Chociaż małe Nasze brzuszki, szybko rosną w nich Maluszki. Mamusie maj-czerwiec 2014

[ilkas]

Kashha hm, kurcze..przykro mi, że tak Wam się nie układa z tż. Ale coś się zmieniło nagle czy czemu tak zaczęło się psuć? No i kurcze..masz faceta..a znajomi mają Cię wozić do pracy? Wrr

Mala85 wow, faktycznie, to była prawdziwa niespodzianka !

Madziuuula w takim razie masz fuksa bo jakby była dziewczynka, a teraz może druga..to trzeba by było się starać o trzecie haha. Matko..ja się tego naprawdę boję. Co do nazwiska, to ja po tż odziedziczyłam chyba najpopularniejsze w Polsce

A swoją drogą..jeszcze zaraz po ślubie, mój mąż jakoś tak nie za bardzo chciał mieć dzieci...ciągle odkładał to "na później"..mówił, że nie czuje się gotowy. Ja chciałam..więc czekałam aż on dojrzeje do tej decyzji. Jak już dojrzał hehe to zaszłam w ciążę z Emilką. Odkąd się urodziła nagle zamarzyła mu się wielka rodzina. Stąd tak szybka moja druga ciąża..i on serio gada już o tym trzecim

Paulka0212 co do tej depilacji to w pierwszej ciąży mąż też mnie depilował jak zbierałam się do szpitala rodzić

Seleniti cieszę się, że wizyta poszła dobrze i że wszystko ok z dzidziolkiem

A ja dzisiaj w pracy. A pogoda jest przepiękna. Ponad 20 st.

[dwakolory1]

Napisane przez monita01

Martusia, dzieki za stronke! Znasz jeszcze jakies podobne?

Też się zarejestrowałam i jak ktoś zna podobne stronki to prosimi więcej

[janeczka7891]

Dzień dobry
Witam się z kawusią Musiałam se kawę zrobić bo w ogóle się nie potrafię skoncentrować, jakoś tak w głowie mi dziwnie. W PL miesiąc temu normalnie kawe piłam (z ekspresu i dużo mleczka) a teraz przez miesiąc w ogóle.

Napisane przez kashha

Czesc dziewczyny!

U nas dalej ciche dni, znowu jest zle...
Nie mam juz sily... U nas zaczelo sie psuc w wakacje... chcialam wrocic do Pl, bo tutaj jestem tylko ze wzgledu na tz.
W zasadzie mialam sie tylko spakowac i wracac i nagle wyskoczyly te dwie kreseczki... troche sie zmienilo ale jak widac na krotko :-(
Po za tym tz chcialby zebym pracowala bo to zawsze dodatkowy grosz, a bez pracy nie ma tutaj zadnych zasilkow czy L4 pracujesz to masz kase, nie pracujesz nie masz, a poniewaz sprzatam biuro wieczorem prosilam zeby troche mi pomogl, to pomogl kilka razy ale juz mu sie odechcialo, a dzis stwierdzil ze jak chce do pracy jechac to zeby znajomi mnie zawiezli, bo do tej pory to on mnie wozil... juz sie rano zdazylam poplakac... nie wiem co mam robic :-( prawda jest taka ze on jest najblizsza osoba mi tutaj a jakos na pomoc i wsparcie liczyc nie moge :-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja Cię doskonale rozumiem. My tutaj jesteśmy kompletnie sami. Ciężko bardzo jest szczególnie jak się ma dziecko a trzeba coś załatwiać albo iść do lekarza itp a nawet na 20 min nie ma z kim zostawić malucha, chociażby nawet na kawkę do kogo iść, tak samo zero znajomych. Jeszcze jak dojdzie do tego kłótnia z najbliższą osobą to totalnie człowiek czuje się samotny.
My mieliśmy bardzo trudny czas, ja czułam się okropnie. Połowa sierpnia i wrzesień to totalna porażka dla nas była. Same problemy, co chwila kłótnie i płacz, na siłę chciałam wrócić do PL. Teraz złożyło się jak się złożyło, dwa dni temu podjęliśmy decyzję, ze gdy w grudniu pojedziemy na święta to ja już z małym zostaję u teściów a on wraca sam i znajduje tańsze mieszkanie i ewentualnie raz na miesiąc w najgorszym wypadku by przyjechał. Napisałabym Wam więcej ale to może jak dostanę się do klubu bo to jednak jest forum publiczne i wiecie jak jest...
Także nie wiem jak Ty wolisz ale jeśli masz do kogo jechać w PL to może warto spróbować, nie wiem jakie macie priorytety, dlaczego tam jestescie? w celach zarobkowych czy po prostu chcieliście innego życia? bo my tutaj tylko i wyłącznie aby zarobić na nasz cel i koniec, potem życie w PL, może uboższe ale bez rozjazdów i w pobliżu rodziny.

