Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy - Strona 32 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Seks

Notka

Seks Tutaj porozmawiasz o seksie. Masz pytania związane z życiem seksualnym lub szukasz porady? Dołącz do nas. Podziel się doświadczeniem, dodaj opinię.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-04-30, 10:32   #931
taakaamaalaajaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 5
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

juz sama nie wiem co robic. Ale ostatnio podczas seksu analnego doszlam, on piescil mnie dodatkowo reka. Moze jednak potrzebna byla mi zmiana?
taakaamaalaajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 19:54   #932
Re_na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
Brak przyjemności

Mam pewiem problem z odczuwaniem przyjemności. Wszystko odczuwam tylko na początku pieszczot, później nic. Podczas penetracji to samo, tylko na początku. Wszystko odbywa się tak jak lubię, bez stresu, więc dlaczego tak się dzieje?
Re_na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 20:23   #933
aliali11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 17
Dot.: Brak przyjemności

Hm..Wszystko odbywa się tak jak lubię,,,,ale chyba nie tak samo jak zawsze.?
Może trzeba coś zmienić, miejsce, czas, sposób. Rozmawiałaś o tym z partnerem?
Kobiety zmieniają się wraz z wiekiem, może problemy w domu, pracy, może myśli są zaprzątane czyś innym, poziom hormonów się zmienił. Partner nie jest tak samo pociągający jak kiedyś. W związku najważniejsze jest aby się porozumieć na wszystkich płaszczyznach życia. Sex odgrywa kluczową role w życiu każdego człowieka i podejrzewam że twój partner jest również sfrustrowany twoimi reakcjami, ponieważ dla mężczyzny ważne jest, aby zadowolić swoją partnerkę.
Mężczyźnie To dodaje siły i męskości, staje się pewny siebie, jeśli cię kocha to na pewno to widzi i zapewniam że nie jest mu z tym dobrze. Porozmawiajcie zatem.
Niekiedy przez brak porozumienia rozpadają się związki.
aliali11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 20:26   #934
Re_na
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5
Dot.: Brak przyjemności

Nie jest tak źle, nikt nikomu się nie nudzi. Zdaża się, że seks wygląda tak samo, ale czasami jest inaczej i wtedy moja reakcja jest nadal nijaka. Jest wielka ochota, wszystko w porządku i nagle takie "puf" nic nie czuję mimo, że jestem podniecona i chce więcej
Re_na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 20:42   #935
aliali11
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 17
Dot.: Brak przyjemności

Przyznam, że współczuję ja to praktycznie od razu przechodzę na wysokie obroty, łatwo osiągam orgazm mam squirt, ale też tego musiałam się nauczyć. Nawet nie wyobrażam sobie jak to jest nie móc osiągnąć orgazmu i tego nie czuć. Jeżeli kiedyś było tak, że miałaś orgazm, a teraz nie masz to być może są to jakieś zmiany hormonalne.
aliali11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-02, 22:21   #936
Rosemary82
Przyczajenie
 
