5kg,10kg,15kg-wspólne odchudzanie przyszłych PM, młodych mamusiek itp.

[strongwomen]

Manni, a co do lampki to prezent wydaje się banalny ale mój TŻ dużo jeździ na rowerze, ma kolażówe. Cieszy go każdy osprzęt do roweru a taka mu była potrzebna no i dałam za nią 90zł więc postarałam się

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jeszcze się pochwalę że odhaczam z listy ślubnej, bieliznę dla PM dziś kupiłam

[ppaulinka1990]

Napisane przez strongwomen

Manni, a co do lampki to prezent wydaje się banalny ale mój TŻ dużo jeździ na rowerze, ma kolażówe. Cieszy go każdy osprzęt do roweru a taka mu była potrzebna no i dałam za nią 90zł więc postarałam się

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jeszcze się pochwalę że odhaczam z listy ślubnej, bieliznę dla PM dziś kupiłam

prezent super, lubię też kupywać coś co wiem że ucieszy i ktoś tego potzrebuje a bielizna super, raz jedyny wlasnie na slubie miałam taka sexy

a miałam 21 lat jak wychodziłam za mąż

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

a co do auta to straszna świnia z tego sprzedawcy, naprawdę!

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez mannijonnim

pięknaś Ty ohhhhkla ski:

byłam kochana, byłam...od tamtego czasu jakies 12kg na plusie więc


powiem Wam, że dobija mnie ta waga, zupelnie trace poczucie własnej wartości... do tego nie pracuje i podejrzewam, że szybko do pracy nie pójdę choć bardzo bym chciała...no i to nieszczęsne prawo jazdy

ale się dołuje dziś...chyba taki dzień

[strongwomen]

Paulinko,

a miałam 21 lat jak wychodziłam za mąż

tóż to tak jak ja

a co do auta to straszna świnia z tego sprzedawcy, naprawdę!

oby się to dało załatwić bo.... będę wyć. Po co mi auto do którego mam tyle kasy władować... ? Zresztą kasy której nie mam

powiem Wam, że dobija mnie ta waga, zupelnie trace poczucie własnej wartości... do tego nie pracuje i podejrzewam, że szybko do pracy nie pójdę choć bardzo bym chciała...no i to nieszczęsne prawo jazdy

ewidentnie masz gorszy dzień,nie przejmuj się Kochana, z wagą się uporasz napewno a chcesz już wracać do pracy? masz gdzie czy będziesz szukać? No i co z prawkiem? Zdajesz?

---------- Dopisano o 16:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:00 ----------

Któraś pytała o to co dobrego upiekłam więc mówię Milky way, i serniczek z jagodami

---------- Dopisano o 16:16 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Paulinko.wymiarki prosze no i apropo bielizny to ja nie mam zadnej sexy.majtki w rozmiarze xxl i zwykly stanik

Wysłane z mojego ST26i za pomocą Tapatalk 2

[ppaulinka1990]

chciałabym się po prostu wyrwać trochę z domu, wyjść między ludzi a wracać niestety nie mam gdzie ale wystarczyłaby mi praca nawet na 1/4 etatu, tak żeby córcia nie odczuła mojego braku a ja odczułabym inne życie...tylko, że tak jak Wam wcześniej pisałam mój mąż jeździ ciężarówką i jest tylko w weekendy i ja nie mam jak iść do pracy, nie chce mojej laleczki dawać do żłobka...

a co do prawka to zdawałam 6 razy i nie zdałam, no i to było jakieś 1.5 roku temu, tzn. ostatni egzamin, jak byłam w 3 mies ciaży wykupiłam jazdy i chciałam znowu przed urodzeniem podejść ale mam taką traumę i wydawało mi się to nieosiągalne i oczywiście odpuściłam i przez to też źle się ze sobą czuje, chciałabym być mobilna i przez to też przestać być uzależniona od innych...a tak czuję się taka niespełniona i taka d...pa za przeproszeniem

[mannijonnim]

Napisane przez strongwomen

Paulinko, ślicznie wyglądałaś ile miałaś lat jak brałaś ślub?

