Polecamy:

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-01, 20:06

Hvid, żyjesz

Hvid · 2016-09-04, 13:51

Żyję

Młoda jest przygotowana do szkoły, bo chodziła do poradni i tam ją pani psycholog uczyła, że trzeba przez 45 minut siedzieć na zajęciach itd, prowadziła zajęcia przygotowujące ją do szkoły. Ta sama pani psycholog pracuje w naszej szkole, więc już ją zna, a moje dziecko bardzo ją lubi. Dużo dzieci ze szkoły też już zna, z przedszkola, więc pierwszy dzień w szkole nie był jakimś dniem pełnym obaw. Tylko pani wychowawczyni nie znałyśmy.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:

Napisane przez Luba

No ale one chorobowe biora czy co? I nikt ich nie sprawdza? Bo nie ogarniam.

W innym watku wynikla dyskusja i mam pytanie, moze ktos wie
Co z dziecmi obcokrajowcow w przedszkolu? Czy nauczycielki w przedszkolu maja obowiazek uczyc te dzieci polskiego? Poprzez zabawe, pokazywanie, zwracanie uwagi, zeby dziecko staralo sie mowic po polsku?

Nie wiem, czy mają obowiązek. U nas były dzieci pracownika ambasady Korei i panie wychowawczynie mówiły do nich wyłącznie w języku polskim, wszystkie zajęcia edukacyjne również w języku polskim. Dzieci uczestniczyły we wszystkich uroczystościach związanych ze świętami, biegały na przedszkolne urodzinowe przyjęcia (a w tym roku mieliśmy tego wysyp, mniej więcej raz na dwa tygodnie czyjeś urodzinowe przyjęcie). Nie były wyobcowane, odsunięte, bardzo ładnie we wszystkim uczestniczyły.

**Ingrid80** · 2016-09-04, 14:02

Jak tam nowe pierwszaki? U nas na razie pozytywnie, pani sprawia dobre wrażenie, mamy cały rok na 8, dzieci są pod opieką pani do 12, potem do 15 pod opieką pani od angielskiego. Dopiero później w razie potrzeby ogólna świetlica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

**95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad** · 2016-09-04, 15:20

Cytat:

Napisane przez Ingrid80

Jak tam nowe pierwszaki? U nas na razie pozytywnie, pani sprawia dobre wrażenie, mamy cały rok na 8, dzieci są pod opieką pani do 12, potem do 15 pod opieką pani od angielskiego. Dopiero później w razie potrzeby ogólna świetlica.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To super

Nasz kuzyn 2-klasista ma nową miłą nauczycielkę, bo poprzednia na macierzyńskim i w końcu bez doraźnych zastępstw, więc lepiej. Klasa zmniejszyła się o 4 osoby- 6-latki, które sobie nie poradziły.

A my już jesienią musimy iść na rozmowę do przyszłej szkoły, dużo wcześniej, niż przebiega oficjalny nabór- bo duża konkurencja

i zobaczymy, czy jest szansa na miejsce w zerówce, czy tylko w 1-ej klasie.

Mam pytanie do mam dzieci w prywatnych/ społecznych/katolickich szkołach- jak wyglądają rozmowy rekrutacyjne, dziecko oddzielnie i rodzice, chyba

, czego dotyczą? dziecko ma jakiś test? czy tylko ogólna rozmowa? jeśli nie na forum to w PW

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-04, 17:05

Cytat:

Napisane przez Hvid

Żyję

Młoda jest przygotowana do szkoły, bo chodziła do poradni i tam ją pani psycholog uczyła, że trzeba przez 45 minut siedzieć na zajęciach itd, prowadziła zajęcia przygotowujące ją do szkoły. Ta sama pani psycholog pracuje w naszej szkole, więc już ją zna, a moje dziecko bardzo ją lubi. Dużo dzieci ze szkoły też już zna, z przedszkola, więc pierwszy dzień w szkole nie był jakimś dniem pełnym obaw. Tylko pani wychowawczyni nie znałyśmy.

