Podkarpackie Żonki - plotek ciąg dalszy :)

[Kate Noir]

Łał ile śniegu u mnie tylko cienka warstwa

lecimy w lipcu na 2 tygodnie oczywiście zanim nie kupiłam biletów to nie wiedziałam co tam jest

[talkative2]

Hej Laseczki,

Rodzice pojechali. W sumie to powiem Wam, że rozmawialiśmy z TŻem, że tydzień to stanowczo za dużo. Jak byli ostatnio na 4 dni to było w sam raz. Mieliśmy dosyć intensywny czas i w każdy dzień coś zwiedzaliśmy. Tym razem w końcu inne rzeczy niż Big Beny , więc ja też byłam szczęśliwa, bo zobaczyłam mnóstwo wspaniałych miejsc Wczoraj w nocy wróciliśmy z lotniska a pojutrze przyjeżdża szwagierka. N/c.
Poza tym to ... nie będziecie ciociami (podkreślam NIE, bo podobno mózg go czasami nie koduje , a nie chcemy nieporozumień hahaha ). Zrobiłam jeszcze jeden test dzisiaj rano i negatywny, a poza tym dostałam dzisiaj okres. Ulżyło mi!!! No, może oprócz faktu, że @ przyszła troszkę wcześniej (2 dni) , więc jak miałam mieć okres w połowie wczasów, tak teraz wypada mi idealnie w pierwszy dzień planowanych wakacji! Pech to pech. W podróży poślubnej też miałam :P Może się jeszcze coś poprzesuwa, choć wątpię , bo u mnie zawsze jak w zegarku - max 1-2 dni w tę lub drugą stronę
Poza tym to chyba już nic ciekawego..

Kate - no to ja się już ślinię na myśl o Twoich wakacjach!!!!!!! Sri Lanka jest piękna! Będzie wspaniale!! ahhh ahhh ahhh! Będziecie mieć piękne wspomnienia z takiej podróży... Na pewno warto!

[paula54]

Talk - nie wiem, czy powiedzieć, że to super, czy nie dobrze, że wyszło jak wyszło. Co do rodziców - też zauważyłam, że mniej więcej po 4-5 dniach już zaczynasz mieć przesyt

A ja jestem chora. Jak wnosiliśmy bety w sobotę na mieszkanie chyba sobie dowaliłam, bo mam tak zaprane gardło, że się w nocy budzę co pół godziny bo mnie tak boli i wysycha. Oby szybko przeszło

[talkative2]

Paula - no to dobrze, dobrze! Co do przeziębienia, to mnie też nabiera. Przemarzłam przez ten tydzień strasznie, bo co najmniej pół dnia spędzaliśmy poza domem. I teraz zaczynam czuć rezultaty...

[Kate Noir]

Talk a miałam nadzieję, że zostanę ciocią

Z rodzicami też tak mam - 4 dni to i tak dużo. Chyba, że mam i swoich i teściów jednocześnie to nawet jeden dzień to za dużo

[jusztyska]

Dziewczęta, może macie ochotę wziąć udział w konkursie organizowanym przez firmę mojego T. na facebooku?
Zostanie wybranych trzech zwycięzców, którzy otrzymają kubek firmowy, kubek z własną grafiką/zdjęciem/tekstem oraz długopis firmowy

Zachęcam do zabawy

https://www.facebook.com/KameleonRek...type=1&theater

[talkative2]

Haha dokładnie! U mnie to samo.. a jutro szwagierka z rodziną - kill me!!!!!

