Sierpniowe mamusie 2015 - część 5 :)

[roxana_lu]

Napisane przez MsLullaby

Niekoniecznie planowana cc, ciąża donoszona jest 38tc wiec jak niektóre miały tp napoczątek maja to już spokojnie mogły zacząć rodzic

No to wiadomo wlasnie napisałam o tym kasperce ale oprócz tego te planowane tez wczesniej

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------

Napisane przez kasperka

No tak, ale ja się boję

Serio?
Ja w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie... Serio.... !

Teraz mam stracha w tyłku :P

[kasperka]

Napisane przez MsLullaby

Niekoniecznie planowana cc, ciąża donoszona jest 38tc wiec jak niektóre miały tp napoczątek maja to już spokojnie mogły zacząć rodzic

Zajrzałam tam aż z ciekawości
2 dziewczyny miały SN
Jedna miala termin na 1.05 - ur. 12.04,
druga tp.8.05/ ur.19.04

[MsLullaby]

Napisane przez roxana_lu

No to wiadomo wlasnie napisałam o tym kasperce ale oprócz tego te planowane tez wczesniej

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------




Serio?
Ja w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie... Serio.... !

Teraz mam stracha w tyłku

Ja mam to samo, bo wiem co mnie czeka choć ty z planowaną cc bólu się bać nie musisz dopiero po

[kasperka]

Napisane przez roxana_lu

No to wiadomo wlasnie napisałam o tym kasperce ale oprócz tego te planowane tez wczesniej

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------




Serio?
Ja w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie... Serio.... !

Teraz mam stracha w tyłku :P

Nie boję się samego bólu tylko bardziej czy wszystko pójdzie tak jak powinno itd ...

[roxana_lu]

Napisane przez MsLullaby

Ja mam to samo, bo wiem co mnie czeka choć ty z planowaną cc bólu się bać nie musisz dopiero po

No ja sie wlasnie boje tego bólu po porodzie... Samej cc nie ale ta "otoczka" mnie przeraża :

[MsLullaby]

Napisane przez roxana_lu

No ja sie wlasnie boje tego bólu po porodzie... Samej cc nie ale ta "otoczka" mnie przeraża :

No po cc często jest ciężko później niestety choć ja po SN tez pierwsze kilka godzin nawet mi było ciężko usiąść bo bardzo pękłam

[kasperka]

Lulla, czyli u nas możliwe, że w połowie lipca się zacznie

[MsLullaby]

Napisane przez kasperka

Lulla, czyli u nas możliwe, że w połowie lipca się zacznie

Oby dopiero wtedy

[kasperka]

Napisane przez MsLullaby

Oby dopiero wtedy

a myślisz, że jeszcze wcześniej jest to możliwe?!

[MsLullaby]

Napisane przez kasperka

a myślisz, że jeszcze wcześniej jest to możliwe?!

No oby nie ale różnie bywa

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Moja złota rybka chyba ma depresję

[SugarbabyLove]

Napisane przez mms_22

Podpisuję się pod tym rękami i nogami !



To jak skompletujesz wszystko, to jej wyślij zdj
co do pogrubionego : a co ją to obchodzi? przeciez jej nie podbierasz kasy na to....







W oddziale przedszkolnym przy szkole, w której pracuję jest zakaz przynoszenia i bawienia się zabawkami tzw militarnymi (czyli wszystkie pistolety, czołgi, żołnierzyki itp, itd). Czy to jest dobre? hm... z mojego (również pedagogicznego) punktu widzenia i tak i nie... To owszem , miałoby sens, gdyby przedszkole w pełni współpracowało z wszystkimi rodzicami. A nie czarujmy się - tak nie jest. Bo co z tego, że w przedszkolu zabroni się zabawy z pistoletami (nie mówię o tych na kulki, bo te są bardzo niebezpieczne, mam na myśli takie zwykłe, plastikowe), skoro dziecko wróci do domu i takim pistoletem się bawi... Tak więc nie popieram takich zabawek w przedszkolach, ale samo zabronienie ich przynoszenia jest dla mnie bez sensu. Bo jeśli już przedszkole zabrania, to powinno prowadzić pogadanki z rodzicami na ten temat, żeby iść jednym torem.