Avatar Rosemary82
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Naczytałam się Waszych przypadków i sama przerobiłam na sobie podobny. I niestety to, co napiszę, nie będzie pociechą dla tych najmłodszych forumowiczek, które szybko zaczęły współżyć i jeszcze szybciej chcą znaleźć rozwiązanie dla swojego problemu.
Otóż jak sądzę, nie napiszę nic wstrząsająco odkrywczego, ale przekonałam się sama na sobie, że problem z dochodzeniem do orgazmu oraz jakieś wachnięcia w odczuwaniu przyjemności z pieszczot innych miejsc ciała, to problem, który leży w głowie!
Wszystko, co związane z seksem, leży w naszej psychice.
Nieważne, jak chłopak się stara, jakie pozycje próbujecie - wszystko jest w naszej psychice.
Mój dramat polegał na tym, że pierwszy raz był z gwałtu w wieku nastu lat... to zamknęło dla mnie świat seksu na kolejnych parę lat.
Ale kiedy już postanowiłam spróbować, po pierwsze potrzebowałam bardzo zaufać mojemu partnerowi, a to już w trakcie graniczyło z cudem... niby wszystko ok, pełen luz, aż nagle w najmniej odpowiednim momencie podświadomy ogromny lęk.
Po drugie szybko przekonałam się, że moje ciało nie czuje właściwie nic... mechanicznie odczuwałam dotyk, muśnięcia, ruchy penisa wewnątrz, ale nie było w tym ani grama rozkoszy mimo, że potrafiłam sama siebie podniecić przed stosunkiem i miałam właściwy "poślizg".
Ale okazało się, że jedyne, co pozwala mi coś więcej odczuć, to seks agresywny, "na ostro".
Czułam się z tym potwornie nieszczęśliwa i to był kolejny powód do tego, by mieć uraz do seksu na dłużej.
I tu gwóźdź programu - mimo usilnych prób i starań, pierwszy prawdziwy orgazm przeżyłam po 3 latach współżycia!!
A i tak często zdarzało się, że w trakcie stosunku zwyczajnie "gasł prąd", byłam nakręcona, podniecona i nagle sssrrru! - już nic nie czuję, ciśnienie spadło. Ciężki to temat gdy żyje się w związku z kimś, kto traktuje mój orgazm ambicjonalnie - bo jego stres nakręca moje poczucie winy i kółko się zamyka.
To wszystko sprawiło, że przez kolejnych parę lat, z kolejnym partnerem traktowałam seks jak sport. Było fajnie, pięknie, ostro lub trochę mniej... strasznie lubiłam oral w jego stronę, więc był bardzo zadowolony, ale sprawę mojego orgazmu odłożyłam w zapomnienie - przeszłam nad tym do porządku dziennego. Czasami ku mojemu miłemu zaskoczeniu zdarzało się takowy przeżyć, ale prawie przypadkiem.
Potem dłuuugi czas samotności i... mój ostatni partner, z którym byłam 1,5 roku i który rozbudził we mnie zupełnie kogoś nowego!
Przy nim po raz pierwszy zaczęłam odczuwać podniecenie przy dotyku moich piersi. Nigdy dotąd tego nie lubiłam i nie odczuwałam żadnej przyjemności. Ale trzeba też zaznaczyć, że Piotr był (i nadal jest, choć nie żyjemy już razem)jedynym facetem, przed którym miękną mi nogi, gdy tylko jest w pobliżu. Był pierwszym mężczyzną, którego sam dotyk dłoni w dowolnym miejscu mojego ciała wzbudzał podniecenie.
Nie wiem, czy to do końca normalne, to taka absolutna fascynacja, uwielbienie, jakiego nigdy dotąd nie zaznałam.... i sądzę, że właśnie dzięki temu, ile nas łączyło i kim dla mnie był (wciąż jest), miałam szansę przekonać się, że nic mi się nie popsuło, nie jestem nienormalna, wszystko ze mną OK.
To wszystko jest w psychice!
Temu człowiekowi zaufałam bezgranicznie i nie dość, że wzbudził we mnie dziką zwierzynę wiecznie głodną "jeszcze", sama siebie szokowałam niekiedy moimi reakcjami, gdy z grzecznej dziewczyny z urazem stałam się przy nim wyuzdaną seksoholiczką, to z czasem spróbowaliśmy zabaw BDSM, a to wyższa szkoła wzajemnego zaufania... i tu też byłam wniebowzięta!
A to wszystko znaczy, że jednak można... można przejść samą siebie, otworzyć się na wiele rzeczy ale tylko i wyłącznie z partnerem, któremu ufamy bezgranicznie, przed którym znikają kompleksy i zahamowania, wewnętrzny stres i nieustająca kontrola, "żeby się tylko udało tym razem!"
Zresztą, sam fakt, że się denerwujecie, przejmujecie jak wyjdzie tym razem, albo co sobie chłopak pomyśli, jak zareaguje, czy mu nie opadnie... to już zamyka Was na ciąg dalszy.
Nie będzie happy endu, jeśli cokolwiek Was martwi i rozkojarza w łóżku. To bez sensu.
Swoją drogą, miałam też kiedyś coś takiego, jak ból pochwy w momencie, gdy się zbyt mocno podnieciłam - jedyne rozsądne rozwiązanie to nie nakręcać się jeszcze bardziej, tylko przedłużyć grę i delikatnie spróbować jak najdłużej pozostać w tym stanie podniecenia, który jeszcze nie boli - nie mniej, nie więcej... ciało trzeba pobudzić i trzeba się go "nauczyć"... ale bardzo ważna, jeśli nie najważniejsza jest więź i porozumienie z partnerem.
Niewłaściwy partner nie wniesie żadnych zmian.
A, i jeszcze przypomniałam sobie - opadający wzwód partnera podczas gdy robi Ci minetkę nie oznacza, że ma już dość i nie chce tego robić... tu chyba wystarczy szczera rozmowa, by to ustalić.
Ale bardzo możliwe jest, że po prostu bardzo skupia się na Tobie i wzwód opada, co jest zupełnie normalną rzeczą, jeśli rośnie mu, gdy macie się kochać.
Natomiast nie może być tak, że skupiasz się na obserwacji jego zachowań i sama nie potrafisz się przez to zrelaksować! Równie dobrze mogłabyś oglądać tv.
Zróbcie to z mega czułością, pomalutku, odpręż się i o niczym nie myśl... po prostu o niczym! Wczuj się w to, co odczuwa Twoje ciało i staraj się jak najwięcej czerpać z tego przyjemności.
Z czasem będzie coraz lepiej.
Życzę powodzenia.
__________________
...odi profanum vulgus et arceo..!!
Rosemary82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-08, 00:41   #937
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Moje drogie, czy któraś z was słyszała coś o zespole Havelock Ellisa? Polega on na tym, że kobieta może osiągnąć orgazm tylko dzięki stymulacji strumieniem wody lub poprzez zaciskanie ud. Bardzo proszę o jakąkolwiek wiadomość na ten temat. Najlepiej wiadomość prywatną.
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-12, 09:32   #938
Blue789
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 22
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Chciałam wam dziewczyny napisać, że z bezorgazmowej suszy da się wyjść Najpierw bardzo sceptycznie podchodziłam do rady "spróbuj sama siebie zaspokoić, wtedy z facetem będzie łatwiej", ale w końcu pomyślałam - co mi szkodzi. Samodzielnie zaczęłam dochodzić, więc zaczęłam instruować swojego chłopaka w jaki sposób ma mnie dotykać, no generalnie wiedziałam już co sprawi mi przyjemność. No i to był strzał w dziesiątkę, udało mi się dojść przy nim

Z drugiej trony myślę, że była to też trochę kwestia tej blokady psychicznej, naczytałam się w internecie o kobietach, które nie są w stanie osiągnąć orgazmu i od razu sama się zaklasyfikowałam do tej grupy - zupełnie niepotrzebnie sama sobie utrudniłam drogę do przyjemności.
Blue789 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 17:16   #939
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

