Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[SybilVane]

U/P
I(7.45): 2 kromki ciemnego chleba, jajko na twardo, pomidor
II(11.00): jogurt naturalny, jakiś wafelek musli (68kcal i bez cukru, więc chyba zdrowe?), herbatnik, kawa z mlekiem
III(14.00): jogurt owocowy bez cukru, ¾ jabłka
IV(17.00): jabłko, kawa z mlekiem
V(20.00): dwie kromki ciemnego chleba, jedna z serkiem wiejskim light, jedna z rzodkiewką, 150g brokuła


Obudziłam się o 4.00 i czuję się strasznie źle, bardzo boli mnie żołądek i trudno mi oddychać czy to może być przez nadmiar pieczywa albo późną kolację?*


* normalnie jem o 19.00, ale dzisiaj spotkałam się z TŻ a przy nim wstydzę się jeść

[Poa alpina]

Napisane przez Shariana

Próbujemy dalej...

I Owsianka (3 łyżki płatków owsianych, łyżka otrębów, łyżka pestek słonecznika, szklanka mleka 0.5%, jakaś szklanka malin i trochę nektarynki)
II jabłko
pomiędzy zielona herbata
III bułka grahamka z plastrem żółtego sera, sałatą, pomidorkiem i serkiem Turek
IV łosoś smażony na oleju; 1/2 woreczka ryżu białego; improwizacyjna sałatka z papryki, pomidorka, mixu sałat i łyżeczki musztardy
V jogurt naturalny z malinami i niecałymi 2 łyżkami mieszanki studenckiej
VI bułka grahamka z serkiem Turek, plastrem żółtego sera, szczypiorem i 10 migdałami; sałatka z pomidorków, miksu sałat i łyżeczki pestek z dyni; herbata z czarnej malwy

Oj, muszę przyznać - coraz lepiej! Krok po kroku do sukcesu... Wartościowe i kolorowe, a przy tym nieprzekombinowane menu - obyś nie zeszła na manowce z tej drogi!

Napisane przez SybilVane

U/P
I(7.45): 2 kromki ciemnego chleba, jajko na twardo, pomidor
II(11.00): jogurt naturalny, jakiś wafelek musli (68kcal i bez cukru, więc chyba zdrowe?), herbatnik, kawa z mlekiem
III(14.00): jogurt owocowy bez cukru, ¾ jabłka
IV(17.00): jabłko, kawa z mlekiem
V(20.00): dwie kromki ciemnego chleba, jedna z serkiem wiejskim light, jedna z rzodkiewką, 150g brokuła


Obudziłam się o 4.00 i czuję się strasznie źle, bardzo boli mnie żołądek i trudno mi oddychać czy to może być przez nadmiar pieczywa albo późną kolację?*


* normalnie jem o 19.00, ale dzisiaj spotkałam się z TŻ a przy nim wstydzę się jeść

Na pewno nie przez nadmiar pieczywa i późną kolację - raczej ze stresu, zmęczenia, niedożywienia... Twój organizm jest smutny, chory i wariuje z miliarda powodów na raz... Nadal robisz sobie krzywdę.

Minimalne postępy są widoczne, choć nie wiem, jak jadłaś parę dni temu... W każdym bądź razie, to menu jest zdecydowanie lepsze, niż te które jakiś czas temu wstawiałaś. Ale nadal widzę produkty light, nadal masz skłonność do wydzielania jedzenia, nadal tego wszystkiego jest malutko! I na pewno nie jest to P, ani też U - baaardzo słabe R... Głodowo, nadal... A Twój TŻ ma ode mnie kopa w tyłek, możesz mu przekazać...

[Limonka1987]

Napisane przez blax5

Wszystko mi się bardzo podoba.
No i przy okazji proszę o przepis!

Dziękuję

Przepis znalazłam na tym blogu: http://kuchniaagaty.pl/przepisy/piec...em-smietanowym

Napisane przez blax5

A tu moje lekkie U/P, czyli dwa kilogramy mogę przyjąć z powrotem

I. jajeczna owsianka z jabłkiem, suszonymi daktylami i orzechami nerkowca (5 łyżek płatków, jajko 'bez numerka' , średniej wielkości jabłko, ok. 30 g daktyli i garść orzechów)

II. twaróg z pomidorem, tahini oraz miodem (150 g twarogu, średniej wielkości pomidor, łyżka tahini, pół łyżki miodu)

III. podwójna kanapka z serem pleśniowym lazur, papryką i świeżymi liśćmi szpinaku (2 kromki domowego chleba ziarnistego, ok. 100 g sera, kawałki papryki i liście szpinaku)

IV. mieszanka mrożonych warzyw z ziemniakami oraz dużą ilością brokułów z pieczoną w sosie grzybowym łopatką (odmrożone na patelni warzywa z ugotowanymi osobno brokułami i gruby plaster mięsa)

V. tłusty serek twarogowy (150 g "Bieluch"; przed chwilą skończyłam, no i zjadłabym do tego warzywa, ale nie chcę wciskać w siebie za dużo przed snem)

Bardzo fajnie i smacznie. Jest wszystko czego potrzeba

Napisane przez Poa alpina

Hej!
Moje dzisiejsze U (sto lat nie jadłam produktów w stylu batonika musli, ale jakoś tak mi przypasował smakowo do tego banana i kefiru, że skusił mnie w sklepie... Poza tym skład całkiem całkiem jak na taki wyrób)

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: śliwkami, serkiem homo i masłem orzechowym crunchy
Przekąska: jabłko
II Zupa brokułowa z ziemniakami, marchwią, mięsem z głowy łososia i ziołami (+ dokładka)
III Batonik musli wiśniowy z czekoladą 30g; banan; kefir naturalny 375g
IV Grahamka przekrojona na pół:
1. z jajem na twardo, serkiem śmietankowym i pomidorem
2. z szynką, żółtym serem, rzodkiewką, sałatą i sosem tzatziki

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, 2x zielona herbata

Fajnie i apetycznie. Zwłaszcza zupka brzmi ciekawie.
Batoniki musli bardzo lubię, ale też staram się jadać je raczej okazjonalnie z wiadomych względów. Już kilka razy planowałam upiec domowe, ale na planach się niestety kończyło

Napisane przez Shariana

Próbujemy dalej...

I Owsianka (3 łyżki płatków owsianych, łyżka otrębów, łyżka pestek słonecznika, szklanka mleka 0.5%, jakaś szklanka malin i trochę nektarynki)
II jabłko
pomiędzy zielona herbata
III bułka grahamka z plastrem żółtego sera, sałatą, pomidorkiem i serkiem Turek
IV łosoś smażony na oleju; 1/2 woreczka ryżu białego; improwizacyjna sałatka z papryki, pomidorka, mixu sałat i łyżeczki musztardy
V jogurt naturalny z malinami i niecałymi 2 łyżkami mieszanki studenckiej
VI bułka grahamka z serkiem Turek, plastrem żółtego sera, szczypiorem i 10 migdałami; sałatka z pomidorków, miksu sałat i łyżeczki pestek z dyni; herbata z czarnej malwy

Zdecydowanie widzę poprawę

Moje U wczorajsze
Śniadanie: trzy kanapki razowca 2. z jajkiem na twardo, sałatą i ogórkiem kiszonym; 1. z serem żółtym i pomidorem
II śniadanie: serek wiejski z garścią mieszanką studenckiej, banan
Lunch: warzywa na patelnię (z ziemniakami) z soczewicą ----> wszystko podsmażone na oliwie z oliwek
Podwieczorek: miseczka melona, sok marchwiowy jednodniowy
Kolacja: pierść z kurczaka pieczona w marynacie miodowo-musztardowej, surówka z kapusty, cebuli, kukurydzy i koperku

[agaczini]

Napisane przez Poa alpina

Hej!

