z nia i jak...
dziewczyny mnie tez brzuch pobolewa i mecze sie strasznie i w pracy i w domu i na spacerze i wszedzie...
Brzuch mam juz taki wielki, wygladam jakbym byla w 8 miesiacu.
Ehhh....
Pozdrawiam dziewczynki i caluje odezwe sie w sobote

trzymaj sie kochana. Odpoczywaj w Polsce

Napisane przez ooolllccciiiaaa

hej

już się nie mogę doczekać wizyty dzisiejszej, żeby gin mnie uspokoiła że z maluszkiem będzie wszystko dobrze, dziś w nocy miałam jakieś głupie sny,chore dzieci itd.

trzymam kciuki za wizyte

[natee]

Napisane przez Ando

oj ciezko z takimi co sie nie powie to zle, i sprobuj nie byc wdzieczna za poswiecenie znam to

dokładnie

[Paula SHIN]

Napisane przez Ando

No mnie to tez szokowalo na wyspach. Srodek zimy, ja w grubej kurtce, swetrze i kozakach, a dzieciaki tam podkolanwki, mundurki, na to sweterek tylko, cale uwalane w blocie, bo oczywiscie padalo, a oni na boisku w rugby na wf grali :P

Ja ostatnio z malym chodzilam w bluzie. Wczoraj wialo, to zalozylam mu na to kamizelke na wszelki wypadek. Ale mialam wyrzuty sumienia i mu odpinalam ja.
A dzieci w kurtkach. Pozapinane... az mi goraco bylo na sam widok.

[agunia82]

Napisane przez Paula SHIN

Bedzie im zimno, jesli beda przyzwyczajone do wiekszego ciepla.
Znowu ktos moze przeczytac to "1 warstwa wiecej" i niepotrzebnie zaczac sie stosowac, dlatego lepiej napisac po prostu zeby dziecku nie bylo za cieplo i lepiej nawet jesli bedzie troche chlodniej.
Nie chcialabym zeby ktos wzial sobie rade "1 warstwa wiecej" do serca.
Widzialas jak teraz niektore dzieci sa poubierane? Niezaleznie od pogody - czapeczka. Warstw nie wiadomo ile, grube kurtki, kocyki... kiedy nawet nie ma zimy.

wiesz co, oglądałam wywiad z młodą panią pediatrą, i to były jej słowa. Wg niej dzieci zazwyczaj potrzebują tej jednej warstwy więcej, bo mają inne krążenie (po rozmowach z koleżankami to faktycznie u wielu się sprawdza, i uwierz mi, dzieci nie są przegrzane). No i pamiętajmy, że mówimy o niemowlakach teraz, nie starszych dzieciach. Oczywiście każde dziecko jest inne i o tym trzeba pamiętać, a nie podążać ślepo za poradami. Ona też mówiła o tym sprawdzaniu ciepłoty po karku. Na siłę też nie można dziecka przyzwyczajać do "chłodku" jeśli ono będzie marznąć ubrane tak jak my, bo zmarznięcie to też nic dobrego.
Napisałam też w tym samym poście o tym, że lepiej żeby dziecku było nieco chłodniej niż za ciepło i żeby o tym pamiętać i do tego się stosować, ale ty się uczepiłaś tylko zdania "jedna warstwa więcej".
I błagam, przecież to opatulanie o którym Ty piszesz jak nie ma zimy ma się nijak do zasady jedna warstwa więcej. Tak, widziałam dzieci tak poubierane, i tak, też mi ich szkoda, ale to już jest multum warstw więcej i totalne przegięcie, o czym pisałam, żeby nie robić, bo przegrzanie dziecka to najgorsze co może być

[Ando]

Napisane przez Paula SHIN

ja tez. kiedys mi to nie przeszkadzalo, ale teraz w ciazy mi za goraco

mnie to bawilo w poprzednich ciazach - wszyscy zakutani a ja rozpieta i bylo mi CIEPLO tez mam kiepskie cisnienie wiec zwykle jest odwrotnie

[phdwao]

Napisane przez blueberry88

Tak

aha,to tam byłam

[Paula SHIN]

Napisane przez hanjah

A to akurat prawda



W poniedziałek byliśmy na spacerze nad morzem, my w krótkich rękawkach, Dorotka miała lekką bluzkę ale z długim rękawkiem bo trochę nad morzem wiało. A naprzeciw nas idzie kobieta z dzieckiem-dziecko w wózku w kurtce z kożuszkiem i grubej czapce To jest dopiero hardcore-zwłaszcza że ta matka tak raczej letnio ubrana była...

