Tu szalone są mężatki i panienki psychopatki ! :D PM2013, cz.55 ! :)

[gosius91]

Ahhhh, swoja droga chyba juz wiem czemu moja słynna ciocia opisana wam w klubie i swiadek tacy niechetni byli co do przygotowan i do samego slubu..

[agassek]

Hej

Napisane przez naiat

E tam się nie da.
Jak mi ktoś wsadzi race w tort to ja mu te race w ... wsadze.

bardzo dobre podsumowanie

Napisane przez naiat

Ja nie uważam, że to jest po bandzie.
Jeśli wydaje tyle kasy na sukienkę, garnitur, dodatki, dj, fotografa, wesele, tort i całą mase innych rzeczy to powinnam też dać adekwatną kasę na to co w tym dniu najważniejsze.

I tu się też zgadzam...

A my mamy panią, która zaśpiewa na ślubie Ave Maria i może jeszcze coś i... w ogóle nie chce za to pieniędzy (znajoma rodziców TŻ-ta, w końcu coś załatwili ) , będziemy musieli kupić dla niej jakiś prezent
Wino, kwiaty, czekoladki- czy macie inne pomysły?

[Viollet87]

Napisane przez naiat

Ja nie uważam, że to jest po bandzie.
Jeśli wydaje tyle kasy na sukienkę, garnitur, dodatki, dj, fotografa, wesele, tort i całą mase innych rzeczy to powinnam też dać adekwatną kasę na to co w tym dniu najważniejsze.

Ja też uważam, że to ślub jest tego dnia najważniejszy (ważniejszy niż kiecka itp.), ALE płacisz księdzu za usługę "pośrednictwa" między Wami a Bogiem, a nie samemu Bogu. A to Bóg jest tu najważniejszy, a nie ksiądz który dorzuci tę kasę do funduszu na nowy samochód. Dlatego uważam, że tysiąc to dużo. Przecież założenie jest takie, że sakramentów powinno się udzielać za darmo, bo są bezcenne i płyną od samego Boga, a "co łaska" ma tylko pokryć koszty (oświetlenie kościoła itp.). Nie podoba mi się, że księża na tym zarabiają.

[naiat]

Napisane przez Olgietka

ile?! Moim zdaniem przesada...

Dałabym co łaska.. 500 zł max... tyle że w Spale jest cennik... i tam kłócić się nie chcę bo ksiądz naprawdę wyluzowany i warty cennikowej stawki 1200zł.. ze wszystkim!

I pójdę głosować na pierwszą partię, która zechce opodatkować tą instytucję - mafię i bandę nierobów!

Olguś, spokojnie, ode mnie nikt tego nie wymaga. Sama chce.
I tak jak napisałam, na tle innych wydatków wcale nie wydaje mi się to za dużo. A moja parafia jest ok. Poprzedni proboszcz zrobił baaardzo dużo. Nowy wygląda też na sensownego.

[gosius91]

Napisane przez Olgietka

ile?! Moim zdaniem przesada...

Dałabym co łaska.. 500 zł max... tyle że w Spale jest cennik... i tam kłócić się nie chcę bo ksiądz naprawdę wyluzowany i warty cennikowej stawki 1200zł.. ze wszystkim!

I pójdę głosować na pierwszą partię, która zechce opodatkować tą instytucję - mafię i bandę nierobów!

[Kin_Ga07]

Napisane przez gosius91

Ahhhh, swoja droga chyba juz wiem czemu moja słynna ciocia opisana wam w klubie i swiadek tacy niechetni byli co do przygotowan i do samego slubu..

Dlaczego?

[naiat]

Napisane przez cowie

A kiedy Ty będziesz miała swoje obrączki?

Nie wiem. Złotnik mial się za nie zabrać po 15 czerwca, wtedy miał ślub i weselicho.
Będę czekać na telefon, ale już się doczekać nie mogę.

[edzka1104]

Napisane przez gosius91

Ahhhh, swoja droga chyba juz wiem czemu moja słynna ciocia opisana wam w klubie i swiadek tacy niechetni byli co do przygotowan i do samego slubu..

czemu?