zgadzam się

współczuję tych przygód ze ścianami... stracony czas i pieniążki,

Ali, nie marudź i tak już masz duże spadki

Lenik,

Manni,ja też się cieszę że dobrze się rozumiemy bo naprawdę wiele nas łączy. Widzisz mój TŻ ma dużo wad ale mimo to go kocham... nie wiem czy to zdrowe ale nie raz się zastanawiałam czy nie zrobić kroku w tył... i właśnie przeważnie kiedy potrzebowałam komplementów i głaskania po głowie a dostawałam suche słowa "weź się w garść" ale poprostu wiem że mój TŻ ma taki styl. On sam się nad sobą nie rozczula tylko działa... chyba że jest chory.. to wtedy aż umiera od kataru.

nie masz lekko

na wagę oczywiście zaczekam. A z tymi dekoracjami to musze przedyskutować jeszcze ze świadkowymi co o tym sądzą. Ale auto napewno stroję sama.

Katarzynko,Jak to powiedziałam TŻtowi to mi powiedział że aż go zabolało i ze się dziwi że nie musiałaś skrzyni remontować

Kasiu, oby nowa dieta podziała i Cię zadowoliła a jak humor kochana?

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Manni, teraz dopiero nadrabiałam bo z telefonu to odpisuję tylko krótko a z kompa już nadrabiam i wszystkie Twoje przeczytałam nie mogłabym inaczej i dziękuję za życzenia przekażę ja mu w ogóle dużo o was gadam

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Dziewczyny, nasz citroen jest zepsuty skrzynia biegów się sypie, i prawdopodobnie dlatego gość go sprzedał. Koszt naprawy to 5-9 tyś. Za☠☠☠.iś.cie ! Dziś TŻ do niego jedzie bo podobno możemy żądać zwrotu albo naprawy jeżeli jest to wada ukryta-zatajona. Ale jestem zła

tez wiele razy się zastanawiałam ,czy może jednak to nie to,ale zawsze ta miłośc, ślepa momentami wygrywała, czasami łatwiej udziela się rad innym gorzej z samą sobą...wtedy już emocje wygrywają i ciężko trzeźwo myśleć,
ale moj Tż ma tak samo, jeśli ja jestem chora to on zawsze już od razu jest bardziej chory, a w ogole to on umiera rowniez na katar leży nieprzytomny i nie może się ruszać rozsmiesza mnie to,ale czasem i wkurza, bo ja nie mogę byc chora, no bo przecież musze się nim zajmować

---------- Dopisano o 16:33 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez strongwomen

Manni, a co do lampki to prezent wydaje się banalny ale mój TŻ dużo jeździ na rowerze, ma kolażówe. Cieszy go każdy osprzęt do roweru a taka mu była potrzebna no i dałam za nią 90zł więc postarałam się

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jeszcze się pochwalę że odhaczam z listy ślubnej, bieliznę dla PM dziś kupiłam

no bielizna Tż juz dawno gotowa wiesz on na pierwszym miejscu ja nawet gaci nie mam jeszcze dla siebie

[ppaulinka1990]

waga: napisze jutro rano bo zawsze ważyłam się na czczo, a teraz jakaś dziwna waga 70kg?????? wtf??

pod biustem: 82
talia: 84
wys. pępka: 89 (co jest??);((
biodra:90
udo:55
łydki: 37
ramię: 28

więc bez szału..;/

[mannijonnim]

Napisane przez strongwomen

Manni, a co do lampki to prezent wydaje się banalny ale mój TŻ dużo jeździ na rowerze, ma kolażówe. Cieszy go każdy osprzęt do roweru a taka mu była potrzebna no i dałam za nią 90zł więc postarałam się

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Jeszcze się pochwalę że odhaczam z listy ślubnej, bieliznę dla PM dziś kupiłam

wcale nie banalny prezent ja lubie dawać tez takie przemyslane prezenty,ktore sprawią radośc a nie jakies tendencyjne perfumy, czy ubrania

[strongwomen]

Paulina,

chciałabym się po prostu wyrwać trochę z domu, wyjść między ludzi a wracać niestety nie mam gdzie ale wystarczyłaby mi praca nawet na 1/4 etatu, tak żeby córcia nie odczuła mojego braku a ja odczułabym inne życie...tylko, że tak jak Wam wcześniej pisałam mój mąż jeździ ciężarówką i jest tylko w weekendy i ja nie mam jak iść do pracy, nie chce mojej laleczki dawać do żłobka...

doskonale Cię rozumiem. Ja bym chciała iść do pracy ze względu na finanse i poświadomie również dla INNEGO życia ale bardzo nie mogę Kamila zostawić... cięzko mi.

a prawko! Najwyższa pora iść ! Wykupuj jazdy i idź zdawać ! Koniecznie ! Do końca roku masz mieć prawko. Obiecaj!