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Nie wiem, czy mają obowiązek. U nas były dzieci pracownika ambasady Korei i panie wychowawczynie mówiły do nich wyłącznie w języku polskim, wszystkie zajęcia edukacyjne również w języku polskim. Dzieci uczestniczyły we wszystkich uroczystościach związanych ze świętami, biegały na przedszkolne urodzinowe przyjęcia (a w tym roku mieliśmy tego wysyp, mniej więcej raz na dwa tygodnie czyjeś urodzinowe przyjęcie). Nie były wyobcowane, odsunięte, bardzo ładnie we wszystkim uczestniczyły.

Fajne takie psychologiczne przygotowanie

Luba, mają obowiązek - wynikający choćby z tego, że mają obowiązek zająć się każdym dzieckiem tak, jak ono tego potrzebuje (pomijam np. dzieci ze znacznymi niepełnosprawnościami, które powinny mieć dodatkowych pedagogów specjalnych). Nie wiem, jak bardzo was sytuacja się tyczy - ale warto wiedzieć, że rodzic może pisemnie zgłosić prośbę o dodatkowe indywidualne zajęcia językowe dla dziecka a) obcokrajowca, b) Polaka, ale długotrwale mieszkającego za granicą i nie znającego języka polskiego w stopniu umożliwiającym naukę czy porozumiewanie się. Teoretycznie może o to wychowawca wnioskować, ale w praktyce - rodzic ma większe szanse

Hvid · 2016-09-04, 17:17

Dzięki szaja - Właśnie nie wiedziałam, czy to obowiązek, czy po prostu sytuacja. Trudno przecież od pani w przedszkolu wymagać, żeby do dziecka mówiła w języku koreańskim. A do kolegi mojej córki, syna Polki i Portugalczyka, po portugalsku, bo dziecko akurat lepsze w portugalskim. No i jeszcze do mojego po duńsku, chociaż moja akurat dzięki dziadkowi duńskiego nie lubi. Zbyt szybko próbował ją wrzucić na głęboką wodę. Prosiłyśmy obie, żeby powoli mówił, nie przymuszał. Ale on wiedział swoje i takie są efekty.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-04, 18:06

Hvid, a mówi w ogóle w tym języku?

Hvid · 2016-09-04, 18:15

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;64931936]Hvid, a mówi w ogóle w tym języku?[/QUOTE]
Trochę mówi, ale jak ktoś zacznie jednym tchem :hejsaskathvordanhardudet ! to się po prostu gubi i robi się przestraszona. Do niej trzeba bardziej powoli, w razie czego powtórzyć, sama wiesz jak.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-04, 19:08

O rany, ledwo to przeczytałam

wcale się nie dziwię, język mocno inny od naszego.

Luba · 2016-09-04, 19:30

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;64930086]

Luba, mają obowiązek - wynikający choćby z tego, że mają obowiązek zająć się każdym dzieckiem tak, jak ono tego potrzebuje (pomijam np. dzieci ze znacznymi niepełnosprawnościami, które powinny mieć dodatkowych pedagogów specjalnych). Nie wiem, jak bardzo was sytuacja się tyczy - ale warto wiedzieć, że rodzic może pisemnie zgłosić prośbę o dodatkowe indywidualne zajęcia językowe dla dziecka a) obcokrajowca, b) Polaka, ale długotrwale mieszkającego za granicą i nie znającego języka polskiego w stopniu umożliwiającym naukę czy porozumiewanie się. Teoretycznie może o to wychowawca wnioskować, ale w praktyce - rodzic ma większe szanse

[/QUOTE]

Dzieki, ale sytuacja mnie nijak nie dotyczy, dzieci szczesliwie mowia, czytaja i pisza po polsku, a poza tym trudno zebym prosila o zajecia dla dziecka studiujacego albo przedmaturalnego. Jakby co to niech sie sami staraja

Po prostu na jakims tam watku wyniknela dyskusja na ten temat i byly glosy, ze to rodzice powinni uczyc a szkola moze miec w d..

