Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

[stokrotka24]

Napisane przez agi_82

hm... ja to pewnie wogóle nie będe w stanie Cie pocieszyc trzymaj się mimo wszystko a siłownia i przyjaciółka do tego to w tej sytuacji jednak najlepsze wyjście.. a po wspomniana kąpiel i kakao.

dzięki za miłe słowa

Napisane przez gochaa_p

ja też nie

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

oj dziewczyny ale Wy pędzicie z tym wątkiem Znowu nie nadążam

a ja jutro idę na usg

powodzenia na usg, trzymam kciuki

Napisane przez Natala84

Strong, bardzo mi się podoba Twoje podejście do obecności męża przy porodzie. Myślę, że właśnie swoją postawą przekonasz go do tego, ze warto być

Stokrotko

Onyks, mam nadzieję, że na wizycie wszystko ok.

Butter, zaintrygowała mnie ta babka ziemniaczana i chyba zrobię w sobotę

Emilko, super że Cię wypuścili

Bao, a gdzie Ty? Dawno nic nie pisałaś….

ależ gorąco... pojechaliśmy na działkę rowerami, ależ się Marysi podobało no i owoce prosto z krzaczka to jest to co moje dziecko kocha Aaaa i mleko też zaczęła pić

dobrze, że Marysia już dochodzi do siebie, to najważniejsze

Napisane przez Nikita...

Moje kafelki w pokoju dziennym dla Stronga!!!

efektownie się prezentują, a może zrobisz nam zdjęcia swojego domku, bo ja nie kojarzę czy widziałam i wklej tu lub w k.

a ja pobiegałam i już mi trochę lepiej, przyjaciółka uzmysłowiła mi, żebym przestał się denerwować np. tym, ze dokumenty wyrzuciłam, każdemu może się zdarzyć, ludzie ciągle coś gubią, zostawiają a ja się takimi pierdołami przejmuje. Na a tz oczywiście wszystkim już się "pochwalił" że te dokumenty zgubiłam

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

onyks gdzie ty jesteś? tak się wciągnęłaś w wir zakupów? czekamy na wieści o wizycie

Emilko tak jak dziewczyny pisały twój tz też przezywa to wszystko, tylko pewnie wszystkim nie mówi, oni już tacy są, ale na pewno jest z tobą może tylko nie potrafi tego okazać. Może jak skończą się te dyżury u niego to będzie lepiej, tulę mocno

[blonde_hair]

Napisane przez Natala84

Strong, bardzo mi się podoba Twoje podejście do obecności męża przy porodzie. Myślę, że właśnie swoją postawą przekonasz go do tego, ze warto być

Stokrotko

Onyks, mam nadzieję, że na wizycie wszystko ok.

Butter, zaintrygowała mnie ta babka ziemniaczana i chyba zrobię w sobotę

Emilko, super że Cię wypuścili

Bao, a gdzie Ty? Dawno nic nie pisałaś….

ależ gorąco... pojechaliśmy na działkę rowerami, ależ się Marysi podobało no i owoce prosto z krzaczka to jest to co moje dziecko kocha Aaaa i mleko też zaczęła pić

super ze zaczela pic mleczko

Emilko, Stokrotko

Onyks jak wizyta?

[tomalinka]

Gocha trzymam kciuki za wizytę

Stokrotko nie przejmuj się tymi dokuemntami. Każdemu mogło się coś takiego zdarzyć - najważniejsze, ze się znalazły! I przykro mi bardzo, że się w tym cyklu nie udało.. Ale mam nadzieję, że w kolejnym nam się uda
A co do gotowania to mam bardzo podobnie jak Ty.. też mi brakuje umiejetnosci, czasu i pomysłów. A już nie mówię nawet jaki bałagan potrafię zostawić po pichceniu. Do tego to mam dar!


Onyks jak tam po wizycie?
Emilko ja się zgadzam z dziewczynami. Niestety faceci inaczej do tego wszystkiego podchodzą. Może troszkę go to powoli przeraża? Poza tym dochodzą do tego pewnie jakieś stresy i przemęczenie z pracy.. Ale nie martw się jak Maja się urodzi to na pewno będzie oczkiem w głowie dla Tatusia


...i nie wiem co jeszcze chcialam Wam napisać... wszystko mi wyleciało z głowy Tak to jest jak najpierw podczytuje a dopiero później zabieram się za odpisywanie.