MAM TO! Znaczy się problem z orgazmem. Czego to moje chłopie by nie zrobiło to i tak nic nie da i się jeszcze boczy na mnie kretyn jeden albo gada ciągle i gada "Ojeju, jak u Ciebie trudno z dojściem, ojeju" i mendzi mi nad uchem, a co ja na to mogę poradzić, że żaden z moich dotychczasowych partnerów nie potrafił tego zrobić ? Jestem osobą bezorgazmową, tzn. mam na myśli, że nigdy go nie miałam, bo jak ? Bawić się sama ze sobą nie będę, bo od tego mam chłopa...
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 18:25   #940
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
MAM TO! Znaczy się problem z orgazmem. Czego to moje chłopie by nie zrobiło to i tak nic nie da i się jeszcze boczy na mnie kretyn jeden albo gada ciągle i gada "Ojeju, jak u Ciebie trudno z dojściem, ojeju" i mendzi mi nad uchem, a co ja na to mogę poradzić, że żaden z moich dotychczasowych partnerów nie potrafił tego zrobić ? Jestem osobą bezorgazmową, tzn. mam na myśli, że nigdy go nie miałam, bo jak ? Bawić się sama ze sobą nie będę, bo od tego mam chłopa...
Czytałam Cię też na innym wątku i co nieco o Tobie wiem :P orgazm siedzi w głowie a być może to jak podchodzisz do seksu,związków blokuje Cię.Współczuję marudzącego chłopa.
Nie wiem według mnie orgazm zależy od faceta,nie umiejętności ale tego jaki jest/co z Nim łączy.
Z drugiej strony są kobiety które mają według nich cudownych mężczyzn a problem jest.
Ja sama miałam takowy z niczego chyba,po prostu się na miesiąc zablokowałam i dupa :P no ale jakoś jak przestałam myśleć,że tak bardzo chcę a ukochany pieścił to doszłam i od tamtej pory nie ma problemu
Tak więc zapewne to nie tylko zależy od partnera ale i od psychiki.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 18:43   #941
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
orgazm siedzi w głowie a być może to jak podchodzisz do seksu,związków blokuje Cię.Współczuję marudzącego chłopa.
Myślę, że nie ma tutaj nic do rzeczy moje podejście, serio, a że orgazm siedzi w głowie to coś w tym może być. Co do faceta - lol, jakoś z nim wytrzymam chyba!

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Nie wiem według mnie orgazm zależy od faceta,nie umiejętności ale tego jaki jest/co z Nim łączy.
Z drugiej strony są kobiety które mają według nich cudownych mężczyzn a problem jest.
Ja sama miałam takowy z niczego chyba,po prostu się na miesiąc zablokowałam i dupa :P no ale jakoś jak przestałam myśleć,że tak bardzo chcę a ukochany pieścił to doszłam i od tamtej pory nie ma problemu
Tak więc zapewne to nie tylko zależy od partnera ale i od psychiki.
Ale mnie z nim łączy głównie seks, więc czego chcieć więcej ?! Tylko orgazmu! A tu lipa... Ależ ja wcale bardzo nie chcę, właśnie nie myślę o tym, ale nawet, gdy uprawiamy seks przez pół dnia z kilkoma przerwami z wycieńczenia to i tak u mnie nic...
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-21, 19:31   #942
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Myślę, że nie ma tutaj nic do rzeczy moje podejście, serio, a że orgazm siedzi w głowie to coś w tym może być. Co do faceta - lol, jakoś z nim wytrzymam chyba!


Ale mnie z nim łączy głównie seks, więc czego chcieć więcej ?! Tylko orgazmu! A tu lipa... Ależ ja wcale bardzo nie chcę, właśnie nie myślę o tym, ale nawet, gdy uprawiamy seks przez pół dnia z kilkoma przerwami z wycieńczenia to i tak u mnie nic...
Może podświadomie potrzebujesz czegoś więcej niż seksu


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 10:59   #943
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Może podświadomie potrzebujesz czegoś więcej niż seksu
Naprawdę wolałabym, żeby nie okazało się to prawdą.
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 11:55   #944
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Naprawdę wolałabym, żeby nie okazało się to prawdą.
Rozumiem.
Znaczy dla mnie to nie do pojęcia tak sam seks i nic więcej bo ja wiem,że naprawdę potrzebuję miłości,jakiejś takiej wyjątkowej przyjaźni z moim T. to wszystko sprawia,że czuję się pewnie,mam poczucie bezpieczeństwa.U kobiet szczególne potrzeba tego ponieważ mimo wszelkiej antykoncepcji zdarza się wpaść a w takiej sytuacji nie ma pewności czy partner który nie darzy uczuciem stanie do pomocy.
Bywa i tak,że człowiek nie zdaje sobie sprawy z takich rzeczy i szuka nie tego co trzeba.
Możliwe,że u Ciebie tak jest i stąd problem z orgazmem.Pomimo tej gruboskórności oczekujesz na coś,być może byłoby Ci dobrze w związku bez jakiś szczególnych czułości.
Nie wiem to tylko takie moje przypuszczenia i jakby obserwacje ludzi,relacji także życzę abyś odkryła gdzie leży przyczyna bo nie wierzę,że są kobiety bezorgazmowe