Wlasnie cos takiego ciagle widze na dworze....
Dlaczego te matki nie wpadna na to, ze dziecko naprawde mozna tak samo ubierac jak siebie...
Mnie rozbrajaja te wszystkie kurtki dookola.
Nawet jak bylismy na ognisku, takim dosc duzym, sporo dzieci bylo, tez wiele bylo w czapkach/kurtkach. A moj maly biegal w bluzie, a i tak sie balam o niego, czy mu nie bedzie za cieplo bo czasami biegal w sloncu

[Ando]

Napisane przez agunia82

wiesz co, oglądałam wywiad z młodą panią pediatrą, i to były jej słowa. Wg niej dzieci zazwyczaj potrzebują tej jednej warstwy więcej, bo mają inne krążenie (po rozmowach z koleżankami to faktycznie u wielu się sprawdza, i uwierz mi, dzieci nie są przegrzane). oczywiście każde dziecko jest inne i o tym trzeba pamiętać, a nie podążać ślepo za poradami. Ona też mówiła o tym sprawdzaniu ciepłoty po karku. Na siłę też nie można dziecka przyzwyczajać do "chłodku" jeśli ono będzie marznąć ubrane tak jak my, bo zmarznięcie to też nic dobrego.
I błagam, przecież to opatulanie o którym Ty piszesz jak nie ma zimy ma się nijak do zasady jedna warstwa więcej. Tak, widziałam dzieci tak poubierane, i tak, też mi ich szkoda, ale to już jest multum warstw więcej i totalne przegięcie, o czym pisałam, żeby nie robić, bo przegrzanie dziecka to najgorsze co może być

mhm. zgadzam sie. poza tym ddziecko lezy a my sie ruszamy - to tez trzebz wziasc pod uwage. Zdrowy rozsadek i intuicja to podstawa przy wiekszosci podejmowanych decyzji. A intuicja matki - jasli nie jest zakrzyczana przez stada doradczyn, to na prawde sila. Widzialam roznicce jak bylo z 1 dzieckiem kiedy mieszkalam u tesciow i drugim gdy sie wyprowadzilismy. Jak mi sie intuicja wlaczyla to bylo zupelnie inaczej

[Paula SHIN]

Napisane przez Ando

mnie to bawilo w poprzednich ciazach - wszyscy zakutani a ja rozpieta i bylo mi CIEPLO tez mam kiepskie cisnienie wiec zwykle jest odwrotnie

Ja wlasnie ciagle chodze rozpieta na dworze. Ale w ciazy sie troche latwiej poci...

Napisane przez agunia82

wiesz co, oglądałam wywiad z młodą panią pediatrą, i to były jej słowa. Wg niej dzieci zazwyczaj potrzebują tej jednej warstwy więcej, bo mają inne krążenie (po rozmowach z koleżankami to faktycznie u wielu się sprawdza, i uwierz mi, dzieci nie są przegrzane). No i pamiętajmy, że mówimy o niemowlakach teraz, nie starszych dzieciach. Oczywiście każde dziecko jest inne i o tym trzeba pamiętać, a nie podążać ślepo za poradami. Ona też mówiła o tym sprawdzaniu ciepłoty po karku. Na siłę też nie można dziecka przyzwyczajać do "chłodku" jeśli ono będzie marznąć ubrane tak jak my, bo zmarznięcie to też nic dobrego.
Napisałam też w tym samym poście o tym, że lepiej żeby dziecku było nieco chłodniej niż za ciepło i żeby o tym pamiętać i do tego się stosować, ale ty się uczepiłaś tylko zdania "jedna warstwa więcej".
I błagam, przecież to opatulanie o którym Ty piszesz jak nie ma zimy ma się nijak do zasady jedna warstwa więcej. Tak, widziałam dzieci tak poubierane, i tak, też mi ich szkoda, ale to już jest multum warstw więcej i totalne przegięcie, o czym pisałam, żeby nie robić, bo przegrzanie dziecka to najgorsze co może być

To nie jest tak, ze uczepilam sie tylko tej czesci. Zgodzilam sie z tym, ze lepiej jesli dziecku bedzie troche chlodniej niz za cieplo
Ja sie nie zgadzam z ta jedna warstwa wiecej, ale fakt, trzeba sprawdzac kark. Nie moze byc cieply, goracy czy zimny tylko letni.
Dziecko z czasem sie przyzwyczaja do tego jak jest ubierane i pozniej naprawde moze mu byc zimno, kiedy dla nas bedzie ok.
Poza tym dziecko jeszcze trzeba zahartowac

[natee]

Napisane przez Ando

mhm. zgadzam sie. poza tym ddziecko lezy a my sie ruszamy - to tez trzebz wziasc pod uwage. Zdrowy rozsadek i intuicja to podstawa przy wiekszosci podejmowanych decyzji. A intuicja matki - jasli nie jest zakrzyczana przez stada doradczyn, to na prawde sila. Widzialam roznicce jak bylo z 1 dzieckiem kiedy mieszkalam u tesciow i drugim gdy sie wyprowadzilismy. Jak mi sie intuicja wlaczyla to bylo zupelnie inaczej

to racja, nasza intuicja to potęga.
rad warto słuchac, ale nie brac sobie wszystkich do serca, bo by człowiek zwariował.