Ostatnio mialam smieszny sen. Byłam na imprezie i piłam drinki sobie i fajnie się bawiłam. No i podczas tej libacji mówię, że nam się udało, że jestem w ciąży. A znajomi tak patrzą na mnie, że tą wódkę piję. I w tym momencie sobie uświadam, że przecież w ciąży nie powinnam pić alkoholu hehe dziwny ten sen.

---------- Dopisano o 22:48 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

Słodkich snów Dziewczyny - idę spać bo jestem maksymalnie zmęczona.

[kotekk81]

ja tez przyszlam powiedziec tylko ladnie dobranoc bo zmykam spac.....ciekawe jak jutro wstane skoro juz teraz czuje zakwasy

[strippi]

Emilko - nie martw się, taki humor to normalka pod koniec ciąży, a co do tż- to oni czasami nie rozumieją tego, że potrzebujesz bliskości, oni skupiają się na własnych emocjach przeżywając co będzie, jak sobie poradzą itd.
Co do brązowych upławów to tak mi zaczął odchodzić czop
Trzymam kciuki



Na razie znikam z wątku, poczułam się dziwnie.... jak wyrodna matka...której w ogóle nie zależy na dziecku tylko na pracy i pieniądzach.
Tylko jak się ma same rachunki na 2500zł to każdy grosz się liczy.. a jeszcze jestem taka, że Julka ma wszystko czego zapragnie i chcę dla niej wszystkiego co najlepsze. Nie jesteśmy najbiedniejsi, ale też nie najbogatsi.
Co do pracodawcy to rozmawiałam z dyrektorką, gratulowała i obcałowała, ale umowy nie dostanę, zus też mi się nie należy, bo nie mam odprowadzonego chorobowego. Mogę pracować ile będę chciała i miała sił. No i mam nie dźwigać teraz i ona będzie na mnie uważała (tylko że jak ja przychodzę to ona idzie do domu heh )

[tomalinka]

Napisane przez strippi

Na razie znikam z wątku, poczułam się dziwnie.... jak wyrodna matka...której w ogóle nie zależy na dziecku tylko na pracy i pieniądzach.
Tylko jak się ma same rachunki na 2500zł to każdy grosz się liczy.. a jeszcze jestem taka, że Julka ma wszystko czego zapragnie i chcę dla niej wszystkiego co najlepsze. Nie jesteśmy najbiedniejsi, ale też nie najbogatsi.
Co do pracodawcy to rozmawiałam z dyrektorką, gratulowała i obcałowała, ale umowy nie dostanę, zus też mi się nie należy, bo nie mam odprowadzonego chorobowego. Mogę pracować ile będę chciała i miała sił. No i mam nie dźwigać teraz i ona będzie na mnie uważała (tylko że jak ja przychodzę to ona idzie do domu heh )

Przykro mi bardzo, że poczułas się jak wyrodna matka ale nam nie o to chodziło. Po prostu martwiłyśmy się o Ciebie i dziecko.
Fajnie by bylo jakbys czasem jednak do nas wpadala

Dobrze, że możesz pracować tak długo jak cchesz

[martynka1916]

hejka przepraszam ,że wczoraj nie zajrzałąm do Was no ale niestety obowiązki... chciałam wyjść wieczorkiem na rower to sie rozpadało.... eh ta pogoda... w ciągu dnia za gorąco a wieczorem deszcz... powiedzcie mi od czego drętwieją nogi i ręce....??

[aaby]

Napisane przez Madzialenka12344321

aaby aa to nowszych nie mam

Buuu... A jak się w ogóle czujesz jako mama?

Napisane przez Nikita...

Aaby, zakolegowalam cie na mordo-ksiedze

Mordo-księga

Napisane przez Madzialenka12344321

Choć mi wczoraj tata zrobił omleta z bananami (z piekarnika) dziś też go sobie zamówiłam

Niech Pan Tata szybko nam tu przepis podaje!

Napisane przez agi_82

aaby
zmierzyłąm te talerzyki : począwszy od małego - 31cm, głęboki 34cm i duży 37 cm. nie wiem może to normalne wymiary ale dla mnie zwłaszcza ten duży był większy niż z poprzedniego serwisu co nie zmienia faktu że jestem z nich zadowolona

Baaardzo dziękuję za zmierzenie
Nie pomierzyłam swoich obecnych, ale te wydają mi się bardzo duże! Muszę zmierzyć szafkę zanim je kupię

Napisane przez martynka1916

Dziewczyny czy któraś używała szamponu bądź odżywki gliss kura??