[siempre]

Talk bierz nadgodziny w pracy, szybciej ich wizyta zleci

[Malgos_12]

Napisane przez RoXi_7

Małgosiu to już rok minął? Ciężko uwierzyć, że czas tak leci Ciężko było, ale najważniejsze, że wszystko się skończyło dobrze My na dniach zmieniamy mieszkanie na większe i w końcu będziemy mieli balkon Jednak trochę mi szkoda, bo mieszkamy tu od początku naszego przyjazdu do Wrocławia. A tak odnośnie dzieci, to moja teściowa jak dowiedziała się, że zmieniamy mieszkania na 2 pokojowe to powiedziała, że teraz jeszcze tylko wnuka brakuje. A tż jej powiedział, że wnuk będzie jak zmienimy na 3 pokojowe

Tak, już rok... ale jak się wtedy zaczęło to skończyło się dopiero 3 dni później 02. lutego
ooo fajnie, że zmieniliście na większe. A jaka okolica?

Napisane przez siempre

Małgoś ale szybko ten rok zleciał

U mnie dość sporo nasypało śniegu, zima pełną parą.

ale śniegu! super. Nas też tu zasypało na chwilkę i myślałam, że z zakupów nie wrócimy... bo 200m jechaliśmy chyba z 30 min

Napisane przez Kate Noir

Łał ile śniegu u mnie tylko cienka warstwa

lecimy w lipcu na 2 tygodnie oczywiście zanim nie kupiłam biletów to nie wiedziałam co tam jest

hahah dobra jesteś. A gdzie kupowałaś bilety?
Sorki za to pytanie o cenę, ja po prostu tak z ciekawości

Napisane przez talkative2

Hej Laseczki,

Rodzice pojechali. W sumie to powiem Wam, że rozmawialiśmy z TŻem, że tydzień to stanowczo za dużo. Jak byli ostatnio na 4 dni to było w sam raz. Mieliśmy dosyć intensywny czas i w każdy dzień coś zwiedzaliśmy. Tym razem w końcu inne rzeczy niż Big Beny , więc ja też byłam szczęśliwa, bo zobaczyłam mnóstwo wspaniałych miejsc Wczoraj w nocy wróciliśmy z lotniska a pojutrze przyjeżdża szwagierka. N/c.
Poza tym to ... nie będziecie ciociami (podkreślam NIE, bo podobno mózg go czasami nie koduje , a nie chcemy nieporozumień hahaha ). Zrobiłam jeszcze jeden test dzisiaj rano i negatywny, a poza tym dostałam dzisiaj okres. Ulżyło mi!!! No, może oprócz faktu, że @ przyszła troszkę wcześniej (2 dni) , więc jak miałam mieć okres w połowie wczasów, tak teraz wypada mi idealnie w pierwszy dzień planowanych wakacji! Pech to pech. W podróży poślubnej też miałam :P Może się jeszcze coś poprzesuwa, choć wątpię , bo u mnie zawsze jak w zegarku - max 1-2 dni w tę lub drugą stronę
Poza tym to chyba już nic ciekawego..

Kate - no to ja się już ślinię na myśl o Twoich wakacjach!!!!!!! Sri Lanka jest piękna! Będzie wspaniale!! ahhh ahhh ahhh! Będziecie mieć piękne wspomnienia z takiej podróży... Na pewno warto!

ja będąc w domu to też mam dokładnie takie zdanie że 3-4 dni to idealnie i my w sumie na dłużej nie jeździmy haha

opowiadaj co zwiedzaliście!

Napisane przez paula54

Talk - nie wiem, czy powiedzieć, że to super, czy nie dobrze, że wyszło jak wyszło. Co do rodziców - też zauważyłam, że mniej więcej po 4-5 dniach już zaczynasz mieć przesyt

A ja jestem chora. Jak wnosiliśmy bety w sobotę na mieszkanie chyba sobie dowaliłam, bo mam tak zaprane gardło, że się w nocy budzę co pół godziny bo mnie tak boli i wysycha. Oby szybko przeszło

a ja myślałam, że to tylko my z tż-tem tak mamy, a widzę, że rodzice są kochani, ale mieszkać z nimi to ciężko... ale powiem wam dziewczyny, że zobaczycie jak potrafią wkurzać przy wnukach

a jak tam się czujesz? lepiej trochę?

Napisane przez siempre

Talk bierz nadgodziny w pracy, szybciej ich wizyta zleci

hahaha dobre!