Napisane przez mala85

Hej Mamuśki



My z mężem przy pierwszej ciąży dowiedzieliśmy się że będzie chłopak. Miał mieć na imię Filip, no więc wszyscy wołali Fifi ;-) dobrze, że pokój zrobiliśmy w neutralnych kolorach gdy pojechałam na porodówke, po cc podeszła położna do TŻ i mówi "Ma Pan Filipke, córeczka..." to dopiero była niespodzianka


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no i to jest przykład, ze nie warto wierzyć w 100% hehe tak jak wcześniej pisałam;-)

[ilkas]

Dziewczyny! Nie przejmujcie się czyimś gadaniem i nie czujcie się broń boże winne za to, że źle się czujecie w ciąży!! Każdy ciąże przechodzi inaczej, każda ciąża jest inna. Ja w pierwszej pracowałam do końca. Przestałam pracować dokładnie tydzień przed porodem. No ale i co z tego? Pracowałam bo mogłam, bo się dobrze czułam..bo pracę mam lekką. Nie muszę dźwigać, podnosić, nie przemęczam się.
Jeśli czujecie się źle i nie dajecie rady to takie jest Wasze prawo! I nikomu nie musicie się z tego tłumaczyć.

[paulka0212]

Napisane przez Seleniti

Jak na razie nic
Chociaż musiał się przejąć, bo o dziwo pojawił się na wczorajszej wizycie

Jak się pojawił to coś musi być na "rzeczy"

Napisane przez Martusiaaa21

dla zainteresowanych

http://www.fisher-price.com/pl_pl/pl...ign/index.html

można sie zarejestrowac i dostaje się ładną grzechotke FP w prezencie

Zarejestrowana jak masz jeszcze takie stronki to podawaj

Napisane przez Seksta

Hej musze sie wyzalic, otoz pracuje w jednej firmie na umowe- zlecenie od prawie 3 lat. Z racji stazu prezes wyszedl z propozycja ze w 5 mies otrzymam umowe o prace abym mogla miec urlop macierzynski ( chociaz pozniej ni mam zamiaru do firmy wracac a wspolpracowac z moim tata i zalozyc DG ). W pracy ludzi mam super, kierowniczka jest moja kolezanka bo zaczynakysmy we dwie a teraz jest nas 20, jade na jej weesele w listopadzie etc. Bywaja dni, ze czuje sie tragicznie i musze wziac wolne ( niestety coraz czesciej co nie jest mi na reke bo przeciez za nieobecnosc nikt mi nie zaplaci ) i nikt nie ma nic przecieko, wszyscy rozumieja i mowia ( kierowniczka ) "jestes teraz pod ochrona " wiec calkiem milo...po czym np dodaje "ale nie wiem czy ja sie na ciaze zdecyduje bo jak widze jak ty sie czujesz...."- i w tym momencie czuje sie jak len, ktory wymysla dolegliwosci zeby nic nie robic....
Mysle, ze kazdemu byloby nie na reke dostawac 500 zl mniej za tydzien choroboweto.
Moze zachowuje sie dziwnie ale tez nieswojo sie czuje w akich sytuacjach i sa momenty ze chce to wszystko rzucic w cholere.

