Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[201804271242]

U mnie się obyło bez krwi Ale jednak bólu nie zabrakło.. i to przez dłuższy czas przy każdym następnym stosunku Pomimo tego swój pierwszy raz wspominam dobrze. Odbył się dokładnie po roku i 4 dniach w moje 18-ste urodziny Oboje byliśmy zieloni i jak większość pierwsza próba poszła na misjonarza, ale z powodu bólu musieliśmy się przerzucić na bok (dziwna pozycja- trudno opisać). Jesteśmy nadal razem i nic nie wskazuje, żeby to się miało zmienić

[Tequila909]

Napisane przez Indescriptible

U mnie się obyło bez krwi Ale jednak bólu nie zabrakło.. i to przez dłuższy czas przy każdym następnym stosunku Pomimo tego swój pierwszy raz wspominam dobrze. Odbył się dokładnie po roku i 4 dniach w moje 18-ste urodziny Oboje byliśmy zieloni i jak większość pierwsza próba poszła na misjonarza, ale z powodu bólu musieliśmy się przerzucić na bok (dziwna pozycja- trudno opisać). Jesteśmy nadal razem i nic nie wskazuje, żeby to się miało zmienić

i tu również gratulacje my z moim TŻ'tem jeszcze się 'rozgrzewamy'.

[LoLcIa123]

Oj ale Wam zazdroszczę dziewczyny.
Ja swój pierwszy raz dopiero mam przed sobą,czekamy z Tż-etem,chociaż jesteśmy już ze sobą okrągły rok [za 21 dni] i On od dawna nie jest prawiczkiem,przed naszym związkiem był aktywny seksualnie, nie ma co się spieszyć,co się odwlecze to nie uciecze

[lara152]

Mojego pierwszego razu nie wspominam zbyt ciekawie.
To byl impuls, za sciana rodzinka, a ja z moim TZtem na moim skrzypiacym lozku. Troszke bolalo, bo penis mojego chlopaka jest ogromny.
Nie bylo krwi, pewnie dlatego ze juz nie bylam dziewica. Moj ex mi 'pomogl' palcami.

Obecnie ten pierwszy zly raz jest 'pokrywany' (xdd) przez kolejne, coraz lepsze )


Pamietajcie o zabezpieczeniu!

[uknow]

ja kochalam sie z moim chlopakiem po 2 miesiacach od poznania, byl moim pierwszym (ja jego nie ) i jest tak nieprzerwalnie od okolo dwoch lat.

wczesniej nie mialam nikogo na powaznie, moje zwiazki trwaly gora miesiac, dwa, ale w tym przypadku czulam ze to cos powaznego, dlatego zdecydowalam sie na ten krok dosyc szybko.
nie zaluje, bo kocham go bardzo, z kazdym dniem coraz mocniej i oby tak juz zostalo

[margotek]

heheh
taak z tą rodzinką za ścianą :P i skrzypiące łożko skad ja to znam

[Tequila909]

Napisane przez uknow

ja kochalam sie z moim chlopakiem po 2 miesiacach od poznania, byl moim pierwszym (ja jego nie ) i jest tak nieprzerwalnie od okolo dwoch lat.

wczesniej nie mialam nikogo na powaznie, moje zwiazki trwaly gora miesiac, dwa, ale w tym przypadku czulam ze to cos powaznego, dlatego zdecydowalam sie na ten krok dosyc szybko.
nie zaluje, bo kocham go bardzo, z kazdym dniem coraz mocniej i oby tak juz zostalo

to powodzenia życzę i oby tak dalej

[uknow]

Napisane przez Tequila909

w takim razie gratulacje ja właśnie się boje bólu i krwi.

dzieki Teqila

co do bolu to nie mysl o nim, u mnie sie pojawil, wiem, nie pocieszam, ale kazda z nas przezywa to inaczej, niektore dziewczyny nawet nie czuja samego momentu 0 wiec na prawde nie warto o tym myslec a poddac sie chwili, skoncentrowac na partnerze i na tym jak nam dobrze razem, bo chyba o to chodzi w seksie.
a krew.. bardzo czesto i jej nie ma, u mnie bylo zaledwie kilka kropelek. proponuje tez po 1 razie na tydzien odpoczac od seksu, zeby cialo przystosowalo sie do 'nowej sytuacji'. pierwsze kilka razy tez moze nieco bolec, albo nie koniecznie bolec, ale nie sprawiac tyle przyjemnosci co w przyszlosci. ale zobaczysz, i ty, spojrzysz na to za miesiac, rok, i bedziesz sie smiala z tego 'problemu'