Twoje jedzonko wydaje się być w porządku, o ile tej zupy to nie była kapka, a sałatki też większa porcja. Makaron najlepszy byłby pełnoziarnisty, no i bułka pszenna rano też nie jest idealnym wyborem. Jeśli masz możliwość, przygotuj sobie sycące śniadanie na ciepło. Kabanosy są w tym wątku często odradzane na R ze względu na wysoką zawartość niekoniecznie najbardziej wartościowego tłuszczu, ale ja bym ich nie demonizowała - to jedne z najlepszych jakościowo wędlin powszechnie dostępnych w sklepach.

Liczyłaś może swój BMR? Warto to zrobić, bowiem 1400 kcal to jest malutko biorąc pod uwagę fakt, że chcesz zrzucić jedynie 4 kg. Ponadto podczas 2 godzin zumby też sporo spalisz... Masz w ogóle nadwagę?

Dziękuję za szybką analizę dziś już postaram się nie upychać w jadłospisie bułek pszennych i tym podobnych grzeszków

Tak liczyłam BMR, wynosi on właśnie około 1400 kcal dziennie. Nie mam nadwagi, chcę po prostu wrócić do wagiw której czuję się dobrze a spodnie mi się nie wpijają Mam 170 wzrostu i ważę jakies 62,5 -63 kg.


Przestawię teraz swój jadłospis na dziś ,z uwzględnieniem Twoich uwag:

7.30 - kawa z mlekiem (rano cięzko mi zrezygnować z tej odrobiny mleka ale mogę jeśli to konieczne? ), placuszki z namoczonych w zimnej wodzie 5 łyżek płatków owsianych górskich, 1 jajka, garści żurawiny suszonej, duuużo cynamonu i łyżeczki miodu (niepotrzebny bo żurawina okazala się i tak słodka ;p) usmażone na pół łyżeczki masła

herbata zielona

10.30 - 150 gram makreli wędzonej, kromka chleba żytniego

herbata zielona

13.30 - serek wiejski light, 2 wafle ryżowe, jabłko

17.30 - zupa pomidorowa z makaronem żytnim (spora porcja)

trening obwodowy o 20

22.00 gulasz z duszonej szynki wieprzowej z papryką i cebulą i dużą ilością cayenne (? tu jeszcze mogę zmodyfikować bo jeszcze go nie zrobiłam, zrobiędopiero po pracy więc sugestie i uwagi mile widziane)



p.s. dobrze się czuję po tym ciepłym śniadanku )))

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez agaczini

Dziękuję za szybką analizę dziś już postaram się nie upychać w jadłospisie bułek pszennych i tym podobnych grzeszków

Tak liczyłam BMR, wynosi on właśnie około 1400 kcal dziennie. Nie mam nadwagi, chcę po prostu wrócić do wagiw której czuję się dobrze a spodnie mi się nie wpijają Mam 170 wzrostu i ważę jakies 62,5 -63 kg.


Przestawię teraz swój jadłospis na dziś ,z uwzględnieniem Twoich uwag:

7.30 - kawa z mlekiem (rano cięzko mi zrezygnować z tej odrobiny mleka ale mogę jeśli to konieczne? ), placuszki z namoczonych w zimnej wodzie 5 łyżek płatków owsianych górskich, 1 jajka, garści żurawiny suszonej, duuużo cynamonu i łyżeczki miodu (niepotrzebny bo żurawina okazala się i tak słodka ;p) usmażone na pół łyżeczki masła

herbata zielona

10.30 - 150 gram makreli wędzonej, kromka chleba żytniego

herbata zielona

13.30 - serek wiejski light, 2 wafle ryżowe, jabłko

17.30 - zupa pomidorowa z makaronem żytnim (spora porcja)

trening obwodowy o 20

22.00 gulasz z duszonej szynki wieprzowej z papryką i cebulą i dużą ilością cayenne (? tu jeszcze mogę zmodyfikować bo jeszcze go nie zrobiłam, zrobiędopiero po pracy więc sugestie i uwagi mile widziane)



p.s. dobrze się czuję po tym ciepłym śniadanku )))

Generalnie ładnie, nieco zbyt mało warzyw (dodaj może do tej makreli jakieś surowe warzywa do pochrupania). Mleko do kawy jest w porządku, nie musisz się tym przejmować. I zamieniłabym wafle ryżowe na coś zdrowszego (zamiast nich wrzuć do serka wiejskiego garść dobrego, najlepiej domowego musli lub po prostu płatki- ja "na zimno" polecam orkiszowe, bo moim zdaniem smakują dużo lepiej, niż owsiane. Owsiane tylko ugotowane, na gorąco ).
Szkoda, że trening jest późno. Ale rozumiem- pewnie praca?I najważniejsze, o czym musisz pamiętać, jeśli chcesz, żeby trening był efektywny- WĘGLE. Po treningu, a już zwłaszcza po siłowym MUSZĄ się w posiłku znaleźć węglowodany, żeby uzupełnić glikogen w mięśniach. Inaczej więcej szkody, niż pożytku. I w potreningowym koniecznie chude mięso. Taki gulasz czasem może być, ale najlepsza byłaby pierś z kurczaka. Poszukaj tutaj o potreningowych. Znają się na rzeczy.


A ja chora... Najpierw weekendowy wyjazd, teraz choróbsko i kilka dni bez ćwiczeń. Mięśniowa regeneracja 10dniowa.

[agaczini]

[QUOTE=aniolbezskrzydel89; 42981212]Generalnie ładnie, nieco zbyt mało warzyw (dodaj może do tej makreli jakieś surowe warzywa do pochrupania). Mleko do kawy jest w porządku, nie musisz się tym przejmować. I zamieniłabym wafle ryżowe na coś zdrowszego (zamiast nich wrzuć do serka wiejskiego garść dobrego, najlepiej domowego musli lub po prostu płatki- ja "na zimno" polecam orkiszowe, bo moim zdaniem smakują dużo lepiej, niż owsiane. Owsiane tylko ugotowane, na gorąco ).
Szkoda, że trening jest późno. Ale rozumiem- pewnie praca?I najważniejsze, o czym musisz pamiętać, jeśli chcesz, żeby trening był efektywny- WĘGLE. Po treningu, a już zwłaszcza po siłowym MUSZĄ się w posiłku znaleźć węglowodany, żeby uzupełnić glikogen w mięśniach. Inaczej więcej szkody, niż pożytku. I w potreningowym koniecznie chude mięso. Taki gulasz czasem może być, ale najlepsza byłaby pierś z kurczaka. Poszukaj tutaj o potreningowych. Znają się na rzeczy.


