Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[Viollet87]

Cześć

Ale piękna koteczka! Słodka, taka malutka

Dziewczynyyy, ale mam piękne meble! Wczoraj zmontowaliśmy sypialnię, kuchnia stoi w rozsypce ale i tak widać, że jest boska tak się tym jaram, że zerwałam się w niedzielę przed ósmą (co nie jest normalne) żeby szybko pójść je czyścić

Byłam wczoraj na mega-osobliwym panieńskim. Była Panna Młoda (dziewczyna kumpla TŻ, z naszej paczki, ale akurat z nią słabo się trzymam), jej dwie koleżanki, ja, dziewczyna jej brata ... z jej bratem i ... jej rodzice Czujecie klimat? Panieński polegał na tym, że urządzili grilla za domem - zero muzyki, tańców czy innych rozrywek. Było jedzenie i gadanie, na dodatek trochę na siłę bo np. ja znałam tam tylko Młodą. Umęczyłam się, żeby robić dobrą minę do złej gry ale chyba się udało, bo Młoda zadowolona. O północy byłam już w drodze do domu. Masakra

[magnusia]

Napisane przez jojla

Przedstawiam wam jeszcze bezimienną nową członkinię naszej rodziny

śliczności kocham koty

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez Viollet87

Dziewczynyyy, ale mam piękne meble! Wczoraj zmontowaliśmy sypialnię, kuchnia stoi w rozsypce ale i tak widać, że jest boska tak się tym jaram, że zerwałam się w niedzielę przed ósmą (co nie jest normalne) żeby szybko pójść je czyścić

Byłam wczoraj na mega-osobliwym panieńskim. Była Panna Młoda (dziewczyna kumpla TŻ, z naszej paczki, ale akurat z nią słabo się trzymam), jej dwie koleżanki, ja, dziewczyna jej brata ... z jej bratem i ... jej rodzice Czujecie klimat? Panieński polegał na tym, że urządzili grilla za domem - zero muzyki, tańców czy innych rozrywek. Było jedzenie i gadanie, na dodatek trochę na siłę bo np. ja znałam tam tylko Młodą. Umęczyłam się, żeby robić dobrą minę do złej gry ale chyba się udało, bo Młoda zadowolona. O północy byłam już w drodze do domu. Masakra

pokazuj te meble

faktycznie jakaś masakr z tym panieńskim - pierwszy raz słyszę o czymś takim no ale jak tak chciała to tak miała

[niki19]

Witam niedzielnie

Ale piękna pogoda Wczoraj grillowaliśmy ze znajomymi a dzisiaj wybieramy się po południu do przyjaciółki


Dziewczynki w klubie zostawiłam wam wiadomość

[Viollet87]

Napisane przez magnusia

pokazuj te meble

faktycznie jakaś masakr z tym panieńskim - pierwszy raz słyszę o czymś takim no ale jak tak chciała to tak miała

Cierpliwości, obecnie myję szuflady i lokuję je w skrzyniach

Raczej jej narzeczony tak chciał, nie ona...

[jojla]

Napisane przez Viollet87

Ale piękna koteczka! Słodka, taka malutka

Dziewczynyyy, ale mam piękne meble! Wczoraj zmontowaliśmy sypialnię, kuchnia stoi w rozsypce ale i tak widać, że jest boska tak się tym jaram, że zerwałam się w niedzielę przed ósmą (co nie jest normalne) żeby szybko pójść je czyścić

Byłam wczoraj na mega-osobliwym panieńskim. Była Panna Młoda (dziewczyna kumpla TŻ, z naszej paczki, ale akurat z nią słabo się trzymam), jej dwie koleżanki, ja, dziewczyna jej brata ... z jej bratem i ... jej rodzice Czujecie klimat? Panieński polegał na tym, że urządzili grilla za domem - zero muzyki, tańców czy innych rozrywek. Było jedzenie i gadanie, na dodatek trochę na siłę bo np. ja znałam tam tylko Młodą. Umęczyłam się, żeby robić dobrą minę do złej gry ale chyba się udało, bo Młoda zadowolona. O północy byłam już w drodze do domu. Masakra

dzięki

pokaż nam meble

a panieński rzeczywiście dziwaczny ale chyba najważniejsze, że Młoda zadowolona

Napisane przez magnusia

śliczności kocham koty

dziękujemy będzie mieć na imię Lexi jeszcze jest troszkę wystraszona ale wieczorem już brykałyśmy więc myślę, że szybko się zaaklimatyzuje

Napisane przez niki19

Dziewczynki w klubie zostawiłam wam wiadomość

super wiadomość

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez Viollet87

Raczej jej narzeczony tak chciał, nie ona...

no co Ty...