My mieliśmy zabiegany weekend, a teraz poniedziałek i wtorek miałam długie dni w pracy i jak wracam po 11 godzinach to nawet kompa nie odpalam. W sobotę zrobiliśmy Kacperkowi urodziny. Jutro wrzucę wam jakieś zdjęcia do klubu, a w niedzielę byliśmy u córeczki niani na urodzinach bo ona jest dokładnie 1 rok i 1 dzień starcza od mojego urwisa.

[RoXi_7]

Talk Czy jednak nie będziemy na razie ciociami Co do rodziców, to ja mam całkiem inaczej niż wy. Tydzień z rodzicami, to nawet za krótko Chociaż z drugiej strony, co za dużo to też niezdrowo. Za to mój tż szybciej się męczy wizytami u rodziców i teściów
paula Jak zdrówko? Wykurowałaś się trochę?
Małgosiu W sumie dobrze, że zmieniamy mieszkanie, bo w tym aktualnym nie ma w ogóle słońca ani balkonu. Można nabawić się depresji A okolica będzie ta sama, bo przenosimy się parę pięter wyżej Tak nam się tutaj podoba, że nie mamy zamiaru zmieniać nawet klatki schodowej Czekamy na zdjęcia z urodzin Kacperka
P.S. Jeśli interesowałaby Cię dokładna lokalizacja, to wysłałam mapkę na pocztę

[Malgos_12]

Roxi - aaa czyli to samo miejsce zaraz zerknę na pocztę

[Kate Noir]

Małgoś ostatnio kupujemy tutaj http://www.flipo.pl/?mkwid=smutYUb7x...FSfItAodxCQAHw i w sumie drogo wyszło ze względu, że są to wakacje - 1800 w 2 strony za os.

[Malgos_12]

Kate Noir - cena super! a tam nie jest teoretycznie pora deszczowa w tym czasie? może dlatego taniej, choć z drugiej strony moi znajomi byli w porze deszczowej np w Tajlandii i deszczu nie widzieli, albo popadało trochę i zaraz potem było spoko

[Kate Noir]

Z tego co czytałam to monsun jest albo po jednej stronie wyspy albo po drugiej także mam nadzieję, że znajdziemy tą właściwą

Od maja do sierpnia monsun Yala przynosi deszcz zachodniemu i południowemu wybrzeżu oraz wzgórzom, ale jest to najlepszy okres na wyjazd na północ i wschód, oraz na zwiedzanie starożytnych miast, do których monsun nie dociera.
Warto wiedzieć, że zawsze znajdzie się jakieś miejsce na wybrzeżu, gdzie plaże są suche i świecie słońce, ale pogoda na Sri Lance lubi płatać figle i czasem można doświadczyć ulewy w momencie, kiedy w teorii absolutnie nie powinno padać.

[Malgos_12]

Kate Noir - ciekawy tekst

wrzuciłam wam kilka zdjęć do klubu z Kacpra urodzin

[Ifwka]

Kata super wakacje Powiedz jeżeli mozesz 1800 to koszt przelotu tylko? A reszte opłacaćie na własną ręke na miejscu?

[Malgos_12]

Iwfka - w takich miejscach można znaleźć na prawdę super tanie noclegi, jedzenie, transport ..

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Wiolinka - co z tym prezentem dla mamy?

[Kate Noir]

ifka dokładnie 1800 to cena lotu. Trochę drogo i tż narzeka, że to kiepska "promocja" no ale przecież nikt mu nie kazał kupować biletów Ale skoro już kupił to niech nie narzeka. Zakochałam się w tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=QjqjziSkefU

[Ifwka]

Napisane przez Kate Noir

ifka dokładnie 1800 to cena lotu. Trochę drogo i tż narzeka, że to kiepska "promocja" no ale przecież nikt mu nie kazał kupować biletów Ale skoro już kupił to niech nie narzeka. Zakochałam się w tym filmiku https://www.youtube.com/watch?v=QjqjziSkefU

A jak się będziecei organizowac juz na miejscu? Macie już jakiś plan?