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 12:11   #945
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Rozumiem.
Znaczy dla mnie to nie do pojęcia tak sam seks i nic więcej bo ja wiem,że naprawdę potrzebuję miłości,jakiejś takiej wyjątkowej przyjaźni z moim T. to wszystko sprawia,że czuję się pewnie,mam poczucie bezpieczeństwa.U kobiet szczególne potrzeba tego ponieważ mimo wszelkiej antykoncepcji zdarza się wpaść a w takiej sytuacji nie ma pewności czy partner który nie darzy uczuciem stanie do pomocy.
Bywa i tak,że człowiek nie zdaje sobie sprawy z takich rzeczy i szuka nie tego co trzeba.
Możliwe,że u Ciebie tak jest i stąd problem z orgazmem.Pomimo tej gruboskórności oczekujesz na coś,być może byłoby Ci dobrze w związku bez jakiś szczególnych czułości.
Nie wiem to tylko takie moje przypuszczenia i jakby obserwacje ludzi,relacji także życzę abyś odkryła gdzie leży przyczyna bo nie wierzę,że są kobiety bezorgazmowe
Ale u mnie to nie jest sam seks... Nie chciało mi się tłumaczyć, bo to dość długie, ale jednak widzę, że muszę. Otóż no jak to seks bez żadnej, choćby jednej emocji ? Toż to niemożliwe! Jeśli więc nie uczucie to mnóstwo emocji tutaj jest, a jeśli chodzi o mojego obecnego partnera to umowa między nami była na tzw. sex-przyjaźń/friends with benefits czy jak tam jeszcze chcesz to sobie nazwij, ale nie wypaliło, bo... ? Bo on twierdzi, że się we mnie zakochał, on mi ciągle powtarza jak to on mnie nie kocha, cały czas chce mi to udowadniać, jest naprawdę dla mnie kochaną osobą i nie potrafi zrozumieć, że nie chcę z nim być (błagał mnie kiedyś wręcz o to) nie dlatego, że jego błagania i starania sprawiają mi jakąś dziką radość (choć to prawda, starania sprawiają mi radość, widok tych starań, ale też bez przesady), tylko dlatego, że mam zerową pewność siebie + mamy tak odmienne charaktery, że to nie ma przyszłości, a poza tym nauczona wcześniejszym doświadczeniem uważam, że seks bez związku, czyli ta tzw. sex-przyjaźń jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza, a ja na coś trudniejszego, w co trzeba się zaangażować nie mam psychicznej siły i możliwości, bo leczę się na depresję + ta moja ujemna lub zerowa pewność siebie i negowanie wszystkiego daje się we znaki, a on jest osobą, która potrafi mi czasami powiedzieć coś w stylu "Nie chcesz się odzywać [w domyśle: bo się obraziłaś] to nie, nara", po prostu niecierpliwa osoba tak, jak i ja. Ale w sumie chyba bardziej, niż ja jest cierpliwy, bo od ponad pół roku za mną biega i to czasami dosłownie.
Jeśli natomiast chodzi o wpadkę to pisałam, jeśli nie w tym to w innym wątku (twierdziłaś, że poczytałaś sobie moje inne wpisy, więc może i na ten trafiłaś ), że to jest niemożliwe, nie pisałam tylko, dlaczego, ale już mówię. Otóż moje chłopie jest niepłodne, a ja się z tego cieszę, bo dzieciak to ostatnie, czego bym chciała.
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-05-22, 16:41   #946
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Ale u mnie to nie jest sam seks... Nie chciało mi się tłumaczyć, bo to dość długie, ale jednak widzę, że muszę. Otóż no jak to seks bez żadnej, choćby jednej emocji ? Toż to niemożliwe! Jeśli więc nie uczucie to mnóstwo emocji tutaj jest, a jeśli chodzi o mojego obecnego partnera to umowa między nami była na tzw. sex-przyjaźń/friends with benefits czy jak tam jeszcze chcesz to sobie nazwij, ale nie wypaliło, bo... ? Bo on twierdzi, że się we mnie zakochał, on mi ciągle powtarza jak to on mnie nie kocha, cały czas chce mi to udowadniać, jest naprawdę dla mnie kochaną osobą i nie potrafi zrozumieć, że nie chcę z nim być (błagał mnie kiedyś wręcz o to) nie dlatego, że jego błagania i starania sprawiają mi jakąś dziką radość (choć to prawda, starania sprawiają mi radość, widok tych starań, ale też bez przesady), tylko dlatego, że mam zerową pewność siebie + mamy tak odmienne charaktery, że to nie ma przyszłości, a poza tym nauczona wcześniejszym doświadczeniem uważam, że seks bez związku, czyli ta tzw. sex-przyjaźń jest dużo łatwiejsza i przyjemniejsza, a ja na coś trudniejszego, w co trzeba się zaangażować nie mam psychicznej siły i możliwości, bo leczę się na depresję + ta moja ujemna lub zerowa pewność siebie i negowanie wszystkiego daje się we znaki, a on jest osobą, która potrafi mi czasami powiedzieć coś w stylu "Nie chcesz się odzywać [w domyśle: bo się obraziłaś] to nie, nara", po prostu niecierpliwa osoba tak, jak i ja. Ale w sumie chyba bardziej, niż ja jest cierpliwy, bo od ponad pół roku za mną biega i to czasami dosłownie.
Jeśli natomiast chodzi o wpadkę to pisałam, jeśli nie w tym to w innym wątku (twierdziłaś, że poczytałaś sobie moje inne wpisy, więc może i na ten trafiłaś ), że to jest niemożliwe, nie pisałam tylko, dlaczego, ale już mówię. Otóż moje chłopie jest niepłodne, a ja się z tego cieszę, bo dzieciak to ostatnie, czego bym chciała.
Emocje no oczywiście ale to jednak nie jest miłość
No właśnie kocha i tu problem bo z Jego strony jest to inne niż z Twojej.Naprawdę musi być nieźle zabujany żeby tak się starać
Racja,że to łatwiejsze,mniej wysiłku itd.
Odmienne charaktery to nie tak źle ale podobne już gorzej :P
Czytałam i to ale nie pamiętałam,że to był Twój wpis,mniej więcej orientuję się w sytuacjach ogólnych innych Wizażanek
W takim razie odchodzi tu strach.
Kluczowa może być tu samoocena i ta depresja więc nie dziwię się,że orgazm jest cięższy do osiągnięcia.
Przyjmujesz leki? Chodzisz do psychologa? Jakieś zajęcia?
Takie zachowania na pewno nie są budujące,czy On wie o depresji? Bierze udział w poprawie tego?
Jeśli wzięła się przez jakiś nieudany związek to dodatkowo blokuje.Czy starsz się skupić na orgazmie podczas?
Dużo czynników się na to składa w takim razie ale myślę,że ze wszystkim da się coś zrobić