[Viollet87]

Skoro obiecałam, to wrzucam zdjęcia mebli Wybaczcie jakość, są cykane telefonem na szybko, spieszę się do TŻ bo jedziemy zapraszać. Urządzona sypialnia, część biurowa (naprzeciwko biurka będzie jeszcze regał z książkami) i kawałek niezłożonej jeszcze kuchni (fronty są jeszcze zafoliowane) Te meble między łóżkiem a biurkiem to nasze szafy, nie było szans żeby gdziekolwiek wcisnąć wyższe

[Malgos_12]

Jojla - kociak super! Mojego ostatnio dwa razy szukałam po domu, a potem się okazało, że calusieńki spał pod kołdrą i jak go odkryłam to jeszcze machał łapą, żeby go zakryć z powrotem

U nas powoli dojrzewa akwarium, tym 300 litrów, bo jak to mówi tż - szkło szybko się kurczy....

Viollet - świetne meble i czekam fotki kuchni. To musi być super uczucie meblować swoje mieszkanko

Niki - lecę do klubu zobaczyć wiadomość, ale mam pewne przypuszczenia

[monika860902]

Napisane przez jojla

Przedstawiam wam jeszcze bezimienną nową członkinię naszej rodziny

nie cierpię kotów, ale ten jest taki słodki!!!!!! z chęcią bym go przytuliła i się z nim pobawiła

[jojla]

Napisane przez Viollet87

Skoro obiecałam, to wrzucam zdjęcia mebli Wybaczcie jakość, są cykane telefonem na szybko, spieszę się do TŻ bo jedziemy zapraszać. Urządzona sypialnia, część biurowa (naprzeciwko biurka będzie jeszcze regał z książkami) i kawałek niezłożonej jeszcze kuchni (fronty są jeszcze zafoliowane) Te meble między łóżkiem a biurkiem to nasze szafy, nie było szans żeby gdziekolwiek wcisnąć wyższe

fajne mebelki widzę, że lubisz biel a w jakim kolorze planujesz dodatki?

Napisane przez Malgos_12

Jojla - kociak super! Mojego ostatnio dwa razy szukałam po domu, a potem się okazało, że calusieńki spał pod kołdrą i jak go odkryłam to jeszcze machał łapą, żeby go zakryć z powrotem

Trochę się martwię, bo mała upodobała sobie kanapę, która wkrótce będzie wyrzucona - a tak słodko chowa się pod kocykiem
Spodobał jej się lekki remontowy nieporządek - co widać na zdjęciu

Napisane przez monika860902

nie cierpię kotów, ale ten jest taki słodki!!!!!! z chęcią bym go przytuliła i się z nim pobawiła

dzięki - jest przezabawna w takiej swojej dziecięcej niezgrabności

[Malgos_12]

Jojla - jeśli nie chcesz żeby wchodziła na kanapę, to niestety już teraz musisz być w tym konsekwentna i nie pozwalać jej tam wchodzić...

Ja tam lubię wszystkie zwierzaki

[magnusia]

Napisane przez Viollet87

Skoro obiecałam, to wrzucam zdjęcia mebli Wybaczcie jakość, są cykane telefonem na szybko, spieszę się do TŻ bo jedziemy zapraszać. Urządzona sypialnia, część biurowa (naprzeciwko biurka będzie jeszcze regał z książkami) i kawałek niezłożonej jeszcze kuchni (fronty są jeszcze zafoliowane) Te meble między łóżkiem a biurkiem to nasze szafy, nie było szans żeby gdziekolwiek wcisnąć wyższe

super- jakie dodatki planujesz?