**95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad** · 2016-09-10, 20:37

Nikt nie ma dzieci w niepaństwowej szkole?

I nikt nie wie, jak przebiegają rozmowy rekrutacyjne?

Chyba jesteśmy nietypowym przypadkiem, ale wcale nie chcę uniknąć naszej rejonowej szkoły z powodu niskiego poziomu nauczania (bo nie jakiś super, ale wystarczająco dobry) czy mojego snobistycznego

widzimisię, że koniecznie do prywatnej- tylko z powodu samego budynku, bo stary i "zatrzymany w czasie" oraz lokalizacji czyli 3m chodnika od ruchliwej ulicy i korków, i spalin (co w przypadku dziecka z zadatkami na astmę ma znaczenie), i hałasu.
A jakoś mi się wydaje, że mamy większe szanse na prywatna/społeczną niż na inną państwową- mamy upatrzoną, ale tam trudno się dostać spoza rejonu.

A z innej beczki: w szkole kuzyna 2-klasisty była inna klasa, cała złożona z 6-latków i wszyscy rodzice zdecydowali o zostaniu na drugi rok, czyli klasa w 100% powtarza; jest to o tyle łatwe, że w tym roku pierwszych klas o połowę mniej.

wika82 · 2016-09-10, 21:07

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;65160911]Nikt nie ma dzieci w niepaństwowej szkole?

I nikt nie wie, jak przebiegają rozmowy rekrutacyjne?

Chyba jesteśmy nietypowym przypadkiem, ale wcale nie chcę uniknąć naszej rejonowej szkoły z powodu niskiego poziomu nauczania (bo nie jakiś super, ale wystarczająco dobry) czy mojego snobistycznego

widzimisię, że koniecznie do prywatnej- tylko z powodu samego budynku, bo stary i "zatrzymany w czasie" oraz lokalizacji czyli 3m chodnika od ruchliwej ulicy i korków, i spalin (co w przypadku dziecka z zadatkami na astmę ma znaczenie), i hałasu.
A jakoś mi się wydaje, że mamy większe szanse na prywatna/społeczną niż na inną państwową- mamy upatrzoną, ale tam trudno się dostać spoza rejonu.

A z innej beczki: w szkole kuzyna 2-klasisty była inna klasa, cała złożona z 6-latków i wszyscy rodzice zdecydowali o zostaniu na drugi rok, czyli klasa w 100% powtarza; jest to o tyle łatwe, że w tym roku pierwszych klas o połowę mniej.[/QUOTE]

Moja mama pracuje w społecznej szkole, podpytam.

**95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad** · 2016-09-10, 23:47

Cytat:

Napisane przez wika82

Moja mama pracuje w społecznej szkole, podpytam.

Będę wdzięczna

Wchodzą w grę 3 szkoły: prywatna katolicka, społeczna i ta państwowa, do której będzie się trudno dostać, więc próbuję to jakoś rozgryźć- do niepaństwowych trzeba pójść już teraz, jesienią, i wykazać zainteresowanie przyjęciem dziecka u dyrekcji, bo mają zawsze zbyt dużo chętnych.