Ja kiedyś używałam maseczki i byłam bardzo zadowolona Później przerzuciłam się na bezsilikonowce.

Napisane przez agi_82

dziewczyny myślicie że Kornelia to łądne imię?? tak jakos mnie naszło

Mnie się nie podoba, ale ja jestem dziwna pod kątem imion, bo np. podoba mi się Zoya

Napisane przez strippi

Na razie znikam z wątku, poczułam się dziwnie.... jak wyrodna matka...której w ogóle nie zależy na dziecku tylko na pracy i pieniądzach.
Tylko jak się ma same rachunki na 2500zł to każdy grosz się liczy.. a jeszcze jestem taka, że Julka ma wszystko czego zapragnie i chcę dla niej wszystkiego co najlepsze. Nie jesteśmy najbiedniejsi, ale też nie najbogatsi.
Co do pracodawcy to rozmawiałam z dyrektorką, gratulowała i obcałowała, ale umowy nie dostanę, zus też mi się nie należy, bo nie mam odprowadzonego chorobowego. Mogę pracować ile będę chciała i miała sił. No i mam nie dźwigać teraz i ona będzie na mnie uważała (tylko że jak ja przychodzę to ona idzie do domu heh )

Uważam, że bezpodstawnie poczułaś się jako wyrodna matka. Owszem, padło wiele "Uważaj na siebie", ale nie w kontekście "Jak ta Strippi może pracować?! Czy ona jest nienormalna?!", tylko raczej w takim, że wiemy wszystkie, jak ciężko jest z pracą, jacy pracodawcy potrafią być bezduszni i nasze "Uważaj na siebie" wynikało z troski. Choć osobiście nie wahałabym się, czy powiedzieć kierownictwu czy nie i na pewno nie nosiłabym ciężkich rzeczy, bo praca pracą, sytuacja sytuacją, ale dziecko dla mnie jest wysoko ponad pracą. My też nie zarabiamy kokosów, rachunki miesięczne wynoszą podobnie (lub nawet ciut wyżej) do Waszych, ale gdybym była w ciąży, a miała takie warunki pracy jak Ty, to powiedziałabym, że nie mogę dźwigać. Ot. Zwłaszcza, gdybym o dziecko starała się długo.
Przykro mi, że naszą troskę odebrałaś jak odebrałaś. Zdrowia życzę i niech Ci się tam wszystko poukłada

Madzia, trzymam kciuki za pracę męża
stokrotka, czyli wciąż możecie szaleć! A tak poważnie to baaardzo mocno trzymam kciuki za kolejny cykl
Co do dokumentów - każdemu może się zdarzyć! Najważniejsze, że się znalazły.
I ja poproszę o wirus pasji do gotowania Czasem się zastanawiam, w jakiej kolejce stałam kiedy rozdawali zapał do kuchni
strong, ale góra ciuszków!
onyks, jak po wizycie? Zbadali Ci przezierność czy jedziesz następnym razem? Wciąż jesteś zadowolona z dr S.? Ja się do niego wybieram jak sójka za morze
Emilia, dobrze, że wróciłaś Ten śluz to może być odchodzący czop
Co do smutków Doskonale Cię rozumiem, bo ja nie będąc w ciąży czasem mam takie wrażenie, że mąż się o mnie nie troszczy, że nie chce rozmawiać. Ale wytłumaczył mi, że faceci są zwyczajnie inni. Inaczej wszystko przeżywają i przede wszystkim nie potrafią się tak uzewnętrznić jak kobiety. My chcemy gadać, płakać, krzyczeć, a oni trzymają to wszystko w sobie. Stąd wrażenie, że im nie zależy, że ich to nie rusza. Na pewno Twój TŻ bardzo przeżywa zbliżający się poród i obrócenie życia o 180 stopni, i na pewno w głowie przygotowuje się do roli ojca - tak po swojemu Już niedługo rozwiązanie i zobaczysz, że stres zejdzie, oswoi się z nową sytuacją i będzie jak dawniej - albo i jeszcze piękniej
Malensstfo, ale Wam dobrze na tym wyjeździe!