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Kyiia

E mam bardzo fajnych księży w parafii. Naprawdę z prawdziwego zdarzenia, wszystko bardzo skromni, pomagają jak mogą i gdzie mogą. Kasa nie pójdzie "dla nich" tylko tam gdzie naprawdę jest potrzebna. I żeby o tym wiedzieć wcale nie muszę mieć paragonu




Gdyby to ode mnie zależało też by dostali więcej. Ale to TŻ płaci według tradycji. No i on ma troszkę odmienne zdanie ode mnie. Dlatego szacunkowo chciałabym sie zorientować ile się daje i na co go mam szykować.










U mnie kościelny i organista biorą po 150 zł. Czyli już tutaj jest 300 zł odłożone. Niestety to my im musimy zapłacić. W niektórych parafiach młodzi płacą księdzu i dopiero on się rozlicza z wyżej wymienionymi. No ale to akurat nieważne. Bardziej mi zależy ile dla księży szykować


Dziękuję za podpowiedzi dziewczęta

A no i zapomniałam dodać,że to nie nasze "widzimisię" że damy koło 400$ tylko ksiądz powiedział,że tyle trzeba mieć przygotowane.

Oprócz obiadu to to będzie nasz największy ślubny wydatek.

No ale my niestety topimy masę kasy w papierach i urzędach w związku z moją przeprowadzką.

[Viollet87]

O, a'propos obrączek, my jutro jedziemy do jubilera na rekonesans muszę poszukać swojego złotego złomu, bo a nuż od razu zamówimy

edit: normalnie tego nie robię, ale ... 10 tysięcy postów

[naiat]

Napisane przez agassek

bardzo dobre podsumowanie

Dziękuję

Napisane przez agassek

I tu się też zgadzam...

A my mamy panią, która zaśpiewa na ślubie Ave Maria i może jeszcze coś i... w ogóle nie chce za to pieniędzy (znajoma rodziców TŻ-ta, w końcu coś załatwili ) , będziemy musieli kupić dla niej jakiś prezent
Wino, kwiaty, czekoladki- czy macie inne pomysły?

Ja bym była za winem

[Olgietka]

Napisane przez naiat

Olguś, spokojnie, ode mnie nikt tego nie wymaga. Sama chce.
I tak jak napisałam, na tle innych wydatków wcale nie wydaje mi się to za dużo. A moja parafia jest ok. Poprzedni proboszcz zrobił baaardzo dużo. Nowy wygląda też na sensownego.

Jestem spokojna.. po prostu ostatnio naczytałam się trochę pewnego katolickiego portalu.. i ręce mi opadły... Poważnie jestem załamana tym, co się dzieje w Kościele....

Napisane przez Viollet87

Ja też uważam, że to ślub jest tego dnia najważniejszy (ważniejszy niż kiecka itp.), ALE płacisz księdzu za usługę "pośrednictwa" między Wami a Bogiem, a nie samemu Bogu. A to Bóg jest tu najważniejszy, a nie ksiądz który dorzuci tę kasę do funduszu na nowy samochód. Dlatego uważam, że tysiąc to dużo. Przecież założenie jest takie, że sakramentów powinno się udzielać za darmo, bo są bezcenne i płyną od samego Boga, a "co łaska" ma tylko pokryć koszty (oświetlenie kościoła itp.). Nie podoba mi się, że księża na tym zarabiają.

lepiej bym tego nie ujęła.
Opodatkować ich!

[gosius91]

Napisane przez Kin_Ga07

Dlaczego?

Napisane przez edzka1104

czemu?

Okazało się w niedziele, na naszych poprawinach, że mój świadek (brat cioteczny) bierzę ślub cywilny we wrześniu, a brat świadka chyba "wpadł" ze swoją... Druga informacja nie potwierdzona..

[naiat]

Napisane przez Viollet87

Ja też uważam, że to ślub jest tego dnia najważniejszy (ważniejszy niż kiecka itp.), ALE płacisz księdzu za usługę "pośrednictwa" między Wami a Bogiem, a nie samemu Bogu. A to Bóg jest tu najważniejszy, a nie ksiądz który dorzuci tę kasę do funduszu na nowy samochód. Dlatego uważam, że tysiąc to dużo. Przecież założenie jest takie, że sakramentów powinno się udzielać za darmo, bo są bezcenne i płyną od samego Boga, a "co łaska" ma tylko pokryć koszty (oświetlenie kościoła itp.). Nie podoba mi się, że księża na tym zarabiają.