[sludziutkatoja]

mój pierwszy raz był nie dawno, jakieś 3 tygodnie temu..
nic nie bolało, nawet nie krwawiłam..
było fajnie i tyleee..
: cmok::c mok:

[tilaa]

a ja w ogóle nie wiem o co chodzi ;P
jestem tuż po, może nie tak dosłownie, ale naprawdę tuż...
było troszkę śmiesznie, ale i tragicznie w pewnym momencie, a dokładnie na początku.... bo mój partner miał problem z "wcelowaniem"...
u Was też się tak zdarza...? to normalne w ogóle...?? zaczynam się obawiać czy wszystko w porządku ze mną.... w zasadzie to ja nie wiem nawet czy można powiedzieć, ze ja jestem po... nie wiem czy on wszedł we mnie, chociaż wydaję mi się ze tak...
bolało i nie miałam z tego żadnej przyjemności... no moze minimalną.
jest jakiś sposob na to, zeby za kolejnym razem nie było takich problemów?

[LoLcIa123]

Napisane przez tilaa

a ja w ogóle nie wiem o co chodzi ;P
jestem tuż po, może nie tak dosłownie, ale naprawdę tuż...
było troszkę śmiesznie, ale i tragicznie w pewnym momencie, a dokładnie na początku.... bo mój partner miał problem z "wcelowaniem"...
u Was też się tak zdarza...? to normalne w ogóle...?? zaczynam się obawiać czy wszystko w porządku ze mną.... w zasadzie to ja nie wiem nawet czy można powiedzieć, ze ja jestem po... nie wiem czy on wszedł we mnie, chociaż wydaję mi się ze tak...
bolało i nie miałam z tego żadnej przyjemności... no moze minimalną.
jest jakiś sposob na to, zeby za kolejnym razem nie było takich problemów?

trening czyni mistrza

[lara152]

Napisane przez tilaa

a ja w ogóle nie wiem o co chodzi ;P
jestem tuż po, może nie tak dosłownie, ale naprawdę tuż...
było troszkę śmiesznie, ale i tragicznie w pewnym momencie, a dokładnie na początku.... bo mój partner miał problem z "wcelowaniem"...
u Was też się tak zdarza...? to normalne w ogóle...?? zaczynam się obawiać czy wszystko w porządku ze mną.... w zasadzie to ja nie wiem nawet czy można powiedzieć, ze ja jestem po... nie wiem czy on wszedł we mnie, chociaż wydaję mi się ze tak...
bolało i nie miałam z tego żadnej przyjemności... no moze minimalną.
jest jakiś sposob na to, zeby za kolejnym razem nie było takich problemów?

Moj ma na to pewien sposob. Jestem bezposrednia dlatego tak to tez opisze. Kiedy jest mokra, on po prostu 'przejezdza' czlonkiem po calej jej dlugosci od gory do dolou (moze nie trafic) a nastepnie od dolu do gory (wtedy zwykle trafia). Radze wyprobowac
Oczywiscie moze sie nie udac za pierwszym razem, ale jak napisala kolezanka wyzej - trening czyni mistrza )

[pink69]

Albo mu sama pomóż włożyć.

[tilaa]

pocieszyłyście mnie teraz, dzięki...
następnym razem bardziej się postaram i wypróbuję, dzięki

a jeszcze mam takie pytanko...
dużo z Was, pisało, że jeszcze nie ma TEGO za sobą, ale, że na razie zadowalacie się samymi pieszczotami...
a mi znowu też nie robi to aż takiej przy6jemności.... jednak zaznaczam, że to dopiero moje początki ;/
jak pieszczą Was wasi partnerzy i jak Wy ich ???