Witam się z rana ze spuchniętymi łydkami
Dziękuję Wam wszystkim za kciuki - niestety mąż ma poprawkę we wrześniu Z jednej strony jestem na niego cholernie zła, z drugiej mi go szkoda. A w tym wrześniu wszystko się na siebie nałoży
W dodatku on nie ma zdanych ćw, czyli nie podchodził jeszcze do egzaminu, a wczoraj w systemie babka wpisała mu 2 i z ćw, i z egzaminu, blokując tym samym jedno podejście i zostawiając mu tylko jedno podejście do egzaminu Kurcze, zamiast na koniec odpuścić, to ona jeszcze dowala...

Mam dziś parę zadań w pracy za które totalnie nie wiem, jak się zabrać Czasem się zastanawiam, czy nadaję się do pracy



Miłego dnia!
U nas dziś pochmurno, ale straaasznie wilgotno. Męczy mnie już ta wilgoć w powietrzu

[strongwomen]

Emilko, to przez pracę i zabieganie.... jak napisałaś w jakich godzinach mąż pracuję to od razu tak pomyślałam, niestety nie da się emocji z pracy i zmęczenia zostawić na wycieraczce przed drzwiami. i wcale nie oznacza to że Was nie kocha i że nie interesuje się. Kocha i interesuje ale też tak jak Agi napisała faceci inaczej wszystko przeżywają.

(napisałam Ci wcześniej całe wypracowanie na ten temat i mi się skasowało a teraz nie umiem drugi raz ubrać tego w słowa)

Nikita, kahelki super i coś czuję że masz zaj.e.bisty salon
dzięki za foty, jeszcze TŻ pokażę

Natalka, brawa dla Marysi za mleczko

Kasiax,

Ja mam zamiar wlasnie w weekend firanki poprac Wczoraj jeszcze posprzatalam szafki w lazience, a dzisiaj poprasowalam do konca wszystkie rzeczy dla maluszka i powkladalam do komody A jak wy ukladacie ciuszki niemowlaczka? Rozmiarami, czy body razem, spioszki razem itd.

ja mam takie na już rozmiarki ale i tak będę szukać, bo nie są sobie równe, wiadomo nie które przez pranie a i te rozmiary też są nie takie jak powinny, więc mam kupeczki. Body z krótki, body z długim, pajace, i reszty nie mam

też nie wiem co Kamilkowi spakować, narazie mam tylko ciuszki na wyjście.

kołderkę mam na 120*90 i do tego 120*80 poszewki, ale ja razem wszystko kupowałam. I ja też już piorę pościel i będzie naszykowana, bo zamierzam ją używać.

Może daj sobie uszyć tą pościel

a wiesz co mi dużo kłopotu sprawiło....? poskładanie bodziaczów no niby jak? ale się wczoraj z TŻ na kombinowaliśmy

Kotek,

kochana i trzeba bylo powiedziec "Ciebie".....Tzty to takie malokumajace istoty ktorym trzeba mowic wszystko jak krowie na rowie bo inaczej sie nie domysla

padłam

Strippi, zostań.... nikt nie chciał żebyś się tak poczuła.... ja Cię doskonale rozumiem...

cześć Aaby przykro mi z powodu męża

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Sprawa wygląda tak, że pierwszą partię ciuszków wczoraj poprasowałam ale nie wszystko bo bolały mnie plecy, ja prasowałam a TŻ układał według rozmiarów, okazuję się że mamy chyba każdy rozmiar i to nie 56, 62 a 56,57,58 itp. więc mamy wszystko na jednej kupce a będziemy szukać. mam nadzieję że się wprawimy.

żadna mi nie odpisała, co z tym prezentem zrobić na osiemnastkę

idę naszykować moje dwie miski i pozmywać naczynia, a potem prasowanie. i wiecie co... ja się jakoś dziwnie czuję dziś tylko rozebrałam pościel i włączyłam pralkę a już byłam jakaś zmęczona.... ten mój spadek formy mnie przeraża, ale... cieszę się że to co chciałam w domu do czysta doprowadzić mam za sobą i że zostały drobnostki.

Myślicie że jak w 38 tygodniu ciąży pójdziemy do USC potwierdzić ojcostwo to dość czy za szybko?

[martynka1916]

Napisane przez strongwomen

Emilko, to przez pracę i zabieganie.... jak napisałaś w jakich godzinach mąż pracuję to od razu tak pomyślałam, niestety nie da się emocji z pracy i zmęczenia zostawić na wycieraczce przed drzwiami. i wcale nie oznacza to że Was nie kocha i że nie interesuje się. Kocha i interesuje ale też tak jak Agi napisała faceci inaczej wszystko przeżywają.