Po drugie to czym dziecko się bawi nie koniecznie ma znaczenie na jego wychowanie. Bo ja sama (jak pewnie większość z nas) jestem z pokolenia "pokemonów" i ok, zgodzę się - nie było tam żadnych pistoletów, czołgów... ale za to ile było przemocy... i wtedy do szkoły nosiło się żetony, którymi dzieci "walczyły" Sama miałam taką fazę w życiu i wcale nie uważam, że zostałam przez to zgorszona, źle wychowana itp. Przeciwnie - byłam dobrą uczennicą i starałam się być grzecznym dzieckiem. Z kolei mój starszy brat miał kolekcję żołnierzyków - i też bawił się nimi z kolegami, a jakoś wyrośli na normalnych ludzi...

tak podsumowując : moim zdaniem to, czym się bawi dziecko, i to co ogląda nie koniecznie ma wpływ na jego zachowanie. A jeśli czyjeś dziecko zmienia się pod wpływem jakiejś bajki, programu tv, czy zabawki, to jest to wina rodziców... I moim zdaniem właśnie rodzic, który tłumaczy się np w przedszkolu, że "moje dziecko przeklina, bo w tv tyle przemocy" po prostu zwyczajnie, głupio się tłumaczy.

a jeszcze co do Małych Gigantów, to gdybym już miała dziecko, to wolałabym, żeby oglądnął właśnie ten program, niż chociażby niektóre reklamy (które moim zdaniem robią dziecku większą wodę z mózgu)

Amen.




tak w ogóle, to dzień dobry
zaczynamy 26 tc

U nas w przedszkolu zabrania li marcel owi tez przynosić pistoletu zabawkowego raz przyniósł to była taka awantura ze. ... ja się cieszę jak on sobie coś do zabawy znajdzie cokolwiek a oni mu zabrania li najfajniejsza zabawka jaka wtedy miał się bawić ale byłam zła. .
Właśnie niekoniecznie pistolet czy miecz musu znaczyc ze dziecko łaknie nienawiści albo coś.

Napisane przez MsLullaby

Wczorajsze zakupy, tylko Adrianka bo Bartusia w praniu

śliczny kapturek z uszkami kocham takie .. 😊 marcelek miał kiedy taki cały kombinezon misia. Hihi

Napisane przez kasperka

Hej dziewczyny
Witam się w słoneczną niedzielę bez humoru

Oglądam właśnie galerię dzieci urodzinych w klinice, w której będę rodzić i jestem w szoku !
Jeden chłopiec ważył 4920 i mial 59 cm

Ojej a co się stało ze bez humoru. . O matko ale wielki bobas. .

Napisane przez MsLullaby

No to jest właśnie wielki plus sn, że pierwsze co to maluszek jest w twoich ramionach nawet jak tż obcinał pepowine to Bartuś był u mnie na rękach, tż go wziął dopiero jak mnie mieli szyć Ahh piękne chwile może teraz się też jakoś uda żeby był ze mną tż choć wątpię w to niestety

Noo dokładnie .piękna rzecz . Co do szpitala ja z mojego tez zadowolona jestem ciesze się ze tu bede rodzić znów ..😄

Napisane przez MsLullaby

Mój tato kupił Bartusiowi rowerek i w ten sposób zepsuł mi pomysł na dzień dziecka

Oj co za dziadek ..😂

Napisane przez roxana_lu

No wlasnie pisałam wczesniej, ze mam dziwne bole brzucha w nocy... Ale tak to oki, dziekuje ze pytasz

Odpoczywam, teraz tylko sie zbieram z juniorem i jedziemy z dziadkami na obiad a potem do nich na 2-3h, junior bedzie sie z dziadkami bawic a ja sobie bede leżała

---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------




No ja tez nie... Tzn dla mnie w ogole poród SN to trauma wiec na nic bym sie nie zdecydowała :p ale takie duze malenstwo noooo... Mogłoby byc ciezko

O i fajnie widzę masz super dziadków 😊 i jakoś dzień zleci ..😊

Napisane przez MsLullaby

Znam przypadek dziecka co dostał tablet na roczek wiec nic mnie już nie zaskoczy

O matko choroba 21 wieku jak to mój mąż mówi. . Mój synek na 5 ur dostał ps3 ale wszyscy z niego kozystamy 😊 w życiu na 1 czy 2 ur bym takich rzeczy nie kupiła..tel dostanie jak będzie miał 12 może 13 wtedy się tez przyda .