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

Jojla - jeśli nie chcesz żeby wchodziła na kanapę, to niestety już teraz musisz być w tym konsekwentna i nie pozwalać jej tam wchodzić...

Ja tam lubię wszystkie zwierzaki

Ja nie mam nic przeciwko, że wchodzi na kanapę, bardziej martwi mnie fakt, że na niej się zadomowiła a my wkrótce wyrzucimy ten mebel. Boję się, że to będzie dla niej dodatkowy stres. Nie będzie w nocy wchodzić nam do sypialni, tu jestem konsekwentna i drzwi zostają zamknięte - pierwszą noc przespała spokojnie sama, zobaczymy jak będzie potem.

Ja też lubię wszystkie zwierzaki no może poza gadami i owadami

[Viollet87]

Napisane przez magnusia

super- jakie dodatki planujesz?

W sypialni będą turkusowe (narzuta na łóżko, misa na bransoletki itp.). Naprzeciwko biurka przy regale z książkami kiedyś stanie fotel do czytania w jakimś energetycznym kolorze, marzy mi się fuksjowy W kuchni dodatki będą różnokolorowe - już mam np. serwetki w barwne kropki i różowy durszlak (nieważne, że nie będzie stał na widoku, zawartość mebli też będzie kolorowa ). Wiem, że na razie to wygląda strasznie biało i mdło, ale jak dojdą te wszystkie duperele to biel stanie się ładnym tłem i wyeksponuje kolorowe detale

[Malgos_12]

Jojla - nic się nie martw, znajdzie sobie inne ulubione miejsce Nasz kot co jakiś czas je sobie zmienia

Viollet - zapowiada się na serio super.

[Wika28]

Napisane przez magnusia

intensywnie Ci się zapowiada
ja też dziś jadę na piknik firmowy, jutro co rodziny do Częstochowy bo chrześnica małża roczek kończy, w niedzielę mamy rocznicę, we wtorek jadę do Gdańska

O, to do mnie a ja własnie opuściłam moje miasto i pojechaliśmy z Małżem świętować rocznicę Dzień w Zakopanem, wizyta u Rodziców - co za ulga, gdy się nie ma na głowie różnych trudnych spraw

Napisane przez jojla

Przedstawiam wam jeszcze bezimienną nową członkinię naszej rodziny

Jaka słodka u mnie na wsi są 3 dostojne rudzielce i czarny mieszaniec

Napisane przez Viollet87

Skoro obiecałam, to wrzucam zdjęcia mebli Wybaczcie jakość, są cykane telefonem na szybko, spieszę się do TŻ bo jedziemy zapraszać. Urządzona sypialnia, część biurowa (naprzeciwko biurka będzie jeszcze regał z książkami) i kawałek niezłożonej jeszcze kuchni (fronty są jeszcze zafoliowane) Te meble między łóżkiem a biurkiem to nasze szafy, nie było szans żeby gdziekolwiek wcisnąć wyższe

ładnie a z turkusowymi dodatkami będzie super - ciekawa jestem wyniku końcowego

Napisane przez Malgos_12

U nas powoli dojrzewa akwarium, tym 300 litrów, bo jak to mówi tż - szkło szybko się kurczy....

hehe tż ma rację przybywa rybek, roślinek, zamków itp, no i szkło się kurczy

[katie99kasia]

Napisane przez jojla

super

Przedstawiam wam jeszcze bezimienną nową członkinię naszej rodziny

Kicia jest przesłodka... taka milusia

Napisane przez Viollet87

Cześć


Dziewczynyyy, ale mam piękne meble! Wczoraj zmontowaliśmy sypialnię, kuchnia stoi w rozsypce ale i tak widać, że jest boska tak się tym jaram, że zerwałam się w niedzielę przed ósmą (co nie jest normalne) żeby szybko pójść je czyścić

Mebelki są piękne... aż jestem ciekawa jak to wszystko będzie wyglądało po 'dopieszczeniu' z dodatkami i wszystkimi duperelkami
ostatnio też mam fazę na białe meble, ale niestety będzie to musiało poczekać do remontu /może za rok.. /