(napisałam Ci wcześniej całe wypracowanie na ten temat i mi się skasowało a teraz nie umiem drugi raz ubrać tego w słowa)

Nikita, kahelki super i coś czuję że masz zaj.e.bisty salon
dzięki za foty, jeszcze TŻ pokażę

Natalka, brawa dla Marysi za mleczko

Kasiax, ja mam takie na już rozmiarki ale i tak będę szukać, bo nie są sobie równe, wiadomo nie które przez pranie a i te rozmiary też są nie takie jak powinny, więc mam kupeczki. Body z krótki, body z długim, pajace, i reszty nie mam

też nie wiem co Kamilkowi spakować, narazie mam tylko ciuszki na wyjście.

kołderkę mam na 120*90 i do tego 120*80 poszewki, ale ja razem wszystko kupowałam. I ja też już piorę pościel i będzie naszykowana, bo zamierzam ją używać.

Może daj sobie uszyć tą pościel

a wiesz co mi dużo kłopotu sprawiło....? poskładanie bodziaczów no niby jak? ale się wczoraj z TŻ na kombinowaliśmy

Kotek, padłam

Strippi, zostań.... nikt nie chciał żebyś się tak poczuła.... ja Cię doskonale rozumiem...

cześć Aaby przykro mi z powodu męża

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:36 ----------

Sprawa wygląda tak, że pierwszą partię ciuszków wczoraj poprasowałam ale nie wszystko bo bolały mnie plecy, ja prasowałam a TŻ układał według rozmiarów, okazuję się że mamy chyba każdy rozmiar i to nie 56, 62 a 56,57,58 itp. więc mamy wszystko na jednej kupce a będziemy szukać. mam nadzieję że się wprawimy.

żadna mi nie odpisała, co z tym prezentem zrobić na osiemnastkę

idę naszykować moje dwie miski i pozmywać naczynia, a potem prasowanie. i wiecie co... ja się jakoś dziwnie czuję dziś tylko rozebrałam pościel i włączyłam pralkę a już byłam jakaś zmęczona.... ten mój spadek formy mnie przeraża, ale... cieszę się że to co chciałam w domu do czysta doprowadzić mam za sobą i że zostały drobnostki.

Myślicie że jak w 38 tygodniu ciąży pójdziemy do USC potwierdzić ojcostwo to dość czy za szybko?

Strong z tym prezentem to moim zdaniem zły pomysł....

[strongwomen]

Martynko, żeby go nie pakować tak śmiesznie?
bo głupio mi iść z takim małym pudełeczkiem a jak na 18 to może by to było śmieszne z tymi papierkami.

[martynka1916]

Napisane przez strongwomen

Martynko, żeby go nie pakować tak śmiesznie?
bo głupio mi iść z takim małym pudełeczkiem a jak na 18 to może by to było śmieszne z tymi papierkami.

no nie wiem bo to zależy też od osoby ktora dostanie ten prezent w sensie ze nie kazdy lubi takie cos... mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi...

[strongwomen]

Ale to moja najukochańsza kuzyneczka ja mam z nią najfajniejsze chwile z dzieciństwa... napewno się nie obrazi mam z nią świetny kontakt, a ona poczucie humoru....

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

pościel wyprana, mam nadzieję że na dworku ładnie przeschnie

[martynka1916]

Napisane przez strongwomen

Ale to moja najukochańsza kuzyneczka ja mam z nią najfajniejsze chwile z dzieciństwa... napewno się nie obrazi mam z nią świetny kontakt, a ona poczucie humoru....

a no to trzeba było tak odrazu

ja wczoraj płakalam tak mnie glowa bolala a dzis widze znow zaczyna sie to samo w dodatku synek znowu zapomina siusiac do nocnika a ja dzi z Wami chyba nie popiszę... ide się położyc bo juz nie daje rady z tym bolem... milego dzionka jakby co

[xxKasiax]

Hej
Witam sie w czasie sniadanka Przyszlam z wami pogadac chwilke, bo zaraz siadam do nauki w nastepny piatek mam egzamin

[strongwomen]

Martynka, oby szybko przeszło

Kasiunia dużo jeszcze egzaminów Ci zostało? Jak mały fikusia?

[martynka1916]

Napisane przez strongwomen

Martynka, oby szybko przeszło

Kasiunia dużo jeszcze egzaminów Ci zostało? Jak mały fikusia?