[Wiolinkax]

Gosia: zapomniałam Wam właśnie opowiedzieć o tych urodzinach ha ha z tego wszystkiego zamiast SPA (bo jednak to by nie był najlepszy pomysł)kupiliśmy karnet do salonu piękności tzn do fryzjera i do kosmetyczki na paznokcie makijaż maseczki, fryzurę itd. Wszystko było ustalone na sobotę na 10.00 a później o 17.00 impreza w restauracji, oczywiście mama o niczym nie wiedziała goście byli wcześniej zaproszeni było nas chyba z 10 par Oczywiście menu wcześniej wybrane, wjeżdżający tort z płonącymi racami, ogromniasty kosz z 50 czerwonymi różami, dodatkowo wtedy był tam dancing z zespołem grającym na żywo, wybawiliśmy się wszyscy chyba na kolejne 10 lat hehe mama strasznie zaskoczona tym wszystkim, wyglądała nie do poznania tego dnia aaa jeszcze kupiliśmy jej dodatkowo w prezencie torebkę (uwielbia je!) i jakieś tam drobiazgi

[paula54]

Wioli - piękny prezent! Na pewno mama była zaskoczona. Ja bym była

Kate - zazdroszczę liczymy za to na dużo pięknych zdjęć!

A ja sieję plagę już tydzień. A dziś jedziemy do Krosna. Jak najpierw nie utonę w chusteczkach

[Kate Noir]

Wioli super prezent! Mama pewnie była zachwycona Moja nie dałaby się zaciągnąć do spa także faktycznie nie koniecznie musi to być dobry prezent.

Ifka jak na razie nie mamy planu. Nie mieliśmy czasu by o tym pomyśleć. Chociaż mam już listę rzeczy do zrobienia: safari na wyspie i wielorybnicze, jazda na słoniu, wizyta w schronisku dla żółwi, wzgórze Adama, jakaś rajska plaża, plantacja herbaty, świątynie i zobaczy się co jeszcze. Nie wiem czy uda nam się wszystko zrealizować, pewnie okaże się dopiero na miejscu

[talkative2]

Kate - ja też uważam, że cena jest super! za dwie osoby to nie drogo My na czerwiec do Pl w dwie strony płaciliśmy 1000 zł a gdzie Pl a gdzie Sri Lanka

M siostra jutro jedzie! W końcu trochę spokoju będzie! Nawet nie było tak źle, ale powiem Wam, że jestem wyrąbana .... Normalnie w tygodniu chodziłam do pracy, TŻ wziął ich gdzieś w dzień, w który ich odbierał z lotniska (wziął wolne), na tak to codziennie chodziłam do pracy a oni robili sobie jakieś małe wycieczki po okolicy. Wczoraj pojechaliśmy z nimi nad morze, a dzisiaj pojechali do Londynu, ale ja powiedziałam, że nie jadę. Także dzisiaj mam całą chatę dla siebie!!!