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 18:04   #947
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
No właśnie kocha i tu problem bo z Jego strony jest to inne niż z Twojej.Naprawdę musi być nieźle zabujany żeby tak się starać
Ja jestem zdania, że jestem osobą po prostu tak odmienną od jego poprzednich dziewczyn, że jego to jara, że ma teraz kogoś takiego, choćby tylko do seksu. A do tego musi go jarać fakt, że jego kumple (z niewyjaśnionych i zupełnie niemożliwych dla mnie przyczyn) lecą na mnie... Mocno mnie to dziwi, ale nie jeden z nich po pijaku mi powiedział zdanie w stylu "Ale mam na Ciebie ochotę", itp., a on o tym wie. Jeden z nich próbował z milion razy umówić się ze mną na piwo, a jak nie na piwo to na ćpanie (taki hojny, lol! ), a jak nie na jedno, ani na drugie to na kawę, ale za każdym razem odmawiałam, więc pewnego dnia postanowił obsmarować mnie w oczach mojego partnera...
Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Kluczowa może być tu samoocena i ta depresja więc nie dziwię się,że orgazm jest cięższy do osiągnięcia.
Przyjmujesz leki? Chodzisz do psychologa? Jakieś zajęcia?Takie zachowania na pewno nie są budujące,czy On wie o depresji?
No samoocena na pewno w wielu kwestiach mi przeszkadza, ale teraz dałaś mi do myślenia, że może antydepresanty tak działają, że nie bardzo wychodzi z tym orgazmem. Albo sam fakt tej depresji... Tak, żrę te prochy, dokładnie przeciwlękowe antydepresanty. Nie, nie chodzę na terapię, bo mój psychiatra stwierdził, że w tej fazie to zbędne, bo nic nie da, więc po co tracić czas ? Na zajęcia chodzę, że się tak wyrażę "osobiste", bo na lekcję śpiewu i inne muzyczne przedmioty. Tak, on wie o depresji i o lękach, i o tym, że mam czasami zwidy i stwierdziłam, że jeśli chce zakończyć ze mną tę dziwną relację, której nawet jednym słowem nazwać nie potrafię (bo związek to to nie jest) to daję wolną rękę, żadnych pretensji o nic mieć nie będę, jeśli przestanie się ze mną zadawać, bo to są jednak zaburzenia psychiki, ale usłyszałam tylko słodziutkie pie*****e, które na pewno miliard dziewczyn w takiej sytuacji chciałoby usłyszeć, mianowicie, że "nie chce ze mną nigdy zerwać kontaktu, jemu to nie przeszkadza, chce, żebym była sobą i że jestem jego szczęściem i żałować to on by mógł, gdyby mnie stracił" blablabla...
Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Jeśli wzięła się przez jakiś nieudany związek to dodatkowo blokuje.Czy starsz się skupić na orgazmie podczas?
Nie, nie wzięła się z nieudanego związku, nic z tych rzeczy... Nie, nie skupiam się na orgazmie podczas. Cholera, dałaś mi do myślenia i we wtorek idę do psychiatry i aż zapytam o to.

Edytowane przez Yohanna_
Czas edycji: 2014-05-22 o 18:07
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 18:48   #948
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Ja jestem zdania, że jestem osobą po prostu tak odmienną od jego poprzednich dziewczyn, że jego to jara, że ma teraz kogoś takiego, choćby tylko do seksu. A do tego musi go jarać fakt, że jego kumple (z niewyjaśnionych i zupełnie niemożliwych dla mnie przyczyn) lecą na mnie... Mocno mnie to dziwi, ale nie jeden z nich po pijaku mi powiedział zdanie w stylu "Ale mam na Ciebie ochotę", itp., a on o tym wie. Jeden z nich próbował z milion razy umówić się ze mną na piwo, a jak nie na piwo to na ćpanie (taki hojny, lol! ), a jak nie na jedno, ani na drugie to na kawę, ale za każdym razem odmawiałam, więc pewnego dnia postanowił obsmarować mnie w oczach mojego partnera...

No samoocena na pewno w wielu kwestiach mi przeszkadza, ale teraz dałaś mi do myślenia, że może antydepresanty tak działają, że nie bardzo wychodzi z tym orgazmem. Albo sam fakt tej depresji... Tak, żrę te prochy, dokładnie przeciwlękowe antydepresanty. Nie, nie chodzę na terapię, bo mój psychiatra stwierdził, że w tej fazie to zbędne, bo nic nie da, więc po co tracić czas ? Na zajęcia chodzę, że się tak wyrażę "osobiste", bo na lekcję śpiewu i inne muzyczne przedmioty. Tak, on wie o depresji i o lękach, i o tym, że mam czasami zwidy i stwierdziłam, że jeśli chce zakończyć ze mną tę dziwną relację, której nawet jednym słowem nazwać nie potrafię (bo związek to to nie jest) to daję wolną rękę, żadnych pretensji o nic mieć nie będę, jeśli przestanie się ze mną zadawać, bo to są jednak zaburzenia psychiki, ale usłyszałam tylko słodziutkie pie*****e, które na pewno miliard dziewczyn w takiej sytuacji chciałoby usłyszeć, mianowicie, że "nie chce ze mną nigdy zerwać kontaktu, jemu to nie przeszkadza, chce, żebym była sobą i że jestem jego szczęściem i żałować to on by mógł, gdyby mnie stracił" blablabla...

Nie, nie wzięła się z nieudanego związku, nic z tych rzeczy... Nie, nie skupiam się na orgazmie podczas. Cholera, dałaś mi do myślenia i we wtorek idę do psychiatry i aż zapytam o to.
Zapewne jesteś dla Niego i innych facetów atrakcyjna :P jeśli wiedzą jakie masz podejście do seksu to tym bardziej bo wielu marzy o czymś takim,takiej relacji.

Z tego co wiem tego typu leki są silne i mogą mieć wpływ na wiele rzeczy dlatego warto popytać i może spróbować innych.
Wpółczuję Ci tego ale wiem,że to nic nie daje bo po prostu trzeba wziąć się za to i zawalczyć o normalne życie.
Ja jestem dosyć przeciętna i słuchanie takich słówek poprawia mi humor co prawda chwilowo ale i tak.

Cieszę się,że dałam Ci coś do przemyślenia absolutnie nie chcę niczego narzucać nikomu ale właśnie przedstawić jak to wygląda z mojej perspektywy.
Zawsze mówię,że najlepsza rada to "nie słuchać rad innych"
Gdybym trzy lata temu posłuchała moich "przyjaciół" teraz byłabym sama,chcieli bym zrobiła to co mówili,dobrze jest zapytać co ktoś myśli i samemu podjąć decyzję.

Ja zostawiłam mojego byłego właśnie przez jego dziwne akcje na tle psychologicznym bo szantażował,że się zabije bo nie chciałam seksu(miałam 15 lat...) i miałam przez to coś w rodzaju depresji ale nie trwało to długo bo T. się pojawił i naprawił mnie jakoś.