Manni,

no bielizna Tż juz dawno gotowa wiesz on na pierwszym miejscu ja nawet gaci nie mam jeszcze dla siebie

ale ja dla siebie kupiłam

[mannijonnim]

Napisane przez ppaulinka1990

prezent super, lubię też kupywać coś co wiem że ucieszy i ktoś tego potzrebuje a bielizna super, raz jedyny wlasnie na slubie miałam taka sexy

a miałam 21 lat jak wychodziłam za mąż

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:15 ----------

a co do auta to straszna świnia z tego sprzedawcy, naprawdę!

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------



byłam kochana, byłam...od tamtego czasu jakies 12kg na plusie więc


powiem Wam, że dobija mnie ta waga, zupelnie trace poczucie własnej wartości... do tego nie pracuje i podejrzewam, że szybko do pracy nie pójdę choć bardzo bym chciała...no i to nieszczęsne prawo jazdy

ale się dołuje dziś...chyba taki dzień

ale byłaś młodziutkaklas ki: ja stare próchno przy Tobie:b rzydal:

a jaka sexy bielizna??? tez chcę

wiesz każdą z nas te dodatkowe kg przygnębiają, każdy ma jakąs tam wagę w ktorej czuje się najlepiej i do niej dązy

[strongwomen]

Jak ja lubię takie czekanie na gości ugh zdrzemnęłabym się no ale jak skoro nie wiem kiedy mi staną w drzwiach

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Manni, skończ z tym starym próchnem dzidziuś Cię odmłodzi jak się pojaawi zobaczysz

[mannijonnim]

Napisane przez ppaulinka1990

chciałabym się po prostu wyrwać trochę z domu, wyjść między ludzi a wracać niestety nie mam gdzie ale wystarczyłaby mi praca nawet na 1/4 etatu, tak żeby córcia nie odczuła mojego braku a ja odczułabym inne życie...tylko, że tak jak Wam wcześniej pisałam mój mąż jeździ ciężarówką i jest tylko w weekendy i ja nie mam jak iść do pracy, nie chce mojej laleczki dawać do żłobka...

a co do prawka to zdawałam 6 razy i nie zdałam, no i to było jakieś 1.5 roku temu, tzn. ostatni egzamin, jak byłam w 3 mies ciaży wykupiłam jazdy i chciałam znowu przed urodzeniem podejść ale mam taką traumę i wydawało mi się to nieosiągalne i oczywiście odpuściłam i przez to też źle się ze sobą czuje, chciałabym być mobilna i przez to też przestać być uzależniona od innych...a tak czuję się taka niespełniona i taka d...pa za przeproszeniem

pociesze Cię;D ja nawet nie umiem prowadzić auta, a gdzie myśleć o prawkku

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez mannijonnim

jeden chrupek to ma być grzech?

Teraz tak, normalnie machnęłabym ręką, ale teraz organizm jest na takiej "odtrutce" i nie powinnam mu fundować takich węglowodanów w ogóle. No nic, za to pyszny obiad mi wyszedł

Napisane przez strongwomen

Dziewczyny, nasz citroen jest zepsuty skrzynia biegów się sypie, i prawdopodobnie dlatego gość go sprzedał. Koszt naprawy to 5-9 tyś. Za☠☠☠.iś.cie ! Dziś TŻ do niego jedzie bo podobno możemy żądać zwrotu albo naprawy jeżeli jest to wada ukryta-zatajona. Ale jestem zła

Oczywiście że możecie, trochę siedzę w tych tematach. Możecie żądać naprawy, zwrotu częsci kasy albo w ogóle zwrócić auto.
co za człowiek ten sprzedawca

Napisane przez ppaulinka1990

chciałabym się po prostu wyrwać trochę z domu, wyjść między ludzi a wracać niestety nie mam gdzie ale wystarczyłaby mi praca nawet na 1/4 etatu, tak żeby córcia nie odczuła mojego braku a ja odczułabym inne życie...tylko, że tak jak Wam wcześniej pisałam mój mąż jeździ ciężarówką i jest tylko w weekendy i ja nie mam jak iść do pracy, nie chce mojej laleczki dawać do żłobka...