A ja chora... Najpierw weekendowy wyjazd, teraz choróbsko i kilka dni bez ćwiczeń. Mięśniowa regeneracja 10dniowa.
[/QUOT
oj tak, praca jest powodem wieczornych treningów, pewnie ćwiczyłabym rano gdybym miała pracę z luźnym ubiorem, ale w pracy chodzę na szpilach, w garniturze, koszuli i innych precjozach ;p i duża torba z ciuchami do ćwiczeń średnio mi się w to wkomponowuje, tak samo jak nakładanie na szybko koszuli po treningu gdy człowiek taki rozgrzany i buchający )))
szynka jest chudziutka, no ale to ciągle wieprzowina masz rację kurczak byłby lepszy ale dzis nie -posiadam jakie węgle mogę do gulaszu z szynki dodać na dziś na po treningowy?a do makreli nie zdążyłam dorzucić warzywek może do serka jakiegoś pomidora trzasnąć? DZIEKUJĘ ;* i życzę zdrowka!

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez agaczini

oj tak, praca jest powodem wieczornych treningów, pewnie ćwiczyłabym rano gdybym miała pracę z luźnym ubiorem, ale w pracy chodzę na szpilach, w garniturze, koszuli i innych precjozach ;p i duża torba z ciuchami do ćwiczeń średnio mi się w to wkomponowuje, tak samo jak nakładanie na szybko koszuli po treningu gdy człowiek taki rozgrzany i buchający )))
szynka jest chudziutka, no ale to ciągle wieprzowina masz rację kurczak byłby lepszy ale dzis nie -posiadam jakie węgle mogę do gulaszu z szynki dodać na dziś na po treningowy?a do makreli nie zdążyłam dorzucić warzywek może do serka jakiegoś pomidora trzasnąć? DZIEKUJĘ ;* i życzę zdrowka!

Rozumiem. Praca to jednak praca...
Spokojnie. Po pierwsze- raz w tygodniu wręcz wskazane jest spożycie czerwonego mięska, chudego najlepiej. Więc żadne przestępstwo. Kura jest bardzo dobra po treningu, ale równie dobrze może to być indyk, ryby (w tym też tuńczyk w sosie własnym z puszki- można z nim zrobić pyszne i wartościowe sałatki na kolacje ). Warto też czasem zastąpić białe mięso chudą wołowiną.
Do gulaszu dodaj to, co lubisz- kaszę, pełnoziarnisty makaron, ryż (najlepiej brązowy lub basmati).
Do serka może być pomidor, ogórek, rzodkiewki, oliwki- co Ci się zamarzy. Warzywa możesz jeść bez ograniczeń, jakie tylko chcesz.

Dziękuję! ;*

[Poa alpina]

Napisane przez Limonka1987

Fajnie i apetycznie. Zwłaszcza zupka brzmi ciekawie.
Batoniki musli bardzo lubię, ale też staram się jadać je raczej okazjonalnie z wiadomych względów. Już kilka razy planowałam upiec domowe, ale na planach się niestety kończyło

Moje U wczorajsze
Śniadanie: trzy kanapki razowca 2. z jajkiem na twardo, sałatą i ogórkiem kiszonym; 1. z serem żółtym i pomidorem
II śniadanie: serek wiejski z garścią mieszanką studenckiej, banan
Lunch: warzywa na patelnię (z ziemniakami) z soczewicą ----> wszystko podsmażone na oliwie z oliwek
Podwieczorek: miseczka melona, sok marchwiowy jednodniowy
Kolacja: pierść z kurczaka pieczona w marynacie miodowo-musztardowej, surówka z kapusty, cebuli, kukurydzy i koperku

Zupa była cudowna.

Ja nie mam piekarnika, więc pieczenie czegokolwiek odpada . Choć czasem myślę, że to dobrze - tak bardzo kocham ciasta, że mając piekarnik do dyspozycji nie mieściłabym się w drzwiach.

U Ciebie ponownie pięknie. Serek wiejski z mieszanką studencką to przez długi czas było moje podstawowe drugie śniadanie na uczelni. Zabrakło mi jakichś węgli do obiadokolacji - w końcu jesteś na U.



agaczini, co do Twojego dzisiejszego menu, to aniolbezskrzydel89 powiedziała już to, co najważniejsze. Dodam jeszcze parę słów od siebie.

Przede wszystkim, jeśli Twoje BMR wynosi 1400 kcal, to powinnaś przyjmować ich WIĘCEJ. BMR to zapotrzebowanie na energię potrzebną do przebiegu podstawowych procesów metabolicznych. Innymi słowy, tyle kalorii powinnaś przyjmować, gdybyś cały dzień leżała plackiem bez ruchu! Moje BMR też wynosi mniej więcej tyle, a podczas aktywnych dni przyjmuję będąc na utrzymaniu nawet z 1000 kcal więcej...

No i nie dziwię się, że dobrze się czujesz po śniadaniu na ciepło. Sama takie jadam praktycznie codziennie, właśnie dlatego że bardziej sycą, no i wprowadzają w miły nastrój. Teraz kiedy nadchodzi chłodna pora, ciepłe śniadanie jest tym bardziej cenne.

Jeśli lubisz wieprzowinę, to polecam schab oraz polędwiczkę - najchudsze wyręby z tuszy wieprzowej.

A co do węglowodanów po treningu, to wydaje mi się, że to takiego gulaszu świetna będzie jakaś kasza np. gryczana lub jęczmienna.

[agaczini]

strasznie fajnie że tak na bieżąco odpisujecie ) a teraz pojawiło się pytanie - powinnam coś sobie przekąsić teraz (wypada mi teraz serek wiejski z warzywkiem i malutkimi węglami) a wogóle nie jestem głodna. ani troszke! jeść na siłę? ;p czy poczekać aż zgłodnieję? bo to mi zaburzy cały grafik dnia ;p jak np zachce mi się o 16 a później w domu przed siłką czeka pomidorówa wiem że to głupie pytanie ale w sumie to mówią że nie ma głupich pytań )))


a co do kalorii, w przeszłości miałam przygody z idiotycznym odchudzaniem, w sumie to katowałam się różnymi durnymi dietami od 15 roku życia, kiedy to też miałam problem z zanikiem miesiączki. dopiero od niedawna podchodzę do tego racjonalnie. ale niestety nabawiłam się syndromu "tycia nawet od wody z sałatą i słodzikiem"... oczywiscie nie jem takich świetnych zestawików, to tylko przenośnia ;p ale rozumiecie o co chodzi... po prostu mój organizm jest zbiedzony, i musi się przyzwyczaić do normalnego jedzonka, i nie bać się że musi wszystko odkładać ,bo nic może więcej nie dostać

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez agaczini

strasznie fajnie że tak na bieżąco odpisujecie ) a teraz pojawiło się pytanie - powinnam coś sobie przekąsić teraz (wypada mi teraz serek wiejski z warzywkiem i malutkimi węglami) a wogóle nie jestem głodna. ani troszke! jeść na siłę? ;p czy poczekać aż zgłodnieję? bo to mi zaburzy cały grafik dnia ;p jak np zachce mi się o 16 a później w domu przed siłką czeka pomidorówa wiem że to głupie pytanie ale w sumie to mówią że nie ma głupich pytań )))


a co do kalorii, w przeszłości miałam przygody z idiotycznym odchudzaniem, w sumie to katowałam się różnymi durnymi dietami od 15 roku życia, kiedy to też miałam problem z zanikiem miesiączki. dopiero od niedawna podchodzę do tego racjonalnie. ale niestety nabawiłam się syndromu "tycia nawet od wody z sałatą i słodzikiem"... oczywiscie nie jem takich świetnych zestawików, to tylko przenośnia ;p ale rozumiecie o co chodzi... po prostu mój organizm jest zbiedzony, i musi się przyzwyczaić do normalnego jedzonka, i nie bać się że musi wszystko odkładać ,bo nic może więcej nie dostać