Myślę,że orgazm jest tu jednym z mniejszych problemów ale gdy uporasz się z resztą to przyjdzie sam
Pisałaś też o tym,że się nie masturbujesz czy to dlatego,że nie daje Ci to satysfakcji? Czy wolisz gdy Twój partner Cię zaspokaja?




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:05   #949
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Zapewne jesteś dla Niego i innych facetów atrakcyjna :P jeśli wiedzą jakie masz podejście do seksu to tym bardziej bo wielu marzy o czymś takim,takiej relacji.
Nie powinni wiedzieć. Chyba, że im poopowiadał, co w naszych kręgach (mam na myśli subkultury, którymi są te, do których oboje należymy i nasi znajomi) jest brane za ogromny plus, ale też później bywa wyszydzane, gdy kobieta robi to bez związku, ale z kilkoma partnerami, a moje chłopie zastrzegło sobie u mnie prawo do wyłączności, tzn. poprosił mnie o to, bym "nie szła na lewiznę, bo on nigdy mi tego nie zrobi".

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Z tego co wiem tego typu leki są silne i mogą mieć wpływ na wiele rzeczy dlatego warto popytać i może spróbować innych.
Wpółczuję Ci tego ale wiem,że to nic nie daje bo po prostu trzeba wziąć się za to i zawalczyć o normalne życie.
Ja jestem dosyć przeciętna i słuchanie takich słówek poprawia mi humor co prawda chwilowo ale i tak.
Z tego, co mówiła moja mama, która pracuje w uzależnieniach to co 2 osoba ma lub będzie miała problemy na tle psychicznym, więc nie ma czego współczuć, bo można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach to normalne... Tzn. nie, to jest patologia, ale spotykana, tylko nie każdy o tym mówi, bo nie chce albo dlatego, że to nadal jest tabu.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Cieszę się,że dałam Ci coś do przemyślenia absolutnie nie chcę niczego narzucać nikomu ale właśnie przedstawić jak to wygląda z mojej perspektywy.
Zawsze mówię,że najlepsza rada to "nie słuchać rad innych"
Gdybym trzy lata temu posłuchała moich "przyjaciół" teraz byłabym sama,chcieli bym zrobiła to co mówili,dobrze jest zapytać co ktoś myśli i samemu podjąć decyzję.
Rozumiem, doceniam i dziękuję.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Ja zostawiłam mojego byłego właśnie przez jego dziwne akcje na tle psychologicznym bo szantażował,że się zabije bo nie chciałam seksu(miałam 15 lat...) i miałam przez to coś w rodzaju depresji ale nie trwało to długo bo T. się pojawił i naprawił mnie jakoś.
Smutny przypadek, dobrze więc, że Twój obecny partner się znalazł.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Pisałaś też o tym,że się nie masturbujesz czy to dlatego,że nie daje Ci to satysfakcji? Czy wolisz gdy Twój partner Cię zaspokaja?
Nigdy do głowy mi nie przyszło po prostu, żeby się masturbować, bo nigdy nie miałam aż takiego "ciśnienia" a braku partnera w danej chwili...
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:39   #950
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Nie powinni wiedzieć. Chyba, że im poopowiadał, co w naszych kręgach (mam na myśli subkultury, którymi są te, do których oboje należymy i nasi znajomi) jest brane za ogromny plus, ale też później bywa wyszydzane, gdy kobieta robi to bez związku, ale z kilkoma partnerami, a moje chłopie zastrzegło sobie u mnie prawo do wyłączności, tzn. poprosił mnie o to, bym "nie szła na lewiznę, bo on nigdy mi tego nie zrobi".


Z tego, co mówiła moja mama, która pracuje w uzależnieniach to co 2 osoba ma lub będzie miała problemy na tle psychicznym, więc nie ma czego współczuć, bo można powiedzieć, że w dzisiejszych czasach to normalne... Tzn. nie, to jest patologia, ale spotykana, tylko nie każdy o tym mówi, bo nie chce albo dlatego, że to nadal jest tabu.


Rozumiem, doceniam i dziękuję.


Smutny przypadek, dobrze więc, że Twój obecny partner się znalazł.


Nigdy do głowy mi nie przyszło po prostu, żeby się masturbować, bo nigdy nie miałam aż takiego "ciśnienia" a braku partnera w danej chwili...
Wiem jak to jest społecznie rozpatrywane,co mówią jednak mimo,że wszyscy udają takich świętoszków to jest bardzo powszechne
Ja jestem taką idealistką starszną i zawsze mówiłam,że marzy mi się pierwszy raz z tym jednym jedynym itp. no i jakoś tak spotkałam faceta o takim samym podejściu
Faceci rzadko lubią się dzielić :P

Prawda jest taka,że każdy ma czasem jakieś nieprawidłowości w głowie i zwykle to mija albo udaje się,że jest ok.No ale ważne by umieć się przyznać do tego gdy jest źle i np pójść do tego psychologa czy kogokolwiek kto wie jak sobie radzić z tym.