Luba · 2016-09-11, 21:08

Berry, napisz moze PW do Lajki, z tego co pamietam jej corka chodzi do takiej szkoly

Hvid · 2016-09-14, 06:33

No i jak wrażenia po pierwszych tygodniach w szkole? U nas jak widzę rodzice są zorganizowani. Pani mówiła, że nie będzie czasu na to, żeby dzieci zabierać do teatru to się sami zorganizowaliśmy i raz w miesiącu w niedzielę dzieci razem będą chodzić na przedstawienia. Ponieważ nasze dzieci nie zawsze pamiętają, co trzeba na zajęcia przynieść i co było zadane, powstała grupa wzajemnego wsparcia na facebooku i się wzajemnie informujemy. Pani wychowawczyni chce realizować więcej niż program, ponieważ nie chce, żeby jej wychowankowie przeżyli szok kiedy pójdą do czwartej klasy. To tyle z naszej szkoły póki co.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-14, 15:50

Zorganizowani rodzice to rewelacja.
My tak w przedszkolu mamy, większość z nas idzie do tej samej szkoły.
Moje szkolne dzieci - niestety, zero przekazywania sobie informacji, wspierania się

Za każdym razem przypominam, że przecież mają Internet, telefony, żeby z tego skorzystali wzajemnie - jak grochem o ścianę. Szkoda, utrudniają sobie tylko życie.

ajah · 2016-09-14, 16:08

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;65288246]Zorganizowani rodzice to rewelacja.
My tak w przedszkolu mamy, większość z nas idzie do tej samej szkoły.
Moje szkolne dzieci - niestety, zero przekazywania sobie informacji, wspierania się

Za każdym razem przypominam, że przecież mają Internet, telefony, żeby z tego skorzystali wzajemnie - jak grochem o ścianę. Szkoda, utrudniają sobie tylko życie.[/QUOTE]
U mnie rodzice mało się komunikują. Za to szkoła ma system komunikacji z rodzicami. Platforma, na którą przychodzą ogłoszenia, sms ( które są wysyłane na numer telefonu opiekuna), przypomnienia np. O zamknięciu / otwarciu szkoły itd.
Pomijam stronę szkoły z info i fb.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-09-14, 19:39

Ajah, takie informacje dostają rodzice ode mnie stale. Szkoda tylko, że gdy np. dziecka nie ma w szkole - prawie nie istnieje między nimi komunikacja :/

ajah · 2016-09-14, 20:03

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;65297101]Ajah, takie informacje dostają rodzice ode mnie stale. Szkoda tylko, że gdy np. dziecka nie ma w szkole - prawie nie istnieje między nimi komunikacja :/[/QUOTE]
Tylko, że ja to dostaje zawsze bez względu czy dziecko w szkole czy nie. System generuje info. Dostaje sms albo maila z info, że mam wiadomość w takiej a nie innej sprawie.
Mam apke na telefonie ( ta platforma komunikacyjna i leci).

gochaa_p · 2016-09-16, 08:08

u nas wiekszosc rodziców sie zna, mała wieś. Ja akurst nie stąd więc nie znam wszystkich, tzn z klasy WOjtka tak,ale w przedszkolu np już nie, może z czasem.

A szkoła daje info na dzienniku elektronicznym . Teraz np syn jest w domu więc uczę go ja, w dzienniku pani wpisuje codziennie jaki materiał był przerabiany włącznie z podaniem str itp.

**95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad** · 2016-09-17, 12:55

Cytat:

Napisane przez Luba

Berry, napisz moze PW do Lajki, z tego co pamietam jej corka chodzi do takiej szkoly

, tak, rzeczywiście, teraz rzadko pisze na MzK .

Córka zaczęła program zerówkowy w przedszkolu i codziennie przynosi pracę domową w postaci 2 zadań (na weekend 4 zadania)- typu liczenie, zbiory, pisanie po śladzie i powtarzanie wzoru.
Oczywiście trzeba zanieść następnego dnia do przedszkola- widziałam w szatni leżące kartki z tymi zadaniami na półkach nieobecnych dzieci, więc np. po tygodniu trochę tego było.
Po wejściu do domu i przebraniu się, córka od razu siada i rozwiązuje

, na razie bardzo lubi.

Miramej · 2016-10-02, 15:43

szaja, Twoje dzieci szkolne biorą/brały udział w Kangurze matematycznym?