[jojla]

Napisane przez Malgos_12

Jojla - nic się nie martw, znajdzie sobie inne ulubione miejsce Nasz kot co jakiś czas je sobie zmienia

uspokoiłaś mnie

Napisane przez Wika28

Jaka słodka u mnie na wsi są 3 dostojne rudzielce i czarny mieszaniec

słodki urwisek, już szaleje w domu jak u siebie

Napisane przez katie99kasia

Kicia jest przesłodka... taka milusia

w końcu pogoda jak na lato przystało a ja się przeziębiłam drapie mnie w gardle okropnie...

[justiii87]

Napisane przez Viollet87

Skoro obiecałam, to wrzucam zdjęcia mebli Wybaczcie jakość, są cykane telefonem na szybko, spieszę się do TŻ bo jedziemy zapraszać. Urządzona sypialnia, część biurowa (naprzeciwko biurka będzie jeszcze regał z książkami) i kawałek niezłożonej jeszcze kuchni (fronty są jeszcze zafoliowane) Te meble między łóżkiem a biurkiem to nasze szafy, nie było szans żeby gdziekolwiek wcisnąć wyższe

Bardzo lubię białe meble

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:02 ----------

Napisane przez Wika28

O, to do mnie a ja własnie opuściłam moje miasto i pojechaliśmy z Małżem świętować rocznicę Dzień w Zakopanem, wizyta u Rodziców - co za ulga, gdy się nie ma na głowie różnych trudnych spraw

Udanego wypoczynku życzę

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez jojla

super



dziękuję



i jak poszukiwania autka?

trzymam kciuki za starania



ojej szybkiego powrotu do zdrowia



ja dziś wróciłam ze Szczyrku moim planem na resztę weekendu jest kocie maleństwo, które dziś pojawiło się w naszym domu



trzeba myśleć pozytywnie, będzie dobrze



Przedstawiam wam jeszcze bezimienną nową członkinię naszej rodziny

Piękne maleństwo

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez magnusia

intensywnie Ci się zapowiada
ja też dziś jadę na piknik firmowy, jutro co rodziny do Częstochowy bo chrześnica małża roczek kończy, w niedzielę mamy rocznicę, we wtorek jadę do Gdańska

bardzo rozjazdowy czas przez Tobą ale odpoczywaj bo to ostatnie spokojne wakacje za rok już będzie całkiem inaczej

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Ja dziś przeglądam oferty wczasowe nad polskim morzem i jakoś nie potrafię nic znaleźć dla Nas, chyba odzwyczaiłam się już od wakacji w Polsce

[magnusia]

Napisane przez Viollet87

W sypialni będą turkusowe (narzuta na łóżko, misa na bransoletki itp.). Naprzeciwko biurka przy regale z książkami kiedyś stanie fotel do czytania w jakimś energetycznym kolorze, marzy mi się fuksjowy W kuchni dodatki będą różnokolorowe - już mam np. serwetki w barwne kropki i różowy durszlak (nieważne, że nie będzie stał na widoku, zawartość mebli też będzie kolorowa ). Wiem, że na razie to wygląda strasznie biało i mdło, ale jak dojdą te wszystkie duperele to biel stanie się ładnym tłem i wyeksponuje kolorowe detale

brzmi super- już się nie mogę doczekać fotek

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez Malgos_12

Jojla - nic się nie martw, znajdzie sobie inne ulubione miejsce Nasz kot co jakiś czas je sobie zmienia

.

dokładnie i zapewnie to będzie Twoja poduszka

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez justiii87

Ja dziś przeglądam oferty wczasowe nad polskim morzem i jakoś nie potrafię nic znaleźć dla Nas, chyba odzwyczaiłam się już od wakacji w Polsce

ja tak po cichu liczę że może jeszcze we wrześniu gdzieś ucieknę pomimo brzucha- choć na tydzień do Egiptu lub Chorwacji...