Viollet- tak jak już pisałam, ode mnie nikt tego nie wymaga. Sama chce. Pewnie gdybym chciala to otrzymałabym ślub za darmo.
Co do funduszu na samochód - nie wiem, stary proboszcz za zbierane pieniadze zrobił bardzo dużo dla parafii i ufam że nowy jest taki sam. Nie będę człowieka posądzać o jakieś fundowanie sobie auta czy wycieczki skoro nie mam ku temu żadnych podstaw.
Ktoś powie że tyle to "udział księdza" nie jest wart, ale tak samo nie jest tyle wart bukiet ślubny a się płaci czy tysiąc innych rzeczy.

[edzka1104]

Napisane przez gosius91

Okazało się w niedziele, na naszych poprawinach, że mój świadek (brat cioteczny) bierzę ślub cywilny we wrześniu, a brat świadka chyba "wpadł" ze swoją... Druga informacja nie potwierdzona..

no proszę, tak też bywa

[Kyiia]

Napisane przez naiat

Olguś, spokojnie, ode mnie nikt tego nie wymaga. Sama chce.
I tak jak napisałam, na tle innych wydatków wcale nie wydaje mi się to za dużo. A moja parafia jest ok. Poprzedni proboszcz zrobił baaardzo dużo. Nowy wygląda też na sensownego.

Też jestem zadowolona z obecnie urzędujących. I wiem że kasa nie pójdzie na nowy samochód, plazmę czy wieżę. Naprawdę dawno nie było w parafii księży z prawdziwego zdarzenia. Kościółek czyściutki, odnowiony, wszystko zadbane. Sami chodzą, doglądają, pomagają. Organizują spotkania dla różnych ludzie, dla dzieciaków z biedniejszych rodzin kolonie i serio widać że działają

Napisane przez AnonimowaMoni

A no i zapomniałam dodać,że to nie nasze "widzimisię" że damy koło 400$ tylko ksiądz powiedział,że tyle trzeba mieć przygotowane.

Oprócz obiadu to to będzie nasz największy ślubny wydatek.

No ale my niestety topimy masę kasy w papierach i urzędach w związku z moją przeprowadzką.

No ale u Was też troszkę inaczej to wszystko wygląda A w swojej parafii już nic nie płacisz teraz?

[gosius91]

Co do płacenia księdzu...U nas to jakieś fatum, nie mogliśmy go w ogole zastać. Poszliśmy w poniedziałek zapłacić księdzu - okazało się, że go nie ma będzie w środę. Rano w środę idziemy, księdza nie ma. Więc daliśmy mamie 600zł żeby zapłaciła a my pojechaliśmy do Zakopanego. Poszła w czwartek - znowu gdzieś pojechał Poszła w niedziele, a ten do niej, że nie ma czasu żeby przyszła w poniedziałek o 17.30 no więc mama wczoraj poszła,a ten dopiero łaskawie po 18 się pojawił. I dała mu 300zł. (Stwierdziła, że jak nas tyle zbywał to jego starata...)

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Organista wyszedł nas 350zł
Kościelny 250
Zakonnica 100zł + ubiór kościoła na trzy pary po 230zł + 5 zł na pokrowce.
no i ksiądz 300zł

[Olgietka]

uciekam na spotkanie
Jak zionę czochem klientowi to dopiero będzie szał.. ale sałatka była wyborna

Ah! i jutro odbieram nakładki od dentystki
Ile to trzeba stosować, żeby było coś widać?

[Kyiia]

Napisane przez naiat

Viollet- tak jak już pisałam, ode mnie nikt tego nie wymaga. Sama chce. Pewnie gdybym chciala to otrzymałabym ślub za darmo.
Co do funduszu na samochód - nie wiem, stary proboszcz za zbierane pieniadze zrobił bardzo dużo dla parafii i ufam że nowy jest taki sam. Nie będę człowieka posądzać o jakieś fundowanie sobie auta czy wycieczki skoro nie mam ku temu żadnych podstaw.
Ktoś powie że tyle to "udział księdza" nie jest wart, ale tak samo nie jest tyle wart bukiet ślubny a się płaci czy tysiąc innych rzeczy.