a co do prawka to zdawałam 6 razy i nie zdałam, no i to było jakieś 1.5 roku temu, tzn. ostatni egzamin, jak byłam w 3 mies ciaży wykupiłam jazdy i chciałam znowu przed urodzeniem podejść ale mam taką traumę i wydawało mi się to nieosiągalne i oczywiście odpuściłam i przez to też źle się ze sobą czuje, chciałabym być mobilna i przez to też przestać być uzależniona od innych...a tak czuję się taka niespełniona i taka d...pa za przeproszeniem

Kurczę, przykro mi, że tak się czujesz Spróbuj zrobić to prawko, musi się udać! Po pierwsze wyrwiesz się z domu na jazdy, po drugie z prawkiem na pewno będzie Ci łatwiej

[strongwomen]

Katarzynnko, możesz mi coś więcej powiedzieć? Jak to załatwić? Jak udowodnić że on to zataił? Bo to jednak prywatna osoba a nie komis... da się to jakoś bez sądu załatwić?

Paulinko,

Kurczę, przykro mi, że tak się czujesz Spróbuj zrobić to prawko, musi się udać! Po pierwsze wyrwiesz się z domu na jazdy, po drugie z prawkiem na pewno będzie Ci łatwiej

zgadzam się z Katarzyną

Manni, ty też bez prawka? No nie gadaj!czemusz to?

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Patrzę na suwaczek a tam 1m i 9dni do ślubu nie wiem czy wyrobimy z tymi zapowiedziami ej.... a co z moją wagą ? miałam do ślubu 10kg spać chyba już nierealne

[mannijonnim]

Napisane przez strongwomen

Jak ja lubię takie czekanie na gości ugh zdrzemnęłabym się no ale jak skoro nie wiem kiedy mi staną w drzwiach

---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:45 ----------

Manni, skończ z tym starym próchnem dzidziuś Cię odmłodzi jak się pojaawi zobaczysz

a to nie zapowiedzieli się o której będą?

[strongwomen]

Moja babcia że o 17 a reszta na czuja...(jeśli się w ogóle pofatygują-teściówki)

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Katarzynko, jak tylko będziesz mogła to odpowiedz mi i doradź coś w sprawie tego auta. Stawiam flaszkę

[Kasia5891]

Napisane przez strongwomen

Paulinko, ślicznie wyglądałaś ile miałaś lat jak brałaś ślub?

zgadzam się

współczuję tych przygód ze ścianami... stracony czas i pieniążki,

Ali, nie marudź i tak już masz duże spadki

Lenik,

Manni,ja też się cieszę że dobrze się rozumiemy bo naprawdę wiele nas łączy. Widzisz mój TŻ ma dużo wad ale mimo to go kocham... nie wiem czy to zdrowe ale nie raz się zastanawiałam czy nie zrobić kroku w tył... i właśnie przeważnie kiedy potrzebowałam komplementów i głaskania po głowie a dostawałam suche słowa "weź się w garść" ale poprostu wiem że mój TŻ ma taki styl. On sam się nad sobą nie rozczula tylko działa... chyba że jest chory.. to wtedy aż umiera od kataru.

nie masz lekko

na wagę oczywiście zaczekam. A z tymi dekoracjami to musze przedyskutować jeszcze ze świadkowymi co o tym sądzą. Ale auto napewno stroję sama.

Katarzynko,Jak to powiedziałam TŻtowi to mi powiedział że aż go zabolało i ze się dziwi że nie musiałaś skrzyni remontować

Kasiu, oby nowa dieta podziała i Cię zadowoliła a jak humor kochana?

---------- Dopisano o 15:05 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Manni, teraz dopiero nadrabiałam bo z telefonu to odpisuję tylko krótko a z kompa już nadrabiam i wszystkie Twoje przeczytałam nie mogłabym inaczej i dziękuję za życzenia przekażę ja mu w ogóle dużo o was gadam

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

Dziewczyny, nasz citroen jest zepsuty skrzynia biegów się sypie, i prawdopodobnie dlatego gość go sprzedał. Koszt naprawy to 5-9 tyś. Za☠☠☠.iś.cie ! Dziś TŻ do niego jedzie bo podobno możemy żądać zwrotu albo naprawy jeżeli jest to wada ukryta-zatajona. Ale jestem zła

Hej no też myśle że dieta pomoże chociaż nie było wzrostu wagi a spadek ale....