Napisane przez MsLullaby

A dziś ogłaszam dzień lenia, nawet obiadu nie robie bartkowi kupiłam gotowy, nam kupie pizze do piekarnika i wale to ale jutro już ambitnie zamierzam lepic pierogi

co za len no.. o a z czym pierogi .? Ja się na nie pisze hihi

U nas zupka dziś

Napisane przez MsLullaby

U nas tez w lipcu się zacznie

Ojej nom a ja cis czuje ze dopiero u mnie we wrześniu ...😂 ze znowu będę przeterminowana. .😊

Napisane przez roxana_lu

No to wiadomo wlasnie napisałam o tym kasperce ale oprócz tego te planowane tez wczesniej

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:44 ----------




Serio?
Ja w pierwszej ciazy w ogole nie myslalam o porodzie... Serio.... !

Teraz mam stracha w tyłku :P

A ja w 1 ciąży się bałam miałam koszmary w ogóle .m teraz tak na luzie ..

Wgl u mnie dziś 22 tc czyli od jutra 23 leci juhu 😊😘 mała od rana fika😂aż siku latam 😄
My dziś na r
Grila idziemy po 15 także będę wieczorem 😘

[beaciorq]

Napisane przez roxana_lu

Bo to planowane cc pewnie

Ja tez mam tp na 17.08 a cc chyba 3.08 wiec jakby tak któraś miała termin na 1.08 i planowana cc to spokojnie w połowie lipca mogłaby byc rozpakowana

A czemu tak wcześnie ustalaja cc i nie czekają do tp?

[mms_22]

Napisane przez roxana_lu

Wyobraziłam sobie Ciebie klęczącą na kolanach i błąkająca o cc

ja sobie tego nie wyobrażam i mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszona

Napisane przez kasperka

Nie boję się samego bólu tylko bardziej czy wszystko pójdzie tak jak powinno itd ...

Ja też mam coraz czarniejsze myśli... I właśnie z tego samego powodu, co Ty ...

Napisane przez beaciorq

A czemu tak wcześnie ustalaja cc i nie czekają do tp?

Nie wiem dokładnie czemu tak jest, ale zazwyczaj właśnie cc planuje się na ok 2 tyg przed tp... Gdzieś czytałam (i nie wiem czy nie tu - na forum), że robią tak, ponieważ jeśli ktoś ma wskazania do cc (np dziecko jest źle ułożone, czy u ciężarnej występuje nadciśnienie) to lekarze nie mogą ryzykować i czekać aż zacznie się akcja porodowa, bo mogłoby być za późno...
Bo rzadko, nawet bardzo rzadko, ale zdarzają się sytuację, że kobieta nie jest świadoma tego, że rodzi. Kilka lat temu sama byłam świadkiem takiej sytuacji... I była to moja pierwsza wizyta u gin. Siedziałam sobie w poczekalni i przede mną weszła młoda dziewczyna z pokaźnym brzuszkiem Za kilka minut wręcz wybiegła z gabinetu, a za nią pielęgniarka z kartą ciąży i krzyczy to faceta tej dziewczyny "niech się pan spieszy bo rozwarcie już jest na 7 cm" Jakbyście widziały minę tego faceta

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

a tak trochę na inny temat: bo często piszecie, że macie złe humory, lub ogólnie złe samopoczucie, ale towarzyszy temu jakiś strach?