[justiii87]

Napisane przez magnusia

ja tak po cichu liczę że może jeszcze we wrześniu gdzieś ucieknę pomimo brzucha- choć na tydzień do Egiptu lub Chorwacji...

Ja na zagraniczne wyjazdy w tym roku nie zdecyduję się na pewno, upały mnie męczą, a nie chce spędzić całego tygodnia w hotelu. Mieliśmy wybrać się do Chorwacji, ale niestety na tydzień uważamy, że się nie opłaca, bo więcej jazdy niż wypoczynku, ale za to za rok sobie odbijemy wakacje i to już we trójkę
Mi ogólnie lekarz, że skoro ciąża przebiega dobrze tonie ma przeciwwskazań do latania , ale On ogólnie odradza ze względu na zmiany ciśnienia.

[Malgos_12]

Napisane przez Wika28

hehe tż ma rację przybywa rybek, roślinek, zamków itp, no i szkło się kurczy

o nie, nie Wikuś! żadnych zamków... nigdy nie ma nawet roślinek trochę kamieni, piasku i parę rybek - nawet ilość rybek się zmniejszy- a szkło nadal za małe- ale po raz setny słyszę, że tym razem to już mu więcej nie trzeba (przy poprzednich 4-5 akwariach słyszałam to samo

Napisane przez justiii87

Ja na zagraniczne wyjazdy w tym roku nie zdecyduję się na pewno, upały mnie męczą, a nie chce spędzić całego tygodnia w hotelu. Mieliśmy wybrać się do Chorwacji, ale niestety na tydzień uważamy, że się nie opłaca, bo więcej jazdy niż wypoczynku, ale za to za rok sobie odbijemy wakacje i to już we trójkę
Mi ogólnie lekarz, że skoro ciąża przebiega dobrze tonie ma przeciwwskazań do latania , ale On ogólnie odradza ze względu na zmiany ciśnienia.

być może też zależy od tego, czy ktoś podatny jest na zmiany ciśnienia. Z pewnością wysoko ciśnieniowcy muszą uważać. Ja lot zniosłam bardzo fajnie - ten jeden, bo ten drugi już mniej, ale mam chorobę lokomocyjną, więc to pewnie trochę też przez to. Do Egiptu chyba bym się nie wybrała z dużym brzuszkiem, bo aż szkoda by było tego słoneczka i chyba troszkę już męczące, a we wrześniu tam nadal nieźle praży - ale w sumie każdy znosi inaczej ciążę i temp, zmiany ciśnienia i wszystko inne.

Ja przeżyłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy... rano oczywiście mdliło mnie tak, że szkoda gadać, ale potem mi przeszło o dziwo.

[justiii87]

Napisane przez Malgos_12

o nie, nie Wikuś! żadnych zamków... nigdy nie ma nawet roślinek trochę kamieni, piasku i parę rybek - nawet ilość rybek się zmniejszy- a szkło nadal za małe- ale po raz setny słyszę, że tym razem to już mu więcej nie trzeba (przy poprzednich 4-5 akwariach słyszałam to samo


być może też zależy od tego, czy ktoś podatny jest na zmiany ciśnienia. Z pewnością wysoko ciśnieniowcy muszą uważać. Ja lot zniosłam bardzo fajnie - ten jeden, bo ten drugi już mniej, ale mam chorobę lokomocyjną, więc to pewnie trochę też przez to. Do Egiptu chyba bym się nie wybrała z dużym brzuszkiem, bo aż szkoda by było tego słoneczka i chyba troszkę już męczące, a we wrześniu tam nadal nieźle praży - ale w sumie każdy znosi inaczej ciążę i temp, zmiany ciśnienia i wszystko inne.

Ja przeżyłam dzisiaj pierwszy dzień w pracy... rano oczywiście mdliło mnie tak, że szkoda gadać, ale potem mi przeszło o dziwo.