Gosia - z rodzicami byliśmy w miastach, gdzie byliśmy wcześniej, ale w miejscach, których wcześniej nie widzieliśmy. Oprócz tych bliskich destynacji w okolicach byliśmy w Peterborough - jest tam przeeeecudna katedra. Piękna. Byliśmy w Cambridge, tym razem obierając inną trasę i kupiliśmy wstęp do Trinity College, zwiedzając m.in. bibliotekę z rękopisem Kubusia Puchatka, notatkami Newtona itd. , później zobaczyliśmy ten zegar , który odsłonił Steven Hawking, później poszliśmy zwiedzić most matematyczny, a na koniec poszliśmy do muzeum POjechaliśmy w jeden dzień nad morze i w jeden do Londynu. W Londynie zwiedziliśmy Piccadilly Circus, bo rodzice jeszcze nie widzieli, poszliśmy do sklepu naszej firmy, na Piccadilly, bo on robi duże wrażenie później poszliśmy do sklepu M&M's World (czad!!!! ) i do China Town , gdzie zjedliśmy w chińskiej knajpce (i to był bląd , bo było drogo, średnie w smaku i w dodatku z automatu doliczyli sobie napiwek 10% ), kolejną atrakcją było Camden Town (bardzo fajne miejsce, ale zaczęło nam trochę padać, więc przeszliśmy szybciutko) i na koniec były zaplanowane dwa muzea - Historii Naturalnej i Nauki. Okazało się, że pod Muzeum Historii Naturalnej kolejka jest na szacunkowo godzinę stania. Ale stanęliśmy i okazało się, że przeszło w jakieś 30-40 min. Muzeum jest niesamowite, ale nie zeszliśmy całego, bo rodzice byli już zmęczeni (musze tam koniecznie wrócić!) , no a o tym Muzeum Nauki już nie wspomnę, bo tam już nie doszliśmy

Tak poza tym to dalej się nei doprosiliśmy zaległej kasy z powrotem. M poszedł do szefa, wszystko mu powyliczał, pokazał, ten cieć siadł z kalkulatorem i tak policzył, że mu wyszło, że mamy jeszcze za dużo Na koniec powiedział, że jak nasza kadrowa wróci z urlopu, to że jej powie, żeby się tym zajęła. Ale ja już widzę, kiedy one po tygodniowym urlopie znajdzie czas, żeby do tego siąść.... Ehhh W każdym razie za wakacje zapłaciliśmy, a teraz najwyżej będę jechać na zupkach chińskich :P albo karcie kredytowej. A miałam mieć większą część kasy na wakacje właśnie z tego wyrównania... Ehhh...

TŻcik się bawi trochę w to menadżerowanie i jest bardzo zadowolony Wysłali go na dodatkowe szkolenia z Excela itd... Niestety póki co wciąż nikt nie wspomniał o lepszej kasie...

[Malgos_12]

Napisane przez Wiolinkax

Gosia: zapomniałam Wam właśnie opowiedzieć o tych urodzinach ha ha z tego wszystkiego zamiast SPA (bo jednak to by nie był najlepszy pomysł)kupiliśmy karnet do salonu piękności tzn do fryzjera i do kosmetyczki na paznokcie makijaż maseczki, fryzurę itd. Wszystko było ustalone na sobotę na 10.00 a później o 17.00 impreza w restauracji, oczywiście mama o niczym nie wiedziała goście byli wcześniej zaproszeni było nas chyba z 10 par Oczywiście menu wcześniej wybrane, wjeżdżający tort z płonącymi racami, ogromniasty kosz z 50 czerwonymi różami, dodatkowo wtedy był tam dancing z zespołem grającym na żywo, wybawiliśmy się wszyscy chyba na kolejne 10 lat hehe mama strasznie zaskoczona tym wszystkim, wyglądała nie do poznania tego dnia aaa jeszcze kupiliśmy jej dodatkowo w prezencie torebkę (uwielbia je!) i jakieś tam drobiazgi

o to rzeczywiście wyszło super, myślę, że ten prezent był bardziej trafiony, może masz jakieś zdjęcia? chętnie zobaczę

Napisane przez Kate Noir

Wioli super prezent! Mama pewnie była zachwycona Moja nie dałaby się zaciągnąć do spa także faktycznie nie koniecznie musi to być dobry prezent.