Bo u mnie bywa czasami tak, że zaczynam myśleć o przykrych rzeczach i nie mogę przestać... Np 2 dni temu położyliśmy się z mężem spać, a nagle zaczęłam się zastanawiać nad tym co by zrobił tata, gdyby mamy teraz brakło i na odwrót... I zaczęłam to sobie wyobrażać...Taki mnie strach ogarnął, że nie mogłam zasnąć... Na szczęście moi rodzice są zdrowi, ale ostatnio zmarła koleżanka mamy (w podobnym wieku) i choć znałam ją tylko z widzenia, to później przeżywałam to w taki sposób jak opisałam...

[kasperka]

Napisane przez mms_22

ja sobie tego nie wyobrażam i mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszona



Ja też mam coraz czarniejsze myśli... I właśnie z tego samego powodu, co Ty ...





Nie wiem dokładnie czemu tak jest, ale zazwyczaj właśnie cc planuje się na ok 2 tyg przed tp... Gdzieś czytałam (i nie wiem czy nie tu - na forum), że robią tak, ponieważ jeśli ktoś ma wskazania do cc (np dziecko jest źle ułożone, czy u ciężarnej występuje nadciśnienie) to lekarze nie mogą ryzykować i czekać aż zacznie się akcja porodowa, bo mogłoby być za późno...
Bo rzadko, nawet bardzo rzadko, ale zdarzają się sytuację, że kobieta nie jest świadoma tego, że rodzi. Kilka lat temu sama byłam świadkiem takiej sytuacji... I była to moja pierwsza wizyta u gin. Siedziałam sobie w poczekalni i przede mną weszła młoda dziewczyna z pokaźnym brzuszkiem Za kilka minut wręcz wybiegła z gabinetu, a za nią pielęgniarka z kartą ciąży i krzyczy to faceta tej dziewczyny "niech się pan spieszy bo rozwarcie już jest na 7 cm" Jakbyście widziały minę tego faceta

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

a tak trochę na inny temat: bo często piszecie, że macie złe humory, lub ogólnie złe samopoczucie, ale towarzyszy temu jakiś strach?

Bo u mnie bywa czasami tak, że zaczynam myśleć o przykrych rzeczach i nie mogę przestać... Np 2 dni temu położyliśmy się z mężem spać, a nagle zaczęłam się zastanawiać nad tym co by zrobił tata, gdyby mamy teraz brakło i na odwrót... I zaczęłam to sobie wyobrażać...Taki mnie strach ogarnął, że nie mogłam zasnąć... Na szczęście moi rodzice są zdrowi, ale ostatnio zmarła koleżanka mamy (w podobnym wieku) i choć znałam ją tylko z widzenia, to później przeżywałam to w taki sposób jak opisałam...

Ja mam tylko tak, że np.wstaje rano w złym humorze, zdołowana, nic mi się nie chce...
W ciągu dnia znowu jest lepiej, chodzę uśmiechnięta

[mms_22]

Napisane przez kasperka

Ja mam tylko tak, że np.wstaje rano w złym humorze, zdołowana, nic mi się nie chce...
W ciągu dnia znowu jest lepiej, chodzę uśmiechnięta

u mnie w ciągu dnia też jest spoko... tylko wieczorami nachodzą mnie takie dziwne myśli...

[roxana_lu]

Napisane przez mms_22

ja sobie tego nie wyobrażam i mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszona



Ja też mam coraz czarniejsze myśli... I właśnie z tego samego powodu, co Ty ...





Nie wiem dokładnie czemu tak jest, ale zazwyczaj właśnie cc planuje się na ok 2 tyg przed tp... Gdzieś czytałam (i nie wiem czy nie tu - na forum), że robią tak, ponieważ jeśli ktoś ma wskazania do cc (np dziecko jest źle ułożone, czy u ciężarnej występuje nadciśnienie) to lekarze nie mogą ryzykować i czekać aż zacznie się akcja porodowa, bo mogłoby być za późno...
Bo rzadko, nawet bardzo rzadko, ale zdarzają się sytuację, że kobieta nie jest świadoma tego, że rodzi. Kilka lat temu sama byłam świadkiem takiej sytuacji... I była to moja pierwsza wizyta u gin. Siedziałam sobie w poczekalni i przede mną weszła młoda dziewczyna z pokaźnym brzuszkiem Za kilka minut wręcz wybiegła z gabinetu, a za nią pielęgniarka z kartą ciąży i krzyczy to faceta tej dziewczyny "niech się pan spieszy bo rozwarcie już jest na 7 cm" Jakbyście widziały minę tego faceta

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

a tak trochę na inny temat: bo często piszecie, że macie złe humory, lub ogólnie złe samopoczucie, ale towarzyszy temu jakiś strach?