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-10-02, 17:10

Moje nie, nie mam nikogo tak dobrego z matmy. Ale ogólnie PONOĆ całkiem fajny konkurs, poziom wysoki.

Miramej · 2016-10-02, 18:19

A gdybyś miała, to byś Ty przygotowywała ucznia, czy zostawiłabyś to rodzicom, czy w ogóle na żywioł niech idzie?

Glodomorek · 2016-10-02, 18:58

Ja startowałam kiedyś w kangurze. Nauczycielka poza zapisaniem mnie kompletnie w niczym nie pomogła, nawet nie wskazała co warto poćwiczyć. Efekt był taki, że odpadłam od razu i nie chciałam więcej nic robić. Samo zapisanie i pójście na żywioł jest bez sensu.

Luba · 2016-10-02, 19:13

Moje dzieci tez kiedys braly udziela w kangurze (i to chyba na kazdym etapie edukacji), nikt ich nie przygotowywal, w ogole traktowane to bylo bardziej jak zabawa dla tych najlepszych z matematyki. Nikt sie nie przejmowal tez wynikami, dzieci zadowolone, jakies dobre miejsca zajeli, ale w ogole bez spiny to bylo robine. Mysmy sie dowiedzieli o tych ich startach dopiero na koniec roku, jak przeczytalismy o wszystkim na swiadectwach

Glodomorek · 2016-10-02, 19:34

U mnie akurat była presja na wynik, "czemu odpadłaś?" "za mało się starałaś" itp. Niezbyt fajne doświadczenie.

**0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b** · 2016-10-02, 20:09

No u nas też raczej na luzie.
Miramej, raczej nie miałabym czasu ekstra przygotowywać dziecka regularnie, natomiast na pewno dałabym wskazówki + pewnie zadania z poprzednich lat do ćwiczenia w domu. Z zaznaczeniem, że w razie problemu wyjaśnię, podpowiem oczywiście.

Miramej · 2016-10-02, 21:03

Dzięki za odpowiedzi

.

**201711281320** · 2016-10-02, 21:18

Dziewczyny czy u Was w szkołach też ciągle tyle atrakcji i wyjazdów? U nas jeszcze nie było od początku roku ani jednego pełnego tygodnia nauki! Córka mi w piątek powiedziała, że już kilka razy zamiast w-fu mieli lekcje, bo są do tyłu z materiałem... A na nowy tydzień już zaplanowany dzień chłopaka i ognisko klasowe kiedy to lekcji znowu ma nie być... Wkurza mnie to.

2016-09-01, 20:06	#931
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Hvid, żyjesz

2016-09-04, 14:02	#933
Ingrid80 BAN stały Zarejestrowany: 2009-10 Wiadomości: 8 729	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Jak tam nowe pierwszaki? U nas na razie pozytywnie, pani sprawia dobre wrażenie, mamy cały rok na 8, dzieci są pod opieką pani do 12, potem do 15 pod opieką pani od angielskiego. Dopiero później w razie potrzeby ogólna świetlica. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

2016-09-04, 17:17	#936
Hvid Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 3 784	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Dzięki szaja - Właśnie nie wiedziałam, czy to obowiązek, czy po prostu sytuacja. Trudno przecież od pani w przedszkolu wymagać, żeby do dziecka mówiła w języku koreańskim. A do kolegi mojej córki, syna Polki i Portugalczyka, po portugalsku, bo dziecko akurat lepsze w portugalskim. No i jeszcze do mojego po duńsku, chociaż moja akurat dzięki dziadkowi duńskiego nie lubi. Zbyt szybko próbował ją wrzucić na głęboką wodę. Prosiłyśmy obie, żeby powoli mówił, nie przymuszał. Ale on wiedział swoje i takie są efekty.

2016-09-04, 18:06	#937
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Hvid, a mówi w ogóle w tym języku?