Ja pracuję/pracowałam w CH w butiku, jest tam zatrudnionych 10 osób...
Wszyscy byli mega szczęśliwi że jestem w ciąży itp i nikt nic nie miał do mnie, do czasu aż wzięłam koleżankę na rozmowę, że nie podoba mi się jej praca, że tylko widzę jak gada to usłyszałam że ja też jestem nie fair bo cały czas się kręcę na zaplecze, nie pomagam im itp
To oczy mi się zrobiły jak 5 złoty i nie wiedziałam co powiedzieć.....
Nie dość że gówniara, to do tego nowa była i myślałam że ją "strzele"
No ale na szczęście od tygodnia na zwolnieniu jestem i nie muszę się przejmować czyimś gadaniem itp

Napisane przez pikaso

Cześć dziewczyny.
Nie pisałam nic wczoraj, bo byłam tak zła po wizycie w tej poradni, że wszystkiego mi się odechciało. Ja mam chyba jakiegoś wyjątkowego pecha do ginekologów na NFZ.
Lekarz stwierdził, że nie potrzebne mi żadne USG i wyznaczył mi dopiero na 20.11 genetyczne. Na moje sugestie, że mam zalecenie częstszych kontroli, nie słuchał mnie i spytała się tylko poco. Ważniejsze było dla niego, że będzie miał nową położna, która nie potrafi wypisać zwolnienia, a on tego nie będzie robił.
Zebrałam wszystkie papiery i wyszłam stamtąd.
Teraz tylko poczekam, aż wróci z wyjazdu mój pierwszy lekarz i chyba wrócę do niego. W nosie mam już koszty.

Co za burak.... Nie lubię takich lekarzy którzy olewają pacjentów

[ilkas]

Janeczka7891 czekaj, czekaj. Lecę sobie zrobić kawkę i piję z Tobą

[Magdi555]

Napisane przez nitka_88

Na zaparcia polecam kiwi

Potwierdzam, zresztą pisałam już chyba kilka razy tutaj. Na mnie nic nie działało A kiwi rewelacyjnie pomogło
W tej ciąży nie mam tego problemu - pewnie to zasługa oleju lnianego, który piję codziennie na czczo.

Kaorlak, współczuję nocki i zdrówka dla Misi

Też z kawą siedzę

[Seleniti]

pikaso dobrze zrobiłaś, po co masz się męczyć z tym ginem, którego zamiast obchodzić zdrowie pacjentki, to woli zajmować się nowymi pracownikami co jak co ale te dwie kwestie powinien rozdzielać, a to, że pracuje na fundusz, nie zanczy, że swoich pacjentów ma traktować gorzej wrr

Napisane przez kaorlak

Bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku z Dzidziusiem i nie smutaj - wszystko będzie dobrze. A ten Diphergan jest na uspokojenie? Misia ma syrop o takiej samej nazwie, ale na kaszel

On ma takie działanie uspokajające gdzie chce się spać właśnie i czytałam na ulotce, że dla dzieci poniżej 5 roku życia jest właśnie syrop , ale z zmniejszoną dawką substancji czynnej jaką jest prometazyna , to przepiszę to co mam na ulotce:

Diphergan jest silnym lekiem przeciwhistaminowym o długim czasie działania, wykazującym dodatkowe działania uspokajające i przeciwwymiotne.

I zdrówcia dla córci życzę

[Pallas Ril]

Napisane przez dwakolory1

Też się zarejestrowałam i jak ktoś zna podobne stronki to prosimi więcej

Dark Lady pisała jeszcze o tych dwóch stronach kiedys:
https://www.bebiprogram.pl/
https://www.bebiklub.pl/

Z tym, że jak ja szukałam jakiś informacji tam to wygląda na to, że to nie jest tak, że przesyłają coś za sam fakt zarejestrowania, tylko chyba jak się zarejestrujesz i kiedyś tam w przyszłości będzie jakaś akcja promocyjna to Ci coś wyślą...