Strong właśnie ostatnio jak były te zwroty temperatury to mnie bolała... i teraz znowu sie zaczyna to samo ..... więc nie wiem czy to tak szybko przejdzie...eh chyba będę musiała odwiedzić lekarza

[xxKasiax]

Acha, ostatnio robilismy zdjecie brzuszka to wklejam Dla porownania z 34 Tyg.

[martynka1916]

Napisane przez xxKasiax

Acha, ostatnio robilismy zdjecie brzuszka to wklejam Dla porownania z 34 Tyg.

[xxKasiax]

Napisane przez strongwomen

Kasiunia dużo jeszcze egzaminów Ci zostało? Jak mały fikusia?

Zapisalam sie na 4 egzaminy, ale z 2-och zrezygnuje, bo sa dopiero za ok 3 tyg. a mysle ze juz wtedy Oliverek moze byc z nami, albo bedzie sie juz pchal na swiat A musze wczesniej sie wypisac, zeby nie bylo, ze sobie na egzamin nie przyszlam
A malutki dzisiaj miedzy 4.00 a 5.00 nie dal mi spac Teraz juz nie tak czesto sie rusza, ale jak zacznie to porzadnie
A Kamilek?
Widzisz, ja wlasnie juz duzo wczesniej sie tak szybko meczylam,jak ty teraz.Wystarczylo, ze troszke sie poruszalam i musialam sie polozyc, bo mi slabo bylo

Napisane przez martynka1916

Strong właśnie ostatnio jak były te zwroty temperatury to mnie bolała... i teraz znowu sie zaczyna to samo ..... więc nie wiem czy to tak szybko przejdzie...eh chyba będę musiała odwiedzić lekarza

Takie zmiany temperatury sa okropne, u nas dzisiaj tez duszno strasznie Trzeba bardzo duzo pic, bo wczoraj mialam cisnienie 103/47 !!! Az sie wystraszylam. Ale polezalam chwilke i cisnienie wzroslo

[strongwomen]

Kasiunia, ale sobie brzusia wyhodowałaś ogromniasty jest , i uroczy

no i chyba dobrze robisz, rezygnując z tych egzaminów bo 3 tygodnie to jeszcze dużo czasu i nigdy nie wiadomo co się wydarzy, i jak bedziesz się czuć.... no już nie wspomnę o tym że możesz już synusia tulić

a ty z tego jakieś konsekwencje poniesiesz? że zrobiłaś mniej egzaminów? Pytam z ciekawości bo nie wiem jak to funkcjonuje

Skoro Ty już wcześniej się męczyłaś to na bank, Ty szybciej będziesz mieć Oliverka przy sobie też zauważyłam że mój Kotuś jakiś mniej aktywny, ale czasem jak się przeciąga to aż żeberka bolą a siara Ci leci dalej?

tak nad ranem jest aktywny? hu hu hu.... wróżę Ci po porodzie szybkie poranki

Martynka, to może być z ciśnienia i temperatury. Mogłabyś pojść do lekarza ale nie wiem czy coś zaradzi , no chyba że jakieś nadciśnienie masz to wtedy może jakieś leki.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

a Kasia, ja na wizycie teraz 17 jak pójdę, to jej powiem kiedy zamierza zrobić USG żeby sprawdzić czy wszystko dobrze... ja jej serio ufam ale muszę ją upomnieć.

[blonde_hair]

Napisane przez aaby

[
Uważam, że bezpodstawnie poczułaś się jako wyrodna matka. Owszem, padło wiele "Uważaj na siebie", ale nie w kontekście "Jak ta Strippi może pracować?! Czy ona jest nienormalna?!", tylko raczej w takim, że wiemy wszystkie, jak ciężko jest z pracą, jacy pracodawcy potrafią być bezduszni i nasze "Uważaj na siebie" wynikało z troski. Choć osobiście nie wahałabym się, czy powiedzieć kierownictwu czy nie i na pewno nie nosiłabym ciężkich rzeczy, bo praca pracą, sytuacja sytuacją, ale dziecko dla mnie jest wysoko ponad pracą. My też nie zarabiamy kokosów, rachunki miesięczne wynoszą podobnie (lub nawet ciut wyżej) do Waszych, ale gdybym była w ciąży, a miała takie warunki pracy jak Ty, to powiedziałabym, że nie mogę dźwigać. Ot. Zwłaszcza, gdybym o dziecko starała się długo.
Przykro mi, że naszą troskę odebrałaś jak odebrałaś. Zdrowia życzę i niech Ci się tam wszystko poukłada

zgadzam sie z powyzszym
I rownie mi przykro Strippi ze tak to odczytujesz

Napisane przez xxKasiax

Acha, ostatnio robilismy zdjecie brzuszka to wklejam Dla porownania z 34 Tyg.