Po pierwsze- nie ma co jeść z zegarkiem w ręku. ALE! Jak sama napisałaś, masz zwolniony metabolizm. Więc jest prawdopodobne, że w związku z tym rzadziej odczuwasz głód- organizm po prostu zaadaptował się do nieregularnych posiłków i niezbyt racjonalnego żywienia, więc wszystko może magazynować, gdyż nie jest pewien, kiedy znowu go "nakarmisz". Dlatego koniecznie jedz regularnie, co 2-3, max. 4h, żeby przyzwyczaić organizm, że dostaje jedzenie na bieżąco. W ten sposób nauczy się, że niczego nie musi odkładać na czarą godzinę, bo zawsze dostanie czego potrzebuje o odpowiedniej porze. Więc kiedy nie jesteś głodna zjedz coś małego- właśnie jogurt, serek z warzywem, garść orzechów. Ale nie pomijaj posiłków! Zbyt długie przerwy skutkują tym, co napisałam- zwolnionym metabolizmem i odkładaniem zapasów. W ten sposób ciężko będzie schudnąć, a potem utrzymać wagę.

Zgadzam się z Poą ()- 1400kcal to zbyt mało. Ćwiczysz siłowo, prędko braknie Ci sił na dalsze ćwiczenia. Zjedz co najmniej 1600kcal. I obserwuj swój organizm. Przy dobrym odżywianiu + wysiłku metabolizm ruszy i będziesz mogła stopniowo zwiększać kcal, aż dojdziesz do właściwego zapotrzebowania. Ale daj sobie czas, zwłaszcza, jeśli przez długi okres "fundowałaś" sobie głodówki i dziwaczne diety.

PS Znalezione, polecam. Niby sporo oczywistości, ale mi dało do myślenia, pewnie ze względu na uderzające liczby...

[agaczini]

zjadłam ten serek z pomidorkiem hehe jakoś po 14, po herbacie poczułąm głodek więc fajnie. niby jadłam zawsze regularnie, aczkolwiek w pewnym moemncie na bardzo długo wykluczyłam węglowodany z pieczywa, makaronów, kasz, ryżu itp, nie jadłam tego wogóle, co jeszcze teraz czasem skutkuje tym, że jak zjem np białe pieczywo to mam problemy...trawienne doprowadziłam się też w pewnym momencie do takiego stanu ( z braku węglowodanów na durnym dukanie) że jak zjadłam owsiankę to robiłam się tak senna jak jakiśącukrzyk normalnie, chorobliwie senna. ale to dawno i nie prawda
teraz odżywiam się zdrowiej, to moje postanowienie, regularnie i zdrowo. moją dewizą i celem jest włączenie zdrowych węgli i przyzwyczajenie do nich organizmu, jedzenie mało przetworzonego jedzonka no i oczywiście trzymanie się określonej diety jako długofalowego rozwiązania ( nie sposobu na zrzucenie 10 kg w 2 mce), której jadłospisy postaram się tu dodawać

w takim razie zwiększę wartośc kaloryczną posiłków do tej zalecanej przez Was a co do dni bez treningu i bez aerobów - wtedy też 1600 czy mniej?

p.s. zaraz koniec pracy, o jak dobrze

[Bibiannaa]

Moje menu na 2200kcal
obiad dzis taki,gdyz bylam na wycieszce ostatni zien i udalo nam sie cudem znalezc mikrofale

sniadanie
+tost z 2plastrami sera,szynka,maslem z dwoch pajd razowca
+500ml mleka+szklanka kukurydzianych+lyzka migdalow+starte jablko

II
kanapka z 2plastrami szynki,camembertem,pomido rem,maslem
200gwiesniaka

obiad
250g twarogu poltlustego+3swojskie jaja+2banany+kruszonka
to sie miesza i zapieka

podwieczorek
200g wiesniaka+starte jablko

kolacja
pajda razowca+polowa makreli wedzonej
kromka razowca +2plastry szynki+pomidor+ogorek+ser zolty
pajda razowca z mozarella1kulka posmarowana awokado i posypana koperkiem

8h w szkole +pol h spaceru

[Hiipertrofia]

Oceńcie proszę mój jadłospis na redukcji.
Sniadanie (w dni powszednie koło 6.15, uczę się): Jajecznica z dwóch jajek na łyżce jogurtu naturalnego z 50 gramami kurczaka wędzonego, sałatka warzywna ze 100 gramów pomidora, 100 gramów ogórka, 100 gramów papryki czerwonej, 3 liści sałaty plus kromka czarnego chleba/3 kromk pieczywa chrupkiego/ 2 wafle ryżowe z dzikim ryżem, filiżanka kawy

II śniadanie 9.30: Kanapka z dwóch kromek razowca z sałatą, 2 plastrami pomidora i 2 plastrami kurczaka wędzonego

III sniadanie 12.30: 250 gramów kefiru lub 250 gramów jogurtu bez cukru, 2 wafle ryżowe lub 2 kromki pieczywa chrupkiego

Obiad 15.30: np dziś. 4 pulpeciki z mięsa mielnego z indyka gotowane na bulionie, 300 gram brokuła, 80 gram kaszy gryczanej

Kolacja 18.30: 100 gram twarogu, 50 gram kurczaka lub serek wiejski.

Co myslicie? Od poniedziałku mam zamiar dodawac 100 kcal tygodniowo w celu stabilizacji. Realizuje plan 6-tygodniowy biegowy Pumy i od wczoraj cwicze siłowo Na razie sie ucze, wczesniej cwiczyłam w rozny sposob, m.in robiłam absy i cardio Mel B. Od wczoraj wspomagam sie tez termogenikiem - Thermo Speed Extereme, bo moja waga stoi od miesiąca.. Niby jest już w porządku, ale boje się, ze na stabilizacji przytyję. Proszę o radę.

[piotrek1994]

Napisane przez Bibiannaa

Moje menu na 2200kcal
obiad dzis taki,gdyz bylam na wycieszce ostatni zien i udalo nam sie cudem znalezc mikrofale

sniadanie
+tost z 2plastrami sera,szynka,maslem z dwoch pajd razowca
+500ml mleka+szklanka kukurydzianych+lyzka migdalow+starte jablko

II
kanapka z 2plastrami szynki,camembertem,pomido rem,maslem
200gwiesniaka

obiad
250g twarogu poltlustego+3swojskie jaja+2banany+kruszonka
to sie miesza i zapieka

podwieczorek
200g wiesniaka+starte jablko

kolacja
pajda razowca+polowa makreli wedzonej
kromka razowca +2plastry szynki+pomidor+ogorek+ser zolty
pajda razowca z mozarella1kulka posmarowana awokado i posypana koperkiem

8h w szkole +pol h spaceru

i tak nie ma co gadać, bo powiesz, że wiesz lepiej i że nabial lubisz
ale spoko, jedz tam sobie te swoje TYLKO 1400 g nabiału dziennie

[Psotka87]

Moje dzisiejsze R. Spałam do 8 , więc tym razem tylko 4 posiłki i większa przekąska. Nie pamiętam, kiedy ostatnio spałam tak długo!