Ja jestem z tych niskociśnieniowców moje ciśnienie to 90/60 mam to po mojej mamusi . Ja wiem teraz sama po sobie, że startu i lądowania nie zniosła bym dobrze, więc nawet nie próbuję.
A co do Egiptu we wrześniu to My byliśmy w tamtym roku i temperatura sięgała 40-45 st, ale wtedy to mi odpowiadało, teraz męczą mnie upały i to mnie bardzo martwi

[Wika28]

Napisane przez Malgos_12

o nie, nie Wikuś! żadnych zamków... nigdy nie ma nawet roślinek trochę kamieni, piasku i parę rybek - nawet ilość rybek się zmniejszy- a szkło nadal za małe- ale po raz setny słyszę, że tym razem to już mu więcej nie trzeba (przy poprzednich 4-5 akwariach słyszałam to samo

a widzisz, a u mojego szwagra to właśnie roślinki, zamki, mnóstwo rybek i ciągle za małe to akwarium - a dzieciaki ciągle coś dokupują no i gdy przychodzi do mycia i czyszczenia tego wszystkiego w środku, to 2 dni to trwa a Siostra później tydzień pokój sprząta

[Malgos_12]

Napisane przez justiii87

Ja jestem z tych niskociśnieniowców moje ciśnienie to 90/60 mam to po mojej mamusi . Ja wiem teraz sama po sobie, że startu i lądowania nie zniosła bym dobrze, więc nawet nie próbuję.
A co do Egiptu we wrześniu to My byliśmy w tamtym roku i temperatura sięgała 40-45 st, ale wtedy to mi odpowiadało, teraz męczą mnie upały i to mnie bardzo martwi

Ja też mam takie ciśnienie czasami nawet niższe się zdarzało i zawsze mierzyli mi po 2-3 razy bo myśleli, że to pomyłka ale przy starcie, czy lądowaniu nie ma to na mnie wpływu, nawet mi uszu nie zatyka ani nic - start to nawet bardzo lubię, nie lubię jedynie jak obniża lot tak nagle - bo wtedy cały żołądek czuję w gardle i jest nie wtedy niedobrze... całe uroki choroby lokomocyjnej

Napisane przez Wika28

a widzisz, a u mojego szwagra to właśnie roślinki, zamki, mnóstwo rybek i ciągle za małe to akwarium - a dzieciaki ciągle coś dokupują no i gdy przychodzi do mycia i czyszczenia tego wszystkiego w środku, to 2 dni to trwa a Siostra później tydzień pokój sprząta

mój tż nie lubi takich wystrojów z zamkami, zresztą mamy zupełnie inny typ akwarium, więc nawet roślin nie potrzebujemy bo wtedy z tym to jest zachodu, żeby nawozić, naświetlać itd
Jak będzie skończone to wstawię zdjęcie
A co do czyszczenia, ponieważ nie musimy czekać aż woda odstanie, tż opanował jej wymianę i schodzi mu to 10 min, bez brudzenia, chlapania itd - podłącza jeden wąż do kranu... no chyba że zmienia wystrój to wtedy bajzel na całego

[magnusia]

Wróciłam z koncertu Bon Jovi- było cudownie, wspaniale, megaza☠☠☠iście fantastyczny koncert i wspaniały występ całego zespołu no i Jon
25 lat czekałam na to wydarzenie- opłacało się . Jestem zachwycona.
mam zakwasy nawet w palcach u rąk po tym koncercie

[jojla]

Napisane przez magnusia

Wróciłam z koncertu Bon Jovi- było cudownie, wspaniale, megaza☠☠☠iście fantastyczny koncert i wspaniały występ całego zespołu no i Jon
25 lat czekałam na to wydarzenie- opłacało się . Jestem zachwycona.
mam zakwasy nawet w palcach u rąk po tym koncercie

super aż się uśmiechnęłam czytając opis

[Malgos_12]

Magnusia - wdarłaś się na scenę?
Fajnie, że koncert udany i że się wybawiłaś. Ja dziś mam wolne i znów pospałam "troszkę" dłużej... a wczoraj pracowałam do 22 i nie było źle

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia - wdarłaś się na scenę?

mało brakowało

[niki19]

Witam niedzielnie

W końcu trochę się schłodziło bo mam serdecznie dość tych upałów

[magnusia]

u mnie nadal upał- z tym, że nad ranem była potworna burza ale teraz już suchutko