Bo u mnie bywa czasami tak, że zaczynam myśleć o przykrych rzeczach i nie mogę przestać... Np 2 dni temu położyliśmy się z mężem spać, a nagle zaczęłam się zastanawiać nad tym co by zrobił tata, gdyby mamy teraz brakło i na odwrót... I zaczęłam to sobie wyobrażać...Taki mnie strach ogarnął, że nie mogłam zasnąć... Na szczęście moi rodzice są zdrowi, ale ostatnio zmarła koleżanka mamy (w podobnym wieku) i choć znałam ją tylko z widzenia, to później przeżywałam to w taki sposób jak opisałam...

Dokładnie jest tak jak mowisz
U mnie tez wlasnie jest tak, ze akcja porodowa nie ma sie rozpocząć ze względu na moje przeżycia z pierwszego porodu wiec zaraz na samym początku 39tc bede mieć cc.

Ja takie mysli mam dosc często... Świadomość, ze oprócz dziadkow i TŻ nie mam nikogo mnie nie raz dobija i sprawia ze miewam bezsenne noce...

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:52 ----------

Napisane przez kasperka

Ja mam tylko tak, że np.wstaje rano w złym humorze, zdołowana, nic mi się nie chce...

W ciągu dnia znowu jest lepiej, chodzę uśmiechnięta

Dobrze chociaz ze pozniej humor wraca

[Jess922]

Napisane przez mms_22

ja sobie tego nie wyobrażam i mam nadzieję, że nie będę do tego zmuszona



Ja też mam coraz czarniejsze myśli... I właśnie z tego samego powodu, co Ty ...





Nie wiem dokładnie czemu tak jest, ale zazwyczaj właśnie cc planuje się na ok 2 tyg przed tp... Gdzieś czytałam (i nie wiem czy nie tu - na forum), że robią tak, ponieważ jeśli ktoś ma wskazania do cc (np dziecko jest źle ułożone, czy u ciężarnej występuje nadciśnienie) to lekarze nie mogą ryzykować i czekać aż zacznie się akcja porodowa, bo mogłoby być za późno...
Bo rzadko, nawet bardzo rzadko, ale zdarzają się sytuację, że kobieta nie jest świadoma tego, że rodzi. Kilka lat temu sama byłam świadkiem takiej sytuacji... I była to moja pierwsza wizyta u gin. Siedziałam sobie w poczekalni i przede mną weszła młoda dziewczyna z pokaźnym brzuszkiem Za kilka minut wręcz wybiegła z gabinetu, a za nią pielęgniarka z kartą ciąży i krzyczy to faceta tej dziewczyny "niech się pan spieszy bo rozwarcie już jest na 7 cm" Jakbyście widziały minę tego faceta

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:26 ----------

a tak trochę na inny temat: bo często piszecie, że macie złe humory, lub ogólnie złe samopoczucie, ale towarzyszy temu jakiś strach?

Bo u mnie bywa czasami tak, że zaczynam myśleć o przykrych rzeczach i nie mogę przestać... Np 2 dni temu położyliśmy się z mężem spać, a nagle zaczęłam się zastanawiać nad tym co by zrobił tata, gdyby mamy teraz brakło i na odwrót... I zaczęłam to sobie wyobrażać...Taki mnie strach ogarnął, że nie mogłam zasnąć... Na szczęście moi rodzice są zdrowi, ale ostatnio zmarła koleżanka mamy (w podobnym wieku) i choć znałam ją tylko z widzenia, to później przeżywałam to w taki sposób jak opisałam...