2016-09-04, 18:15	#938
Hvid Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 3 784	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;64931936]Hvid, a mówi w ogóle w tym języku?[/QUOTE] Trochę mówi, ale jak ktoś zacznie jednym tchem :hejsaskathvordanhardudet ! to się po prostu gubi i robi się przestraszona. Do niej trzeba bardziej powoli, w razie czego powtórzyć, sama wiesz jak.

2016-09-04, 19:08	#939
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady O rany, ledwo to przeczytałam wcale się nie dziwię, język mocno inny od naszego.

2016-09-04, 19:30	#940
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;64930086] Luba, mają obowiązek - wynikający choćby z tego, że mają obowiązek zająć się każdym dzieckiem tak, jak ono tego potrzebuje (pomijam np. dzieci ze znacznymi niepełnosprawnościami, które powinny mieć dodatkowych pedagogów specjalnych). Nie wiem, jak bardzo was sytuacja się tyczy - ale warto wiedzieć, że rodzic może pisemnie zgłosić prośbę o dodatkowe indywidualne zajęcia językowe dla dziecka a) obcokrajowca, b) Polaka, ale długotrwale mieszkającego za granicą i nie znającego języka polskiego w stopniu umożliwiającym naukę czy porozumiewanie się. Teoretycznie może o to wychowawca wnioskować, ale w praktyce - rodzic ma większe szanse [/QUOTE] Dzieki, ale sytuacja mnie nijak nie dotyczy, dzieci szczesliwie mowia, czytaja i pisza po polsku, a poza tym trudno zebym prosila o zajecia dla dziecka studiujacego albo przedmaturalnego. Jakby co to niech sie sami staraja Po prostu na jakims tam watku wyniknela dyskusja na ten temat i byly glosy, ze to rodzice powinni uczyc a szkola moze miec w d.. __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2016-09-10, 20:37	#941
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-03 Wiadomości: 3 474	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Nikt nie ma dzieci w niepaństwowej szkole? I nikt nie wie, jak przebiegają rozmowy rekrutacyjne? Chyba jesteśmy nietypowym przypadkiem, ale wcale nie chcę uniknąć naszej rejonowej szkoły z powodu niskiego poziomu nauczania (bo nie jakiś super, ale wystarczająco dobry) czy mojego snobistycznego widzimisię, że koniecznie do prywatnej- tylko z powodu samego budynku, bo stary i "zatrzymany w czasie" oraz lokalizacji czyli 3m chodnika od ruchliwej ulicy i korków, i spalin (co w przypadku dziecka z zadatkami na astmę ma znaczenie), i hałasu. A jakoś mi się wydaje, że mamy większe szanse na prywatna/społeczną niż na inną państwową- mamy upatrzoną, ale tam trudno się dostać spoza rejonu. A z innej beczki: w szkole kuzyna 2-klasisty była inna klasa, cała złożona z 6-latków i wszyscy rodzice zdecydowali o zostaniu na drugi rok, czyli klasa w 100% powtarza; jest to o tyle łatwe, że w tym roku pierwszych klas o połowę mniej.

2016-09-10, 21:07	#942
wika82 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 16 184	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;65160911]Nikt nie ma dzieci w niepaństwowej szkole? I nikt nie wie, jak przebiegają rozmowy rekrutacyjne? Chyba jesteśmy nietypowym przypadkiem, ale wcale nie chcę uniknąć naszej rejonowej szkoły z powodu niskiego poziomu nauczania (bo nie jakiś super, ale wystarczająco dobry) czy mojego snobistycznego widzimisię, że koniecznie do prywatnej- tylko z powodu samego budynku, bo stary i "zatrzymany w czasie" oraz lokalizacji czyli 3m chodnika od ruchliwej ulicy i korków, i spalin (co w przypadku dziecka z zadatkami na astmę ma znaczenie), i hałasu. A jakoś mi się wydaje, że mamy większe szanse na prywatna/społeczną niż na inną państwową- mamy upatrzoną, ale tam trudno się dostać spoza rejonu. A z innej beczki: w szkole kuzyna 2-klasisty była inna klasa, cała złożona z 6-latków i wszyscy rodzice zdecydowali o zostaniu na drugi rok, czyli klasa w 100% powtarza; jest to o tyle łatwe, że w tym roku pierwszych klas o połowę mniej.[/QUOTE] Moja mama pracuje w społecznej szkole, podpytam. __________________ *najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia..*.