Dziewczyny często tu piszą by poprzez masturbację nauczyć swój organizm jak osiągnąć orgazm.Niektóre mówią,że pomogło :P
Chociaż są takie paradoksy jak u mnie gdzie nie znoszę masturbacji,nigdy nie wychodziło a orgazmy nie stanowią problemu.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 19:58   #951
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Wiem jak to jest społecznie rozpatrywane,co mówią jednak mimo,że wszyscy udają takich świętoszków to jest bardzo powszechne
Ja jestem taką idealistką starszną i zawsze mówiłam,że marzy mi się pierwszy raz z tym jednym jedynym itp. no i jakoś tak spotkałam faceta o takim samym podejściu
Faceci rzadko lubią się dzielić :P
Dziwne tylko, że faceci nigdy nie są obsmarowywani za coś takiego, oni wychodzą na nie wiadomo jak kochających seks "ruchaczy", a taka kobieta wychodzi na "szmatę"... Smutne. Na szczęście nasłuchawszy się takich rzeczy na temat innych dziewczyn "od nas" od moich kolegów wiem, że nie zrobiłabym takiej rzeczy, czyli nie zostałabym nigdy tą "do wyruchania dla całego towarzystwa".
W innym wątku pisałam o swoim do pierwszego razu podejściu, myślę, że kojarzysz, więc nie będę się powtarzała.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Prawda jest taka,że każdy ma czasem jakieś nieprawidłowości w głowie i zwykle to mija albo udaje się,że jest ok.No ale ważne by umieć się przyznać do tego gdy jest źle i np pójść do tego psychologa czy kogokolwiek kto wie jak sobie radzić z tym.
Ja osobiście zgłosiłam się sama z siebie do psychiatry, bo do psychiatry nie trzeba mieć skierowania, a do psychologa owszem + psycholog zaczyna się bawić w jakieś pierdamony o terapii, a psychiatra robi wywiad, analizuje mózg i stwierdza czy występuje choroba psychiczna, czy nie, czy może jakieś zaburzenia i u mnie stwierdzono je na podstawie tego, co powiedziałam. Oczywiście zostałam skierowana na testy do psychologa, ale po analizie wyników psychiatra powiedział, że terapia nie ma tutaj na razie sensu. A uznałam, że czas iść do jakiegoś lekarza po tym, jak miałam już dosyć swoich napadów płaczu i dosłownie depresji, załamania, że nie wychodziłam z domu przez kilka tygodni, itp.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Dziewczyny często tu piszą by poprzez masturbację nauczyć swój organizm jak osiągnąć orgazm.Niektóre mówią,że pomogło :P
Chociaż są takie paradoksy jak u mnie gdzie nie znoszę masturbacji,nigdy nie wychodziło a orgazmy nie stanowią problemu.
Zostanę jednak przy wypytaniu psychiatry o to. Ewentualnie ginekologa czy coś, bo do masturbacji uciekać się nie chce. Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z jakąś okropną desperacją.
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-22, 22:06   #952
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Dziwne tylko, że faceci nigdy nie są obsmarowywani za coś takiego, oni wychodzą na nie wiadomo jak kochających seks "ruchaczy", a taka kobieta wychodzi na "szmatę"... Smutne. Na szczęście nasłuchawszy się takich rzeczy na temat innych dziewczyn "od nas" od moich kolegów wiem, że nie zrobiłabym takiej rzeczy, czyli nie zostałabym nigdy tą "do wyruchania dla całego towarzystwa".
W innym wątku pisałam o swoim do pierwszego razu podejściu, myślę, że kojarzysz, więc nie będę się powtarzała.


Ja osobiście zgłosiłam się sama z siebie do psychiatry, bo do psychiatry nie trzeba mieć skierowania, a do psychologa owszem + psycholog zaczyna się bawić w jakieś pierdamony o terapii, a psychiatra robi wywiad, analizuje mózg i stwierdza czy występuje choroba psychiczna, czy nie, czy może jakieś zaburzenia i u mnie stwierdzono je na podstawie tego, co powiedziałam. Oczywiście zostałam skierowana na testy do psychologa, ale po analizie wyników psychiatra powiedział, że terapia nie ma tutaj na razie sensu. A uznałam, że czas iść do jakiegoś lekarza po tym, jak miałam już dosyć swoich napadów płaczu i dosłownie depresji, załamania, że nie wychodziłam z domu przez kilka tygodni, itp.


Zostanę jednak przy wypytaniu psychiatry o to. Ewentualnie ginekologa czy coś, bo do masturbacji uciekać się nie chce. Nie wiem dlaczego, ale kojarzy mi się z jakąś okropną desperacją.
Taki ten świat niestety :P
Pamiętam,pamiętam ten wątek
Mam takie koleżanki...Boże jedna w pierwszej klasie liceum robiła test ciążowy i zastanawiała się z kim ewentualnie może być w ciąży-nie wiem czy na jej szczęście czy nieszczęście nie zaszła.

No to dobrze zrobiłaś mam nadzieję,że leczenie pomoże i uda Ci się powrócić do spokojnego życia.

Heh "desperacja" ja nie wiem co bym zrobiła bez T. bo nie umiem nic sama haha.No mogę dokładnie to samo robić a tu zero przyjemności a nawet jakieś obrzydzenie :co jest:
Ginekolog też dobry plan


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-23, 18:28   #953
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Mam takie koleżanki...Boże jedna w pierwszej klasie liceum robiła test ciążowy i zastanawiała się z kim ewentualnie może być w ciąży-nie wiem czy na jej szczęście czy nieszczęście nie zaszła.
Och... takie to ja miałam już w gimnazjum, więc mnie to nie dziwi. Była jeszcze jedna agentka, która się zwalniała z samego rana do domu, bo miała poranne mdłości na lekcjach w gimnazjum, ale cisnęła kity, że to zatrucie, lol.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
No to dobrze zrobiłaś mam nadzieję,że leczenie pomoże i uda Ci się powrócić do spokojnego życia.
Też mam taką nadzieję, bo póki co widzę lekką poprawę po tych prochach.

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Heh "desperacja" ja nie wiem co bym zrobiła bez T. bo nie umiem nic sama haha.No mogę dokładnie to samo robić a tu zero przyjemności a nawet jakieś obrzydzenie :co jest:
Właśnie! Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie, a nie będzie pie***ł, że to normalne, ludzkie zachowanie, większość osób wg. statystyk się masturbuje. Statystyki-sryki, ja tego nie robię, więc nie jestem statystyczna i owszem, jest to dla mnie w pewnym stopniu aż obrzydliwe, a na 100% desperackie.
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-24, 17:07   #954
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Och... takie to ja miałam już w gimnazjum, więc mnie to nie dziwi. Była jeszcze jedna agentka, która się zwalniała z samego rana do domu, bo miała poranne mdłości na lekcjach w gimnazjum, ale cisnęła kity, że to zatrucie, lol.


Też mam taką nadzieję, bo póki co widzę lekką poprawę po tych prochach.