Ifka jak na razie nie mamy planu. Nie mieliśmy czasu by o tym pomyśleć. Chociaż mam już listę rzeczy do zrobienia: safari na wyspie i wielorybnicze, jazda na słoniu, wizyta w schronisku dla żółwi, wzgórze Adama, jakaś rajska plaża, plantacja herbaty, świątynie i zobaczy się co jeszcze. Nie wiem czy uda nam się wszystko zrealizować, pewnie okaże się dopiero na miejscu

brzmi superowo, ale bym chciała polecieć na takie ciekawe wakacje

Napisane przez talkative2

Kate - ja też uważam, że cena jest super! za dwie osoby to nie drogo My na czerwiec do Pl w dwie strony płaciliśmy 1000 zł a gdzie Pl a gdzie Sri Lanka

M siostra jutro jedzie! W końcu trochę spokoju będzie! Nawet nie było tak źle, ale powiem Wam, że jestem wyrąbana .... Normalnie w tygodniu chodziłam do pracy, TŻ wziął ich gdzieś w dzień, w który ich odbierał z lotniska (wziął wolne), na tak to codziennie chodziłam do pracy a oni robili sobie jakieś małe wycieczki po okolicy. Wczoraj pojechaliśmy z nimi nad morze, a dzisiaj pojechali do Londynu, ale ja powiedziałam, że nie jadę. Także dzisiaj mam całą chatę dla siebie!!!

Gosia - z rodzicami byliśmy w miastach, gdzie byliśmy wcześniej, ale w miejscach, których wcześniej nie widzieliśmy. Oprócz tych bliskich destynacji w okolicach byliśmy w Peterborough - jest tam przeeeecudna katedra. Piękna. Byliśmy w Cambridge, tym razem obierając inną trasę i kupiliśmy wstęp do Trinity College, zwiedzając m.in. bibliotekę z rękopisem Kubusia Puchatka, notatkami Newtona itd. , później zobaczyliśmy ten zegar , który odsłonił Steven Hawking, później poszliśmy zwiedzić most matematyczny, a na koniec poszliśmy do muzeum POjechaliśmy w jeden dzień nad morze i w jeden do Londynu. W Londynie zwiedziliśmy Piccadilly Circus, bo rodzice jeszcze nie widzieli, poszliśmy do sklepu naszej firmy, na Piccadilly, bo on robi duże wrażenie później poszliśmy do sklepu M&M's World (czad!!!! ) i do China Town , gdzie zjedliśmy w chińskiej knajpce (i to był bląd , bo było drogo, średnie w smaku i w dodatku z automatu doliczyli sobie napiwek 10% ), kolejną atrakcją było Camden Town (bardzo fajne miejsce, ale zaczęło nam trochę padać, więc przeszliśmy szybciutko) i na koniec były zaplanowane dwa muzea - Historii Naturalnej i Nauki. Okazało się, że pod Muzeum Historii Naturalnej kolejka jest na szacunkowo godzinę stania. Ale stanęliśmy i okazało się, że przeszło w jakieś 30-40 min. Muzeum jest niesamowite, ale nie zeszliśmy całego, bo rodzice byli już zmęczeni (musze tam koniecznie wrócić!) , no a o tym Muzeum Nauki już nie wspomnę, bo tam już nie doszliśmy

Tak poza tym to dalej się nei doprosiliśmy zaległej kasy z powrotem. M poszedł do szefa, wszystko mu powyliczał, pokazał, ten cieć siadł z kalkulatorem i tak policzył, że mu wyszło, że mamy jeszcze za dużo Na koniec powiedział, że jak nasza kadrowa wróci z urlopu, to że jej powie, żeby się tym zajęła. Ale ja już widzę, kiedy one po tygodniowym urlopie znajdzie czas, żeby do tego siąść.... Ehhh W każdym razie za wakacje zapłaciliśmy, a teraz najwyżej będę jechać na zupkach chińskich :P albo karcie kredytowej. A miałam mieć większą część kasy na wakacje właśnie z tego wyrównania... Ehhh...