[janeczka7891]

Napisane przez ilkas

Janeczka7891 czekaj, czekaj. Lecę sobie zrobić kawkę i piję z Tobą

czekam, czekam Mojej już pół nie ma

Dziewczyny a może byłoby lepiej jakby te stronki, gdzie można się zarejestrować na pierwszą stronę wrzucić, wtedy nie trzeba będzie szukać pośród postów.
Na pewno z innych są bebilon, ja dostałam Misia i próbki w pierwszej ciąży a potem śliniaczek.

[Martusiaaa21]

Napisane przez monita01

Martusia, dzieki za stronke! Znasz jeszcze jakies podobne?

w pierwwsze ciąży zarejestrowałam się na stronie bebilon to dostałam pluszaka niedźwiadka, na stronie bobovity to dostałam jakieś książeczki odnośnie karmienia i rozwoju dziecka i później słoiczki w miarę rozszerzania diety, na stronie hippa-też jakieś słoiczki i ulotki polecam

Napisane przez kaorlak

cześć Kochane!
U Nas za nami ciężka noc, zbijałam Misi gorączkę, ale ta oporna była
Teraz jest troszkę lepiej. Mam nadzieję, że to zwykła trzydniówka, bo oprócz tego to w zasadzie z Misieńka jest ok.

Rano byłam jeszcze na badaniach i dwa razy mnie pielęgniarka kłuła, bo nie chciało lecieć

I Mężul pozwolił mi dwie godzinki pospać po tej nieciekawej nocy. Od razu lepiej się czuję

Gratuluję wszystkich udanych wizyt wczorajszych




Ja polecam również śliwki suszone



Zgadzam się Misia zaczęła chodzić do przedszkola jak nie miała jeszcze skończonych dwóch lat. Najpierw chodziła ze mną dwa razy w tygodniu po dwie godziny. Jak skończyła dwa latka to zaczęła chodzić już sama codziennie po dwie godziny. Teraz chodzi na trzy, ale od stycznia planujemy zwiększenie do 5. I powiem, że to była jedne z naszych najlepszych decyzji Misia uwielbia chodzić do przedszkola, doskonale się tam rozwija, ruszyła z mową. A to że choruje, no cóż ja to traktuję jako nieodłączny element początków przedszkola. Chociaż, nie powiem trochę się obawiam wiosny, bo Misia ma wtedy te choroby nasilone bo ma cechy alergiczne a Maluch już będzie na świecie. Liczę na to, że Misia się trochę uodporni, a Maluszka będą chroniły przeciwciała z pokarmu. Napewno nie zamierzam zabierać Misi z przedszkola



Ja raczej nie zaufałabym Mężowi w tym względzie. Nie wiem czy nie zrobiłby mi ,,tam'' masakry



Bardzo się cieszę, że wszystko jest w porządku z Dzidziusiem i nie smutaj - wszystko będzie dobrze. A ten Diphergan jest na uspokojenie? Misia ma syrop o takiej samej nazwie, ale na kaszel

oby ta gorączka minęła szybko

ja też chciałam dać Bartka do przedszkola ale u nas nie ma takiego od 2 lat, myślałam też o klubie malucha choć na kilka godzin jak już będę w domu na L-4 żeby mial większy kontakt z dziećmi, ale też nie ma. Zauważyłam że Bartek uwielbia się bawić z dziećmi, czy to na placu zabaw czy ze swoimi kuzynami, czy z dziećmi znajomych. A teraz teściowa się nim opiekuje

[ilkas]

Dobra, kawę mam możemy pić

Magdi555 to z Tobą pisałam kiedyś na forum o ciuchach z nexta?

[kaorlak]

Napisane przez Seleniti

On ma takie działanie uspokajające gdzie chce się spać właśnie i czytałam na ulotce, że dla dzieci poniżej 5 roku życia jest właśnie syrop , ale z zmniejszoną dawką substancji czynnej jaką jest prometazyna , to przepiszę to co mam na ulotce:

Diphergan jest silnym lekiem przeciwhistaminowym o długim czasie działania, wykazującym dodatkowe działania uspokajające i przeciwwymiotne.