1. Placek owsiany z suszoną żurawiną, suszoną morelą i makiem posmarowany serkiem homom kubek zielonej herbaty.
2. Trzy muffiny wytrawne z mąki żytniej razowej i otrębów (bez tłuszczu) z łososiem, mozarellą, pomidorem i porem.
Czarna kawa, nektarynka, kostka 90% i kostka 70%
3. Udko kurczaka duszone w pomidorach, grillowana cukinia, 2 babcine ogórki w niezidentyfikowanej zalewie, miseczka pęczaku z olejem lnianym.
30 days shred level 1
4. Kawałek pieczonego indyka, szklanka koktajlu (pół wieśniaka, pół banana, pół pęczka pietruszki, pół łyżki kakao)

[dafne95]

intensywnie-szkolne U/P

Śniadanie:manna (szklanka mleka,6 łyzek kaszy,2 łyżki miodu garść orzechów włoskich)

2 Śniadanie:2 kromki razowca z serem zółtym,pomidorem,papryką, jabłko

3bit

Obiad: pełna miska gęstego barszczu ukraińskiego,zabielanego
pasek czekolady

Podwieczorek:serek waniliowy z migdałami, kawałek szarlotki

kolacja:2 jajka na twardo,2tosty z masłem,sałatka z pomidorów,ogórków,papryki rzodkiewki z dipem jogurtowym

(teraz jem świeżo smażone racuchy ze śliwkami sztuk 4 )

i jak?????????????

[Poa alpina]

Napisane przez agaczini

zjadłam ten serek z pomidorkiem hehe jakoś po 14, po herbacie poczułąm głodek więc fajnie. niby jadłam zawsze regularnie, aczkolwiek w pewnym moemncie na bardzo długo wykluczyłam węglowodany z pieczywa, makaronów, kasz, ryżu itp, nie jadłam tego wogóle, co jeszcze teraz czasem skutkuje tym, że jak zjem np białe pieczywo to mam problemy...trawienne doprowadziłam się też w pewnym momencie do takiego stanu ( z braku węglowodanów na durnym dukanie) że jak zjadłam owsiankę to robiłam się tak senna jak jakiśącukrzyk normalnie, chorobliwie senna. ale to dawno i nie prawda
teraz odżywiam się zdrowiej, to moje postanowienie, regularnie i zdrowo. moją dewizą i celem jest włączenie zdrowych węgli i przyzwyczajenie do nich organizmu, jedzenie mało przetworzonego jedzonka no i oczywiście trzymanie się określonej diety jako długofalowego rozwiązania ( nie sposobu na zrzucenie 10 kg w 2 mce), której jadłospisy postaram się tu dodawać

w takim razie zwiększę wartośc kaloryczną posiłków do tej zalecanej przez Was a co do dni bez treningu i bez aerobów - wtedy też 1600 czy mniej?

p.s. zaraz koniec pracy, o jak dobrze

Moim zdaniem nigdy nie powinnaś schodzić do tego granicznego poziomu 1400 kcal, a już w ogóle broń Boże nie poniżej! Musisz rozbujać swój metabolizm, a nie usypiać go jeszcze bardziej.

Twoje postanowienia są bardzo rozsądne, więc z przyjemnością poczytam kolejne Twoje jadłospisy i będę śledzić postępy . Masz na siebie pomysł, a to się ceni. No i fajne już teraz masz to jedzonko.

Psotka87 i dafne95 - piękne jadłospisy, brawo!

Dzisiejsze U

I Kakaowo-cynamonowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi z: gruszką, bananem, serkiem homo i masłem orzechowym crunchy
II Grahamka z serem camembert, pomidorem i sałatą; jabłko
III Pierś z kurczaka smażona bez tłuszczu; kasza jaglana z masłem; sałatka z cukinii i czerwonej cebuli
IV Mix sałat z 2 jajami na twardo, pomidorem, ogórkiem kiszonym, rzodkiewkami, pieprzem ziołowym i olejem lnianym

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, herbaty: 2x zielona, miętowa.

[dezett]

jedziemy dalej w stronę U..

9.30 Śniadanie. owsianka (4łyzki płatków, 30g twarogu połtlustego, 200ml mleka 2%, 4 orzechy wloskie, lyzka otrab zytnich) polowa grapefruita, zielona herbata.
11.30 godzina ćwiczeń (skalpel, mel b posladki, rozciaganie)
14. Obiad: filet ok 150g lososia na parze, ponad polowa woreczka ryzu brazowego, surówka: 3 liscie pekińskiej, caly pomidor, koper, oliwa z oliwek łyzeczka.
16.30 rower 40min.
18. Podwieczorek: jogurt naturalny 2%, jabłko, 10g migdałów, łyżeczka otrab zytnich, kawa.
20.40. Kolacja: 2 kromki razowca na zakwasie z: 2 plastrami wędliny z kurczaka ( taka "prawdziwa" wędlina 45g), gruby plaster twarogu półtłustego (ok 40g) + sałata rzymska, garsc rzodkiewek, natka pietruszki.

po: herbata z dzikiej rózy 2x.

Prosze o ocene. Wyjątkowo najadlam sie obiadem! - mimo ze po nim bardzo bolal mnie zoladek, ( a wszystkie produkty były swieze na pewno..) tak samo z kolacja. Zupelnie nie wiem czemu.. Moze niepotrzebnie dodalam ten twaróg? Mam jakas dziwna manie dodawania twarogu zawsze na kanapki bez wzgledu na to z czym je robie ryba/mieso/awokado.
W ogole: nie przesadzam z nabiałem?

[Shariana]

U...?

I 1/2 woreczka białego ryżu z 1/2 jabłka pokrojonego w kawałki, sporą łyżką rodzynek (trochę się pozlepiały), niecałą łyżką orzechów laskowych z dodatkiem cynamonu - całość zalana mlekiem 0.5% (jakieś 1/2 szklanki, szklanka, tak na oko) i podgrzana; herbata z czarnej malwy
II jabłko
pomiędzy zielona herbata
III bułka grahamka 55 g z serkiem Turek Light, plastrem szynki z indyka, liściem sałaty i pomidorkiem koktajlowym
IV 1/2 woreczka kaszy; mięso z kurczaka (ciężko powiedzieć, ile, 150-200 g?) w kawałkach, smażone na oleju i podane z sosem śmietanowym z grzybami (taki ze słoiczka); trochę czerwonych burczaków
V serek homogenizowany 120 g o smaku owoców leśnych (?) z resztką malin i łyżeczką pestek słonecznika; 2 herbatniki bez cukru, z błonnikiem
VI sałatka z garści miksu sałat, 5 pomidorków, łyżki pestek z dyni i odrobiny sosu sojowego; grahamka 55 g z serkiem Turek, 2 plastrami szynki, plasterkiem żółtego sera morskiego (takim cienkim), 2 liśćmi sałaty; herbata z czarnej malwy

Jutro mam wizytę u dietetyka, boję się, że każe mi wrócić do P. Wcześniejsze próby były mordęgą fizyczną i psychiczną...