Dodam jeszcze że za poprzedniego proboszcza zmieniłam nawyki coniedzielne... i nie chodziłam do nas na parafii na msze tylko albo do sąsiedniej, albo u TŻta... Dla poprzedniego przede wszystkim liczyła się kasa i w kościele nic nie było zrobione. Za to co czwartek i sobotę były wielkie "obiado-kolacje" z dziczyzną i innymi frykasami na stole Więc do księży też się uprzedziłam. Ale ci co są teraz to zupełnie inna bajka

[Kin_Ga07]

Viollet - za post o darmowych sakramentach, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości

Napisane przez gosius91

Okazało się w niedziele, na naszych poprawinach, że mój świadek (brat cioteczny) bierzę ślub cywilny we wrześniu, a brat świadka chyba "wpadł" ze swoją... Druga informacja nie potwierdzona..

A co to ma do rzeczy? Dlaczego przez to mieli by być niechętni do świadkowania na waszym ślubie? Nie rozumiem

[naiat]

Napisane przez Kyiia

Dodam jeszcze że za poprzedniego proboszcza zmieniłam nawyki coniedzielne... i nie chodziłam do nas na parafii na msze tylko albo do sąsiedniej, albo u TŻta... Dla poprzedniego przede wszystkim liczyła się kasa i w kościele nic nie było zrobione. Za to co czwartek i sobotę były wielkie "obiado-kolacje" z dziczyzną i innymi frykasami na stole Więc do księży też się uprzedziłam. Ale ci co są teraz to zupełnie inna bajka

Ja na księzy też róznych trafiałam.
Jednego to chciałam w konfesjonale pozbawić głowy bo i tak jest bezmyślny więc mu się nie przyda.
A poprzedni proboszcz kiedyś na wizycie walnął do mnie tekstem, że jakby coś się zdarzyło i okazałoby się, że trzeba ślub i chrzest szybko szykować to mam do niego bezpośrednio- On wszystko załatwi bo wie żem dobra dziewczyna

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Dziewczyny, która z Was będzie mieć szerokie obrączki?
Misia, KinGA, Ciacho?

[Olgietka]

o mój boże! o mój boże... dziewczyny! Jaki stanik do sukienki? biały czy beżowy? sukienka ivory. Pomyślałam sobie że po spotkaniu podjadę do dopasowanej żeby zapomnieć o ray banach

No i nie wiem!

[Karoloo]

Napisane przez gosius91

Co do płacenia księdzu...U nas to jakieś fatum, nie mogliśmy go w ogole zastać. Poszliśmy w poniedziałek zapłacić księdzu - okazało się, że go nie ma będzie w środę. Rano w środę idziemy, księdza nie ma. Więc daliśmy mamie 600zł żeby zapłaciła a my pojechaliśmy do Zakopanego. Poszła w czwartek - znowu gdzieś pojechał Poszła w niedziele, a ten do niej, że nie ma czasu żeby przyszła w poniedziałek o 17.30 no więc mama wczoraj poszła,a ten dopiero łaskawie po 18 się pojawił. I dała mu 300zł. (Stwierdziła, że jak nas tyle zbywał to jego starata...)

---------- Dopisano o 11:06 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Organista wyszedł nas 350zł
Kościelny 250
Zakonnica 100zł + ubiór kościoła na trzy pary po 230zł + 5 zł na pokrowce.
no i ksiądz 300zł

O matko

U nas ksiądz plus organista- 300 zł
Strojenie kościoła 300 zł (płatne w kwiaciarni)

[naiat]

Napisane przez Olgietka

o mój boże! o mój boże... dziewczyny! Jaki stanik do sukienki? biały czy beżowy? sukienka ivory. Pomyślałam sobie że po spotkaniu podjadę do dopasowanej żeby zapomnieć o ray banach

No i nie wiem!

Tylko i wyłącznie cielisty

[missbennet]

mieliśmy dziś iść do poradni... ale chyba nic z tego... nikt nie odbiera, a mieliśmy potwierdzić godzinę...