I zdrówcia dla córci życzę

Aha, czyli się zgadza, bo działanie przeciwhistaminowe to przeciwalergiczne, łagodzące objawy alergii, a u Nas to główna przyczyna problemowego kaszlu, który ją męczy odkąd zaczyna się wiosna do mniej więcej lipca Uff, bo się zastanawiałam co ja dziecku daję

Napisane przez Martusiaaa21

w pierwwsze ciąży zarejestrowałam się na stronie bebilon to dostałam pluszaka niedźwiadka, na stronie bobovity to dostałam jakieś książeczki odnośnie karmienia i rozwoju dziecka i później słoiczki w miarę rozszerzania diety, na stronie hippa-też jakieś słoiczki i ulotki polecam

oby ta gorączka minęła szybko

ja też chciałam dać Bartka do przedszkola ale u nas nie ma takiego od 2 lat, myślałam też o klubie malucha choć na kilka godzin jak już będę w domu na L-4 żeby mial większy kontakt z dziećmi, ale też nie ma. Zauważyłam że Bartek uwielbia się bawić z dziećmi, czy to na placu zabaw czy ze swoimi kuzynami, czy z dziećmi znajomych. A teraz teściowa się nim opiekuje

Też się rejestrowałam na tych stronach. Szkoda że nie ma u Ciebie takich miejsc. Mieszkasz w mniejszej miejscowości? W dużych miastach jest jednak więcej możliwości

[Seksta]

Dziekuje dziewczyny za wsparcie.
rodzina rozumie ale wiecie jak.to jest- przeciez fizycznie nie widwc ze cos jest nie tak, to nie grypa...
Ech u mnie w pracy wie tylko kilka najwazniejszych, decyzyjnych osob, wspoloracoenikom poki co nie musze nic tlumaczyc
macie racje- nie bede sie przejmowac bo i po co, mysle pozytywnie.

[Pallas Ril]

Znalazłam jeszcze taką stronę z podsumowaniem stron z próbkami:
http://www.poradnikniemowlaka.pl/bez...dla-niemowlat/

[Seleniti]

Napisane przez kaorlak

Aha, czyli się zgadza, bo działanie przeciwhistaminowe to przeciwalergiczne, łagodzące objawy alergii, a u Nas to główna przyczyna problemowego kaszlu, który ją męczy odkąd zaczyna się wiosna do mniej więcej lipca Uff, bo się zastanawiałam co ja dziecku daję

Lekarz też by przecież bez przyczyny akurat tego syropu nie przepisał
Mam nadzieję, że jej z wiekiem to przejdzie , bo to pewno bardzo męczące musi być.

[bejb200]

Witam serdecznie! czy mogę dołączyć do wątku? jestem co prawdą kwietniową mamusią, ale nie mogę odnaleźć takiego wątku a tu widzę parę dziewczyn z kwietniową datą porodu;-) przyjmiecie mnie?

[ZamyslonaRoztargniona]

Nie nadrobię co u Was (to znów w temacie byczenia się na l4).
Byłam na wizycie w poniedziałek. Wszystko ok, ciąża rośnie. Mam leżeć, ale lekarz nie przedłuży mi zwolnienia, bo boi się kontroli. W sumie to bardzo wprost sugerował prywatną wizytę i wtedy zwolnienie da.
We wtorek idę do pracy, a w środę do innego lekarza.

Mamy jazdy ze żłobkiem. Chcą się wszystkimi możliwymi sposobami pozbyć mojego "problematycznego dziecka". Codziennie jak go odbieram ma podobno gorączkę, codziennie rano przed żłobkiem wiozę go do przychodni, dostaję zaświadczenie że jest zdrowy a po południu powtórka.
W przychodni już komentują że wyjątkowo ktoś się na mnie uwziął.

Wczoraj spędziłam cały dzień w Międzylesiu. Są wyniki powtórnych badań, moje dziecko nie ma jednak tej choroby metabolicznej.
Usiłowałam go zapisać do poradni genetycznej (ma skierowanie z adnotacją PILNE).
Dziś dostałam maila od pani profesor, ze nie widzi podstaw do wizyty, za to mnie poleca zrobienie testu PAPPA. Ciekawe czy taki mail będzie podstawą do refundacji tego badania przez NFZ.