[Paula SHIN]

Napisane przez natee

to racja, nasza intuicja to potęga.
rad warto słuchac, ale nie brac sobie wszystkich do serca, bo by człowiek zwariował.

Tylko zastanawia mnie co za intuicja podpowiada kobietom zeby ubierac dziecko tak jak Hanjah napisala w jednym poscie.
Ona w letnich ciuchach, a dziecko jak w zimie...

[Ando]

Napisane przez Paula SHIN

Wlasnie cos takiego ciagle widze na dworze....
Dlaczego te matki nie wpadna na to, ze dziecko naprawde mozna tak samo ubierac jak siebie...
Mnie rozbrajaja te wszystkie kurtki dookola.
Nawet jak bylismy na ognisku, takim dosc duzym, sporo dzieci bylo, tez wiele bylo w czapkach/kurtkach. A moj maly biegal w bluzie, a i tak sie balam o niego, czy mu nie bedzie za cieplo bo czasami biegal w sloncu

no ale ja sie zgadzam z agunią82
kazde dziecko jest inne - moje kazde ma inna tolerancje - Frankowi ciagle zimno, do teraz chce rajstopy pod spodnie zakladac tylko staram sie mu wyperswadowywac, a Ida spi bez przykrycia bo ciagle jej goraca, i najchetniej by nago latala

[natee]

dobra lasencje,
kuchnia sie sama nie posprzata a obiad sie sam nie zrobi
wracam za chwile jak wszystko ogarne
piszcie dużo

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:19 ----------

Napisane przez Paula SHIN

Tylko zastanawia mnie co za intuicja podpowiada kobietom zeby ubierac dziecko tak jak Hanjah napisala w jednym poscie.
Ona w letnich ciuchach, a dziecko jak w zimie...

moze to własnie nie intuicja tylko 'dobre rady'.

[Irmusia81]

Napisane przez ooolllccciiiaaa

prince mi też się sutki łuszczą i są brzydkie blee takie smoczki

Mi też się łuszczą

Napisane przez phdwao

jestem z wynikami
glukoza naczczo 78 mg/dl, po obiążeniu 75g, 125 mg/dl juhuu
tarczyca w normie
natomiast w moczu leukocyty 25

No to super A leukocyty może zostały po jakiejś wcześniejszej infekcji?

Napisane przez blueberry88

Bajzelek, ale uporządkowany, bo segregowałam kolorami ciuszki do prania. Jest tego trochę... Załączam też trzy nowe zdobycze.

Śliczne ubranka

Napisane przez Malwina_a

Cześć dziewczyny,my juz po pranetalnym.
Agatka pozostała Agatką i wży 403g. Rozwija się bardzo dobrze, równo z terminem OM,jest zdrowiutka, lekarka była zachwycona tym jak nam pozowała, wszystko dokładnie pomierzyła. Więc jestem teraz duuużo bardziej spokojniejsz, że jej tam w brzuszku wygodnie.

Mój TŻ aż się popłakał jak pani doktor powiedziała, że to dziewczynka, potem mi powiedził, że zawsze chciał mieć dziewczynke, a ja taam czułam od pocztku, że jest Agatka.

I tutaj do waszych postów się odniosę, Agatka została zmajstrowana 10 dnia cyklu przy cyklach 28 dniowych no i owulacji prawdopodobnie w 14 dniu cyklu. Więc ja raczej nie miałam wątpliwości co do dziewczynki.

Wspaniale! Gratuluję

[Paula SHIN]

Napisane przez Ando

no ale ja sie zgadzam z agunią82
kazde dziecko jest inne - moje kazde ma inna tolerancje - Frankowi ciagle zimno, do teraz chce rajstopy pod spodnie zakladac tylko staram sie mu wyperswadowywac, a Ida spi bez przykrycia bo ciagle jej goraca, i najchetniej by nago latala

Dzieci sa inne, bo sa inaczej nauczone. Dziecko przyzwyczaja sie do tego jak bylo ubierane jako niemowlecie.
Zastanow sie czy przypadkiem nie ubieralas dzieci inaczej