[Milka1224]

ja wrzucę moje U bo przez pewien czas nie bede miala chyba czasu się tu udzielac

U

I owsianka w słoiku po masle orzechowym z migdałami, jabłkiem i cynamonem

II bułka orkiszowa z łososiem wędzonym na gorąco, roszponką, papryką i pomidorkami koktajlowymi

III siekana chuda wołowina duszona z pomidorami zapiekana pod puree ziemniaczanym z dodatkiem startego cheddara i rukoli, porcja fasolki szparagowej

edit: byl jeszcze sok pomaranczowy świeżowyciskany 300 ml

IV bułka wieloziarnista na pół - obie z łososiem wedzonym na gorąco, rukola, pieczonym burakiem skropionym octem balsamicznym


do picia ponadto 2x espresso, pokrzywa, woda

[aniolbezskrzydel89]

Napisane przez agaczini

zjadłam ten serek z pomidorkiem hehe jakoś po 14, po herbacie poczułąm głodek więc fajnie. niby jadłam zawsze regularnie, aczkolwiek w pewnym moemncie na bardzo długo wykluczyłam węglowodany z pieczywa, makaronów, kasz, ryżu itp, nie jadłam tego wogóle, co jeszcze teraz czasem skutkuje tym, że jak zjem np białe pieczywo to mam problemy...trawienne doprowadziłam się też w pewnym momencie do takiego stanu ( z braku węglowodanów na durnym dukanie) że jak zjadłam owsiankę to robiłam się tak senna jak jakiśącukrzyk normalnie, chorobliwie senna. ale to dawno i nie prawda
teraz odżywiam się zdrowiej, to moje postanowienie, regularnie i zdrowo. moją dewizą i celem jest włączenie zdrowych węgli i przyzwyczajenie do nich organizmu, jedzenie mało przetworzonego jedzonka no i oczywiście trzymanie się określonej diety jako długofalowego rozwiązania ( nie sposobu na zrzucenie 10 kg w 2 mce), której jadłospisy postaram się tu dodawać

w takim razie zwiększę wartośc kaloryczną posiłków do tej zalecanej przez Was a co do dni bez treningu i bez aerobów - wtedy też 1600 czy mniej?

p.s. zaraz koniec pracy, o jak dobrze

W dni bez treningów kaloryczność dobowa powinna pozostać na tym samym poziomie.

Napisane przez Psotka87

Moje dzisiejsze R. Spałam do 8 , więc tym razem tylko 4 posiłki i większa przekąska. Nie pamiętam, kiedy ostatnio spałam tak długo!

1. Placek owsiany z suszoną żurawiną, suszoną morelą i makiem posmarowany serkiem homom kubek zielonej herbaty.
2. Trzy muffiny wytrawne z mąki żytniej razowej i otrębów (bez tłuszczu) z łososiem, mozarellą, pomidorem i porem.
Czarna kawa, nektarynka, kostka 90% i kostka 70%
3. Udko kurczaka duszone w pomidorach, grillowana cukinia, 2 babcine ogórki w niezidentyfikowanej zalewie, miseczka pęczaku z olejem lnianym.
30 days shred level 1
4. Kawałek pieczonego indyka, szklanka koktajlu (pół wieśniaka, pół banana, pół pęczka pietruszki, pół łyżki kakao)

2 pytanka mam:
- Jak oceniasz czekoladę 90%? Nie jest bardzo gorzka? Kusi mnie tego typu czekolada, ale słyszałam opinie, że smakuje tak, jakby łyżeczka kakao zjedzona solo.
- I co powiesz na temat Shreda Jillian? Miałam w planach się za niego zabrać, ale zawsze coś innego wyszło. Podoba Ci się?
-

[Psotka87]

Napisane przez aniolbezskrzydel89

2 pytanka mam:
- Jak oceniasz czekoladę 90%? Nie jest bardzo gorzka? Kusi mnie tego typu czekolada, ale słyszałam opinie, że smakuje tak, jakby łyżeczka kakao zjedzona solo.
- I co powiesz na temat Shreda Jillian? Miałam w planach się za niego zabrać, ale zawsze coś innego wyszło. Podoba Ci się?
-

1. Jest zdecydowanie gorzka, ale to kwestia przyzwyczajenia, smak się zmienia jak się zdrowo je miesiąc temu optymalna była dla mnie 45%, tydzień później już wolałam 70%, a teraz 90% mi już bardzo smakuje po prostu smakuje inaczej, ale jest pyszna tylko mówię, to raczej kwestia oswojenia smaku, potem już można czerpać z tego przyjemność

2. Podoba się. Wcześniej ćwiczyłam z Tiffany i w sumie bardziej lubię jej styl, ale po Jillian mam trochę zakwasów (niestety tylko w nogach), więc przynajmniej czuję, że coś się dzieje. Poziom chyba dla mnie w sam raz, wykonuję wszystkie powtórzenia, ale następnego dnia czuję, że ćwiczyłam. Baaardzo mi się podoba, że to tylko pół godziny (odkąd ćwiczę, prawie nie mam czasu dla siebie) i że ćwiczenia się zmieniają. Jak skończę shreda (tak mi poradziły dziewczyny z wątku Jillian) to zabiorę się za 6w6p.

[agaczini]

aniołbezskrzydeł89 -> dziękuję za info ))

Napisane przez Poa alpina

Moim zdaniem nigdy nie powinnaś schodzić do tego granicznego poziomu 1400 kcal, a już w ogóle broń Boże nie poniżej! Musisz rozbujać swój metabolizm, a nie usypiać go jeszcze bardziej.

Twoje postanowienia są bardzo rozsądne, więc z przyjemnością poczytam kolejne Twoje jadłospisy i będę śledzić postępy . Masz na siebie pomysł, a to się ceni. No i fajne już teraz masz to jedzonko.

Poa, to miło, bo wsparcie merytoryczne jest mi potrzebne Wczoraj wybrałam się zamiast treningu obwodowego na crossfit, dobry wycisk, chyba zacznę chodzić regularnie, bo myślę że efekty będą większe niż po obwodowym A oto jadłospis na dziś - REDUKCJA:

7.30 - kawa z mlekiem, placek z 5 łyżek owsianki, 1 jajka, garści żurawiny i pół łyżeczki cynamonu, smażony na niecałej łyżeczce masła

zielona herbata

10.30 - 2 kromki chleba żytniego, 4 plastry fileta z kurczaka wędzonego, pomidor, nektarynka

zielona herbata

13.30 - sałatka: 100 g pierści kurczaka z przyprawą gyros ( TŻ czyta mi w myślach ) , ogórek zielony, oliwki, rukola, plaster fety, dressing z jogurtu naturalnego z łyżeczką majonezu, czosnkiem i ziołamim, 2 wafle ryżowe niesolone (wiem że nie są najlepsze ale wczoraj kupione i szkoda mi wyrzucać)

17.30 - gulasz z szynki, papryki, marchwi, cebuli i grzybów - talerz głęboki

19.30-21.30 ZUMBAAA

22.00 - dorsz duszony w folii (100 gram) z mieszanką warzyw chińską gotową (miseczka deserowa)

[agaczini]

hmm dzisiaj chyba wszyscy na głodówce hehe

[Psotka87]

Dalej R i jeszcze długo tak zostanie

1. Owsianka mega kokosowa (na mleczku kokosowym + kopiasta łyżeczka wiórków kokosowych, garść płatków migdałów), nektarynka
1,5 h spaceru w żółwim tempie (do Lidla po ciuchy do biegania )
2. 2 muffiny razowe jak wczoraj (z łososiem, mozarellą, pomidorem i porem), gruszka
30 day shred
3. Omlet zapiekany z 2 jajek z cukinią i żółtym serem
4. Pół obłędnej tarty cukiniowej (jadłam trzy różne wersje i tę kocham najbardziej )
Kawa, kostka 70% i kostka 90%
5. Kawałek pieczonego indyka, pół zielonej papryki i pół czerwonej

[dezett]

UR/U pod @.