Zdarza mi sie czasami w ciagu dnia, albo wieczorem wspominac zle rzeczy ktore mnie spotkaly i mialy na mnie duzy wplyw-np pobyt w szpitalu, widok taty dzien przed smiercia czesto do mnie przychodzi, mysle ze w ciazy takie przemyslenia i humory sie nasilaja. Musimy to przetrwac

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Roxana a ten punkt jest na ulicy... hmm nie pamietam nazwy ale na przeciwko Politechniki Wydzial Chemiczny, obok Wydzialu Architektury. skreca sie tam z Wroclawskiej i to jest kawaleczek za swiatlami. Almaprint. na tej drodze jest tez Video Wordl. Kurde nie umiem sobie nazwy ulicy przypomniec Koles udostepnia w razie potrzeby kompa i internet za darmo
Oo wiem Ks. Marcina Strzody :-D

[Mravka]

Hej Kobietki!
Udało mi się wpaść na chwilę weekendowo. W piekarniku dochodzi ciacho bananowo-czekoladowe, a ja korzystam z chwili dla siebie. Chłopaki w Centrum Nauki Kopernik korzystają z atrakcji

Widziałam,że już wyprawkowe listy w obrocie. Ja też wychodzę z założenia,że lepiej mieć wszystko spisane,bo potem w natłoku zakupów coś może upchnąć. Wprawdzie nie żyjemy w czasach PRL,że trzeba było wystać swoje w kolejkach. Jednak latanie za czymś na ostatnią chwilę średnio mi się widzi.

Lulla ale ładne ubranka

Roksana fajnie,że udało się tak wygospodarować ten weekend,że dziadkowie Cię tu wsparli. Dobrze,że wypoczywasz

Mirabelka oo ja plaża! zazdroszcze, zazdroooooszcze

Jess szybko się uporałaś z tą pracą! a jak ogólnie oceniasz współpracę z promotorem? coś wnosi w cały ten proces,czy to tylko taka pro forma?

Dzisiaj zrobiłam na obiad pyyyszną zupę z soczewicy, zapomniałam już jakie to pyszne

[Jess922]

Napisane przez Mravka

Hej Kobietki!
Udało mi się wpaść na chwilę weekendowo. W piekarniku dochodzi ciacho bananowo-czekoladowe, a ja korzystam z chwili dla siebie. Chłopaki w Centrum Nauki Kopernik korzystają z atrakcji

Widziałam,że już wyprawkowe listy w obrocie. Ja też wychodzę z założenia,że lepiej mieć wszystko spisane,bo potem w natłoku zakupów coś może upchnąć. Wprawdzie nie żyjemy w czasach PRL,że trzeba było wystać swoje w kolejkach. Jednak latanie za czymś na ostatnią chwilę średnio mi się widzi.

Lulla ale ładne ubranka

Roksana fajnie,że udało się tak wygospodarować ten weekend,że dziadkowie Cię tu wsparli. Dobrze,że wypoczywasz

Mirabelka oo ja plaża! zazdroszcze, zazdroooooszcze

Jess szybko się uporałaś z tą pracą! a jak ogólnie oceniasz współpracę z promotorem? coś wnosi w cały ten proces,czy to tylko taka pro forma?

Dzisiaj zrobiłam na obiad pyyyszną zupę z soczewicy, zapomniałam już jakie to pyszne

Poprosze kawalek ciasta :-D promotor super, czyta kazde zdanie, kazda kropke, przecinek poprawi i robi to w sposob bardzo uprzejmy, doradza, sama uklada poprawione zdania. Lepszego promotora nie moglam miec. Jutro oddaje wersje ktora dzis zaakceptowala Mialam szczescie.

[kasperka]

Napisane przez mms_22

u mnie w ciągu dnia też jest spoko... tylko wieczorami nachodzą mnie takie dziwne myśli...