[margotek]

Mnie bolało, jak juz pisałam wcześniej, ale odczuwam przyjemnośc, nie jakąs znowu ogromną, ale taką dla której warto znieśc ból. Poza tym mój kochany jest bardzo delikatny, nawet bardziej niż potrzebuje. Co do pieszczot to oralne, ale nie z mojej strony, muszę do tego jeszcze dojrzeć I musze sie pochwalić, kilka dni temu po raz pierwszy osiągnęłam orgazm poprzez minete! i jestem z siebie i z Tż-ta dumna

[biia]

Napisane przez tilaa

jak pieszczą Was wasi partnerzy i jak Wy ich ???

jak ja jego? przeczytaj nowy numer cosmo
ps mój pierwszy raz jeszcze przede mną.

[anulka0016]

[lara152]

Anulka to swiadomosc i lek przed tym bolem Cie tak paralizuje. Na razie dajcie sobie z tym spokoj...

Jesli bardzo chcesz pozbyc sie bolu, to 'zrobcie' to palcem... TZta ofc...
Przyjemne i 'przeciera sciezki' )


To moje zdanie

Pozdrawiam

[pionek]

Planujemy razem to zrobić. J tez tego chce ale boję się trochę. Nie wiem co zrobic jak zacznę krwawic??

[Śnieżka]

Napisane przez pionek

Planujemy razem to zrobić. J tez tego chce ale boję się trochę. Nie wiem co zrobic jak zacznę krwawic??

no mnie tez to zastanawia
taka skrepowana bede ;/
no i co zrobic?

[Tequila909]

to ja się dołączam do tego pytania...co robić kiedy zaczniemy krwawić.?
i co proponujecie na grę wstępną,żeby dobrze się rozluźnić.?
pozdrawiam

[Jadeitea]

Co robić? Stanąć na głowie i zaśpiewać hymn Liechtensteinu wspak, ruszając palcami nóg w takt melodii.

A tak na serio: to przecież nie jest żadna tragedia - w końcu mnóstwo kobiet krwawi, inaczej mężczyźni w średniowieczu nie byliby w stanie stwierdzić, czy ich świeżo poślubiona małżonka jest jeszcze "świeża". (Żart. Mogliby się domyślić w inny sposób, to z reguły widać.) Mnie osobiście się to nie zdarzyło, ale myślę, że jak się odpowiednio przygotujecie - podłożycie sobie dodatkową warstwę materiału, np. ręcznik - to skutki będą minimalne - tylko pamiętajcie, żeby prać w zimnej wodzie. No i na wszelki wypadek uprzedźcie chłopaka, że coś takiego może się zdarzyć - niby wszyscy wiedzą, ale taka niespodzianka może się okazać niezłym szokiem i skutkować nawet traumą postosunkową.

Mam nadzieję, że nie wzięłyście tego zbyt na poważnie.

[Kukunia23]

.

[Tequila909]

Kukunia to nas pocieszyłaś

a ja powtórzę swoje pytanie,jak się dobrze rozluźnić przed tym pierwszym razem i w ogóle przed stosunkiem.?

[qathe]

Napisane przez Tequila909

Kukunia to nas pocieszyłaś

a ja powtórzę swoje pytanie,jak się dobrze rozluźnić przed tym pierwszym razem i w ogóle przed stosunkiem.?

Ważna jest gra wstępna,która Cię odpowiednio nawilży i przygotuje przed stosunkiem.Czyli musisz być dobrze podniecona,a co za tym idzie wilgotna tam,aby wszytsko grało i nie bolało CIę.Druga sprawa to zaufanie i poczucie bezpieczeństwa,które musisz czuć do partnera

[Pauliss92]

Witam

Planujemy z chłopkakiem nasz pierwszy raz, tzn ja bo on już nie pierwszy, myśle, że po roku czasu jestem gotowa, ale nie o tym mowa

Zakupiliśmy Unimile plemnikobójcze, jakis miesiac temu już miał być ten pierwszy raz z Durexami, ale prezerwatywa była bardzo wąska i aż żal mi było chłopaka jak musiał na siłe wciskać, a nie wiem czemu, nie ma wcale dużego w czasie wzwodu, raczej przeciętny.

I co do Unimili plemnikobójczych pytanie, a mianowcicie, jężeli(odpukać) gumka pękłaby w trakcie( ustaliliśmy, że dla bezpieczeństwa i tak przed wytryskiem wyjmie), czy środek plemnikobójczy zadziałał by na płyn ejakulacyjny?