2016-09-11, 21:08	#944
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Berry, napisz moze PW do Lajki, z tego co pamietam jej corka chodzi do takiej szkoly __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2016-09-14, 06:33	#945
Hvid Zakorzenienie Zarejestrowany: 2006-05 Wiadomości: 3 784	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady No i jak wrażenia po pierwszych tygodniach w szkole? U nas jak widzę rodzice są zorganizowani. Pani mówiła, że nie będzie czasu na to, żeby dzieci zabierać do teatru to się sami zorganizowaliśmy i raz w miesiącu w niedzielę dzieci razem będą chodzić na przedstawienia. Ponieważ nasze dzieci nie zawsze pamiętają, co trzeba na zajęcia przynieść i co było zadane, powstała grupa wzajemnego wsparcia na facebooku i się wzajemnie informujemy. Pani wychowawczyni chce realizować więcej niż program, ponieważ nie chce, żeby jej wychowankowie przeżyli szok kiedy pójdą do czwartej klasy. To tyle z naszej szkoły póki co.

2016-09-14, 15:50	#946
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Zorganizowani rodzice to rewelacja. My tak w przedszkolu mamy, większość z nas idzie do tej samej szkoły. Moje szkolne dzieci - niestety, zero przekazywania sobie informacji, wspierania się Za każdym razem przypominam, że przecież mają Internet, telefony, żeby z tego skorzystali wzajemnie - jak grochem o ścianę. Szkoda, utrudniają sobie tylko życie.

2016-09-14, 16:08	#947
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;65288246]Zorganizowani rodzice to rewelacja. My tak w przedszkolu mamy, większość z nas idzie do tej samej szkoły. Moje szkolne dzieci - niestety, zero przekazywania sobie informacji, wspierania się Za każdym razem przypominam, że przecież mają Internet, telefony, żeby z tego skorzystali wzajemnie - jak grochem o ścianę. Szkoda, utrudniają sobie tylko życie.[/QUOTE] U mnie rodzice mało się komunikują. Za to szkoła ma system komunikacji z rodzicami. Platforma, na którą przychodzą ogłoszenia, sms ( które są wysyłane na numer telefonu opiekuna), przypomnienia np. O zamknięciu / otwarciu szkoły itd. Pomijam stronę szkoły z info i fb. __________________ nauczycielu, zajrzyj

2016-09-14, 19:39	#948
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Ajah, takie informacje dostają rodzice ode mnie stale. Szkoda tylko, że gdy np. dziecka nie ma w szkole - prawie nie istnieje między nimi komunikacja :/

2016-09-14, 20:03	#949
ajah wańka wstańka Zarejestrowany: 2012-12 Wiadomości: 12 467	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;65297101]Ajah, takie informacje dostają rodzice ode mnie stale. Szkoda tylko, że gdy np. dziecka nie ma w szkole - prawie nie istnieje między nimi komunikacja :/[/QUOTE] Tylko, że ja to dostaje zawsze bez względu czy dziecko w szkole czy nie. System generuje info. Dostaje sms albo maila z info, że mam wiadomość w takiej a nie innej sprawie. Mam apke na telefonie ( ta platforma komunikacyjna i leci). __________________ nauczycielu, zajrzyj