slicznie

Dzien dobry

[onyks]

Hej kochane
Nawet nie wiecie jakie miałam wyrzuty sumienia, że wczoraj nic nie napisałam...
Ale po lekarzu byliśmy na zakupach, potem jak wróciliśmy to byliśmy u mojej mamy i w końcu zlądowaliśmy w domu prawie o 23....naprawdę nie miałam siły nawet kompa włączyć. Ale myślałam o Was

Na wizycie wszystko ok mogę wracać do pracy, dzidzia ma 3,34 cm, pierwszy raz mi zrobił usg normalne przez brzuch i ....dziewczyny! Jak zobaczyłam tą malusieńką istotkę w brzuchu to mnie takie uczucie ogarnęło...nie do opisania Leżałam z ogromnym "bananem" na twarzy gapiąc się w ten telewizor.....cudowne uczucie
Mąż zachwycony, lekarz specjalnie "dla tatusia" dał zdjęcie w 3d, super po prostu

Aaa i przezierności nie zrobił, powiedział że to moja decyzja czy chcę bo wszystko jest dobrze i nawet kość nosową udało mu się zmierzyć, ale na przezierność za wcześnie. Jeśli chcę to za dwa tyg mam przyjechać.
Raczej zrobię, żeby być spokojna o dzidzię

Zaraz Wam zdj wrzucę

[strongwomen]

Dzień dobry, Blondyneczko jak tam uszyska?

[blonde_hair]

Napisane przez onyks

Hej kochane
Nawet nie wiecie jakie miałam wyrzuty sumienia, że wczoraj nic nie napisałam...
Ale po lekarzu byliśmy na zakupach, potem jak wróciliśmy to byliśmy u mojej mamy i w końcu zlądowaliśmy w domu prawie o 23....naprawdę nie miałam siły nawet kompa włączyć. Ale myślałam o Was

Na wizycie wszystko ok mogę wracać do pracy, dzidzia ma 3,34 cm, pierwszy raz mi zrobił usg normalne przez brzuch i ....dziewczyny! Jak zobaczyłam tą malusieńką istotkę w brzuchu to mnie takie uczucie ogarnęło...nie do opisania Leżałam z ogromnym "bananem" na twarzy gapiąc się w ten telewizor.....cudowne uczucie
Mąż zachwycony, lekarz specjalnie "dla tatusia" dał zdjęcie w 3d, super po prostu

Aaa i przezierności nie zrobił, powiedział że to moja decyzja czy chcę bo wszystko jest dobrze i nawet kość nosową udało mu się zmierzyć, ale na przezierność za wcześnie. Jeśli chcę to za dwa tyg mam przyjechać.
Raczej zrobię, żeby być spokojna o dzidzię

Zaraz Wam zdj wrzucę

Super

Napisane przez strongwomen

Dzień dobry, Blondyneczko jak tam uszyska?

hej
Uszy juz dobrze.
Robie sniadanie i zmykamy z Seba na miasto, moze Nas deszcze nie zleje

[strongwomen]

Onyks, super że wszystko dobrze i wcale się nie dziwie że towarzyszył Ci na twarzy zaciesz

Blonde, parasolkę zabierzcie

[xxKasiax]

Napisane przez strongwomen

Kasiunia, ale sobie brzusia wyhodowałaś ogromniasty jest , i uroczy

no i chyba dobrze robisz, rezygnując z tych egzaminów bo 3 tygodnie to jeszcze dużo czasu i nigdy nie wiadomo co się wydarzy, i jak bedziesz się czuć.... no już nie wspomnę o tym że możesz już synusia tulić

a ty z tego jakieś konsekwencje poniesiesz? że zrobiłaś mniej egzaminów? Pytam z ciekawości bo nie wiem jak to funkcjonuje

Skoro Ty już wcześniej się męczyłaś to na bank, Ty szybciej będziesz mieć Oliverka przy sobie też zauważyłam że mój Kotuś jakiś mniej aktywny, ale czasem jak się przeciąga to aż żeberka bolą a siara Ci leci dalej?

tak nad ranem jest aktywny? hu hu hu.... wróżę Ci po porodzie szybkie poranki

Martynka, to może być z ciśnienia i temperatury. Mogłabyś pojść do lekarza ale nie wiem czy coś zaradzi , no chyba że jakieś nadciśnienie masz to wtedy może jakieś leki.