Właśnie! Nareszcie ktoś, kto mnie rozumie, a nie będzie pie***ł, że to normalne, ludzkie zachowanie, większość osób wg. statystyk się masturbuje. Statystyki-sryki, ja tego nie robię, więc nie jestem statystyczna i owszem, jest to dla mnie w pewnym stopniu aż obrzydliwe, a na 100% desperackie.
No niby normalne ale mi nigdy się nie podobało i przez pewien czas uważałam,że jestem aseksualna.
Nigdy nic ani nikt oprócz mojego T. mnie nie podniecał jakoś tak dziwnie jestem skonstruowana

Kiedy masz wizytę?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-27, 07:34   #955
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
No niby normalne ale mi nigdy się nie podobało i przez pewien czas uważałam,że jestem aseksualna.
Nigdy nic ani nikt oprócz mojego T. mnie nie podniecał jakoś tak dziwnie jestem skonstruowana

Kiedy masz wizytę?
Ja nigdy tak o sobie nie myślałam, po części szczyciłam się tym, że nie potrzebuję żadnej masturbacji... Dlaczego ? Napisałam wyżej o moim stosunku do tego.

U kogo ? Psychiatry czy ginekologa ? U psychiatry jeszcze nie wiem, bo dzisiaj nie zdążyłam się wybrać, wiec po 9 dzwonię do rejestracji telefonicznej i może nawet na dzisiaj dostanę numerek, a do ginekologa na pewno dzisiaj po południu.
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-27, 08:58   #956
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Ja nigdy tak o sobie nie myślałam, po części szczyciłam się tym, że nie potrzebuję żadnej masturbacji... Dlaczego ? Napisałam wyżej o moim stosunku do tego.

U kogo ? Psychiatry czy ginekologa ? U psychiatry jeszcze nie wiem, bo dzisiaj nie zdążyłam się wybrać, wiec po 9 dzwonię do rejestracji telefonicznej i może nawet na dzisiaj dostanę numerek, a do ginekologa na pewno dzisiaj po południu.
Napisz po obydwu wizytach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-02, 20:59   #957
demrenfaris
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8
Seks, orgazm i inne problemy

Yohanna napisz czego się na wizycie dowiedzialas

Edytowane przez demrenfaris
Czas edycji: 2015-04-16 o 10:39
demrenfaris jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 10:42   #958
Yohanna_
Raczkowanie
 
Avatar Yohanna_
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Wild World
Wiadomości: 216
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez kikunga Pokaż wiadomość
Napisz po obydwu wizytach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Miałam pisać, więc piszę, a nuż może ktoś będzie miał podobny problem (czego nie życzę) i znajdzie te wpisy. Otóż ginekologa szczerze mówiąc wstydziłam się zapytać, bo miałam na uwadze swój wygląd i styl życia, etc. (nie chodzi mi o rozwiązłość seksualną, ale inne rozrywki), pytałam natomiast psychiatry i kobietka stwierdziła, że przyczyną mogą być właśnie psychotropy, ale nic nie może powiedzieć na pewno, bo po pierwsze nie każdy, kto je przyjmuje ma wszystkie niepożądane skutki, prawda ? A ja sama nie potrafię określić czy wcześniej to był mój problem, czy w ogóle go nie zauważałam, czy może stwierdziłam, że mnie to nie dotyczy, a dopiero teraz się przejęłam, etc. + (tego jej akurat nie powiedziałam) żyję z moim partnerem w dziwnej relacji i odnoszę wrażenie, że gdybym doszła to "miałby mnie w garści", a tego bym nie chciała, więc może to jest ta blokada ? Dodam, że do takich wniosków doszłam dopiero wczoraj...
Yohanna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-03, 17:16   #959
kikunga
Zadomowienie
 
Avatar kikunga
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 998
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

Cytat:
Napisane przez Yohanna_ Pokaż wiadomość
Miałam pisać, więc piszę, a nuż może ktoś będzie miał podobny problem (czego nie życzę) i znajdzie te wpisy. Otóż ginekologa szczerze mówiąc wstydziłam się zapytać, bo miałam na uwadze swój wygląd i styl życia, etc. (nie chodzi mi o rozwiązłość seksualną, ale inne rozrywki), pytałam natomiast psychiatry i kobietka stwierdziła, że przyczyną mogą być właśnie psychotropy, ale nic nie może powiedzieć na pewno, bo po pierwsze nie każdy, kto je przyjmuje ma wszystkie niepożądane skutki, prawda ? A ja sama nie potrafię określić czy wcześniej to był mój problem, czy w ogóle go nie zauważałam, czy może stwierdziłam, że mnie to nie dotyczy, a dopiero teraz się przejęłam, etc. + (tego jej akurat nie powiedziałam) żyję z moim partnerem w dziwnej relacji i odnoszę wrażenie, że gdybym doszła to "miałby mnie w garści", a tego bym nie chciała, więc może to jest ta blokada ? Dodam, że do takich wniosków doszłam dopiero wczoraj...
Psychotropy to jedno ale tak jak wcześniej mówiłam w takiej relacji możesz nie do końca czuć się dobrze nawet jeśli wcześniej tego nie dostrzegałaś.
Pomyśl o tym,że ma Cię wtedy całą tylko podczas seksu
Ja podczas takich zbliżeń mam takie myśli "On mój, ja Jego" itd
Zmiana relacji lub nastawienia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
"Będzie dobrze i tego się trzymajmy!"
kikunga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-07, 10:32   #960
afyra
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 224
Dot.: Brak orgazmu, problemy z orgazmem - wątek zbiorczy

A ja mam do Was takie pytanie, czy sam stosunek pomijajac orgazm jest dla Was mega przyjemny?

Ostatnio kazdy moj stosunek konczy sie praktycznie placzem, bo nie dosc ze nie mam orgazmu od kilku miesiecy to po prostu same ruchy partnera nie sa dla mnie jakies przyjemne, tylko jakby to ujac...neutralne

Nie mam juz do tego totalnie sily, zostaje mi tylko... masturbacja : (
__________________
c`est la vie.
afyra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Seks


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2020-12-03 19:22:22


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.