Humor....do (że tak brzydko się wyrażę) same problemy i narastają a nie maleją...ale to jak się zbiorę w sobie na takie zwierzenia to napiszę...

CO do samochodu to tak możecie żadać zwrotu kasy Po po prostu go zwrócić (moja kuzynka sprzedała auto i gość zwrócił po dniach bo poduszka powietrzna nie działała i musieli oddac kasę takie prawo kupującego ...a tym bardziej ze zataił to przed Wami ...

[Kaataarzynaa1]

Strong po pierwsze musicie zwrócić się do tego gościa i powiedzieć, że kupiliście autko w takiej cenie, po jakiej chodzą sprawne, a wasz się okazał niesprawny i przepłaciliście kilka tysi, czyli pewnie z 10% jak nie więcej. Oczywiście postawcie sprawę jasno, że się w balona nie dacie zrobić i oddacie sprawę do sądu.

Bo rozumiem, że kupiliście auto w cenie jak za normalne, sprawne? Cena nie była podejrzanie niska?

Najprościej moim zdaniem będzie, żeby oddał Wam te kilka tysi za naprawę. Gdyby się nie zgodził- odstępujecie od umowy. On ma Wam zwrócić kasę, Wy mu auto. I w przypadku odstąpienia teoretycznie gość nie ma prawa się sprzeciwić, ale wiadomo, będzie się buntował. Wtedy niestety musicie się udać do prawnika, często ludzie jak widzą pisemko z kancy to odpuszczają. Dopiero jak się nie ugnie przed prawnikiem to do sądu.

[ppaulinka1990]

Napisane przez mannijonnim

pociesze Cię;D ja nawet nie umiem prowadzić auta, a gdzie myśleć o prawkku

ja umiem tzn. tak myśle ze umiem ale jak widać po egzaminie chyba jest inaczej a w ogóle to bardzo lubię siedzieć za kierownicą, sprawia mi to radość, dopóki nie wsiąde do elki egzaminacyjnej
zamiast myśleć o tym jak jadę to w głowie mam tylko "musze zdać, szkoda kasy na te egazminy itd..." a nie mogę swojej głowy przekonać żeby skupiła się na jeździe..

[Kaataarzynaa1]

Haha obejdzie się bez flaszki, masz się super bawić na swoim weselu i nie martwić się wagą ani autem!!!! I ja chcę Ci w tym pomóc!

[mannijonnim]

Napisane przez strongwomen

Katarzynnko, możesz mi coś więcej powiedzieć? Jak to załatwić? Jak udowodnić że on to zataił? Bo to jednak prywatna osoba a nie komis... da się to jakoś bez sądu załatwić?

Paulinko,zgadzam się z Katarzyną

Manni, ty też bez prawka? No nie gadaj!czemusz to?

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ----------

Patrzę na suwaczek a tam 1m i 9dni do ślubu nie wiem czy wyrobimy z tymi zapowiedziami ej.... a co z moją wagą ? miałam do ślubu 10kg spać chyba już nierealne

bo ja nie nadaję sie do prowadzenia auta, jakaś katastrofa by to była

my na zapowiedzi daliśmy przy podpisywaniu protokołu przedslubnego jakoś w czerwcu, to została Wam chwilka w sumie

[strongwomen]

Katarzyno,9,5 tys za auto z 2001 roku to nie jest podejrzanie mało. Zrobiliśmy printscreena ogłoszenia w necie bo gość miał napisane że "IDEALNE TECHNICZNIE I WIZUALNIE" no jest tam też że ma nawigacje i coś jeszcze a wcale nie ma... więc ewidentnie gość auto sprzedawał jako sprawne a sprawne nie jest. Fakt że byliśmy z nim u mechanika ale mechanik do skrzyni biegów nie wejdzie... to nie jest pęknięcie które widać gołym okiem.

Myślisz że sprawa jest do wygrania?