Jednym słowem nerwy, gonitwa. Nie ma czasu przysiąść, a co dopiero byczyć się.

Udało mi się zapisać na koniec listopada do kardiologa i na drugą połowę listopada wepchnąć dziecko do innego ośrodka rehabilitacyjnego. Zajęcia oczywiście w dzień, bo to Ośrodek Dziennej Rehabilitacji neurologicznej. I jak ja mam to połączyć z pracą i leżeniem??

[martuszka0]

Napisane przez pikaso

Cześć dziewczyny.
Nie pisałam nic wczoraj, bo byłam tak zła po wizycie w tej poradni, że wszystkiego mi się odechciało. Ja mam chyba jakiegoś wyjątkowego pecha do ginekologów na NFZ.
Lekarz stwierdził, że nie potrzebne mi żadne USG i wyznaczył mi dopiero na 20.11 genetyczne. Na moje sugestie, że mam zalecenie częstszych kontroli, nie słuchał mnie i spytała się tylko poco. Ważniejsze było dla niego, że będzie miał nową położna, która nie potrafi wypisać zwolnienia, a on tego nie będzie robił.
Zebrałam wszystkie papiery i wyszłam stamtąd.
Teraz tylko poczekam, aż wróci z wyjazdu mój pierwszy lekarz i chyba wrócę do niego. W nosie mam już koszty.

Jakiś niepoważny ten lekarz :/ ja bym zmykała od razu do innego... Ja mam dosyć NFZ, nie mogłam się zarejestrować do polecanych ginekologów, a nie chciałam iść do pierwszego lepszego więc zdecydowałam się na wizyty prywatne... Kasa leci... Po co płacimy w ogóle te beznadziejne składki, jak nei można dostać się do lekarza, porażka

Napisane przez Pallas Ril

Też w ten sposób myśłałam, że już tak wcześnie, a ja mam problemy, ale dziewczyny wyjaśniły mi, że właśnie ten pierwszy trymestr jest najgorszy, a potem już z górki. Niektóre dały radę pracować do końca, a niektóre nie ze względu na kręgosłup. Ale i tak większość twierdzi, że trzeci trymestr był lepszy niż pierwszy

Moja kolezanka nawet w dniu porodu zmykała na rzyga do wc

Napisane przez Magdi555

Potwierdzam, zresztą pisałam już chyba kilka razy tutaj. Na mnie nic nie działało A kiwi rewelacyjnie pomogło
W tej ciąży nie mam tego problemu - pewnie to zasługa oleju lnianego, który piję codziennie na czczo.

A ile tego kiwi?

[Martusiaaa21]

Napisane przez pikaso

Cześć dziewczyny.
Nie pisałam nic wczoraj, bo byłam tak zła po wizycie w tej poradni, że wszystkiego mi się odechciało. Ja mam chyba jakiegoś wyjątkowego pecha do ginekologów na NFZ.
Lekarz stwierdził, że nie potrzebne mi żadne USG i wyznaczył mi dopiero na 20.11 genetyczne. Na moje sugestie, że mam zalecenie częstszych kontroli, nie słuchał mnie i spytała się tylko poco. Ważniejsze było dla niego, że będzie miał nową położna, która nie potrafi wypisać zwolnienia, a on tego nie będzie robił.
Zebrałam wszystkie papiery i wyszłam stamtąd.
Teraz tylko poczekam, aż wróci z wyjazdu mój pierwszy lekarz i chyba wrócę do niego. W nosie mam już koszty.

co za palant ten lekarz

Napisane przez kaorlak

Też się rejestrowałam na tych stronach. Szkoda że nie ma u Ciebie takich miejsc. Mieszkasz w mniejszej miejscowości? W dużych miastach jest jednak więcej możliwości

mieszkam w mieście 70 tys., ale są tylko przedszkola albo żłobki

[pikaso]

Napisane przez Seleniti

pikaso dobrze zrobiłaś, po co masz się męczyć z tym ginem, którego zamiast obchodzić zdrowie pacjentki, to woli zajmować się nowymi pracownikami co jak co ale te dwie kwestie powinien rozdzielać, a to, że pracuje na fundusz, nie zanczy, że swoich pacjentów ma traktować gorzej wrr

Wiesz, zeby to był zwykły ginekolog to nic tam, ale wkurzyłam się podwójnie, bo jest to poradnia patologii ciąży przy szpitali wojewódzkim, więc jak już tam trafiłam , to myślałam, że zajmą się mną porządnie, a tu d.... blada.
Dobra wygadałam się chyba.