Nie wiem co mam Ci poradzić na to ...
Staraj się myśleć o czymś przyjemnym O Igorku, ktory juz w sierpniu będzie z Wami

[roxana_lu]

Napisane przez Mravka

Hej Kobietki!
Udało mi się wpaść na chwilę weekendowo. W piekarniku dochodzi ciacho bananowo-czekoladowe, a ja korzystam z chwili dla siebie. Chłopaki w Centrum Nauki Kopernik korzystają z atrakcji

Widziałam,że już wyprawkowe listy w obrocie. Ja też wychodzę z założenia,że lepiej mieć wszystko spisane,bo potem w natłoku zakupów coś może upchnąć. Wprawdzie nie żyjemy w czasach PRL,że trzeba było wystać swoje w kolejkach. Jednak latanie za czymś na ostatnią chwilę średnio mi się widzi.

Lulla ale ładne ubranka

Roksana fajnie,że udało się tak wygospodarować ten weekend,że dziadkowie Cię tu wsparli. Dobrze,że wypoczywasz

Mirabelka oo ja plaża! zazdroszcze, zazdroooooszcze

Jess szybko się uporałaś z tą pracą! a jak ogólnie oceniasz współpracę z promotorem? coś wnosi w cały ten proces,czy to tylko taka pro forma?

Dzisiaj zrobiłam na obiad pyyyszną zupę z soczewicy, zapomniałam już jakie to pyszne

Poproszę przepis i na zupę z soczewicy i na ciasto bananowo-czekoladowe !

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez Jess922

Zdarza mi sie czasami w ciagu dnia, albo wieczorem wspominac zle rzeczy ktore mnie spotkaly i mialy na mnie duzy wplyw-np pobyt w szpitalu, widok taty dzien przed smiercia czesto do mnie przychodzi, mysle ze w ciazy takie przemyslenia i humory sie nasilaja. Musimy to przetrwac

---------- Dopisano o 17:05 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Roxana a ten punkt jest na ulicy... hmm nie pamietam nazwy ale na przeciwko Politechniki Wydzial Chemiczny, obok Wydzialu Architektury. skreca sie tam z Wroclawskiej i to jest kawaleczek za swiatlami. Almaprint. na tej drodze jest tez Video Wordl. Kurde nie umiem sobie nazwy ulicy przypomniec Koles udostepnia w razie potrzeby kompa i internet za darmo
Oo wiem Ks. Marcina Strzody :-D

Ok ! Dzieki !!
Chyba mniej więcej wiem gdzie

[Mravka]

Napisane przez roxana_lu

Poproszę przepis i na zupę z soczewicy i na ciasto bananowo-czekoladowe !

---------- Dopisano o 17:15 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------




Ok ! Dzieki !!
Chyba mniej więcej wiem gdzie

może wrzucę tutaj jakby któraś z Dziewczyn jeszcze chciała
Ja ogólnie uwielbiam soczewice ,więc to totalnie moje smaki. Jedyna "zmiana" w przepisie to zamiast bulionu warzywnego dodałam poprostu rosół(bo akurat miałam)
Przepis na zupę tutaj http://www.olgasmile.com/zupa-z-socz...czerwonej.html ogólnie widzę,że ta Pani ma mnóstwo ciekawych przepisów- będę na dniach testowała
a ciasto robiłam z tego przepisu http://niebonatalerzu.blogspot.com/2...owe-mocno.html choć z tą czekoladą to przesadziłam,bo jest w polewie tylko . Jednak z pieca pachnie obłędnie!

Napisane przez Jess922

Poprosze kawalek ciasta :-D promotor super, czyta kazde zdanie, kazda kropke, przecinek poprawi i robi to w sposob bardzo uprzejmy, doradza, sama uklada poprawione zdania. Lepszego promotora nie moglam miec. Jutro oddaje wersje ktora dzis zaakceptowala Mialam szczescie.

ooo to świetnie. Czasem jest to taka prowizorka,że aż szkoda. Dobrze,że trafiłaś na taką kompetentną osobę.
Przypomnij proszę, kiedy obrona?