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez ppaulinka1990

ja umiem tzn. tak myśle ze umiem ale jak widać po egzaminie chyba jest inaczej a w ogóle to bardzo lubię siedzieć za kierownicą, sprawia mi to radość, dopóki nie wsiąde do elki egzaminacyjnej
zamiast myśleć o tym jak jadę to w głowie mam tylko "musze zdać, szkoda kasy na te egazminy itd..." a nie mogę swojej głowy przekonać żeby skupiła się na jeździe..

U mnie było tak, że strasznie nie lubiłam jeździć pod okiem nauczyciela. I jeździłam FA-TAL-NIE. Dlatego jak poszłam na egzamin to miałam totalnie wy***ne bo sądziłam, że po co się spinać, jak i tak nie zdam. No i się udało.
Tzw wdupiemanie czyni cuda

[mannijonnim]

Napisane przez strongwomen

Moja babcia że o 17 a reszta na czuja...(jeśli się w ogóle pofatygują-teściówki)

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Katarzynko, jak tylko będziesz mogła to odpowiedz mi i doradź coś w sprawie tego auta. Stawiam flaszkę

aha uwielbiam gości na czuja ale zjadlabym te ciasteczka Twoje mniam mniam

a z tym autem, to też porażka my jak kupilismy auto, to sie okazalo,ze ma zepsuta skrzynię biegow po tygodniu, potem w tym miejscu gdzie sprzedaja skrzynie sprzedali nam do innego modelu w końcu mielismy to auto ok pol roku, z czego dołozyliśmy do tego interesu ok 7 tys, no git;/

[ppaulinka1990]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Teraz tak, normalnie machnęłabym ręką, ale teraz organizm jest na takiej "odtrutce" i nie powinnam mu fundować takich węglowodanów w ogóle. No nic, za to pyszny obiad mi wyszedł



Oczywiście że możecie, trochę siedzę w tych tematach. Możecie żądać naprawy, zwrotu częsci kasy albo w ogóle zwrócić auto.
co za człowiek ten sprzedawca



Kurczę, przykro mi, że tak się czujesz Spróbuj zrobić to prawko, musi się udać! Po pierwsze wyrwiesz się z domu na jazdy, po drugie z prawkiem na pewno będzie Ci łatwiej

dziekuje kochanapewnie masz rację, tylko że ja nawet Lenki nie mam z kim zostawic

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez strongwomen

Katarzyno,9,5 tys za auto z 2001 roku to nie jest podejrzanie mało. Zrobiliśmy printscreena ogłoszenia w necie bo gość miał napisane że "IDEALNE TECHNICZNIE I WIZUALNIE" no jest tam też że ma nawigacje i coś jeszcze a wcale nie ma... więc ewidentnie gość auto sprzedawał jako sprawne a sprawne nie jest. Fakt że byliśmy z nim u mechanika ale mechanik do skrzyni biegów nie wejdzie... to nie jest pęknięcie które widać gołym okiem.

Myślisz że sprawa jest do wygrania?

skoro IDEALNE to nie ma żadnej wady. Na cenach się nie znam, ale skoro piszesz, że nie była podejrzanie niska, to wg mnie ewidentne sprawa do wygrania. To, że byliście u mechanika i wady nie wykrył to tylko potwierdza, że wy bladego pojęcia nie mieliście o tej skrzyni.

Co więcej- nawet jeśli gość nie wiedział o wadzie, czyli nie chciał was oszukać, to i tak musi Wam oddać kasę. Musicie "tylko" udowodnić, ze auto było już niesprawne, gdy je kupiliście, a po prostu ten mechanik tego nie odkrył. Nie znam się, ale może to jest wada nie do wykrycia tak "na sucho"? Może da się to poznać tylko podczas jazdy?

[ppaulinka1990]

Napisane przez Kasia5891

Hej no też myśle że dieta pomoże chociaż nie było wzrostu wagi a spadek ale....

Humor....do (że tak brzydko się wyrażę) same problemy i narastają a nie maleją...ale to jak się zbiorę w sobie na takie zwierzenia to napiszę...

CO do samochodu to tak możecie żadać zwrotu kasy Po po prostu go zwrócić (moja kuzynka sprzedała auto i gość zwrócił po dniach bo poduszka powietrzna nie działała i musieli oddac kasę takie prawo kupującego ...a tym bardziej ze zataił to przed Wami ...

czekamy na Twoje zwierzenia kochana i oby było lepiej wszystkie musimy się tu wspierać, nie tylko dietowo

[Kaataarzynaa1]

Napisane przez ppaulinka1990

dziekuje kochanapewnie masz rację, tylko że ja nawet Lenki nie mam z kim zostawic

Hmm a Twoja Mama/Teściowa? Jeżeli nie mieszka w pobliżu to może mogłaby się u Was zatrzymać na kilka dni?