[Magdi555]

Napisane przez ilkas

Dobra, kawę mam możemy pić

Magdi555 to z Tobą pisałam kiedyś na forum o ciuchach z nexta?

[Martusiaaa21]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Nie nadrobię co u Was (to znów w temacie byczenia się na l4).
Byłam na wizycie w poniedziałek. Wszystko ok, ciąża rośnie. Mam leżeć, ale lekarz nie przedłuży mi zwolnienia, bo boi się kontroli. W sumie to bardzo wprost sugerował prywatną wizytę i wtedy zwolnienie da.
We wtorek idę do pracy, a w środę do innego lekarza.

Mamy jazdy ze żłobkiem. Chcą się wszystkimi możliwymi sposobami pozbyć mojego "problematycznego dziecka". Codziennie jak go odbieram ma podobno gorączkę, codziennie rano przed żłobkiem wiozę go do przychodni, dostaję zaświadczenie że jest zdrowy a po południu powtórka.
W przychodni już komentują że wyjątkowo ktoś się na mnie uwziął.

Wczoraj spędziłam cały dzień w Międzylesiu. Są wyniki powtórnych badań, moje dziecko nie ma jednak tej choroby metabolicznej.
Usiłowałam go zapisać do poradni genetycznej (ma skierowanie z adnotacją PILNE).
Dziś dostałam maila od pani profesor, ze nie widzi podstaw do wizyty, za to mnie poleca zrobienie testu PAPPA. Ciekawe czy taki mail będzie podstawą do refundacji tego badania przez NFZ.

Jednym słowem nerwy, gonitwa. Nie ma czasu przysiąść, a co dopiero byczyć się.

Udało mi się zapisać na koniec listopada do kardiologa i na drugą połowę listopada wepchnąć dziecko do innego ośrodka rehabilitacyjnego. Zajęcia oczywiście w dzień, bo to Ośrodek Dziennej Rehabilitacji neurologicznej. I jak ja mam to połączyć z pracą i leżeniem??

kurcze, nie wiem co napisać, jesteś mega dzielna, ile się musisz nasłuchać i naprosic a CI ze żłobka to już wogóle przeginają.
a co do leżenia to lekarz jakiś niepoważny, zwolnienia nie da a leżeć nakazuje
Zyczę abyś napotkała na swojej drodze więcej pomocnych i wyrozumiałych ludzi

[ilkas]

Oo, ja mam jeszcze takie pytanie do dziewczyn które mają już starsze pociechy
Czy możecie mi polecić body jakiejś dobrej firmy? Bo mnie już szlag trafia. Jak kupuję w smyku to nie wiem czemu, ale mi się w praniu zawsze kurczą. Po około 4 praniach body są nagle o rozmiar mniejsze. Kupowałam też pakowane po kilka sztuk w tesco. Te były dobre ale tylko do czasu jak Emilka leżała. One nie mają zatrzasków przy szyji tylko takie jakby hm.."zakładki"? Nie wiem jak to nazwać więc wklejam foto, wygląda to tak http://img16.tablica.pl/images_tabli...eci_rev002.jpg
No i póki Emilka leżała to sprawdzały sie rewelacyjnie. Ale teraz ona pełza – nie raczkuje..tylko pełza. Właściwie cały dzień spędza na brzuchu. W związku z tym to jej się tak naciąga, że po chwili takiego pełzania widać jej pół gołej klaty.
Zamawiałam też jakieś przez neta jakiejś tam firmy..też okazały się do niczego. Nosz kurka..polećcie jakieś body, co by nie miały dekoltu po pas, zapinały się przy szyi i nie kurczyły przy praniu