Myśle też nad zakupem jakiegoś żelu nawilżąjącego np. Durexa(taki tylko znam) może macie coś lepszego do polecenia?

Mam nadzieje, że żel troszke pomoże, nie będzie takiego tarcia. Myślicie, żę takie polączenie daje nam bezpieczeństwo? wiem ze nie 100%, ale uspokójcie mnie troszkę

[curry]

Tak sobie czytam i czytam i mysle, ze jednak wieje tu hipokryzja dziewczyny
Teraz przedstawie moj punkt widzenia, oczywiscie mozecie sie nie zgodzic, ale na forum kazdy ma prawo glosu.
Nie chce nikogo osodzac ani bron Boze potepiac.
Piszecie ze jestescie dziewicami, a nastepnie, ze oczywiscie nie omijaja was pieszczoty i macie orgazmy (seks oralny, palcowka, wiadomo ocb...)
Ja uwazam, ze dziewictwo to nie tylko ta nieszczesna "blonka", ktora zachowujecie robiac ww. czynnosci. Wg. mnie dziewictwo to cos wiecej. To stan mentalny, rowniez w sumie fizyczny poniekad czyli --> nie jestem dziewica, gdy 'oddam' sie(moje cale cialo) TŻowi


Pauliss92 i tak mnie nie posluchasz, ale radze Ci poczekac Mloda jeszcze jestes....

[Tequila909]

Napisane przez qathe

Ważna jest gra wstępna,która Cię odpowiednio nawilży i przygotuje przed stosunkiem.Czyli musisz być dobrze podniecona,a co za tym idzie wilgotna tam,aby wszytsko grało i nie bolało CIę.Druga sprawa to zaufanie i poczucie bezpieczeństwa,które musisz czuć do partnera

Dzięki ;*

Curry,miło się Twój post czytało,wyraziłaś swoje zdanie nie obrażając nikogo czy sprawiając mu przykrości. A moim zdaniem co do wieku.Uważam ,że jeśli dziewczyna czuję się odpowiedzialna i wie ,że to odpowiedni chłopak[też odpowiedzialny itd.] to dlaczego ,by nie.Oczywiście nie mówię tu o 12,13 latkach,bo to absurd.No ale to tylko moje zdanie.

pozdrawiam

[curry]

Uważam ,że jeśli dziewczyna czuję się odpowiedzialna i wie ,że to odpowiedni chłopak[też odpowiedzialny itd.] to dlaczego ,by nie.Oczywiście nie mówię tu o 12,13 latkach,bo to absurd.

Wiesz, z ta odpowiedzialnoscia to nie do konca tak chyba
W zyciu kazdego nastolatka przychodzi taki moment kiedy "wypina piers do przodu i mowi dumnie jestem odpowiedzialny"
Ja majac 16 lat tez tak mowilam, teraz mam 19 i jednak widze ze to nie to samo.
Wiem, kazdy jest inny, kazdy inaczej dojrzewa psychicznie, jednak jak dla mnie 16 lat to za malo.... Nie, nie napisze ile 'trzeba' miec lat, bo oczywiscie tego nie wiem, ale jak dla mnie to jednak jeszcze za malo...

Pozdrawiam

[Pauliss92]

Dla mnie odpowiedzialnośc, znaczy np. poradzenie sobie w sytuacji gdyby pojawił się dzidziuś. Mimo ze mam dopiero 16 lat i nie planuje dziecka przez najbliższe 10 lat to wiem, że gdybyśmy jednak wpadli to to dziecko i tak będzie bardzo kochane. Mój chłopak pracuje, zaocznie sie uczy jakoś byśmy sobie poradzili, dlatego zdecydowaliśmy się rozpocząć współżycie i oczywiście bardzo uważać. Psychicznie dziewicą się nie czuję, petting mamy za sobą, fizycznie natomiast tak. Mój chłopak mimo, że starszy 4 lata jest bardzo wyrozumiały, do niczego mnie nie namawia, często o tym rozmawiamy i wiem, że jest jedyną osobą, której póki co mogę ufać.

Pozdrawiam