[ppaulinka1990]

Napisane przez Kaataarzynaa1

U mnie było tak, że strasznie nie lubiłam jeździć pod okiem nauczyciela. I jeździłam FA-TAL-NIE. Dlatego jak poszłam na egzamin to miałam totalnie wy***ne bo sądziłam, że po co się spinać, jak i tak nie zdam. No i się udało.
Tzw wdupiemanie czyni cuda

zazdroszczę takiej postawy, też by mi się na egzaminie przydała chociaż te 40 min...ja z natury jestem za bardzo wczuwająca się i przeżywająca wszystko i czasami to bardzo utrudnia takie sprawy...

[strongwomen]

Kasia,

Hej no też myśle że dieta pomoże chociaż nie było wzrostu wagi a spadek ale....

Humor....do (że tak brzydko się wyrażę) same problemy i narastają a nie maleją...ale to jak się zbiorę w sobie na takie zwierzenia to napiszę...

CO do samochodu to tak możecie żadać zwrotu kasy Po po prostu go zwrócić (moja kuzynka sprzedała auto i gość zwrócił po dniach bo poduszka powietrzna nie działała i musieli oddac kasę takie prawo kupującego ...a tym bardziej ze zataił to przed Wami ...

napewno nie chcesz się wygadać kochana?

Paulina,

ja umiem tzn. tak myśle ze umiem ale jak widać po egzaminie chyba jest inaczej a w ogóle to bardzo lubię siedzieć za kierownicą, sprawia mi to radość, dopóki nie wsiąde do elki egzaminacyjnej
zamiast myśleć o tym jak jadę to w głowie mam tylko "musze zdać, szkoda kasy na te egazminy itd..." a nie mogę swojej głowy przekonać żeby skupiła się na jeździe..

musisz uwierzyć w siebie i spróbować a Lenkę możesz mi podrzucić

Katarzyno,

Haha obejdzie się bez flaszki, masz się super bawić na swoim weselu i nie martwić się wagą ani autem!!!! I ja chcę Ci w tym pomóc!

z autem mi pomagasz a co z wagą? przyjmiesz odemnie trochę tłuszczu? hihi Dzięki za poradę

manni,

my na zapowiedzi daliśmy przy podpisywaniu protokołu przedslubnego jakoś w czerwcu, to została Wam chwilka w sumie

nam wcześniej było nie po drodze potem nie było kasy no i dopiero jutro to załatwimy

a z tym autem, to też porażka my jak kupilismy auto, to sie okazalo,ze ma zepsuta skrzynię biegow po tygodniu, potem w tym miejscu gdzie sprzedaja skrzynie sprzedali nam do innego modelu w końcu mielismy to auto ok pol roku, z czego dołozyliśmy do tego interesu ok 7 tys, no git;/

i weź komuś zaufaj. Jak ja sprzedawałam nasze to powiedziałam że nie ma katalizatora i że ginije dlatego go sprzedaje za 2,2 tys. nic nie zatajałam a jak coś jest zepsute więcej to poprostu o tym nie wiem.

Katarzyna, ja też zdałam za pierwszym

[ppaulinka1990]

Napisane przez Kaataarzynaa1

Hmm a Twoja Mama/Teściowa? Jeżeli nie mieszka w pobliżu to może mogłaby się u Was zatrzymać na kilka dni?

moja mama też pracuje a jak ma wolne to zajmuje się moim młodszym rodzeństwem a że jest sama to nie zawsze ma czas, choć chęci tak bo bardzo kocha moją córcie
a z teściową mieszkam jak na razie ale za 2 tyg się wyprowadzamy ale z tą opieką to też nie bardzo bo teściowie mają gospodarkę i dużo pracy...
najgorsze jest to, że żeby jechać na taką 2 godzinną jazde trzeba poświęcić 6godz, bo zabierają 3 os i każda jeździ 2 godz, wiec od 6 do 15 siedzisz w aucie a jedzie się raptem 2 godzinki...i to też mnie zniechęca