Bardzo prosze o ocene.
* nie za duzo miesa/nabialu?
Codziennie jem mieso na obiad kub rybe.
Wtedy na kolacje wymiennie ryba (losos lub tunczyk) lub 2 jajka. Planuje włączyć tofu. No i jem sporo nabialu. Eh sama nie wiem.

Dziekuje za zerknięcie.

10. Sn. Owsianka. 4 łyżki platkow gorskich, 200ml mleka 2%, 30g twarogu chudego, 4 cale orzechy wloskie, lyzka otrab zytnich, lyzka jagód goji- zielona herbata pol grapefruita. (Niestety 3h po wstaniu dopiero....)

14. Obiad. 120g parowanego indyka, pol woreczka kaszy gryczanej, 80g brokula parowanego, sredni pomidor, koperek i łyzeczka oliwy.

40 min rower

18. Podwieczorek: 150g jogurtu naturalnego, 10 migdalow, lyzka otrab zytnich, 150g jablka; kawa.

21. Kolacja: 2 kromki razowca na zakwasie, 50g lososia wędzonego, warzywa: 3 rzodkiewki, kilka lisci salaty rzymskiej, kawalek ogorka zielonego, natka pietruszki.
Po. Herbata z dzikiej róży.
.

Jestem glodna po tym jedzeniu .
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Poa alpina]

Napisane przez dezett

jedziemy dalej w stronę U..

9.30 Śniadanie. owsianka (4łyzki płatków, 30g twarogu połtlustego, 200ml mleka 2%, 4 orzechy wloskie, lyzka otrab zytnich) polowa grapefruita, zielona herbata.
11.30 godzina ćwiczeń (skalpel, mel b posladki, rozciaganie)
14. Obiad: filet ok 150g lososia na parze, ponad polowa woreczka ryzu brazowego, surówka: 3 liscie pekińskiej, caly pomidor, koper, oliwa z oliwek łyzeczka.
16.30 rower 40min.
18. Podwieczorek: jogurt naturalny 2%, jabłko, 10g migdałów, łyżeczka otrab zytnich, kawa.
20.40. Kolacja: 2 kromki razowca na zakwasie z: 2 plastrami wędliny z kurczaka ( taka "prawdziwa" wędlina 45g), gruby plaster twarogu półtłustego (ok 40g) + sałata rzymska, garsc rzodkiewek, natka pietruszki.

po: herbata z dzikiej rózy 2x.

Prosze o ocene. Wyjątkowo najadlam sie obiadem! - mimo ze po nim bardzo bolal mnie zoladek, ( a wszystkie produkty były swieze na pewno..) tak samo z kolacja. Zupelnie nie wiem czemu.. Moze niepotrzebnie dodalam ten twaróg? Mam jakas dziwna manie dodawania twarogu zawsze na kanapki bez wzgledu na to z czym je robie ryba/mieso/awokado.
W ogole: nie przesadzam z nabiałem?

Bardzo zdrowy jadłospis. A mleko, jogurt i niecałe 100 g twarogu to nie jest za dużo nabiału.

Napisane przez Shariana

U...?

I 1/2 woreczka białego ryżu z 1/2 jabłka pokrojonego w kawałki, sporą łyżką rodzynek (trochę się pozlepiały), niecałą łyżką orzechów laskowych z dodatkiem cynamonu - całość zalana mlekiem 0.5% (jakieś 1/2 szklanki, szklanka, tak na oko) i podgrzana; herbata z czarnej malwy
II jabłko
pomiędzy zielona herbata
III bułka grahamka 55 g z serkiem Turek Light, plastrem szynki z indyka, liściem sałaty i pomidorkiem koktajlowym
IV 1/2 woreczka kaszy; mięso z kurczaka (ciężko powiedzieć, ile, 150-200 g?) w kawałkach, smażone na oleju i podane z sosem śmietanowym z grzybami (taki ze słoiczka); trochę czerwonych burczaków
V serek homogenizowany 120 g o smaku owoców leśnych (?) z resztką malin i łyżeczką pestek słonecznika; 2 herbatniki bez cukru, z błonnikiem
VI sałatka z garści miksu sałat, 5 pomidorków, łyżki pestek z dyni i odrobiny sosu sojowego; grahamka 55 g z serkiem Turek, 2 plastrami szynki, plasterkiem żółtego sera morskiego (takim cienkim), 2 liśćmi sałaty; herbata z czarnej malwy

Jutro mam wizytę u dietetyka, boję się, że każe mi wrócić do P. Wcześniejsze próby były mordęgą fizyczną i psychiczną...

Ależ ładnie dziś, naprawdę! Postaraj się już ograniczyć to wyliczanie wszystkiego, niepotrzebne Ci to . A jak trzeba będzie przytyć, to nie ma zmiłuj... Jedzenie jest przyjemne, dasz radę!

Napisane przez Milka1224

ja wrzucę moje U bo przez pewien czas nie bede miala chyba czasu się tu udzielac

U

I owsianka w słoiku po masle orzechowym z migdałami, jabłkiem i cynamonem

II bułka orkiszowa z łososiem wędzonym na gorąco, roszponką, papryką i pomidorkami koktajlowymi

III siekana chuda wołowina duszona z pomidorami zapiekana pod puree ziemniaczanym z dodatkiem startego cheddara i rukoli, porcja fasolki szparagowej

edit: byl jeszcze sok pomaranczowy świeżowyciskany 300 ml

IV bułka wieloziarnista na pół - obie z łososiem wedzonym na gorąco, rukola, pieczonym burakiem skropionym octem balsamicznym


do picia ponadto 2x espresso, pokrzywa, woda

Jak to brak czasu, przecież wrzucenie menu to chwilka, a ja tak lubię czytać Twoje smakowitości. Jakże ten obiad cudnie brzmi! No i buraki... Coś czuję, że tegoroczny sezon jesienno-zimowy znów będzie u mnie stał pod znakiem buraka.

Napisane przez agaczini

Poa, to miło, bo wsparcie merytoryczne jest mi potrzebne Wczoraj wybrałam się zamiast treningu obwodowego na crossfit, dobry wycisk, chyba zacznę chodzić regularnie, bo myślę że efekty będą większe niż po obwodowym A oto jadłospis na dziś - REDUKCJA:

7.30 - kawa z mlekiem, placek z 5 łyżek owsianki, 1 jajka, garści żurawiny i pół łyżeczki cynamonu, smażony na niecałej łyżeczce masła

zielona herbata

10.30 - 2 kromki chleba żytniego, 4 plastry fileta z kurczaka wędzonego, pomidor, nektarynka

zielona herbata

13.30 - sałatka: 100 g pierści kurczaka z przyprawą gyros ( TŻ czyta mi w myślach ) , ogórek zielony, oliwki, rukola, plaster fety, dressing z jogurtu naturalnego z łyżeczką majonezu, czosnkiem i ziołamim, 2 wafle ryżowe niesolone (wiem że nie są najlepsze ale wczoraj kupione i szkoda mi wyrzucać)

17.30 - gulasz z szynki, papryki, marchwi, cebuli i grzybów - talerz głęboki

19.30-21.30 ZUMBAAA

22.00 - dorsz duszony w folii (100 gram) z mieszanką warzyw chińską gotową (miseczka deserowa)

Dużo urozmaicenia, bardzo wartościowo - nie mam zastrzeżeń. Tak jak wspominała aniolbezskrzydel89, na przyszłość warto wybierać chudsze mięso wieprzowe niż szynka, ale to już wiesz. Brawa za rybę! A jedzenia nie warto wyrzucać, to fakt. Zamiast majonezu jednak mógł pojawić się dobry olej. Oleje i oliwy same w sobie potrafią być na tyle smaczne, że jak dla mnie idealnie zastępują sos.