[Kin_Ga07]

Napisane przez naiat

Ja na księzy też róznych trafiałam.
Jednego to chciałam w konfesjonale pozbawić głowy bo i tak jest bezmyślny więc mu się nie przyda.
A poprzedni proboszcz kiedyś na wizycie walnął do mnie tekstem, że jakby coś się zdarzyło i okazałoby się, że trzeba ślub i chrzest szybko szykować to mam do niego bezpośrednio- On wszystko załatwi bo wie żem dobra dziewczyna

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Dziewczyny, która z Was będzie mieć szerokie obrączki?
Misia, KinGA, Ciacho?

Si, u nas będą bardzo szerokie Moja 6mm, TŻ 7 mm

Napisane przez Olgietka

o mój boże! o mój boże... dziewczyny! Jaki stanik do sukienki? biały czy beżowy? sukienka ivory. Pomyślałam sobie że po spotkaniu podjadę do dopasowanej żeby zapomnieć o ray banach

No i nie wiem!

Hmmm... Może beż?

[Viollet87]

Napisane przez naiat

Ja na księzy też róznych trafiałam.
Jednego to chciałam w konfesjonale pozbawić głowy bo i tak jest bezmyślny więc mu się nie przyda.
A poprzedni proboszcz kiedyś na wizycie walnął do mnie tekstem, że jakby coś się zdarzyło i okazałoby się, że trzeba ślub i chrzest szybko szykować to mam do niego bezpośrednio- On wszystko załatwi bo wie żem dobra dziewczyna

Gdybym trafiła na księdza z sercem na dłoni, takiego z prawdziwego zdarzenia, to pewnie też inaczej podeszłabym do kwestii tego, ile zapłacić za mszę ślubną. No ALE.

Na lunch przyniosłam sobie gołąbki, za 30 minut się na nie rzucę

[AnonimowaMoni]

Napisane przez Kyiia

No ale u Was też troszkę inaczej to wszystko wygląda A w swojej parafii już nic nie płacisz teraz?

Ślub jest w parafii Tż, więc nie potrzebuję pozwoleń. Poza tym, proboszcz by mi o tym powiedział jak z nim ostatnio rozmawiałam.
Zapowiedzi też nie będzie, bo skoro nie dostałam i na 99% nie dostanę kartki od tamtego proboszcza, to nasz nie ma podstaw by takie zapowiedzi wygłosić.

[Olgietka]

Napisane przez naiat

Tylko i wyłącznie cielisty

Napisane przez Kin_Ga07

Si, u nas będą bardzo szerokie Moja 6mm, TŻ 7 mm



Hmmm... Może beż?

Tak zrobię. To jadę się uświadomić.

[Kyiia]

Napisane przez naiat

Ja na księzy też róznych trafiałam.
Jednego to chciałam w konfesjonale pozbawić głowy bo i tak jest bezmyślny więc mu się nie przyda.
A poprzedni proboszcz kiedyś na wizycie walnął do mnie tekstem, że jakby coś się zdarzyło i okazałoby się, że trzeba ślub i chrzest szybko szykować to mam do niego bezpośrednio- On wszystko załatwi bo wie żem dobra dziewczyna

To kiedyś stałam z koleżanką bo ona pomaga w prowadzeniu oazy, bielanek czy innej grupy która śpiewa i pomaga podczas mszy dla dzieci. I ksiądz mnie przyuważył i z tekstem "o a Ty nie chodzisz wcale do kościoła bo cie nie widuje"... miałam mu odpowiedzieć że póki proboszcz się nie zmieni to mnie tu nie zobaczy?

Co do samej spowiedzi to ostatnio się zarzekałam że jak jeden będzie siedział w konfesjonale to do niego wcale nie pójdę tylko poczekam aż się zmienią. Mimo że fajny ksiądz to jednak jakoś dziwnie było mi myśleć że mam się u niego spowiadać. No i niestety właśnie ten ksiądz przyszedł do konfesjonału A że akurat msza była i głupio mi było wędrować przez cały kościół do drugiego to stwierdziłam że "raz kozie śmierć" i że pójdę. No z żadnej spowiedzi chyba tak zadowolona nie byłam szczękę to długo po odejściu z konfesjonału musiałam zbierać. To była prawdziwa pierwsza spowiedź przedślubna. Ksiądz wysłuchał, chwilkę pozwolił sobie porozmawiać na temat narzeczonego i teściów. Fajnie fajnie, dzięki temu mam takie inne spojrzenie na całokształt