[Ambiwalentna29]

Hello..
Coś mam dzisiaj doła od rana.. chyba dlatego,że mój M znowu poszedł do pracy przed chwilą..ech normalnie ryczeć się chce

[MsLullaby]

Umnie w piekarniku właśnie się robią muffinki kokosowo cytrynowe

[Ambiwalentna29]

Mravka ja uwielbiam zupę z soczeiwcy
Kochana w marcu Robercik miał urodzinki, chyba wyprawialiscie prawda? masz może jakieś menu godne polecania.. nie mam w ogóle weny a w sobotę wyprawiamy 2 latka Boryska

[roxana_lu]

Napisane przez Mravka

może wrzucę tutaj jakby któraś z Dziewczyn jeszcze chciała
Ja ogólnie uwielbiam soczewice ,więc to totalnie moje smaki. Jedyna "zmiana" w przepisie to zamiast bulionu warzywnego dodałam poprostu rosół(bo akurat miałam)
Przepis na zupę tutaj http://www.olgasmile.com/zupa-z-socz...czerwonej.html ogólnie widzę,że ta Pani ma mnóstwo ciekawych przepisów- będę na dniach testowała
a ciasto robiłam z tego przepisu http://niebonatalerzu.blogspot.com/2...owe-mocno.html choć z tą czekoladą to przesadziłam,bo jest w polewie tylko . Jednak z pieca pachnie obłędnie!


ooo to świetnie. Czasem jest to taka prowizorka,że aż szkoda. Dobrze,że trafiłaś na taką kompetentną osobę.
Przypomnij proszę, kiedy obrona?

Super, dziekuje!

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

Napisane przez Ambiwalentna29

Hello..

Coś mam dzisiaj doła od rana.. chyba dlatego,że mój M znowu poszedł do pracy przed chwilą..ech normalnie ryczeć się chce

Mój TŻ jak wyszedł z rana tak wróci o 22:00... :/

[kasperka]

Napisane przez Ambiwalentna29

Mravka ja uwielbiam zupę z soczeiwcy
Kochana w marcu Robercik miał urodzinki, chyba wyprawialiscie prawda? masz może jakieś menu godne polecania.. nie mam w ogóle weny a w sobotę wyprawiamy 2 latka Boryska

Kochana to musisz koniecznie NIEBRZYDKI tort zrobić i gościć teściową po królewsku

[MsLullaby]

Napisane przez kasperka

Kochana to musisz koniecznie NIEBRZYDKI tort zrobić i gościć teściową po królewsku

Teściowa Ambi to gwiazda tego wątku

[kasperka]

Napisane przez MsLullaby

Teściowa Ambi to gwiazda tego wątku

Szkoda tylko, że o tym nie wie

[Mravka]

Napisane przez Ambiwalentna29

Mravka ja uwielbiam zupę z soczeiwcy
Kochana w marcu Robercik miał urodzinki, chyba wyprawialiscie prawda? masz może jakieś menu godne polecania.. nie mam w ogóle weny a w sobotę wyprawiamy 2 latka Boryska

Tak tak robiliśmy. W sumie gościliśmy się 2 dni
W sobotę goście się zjeżdzali i poszłam na łatwizne, bo w ramach obiadu był żurek(taki na wypasie z białą kiełbachą, na żeberkach z jajem i ziemniakami). Potem podałam tort +ciasta (tutaj teściowa zadbała o ciasta).
Zastanawiałam się jeszcze nad strogonovem,albo bograczem. Wydaje mi się,że to też dobry patent coby nie stać w garach w trakcie imprezy
Na kolacje podałam dwie zapiekanki: makaronową(z kurczakiem,brokułami i sosem serowym) i ziemniaczaną (taka a la wiejska:ziemniaki,kiełbas ka,cebula,pieczarki ,jajo gotowane, sos- jajo surowe,śmietana,gałka muszkatałowa)

W niedzielę na obiad podałam filet z indyka z tego przepisu http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_...a/przepis.html naprawdę smaczny,wszystkim podeszło , do tego puree ziemniaczane/kluski śląskie , w ramach surówki buraki, albo z białej kapuchy (chyba Roksana kiedyś coś podobnego robiła)

Jeszcze oprócz tego robiłam sałatkę jarzynową, bo musiałam oblecieć przecież śniadanie. Standardowo jakaś deska serów/wędlin , frankfuterki, warzywa.