TŻcik się bawi trochę w to menadżerowanie i jest bardzo zadowolony Wysłali go na dodatkowe szkolenia z Excela itd... Niestety póki co wciąż nikt nie wspomniał o lepszej kasie...

o to super miejsca! a te muzea brzmią świetnie, sama chciałabym się wybrać do nich.

co do kasy kiepsko, ale doświadczenie dużo daje i jak nie teraz to w przyszłości zaowocuje.
Nie wiem czy pamiętasz jak się ze mnie śmiałaś jak pisałam, że w takim tempie to menadżerami zostaniecie i co?? (może powinnam zarabiać jako wróżka? haha)

dziewczyny w końcu po ponad roku, dwa dni temu udało nam się oglądnąć wieczorem film... Kacper się nie obudził milion razy... tego nam trzeba było

---------- Dopisano o 22:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Talk- już wiem o co chodzi z tymi żelowymi pazurkami
ten żel - zwykły nie nadaje się do przedłużania, bo jest typowo lejący... żeby przedłużyć sobie pazurki bez nakładania tipsów to trzeba uzyć żelu akrylowego i wtedy na chwilę podkłada się takie papierki specjalne - i tajemnica żelowych paznokci rozwiązana

ja właśnie zmieniłam kolor i powiem wam, że super są te pazurki bo ciągle ładne, nic nie odpada, a poza tym w ogóle nie czuć ich na paznokciach

[Kate Noir]

Talk wydaje mi się, że ze zmianą stanowiska powinien dostać jakąś podwyżkę Może sam powinien się upomnieć?


Małgoś gratuluję wspólnego, niezakłóconego wieczoru

Mam coś dla Was w klubie

[talkative2]

Gosia - to historii naturalnej polecam z Kacprem za rok jestbtam m in ryczaca i ruszajacy sie tyrauzaur w rozmiarach 1:1 . Dzieciaki miały frajdę
Co do żelowych to racja! Nawet ja pamiętam że miałam papierki!

Kate - z tego co ten menedżermówił M to szef celowo dał stanowiska 'asystentów menedżer' a nie menedżerów żeby nie musieć podnosić stawki. Więc wcale wspomniana przez Ciebie zależność nie musi zaistnieć cała ta instytucja jest patykiem pisana. Tylko oszczędzają na ludziach. Nie cierpię tego miejsca. .

Teraz czekam na łazienkę już pół godz i jedziemy odwiezc towarzystwo na lotnisko a później prosto do pracy na 10. Koniec wizyt.

[Wiolinkax]

Małgoś: właśnie wczoraj przegrywałam zdjęcia na laptopa i mam z urodzin i z balu mojego chrześniaka, byłam z nim w sobote w szkole hiihi Fajnie że się udało Wam pooglądać coś razem na pewno będzie coraz więcej takich wieczorów bo Kacperek coraz większypoka poka pazurki

Kate: łaaaa jak dla mnie bomba z tą Sri Lanką

Talk: czyli nie najgorzej z tą siostrzenicą? to gitara ciesze się ze wspinacie się coraz wyżej z tymi stanowiskami zdolniachy z Was

[talkative2]

Wiolinka - haha to była cała rodzina nie tylko siotrzenica! 3 osoby

Ooo matko jak dobrze było wczoraj wrócić do domu i mieć domek pusty!!!! bosko!!!!! Wprawdzie byliśmy tak zmęczenie, że mało co z tego skorzystaliśmy, ale jednak! Generalnie to zmiażdżyliśmy serial, ja coś tam poczytałam i padłam snem kamiennym! Nawet się nie kąpałam wczoraj i w końcu wstaję rano i nie ma kolejki do łazienki Nawet nie wiedziałam, że dwa tygodnie odwiedzin mogą tak zmęczyć :P

[Malgos_12]

Wioli - to co pokażesz jakieś zdjęcia?

zaraz wrzucę zdjęcie moich pazurków

pochwaliłam Kacpra to znów daje mi w nocy popalić, ale już się przyzwyczaiłam do tego - tylko najgorzej jak po takiej nocy trzeba iść do pracy ...

Talk - o taaaak! Nawet jak fajowe towarzystwo to jednak błoga cisza i spokój po odwiedzinach to człowiekowi bardzo się przydaje

[Wiolinkax]

Małgoś wrzucę coś na poczte

Talk: to jesteś potrójnie szczęśliwa hehe jak ich już nie ma