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

a Kasia, ja na wizycie teraz 17 jak pójdę, to jej powiem kiedy zamierza zrobić USG żeby sprawdzić czy wszystko dobrze... ja jej serio ufam ale muszę ją upomnieć.

A dzieki za mily komentarz o brzuszku No i ciezki juz tez jest

Jesli chodzi o egzaminy to bede musiala je w nastepnym semestrze zaliczyc

Siara mi nie leci A w nocy to moze tez ja go obudzilam, bo musialam na kibelek Zobaczymy jak to bedzie z tymi pobudkami A kamilek w nocy Cie nie budzi? Wlasnie tez sie zastanawiam jak moj TZ bedzie z nocki przychodzil i spal w sypialni, to malutki bedzie chyba w gondoli spac wtedy, zeby go nie budzic, a jak u Ciebie bedzie to wygladalo, bo twoj TZ tez ma nocki nie?

U lekarza tez bym sie upomniala o USG To juz bedzie 38 Tydz. to w kazdej chwili mozesz urodzic, chyba jeszcze powinna Ci zwazyc malutkiego Nie wiem jak to wyglada dokladnie w Polsce.

[onyks]

A teraz idę Was nadrobić.

Natlko, bardzo Wam dziękuję za odpowiedź, przemyślę i będę pewnie jeszcze pytać

A to nasze maleństfo

[metkaa]

czesc

Napisane przez aaby

Uważam, że bezpodstawnie poczułaś się jako wyrodna matka. Owszem, padło wiele "Uważaj na siebie", ale nie w kontekście "Jak ta Strippi może pracować?! Czy ona jest nienormalna?!", tylko raczej w takim, że wiemy wszystkie, jak ciężko jest z pracą, jacy pracodawcy potrafią być bezduszni i nasze "Uważaj na siebie" wynikało z troski. Choć osobiście nie wahałabym się, czy powiedzieć kierownictwu czy nie i na pewno nie nosiłabym ciężkich rzeczy, bo praca pracą, sytuacja sytuacją, ale dziecko dla mnie jest wysoko ponad pracą. My też nie zarabiamy kokosów, rachunki miesięczne wynoszą podobnie (lub nawet ciut wyżej) do Waszych, ale gdybym była w ciąży, a miała takie warunki pracy jak Ty, to powiedziałabym, że nie mogę dźwigać. Ot. Zwłaszcza, gdybym o dziecko starała się długo.
Przykro mi, że naszą troskę odebrałaś jak odebrałaś. Zdrowia życzę i niech Ci się tam wszystko poukłada

nic wiecej nie napisze, zgadzam sie z tym co napisalas

Napisane przez aaby

Witam się z rana ze spuchniętymi łydkami
Dziękuję Wam wszystkim za kciuki - niestety mąż ma poprawkę we wrześniu Z jednej strony jestem na niego cholernie zła, z drugiej mi go szkoda. A w tym wrześniu wszystko się na siebie nałoży
W dodatku on nie ma zdanych ćw, czyli nie podchodził jeszcze do egzaminu, a wczoraj w systemie babka wpisała mu 2 i z ćw, i z egzaminu, blokując tym samym jedno podejście i zostawiając mu tylko jedno podejście do egzaminu Kurcze, zamiast na koniec odpuścić, to ona jeszcze dowala...

Mam dziś parę zadań w pracy za które totalnie nie wiem, jak się zabrać Czasem się zastanawiam, czy nadaję się do pracy

przykro mi, trzymam kciuki za wrzesien,

Napisane przez strongwomen

1. żadna mi nie odpisała, co z tym prezentem zrobić na osiemnastkę

2. Myślicie że jak w 38 tygodniu ciąży pójdziemy do USC potwierdzić ojcostwo to dość czy za szybko?

1. ja bym zostawila normalnie w malym pudelku ten prezent,
2. nie mam pojecia,

xxKasiax brzusio piekny


przedwczoraj dostalismy zaproszenie na wesele, jest we wrzesniu a w sierpniu mamy chrzciny i ja jestem chrzestna, do tego jeszcze oplacic ubezpieczenie auta, masakra z tymi wydatkami

[onyks]

Trochę rozmazane te zdjęcia bo pstykałam je wczoraj podczas jazdy samochodem na kolanie