[janeczka7891]

Napisane przez pikaso

Wiesz, zeby to był zwykły ginekolog to nic tam, ale wkurzyłam się podwójnie, bo jest to poradnia patologii ciąży przy szpitali wojewódzkim, więc jak już tam trafiłam , to myślałam, że zajmą się mną porządnie, a tu d.... blada.
Dobra wygadałam się chyba.

wiecie co ja muszę się rozejrzeć za porządnym lekarzem w PL, bop w grudniu musiałabym iść na wizytę i już się obawiam czy trafię na kompetentnego

[monita01]

Ja nie mam bobaska, ale kolezanki bardzo polecaly ubranka i body z H&M na przyklad.

[ilkas]

Magdi555 właśnie dzisiaj robię pierwsze zamówienie Chcę przetesotwać A słuchaj, czy tam można płacić tylko i wyłącznie kartą kredytową? Nie można normalnie zrobić przelewu?

ZamyslonaRoztargniona uf, super, że wyniki wyszły dobre !! a z tym żłobkiem to jakaś masakra. O co im chodzi??

[kasian86]

Cześć dziewczyny, czytam jak zwykle na bieżąco

Z tego co zapamiętałam:

Kashha współczuję sytuacji, mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia

Selenity cieszę się, że wizyta udana i pokaż tą Pandę

Pikaso porażka z tym lekarzem

Zamyślona, dobrze, że się w końcu odezwałaś, bo już chciałam pisać, że Cię nie ma ostatnio. Strasznie się ciesze, że powtórne badania pokazały, że jednak synek nie ma tej choroby ze wszystkim innym porażka: ze żłobkiem, z panią profesor i z lekarzem. Najważniejsze, że dzidziol ma się dobrze i rośnie ech.. trzymajcie się wszyscy

U nas noc spokojna, Hania ładnie pospała, ja się tylko boję najbliższego weekendu i zmiany czasu, bo dziecka nie wie, że śpimy godzinę dłużej i mi się zacznie budzić przed 5 znowu ja też odchorowuje zawsze te zmiany kilka dni, po co nam to, no po co?

[gosius91]

Dzien dobry

Jakie piekne słoneczko znowu mamy Nie moge przed domkiem wysiedziec, bo az mnie parzy

Co do przesadow tesciowej czy mamy - to zlewam to :P bo tak to bym z domu nigdzie nie wyszła non stop cos mi gadaja..

A ja jutro mam wizyte

[Martusiaaa21]

Napisane przez ilkas

Oo, ja mam jeszcze takie pytanie do dziewczyn które mają już starsze pociechy
Czy możecie mi polecić body jakiejś dobrej firmy? Bo mnie już szlag trafia. Jak kupuję w smyku to nie wiem czemu, ale mi się w praniu zawsze kurczą. Po około 4 praniach body są nagle o rozmiar mniejsze. Kupowałam też pakowane po kilka sztuk w tesco. Te były dobre ale tylko do czasu jak Emilka leżała. One nie mają zatrzasków przy szyji tylko takie jakby hm.."zakładki"? Nie wiem jak to nazwać więc wklejam foto, wygląda to tak http://img16.tablica.pl/images_tabli...eci_rev002.jpg
No i póki Emilka leżała to sprawdzały sie rewelacyjnie. Ale teraz ona pełza – nie raczkuje..tylko pełza. Właściwie cały dzień spędza na brzuchu. W związku z tym to jej się tak naciąga, że po chwili takiego pełzania widać jej pół gołej klaty.
Zamawiałam też jakieś przez neta jakiejś tam firmy..też okazały się do niczego. Nosz kurka..polećcie jakieś body, co by nie miały dekoltu po pas, zapinały się przy szyi i nie kurczyły przy praniu

ja właśnie używam z tesco i sa ok, tylko tak jak mówisz że czasami duży dekold się robi Bartek już biega to to tak się nie naciąga, ale jak mała pełza to masz racje że się naciąga. Ja jeszcze w pepco czasem kupuje i one mają z boku zatrzaski, albo w lidlu czy biedronce jak mają akcje promocyjne