2016-09-16, 08:08	#950
gochaa_p Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 5 596	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady u nas wiekszosc rodziców sie zna, mała wieś. Ja akurst nie stąd więc nie znam wszystkich, tzn z klasy WOjtka tak,ale w przedszkolu np już nie, może z czasem. A szkoła daje info na dzienniku elektronicznym . Teraz np syn jest w domu więc uczę go ja, w dzienniku pani wpisuje codziennie jaki materiał był przerabiany włącznie z podaniem str itp. __________________ ślubowaliśmy - 20.09.2008 Wojtuś - ur. 06.12.2009 Ewunia - ur. 10.01.2013

2016-10-02, 15:43	#952
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady szaja, Twoje dzieci szkolne biorą/brały udział w Kangurze matematycznym? __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-10-02, 17:10	#953
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Moje nie, nie mam nikogo tak dobrego z matmy. Ale ogólnie PONOĆ całkiem fajny konkurs, poziom wysoki.

2016-10-02, 18:19	#954
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady A gdybyś miała, to byś Ty przygotowywała ucznia, czy zostawiłabyś to rodzicom, czy w ogóle na żywioł niech idzie? __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-10-02, 18:58	#955
Glodomorek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 8 301	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Ja startowałam kiedyś w kangurze. Nauczycielka poza zapisaniem mnie kompletnie w niczym nie pomogła, nawet nie wskazała co warto poćwiczyć. Efekt był taki, że odpadłam od razu i nie chciałam więcej nic robić. Samo zapisanie i pójście na żywioł jest bez sensu. __________________ Bardzo się kochamy Nasza Różyczka Nasz ślub

2016-10-02, 19:13	#956
Luba Zakorzenienie Zarejestrowany: 2005-10 Lokalizacja: Bawaria Wiadomości: 24 548	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Moje dzieci tez kiedys braly udziela w kangurze (i to chyba na kazdym etapie edukacji), nikt ich nie przygotowywal, w ogole traktowane to bylo bardziej jak zabawa dla tych najlepszych z matematyki. Nikt sie nie przejmowal tez wynikami, dzieci zadowolone, jakies dobre miejsca zajeli, ale w ogole bez spiny to bylo robine. Mysmy sie dowiedzieli o tych ich startach dopiero na koniec roku, jak przeczytalismy o wszystkim na swiadectwach __________________ Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

2016-10-02, 19:34	#957
Glodomorek Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-11 Wiadomości: 8 301	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady U mnie akurat była presja na wynik, "czemu odpadłaś?" "za mało się starałaś" itp. Niezbyt fajne doświadczenie. __________________ Bardzo się kochamy Nasza Różyczka Nasz ślub

2016-10-02, 20:09	#958
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Konto usunięte Zarejestrowany: 2006-03 Wiadomości: 44 997	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady No u nas też raczej na luzie. Miramej, raczej nie miałabym czasu ekstra przygotowywać dziecka regularnie, natomiast na pewno dałabym wskazówki + pewnie zadania z poprzednich lat do ćwiczenia w domu. Z zaznaczeniem, że w razie problemu wyjaśnię, podpowiem oczywiście.

2016-10-02, 21:03	#959
Miramej Zakorzenienie Zarejestrowany: 2004-09 Wiadomości: 18 274	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Dzięki za odpowiedzi . __________________ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod Pomóż Maciusiowi .

2016-10-02, 21:18	#960
201711281320 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-06 Wiadomości: 3 979	Dot.: Nasze 6-latki w szkole-obawy, opinie, sugestie, rady Dziewczyny czy u Was w szkołach też ciągle tyle atrakcji i wyjazdów? U nas jeszcze nie było od początku roku ani jednego pełnego tygodnia nauki! Córka mi w piątek powiedziała, że już kilka razy zamiast w-fu mieli lekcje, bo są do tyłu z materiałem... A na nowy tydzień już zaplanowany dzień chłopaka i ognisko klasowe kiedy to lekcji znowu ma nie być... Wkurza mnie to.

Ten wątek obecnie przeglądają: 2 (0 użytkowników i 2 gości)