Dzisiejsze U. Jestem z siebie dumna, bo poszłam do ulubionego multitapu z kumplem i grzecznie wypiłam tylko jedno piwko. A ciasteczka w trzecim posiłku wpadły przypadkowo, bo akurat je dostałam podczas promocji na mieście .

I Owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: śliwkami, musem jabłkowym, serkiem homo, orzeszkami piniowymi, pestkami dyni i słonecznika
II Grahamka z serem camembert, sałatą i pomidorem; jabłko
III 4 kakaowe ciasteczka Belvita; kefir naturalny 375g; banan
IV Zupa ogórkowa z ziemniakami, marchwią, ziołami i rozkłóconymi jajami (+ dokładka)
W pubie: piwo Czarny Wdowiec 500ml

Do picia: woda źródlana, 2x czarna kawa, zielona herbata

[buty_na_plaskim]

Powinnam przytyć kilka kg, dlatego powinnam zostać zjechana za mój jadłospis, który i tak wydaje mi się bardzo bogaty. Więc przełamuję się i piszę i proszę o biczowanie:

I (8:00) - rogal drożdżowy (<3 pierwszy raz od dawna, niebo w gębie) z masłem, kawa INKA na mleku 2%, kubek

II (11o) - jogurt naturalny 180g + ok 25 g pestek słonecznika

O (14:00) - kawałek kurczaka gotowanego z zupy (pałeczka), talerz gotowanych warzyw

P (17:00) - jagodzianka, którą kiedyś upiekłam i zamroziłam, ale nieduża, okrągła

K (21:00) - 1/2 wędzonej makreli

wczoraj miałam cięższy obiad, więcej chleba (żytniego), jutro ugotuję sytą zupę cebulową.

ehh mam tak, że jeśli jednego dnia zjem więcej rzeczy, to kolejny automatycznie jest lżejszy

[agaczini]

Poa annua, tak o szyneczce już wiem, odtąd jak wieprzowina to lepiej schab lub polędwiczki zastanawiam się jak to jest, że ja jestem na redukcji a wydaje mi się że jem więcej niż niektóe osoby na utrzymaniu (po przeczytaniu jadłospisów z forum) Wrzucam dzisiejsze menu redukcyjne, dzień bez żadnego treningu, regeneruje mięśnie po środowym dźwiganiu ciężarów <ałć>

7.30 - kawa z mlekiem, plaster żółtego sera, 2 kromki chleba razowego żytniego z 1 jajkiem na twardo i ze szczypiorkiem

herbata zielona

10.30 - sałatka z forum kulturystycznego: 1 filiżanka makaronu pełnoziarnistego, 1/3 filiżanki sera feta, 4 pomidorki koktajlowe, 5 oliwek, puszczka tuńczyka w wodzie, cytryna, ocet balsamiczny, zioła - zjem objętościowo 5cmx15x15 hehe średni pojemniczek

herbata zielona

13.30 - serek wiejski, pomidor, jabłko

17.30 - chilli con carne - bardzo pikantne (cebula, papryka, pomidory z puszki, pomidory zielone, fasola, chuda zmielona wołowina, bulion wołowy, papryczka chilli, przyprawy) - talerz głęboki

21.30 - jeszcze coś wymyślę, bo będę u siostry, może jajko sadzone z jakimiś świeżymi warzywami do pochrupania?

proszę o ocenę życzę miłęgo piątku

[dezett]

Podbijam i proszę o ocenę: r/U pod @ i odzywienie organizmu plus : (walka z ortoreksją bleh.)

Napisane przez dezett

R/U pod @. (obawiam sie o moj metabolizm bo gdybym sie nie ruszyła na pewno bym utyla na tym jedzeniu )

Mam pytanie: nie za duzo miesa/nabialu?
Codziennie jem mieso na obiad ub rybe, wedy na kolacje wymiennie ryba (losos lub tunczyk w puszcze ok. pol puszki 1x w tygodniu) lub 2 jajka (jedno jajko cale XL i z drugiego białko, ewentualnie twaróg z kawałkami awokado.) Planuje włączyć tofu w dni kiedy jem mieso.
No i jem sporo nabialu, chyba? (200ml mleka do śniadania i plaster chudego 30g zawsze) i ok 50g twarogu do kolacji np?

Eh sama nie wiem.

Z góry bardzo dziekuje za zerknięcie.

10. Sn. Owsianka. 4 łyżki platkow gorskich, 200ml mleka 2%, 30g twarogu chudego, 4 cale orzechy wloskie, lyzka otrab zytnich, lyzka jagód goji- zielona herbata pol grapefruita. (Niestety 3h po wstaniu dopiero....)

14. Obiad. 120g parowanego indyka, pol woreczka kaszy gryczanej, 80g brokula parowanego, sredni pomidor, koperek i łyzeczka oliwy. (chyba za mało tych warzyw?)

40 min rower rekreacyjnie

18. Podwieczorek: 150g jogurtu naturalnego, 10 migdalow, lyzka otrab zytnich, 150g jablka; kawa.

21. Kolacja: 2 kromki razowca na zakwasie, 50g lososia wędzonego, warzywa: 3 rzodkiewki, kilka lisci salaty rzymskiej, kawalek ogorka zielonego, natka pietruszki.
Po. Herbata z dzikiej róży.

Nie dodałam twarogu do kolacji i ... jestem glodna. Ale oczywiscie zestresowalam sie i nic nie zjadlam wiecej. .

Dzisiejszy... (nie wiem co wybiore dlatego "lub")

9.30 Śniadanie: owsianka jak wczoraj + kiwi, zielona herbata.
11.30 ćwiczenia- 40min skalpel, 10min Mel B pośladki, rozciaganie.
14. Obiad: 150g (czy większa porcja ma byc?) dorsza pieczonego w folii,
polowa woreczka ryżu brazowego z koperkiem, surówka: kapusta pekińska 3 liśacie, średni pomidor (120g), łyżeczka (5g czy więcej?) oliwy z oliwek.
30min rower rekreacyjnie., zielona herbat
17.30 Podwieczorek: 2 kruche babeczki kruche z budyniem smietankowym, szklanka malin z ogrodu, pasek czekolady mlecznej Ritter Sport pralinowa / lub z orzechami laskowymi mocna kawa
20.30 Kolacja: 2 kromki chleba razowego z: jajkiem na twardo (jedno cale XL i z drugiego XL białkiem z drugiego) lub twarogiem chudym i 1/4 awokado
Przed snem: mięta.